Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt. V K 1143/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2018 roku

Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Kasicka

Protokolant: Karina Drzewiecka

przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin – Niebuszewo w Szczecinie Grzegorza Pietrakowskiego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 7.03.2018 r., 23.05.2018 r., 29.08.2018 r., 17.10.2018 r., 5.12.2018 r.

sprawy:

D. J.

syna W. i G. z domu K.

urodzonego (...) w S.

oskarżonego o to, że:

1.w dniu 23 czerwca 2017 r. w S., na ul. (...) stosował wobec W. G. groźbę bezprawną doprowadzenia go do obcowania płciowego (analnego), w celu wymuszenia od niego zwrotu wierzytelności w postaci pieniędzy w kwocie 4000 zł

tj. o czyn z art. 191 § 2 kk

2. w dniu 23 czerwca 2017 r. w S., na ul. (...) naruszył nietykalność cielesną W. G. poprzez oplucie jego twarzy, odepchnięcie palcem głowy wymienionego pokrzywdzonego oraz znieważył go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe

tj. czyn z art. 217 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

I.  D. J. uznaje za winnego tego, że w dniu 23 czerwca 2017 r. w S. groził W. G. spowodowaniem bliżej nieokreślonych obrażeń ciała w celu wymuszenia od niego zwrotu wierzytelności w postaci pieniędzy w kwocie 4000 zł. to jest czynu z art.191§2 kk i za przestępstwo to, na podstawie art.191§2 kk, wymierza oskarżonemu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności

II.  D. J. uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie 2 i za przestępstwo to, na podstawie art.217§1 kk w zw. z art.11§3 kk, wymierza oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności

III.  na podstawie art.85 i art.86§1 kk łączy orzeczone wobec D. J. kary pozbawienia wolności i wymierza oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku pozbawienia wolności

IV.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk wykonanie kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lata próby.

V.  na podstawie art.72§1 pkt 1 kk zobowiązuje D. J. do informowania sądu o przebiegu okresu próby

VI.  na podstawie art.71§1 kk orzeka wobec D. J. karę grzywny w wysokości 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych po 40 (czterdzieści) złotych każda

VII.  na podstawie ar. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary grzywny zalicza oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 26 czerwca 2017 r., godz.17:00 do 27 czerwca 2017 r., godz.12:54

VIII.  na podstawie art.46§2 kk orzeka wobec D. J. nawiązkę na rzecz W. G. w wysokości 1000 (jednego tysiąca) złotych

IX.  na podstawie art. 627 kpk i art.2 ust.1 pkt 3 i art.3ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 500 (pięćset) złotych opłaty.

Sygn. akt V K 1143/17

UZASADNIENIE

W. G. i T. K. prowadzili wspólnie działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) polegająca na sprzedaży napojów alkoholowych. Sklep miał siedzibę w S. przy ul (...). Wspólnicy starali się pozyskać nowych klientów. W tym celu wspólnicy umówili się z J. S., w ten sposób że J. S. miał promować produkty poprzez obsługę klienta zewnętrznego, a zatem miał za zadanie pozyskiwanie nowych klientów dla sklepu za co miał otrzymywać wynagrodzenie. Strony nie spisały żadnej umowy. W. G. i T. K. nie byli zadowoleni z pracy J. S., gdyż ich zdaniem J. S. podchodził do pracy nieprofesjonalnie – podawał błędne ceny produktów i rozsyłał do klientów oferty z nie firmowych maili. Pod koniec maja 2017 r. T. K. oświadczył J. S., że wspólnicy kończą z nim współpracę. J. S. wycenił koszt świadczonych przez siebie na rzecz wspólników usług na kwotę 5.000 zł. W. G. i T. K. nie zgodzili się na podaną przez J. S. kwotę. W dniu 5 czerwca 2017 r. zostawili J. S. kwotę 1.000 złotych w kopercie w umówionym miejscu. Po odbiorze koperty J. S. napisał do W. G. i T. K. sms-a o treści „jak tam reszta kasy dla mnie, jeszcze 4000 zł wam zostało dla mnie, kiedy się rozliczymy?”. Wspólnicy zignorowali tę wiadomość. W dniu 22 czerwca 2017 r. J. S. przejeżdżał wraz ze swoim znajomym D. J. koło sklepu (...). Wtedy J. S. opowiedział D. J. o tym, jak w jego odczuciu został oszukany przez właścicieli sklepu i że są mu oni winni kwotę 4000 zł. D. J. zaparkował przed sklepem, sam wysiadł z auta i wszedł do sklepu. Mężczyzna oświadczył zastanemu w środku W. G., że jest z klubu (...) i prosi aby T. K. się z nim skontaktował. Wychodząc ze sklepu dodał, że chodzi mu o dług właścicieli sklepu wobec J. S.. T. K. skontaktował się z W. G. i oświadczył mu, że otrzymuje z nieznanego mu numeru telefonu sms-y o treści dotyczącej niezwłocznego spotkania. W. G. opowiedział wspólnikowi o zaistniałej w sklepie sytuacji. T. K. oświadczył wspólnikowi, że nie zna mężczyzny, z którym rozmawiał. W dniu 23 czerwca 2017 r. około godziny 15.00 D. J. ponownie podjechał wraz z J. S. pod sklep (...). Sam wszedł do środka i oświadczył W. G., że chce z nim porozmawiać na temat długu J. S.. W sklepie oprócz W. G. był obecny J. P. (1). W. G. oświadczył, że nie wie o jaki dług chodzi, na co D. J. odpowiedział „nie udawaj głupka, wisicie K. 4000 zł, K. sprzedał mi dług i mam to na papierze”. W. G. ponownie oświadczył, że nie wie o jaki dług chodzi, wyciągnął telefon po czym poinformował swojego rozmówcę, że dzwoni na Policję. W tym momencie D. J. napluł w twarz W. G. po czym powiedział mu „w takim razie jesteś c.”. W. G. wyszedł ze sklepu i podszedł do siedzącego na miejscu pasażera J. S. z pytaniem o co w tym wszystkim chodzi. D. J. ponownie zwrócił się do W. G.. Powiedział mu, że zna całą sytuację i żeby nie uśmiechał się głupio, a następnie podszedł do W. G. i celując palcem w czoło odepchnął jego głowę do tyłu. Na koniec wsiadając do samochodu powiedział „przyniesiesz mi w zębach dzisiaj wieczorem pieniądze do (...), a jak nie to wsadzę ci (...) i zapłacicie 10 razy więcej”. Po tym zdarzeniu W. G., po uprzednim zatelefonowaniu do B. Z. i K. Z. zgłosił sprawę na Policję.

W dniu 26 czerwca 2017 r. D. J. wraz ze swoim synem A. J. ponownie pojawił się w sklepie monopolowym W. G.. Mężczyźni zachowywali się jak normalni klienci sklepu z tym, że D. J. wychodząc ze sklepu powiedział do W. G., że źle zrobił, że zawiadomił Policję o zdarzeniu z dnia 23 czerwca 2017 r. i, że będzie tego żałował. Przed sklepem (...) na D. J. i A. J. czekali umówieni z nimi znajomi P. E. oraz M. M.. Po wyjściu D. J. ze sklepu (...) zawiadomił Policję o zaistniałym zdarzeniu. D. J., A. J., P. E. i M. M. wspólnie udali się do restauracji (...), gdzie zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji pełniących służbę w patrolu zmotoryzowanym nieumundurowanym. D. J. został osadzony w (...), natomiast pozostali mężczyźni zostali przekazani pracownikom KP S.- N..

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia oskarżonego – k. 48-51, 118-121, 154-155

-zeznania W. G. k. 2-4, 19-23, 82-84, 147-148;

-zeznania T. K. – k. 7-8, 153-154

-zeznania M. M. – k. 28-29, 189;

-częściowo zeznania J. S. –k. 31-35, 174-176;

-zeznania P. E. – k. 37-28, 180v-181;

-zeznania A. L. – k. 40, 188-189;

-zeznania C. P. – k. 63-65, 181;

- zeznania B. Z. – k. 71-73, 181v-182;

- zeznania K. Z. – k. 92-95, 148-149;

- zeznania A. F. – k. 99-101, 181v;

- zeznania J. P. (1) – k. 103-106, 189-190;

- protokół zatrzymania osoby – k. 128;

- wiadomości tekstowe – k. 85-88;

- wydruki korespondencji przesyłanej droga elektroniczną –k. 108-113.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania pokrzywdzonego W. G. oraz zeznania świadków T. K., J. S., A. F., J. P. (1), K. Z., B. Z., C. P., A. L., M. M., P. E. oraz w oparciu o dowody z dokumentów w postaci: protokołu zatrzymania osoby, wydruki wiadomości testowych oraz wydruki korespondencji przesłanej drogą elektroniczną.

D. J. ma 41 lat. Ma średnie wykształcenie. Z zawodu jest mechanikiem precyzyjnym, marynarzem i scaffolder – monterem rusztowań. Jest bezrobotny, utrzymuje się z prac dorywczych w Niemczech jako pracownik fizyczny, z czego uzyskuje dochód około 5.000 złotych netto miesięcznie. Ma na utrzymaniu jedną osobę – syna w wieku 21 lat. Nie był leczony psychiatrycznie, ani odwykowo. W przeszłości nie był karany.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego – k. 48-49, 155;

- dane osobowpoznawcze –k. 52;

- karta karna – k. 183.

D. J. nie przyznał się do zarzuconego mu czynu. Oskarżony wyjaśnił, że był w sklepie przy ul. (...) w S. i rozmawiał z W. G.. Wiedział z relacji J. S., że osoba ta była jego byłym szefem, który nie zapłacił mu pieniędzy za pracę. Zaprzeczył aby użył w stosunku do pokrzywdzonego siły. Nie miał z nim żadnego kontaktu cielesnego. Nie napluł mu w twarz, jedyne co zrobił to poprosił go, aby oddał J. S. pieniądze. Nie groził W. G. i nie padło z jego strony takie stwierdzenie: „jak nie zapłacisz to wsadzę ci (...)”. Słuchany po raz drugi podczas postępowania przygotowawczego oskarżony wyjaśnił, że prawdopodobnie padły z jego strony wyzwiska, ale zostały źle zrozumiane, gdyż wychodząc powiedział „c. (...)”. Innych wulgarnych czy też obelżywych słów sobie nie przypomina. Podczas postępowania sądowego oskarżony w dalszym ciągu nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyraził jednak chęć mediacji, żeby porozmawiać ze stronami. Przyznał się do słów, które wypowiedział pod koniec rozmowy z pokrzywdzonym.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego w części, w której oskarżony przyznał, że był w sklepie pokrzywdzonego i rozmawiał z nim na temat spornej wierzytelności J. S., a także części, w której przyznał się do wypowiedzenia wulgarnych słów. W pozostałym zakresie Sąd odmówił wyjaśnieniom oskarżonego waloru wiarygodności, w szczególności w zakresie, w którym nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za inną wersją zdarzenia, a przyjętą przez Sąd przemawiają dowody zebrane w niniejszej sprawie, a zwłaszcza zeznania pokrzywdzonego W. G. oraz zeznania świadków: J. S., A. F., J. P. (1) i T. K..

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania pokrzywdzonego W. G.. Pokrzywdzony konsekwentnie zarówno podczas postępowania przygotowawczego jak i przed Sądem w sposób dokładny przedstawiły sytuacje, w których został zastraszony przez oskarżonego oraz kiedy mu groził. Zeznania te były spójne, logiczne i rzeczowe, korespondowały także z zeznaniami pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków m. in. J. P. (2), A. F. i T. K.. Pokrzywdzony był osobą obcą dla oskarżonego, nie miał żadnego motywu, aby zeznawać nieprawdę. Pokrzywdzony wskazał w swoich zeznaniach, iż obawia się oskarżonego i spełnienia wyrażonych przez niego gróźb. Fakt ten został potwierdzony przez słuchanych w sprawie świadków C. P., B. Z. oraz K. Z..

Sąd nie odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom T. K.. Wspólnik W. G. nie był co prawda naocznym świadkiem zdarzenia, lecz pośrednio również był zaangażowany w konflikt pomiędzy nim jego wspólnikiem a J. S.. Ponadto świadek ten otrzymywał od D. J. widomości wzywające wspólników do zapłaty wierzytelności J. S..

Sąd dał również wiarę zeznaniom J. S. w części dotyczącej istnienia spornej wierzytelności. W tym miejscu zaznaczyć należy, że tutejszy Sąd nie rozstrzygał o kwestii czy żądana przez D. J. wierzytelność w wysokości 4000 zł rzeczywiście istniała, gdyż spory tego rodzaju winny być rozstrzygane na drodze postępowania cywilnego. Bezspornym było również, że to od J. S. oskarżony dowiedział się o istnieniu długu. Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka, w których twierdził on, że starał się załagodzić konfliktową sytuacje miedzy W. G. a D. J., gdyż w tej części zeznania świadka są sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonego, który twierdził, że sam podszedł do samochodu, w którym świadek siedział i starał się wyjaśnić cała sytuację. Za naiwną należy uznać również wersje świadka, w której twierdzi on, że jedynie opowiedział oskarżonemu o tym jak został w jego odczuciu oszukany przez W. G. i jego wspólnika, a następnie w momencie, gdy oskarżony zatrzymał się pod sklepem (...) świadek nie próbował powstrzymać D. J. choć w ocenie Sądu dobrze wiedział w jakim celu oskarżony zatrzymał się pod sklepem. Zdaniem Sądu świadek w swoich zeznaniach stara się umniejszyć swój udział w zaistniałej sytuacji, której pośrednio był przyczyną.

Wiarygodnością cechowały się zeznania J. P. (2), które były logiczne, konsekwentne i spójne z zeznaniami pokrzywdzonego. Świadek przedstawił wersję zdarzenia z dnia 23 czerwca 2017 r., kiedy to doszło do gróźb i oplucia pokrzywdzonego. Mimo, że świadek jest pracownikiem pokrzywdzonego to nie ubarwiał zdarzeń. W swych zeznaniach zaznaczył, że nie widział bezpośrednio aktu splunięcia na pokrzywdzonego, lecz słyszał charakterystyczny dźwięk i widział jak W. G. wyciera sobie twarz. Taka postawa świadka świadczy o dążeniu przez niego do jak najwierniejszego zrelacjonowania zdarzeń. Podobnie świadek relacjonował zdarzenie z dnia 26 czerwca 2017r. Na przymiot wiarygodności zasługiwały również zeznania A. F.. Wspomniany świadek podobnie jak J. P. (2) był pracownikiem W. G. i choć nie był on naocznym świadkiem zdarzenia z dnia 23 czerwca 2017r. a informacje na temat zdarzenia – jak sam przyznał - uzyskał od innych pracowników sklepu, to zgodnie z prawdą zeznał iż oskarżony ponownie pojawił się w sklepie pokrzywdzono w dniu 26 czerwca 2017r.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków C. P., B. Z. oraz K. Z.. Choć wyżej wymienieni nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia, a informacje na jego temat uzyskiwali bezpośrednio od pokrzywdzonego, to ich zeznania były istotne dla ustalenia stanu emocjonalnego pokrzywdzonego po skierowanych do niego groźbach. Niezależnie od siebie wymienieni świadkowie zeznali, że W. G. był zdenerwowany i przestraszony dzwoniąc o poradę do każdego ze świadków. Ilość osób z jakimi kontaktował się pokrzywdzony świadczy o tym, iż groźby kierowane przez D. J. wywołały w nim uzasadnione poczucie zagrożenia.

Nie było podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom A. L. funkcjonariusza Policji, który w dniu 26 czerwca 2017 r. pełnił służbę w patrolu zmotoryzowanym nieumundurowanym. Świadek wykonywał jedynie swoje obowiązki służbowe, nie jest związany z żadną ze stron a tym samym nie sposób twierdzić, aby był zainteresowany w składaniu zeznań niezgodnych z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń.

Za wiarygodne, aczkolwiek niewiele wnoszące do sprawy, Sąd uznał zeznania świadków M. M., P. E.. Świadkowie ci do czasu zatrzymania ich przez Policję w dniu 26 czerwca 2017 r. nie mieli wiedzy na temat konfliktu między D. J. a W. G., a zatem nie mieli żadnej wiedzy na temat zdarzeń opisanych przez pokrzywdzonego.

Dokumenty zebrane w sprawie Sąd ocenił jako wiarygodne i w pełni przydatne dla rozstrzygnięcia. Zostały one sporządzone w przepisanej formie, strony nie kwestionowały ich prawdziwości, a Sąd nie miał podstaw by czynić to z urzędu.

Mając wszystkie powyższe okoliczności na uwadze Sąd uznał, że zarówno okoliczności zarzucanych oskarżonemu czynów, jak i jego wina nie budzą żadnych wątpliwości. Wobec powyższego Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że:

I.  w dniu 23 czerwca 2017 r. w S. groził W. G. spowodowaniem bliżej nieokreślonych obrażeń ciała w celu wymuszenia od niego zwrotu wierzytelności w postaci pieniędzy w kwocie 4000 zł tj. popełnienia występku z art. 191 § 2 k.k.;

II.  w dniu 23 czerwca 2017 r. w S., na ul. (...) naruszył nietykalność cielesną W. G. poprzez oplucie jego twarzy, odepchnięcie palcem głowy wymienionego pokrzywdzonego oraz znieważył go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe tj. popełnienia czynu z art. 217 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

D. J. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa opisanego w art. 191 § 2 k.k. Typ kwalifikowany zmuszania opisany w art. 191 § 2 k.k. polega na tym, że sprawca działa w sposób określony w art. 191 § 1 k.k. ( tzn. stosując przemoc lub groźbę bezprawną) w celu zmuszenia innej osoby do zwrotu wierzytelności. Podmiotem tego przestępstwa może być nie tylko dłużnik, lecz także osoba trzecia stosująca przemoc lub groźbę w celu „wyegzekwowania” wierzytelności należnej osobie trzeciej. Dla wypełnienia znamion przestępstwa stosowania przemocy lub groźby bezprawnej w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności (jak ujmuje to przepis art. 191 § 2 k.k.) wystarczy subiektywne przekonanie sprawcy, że wierzytelność faktycznie istnieje, a osoba, wobec której stosuje wymienione w art. 191 § 1 k.k. środki, choćby pośrednio, jest tą osobą, która ma zdolność (możliwość, obowiązek itp.) spełnienia świadczenia. Przestępstwo określone w art. 191 § 2 k.k. ma charakter formalny i umyślny W przedmiotowej sprawie oskarżony wypełnił wszystkie znamiona czynu zabronionego opisanego w art. 191 § 2 k.k. Działanie oskarżonego miało na celu wymuszenia na W. G. zwrotu wierzytelności przysługującej, przynajmniej według wiedzy oskarżonego, J. S. w kwocie 4000 zł. D. J. groził pokrzywdzonemu spowodowaniem bliżej nieokreślonych obrażeń ciała. Nie ulega przy tym wątpliwości, że groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym obawę, że zostaną spełnione, obawa ta zaś była jak najbardziej uzasadniona, zważywszy na częstotliwość wizyt oskarżonego w sklepie pokrzywdzonego, jak i wysłanie do wspólnika pokrzywdzonego wiadomości sms oraz zachowanie oskarżonego w dniu 23 czerwca 2017 r. W tym miejscu wskazać także należy, że Sąd zmienił pierwotny opis czynu zabronionego przypisanego oskarżonemu nie zmieniając przy tym jego kwalifikacji prawnej z tego względu, że mimo iż oskarżony użył w stosunku do pokrzywdzonego słów, których dosłowny wydźwięk mogły sugerować, iż oskarżony groził pokrzywdzonemu doprowadzeniem go do analnego obcowania płciowego, to biorąc pod uwagę całokształt okoliczności zdarzenia, kontekst wypowiedzi oraz intencje oskarżonego stwierdzić należało, że w istocie groził on pokrzywdzonemu spowodowaniem bliżej nieokreślonych obrażeń ciała.

Przechodząc do czynu opisanego w punkcie drugim części dyspozytywnej wyroku zaznaczyć należy, że dobrem chronionym przez art. 217 § 1 k.k. jest nietykalność cielesna - tzn. swoboda dysponowania ciałem i zagwarantowania człowiekowi wolności od fizycznych oddziaływań na jego ciało oraz wolność od niepożądanych doznań. Naruszeniem nietykalności cielesnej zdaje się być każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z wywołaniem bólu; jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego. I tak oskarżony w dniu 23 czerwca 2017 r. nie tylko naruszył nietykalność cielesna pokrzywdzonego poprzez naplucie mu w twarz, a następnie odepchnięcie palcem głowy pokrzywdzonego, ale również znieważył pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, gdyż niewątpliwie takim słowem jest użyte przez oskarżonego słowo „ciota” w momencie kiedy pokrzywdzony chciał wezwać Policję. Oskarżony działając umyślnie znieważył pokrzywdzonego, używając wobec wyżej wymienionego obelżywego określenia czym dodatkowo wyczerpał znamiona czynu z art. 216 § 1 k.k. Mając na względzie powyższe, przyjąć należało, że oskarżony wyczerpał znamiona dwóch typów przestępstw z art. 217 § 1 k.k. i 216 § 1 k.k., które pozostają ze sobą w zbiegu kumulatywnym (art. 11 § 2 k.k.).

Nie budzi również wątpliwości możliwość przypisania oskarżonemu winy. D. J. jest dorosły, może zatem ponosić pełną odpowiedzialność karną, w sprawie zaś nie zachodzą żadne inne okoliczności, które uniemożliwiałyby przypisanie mu winy. Należy podkreślić, że oskarżony działał umyślnie, chciał on zastraszyć pokrzywdzonego w celu wymuszenia na nim zwrotu wierzytelności, w tym celu groził mu popełnieniem przestępstwa na jego szkodę, jak również znieważył go i naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonego.

Kształtując wymiar kary Sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 i nast. k.k., dbając jednocześnie by kara spełniła zarówno cele prewencji indywidualnej (wychowawcze i zapobiegawcze), jak i prewencji generalnej rozumianej jako kształtowanie prawnej świadomości społeczeństwa.

Stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu był znaczny, zwłaszcza czynu polegającego na grożeniu pokrzywdzonemu spowodowaniem bliżej nieokreślonych obrażeń ciała, gdyż oskarżony wywołał u pokrzywdzonego realne obawy o swe bezpieczeństwo, a ponadto znieważył go i naruszył jego nietykalność cielesną czym okazał lekceważenie porządku prawnego. Stopień winy oskarżonego również jest znaczny, gdyż nie dbał on o to, że jego czyny wywołały u pokrzywdzonego realne obawy i poczucie zagrożenia. Za okoliczności obciążające Sąd uznał również działanie bez uzasadnionego powodu, kierowanie agresji wobec osoby słabszej od niego oraz reagowanie w sposób niewspółmierny do okoliczności. Sąd na korzyść oskarżonego poczytał jego dotychczasową niekaralność oraz fakt pojednania się z pokrzywdzonym czego wyrazem była ugoda zawarta w dniu 14 czerwca 2018 r.

Wobec powyższego Sąd wymierzył oskarżonemu:

- za czyn z art. 191 § 2 k.k. karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności,

- za czyn z art. 217 § 1 k.k. w zb. Z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

W tym miejscu Sąd zaznacza, iż nie przychylił się do wniosku obrońcy o zastosowanie wobec oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary. Nie ulega wątpliwości, że sposób działania oskarżonego, jego motywacja, czas i miejsce popełnienia przestępstw nadają jego czynowi zdecydowanie negatywny wydźwięk i świadczą o poczuciu bezkarności i pogardy dla porządku prawnego. Z tego względu w ocenie Sądu zastosowanie względem oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary przy jednoczesnym warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności mogłaby wywołać u oskarżonego poczucie pobłażliwości, a tym samym orzeczona kara nie osiągnęłaby oczekiwanych efektów zapobiegawczych i wychowawczych.

W konsekwencji wymierzenia kar jednostkowych, konieczne było wymierzenie kary łącznej, zgodnie z art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Decydując o wymiarze orzeczonej kary łącznej Sąd miał na względzie tak łączność podmiotową, jak i zbieżność czasową przypisanych oskarżonemu czynów, a także konieczność wyważenia między zasadą kumulacji a absorpcji. Mając na względzie powyższe Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, uznając, iż będzie ona stanowiła odpowiednią i sprawiedliwą reakcją za popełnione przez niego czyny.

Jednocześnie wobec dotychczasowej niekaralności oskarżonego Sąd postanowił warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres dwóch lat, uznając, że będzie to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa, a jednocześnie tak zakreślony okres próby, w czasie którego oskarżony będzie miał świadomość możliwości zarządzenia wykonania orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności, zapewni zachowanie przez niego postawy poszanowania porządku prawnego i powstrzyma go od popełniania w przyszłości nie tylko tych, ale i jakichkolwiek innych przestępstw.

Aby wzmocnić wychowawcze oddziaływanie kary, a jednocześnie mobilizować oskarżonego do przestrzegania warunków środka probacyjnego Sąd na podstawie art. 71 § 1 pkt 1 k. k. nałożył na oskarżonego obowiązek informowania Sądu o przebiegu okresu próby.

Celem urealnienia tak ukształtowanej kary, która nie wiąże się dla oskarżonego z żadną bezpośrednio odczuwalną dolegliwością Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych uznając, że jej wysokość odpowiada stopniowi społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, ustalając zaś wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 zł Sąd brał pod uwagę, że oskarżony jest aktywny zawodowo, osiąga dochody w wysokości ok. 5 000 zł miesięcznie.

W punkcie VII wyroku na podstawie art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary grzywny Sąd, zaliczył oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawę od dnia 26 czerwca 2017 r. godzina 17:00 do dnia 27 czerwca 2017 r. godz. 12:54.

W punkcie VIII wyroku Sąd, na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł wobec D. J. nawiązkę na rzecz W. G. w wysokości 1000 złotych.

Sąd zgodnie z dyspozycją art. 627 k.p.k. obciążył oskarżonego kosztami niniejszego postępowania, jak w punkcie IX wyroku.