Sygn. akt VI P 435/13
Dnia 11 lutego 2014 r.
Sąd Rejonowy w Białymstoku VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący SSR Marta Kiszowara
Protokolant Justyna Borodziuk
po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2014 r. w Białymstoku
sprawy z powództwa K. S.
przeciwko (...) Szpitalowi (...) w B.
o zapłatę
I. Zasądza od pozwanego (...) Szpitala (...) w B. na rzecz powódki K. S. kwotę 5251,60 zł (pięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt jeden złotych sześćdziesiąt groszy) brutto z ustawowymi odsetkami w wysokości w stosunku rocznym od kwot:
- 132,10 zł - 13 % od dnia 11 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 132,10 zł - 13 % od dnia 11 września 2010 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 132,10 zł - 13 % od dnia 11 października 2010 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 138,40 zł - 13 % od dnia 11 listopada 2010 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 145,30 zł - 13 % od dnia 11 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 148 zł - 13 % od dnia 11 maja 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 282 zł - 13 % od dnia 11 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 148 zł - 13 % od dnia 11 lipca 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 134,60 zł - 13 % od dnia 11 sierpnia 2012 r.. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 269,30 zł - 13 % od dnia 11 września 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 296,10 zł - 13 % od dnia 11 października 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 257,50 zł - 13 % od dnia 11 listopada 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 141 zł - 13 % od dnia 11 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 155,90 zł - 13 % od dnia 11 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 271,80 zł - 13 % od dnia 11 lutego 2013 r.. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 149,40 zł - 13 % od dnia 11 marca 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 567,40 zł - 13 % od dnia 11 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 745,30 zł - 13 % od dnia 11 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 745,30 zł - 13 % od dnia 11 lipca 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
- 260 zł - 13 % od dnia 11 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
II. Odstępuje od obciążania pozwanego opłatą sądową .
III. Wyrokowi w punkcie I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki .
Sygn. akt VI P 647/13
Powódka K. S. pozwem skierowanym przeciwko (...) Szpitalowi (...) w B., po ostatecznym sprecyzowaniu stanowiska, wniosła o zasądzenie kwoty 10.224 zł brutto tytułem części wynagrodzenia za dyżury medyczne, niewypłaconego w okresie od 10.07.2010 r. do 10.07.2013r. r. wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot, od 11-tego następnego miesiąca po danym miesiącu do dnia zapłaty poszczególnych kwot.
W uzasadnieniu powództwa wskazała, iż w spornym okresie zatrudniona była u pozwanego w charakterze lekarza w trakcie specjalizacji na stanowisku młodszego specjalisty w Klinice (...) i Intensywnej Terapii. Powódka zaznaczyła, iż jako lekarz anestezjolog wykonywała pracę w podstawowym wymiarze czasu pracy, tj. w godzinach od 8:00 do 15.35 zgodnie z art.93 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej. Pełniła też dyżury medyczne. W dni robocze dyżury rozpoczynały się o godzinie 15.35 (a więc bezpośrednio po pracy) i trwały do godziny 8:00 następnego dnia. W dni wolne od pracy dyżur rozpoczynał się o godz. 8.00 i trwał do godz. 8.00 następnego dnia. Po zakończeniu dyżuru, jeżeli jego zakończenie przypada w dniu roboczym, powódka zwalniana była z dalszego świadczenia pracy w tym dniu, z uwagi na obowiązek udzielenia powódce czasu odpoczynku bezpośrednio po zakończeniu dyżuru. Na podstawie umowy o pracę wiążącej strony, powódce przysługiwało wynagrodzenie zasadnicze i dodatek za wysługę lat. Z wyjaśnień powódki wynikało, że z tytułu pełnionych dyżurów przysługiwało jej dodatkowe wynagrodzenie w wysokości określonej w art. 151 1 k.p. W ocenie powódki od 01.01.2008r., kiedy weszły w życie przepisy nakładające obowiązek udzielenia lekarzowi odpoczynku bezpośrednio po zakończeniu dyżuru medycznego, pozwany przyjął metodę uzupełnienia powstałego deficytu godzin normatywnego czasu pracy poprzez transfer godzin i wynagrodzeń dyżurowych. Tym samym systematycznie było uszczuplane wynagrodzenie „normalne” za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego. Średnio powódka odbywała 4 dyżury miesięcznie, z czego przeciętnie 2 kończyły się w dni robocze, co skutkowało obowiązkowym wykorzystaniem czasu odpoczynku bezpośrednio po zakończeniu dyżuru. W każdym takim przypadku pozwany odliczał powódce z dyżuru 7 godz. 35 min oraz związane z tym czasem wynagrodzenie normalne (bez dodatków) i uzupełniał w ten sposób nominalny czas pracy. W ocenie powódki fakt, że niezależnie od swej woli, musiała ona korzystać z 11 godzinowego odpoczynku obowiązującego po każdym zakończonym dyżurze nie stanowi podstawy do obniżenia jej wynagrodzenia za pracę w podstawowym czasie pracy, ani za pracę na dyżurze medycznym. 11 godzinowy odpoczynek po dyżurze jest obowiązkiem ustawowym, który pozwany powinien był respektować. Pozwany winien był wypłacić pełne wynagrodzenie miesięczne oraz wynagrodzenie za wszystkie godziny dyżurów (k. 2-5, 60-62).
Sąd Rejonowy w Białymstoku VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nakazem zapłaty z dnia 22.07.2013 r. w sprawie VI Np 199/13 uwzględnił powództwo w całości (k. 43).
Pozwany (...) Szpital (...) w B. złożył sprzeciw od tego nakazu zapłaty, w których wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wyjaśnił, iż zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej i o działalności leczniczej czas dyżurów medycznych wliczany jest do ogólnego czasu pracy, a czas jedenastogodzinnego odpoczynku nie należy do kategorii przerw wliczanych do czasu pracy, za który przysługuje wynagrodzenie (art. 80 k.p.), gdyż żaden przepis prawa o tym nie stanowi, a jest obligatoryjnym okresem odpoczynku pracownika. Dlatego pozwany nie traktował czasu odpoczynku jako czasu pracy powódki. Zdaniem pozwanego obliczał on i wypłacał wynagrodzenie należne powódce w sposób prawidłowy (k. 48-49).
Sąd Rejonowy Sąd Pracy ustalił i zważył, co następuję:
Bezsporne w sprawie jest, że powódka jest zatrudniona w pozwanym zakładzie opieki zdrowotnej w pełnym wymiarze czasu pracy w charakterze lekarza anestezjologa na stanowisku młodszego asystenta, w Klinice (...) i Intensywnej Terapii. Zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej z dnia 15 kwietnia 2011 roku powódka wykonuje pracę w podstawowym czasie pracy w godzinach od 8:00 do 15.35. Z tego tytułu powódka, co miesiąc, otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze wraz z dodatkiem za wysługę lat w wysokości 2.983 złotych.
W spornym okresie powódka oprócz pracy w podstawowym wymiarze czasu pracy pełniła również dyżury medyczne (na podstawie art. 95 ustawy o działalności leczniczej, a poprzednio na podstawie art. 32j ustawy o zakładach opieki zdrowotnej). W dni robocze dyżury rozpoczynały się o godz. 15.35, a kończyły o 8:00 następnego dnia. W dni wolne od pracy dyżur rozpoczynał się o godz. 8:00 i trwał do godz. 8:00 następnego dnia.
Wskazane powyżej okoliczności, w tym fakt pełnienia przez powódkę dyżurów oraz ich ilość, nie były kwestionowane przez strony. Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się zaś do ustalenia prawidłowości wypłacania powódce wynagrodzenia za dyżury medyczne za okres objęty pozwem, tj. za okres od 10.07.2010 r. do 10.07.2013 r. Zadaniem Sądu było zatem zbadanie, czy miesięczne wynagrodzenie powódki za dyżury medyczne było pomniejszone o wartość liczby godzin zejść podyżurowych oraz czy zmniejszona była analogicznie wysokość dodatków (czy wynagrodzenie powódki za dyżury medyczne było pomniejszane z uwagi na korzystanie przez nią po dyżurze z godzin odpoczynku).
Zważywszy na to, że w okresie objętym sporem doszło do zmiany ustawy stanowiącej podstawę roszczeń, należało wziąć pod uwagę obydwie ustawy regulujące zagadnienia będące przedmiotem rozpoznania.
W okresie do dnia 31 czerwca 2011 roku obowiązywała ustawa z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej (t.j. Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.). Natomiast od 1 lipca 2011 roku obowiązuje ustawa z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (Dz. U. Nr 112, poz. 654 ze zm.). Brzmienie przepisów, kluczowych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, jest praktycznie analogiczne. Oba bowiem stanowią, że czas pracy lekarza w przyjętym okresie rozliczeniowym nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym (art. 32g ust. 2 ustawy o zoz i art. 93 ustawy o działalności leczniczej).
Nadto, lekarze zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej mogą być zobowiązani do pełnienia w tym zakładzie dyżuru medycznego (art. 32j ust. 2 ustawy o zoz i art. 95 ust. 3 ustawy o działalności leczniczej). Jeśli chodzi o definicję dyżuru medycznego to została ona zawarta jedynie w ustawie o działalności leczniczej. Zgodnie z ust. 2 art. 95 omawianej ustawy dyżurem medycznym jest wykonywanie poza normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych przez osoby, o których mowa w ust. 1, w podmiocie leczniczym wykonującym stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne. Na gruncie poprzednio obowiązującej ustawy definicja ta została wypracowana wyłącznie w judykaturze, tym niemniej zarówno w poprzednim jak i obecnym stanie prawnym przepisy te były interpretowane analogicznie. Obowiązek pełnienia dyżurów powstaje wraz z zawarciem przez pracownika wykonującego zawód medyczny i posiadającego wyższe wykształcenie, umowy o pracę w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne. Obowiązek ten aktualizuje się przez zobowiązanie poszczególnych osób do odbycia dyżuru w konkretnych terminach, dokonane przez kierownika (inną uprawnioną osobę) na podstawie harmonogramu dyżurów. Zobowiązanie pracownika takiego podmiotu do pełnienia dyżuru medycznego może mieć charakter indywidualnego polecenia adresowanego do wyłącznie konkretnego pracownika ze wskazaniem godzin jego dyżuru albo formę miesięcznego planu czy harmonogramu dyżurów ustalającego dni oraz godziny dyżuru wraz ze wskazaniem konkretnych pracowników, którzy mają w oznaczonych dniach i godzinach pełnić dyżury (zob. Z. Kubot, Pojęcie dyżuru medycznego, PiZS 2000, nr 4, poz. 13).
Zgodnie z art. 95 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej czas pełnienia dyżuru wlicza się do czasu pracy. Do wynagrodzenia za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego stosuje się odpowiednio przepisy art. 151 1 § 1-3 k.p. (art. 32j ust. 4 ustawy o zoz i art. 95 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej).
Mimo, że ustawodawca w zakresie zasad wynagradzania za czas dyżuru medycznego odsyła do regulacji zawartych w kodeksie pracy, nie należy traktować godzin przepracowanych w ramach dyżuru jako godzin nadliczbowych. Ustawodawca w art. 95 ust. 5 w/w ustawy (wcześniej art. 32j ust. 4 ustawy o zoz) nakazuje jedynie odpowiednio stosować reguły określone w art. 151 1 § 1-3 k.p. Chodzi tu o reguły wynagradzania pracownika na dyżurze. Za dyżur medyczny pracownik powinien być wynagradzany jak za pracę w godzinach nadliczbowych, poprzez wypłatę normalnego wynagrodzenia powiększonego o 50% lub 100% dodatku, w zależności od tego, w jakim dniu oraz w jakich godzinach miała miejsce praca w ramach dyżuru. Gdyby czas dyżuru medycznego był pracą w godzinach nadliczbowych, powyższe odesłanie ustawodawcy byłoby zbędne. Trybunał Konstytucyjny już w wyroku z dnia 16 września 2006 roku (K 25/05, OTK-A 2006, Nr 9, poz. 122) podkreślił, że ustawodawca polski jako ustawodawca krajowy nie ma wyłącznej możliwości uregulowania dyżuru medycznego, jako pracy ponadwymiarowej, która nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych. Cechą charakterystyczną dyżurów, odróżniającą je od pracy w godzinach nadliczbowych jest możliwość planowania tych pierwszych, podczas gdy godzin nadliczbowych nie można zaplanować, gdyż wynikają one z nieprzewidzianych potrzeb pracodawcy. Konieczność odbywania dyżurów medycznych nie jest związana z nadzwyczajnymi, innymi niż przewidywalne potrzebami pracodawcy. Ponadto ustawodawca przewidział, że w ramach dyżuru nie stosuje się art. 153 § 3 k.p. oraz art. 151 3 k.p. i art. 151 4 k.p. przez co pracodawcę nie obowiązuje ograniczenie liczby godzin nadliczbowych, które mogą zostać wypracowana przez pracownika w danym roku kalendarzowym (dyżurów medycznych nie wlicza się do rocznego limitu godzin nadliczbowych). Co więcej wyodrębnienie instytucji dyżuru medycznego pozwala również na odstąpienie od zasady rekompensaty pracy na dyżurze udzielonym w zamian dniem wolnym od pracy (nie stosuje się art. 151 3 k.p). Za pracę na dyżurze medycznym przysługiwać więc będzie wyłącznie wynagrodzenie.
Zgodnie z treścią art. 97 ustawy o działalności leczniczej (wcześniej art. 32 jb u. o z.o.z.) pracownikowi przysługuje po każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. W przypadku uzasadnionym organizacją pracy pracownikowi, o którym mowa w art. 95 ust. 1 tej ustawy przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 24 godzin nieprzerwanego odpoczynku, udzielanego w okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 14 dni. Pracownikowi pełniącemu dyżur medyczny okres odpoczynku powinien być udzielony bezpośrednio po zakończeniu pełnienia dyżuru medycznego.
Niewątpliwie, okres odpoczynku nie jest okresem, za który pracownikowi należy się wynagrodzenie, bowiem wynagrodzenie należy się jedynie za czas wykonywania pracy. W tym miejscu Sąd zwraca jednak uwagę na fakt, że powódka w niniejszej sprawie nie wniosła o przyznanie jej wynagrodzenia za okres odpoczynku po dyżurze, lecz o to, aby pozwany nie odliczał jej od wynagrodzenia z tytułu pełnionych dyżurów czasu odpoczynku następującego po pełnionym dyżurze. W ocenie Sądu zastosowana przez pozwanego w spornym okresie metoda wyliczenia należnego powódce wynagrodzenia była niewłaściwa. Pozwany dokonywał zliczenia wszystkich godzin pracy rzeczywiście przepracowanych przez powódkę w danym okresie rozliczeniowym, bez podziału na godziny przepracowane w ramach etatu i w ramach dyżuru medycznego. Z otrzymanego rachunku odejmował miesięczny wymiar czasu pracy i dopiero od pozostałej liczby godzin naliczał wynagrodzenie jak za dyżury medyczne. W konsekwencji liczba godzin przepracowanych w ramach dyżuru nie odpowiadała otrzymywanemu z tego tytułu wynagrodzeniu. Poprzez taki zabieg pozwany odejmował godziny tzw. zejść po dyżurze od liczby godzin dyżuru i zaliczał je na poczet pracy w ramach etatu. W ocenie Sądu nie jest dopuszczalne, aby wysokość wynagrodzenia zasadniczego za pełnione dyżury została pomniejszana o nieprzepracowane godziny (godziny odpoczynku) w sytuacji, w której to sam pracodawca zorganizował taki system i rozkład czasu pracy, w którym podstawowy rozkład czasu pracy pokrywał się niejako z okresami odpoczynku.
Pozwany przedstawił Sądowi zestawienie kwot wyrównania wynagrodzenia powódki, które potwierdza wskazywany przez powódkę fakt istnienia zaległego wynagrodzenia oraz przyznał, że miesięczne wynagrodzenie powódki za dyżury medyczne oraz dodatki do wynagrodzenia za dyżury medyczne za okres objęty pozwem było pomniejszane o wartość liczby godzin zejść podyżurowych (k. 69,73). Powódka wskazał, że nie kwestionuje zestawienia kwot wyrównania wynagrodzenia złożonego przez pozwanego do akt sprawy (k. 71). W świetle twierdzeń powódki i przyznanych przez pozwanego okoliczności należało, zgodnie z art. 229 k.p.c., uznać za w pełni udowodnione okoliczności wskazywane przez powódkę mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, a mianowicie, że wynagrodzenie powódki było pomniejszane poprzez zaliczenie godzin dyżurowych do podstawowego wymiaru czasu pracy. W konsekwencji, Sąd ustalił stan faktyczny w sprawie w oparciu o zgodne twierdzenia stron.
Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, że pełnomocnik pozwanego na rozprawie w dniu 03.02.2014 r. cofnął swój wniosek o przesłuchanie w charakterze świadków E. S. i M. K. (1) bezpośrednio w niniejszej sprawie z uwagi na fakt, że w jego ocenie wystarczającym będzie dołączenie do akt niniejszej sprawy odpisu protokołu z zeznaniami tych świadków sporządzonego w sprawie o sygn. akt VI P 233/12. Sąd rozpoznający sprawę uwzględnił przedmiotowy wniosek pełnomocnika pozwanego, a dowód z odpisu protokołu z zeznaniami tych świadków sporządzony w sprawie o sygn. akt VI P 233/12 dopuścił poza rozprawą (k. 82).
Odnosząc się do oceny zeznań świadków M. K. (2), będącej Kierownikiem D. Spraw Pracowniczych pozwanego, oraz E. S., będącej Kierownikiem Sekcji Płac pozwanego, wskazać należy, że zostały one złożone w ramach sprawy z powództwa R. K., będącego lekarzem anestezjologiem zatrudnionym przez pozwanego. W/w także wnosił o zasądzenie kwoty tytułem części wynagrodzenia za dyżury medyczne, a zatem zgłosił analogiczne roszczenia jak w sprawie niniejszej i oparł je na takim samym stanie faktycznym i prawnym jak powódka w przedmiotowej sprawie. Wyżej wymienieni świadkowie zeznali, że wynagrodzenie powoda R. K. za dyżury medyczne nie było pomniejszane o czas odpoczynku przypadający po dyżurze. W ocenie świadków wynagrodzenie było wypłacane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa (k.83-84v). Sąd rozpoznający sprawę z powództwa R. K. nie dał wiary zeznaniom świadków. Uzasadniając niniejsze wskazał, że w pierwszej kolejności miał na względzie fakt, że są one sprzeczne z przyznanymi przez pozwanego okolicznościami, a świadkowie nie przedstawili przed Sądem przekonywującej argumentacji potwierdzającej słuszność stawianych przez siebie wywodów. Dlatego zdaniem w/w Sądu zeznania te nie mogły stanowić podstawy ustaleń faktycznych w jego sprawie.
Sąd podsumowując swoje dotychczasowe rozważania uznał, że pozwany nie miał żadnych podstaw do odejścia od sposobu ustalania wynagrodzenia powódki za czas dyżurów, jaki wynikał z powołanych wyżej przepisów. Tym bardziej nie było podstaw do tego, aby godzinami dyżurów uzupełniać brakujące godziny pracy w ramach etatu. Przypadające powódce na okres odpoczynku godziny, w których winna była pracować, pozwany niesłusznie odliczał od godzin dyżurowych, pomniejszając tym samym należne wynagrodzenie za czas dyżuru. Pozwany „niedobory” godzin przepracowanych w ramach etatu, spowodowane absencją z tytułu godzin odpoczynku przypadających po dyżurze, bezpodstawnie uzupełniał godzinami przepracowanymi przez powódkę w ramach dyżuru, co skutkowało obniżeniem normalnego wynagrodzenia powódki z tego tytułu.
Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 13.02.2013r. w/w sprawie VI P 233/12 z powództwa R. K., zajął analogiczne stanowisko jak Sąd rozpoznający przedmiotową sprawę uznając, że brak jest podstaw do tego, aby godzinami dyżurów uzupełniać brakujące godziny pracy w ramach etatu (ze względu na schodzenie po dyżurach). W oparciu o niniejsze w/w Sąd uwzględnił roszczenie R. K. o zapłatę części wynagrodzenia za dyżury medyczne.
Zaznaczyć też trzeba, że znany jest Sądowi rozpoznającemu przedmiotową sprawę wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08.10.2013r. w sprawie III PK 110/12. Z uzasadnienia tego orzeczenia wynikało, że (...) Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej – (...) Szpital (...) w S., w sprawie z powództwa lekarzy o wynagrodzenie za pracę, wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 30.05.2012r. Zaskarżonym wyrokiem zmieniono oddalający powództwo wyrok Sądu Rejonowego z dnia 08.02.2012r. w ten sposób, że zasądzono na rzecz powodów kwoty w wysokości od 7846,84 zł do 56.036,84 zł tytułem wyrównania wynagrodzenia związanego z nieprzepracowaniem części normalnego czasu pracy. Stan faktyczny w/w sprawy był analogiczny jak niniejszej sprawy. Powodowie będący lekarzami wykonywali pracę w normalnym czasie pracy oraz pełnili dyżury medyczne. Bezpośrednio po każdym dyżurze pozwany nie mógł przydzielać lekarzom pracy, gdyż mieli oni prawo do obligatoryjnego okresu odpoczynku w wymiarze 11 godzin. Wskutek tego powodowie nie wykonywali pracy przez część normalnego czasu pracy w okresie rozliczeniowym. Pozwany wypłacał powodom wynagrodzenie tylko za czas rzeczywistego wykonywania pracy. Jego zdaniem, ponieważ czas pełnienia dyżuru wlicza się do czasu pracy, to godziny dyżuru należy zaliczyć na poczet niewypracowanego normalnego czasu pracy. Wypłacane powodom wynagrodzenia obejmowały więc całe wynagrodzenie zasadnicze za normalny miesięczny czas pracy oraz wynagrodzenie zasadnicze z dodatkami 50 % lub 100% za każdą godzinę dyżuru przekraczającego normalny czas pracy , a także dodatek 50% lub 100% za czas dyżuru zaliczonego do normalnego czasu pracy. Sąd Okręgowy uzasadniając swój wyrok wskazał, że ustawa o zakładach opieki zdrowotnej nie reguluje kwestii dotyczącej wynagrodzenia w sytuacji, w której lekarze, korzystając z okresu odpoczynku przysługującego po dyżurze, nie wypracowali normalnego czasu pracy. Tym samym, zdaniem tego Sądu, brak jest przepisu, który pozwalałby na działania podjęte przez pozwanego. Sąd Okręgowy nadto stwierdził, że „właściwe zorganizowanie czasu pracy, w tym zapewniające pełne wykorzystanie przez pracowników czasu pracy, ciąży na pracodawcy i to on ponosi skutki złej organizacji pracy, jak też ryzyko gospodarcze i socjalne wynikające z umowy.
Sąd Najwyższy skargę kasacyjną uznał za uzasadnioną i uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w T. i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w T. do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że niewłaściwa organizacja czasu pracy przez pracodawcę nie jest wystarczającą przesłanką nabycia przez pracownika prawa do wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy z tej przyczyny. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej nie reguluje kwestii prawa lekarza do wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy. Jego zdaniem w konsekwencji tego na mocy art. 5 k.p. stosuje się w tym przedmiocie Kodeks pracy. Ustanawia on w art. 80 zasadę, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, zaś za czas jej niewykonywania pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wtedy, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. W sprawie tym przepisem jest art. 81 § 1 k.p., przyznający pracownikowi prawo do wynagrodzenia (w wysokości szczegółowo w nim określonej) za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotów do jej wykonywania, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy. W ocenie Sądu Najwyższego z ustalonego stanu faktycznego zaś nie wynika, aby powodowie wykazywali gotowość wykonywania pracy w normalnym czasie pracy w większym wymiarze niż rzeczywiście miało to miejsce. Ustalenia te wskazują, że na podstawie comiesięcznych porozumień zawieranych przez każdego z powodów z pozwanym Szpitalem dyżury były pełnione w wymiarze powodującym znaczne przekroczenie przeciętnej maksymalnej tygodniowej normy czasu pracy wynoszącej 48 godzin, obejmującej pracę w normalnym czasie pracy i czas dyżurów (art. 32ja ust. 1 ustawy o zoz). Trwało to przez kilka lat. W rezultacie tego Sąd Najwyższy stwierdził, że powodowie musieli więc mieć pełną świadomość, że – z uwagi na obligatoryjne okresy odpoczynku po dyżurach – uniemożliwia to wypełnienie pełnej normy podstawowego czasu pracy. Takie zachowanie stanowi zaprzeczenie gotowości wykonywania w pełnym wymiarze pracy w normalnych godzinach pracy, a gotowość ta jest niezbędną przesłanką nabycia prawa do wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy.
Odnosząc wyżej zaprezentowane orzeczenie Sądu Najwyższego do okoliczności przedmiotowej sprawy wskazać należy, że nie ma ono zastosowania wprost do sprawy z powództwa J. K.. Przede wszystkim wyjaśnić należy, że przedmiotem obu porównywanych spraw były zupełnie różne roszczenia. W sprawie III PK 110/12 powodowie wnosili o wynagrodzenie za czas niewykonywania pracy w normalnym czasie pracy ze względu na korzystanie z obligatoryjnego odpoczynku po zakończeniu dyżuru. Natomiast J. W. domagała się zasądzenia części wynagrodzenia za przepracowane dyżury medyczne. Już tylko z uwagi na niejednolite roszczenia zgłoszone przez powodów w porównywanych sprawach rozstrzygnięcia sądu w przedmiocie tych roszczeń mogą być różne. Nadto zaznaczyć należy, że Sąd rozpoznający przedmiotową sprawę dostrzegł w uzasadnieniu w/w wyroku Sądu Najwyższego brak konsekwencji. Jak wyżej wskazano, Sąd Najwyższy podkreślał, że niewłaściwa organizacja czasu pracy przez pracodawcę nie jest wystarczającą przesłanką nabycia przez pracownika prawa do wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy z tej przyczyny. Jednocześnie zaś w dalszej części uzasadnienia zaprzeczył temu dochodząc do wniosku, że jest to istotna okoliczność w sprawie, jednakże jego zdaniem odpowiedzialność za niewłaściwą organizację czasu pracy przez pracodawcę ponoszą lekarze. Uzasadniając niniejsze wskazał, że musieli oni mieć pełną świadomość, że – z uwagi na obligatoryjne okresy odpoczynku po dyżurach – niemożliwe będzie wypełnienie pełnej normy podstawowego czasu pracy, w szczególności, że taka sytuacja trwała kilka lat. Nadto zaznaczyć należy, że Sąd rozpoznający sprawę nie zgadza się z niniejszym poglądem Sądu Najwyższego. Zdaniem Sądu właściwe zorganizowanie czasu pracy, w tym zapewniające pełne wykorzystanie przez pracowników czasu pracy, ciąży na pracodawcy i to on ponosi skutki złej organizacji pracy, jak też ryzyko gospodarcze i socjalne wynikające z umowy. Skutkuje to stwierdzeniem, że pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia niezależnie od efektów działalności zakładu. Pracownik nie może ponosić skutków niewłaściwego zorganizowania jego czasu pracy, a zrekompensowanie czasu pracy na dyżurze medycznym czasem odpoczynku nie może skutkować obniżeniem należnego pracownikowi wynagrodzenia. Faktem jest, że zgodnie z art. 80 k.p, pracownikowi należy się wynagrodzenie za pracę wykonaną. Przepis ten nie może być jednak uzasadnieniem do sposobu rozliczania wynagrodzenia powódki, przyjętego przez pracodawcę w niniejszej sprawie, bo dotyczy on w istocie związku merytorycznego między pracą a płacą, wyrażającego się w ogólnej zasadzie, że pracownikowi za świadczenie pracy należy się od pracodawcy świadczenie wzajemne w postaci wynagrodzenia za pracę. To, jak pracodawca wykorzysta czas, w jakim pracownik powinien być do jego dyspozycji, zależy od sposobu, w jaki zorganizuje temu pracownikowi czas pracy. Skutki tej organizacji ponosi pracodawca. Zdaniem Sądu nie można też przyjąć, że powódka miała świadomość, że z uwagi na obligatoryjne okresy odpoczynku po dyżurach – niemożliwe będzie wypełnienie pełnej normy podstawowego czasu pracy i dlatego pracodawca będzie godziny dyżuru zaliczać na poczet niewypracowanego normalnego czasu pracy. W sprawie brak jakichkolwiek dowodów, żeby utrzymywać, że powódka miała tego świadomość. Zdaniem Sądu powódka powinna była jednak zostać poinformowana przez pracodawcę o tym, że pracodawca będzie wypełniał brakujące godziny podstawowego czasu pracy godzinami dyżurów medycznych. W konsekwencji niniejszego pracodawca obniżał przecież powódce wynagrodzenie za dyżury medyczne. Co do zasady zaś zmniejszenie wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę wymaga wypowiedzenia warunków umowy w trybie art. 42 k.p.
Trzeba też mieć na uwadze treść art. 130 § 3 k.p., zgodnie z którym wymiar czasu pracy pracownika w okresie rozliczeniowym, ustalony zgodnie z art. 129 § 1 k.p., ulega w tym okresie obniżeniu o liczbę godzin usprawiedliwionej nieobecności w pracy, przypadających do przepracowania w czasie tej nieobecności, zgodnie z przyjętym rozkładem czasu pracy. Zdaniem Sądu nieobecność powódki po pełnionym dyżurze jest nieobecnością usprawiedliwioną, gdyż wynika z ustawowego obowiązku udzielania pracownikowi nieprzerwanego odpoczynku dobowego obejmującego co najmniej 11 godzin, przewidzianego w art. 133 § 1 k.p. oraz oczywiście w art. 97 ustawy o działalności leczniczej. Z kolei usprawiedliwiona nieobecność w pracy obniża normatywny czas pracy, którego wypracowania pozwany mógł wymagać od powódki. Powódka zatem nie miała obowiązku wypracować normatywnego czasu pracy. Pracodawca zaś powinien być wypłacić jej umówione wynagrodzenie za podstawowy czas pracy oraz należne wynagrodzenie za pełnione dyżury medyczne.
Zauważyć też należy, że sam Sąd Najwyższy w/w wyroku stwierdził, że zastosowana przez pozwanego konstrukcja fikcyjnego zaliczenia części godzin faktycznie pełnionych dyżurów w miejsce godzin nieprzepracowanego normalnego czasu pracy celem jego uzupełnienia do pełnego wymiaru – rozpatrywana z punktu widzenia prawa lekarzy do wynagrodzenia –jest bardzo skomplikowana, co czyni zasadnym uznanie, że powódka o takich działaniach pracodawcy miała prawo nie wiedzieć i ich nie rozumieć przez lata pracy u pozwanego.
Wysokość zasądzonej na rzecz powódki kwoty z tytułu wynagrodzenia za dyżury pełnione w okresie od 10.07.2010 r. do 10.07.2013 roku Sąd oparł na przedstawionym przez stronę pozwaną zestawieniu kwot wyrównania wynagrodzenia powódki ( k.69).
Z uwagi na fakt, iż wynagrodzenie za dyżury medyczne powinno być płacone do dnia 10-tego następnego miesiąca po danym miesiącu, na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 300 k.p., powódce należały się odsetki ustawowe za opóźnienie w płatności wynagrodzenia od dnia następującego po dniu płatności wynagrodzenia, tj. od 11 dnia każdego miesiąca. (punkt I wyroku).
Rygor natychmiastowej wykonalności (punkt III wyroku) nadany został na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c., do wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki.
Sąd odstąpił od obciążania pozwanego opłatą sądową, której powódka nie miała obowiązku uiścić, na podstawie art. 102 k.p.c., mając na uwadze jego obecną sytuację finansową. W ocenie Sądu, obciążenie pozwanego kosztami, pomimo przegrania przez niego sprawy, byłoby nieuzasadnione i stanowiłoby dla pozwanego niezasłużoną dolegliwość.