Dnia 26 listopada 2018 roku
Sąd Okręgowy we Wrocławiu w Wydziale III Karnym,
w składzie :
Przewodniczący : SSR del. do SO Paweł Pomianowski
Ławnicy: Irena Mączka, Krystyna Kochan
Protokolant : Karolina Pinkowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 listopada 2018 roku we Wrocławiu
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej Tomasza Błaszczyka
sprawy karnej z oskarżenia publicznego :
1. K. G. (1) (G.)
ur. (...) w Ś.
syna M. i I. z d. M.
PESEL (...)
oskarżonego o to, że:
I. w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) i D. G. (1) oraz K. G. (2), przy użyciu groźby zamachu na życie oraz przemocą doprowadzili R. K. (1) wskutek pozbawienia go wolności w dniu 30 lipca 2017 roku polegającego na wywiezieniu do lasu w okolice miejscowości K. i rozebraniu go do majtek, a nadto przy użyciu miotacza gazu obezwładniającego oraz noża i broni typu wiatrówka, działając względem jego osoby ze szczególnym udręczeniem, zmusili go do napisania i podpisania oświadczenia o wymagającym zobowiązaniu względem D. G. (1) w kwocie 2.850 zł, a nadto w dniu 30 lipca 2017 roku po doprowadzeniu pokrzywdzonego do stanu bezbronności wskutek powyżej opisany dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 520 zł, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 2 k.k.,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
II. w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) oraz D. G. (2) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przemocą doprowadzili T. W. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem w ten sposób, że najpierw pozbawili go wolności pod pretekstem zapłaty za kurs z miejscowości P. – M., wsadzając go siłą do samochodu w miejscowości Ś., a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu podpisanie umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż jest winny kwotę 1.000 złotych D. G. (2), przy czym zmuszenie go do podpisania przez niego tego dokumentu było poprzedzone szczególnym udręczeniem polegającym na biciu go, oddawaniu do niego strzałów z broni typu wiatrówka oraz grożeniem mu użycia wobec jego osoby noża, przy czym groźby te wzbudziły u niego uzasadnione obawy ich spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 2 k.k.
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
III. w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) oraz D. G. (2) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali przemocą doprowadzić K. S. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem, w ten sposób, że po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu rozebranie się oraz przy pomocy bicia go po całym ciele oraz strzelania do niego bronią typu wiatrówka przypominającą broń gazową, zażądali od niego zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu uzyskania pieniędzy nie osiągnęli, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 2 k.k.,
tj. o czyn 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
IV. w dniu 09 sierpnia 2017 roku w miejscowości Ś. przy ul. (...) posiadał środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 0.09 grama netto,
tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
2. D. G. (1) (G.)
ur. (...) w Ś.,
syna T. i B. z d. K.
PESEL (...)
oskarżonego o to, że:
V. w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) i K. G. (1) oraz K. G. (2), przy użyciu groźby zamachu na życie oraz przemocą doprowadzili R. K. (1) wskutek pozbawienia go wolności w dniu 30 lipca 2017 roku polegającego na wywiezieniu do lasu w okolice miejscowości K. i rozebraniu go do majtek, a nadto przy użyciu miotacza gazu obezwładniającego oraz noża i broni typu wiatrówka, działając względem jego osoby ze szczególnym udręczeniem, zmusili go do napisania i podpisania oświadczenia o wymagającym zobowiązaniu względem D. G. (1) w kwocie 2.850 zł, a nadto w dniu 30 lipca 2017 roku po doprowadzeniu pokrzywdzonego do stanu bezbronności wskutek powyżej opisany dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 520 zł, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 1 k.k.,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
VI. w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) oraz K. G. (1) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przemocą doprowadzili T. W. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem w ten sposób, że najpierw pozbawili go wolności pod pretekstem zapłaty za kurs z miejscowości P. – M., wsadzając go siłą do samochodu w miejscowości Ś., a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu podpisanie umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż jest winny kwotę 1.000 złotych D. G. (2), przy czym zmuszenie go do podpisania przez niego tego dokumentu było poprzedzone szczególnym udręczeniem polegającym na biciu go, oddawaniu do niego strzałów z broni typu wiatrówka oraz grożeniem mu użycia wobec jego osoby noża, przy czym groźby te wzbudziły u niego uzasadnione obawy ich spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 1 k.k.,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
VII. w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z M. S. (1) oraz K. G. (1) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali przemocą doprowadzić K. S. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem, w ten sposób, że po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu rozebranie się oraz przy pomocy bicia go po całym ciele oraz strzelania do niego bronią typu wiatrówka przypominającą broń gazową, zażądali od niego zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu uzyskania pieniędzy nie osiągnęli, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 1 k.k.,
tj. o czyn 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
VIII. w dniu 9 sierpnia 2017 roku w miejscowość Ś. przy ul. (...) posiadał środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 1,31 grama netto,
tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
3. M. S. (1) (S.)
ur. (...) w Ś.,
syna R. i B. z d. Ł.
PESEL (...)
oskarżonego o to, że:
IX. w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) i D. G. (1) oraz K. G. (2), przy użyciu groźby zamachu na życie oraz przemocą doprowadzili R. K. (1) wskutek pozbawienia go wolności w dniu 30 lipca 2017 roku polegającego na wywiezieniu do lasu w okolice miejscowości K. i rozebraniu go do majtek, a nadto przy użyciu miotacza gazu obezwładniającego oraz noża i broni typu wiatrówka, działając względem jego osoby ze szczególnym udręczeniem, zmusili go do napisania i podpisania oświadczenia o wymagającym zobowiązaniu względem D. G. (1) w kwocie 2.850 zł, a nadto w dniu 30 lipca 2017 roku po doprowadzeniu pokrzywdzonego do stanu bezbronności wskutek powyżej opisany dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 520 zł,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
X. w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) oraz K. G. (1) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przemocą doprowadzili T. W. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem w ten sposób, że najpierw pozbawili go wolności pod pretekstem zapłaty za kurs z miejscowości P. – M., wsadzając go siłą do samochodu w miejscowości Ś., a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu podpisanie umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż jest winny kwotę 1.000 złotych D. G. (2), przy czym zmuszenie go do podpisania przez niego tego dokumentu było poprzedzone szczególnym udręczeniem polegającym na biciu go, oddawaniu do niego strzałów z broni typu wiatrówka oraz grożeniem mu użycia wobec jego osoby noża, przy czym groźby te wzbudziły u niego uzasadnione obawy ich spełnienia, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 1 k.k.,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
XI. w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) oraz K. G. (1) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali przemocą doprowadzić K. S. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem, w ten sposób, że po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) nakazali mu rozebranie się oraz przy pomocy bicia go po całym ciele oraz strzelania do niego bronią typu wiatrówka przypominającą broń gazową, zażądali od niego zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu uzyskania pieniędzy nie osiągnęli, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa wskazanego w treści art. 64 § 1 k.k.,
tj. o czyn 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
XII. w dniu 9 sierpnia 2017 roku w miejscowość Ś. przy ul. (...) w swoim samochodzie marki B. posiadał środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 0,61 grama netto,
tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
4. K. G. (2) (G.)
ur. (...) w Ś.,
syna T. i B. z d. K.
PESEL (...)
oskarżonego o to, że:
XIII. w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) i M. S. (1) oraz D. G. (2), przy użyciu groźby zamachu na życie oraz przemocą doprowadzili R. K. (1) wskutek pozbawienia go wolności w dniu 30 lipca 2017 roku polegającego na wywiezieniu do lasu w okolice miejscowości K. i rozebraniu go do majtek, a nadto przy użyciu miotacza gazu obezwładniającego oraz noża i broni typu wiatrówka, działając względem jego osoby ze szczególnym udręczeniem, zmusili go do napisania i podpisania oświadczenia o wymagającym zobowiązaniu względem D. G. (1) w kwocie 2.850 zł, a nadto w dniu 30 lipca 2017 roku po doprowadzeniu pokrzywdzonego do stanu bezbronności wskutek powyżej opisany dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 520 zł,
tj. o czyn z art. 282 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
I. uznaje oskarżonego K. G. (1) za winnego tego, że w okresie od 30 czerwca 2017 roku do dnia 9 sierpnia 2017 roku, w Ś. i innych miejscowościach w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia R. K. (1) oraz T. W. do określonego zachowania wziął te osoby jako zakładników, a następnie ich przetrzymywał i doprowadził te osoby do rozporządzenia przez nie swoim mieniem, a także jednorazowo dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia R. K. (1), grożąc za każdym razem natychmiastowym użyciem przemocy, a także działając każdorazowo ze szczególnym udręczeniem, biorąc przy tym udział w pobiciu pokrzywdzonych, w którym narażeni byli oni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując u pokrzywdzonych naruszenie czynności narządów ciała na okres nie przekraczający 7 dni, w tym:
- w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2), K. G. (2) i M. S. (1), działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w dniu 30 lipca 2017 roku wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika R. K. (1) w celu zmuszenia go do określonego zachowania się polegającego na zapłacie im określonej sumy pieniędzy w ten sposób, iż zajeżdżając mu drogę spowodował, iż swoim samochodem marki M. (...) R. K. (1) zjechał na parking położony przy drodze krajowej nr (...), a następnie po wyciągnięciu pokrzywdzonemu kluczyków ze stacyjki samochodu, K. G. (1) grożąc R. K. (1) spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu, zmusił go wejścia do samochodu marki B., a także zabrał mu w celu przywłaszczenia telefon komórkowy Samsung G. (...) o wartości nie mniejszej niż 520 złotych, po czym przetrzymując R. K. (1) jako zakładnika doprowadził go do rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 2.850 złotych poprzez zmuszenie do podpisania zobowiązania się do zapłaty na rzecz D. G. (1) takiej nienależnej kwoty do dnia 11 sierpnia 2017 roku, a następnie po podpisaniu tego zobowiązania przetrzymywał pokrzywdzonego w dalszym ciągu jako zakładnika, jadąc z nim samochodem do lasu przy miejscowości K., w celu zmuszenia go do zapłaty na ich rzecz pieniędzy, stanowiących przedmiot podpisanego wcześniej zobowiązania, gdzie wysiadł wraz z pozostałymi osobami z samochodu i wziął udział w pobiciu R. K. (1), w którym po nakazaniu pokrzywdzonemu rozebrania się do majtek, pryśnięto mu jeden raz miotaczem gazem po oczach, po czym oddano w kierunku R. K. (1) kilka strzałów z broni pneumatycznej z bliskiej odległości w okolice klatki piersiowej i kończyn dolnych, a także grożono mu pozbawieniem życia przy użyciu noża, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem osoby R. K. (1) i narażało pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, powodując zarazem zadrażnienie spojówek gałek ocznych, oparzenie chemiczne twarzy oraz uraz klatki piersiowej i kończyn dolnych, co prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała na czas nie przekraczający dni siedmiu, po czym uwolnił R. K. (1) tego samego dnia, nadal żądając od niego zapłaty tychże pieniędzy i doprowadzając R. K. (1) do przekazania mu kwoty 1.500 złotych w dniu 9 sierpnia 2017 roku, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 6 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt II K 611/13 za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej w pkt V części dyspozytywnej wyroku łącznego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 634/14 w okresie m.in. od dnia 26 grudnia 2015 roku do dnia 20 lutego 2017 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;
- w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) i M. S. (1), działając w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia pokrzywdzonego do zapłaty na ich rzecz nienależnej im kwoty 1.000 zł wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika T. W. w ten sposób, że podstępem spowodował, że pokrzywdzony wsiadł z nimi do samochodu, po czym zażądał zapłaty wskazanej kwoty, a po braku jej uzyskania poprzez wypłatę pieniędzy z bankomatu przez T. W., przemocą zmusił w Ś. pokrzywdzonego do wejścia ponownie do ich samochodu, a następnie przetrzymywał go wbrew jego woli w samochodzie, wożąc go w różne miejsca i zmuszając go za pomocą gróźb pozbawienia życia, w tym przy użyciu noża, do zażywania narkotyków, a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) i po nakazaniu w międzyczasie zdjęcia butów i ich wyrzuceniu, brał udział w pobiciu T. W., w którym zadawano pokrzywdzonemu ciosy ręką i kopnięcia w głowę oraz oddawano w kierunku pokrzywdzonego strzały z bliskiej odległości z broni pneumatycznej w okolice kończyn dolnych i górnych, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując obrażenia ciała w postaci otwartych ran obejmujących kończynę górną i dolną lewą, a także pozostanie w cele licznych ciał obcych w obu ramionach, na łokciu prawym i stopie lewej, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem T. W., czym doprowadził go do rozporządzenia mieniem w postaci podpisania wbrew jego woli fikcyjnej umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż pożyczył kwotę 1.000 złotych od D. G. (1), po czym nie mając zamiaru odstąpienia od wymuszenia tej kwoty i nakazując mu jej zapłacenie, uwolnił go, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 6 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt II K 611/13 za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej w pkt V części dyspozytywnej wyroku łącznego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 634/14 w okresie m.in. od dnia 26 grudnia 2015 roku do dnia 20 lutego 2017 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
i za to na podstawie art. 252 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i art. 91 § 1 k.k. wymierza mu karę 6 ( sześciu) lat pozbawienia wolności;
II. uznaje oskarżonego K. G. (1) za winnego tego, że w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) oraz M. S. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował przemocą doprowadzić K. S. do rozporządzenia własnym mieniem, w ten sposób, że po przyjechaniu razem z nim w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) uderzył pokrzywdzonego w twarz z otwartej dłoni, a następnie po nakazaniu mu rozebraniu się do majtek, oddał w kierunku K. S. kilka strzałów z broni pneumatycznej z bliskiej odległości, w tym trzech celnych, czym spowodował pozostanie metalowych kul w tułowiu i lewym podudziu pokrzywdzonego, co narażało K. S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała K. S. na czas nie dłuższy niż siedem dni, po czym zażądał od niego zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego K. G. (1) dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 6 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt II K 611/13 za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej w pkt V części dyspozytywnej wyroku łącznego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 634/14 w okresie m.in. od dnia 26 grudnia 2015 roku do dnia 20 lutego 2017 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony, co stanowiło występek z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierza K. G. (1) karę 2 ( dwóch) lat i 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
III. na podstawie art. 85 § 1 – 3 k.k. i art. 86 § 1 k.k. i art. 91 § 2 k.k. łączy oskarżonemu K. G. (1) kary pozbawienia wolności orzeczone w pkt I-II części dyspozytywnej wyroku i wymierza mu karę łączną 7 ( siedmiu) lat pozbawienia wolności;
IV. uznaje oskarżonego D. G. (1) za winnego tego, że w okresie od 30 czerwca 2017 roku do dnia 9 sierpnia 2017 roku, w Ś. i innych miejscowościach w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia R. K. (1) oraz T. W. do określonego zachowania wziął te osoby jako zakładników, a następnie ich przetrzymywał i doprowadził te osoby do rozporządzenia przez nie swoim mieniem, a także jednorazowo dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia R. K. (1), grożąc za każdym razem natychmiastowym użyciem przemocy, a także działając każdorazowo ze szczególnym udręczeniem, biorąc przy tym udział w pobiciu pokrzywdzonych, w którym narażeni byli oni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując u pokrzywdzonych naruszenie czynności narządów ciała na okres nie przekraczający 7 dni, w tym:
- w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1), K. G. (2) i M. S. (1), działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w dniu 30 lipca 2017 roku wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika R. K. (1) w celu zmuszenia go do określonego zachowania się polegającego na zapłacie im określonej sumy pieniędzy w ten sposób, iż zajeżdżając mu drogę spowodował, iż swoim samochodem marki M. (...) R. K. (1) zjechał na parking położony przy drodze krajowej nr (...), a następnie po wyciągnięciu pokrzywdzonemu kluczyków ze stacyjki samochodu, grożąc R. K. (1) spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu zmusił go wejścia do ich samochodu marki B., a także zabrał mu w celu przywłaszczenia telefon komórkowy Samsung G. (...) o wartości nie mniejszej niż 520 złotych, po czym przetrzymując R. K. (1) jako zakładnika, doprowadził go do rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 2.850 roku poprzez podpisanie zobowiązania się do zapłaty na rzecz oskarżonego D. G. (1) takiej nienależnej kwoty do dnia 11 sierpnia 2017 roku, a następnie po podpisaniu tego zobowiązania przetrzymywał pokrzywdzonego w dalszym ciągu jako zakładnika, jadąc z nim samochodem do lasu przy miejscowości K., w celu zmuszenia go do zapłaty na ich rzecz pieniędzy, stanowiących przedmiot podpisanego wcześniej zobowiązania, gdzie wysiadł wraz z pozostałymi osobami z samochodu i wziął udział w pobiciu R. K. (1), w którym po nakazaniu pokrzywdzonemu rozebrania się do majtek, pryśnięto mu jeden raz miotaczem gazem po oczach, grożono mu pozbawieniem życia przy użyciu noża, po czym oddał oskarżony w kierunku R. K. (1) z bliskiej odległości w okolice klatki piersiowej i kończyn dolnych kilka strzałów z broni pneumatycznej, stanowiącej podobnie niebezpieczny jak broń palna przedmiot, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem osoby R. K. (1) i narażało pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, powodując zarazem zadrażnienie spojówek gałek ocznych, oparzenie chemiczne twarzy oraz uraz klatki piersiowej i kończyn dolnych, co prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała na czas nie przekraczający dni siedmiu, po czym uwolnił R. K. (1) tego samego dnia, nadal żądając od niego zapłaty tychże pieniędzy i doprowadzając R. K. (1) do przekazania mu kwoty 1.500 złotych w dniu 9 sierpnia 2017 roku, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 159 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) i M. S. (1), działając w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia pokrzywdzonego do zapłaty na ich rzecz nienależnej im kwoty 1.000 zł wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika T. W. w ten sposób, że podstępem spowodował, że pokrzywdzony wsiadł z nimi do samochodu, po czym zażądał zapłaty wskazanej kwoty, a po braku jej uzyskania poprzez wypłatę pieniędzy z bankomatu przez T. W., przemocą zmusił w Ś. pokrzywdzonego do wejścia ponownie do ich samochodu, a następnie przetrzymywał go wbrew jego woli w samochodzie, wożąc go w różne miejsca i zmuszając go za pomocą gróźb pozbawienia życia, w tym przy użyciu noża, do zażywania narkotyków, a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) i po nakazaniu w międzyczasie zdjęcia butów i ich wyrzuceniu, brał udział w pobiciu T. W., w którym zadawano pokrzywdzonemu ciosy ręką i kopnięcia w głowę oraz oddawał on wraz z M. S. (1) w kierunku pokrzywdzonego strzały z bliskiej odległości z broni pneumatycznej, stanowiącej podobnie niebezpieczny przedmiot jak broń palna, w okolice kończyn dolnych i górnych, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując obrażenia ciała w postaci otwartych ran obejmujących kończynę górną i dolną lewą, a także pozostanie w cele licznych ciał obcych w obu ramionach, na łokciu prawym i stopie lewej, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem T. W., czym doprowadził go do rozporządzenia mieniem w postaci podpisania wbrew jego woli fikcyjnej umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż pożyczył kwotę 1.000 złotych od D. G. (1), po czym nie mając zamiaru odstąpienia od wymuszenia tej kwoty i nakazując mu jej zapłacenie, uwolnił go, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 159 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i za to na podstawie art. 252 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierza mu karę 5 ( pięciu) lat i 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
V. uznaje oskarżonego D. G. (1) za winnego tego, że w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) oraz M. S. (1) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował przemocą doprowadzić K. S. do rozporządzenia swoim mieniem, w ten sposób, że po przyjechaniu razem z nim w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) i po uderzeniu pokrzywdzonego w twarz z otwartej dłoni, nakazaniu mu rozebraniu się do majtek, oddaniu w kierunku K. S. przez K. G. (1) kilka strzałów z broni pneumatycznej z bliskiej odległości, w tym trzech celnych, zażądał od K. S. zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, co stanowiło występek z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. wymierza D. G. (2) karę 1 ( jednego) roku i 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 85 § 1 – 3 k.k. i art. 86 § 1 k.k. i art. 91 § 2 k.k. łączy oskarżonemu D. G. (2) kary pozbawienia wolności orzeczone w pkt IV-V części dyspozytywnej wyroku i wymierza mu karę łączną 6 ( sześciu) lat pozbawienia wolności;
VII. uznaje oskarżonego M. S. (1) za winnego tego, że w okresie od 30 czerwca 2017 roku do dnia 9 sierpnia 2017 roku, w Ś. i innych miejscowościach w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia R. K. (1) oraz T. W. do określonego zachowania wziął te osoby jako zakładników, a następnie ich przetrzymywał i doprowadził te osoby do rozporządzenia przez nie swoim mieniem, a także jednorazowo dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia R. K. (1), grożąc za każdym razem natychmiastowym użyciem przemocy, a także działając każdorazowo ze szczególnym udręczeniem, biorąc przy tym udział w pobiciu pokrzywdzonych, w którym narażeni byli oni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując u pokrzywdzonych naruszenie czynności narządów ciała na okres nie przekraczający 7 dni, w tym:
- w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1), K. G. (2) i D. G. (2), działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w dniu 30 lipca 2017 roku wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika R. K. (1) w celu zmuszenia go do określonego zachowania się polegającego na zapłacie im określonej sumy pieniędzy w ten sposób, iż zajeżdżając mu drogę spowodował, iż swoim samochodem marki M. (...) R. K. (1) zjechał na parking położony przy drodze krajowej nr (...), a następnie po wyciągnięciu pokrzywdzonemu kluczyków ze stacyjki samochodu, grożąc R. K. (1) spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu zmusił go wejścia do ich samochodu marki B., a także zabrał mu w celu przywłaszczenia telefon komórkowy Samsung G. (...) o wartości nie mniejszej niż 520 złotych, po czym przetrzymując R. K. (1), doprowadził go do rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 2.850 zł poprzez podpisanie zobowiązania się do zapłaty na rzecz oskarżonego D. G. (1) takiej nienależnej kwoty do dnia 11 sierpnia 2017 roku, a następnie po podpisaniu tego zobowiązania przetrzymywał pokrzywdzonego w dalszym ciągu jako zakładnika, jadąc z nim samochodem do lasu przy miejscowości K., w celu zmuszenia go do zapłaty na ich rzecz pieniędzy, stanowiących przedmiot podpisanego wcześniej zobowiązania, gdzie wysiadł wraz z pozostałymi osobami z samochodu i wziął udział w pobiciu R. K. (1), w którym po nakazaniu pokrzywdzonemu rozebrania się do majtek, pryśnięto mu jeden raz miotaczem gazem po oczach, grożono mu pozbawieniem życia przy użyciu noża, po czym oddano w kierunku R. K. (1) z bliskiej odległości w okolice klatki piersiowej i kończyn dolnych kilka strzałów z broni pneumatycznej, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem osoby R. K. (1) i narażało oskarżonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, powodując zarazem zadrażnienie spojówek gałek ocznych, oparzenie chemiczne twarzy oraz uraz klatki piersiowej i kończyn dolnych, co prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała na czas nie przekraczający dni siedmiu, po czym uwolnił go tego samego dnia, nadal żądając od niego zapłaty tychże pieniędzy i doprowadzając R. K. (1) do przekazania im kwoty 1.500 złotych w dniu 9 sierpnia 2017 roku, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
- w nocy z 30 czerwca 2017 roku na 01 lipca 2017 roku w Ś., wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) i K. G. (1), działając w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i zmuszenia pokrzywdzonego do zapłaty na ich rzecz nienależnej im kwoty 1.000 zł wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika T. W. w ten sposób, że podstępem spowodował, że pokrzywdzony wsiadł z nimi do samochodu, po czym zażądał zapłaty wskazanej kwoty, a po braku jej uzyskania poprzez wypłatę pieniędzy z bankomatu przez T. W., przemocą zmusił w Ś. pokrzywdzonego do wejścia ponownie do ich samochodu, a następnie przetrzymywał go wbrew jego woli w samochodzie, wożąc go w różne miejsca i zmuszając go za pomocą gróźb pozbawienia życia, w tym przy użyciu noża, do zażywania narkotyków, a następnie po przewiezieniu go w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) i po nakazaniu w międzyczasie zdjęcia butów i ich wyrzuceniu, brał udział w pobiciu T. W., w którym zadawano pokrzywdzonemu ciosy ręką i kopnięcia w głowę oraz oddawał on wraz z D. G. (2) w kierunku pokrzywdzonego strzały z bliskiej odległości z broni pneumatycznej, stanowiącej podobnie niebezpieczny przedmiot jak broń palna, w okolice kończyn dolnych i górnych, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i powodując obrażenia ciała w postaci otwartych ran obejmujących kończynę górną i dolną lewą, a także pozostanie w cele licznych ciał obcych w obu ramionach, na łokciu prawym i stopie lewej, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem T. W., czym doprowadził go do rozporządzenia mieniem w postaci podpisania wbrew jego woli fikcyjnej umowy pożyczki, z której to treści wynikało, iż pożyczył kwotę 1.000 złotych od D. G. (1), po czym nie mając zamiaru odstąpienia od wymuszenia tej kwoty i nakazując mu jej zapłacenie, uwolnił go, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 159 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i za to na podstawie art. 252 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 60 § 3 i 6 k.k. wymierza mu karę 1 ( jednego) roku i 10 ( dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;
VIII. uznaje oskarżonego M. S. (1) za winnego tego, że w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) oraz D. G. (2) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował przemocą doprowadzić K. S. do rozporządzenia swoim mieniem, w ten sposób, że po przyjechaniu razem z nim w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) i po uderzeniu pokrzywdzonego w twarz z otwartej dłoni, nakazaniu mu rozebraniu się do majtek, oddaniu w kierunku K. S. przez K. G. (1) kilka strzałów z broni pneumatycznej z bliskiej odległości, w tym trzech celnych, zażądał od K. S. zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, z uwagi na postawę pokrzywdzonego, co stanowiło występek z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 60 § 3 i 6 k.k. wymierza M. S. (1) karę 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
IX. na podstawie art. 85 § 1 – 3 k.k. i art. 86 § 1 k.k. i art. 91 § 2 k.k. łączy oskarżonemu M. S. (1) kary pozbawienia wolności orzeczone w pkt VII-VIII części dyspozytywnej wyroku i wymierza mu karę łączną 1 ( jednego) roku i 10 ( dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;
X. na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego M. S. (1) nawiązki na rzecz pokrzywdzonych K. S., R. K. (1) i T. W. w kwocie po 1.000 ( jeden tysiąc) złotych na rzecz każdego z wskazanych pokrzywdzonych;
XI. uznaje oskarżonego K. G. (2) , za winnego tego, że w okresie od 30 lipca 2017 roku do 09 sierpnia 2017 roku w Ś., na drodze krajowej nr (...) za miejscowością K. w kierunku W. oraz w okolicach miejscowości K. i W., wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1), M. S. (1) i D. G. (2), działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w dniu 30 lipca 2017 roku wziął, a następnie przetrzymywał jako zakładnika R. K. (1) w celu zmuszenia go do określonego zachowania się polegającego na zapłacie im określonej sumy pieniędzy w ten sposób, iż zajeżdżając mu drogę spowodował, iż swoim samochodem marki M. (...) R. K. (1) zjechał na parking położony przy drodze krajowej nr (...), a następnie po wyciągnięciu pokrzywdzonemu kluczyków ze stacyjki samochodu, grożąc R. K. (1) spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu zmusił go wejścia do ich samochodu marki B., a także zabrał mu w celu przywłaszczenia telefon komórkowy Samsung G. (...) o wartości nie mniejszej niż 520 złotych, po czym przetrzymując R. K. (1), doprowadził go do rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 2.850 złotych poprzez podpisanie zobowiązania się do zapłaty na rzecz oskarżonego D. G. (1) takiej nienależnej kwoty do dnia 11 sierpnia 2017 roku, a następnie po podpisaniu tego zobowiązania przetrzymywał pokrzywdzonego w dalszym ciągu jako zakładnika, jadąc z nim samochodem do lasu przy miejscowości K., w celu zmuszenia go do zapłaty na ich rzecz pieniędzy, stanowiących przedmiot podpisanego wcześniej zobowiązania, gdzie wysiadł wraz z pozostałymi osobami z samochodu i wziął udział w pobiciu R. K. (1), w którym po nakazaniu pokrzywdzonemu rozebrania się do majtek, pryśnięto mu jeden raz miotaczem gazem po oczach, oskarżony groził mu pozbawieniem życia przy użyciu noża, po czym oddano w kierunku R. K. (1) z bliskiej odległości w okolice klatki piersiowej i kończyn dolnych kilka strzałów z broni pneumatycznej, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem osoby R. K. (1) i narażało oskarżonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, powodując zarazem zadrażnienie spojówek gałek ocznych, oparzenie chemiczne twarzy oraz uraz klatki piersiowej i kończyn dolnych, co prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała na czas nie przekraczający dni siedmiu, po czym uwolnił go tego samego dnia, nadal żądając od niego zapłaty tychże pieniędzy i doprowadzając R. K. (1) do przekazania im kwoty 1.500 złotych w dniu 9 sierpnia 2017 roku, co stanowiło występek z art. 252 § 1 i 2 k.k. i art. 282 k.k. i art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 252 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;
XII. na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. umarza postępowania karne wobec oskarżonych K. G. (1), D. G. (1) oraz M. S. (1) o czyny opisane w pkt IV, VIII i XII części wstępnej wyroku;
XIII. na podstawie art. 70 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa i zarządza zniszczenie dowodów rzeczowych z wykazu dowodów rzeczowych nr I/3069/17/N pod pozycją 1-5 oraz z wykazu dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 9;
XIV. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych z wykazu dowodów rzeczowych nr IV/88/17/P pod pozycją 15-19, zarządzając pozostawienie dowodu rzeczowego wyszczególnionego w pozycji 19 w aktach sprawy oraz zniszczenie dowodu wyszczególnionego w pozycji 17 oraz przepadek na rzecz Skarbu Państwa i zniszczenie dowodu rzeczowego z wykazu dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 8;
XV. na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca oskarżonemu K. G. (1) dowody rzeczowe z wykazu dowodów rzeczowych nr III/87/17/P pod pozycją 11, oskarżonemu D. G. (2) dowody rzeczowe z wykazu dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 6, 7 i 10;
XVI. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności ( zatrzymania i tymczasowego aresztowania), K. G. (1) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 1 marca 2018 roku, D. G. (2) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 16 października 2017 roku i od dnia 11 czerwca 2018 roku do dnia 29 sierpnia 2018 roku, M. S. (1) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 16 października 2017 roku, a K. G. (2) dzień 16 sierpnia 2017 roku;
XVII. na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. kwotę 1.771,20 zł (w tym podatek VAT), a na rzecz radcy prawnej A. B. kwotę 2.140,20 zł (w tym podatek VAT) tytułem nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu;
XVIII. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonych w całości od ponoszenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, tym odstępuje od wymierzenia im opłaty.
Irena Mączka SSR del. do SO Paweł Pomianowski Krystyna Kochan
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 30 czerwca 2017 roku, w godzinach wieczornych, T. W. spotkał swojego kolegę K. K. (2). Obaj udali się do klubu mieszczącego się w P., gdzie znajdowały się automaty do gry. Zaczęli na nich grać. W międzyczasie do tego klubu przyjechali samochodem oskarżeni M. S. (1), K. G. (1) oraz D. G. (1). Weszli do środka, chwilę porozmawiali z T. W., po czym również zaczęli grać na automatach. Po jakimś czasie oskarżeni postanowili pojechać do Ś.. Ich plany usłyszał T. W., który zapytał się ich, czy nie mogliby go po drodze podwieźć do domu w M.. K. G. (1), D. G. (1) oraz M. S. (1) powiedzieli do T. W., że nie ma problemu. Nic nie mówili przy tym T. W., iż ma zapłacić im za podwiezienie, w związku z czym T. W. był przekonany, iż oskarżeni zgodzili się go podwieźć bez jakiejkolwiek opłaty.
Następnie wszyscy czterej opuścili lokal, zostawiając na miejscu kolegę T. K. K., po czym wsiedli do samochodu i drogą numer (...) udali się w kierunku Ś.. Samochodem kierował D. G. (1). Na miejscu pasażera siedział K. G. (1), a z tyłu M. S. (1) razem z T. W..
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka K. K. (2), k. 1102, 1854-1855,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
W trakcie jazdy samochodem, w pewnym momencie K. G. (1) powiedział do T. W., że ma zapłacić za podwiezienie 70 złotych. T. W. odpowiedział mu wówczas, iż nie ma takich pieniędzy przy sobie. W tym czasie pozostali oskarżeni nie odzywali się. W reakcji na słowa T. W. K. G. (1) powiedział mu, iż pojadą teraz do Ś., gdzie pokrzywdzony wypłaci pieniądze z bankomatu. W związku z tym, kierujący samochodem D. G. (1), pojechał do Ś. pod bankomat Banku (...) S.A. Następnie T. W. wyszedł z samochodu i podszedł do bankomatu. Nie chciał on jednak wypłacić pieniędzy i dać oskarżonym. Dlatego wrócił spod bankomatu, mówiąc im, że nie ma środków pieniężnych na karcie. Liczył, że oskarżeni zostawią go w Ś., a on zadzwoni po kolegę, aby po niego przyjechał.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
K. G. (1), słysząc to, zdenerwował się i kazał T. W. wsiąść z powrotem do samochodu, dodając, iż niepotrzebnie wzięli go ze sobą i stracili pieniądze na paliwo. T. W., słysząc to powiedział, iż nie wsiądzie do samochodu i zostanie w Ś.. K. G. (1) w reakcji na zachowanie T. W. podszedł do niego bliżej, po czym złapał T. W. za rękę i szarpiąc go za nią, siłą zmusił go do wejścia do samochodu wbrew jego woli. Jednocześnie K. G. (1) krzyknął do T. W., że ma załatwić pieniądze. Słyszeli to pozostali oskarżeni. Następnie D. G. (1) zapalił silnik i zaczął jechać dalej. M. S. (1) w tym czasie się nie odzywał. T. W. cały czas liczył, że zostanie odwieziony do domu. Tymczasem, kierujący samochodem D. G. (1), udał się w kierunku okolic cegielni firmy (...), położonej niedaleko Ś., nie mając podobnie jak K. G. (1) zamiaru odwieźć T. W. do domu. Tam, około kilkaset metrów od cegielni, zatrzymał się samochodem na polnej drodze.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-160 opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.7,
Na miejscu wszyscy czterej wysiedli z samochodu. K. G. (1) wyjął wówczas narkotyki w postaci metaamfetaminy. Wszyscy trzej oskarżeni zażyli je, po czym K. G. (1) powiedział, iż ostatnia porcja jest dla T. W.. Pokrzywdzony oświadczył wówczas, iż nie chce zażyć tych narkotyków, bo skończył z narkotykami. W reakcji na to M. S. (1) wyjął z samochodu nóż i powiedział do T. W., iż jak nie zażyje tych narkotyków, to dźgnie go tym nożem. T. W. przestraszył się M. S. (1), dlatego też zażył te narkotyki. Następnie T. W. poprosił mężczyzn, aby zawieźli go do Ś.. W reakcji na to K. G. (1), który podobnie jak pozostali oskarżeni, nie miał zamiaru wypuścić T. W. i odwieźć go do domu, lecz zmusić go do zapłacenia im pieniędzy, powiedział, iż nie zawiozą go tam gdzie chce, że jest to dla niego wycieczka, a poza tym jest on dłużny im pieniądze.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Po krótkim czasie, oskarżeni poinformowali T. W., że jadą dalej, każąc wsiąść również T. W.. Pokrzywdzony wsiadł, licząc przy tym, iż teraz oskarżeni zawiozą go do Ś.. D. G. (1) pojechał jednak w przeciwnym kierunku, w stronę miejscowości P.. T. W. zapytał się ich, gdzie jadą. Został poinformowany, iż jadą do miejscowości S.. T. W. zaczął protestować, prosząc, żeby go wysadzili. K. G. (1) nie zgodził się na to. D. G. (1) i M. S. (1) również nie chcieli wysadzić T. W.. D. G. (1), kierujący nadal samochodem, skierował prowadzony przez siebie pojazd do miejscowości S., gdzie zatrzymał się koło żwirowni. Tam K. G. (1) kazał T. W. zdjąć buty, podejrzewając, iż tam mógł schować pieniądze lub kartę bankomatową. T. W. początkowo zaśmiał się w reakcji na słowa K. G. (1). Oskarżony ten widząc zachowanie T. W. zdenerwował się i podszedł do T. W., po czym kopnął go parokrotnie, mocno w głowę, zmuszając pokrzywdzonego do zdjęcia butów. Następnie K. G. (1) wraz z D. G. (2) wyrzucili zdjęte przez T. W. buty do znajdującego się w pobliżu zbiornika wodnego. W tym samym czasie D. G. (1) wyciągnął z samochodu należąca do niego broń pneumatyczną marki CyberGun S. (...) o numerze fabrycznym (...) i strzelił z niej w telefon komórkowy T. W. niszcząc go. Następnie D. G. (1) wyciągnął z samochodu marihuanę i zaczęli ją palić. T. W. nie chciał tego robić z oskarżonymi, ale oskarżeni podobnie jak wcześniej kazali mu to zrobić. T. W. zapalił marihuanę, gdyż bał się K. G. (1), D. G. (1) i M. S. (1). Koło godziny piątej nad ranem oskarżeni poinformowali T. W., że jadą dalej. T. W. wsiadł do samochodu, bojąc się oskarżonych. Liczył jednak wciąż, że go po drodze wypuszczą.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Jadąc w kierunku Ś., mijali ponownie miejscowość P.. T. W. poprosił wówczas oskarżonych, aby go w tej miejscowości wysadzili. K. G. (1), przy akceptacji pozostałych dwóch oskarżonych poinformował T. W., iż nie wysadzą go, gdyż nie zapłacił im żadnych pieniędzy, a oni chcą od niego pieniędzy. T. W. powiedział im, że nie ma żadnych środków pieniężnych. Po drodze zatrzymali się oni na stacji benzynowej, a także przed domem jednego z oskarżonych. Cały czas z T. W. pozostawał M. S. (1) bądź też D. G. (1), pilnując go, aby nie opuścił samochodu. Następnie wszyscy udali się samochodem ponownie za cegielnię firmy (...). Na miejscu wysiedli wszyscy z samochodu, po czym po raz kolejny zażyli metaamfetaminę. T. W., bojąc się oskarżonych, już nie protestował, tylko zażył narkotyki. W międzyczasie K. G. (1), M. S. (1) i D. G. (1) rozmawiali ze sobą o narkotykach i plantacji marihuany, a T. W. przysłuchiwał się im. M. S. (1) w pewnym momencie zdenerwował się na T. W., że podsłuchuje, w związku z czym powiedział do niego, iż za to ma im zapłacić dodatkowe 400 złotych, po czym ze schowka w samochodzie wyjął ponownie pistolet pneumatyczny i zdenerwowany zaczął nim strzelać w kierunku pobliskiego pola. T. W. zapewniał, iż nic nikomu nie powie i żeby go odwieźli do domu. Oskarżeni po raz kolejny nie zgodzili się na to. K. G. (1) nakazał T. W. założyć na gołe stopy worki foliowe, aby nie pobrudzić samochodu, po czym ponownie nakazali T. wejść do samochodu. Siedzieli w nim pewien czas, a następnie K. G. (1) kazał wysiąść T. W. z samochodu. T. W. uczynił. To samo zrobili K. G. (1), D. G. (1) oraz M. S. (1). Oskarżeni nadal chcieli zmusić T. W., aby zapłacił im pieniądze.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
W momencie, gdy wszyscy znaleźli się poza samochodem, M. S. (1) wrócił do niego, po czym wyjął z niego ten sam pistolet pneumatyczny, co wcześniej. Następnie zwrócił się do T. W. słowami, czy wie, jak to jest strzelać do człowieka. T. W. odpowiedział mu, że chyba zwariował. Wtedy M. S. (1) strzelił z trzymanej przez siebie broni w kierunku T. W., trafiając go w nogę. T. W. zaczął krzyczeć w kierunku M. S. (1), aby przestał. M. S. (1) nie reagował, tylko zaczął ładować na nowo magazynek metalowymi kulkami. W tym czasie K. G. (1) wyjął z kieszeni pigułkę, twierdząc, iż jest to extasy i zaczął mówić do T. W., aby zażył ten narkotyk, bo poczuje się po nim lepiej. Tymczasem M. S. (1) zaczął ponownie strzelać do T. W., po czym broń wziął od niego D. G. (1) i również zaczął oddawać strzały w kierunku T. W.. Oskarżeni trafili T. W. w prawy łokieć, w prawy biceps, w lewa stopę i okolice lewego bicepsa. T. W. bardzo przestraszył się oskarżonych, dlatego zażył proponowany mu przez K. G. (1) narkotyk, pomimo tego, że nie chciał tego robić, bo nie wiedział, co to jest. Następnie M. S. (1) zaczął wmawiać T. W., iż sam się postrzelił i przyjechał innym samochodem niż w rzeczywistości.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
czę częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
dokumentacja medyczna dotycząca T. W., k. 397,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
opinia z zakresu medycyny sądowej, k. 1135-1137,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Po około pół godziny po raz kolejny polecono T. W. wsiąść ponownie do samochodu. K. G. (1), M. S. (1) i D. G. (1) postanowili, iż T. W., od którego chcieli pieniądze podpisze pisemne oświadczenie, w którym zobowiąże się do zapłaty na ich rzecz określonej kwoty pieniężnej. Z pokrzywdzonym do samochodu wsiedli K. G. (1), M. S. (1) i D. G. (1) i pojechali niedaleko tej samej cegielni, na parking pod motelem. Na miejscu, z samochodu wysiedli M. S. (1) i K. G. (1), którzy wcześniej zabrali T. W. jego dowód osobisty. D. G. (1) pozostał z T. W. w środku pojazdu. D. G. (1) wiedział po co pozostali oskarżeni wysiedli z samochodu i akceptował te działania. K. G. (1) z M. S. (1) wyjęli czystą kartkę papieru, po czym położyli ją na masce samochodu i zaczęli pisać oświadczenie o treści: „Dnia 01.07.2017 r. ja T. W. urodzony (...) o numerze dowodu osobistego (...) PESEL (...), urodzony w L. pożyczam od D. G. (1) pieniądze w kwocie 1.000 złotych na czas jednego tygodnia 08.07.2017 r. o numerze P. (...) i o numerze dowodu osobistego”. Następnie z tak napisanym oświadczeniem K. G. (1) i M. S. (1) wrócili do samochodu i kazali T. W. podpisać te oświadczenie. T. W., po tym, co wcześniej robili oskarżeni i bojąc się ich, nie protestował, licząc przy tym, iż jak podpisze to oświadczenie to zostanie wypuszczony. W związku z tym podpisał to oświadczenie.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
pisemne oświadczenie datowane na dzień 1 lipca 2017 roku, k. 320,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Po podpisaniu oświadczenia T. W. poinformowano, że zostanie odwieziony do domu. W drodze K. G. (1) powiedział T. W., że chce jego samochód. T. W. bojąc się oskarżonego, zgodził się na to. Chciał jedynie, aby go wypuścili. Pokrzywdzony poinformował K. G. (1), iż jego samochód stoi przed domem jego babci w P.. Stamtąd będzie mógł wziąć kluczyki i przekazać im samochód. W związku z tym udali się do P., gdzie podjechali pod do babci T. W.. Tam T. W. wysiadł z samochodu i wszedł do domu babci. Nie wyszedł jednak z domu, nie chcąc oddawać oskarżonym samochodu. K. G. (1), D. G. (1) oraz M. S. (1) czekali kilka minut na T. W., po czym odjechali. Nie odezwali się oni więcej do T. W..
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607.
W wyniku tego zdarzenia T. W. odniósł obrażenia w postaci otwartych ran, obejmujących kończynę górną prawą i dolną lewą, a także w jego ciele znalazły się kule w obu ramionach, na łokciu prawym i stopie lewej. W wyniku interwencji chirurgicznej wyjęto z ciała T. W. część kul. Kule pozostały nadal w bicepsie T. W. oraz w jego łokciu prawym. Obrażenia wywołane tym kulami powodowały naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż 7 dni.
Dowód:
zeznania świadka T. W., k. 392-394, 1901-1906,
zeznania świadka M. W., k. 1099, 1606-1607,
opinia z zakresu medycyny sądowej, k. 1135-1137,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730.
W tym samym miesiącu, to jest w lipcu 2017 roku oskarżeni M. S. (1), D. G. (1) oraz K. G. (1) spotkali się ze sobą i samochodem M. S. (1) podjechali pod restaurację (...) przy ul. (...) w Ś.. Tam zauważyli K. S., który znał D. G. (1) z pracy. Zaczęli z nim rozmawiać. Po chwili oskarżeni powiedzieli K. S., aby wsiadł z nim do samochodu, to się przejadą. K. S. zgodził się na to ze względu na to, iż znał D. G. (3), po czym wsiadł do samochodu. Następnie udali się oni tym samochodem do lasu położonego za cegielnią (...) koło Ś.. Pojazdem tym kierował M. S. (1). Po wyjściu z samochodu M. S. (1), D. G. (1) i K. G. (3) rozmawiali ze sobą przez chwilę. K. S. stał obok, ale nie słyszał treści tej rozmowy.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka K. S., k. 385-386, 1603-1606,
opinia sądowo – lekarska, k. 1132-1134,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730.
Po krótkiej rozmowie K. G. (1) odwrócił się w kierunku K. S. i uderzył go jeden raz w twarz, po czym zapytał o krzaki marihuany, gdzie są. Następnie zażądał od K. S. kwoty 500 złotych, mówiąc, iż ma im dać te pieniądze. W tym czasie D. G. (1) i M. S. (1) stali obok i obserwowali sytuację. K. S. powiedział wówczas, iż nie ma takich pieniędzy. Wówczas K. G. (1) ponowił swoje żądanie dotyczące, po czym podszedł do samochodu i wyjął z niego tą samą broń, która został użyta wobec T. W.. Następnie skierował ta broń w kierunku K. S. i zaczął do niego strzelać z niej. Oddał w kierunku K. S. kilka strzałów w okolice klatki piersiowej pokrzywdzonego, trafiając go. Stojący obok M. S. (1) i D. G. (1) nie reagowali na to. Nie kazali też przestać K. G. (1). K. G. (1) po chwili nakazał K. S. zdjąć spodenki i koszulę. K. S. zrobił to, po czym K. G. (1) oddał do niego kolejne strzały w okolice klatki piersiowej, trafiając go w te okolice. K. S. po tych strzałach zgodził się dać oskarżonym żądaną kwotę. Następnie K. G. (1) kazał wejść K. S. do samochodu. Wewnątrz samochodu K. G. (1) strzelił jeszcze raz w łydkę K. S.. Pieniądze, które miał dać K. S. miały być przeznaczone dla wszystkich trzech oskarżonych. Następnie oskarżeni odwieźli z powrotem K. S. przed jego dom. Kilka dni później K. G. (1) zadzwonił do K. S., pytając się o pieniądze K. S. powiedział mu, że ich nie ma. K. G. (1) nie dzwonił więcej do K. S..
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka K. S., k. 385-386, 1603-1606,
opinia sądowo – lekarska, k. 1132-1134,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730,
dokumentacja medyczna dotycząca K. S., k. 1098,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329.
W wyniku tego zdarzenia K. S. miał w ciele metalowe kule w tułowiu oraz w lewym podudziu. Wymagały one usunięcia chirurgicznego. K. S. podjął się tego zabiegu 5 miesięcy po zdarzeniu. Obrażenia wywołane tym kulami powodowały naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż 7 dni.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
zeznania świadka K. S., k. 385-386, 1603-1606,
opinia sądowo – lekarska, k. 1132-1134,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730,
dokumentacja medyczna dotycząca K. S., k. 1098,
W lipcu 2017 roku K. G. (1) udał się do sklepu sieci Biedronka w Ś., w którym na stanowisku pracownika ochrony zatrudniony był R. K. (1). K. G. (1), będąc na miejscu, podszedł do obecnego w sklepie (...), przedstawiając się mu jako K.. Następnie K. G. (1) zaproponował R. K. (1), że może zarobić, jeżeli przymknie oko na kradzieże dokonywane przez osoby przez niego do sklepu wysyłane. R. K. (1) oznajmił K. G. (1), że zgadza się na taką propozycję. W rzeczywistości R. K. (1) poinformował o tym kierownika sklepu, który poinstruował R. K. (1), iż chce na gorącym uczynku złapać osoby kradnące towar. Po złożeniu tej propozycji K. G. (1) podał jednocześnie R. K. (1) swój numer telefonu, informując, że będzie do niego dzwonił, gdy będzie do sklepu wysyłał osoby, aby dokonywały kradzieży, po czym oddalił się ze sklepu.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518.
W dniu 30 lipca 2017 roku R. K. (1) ponownie pełnił w sklepie swoje obowiązki związane z ochroną. Przed godziną 18.00 do sklepu tego przyszedł mężczyzna, który dokonał kradzieży alkoholu. Został następnie zatrzymany przez innych pracowników sklepu, którzy następnie wezwali funkcjonariuszy Policji. O godzinie 18:00 R. K. (1) zakończył pracę w sklepie, po czym wsiadł do swojego samochodu marki M. (...) zaparkowanego na parkingu. Następnie R. K. (1) udał się samochodem w kierunku swojego domu.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
W międzyczasie K. G. (1), który dowiedział się o tym, iż wysłana przez niego osoba została zatrzymana w sklepie (...), w związku z czym jeszcze przed godziną 18:00 zadzwonił do M. S. (1) i poprosił go, aby przyjechał swoim samochodem na Rynek w Ś.. M. S. (1) zgodził się i niezwłocznie przyjechał w wyznaczone miejsce swoim samochodem marki B. o numerze rejestracyjnym (...). Do samochodu M. S. (1) podeszli wówczas K. G. (1) i D. G. (1) również powiadomiony przez K. G. (1). K. G. (1) poinformował oskarżonego M. S. (1), że pojadą pod sklep (...), gdzie pracował R. K. (1). Pod sklepem, widząc odjeżdżającego R. K. (1) swoim samochodem M. S. (1) jako kierowca, D. G. (1) oraz K. G. (1) pojechali za pokrzywdzonym. W międzyczasie D. G. (1) i K. G. (1) skontaktowali się z bratem D. K. G. i po drodze zatrzymali się na krótko, aby umożliwić K. G. (2) wejście do samochodu. Następnie w dalszym ciągu kontynuowali jazdę za samochodem prowadzonym przez R. K. (1). Za miejscowością K., w miejscu, gdzie droga nr (...) miała dwa pasy w jednym kierunku, pojazd kierowany przez M. S. (1) zrównał się z pojazdem M. Colt. W tym momencie D. G. (1) i K. G. (1) gestami pokazali R. K. (1), aby zjechał na parking. Jednocześnie M. S. (1) wyprzedził pojazd kierowany przez R. K. (1) i włączył kierunkowskaz, wskazujący R. K., aby skręcił na najbliższy parking. Następnie na wysokości miejscowości J. kierowany przez M. S. (1) skręcił w prawo na parking. R. K. (1), nie wiedząc, o co chodzi, ale rozpoznając K. G. (1), skręcił również na ten sam parking.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Następnie z samochodu wysiedli oskarżony K. G. (1), D. G. (1) oraz K. G. (3), po czym podeszli do samochodu R. K. (1). Jeden z braci G. wyjął kluczyki ze stacyjki samochodu pokrzywdzonego i schował je, po czym K. G. (1) zaczął krzyczeć na R. K. (1), że przez niego zatrzymany został w sklepie (...) na gorącym uczynku przy kradzieży artykułów, wysłany przez niego mężczyzna. Jednocześnie K. G. (1) zażądał z tego powodu od R. K. (1) zapłaty kwoty 1.000 złotych. R. K. (1) powiedział, że nie ma takich pieniędzy. K. G. (1) nadal jednak powtarzał, że R. K. (1) jest im winny z tego powodu, najpierw 1.000 zł, z czasem zaczął żądać od R. K. (1) łącznie 3.000 złotych, nie wskazując pokrzywdzonemu skąd aż taka kwota. R. K. (1) nadal utrzymywał, iż nie ma pieniędzy, aby móc zapłacić. W tym momencie K. G. (1) nakazał R. K. (1) wsiąść do samochodu M. S. (1). R. K. (1) nie chciał wsiąść do tego samochodu, ale oskarżeni poinformowali R. K. (1), że jeżeli nie wsiądzie do ich samochodu, to nie odzyska swojego samochodu. W tym czasie jeden z braci G. wsiadł do samochodu R. K. (1) i zaczął nim jeździć po parkingu.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
Następnie K. G. (1) powtórzył do R. K. (1), że jest im winny 3.000 złotych. W dalszej kolejności K. G. (1) zapytał się R. K. (1), czy ma przy sobie telefon komórkowy. R. K. (1) powiedział mu, że tak. Wtedy K. G. (1) stanowczym głosem powiedział do pokrzywdzonego, iż chce jego telefon, oświadczając jednocześnie, iż zastawi ten telefon w lombardzie, ponieważ chce pieniędzy. K. G. (1) nakazywał przy tym R. K. (1), aby wsiadał z nimi do ich samochodu, bo w innym przypadku nie odzyska samochodu. Nadto K. G. (1) powiedział do oskarżonego, iż jeżeli nie odda im telefonu i nie wsiądzie do samochodu, to od niego oberwie. R. K. (1), słysząc ten rodzaj szantażu, a także bojąc się oskarżonych i groźby K. G. (1) pobicia go, oddał mu swój telefon marki S. (...), otrzymując z powrotem jedynie kartę sim, po czym wsiadł do samochodu. Na parkingu zabrano również R. K. (1) dokumenty jego samochodu oraz dowód osobisty. Do samochodu na tylne siedzenia wraz z R. K. (1) wsiedli też D. G. (1) i K. G. (3). Na miejscu pasażera z przodu usiadł K. G. (1), zaś kierowcą został M. S. (1). Następnie wszyscy samochodem M. S. (1) udali się w kierunku L. we W.. Po drodze, chcąc, aby R. K. (1) napisał im zobowiązanie zapłaty pieniędzy, w centrum Ś. K. G. (1) uzyskał kartkę papieru i długopis.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
W dalszej kolejności udali się wszyscy do L., gdzie zatrzymali się pod jednym z lombardów mieszczącym się przy ul. (...) we W.. Tam z samochodu wysiedli M. S. (1), D. G. (1) oraz K. G. (4). W samochodzie został R. K. (1) i K. G. (3), który miał pilnować pokrzywdzonego. Wcześniej K. G. (1) nakazał R. K. (1), że ma zostać w samochodzie.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148.
W lombardzie M. S. (1), posługując się swoim dowodem osobistym oddał pracownikowi lombardu telefon R. K. (1), po czym podpisał przedwstępną umowę sprzedaży tego telefonu za kwotę 200 złotych z terminem zawarcia umowy przyrzeczonej na dzień 11 sierpnia 2017 roku. Jednocześnie pracownik lombardu wypłacił oskarżonym z tytułu zawarcia umowy 190 złotych. M. S. (1) z tej kwoty zabrał 40 złotych na paliwo do swojego samochodu, resztę pieniędzy wzięli K. G. (1) oraz D. G. (1). Po wyjściu z lombardu K. G. (1), M. S. (1) i D. G. (1) udali się do samochodu B., gdzie poinformowali R. K. (1), że ma wysiąść z samochodu. Następnie M. S. (1), napisał pod dyktando K. G. (1) i D. G. (1) umowę, z której wynikało, iż R. K. (1) ma zapłacić D. G. (2) do dnia 11 sierpnia 2017 roku kwotę 2.850 złotych, po czym oskarżeni kazali R. K. (1) podpisać tą umowę, mówiąc jednocześnie, iż musi to zrobić, bo nie odzyska telefonu i samochodu. R. K. (1), bojąc się oskarżonych podpisał tą umowę.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148,
protokół zatrzymania rzeczy w postaci umowy wraz z umową z dnia 30 lipca 2017 roku, k. 16-19.
Po podpisaniu umowy K. G. (1) nakazał R. K. (1) ponownie wsiąść do samochodu. W środku oskarżeni D. G. (1) oraz K. G. (1) nadal kazali oskarżonemu zapłacić 3.000 złotych, strasząc go, że nie odzyska już samochodu. W stosunku do R. K. (1) agresywny był również K. G. (3), który, gdy jechali samochodem, groził pokrzywdzonemu, iż na zakręcie otworzy drzwi i wyrzuci go z samochodu.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148,
protokół zatrzymania rzeczy w postaci umowy wraz z umową z dnia 30 lipca 2017 roku, k. 16-19.
W pewnym momencie K. G. (1) powiedział M. S. (1), aby koło miejscowości K. zjechał w polną drogę. K. G. (1), jak i pozostali oskarżeni nie chcieli wówczas zawieźć R. K. (1) do J. po samochód. Chcieli oni zmusić R. K. (1) do zapłaty pieniędzy z pisemnego zobowiązania i nastraszyć pokrzywdzonego na tyle, aby być pewnym, iż zapłaci im te pieniądze. W trakcie drogi cały czas powtarzali też, aby zapłacił im 3.000 złotych. R. K. (1) powtarzał im, że takich pieniędzy nie ma. W pewnym momencie dojechali do lasu, gdzie M. S. (1) zatrzymał samochód. Następnie wszyscy wysiedli z tego samochodu. K. G. (1) ponowił żądanie zapłaty, po czym nakazał R. K. (1), aby zdjął ubranie i został w samych majtkach. R. K. (1) początkowo nie chciał się rozebrać, w związku z czym K. G. (1) wyjął z samochodu gaz łzawiący i jeden raz psiknął pokrzywdzonemu w oczy. R. K. (1) w reakcji na to zachowanie K. G. (1) zaczął się rozbierać, zdając sobie sprawę, że z oskarżonymi nie ma żartów. W międzyczasie D. G. (1) wyjął z samochodu broń pneumatyczną marki CyberGun S. (...) o numerze fabrycznym (...) i najpierw zaczął mierzyć z niej do rozbierającego się R. K. (1), po czym zaczął do niego strzelać, oddając kilka strzałów w jego kierunku z bliskiej odległości. R. K. (1) w wyniku oddania do niego strzałów został trafiony w klatkę piersiową oraz w nogi. W tym samym czasie do R. K. (1) podszedł również K. G. (3) i zaczął mu agresywnie grozić użyciem noża. K. G. (1) powtarzał zaś, żeby R. K. (1) zapłacił im pieniądze. W odpowiedzi R. K. (1) krzyczał, że nie ma pieniędzy w takiej kwocie, aby im je dać. Po chwili K. G. (1) i pozostali oskarżeni doszli do przekonania, iż w wystarczający sposób wystraszyli R. K. (1), tak, aby zapłacił im żądaną przez nich sumę pieniężną, po tym jak go wypuszczą.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730.
W związku z tym nakazano R. K. (1) ubranie się, po czym kazano mu wsiąść do samochodu. Następnie odwieziono go na parking, oddano klucze i dokumenty od samochodu, a także wręczono kartkę z numerem telefonu (883-283-698), pod którym nakazano mu się kontaktować z nimi wtedy, gdy zgromadzi dla nich wymaganą sumę pieniędzy. Jednocześnie K. G. (1) zapowiedział R. K. (1), że jeżeli powiadomi kogokolwiek o tym zdarzeniu, zwłaszcza policję, to pobiją go. Następnie odwieziono R. K. (1) samochodem pod dom, gdyż wciąż miał załzawione oczy.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinie z zakresu informatyki, k. 399-901,
protokoły oględzin płyt CD wraz zapisem, k. 1110-1120, 1147-1148,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730.
W wyniku tego zdarzenia R. K. (1) doznał obrażeń w postaci zadrażnienia spojówek Gałek ocznych, oparzenia chemicznego oczu, urazu klatki piersiowej i kończyn dolnych. Obrażenia te powodowały naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż 7 dni.
Dowód:
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka B. K., k. 13-14, 1519,
zapis nagrania z monitoringu, k. 390,
opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1609-1614,
uzupełniająca opinia biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1639-1642,
ustna opinia uzupełniająca biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, k. 1667-1669,
opinia sądowo – lekarska, k. 1727-1730.
Następnego dnia do R. K. (1) zadzwonił K. G. (1), ale R. K. (1) się rozłączył, nie chcąc słuchać K. G. (1), który był pod wyraźnym wpływem alkoholu.
W dniu 8 sierpnia 2017 roku pod dom R. K. (1) B. przyjechali mężczyźni, w tym K. G. (1). Rozmawiali oni z jego matką B. K., pytając się ją o syna. Słysząc od niej, iż R. K. (1) nie ma odjechali. Tymczasem R. K. (1) zawiadomił w dniu 7 sierpnia 2017s roku o tym zdarzeniu funkcjonariuszy Policji. Po odebraniu od niego zeznań polecono mu skontaktowanie się z oskarżonymi na podany przez nich numer telefonu. W dniu 9 sierpnia 2017 roku R. K. (1) skontaktował się z K. G. (4), informując go, iż ma 1.500 złotych dla nich. Tego samego dnia oskarżony D. G. (1) i K. G. przyjechali na umówione miejsce spotkania. Był tam już R. K. (1), który przekazał im następnie 1.500 złotych. Po przekazaniu gotówki na miejscu spotkania ujawnili się funkcjonariusz Policji, którzy dokonali zatrzymania oskarżonych.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
zeznania świadka R. K. (1), k. 1514-1518,
zeznania świadka D. S., k. 1518.
W dniu 9 sierpnia 2017 roku D. G. (1) w swoim mieszkaniu posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 1,31 grama. Posiadał je na własny użytek. W tym samym dniu M. S. (1) posiadał środki odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości 0,61 grama netto, a K. G. taki sam środek odurzający w ilości 0.09 grama netto. Oni również posiadali te środki na własny użytek.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1), k. 136, 154-156, 204-205, 333, 969-971, 1414,
co wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
protokoły użycia wagi, k. 98, 168, 170, 172,
protokoły użycia testera, k. 99, 169, 171, 173,
protokoły przeszukania, k. 110-129, 237238, 315-317, 328-329,
opinia fizykochemiczna, k. 302-304.
Oskarżony K. G. (1) urodził się w dniu (...) w Ś., jest kawalerem, bezdzietnym. Nie ma nikogo na utrzymaniu. Ma wykształcenie średnie. Przed osadzeniem w Areszcie Śledczym we W. utrzymywał się z prac dorywczych, osiągając dochód w kwocie około 1500 złotych.. Oskarżony był uprzednio wielokrotnie karany sądownie, w tym m.in. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 6 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt II K 611/13 za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej w pkt V części dyspozytywnej wyroku łącznego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 634/14 w okresie m.in. od dnia 26 grudnia 2015 roku do dnia 20 lutego 2017 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), k. 73, 108, 194-195, 1027-1030, 1415-1417,
dane o karalności k. 1863-1866,
dane z Noe SAD, k. 1880-1894
odpisy wyroków skazujących, k. 321-324, 339-340, 346-349, 351-352, 354, 356-359, 369-373, 1090,
Oskarżony D. G. (1) urodził się w dniu (...) w Ś., jest kawalerem, ojcem jednego dziecka w wieku (...). Ma wykształcenie podstawowe. Przed osadzeniem w Areszcie Śledczym we W. utrzymywał się z prac dorywczych, osiągając dochód w kwocie około 2000 złotych. Oskarżony był uprzednio wielokrotnie karany sądownie, w tym za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
dane o karalności k. 1868-1869,
dane z Noe SAD, k. 1880-1894
odpisy wyroków skazujących, k. 336-337, 362-367, 384.
Oskarżony M. S. (1) urodził się w dniu (...) w Ś., jest kawalerem, bezdzietnym. Ma wykształcenie podstawowe. Obecnie zatrudniony jest w zakładzie komunalnym jako kierowca. Oskarżony nie był uprzednio karany sądownie. Aktualnie oskarżony leczony jest odwykowo. Uczęszcza on a na terapię.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego D. G. (1), k. 76, 140-143, 184-185, 1022-1026, 1417-1418,
dane o karalności k. 1872,
opinia o pracowniku, k. 1543,
zaświadczenie z dnia 15 lutego 2018 roku, k. 1544,
zaświadczenie z dnia 6 lutego 2018 roku, k. 1545.
Oskarżony K. G. (3) urodził się w dniu (...) w Ś., jest kawalerem, bezdzietnym. Ma wykształcenie podstawowe. Pracuje dorywczo na budowach, osiągając z tego tytułu dochód w kwocie około 2.000 złotych. Oskarżony był karany sądownie za przestępstwo z art. 158 § 1 k.k.
Dowód:
wyjaśnienia oskarżonego K. G. (2), k. 225-226, 1418,
dane o karalności k. 1870-1871.
Oskarżony M. S. (1) nie jest chory psychicznie w rozumieniu psychozy obecnie, i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie. Nie jest też upośledzony umysłowo. U oskarżonego nie stwierdzono również innych zakłóceń czynności psychicznych mogących mieć wpływ na ocenę poczytalności podejrzanego.
U oskarżonego M. S. (1) rozpoznano zespół uzależnienia mieszanego od substancji stymulujących i kanabinoli, co nie miało znaczenia odnośnie pierwszych trzech czynów zarzucanych oskarżonemu. Zdaniem biegłych psychiatrów w krytycznym czasie oskarżony M. S. (1) nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani w stopniu znacznym ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem w zakresie tych czynów. Nie zachodziły warunki z art. 31 § 1 i 2 k.k. Zachodziły natomiast warunki z art. 31 § 2 k.k. odnośnie czynu polegającego na posiadaniu środków odurzających.
Dowód:
opinia psychiatryczno – sądowa, k. 1581-1584.
Oskarżony K. G. (1) nie jest chory psychicznie w rozumieniu psychozy obecnie, i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie. Nie jest też upośledzony umysłowo. U oskarżonego nie stwierdzono również innych zakłóceń czynności psychicznych mogących mieć wpływ na ocenę poczytalności podejrzanego.
U oskarżonego K. G. (1) rozpoznano zespół uzależnienia kanabinoli, co nie miało znaczenia odnośnie pierwszych trzech czynów zarzucanych oskarżonemu. Zdaniem biegłych psychiatrów w krytycznym czasie oskarżony K. G. (1) nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani w stopniu znacznym ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem w zakresie tych czynów. Nie zachodziły warunki z art. 31 § 1 i 2 k.k. Zachodziły natomiast warunki z art. 31 § 2 k.k. odnośnie czynu polegającego na posiadaniu środków odurzających.
Dowód:
opinia psychiatryczno – sądowa, k. 1585-1588.
*****
W toku postępowania przygotowawczego M. S. (1) ostatecznie przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów.
Podczas pierwszego przesłuchania oskarżony ten częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu popełnionego na szkodę R. K. (1). Wyjaśnił on, iż w dniu 30 lipca 2017 roku spotkał się z K. G. (1) i D. G. (2) i jego samochodem pojechali pod sklep (...), skąd udali się za pojazdem M. (...), kierowanym przez ochroniarza z B.. Po drodze zabrali ze sobą również K. G. (2). Następnie za miejscowością K. zrównali się z samochodem R. K. (1), a D. G. (1) i K. G. (1) nakazali pokrzywdzonemu zjechanie na parking, co R. K. (1) uczynił. Po zatrzymaniu się na tym parkingu, on siedział w samochodzie, a bracia G. i K. G. (1) podeszli do samochodu tego ochroniarza. Słyszał jedynie, że mówili oni do tego, że co odj…..ł. Rozmawiali około 30 minut, a w międzyczasie przynieśli mu dowód rejestracyjny, którego zrobił zdjęcie, a następnie zostawił w swoim samochodzie. Po tych 30 minutach wszyscy razem z R. K. (1) wsiedli do jego samochodu i pojechali do W. do L.. Tam na jednym z parkingów D. G. (1) i K. G. (1) kazali mu napisać umowę, z której wynikało, iż ten ochroniarz ma im oddać kwotę 1.000 złotych. M. S. (1) dodał, iż ochroniarz dał albo D. G. (2) albo G. swój telefon, zaznaczając, iż dobrowolnie. Następnie oddali ten telefon w zastaw w lombardzie. Po wizycie w lombardzie wsiedli ponownie do samochodu M. S. (1) i pojechali w kierunku Ś.. M. S. (1) wskazał przy tym, iż otrzymywał polecenia od D. G. (1) i K. G. (2), w jakim kierunku ma jechać. W okolicach K. zjechał w polną drogę, a po chwili zatrzymał się. Wysiedli z samochodu, a ochroniarz ten stawiał opór, gdyż nie chciał oddać samochodu. W trakcie tej rozmowy K. G. (1) psiknął gazem po oczach pokrzywdzonemu, a następnie D. G. (1) i K. G. (1) kazali R. K. (1) zdjąć koszulę i spodnie, po czym ponownie kazali mu się ubrać. Cały czas mówili o konieczności zapłaty im pieniędzy. M. S. (1) wyjaśnił, iż również grozili ci dwaj oskarżeni pokrzywdzonemu. D. G. (1) strzelił też z wiatrówki kilka razy obok tego ochroniarza. Nie widział zaś, czy strzelał w ochroniarza i czy ktoś R. K. (1) groził. Następnie oskarżeni mieli zawieźć pokrzywdzonego na parking, gdzie wsiadł do samochodu i pojechał do domu.
Podczas składania kolejnych wyjaśnień oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia czynu na szkodę R. K. (1), wskazując, iż tamtego dnia R. K. (1) oddał ten telefon K. G. (1), gdyż w momencie, gdy wysiadał z samochodu K. G. (1) powiedział do R. K. (1), że ma to zrobić, bo inaczej „go zleje i sam go wyciągnie”. R. K. (1) uczynił zaś to ze strachu. Po tym zaś, jak sprzedali telefon pojechali w stronę Ś. i po drodze skręcił na polecenie K. G. (1) na zjazd do miejscowości K.. Tam zatrzymali się w lesie, gdzie G. najpierw psiknął gazem w oczy pokrzywdzonego, każąc mu się rozebrać, potem zaś widział, jak D. G. (1) sięgnął po broń, która została ujawniona w jego aucie i która był jego własnością i przymierzył jakby celował w kierunku pokrzywdzonego. M. S. (1) dodał, iż K. G. (3) też krzyczał na pokrzywdzonego i mu groził, a z tego, co sobie przypomina, to czynił to przy użyciu noża. Przyznał też, iż R. K. (1) miał wcześniej przymykać dla K. G. (1) oczy na kradzieże. G. chciał zaś te pieniądze od R. K. (1), gdyż to na jego zmianie została złapana na kradzieży osoba wysłana prze K. G. (1).
Oskarżony M. S. (1) dodał, iż żałuję tego czynu, jedyną zaś korzyścią, jaką osiągnął były pieniądze otrzymane na paliwo.
Odnośnie czynu popełnionego na szkodę T. W. oskarżony M. S. (1) wskazał, iż umowa znaleziona w jego samochodzie zawarta została w podobnych okolicznościach, jak ta z R. K. (1). Osobę tą poznali w dniu 1 lipca 2017 roku na automatach w P.. Byli z nim D. G. (1) oraz K. G. (1). Ta osoba dosiadła się do nich. I wówczas oskarżony K. G. (1) powiedział do nich, że „biorą go” i jadą do Ś.. W międzyczasie dali mu narkotyków, po czym pojechali do miejscowości S., gdzie D. G. (1) i K. G. (1) zdjęli T. W. buty i wyrzucili do jeziora. Później pojechali z nim za fabrykę (...). Tam wysiedli z samochodu i dali mu jakąś pigułkę, po czym K. G. (1) uderzył pokrzywdzonego w brzuch. M. S. (1) dodał, iż jak K. G. (1) bił T. W. to D. G. (1) miał w ręce tą swoją broń i nią machał w kierunku pokrzywdzonego, a nawet widział, jak trzy, może cztery razy strzelił w jego kierunku. Widział, jak pokrzywdzony został postrzelony, ale był tak „naćpany” i „wypity”, że robił to, co mu mówili. Po tych uderzenia i strzałach poszli za stację M., gdzie T. W. podpisał umowę, z której wynikało, iż jest D. G. (2) winni pieniądze. Wskazaną tam kwotę wymyślili K. G. (1) razem z D. G. (2). Narkotyki z kolei, które zostały znalezione w jego samochodzie dostał on od K. G. (1).
Odnośnie K. G. (2), M. S. (1) wyjaśnił, iż jak mieli jechać już za ochroniarzem, to zadzwonili po K. G. (2). Na parkingu zaś obok D. G. (1) i K. G. (1) również K. G. (3) rozmawiał z R. K. (1). W lesie koło miejscowości K. K. G. (3) miał nóż, z którym raz podszedł do pokrzywdzonego i machnął w jego kierunku jeden raz i zaraz odszedł.
Na przesłuchaniu w dniu 6 września 2017 roku M. S. (1) wskazał, iż w lipcu 2017 roku miała miejsce jeszcze jedna taka sytuacja, podczas której K. G. (1), D. G. (1) i on pojechali z innym mężczyzną za fabrykę (...), gdzie K. G. (1) uderzył tego mężczyznę w twarz i tors, mówiąc, iż ma zapłacić mu 1.500 zł. K. G. (1) wyjął też z samochodu wiatrówkę przypominającą broń i strzelił do niego, po tym, jak kazał mu się rozebrać. Strzały K. G. (1) oddał na gołe ciało tego mężczyzny.
W toku ostatnich swoich wyjaśnień w postępowaniu przygotowawczym M. S. (1) przyznał również, iż brał czynny udział w zdarzeniu, gdzie obecny był T. W.. Wskazał, iż miał również broń w ręce i oddawał w jego kierunku strzały.
W toku postępowania sądowego oskarżony M. S. (1) przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów i podtrzymał dotychczas złożone w toku śledztwa wyjaśnienia. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień, jak i odpowiedzi na zadawane mu pytania.
Oskarżony D. G. (1) w toku postepowania przygotowawczego nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odnośnie czynu popełnionego na szkodę R. K. (1) oskarżony ten wyjaśnił, iż R. K. (1) pożyczył od niego 1700 złotych, około miesiąca temu. Pomiędzy nimi została spisana umowa. Na umowie tej zaś na wszelki wypadek napisali 2.850 zł, ale pokrzywdzony miał mu oddać 1.700 zł. R. K. (1) znał zaś wcześniej ze Ś.. D. G. (1) zaprzeczył, aby była jakakolwiek sytuacja, iż aby wraz z M. S. (1) i K. G. (1) wywiózł R. K. (1) do lasu, piskali na niego gazem. Była jedynie sytuacja, iż pojechali z M. S. (2) i K. G. (1) pod Biedronkę i widząc, iż wychodzi ze sklepu i wsiada do samochodu, pojechali za nim. Na wysokości K. zrównali się z nim i pokazali mu, aby zjechał na parking. Tam z nim rozmawiali, ale nie pamięta o czym, gdyż był wypity.
Podczas kolejnych wyjaśnień D. G. (1) wskazał odnośnie R. K. (1), iż nic mu nie zrobił, a jedynie spotkał się z nim. W tym spotkaniu brali udział również K. G. (1), M. S. (1) oraz jego brat K. G. (3). D. G. (1) wyjaśnił, iż rozmawiał wówczas na parkingu z pokrzywdzonym, po tym jak pokazali R. K. (1), aby zjechał na niego. Rozmawiał zaś z nim, bo ten nie odbierał od niego telefonów. Umowę pożyczki spisali zaś nie tamtego dnia, lecz trzy tygodnie wcześniej w Ś., koło banku. Po 10-cio minutowej rozmowie na tym parkingu pojechali rzeczywiście do lombardu i rzeczywiście zastawili ten telefon należący do R. K. (1), ale wynikało to z tego, iż było to na umowie, że jak odda pieniądze do lombardu, to odzyska pieniądze. Później odwieźli do K. pod auto, do którego wsiadł i pojechał do domu. D. G. (1) zaznaczył też: „nie mówię, że nie dostał gazem, bo możliwe, że dostał, ale ja tego nie widziałem”. Nie on miał jednak gaz i nie wie, kto miał gaz. Odnośnie broni typu gazówka D. G. (1) wyjaśnił, iż była ona jego, ale cały czas była w samochodzie M. S. (1). I nikt tej broni nie używał. D. G. (1) wyjaśnił też, iż nie wie, kto tamtego dnia miał nóż, on na pewno go nie miał. D. G. (1) zaprzeczył też, aby z R. K. (1) pojechali do lasu w okolicach miejscowości K.. Nie widział też czegoś takiego, że R. K. (1) się rozbierał. Oskarżony wskazał również, iż nie groził wówczas R. K. (1) i normalnie z nim rozmawiał.
Odnośnie osoby T. W., D. G. (1) początkowo stwierdził, iż nie pamięta, kto to jest, ale być może tą osobę zna. Nie pamiętał też, aby zwierał umowę pożyczki z T. W., ale może był wypity i całkiem mu to z głowy „wyleciało”. Po okazaniu mu zabezpieczonej w toku postępowania pisemnej umowy pożyczki dotyczącej T. W., D. G. (1) wyjaśnił, iż ta osoba jest M. i pojechała z nim, M. S. (1) i K. G. (1) z „maszyn” w P.. Z T. W. jeździli następnie całą noc, ale teraz już nie pamięta, gdzie dokładnie. Chciał zaś ten pokrzywdzony, aby go podwieźli, a on odda pieniądze bo przyjechał z N. i on pożyczył od nie pieniądze na grę na automatach oraz dał na paliwo. I rzeczywiście zawarł z nim umowę pożyczki na kwotę 1.000 złotych, a dał mu kwotę trochę mniejszą. Umowę zaś spisał, gdyż T. W. nie miał na koncie pieniędzy, co się okazało, jak pojechali do bankomatu. Na koniec zaś odwieźli go do domu do P., do jego babci.
W odniesieniu do znalezionych w jego mieszkaniu narkotyków oskarżony wskazał, iż należały one do jego kolegi, który zostawił je u niego, jak je wcześniej palił.
W ostatnich swoich wyjaśnieniach w postępowaniu przygotowawczym D. G. (1) zmienił swoje wyjaśnienia odnośnie osoby R. K. (1) wskazując, iż to M. S. (1) pokrzywdzony winny był pieniądze i to z inicjatywy tego oskarżonego pojechali za R. K. (1). Dodał, iż po zatrzymaniu R. K. (1), to M. S. (1) z nim się kłócił i żądał zwrotu pieniędzy, to jemu też zaproponował pokrzywdzony, że da mu telefon komórkowy. I zrobił to ostatecznie całkowicie dobrowolnie. M. S. (1) zastawiał też ten telefon. D. G. (1) z kolei był wówczas w sklepie, a nie w lombardzie. Przyznał też, iż wtedy „ćpał” z R. K. (1), gdzieś w polu. Odnośnie zaś podpisania umowy wskazał, iż to M. S. (1) zapytał się go, czy nie ma dokumentów i on mu je dał. Sam zaś nie widział tej spisanej między M. S. (1) a R. K. (1) umowy.
Odnośnie osoby T. W. oskarżony ten zeznał, iż wówczas pożyczał on od niego i M. S. (1) pieniądze. Po wyjściu zaś z lokalu jeździli do bankomatu, aby wypłacić pieniądze, aby mógł pokrzywdzony zwrócić, ale nie mógł ich wypłacić. Następnie całą noc jeździli po różnych miejscach i wspólnie zażywali wszyscy narkotyki. W międzyczasie M. S. (1) strzelał do pokrzywdzonego z wiatrówki, gdyż sam chciał sprawdzić, czy to boli. Nie było zaś sytuacji, że ktoś kazał się pokrzywdzonemu rozbierać. T. W. miał zaś zwrócić pożyczone pieniądze, a także za paliwo, za alkohol i papierosy. Stąd powstała ta pisemna umowa.
Po pieniądze od R. K. (1) on zaś pojechał z K. G. (1), gdyż M. S. (1) prosił ich o to, bo sam był w pracy w tym czasie.
Odnośnie zarzutu dotyczącego K. S. D. G. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wskazując, iż nikomu nie zrobił krzywdy, nie groził, a pokrzywdzony jest jego kolegą. Możliwe też, że był wówczas z K. S., K. G. (1) i M. S. (1) w sytuacji przez pokrzywdzonego opisywanej, ale wówczas był mocno pijany i nie pamięta tego dnia ani sytuacji.
W toku postępowania sądowego D. G. (1) nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mi czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Odnośnie odczytanych mu wcześniejszych wyjaśnień oskarżony dodał, iż sytuacja była taka, że wtedy M. S. (2) nie miał dowodu i ja mu użyczyłem dowodu i M. spisał umowę na jego dane. Żadnych pieniędzy K. nie pożyczał. Ponieważ umowa była na niego, to dlatego tak zeznał w odczytanych mu wyjaśnieniach. Wyjaśniał też tak, gdyż chciał chronić M., a że M. się teraz wybiela to już nie chce go chronić. Ogólnie zaś, to pan M. S. (1) bez jego pozwolenia wziął jego dowód, a on nawet nie wiedział, co jest napisane w umowie.
Oskarżony K. G. (1) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
W trakcie pierwszych przesłuchań oskarżony ten, nie przyznając się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień.
W dniu 10 sierpnia 2017 roku, na posiedzeniu w przedmiocie rozpoznania wniosku o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania K. G. (1) wyjaśnił, iż nie pamięta, co robił w dniu 30 lipca 2017 roku. Zna z kolei R. K. (1), którego spotkali na obwodnicy Ś., gdzie kazali mu zjechać. Chodziło o pieniądze. D. G. (1) pożyczył mu pieniądze, ponad 2.000 złotych, dokładnie nie wiedział. Był wtedy z D. i M.. Nie pamiętał, czy jeszcze ktoś z nimi był. Chcieli porozmawiać o tych pieniądzach. Rozmawiali o tym z R. K. (1) na tym zjeździe. Była to spokojna rozmowa. Nie wiedział jednak, czy R. K. (1) oddał pieniądze. Dał natomiast pokrzywdzony na paliwo i zastawił telefon w lombardzie w L., to znaczy ktoś zastawił – M. S. (1) bądź D. G. (1). Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczone zostały na paliwo, ale nie wiedział on, czy część pieniędzy z tego tytułu dostał R. K. (1). Nie wiedział dokładnie, jak to było, ponieważ był pijany. Nie przypominał sobie również, czy ktoś z nich miał pojemnik z gazem pieprzowym. Nie przypominał sobie również, aby ktoś z nich miał nóż albo pistolet. Po zastawieniu telefonu zawieźli oni natomiast pokrzywdzonego do jego samochodu. Oskarżony przyznał też, iż podpisał wówczas R. K. (1) umowę na kwotę około 2.000 złotych, ale nie pamiętał dokładnie, kto ją wypisywał. Pokrzywdzony nie oddał jednak pieniędzy, dlatego byli u niego 8 sierpnia. Byli wówczas we trójkę – on, D. G. (1) i M. S. (1). K. G. (1) zaprzeczył jednak, aby miała miejsce sytuacja, iż R. K. (1) rozbierał się. Nie widział też, aby ktoś strzelał do niego z pistoletu, czy też psikał gazem.
Podczas kolejnych wyjaśnień K. G. (1) wyjaśnił, iż przyznaje się częściowo do zarzutów dotyczących R. K. (1). Do zarzutów drugiego i trzeciego się nie przyznał. Przyznał się z kolei do posiadania narkotyków. Dodał przy tym, iż wie, że M. S. (1) pożyczył pieniądze od D. G. (1), nie wie dokładnie, ile, ale było to ponad 1.000 zł. 30 lipca zaś to M. S. (1) do niego zadzwonił i do D. G. (1), iż jest taki gość, któremu pożyczał pieniądze. I wtedy pojechali za tym mężczyzną. Byli we trzech. Nie było z nimi K. G. (2), a przynajmniej, nie pamięta tego. Na parkingu zaś, to M. S. (1) kłócił się z R. K. (1), on zaś z D. G. (2) stali z boku i palili papierosy. I to M. S. (1) zażądał zwrotu pożyczki. R. K. (1) nie miał zaś pieniędzy, dlatego sam zaproponował, że zastawi telefon. Po oddaniu zaś telefonu do lombardu wspólnie zażywali narkotyki. W trakcie zaś M. S. (1) stał sienieufny, dlatego sporządzili pisemną umowę. Zrobili to zaś na D. G. (1), gdyż M. S. (1) nie miał dokumentów. Nie było zaś sytuacji, że ktoś strzelał z wiatrówki do pokrzywdzonego. Nie rozbierał się też pokrzywdzony. W pozostałym zakresie K. G. (1) odmówił składania wyjaśnień.
W toku postępowania sądowego oskarżony K. G. (1) częściowo przyznał się do popełnienia czynu związanego z osobą pokrzywdzonego R. K. (1), nie przyznając się do pozostałych zarzutów.
Odnośnie pierwszego zarzutu oskarżony ten wskazał, iż tamtego dnia zadzwonił po niego M. S. (1) i razem z D. G. (2) siedzieli w barze i jedli. W pewnym momencie zawołał go M. S. (2) i powiedział, że wychodzi pokrzywdzony z B., który winien jest mu pieniądze i żeby wrócił i że pojadą za nim. Na obwodnicy (...) za Ś. M. S. (1) kazał zjechać poszkodowanemu na boczny pas, wyszli z auta, on z D. palili papierosa, M. S. (1). kłócił z tym R., kiedy mu odda pieniądze. Ten R. się tłumaczył, że nie ma, że odda mu na wypłatę, a M. S. (1) zażądał od niego zwrotu części pieniędzy w tamtym dniu. Pokrzywdzony powiedział, że nie ma, ale może M. S. (1) dać na paliwo, ale musu zastawić jego telefon w lombardzie. Dlatego pojechali do L., a M. S. (2) zastawił ten telefon. K. G. (1) wyjaśnił przy tym, iż w tym lesie M. S. (1) zażywał narkotyki z pokrzywdzonym. Zastrzegł jednak, iż wówczas nic R. K. (2) nie robili. K. G. (1) pił tam piwo, a oni rozmawiali. Oskarżony ten nie przypominał sobie przy tym, żeby tam był K. G. (3). Następnie dojechali do auta pokrzywdzonego, on tam wsiadł i pojechał do domu. K. G. (1) nie przypominał sobie, aby ktoś wyciągał broń. 9 sierpnia pojechał zaś na spotkanie z pokrzywdzonym, bo prosił go o to M. S. (1).
Odnośnie T. W., K. G. (1) wyjaśnił, iż pożyczył on pieniądze od D., grając na automatach i miał oddać D. jak wyciągnie z bankomatu. M. S. (2) zaproponował mu zaś podwózkę do bankomatu. Na miejscu okazało się, że T. W. nie ma pieniędzy na koncie. Później pojechali na jakąś boczną drogę na wieś. Tam spożywali alkohol, zażywali narkotyki, tzn. on, M. i pokrzywdzony. M. S. (2) strzelił wówczas parę razy do pokrzywdzonego z tego pistoletu. M. kłócił się z pokrzywdzonym. Parę razy uderzył też M. pokrzywdzonego. K. G. (1) przyznał, że też pokrzywdzonego uderzył. W trakcie rozmowy bowiem „coś wyszło”, pokrzywdzony był naćpany i zachowywał się w stosunku do niego agresywnie i uderzył go raz albo dwa razy. Nie było to pobicie, uderzył go dwa razy w brzuch. Nic mu się nie stało. Jak M. S. (1) strzelał, to on stał wtedy koło auta, mówiąc do M. S. (1), żeby nie strzelał pokrzywdzonemu w głowę, żeby nie zrobił mu krzywdy. D. nic wtedy nie robił, nie był agresywny. Nie strzelał i nie uderzył ani razu pokrzywdzonego.
K. G. (1) nie przyznał się również do popełnienia kolejnego czynu na szkodę K. S.. Przyznał z kolei, iż miała miejsce taka sytuacja, że byli na cegielni koło Ś. z tym panem pokrzywdzonym. I nic mu wtedy nie zrobiono. Był pan K. S., był jeszcze M. S. (2) i D. G. (1). Pojechali tam spożyć alkohol w ustronne miejsce. Tam się nic nie stało. Po prostu pili alkohol. Nikt tam nie strzelał, nikt nikogo nie bił. Nie chciał też od pokrzywdzonego żadnych pieniędzy.
Oskarżony K. G. (3) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czyn. Oskarżony wyjaśnił, iż tego dnia był z pozostałymi oskarżonymi na „dziwnej akcji, którą zawiadywał K. G. (1)”. Zaczęło się zaś od tego, iż przyjechali po niego w godzinach popołudniowych, mówiąc, że jadą na piwo. On się na to zgodził. Pijąc alkohol przed Biedronką w Ś. K. G. (1) zauważył, jak spod sklepu wyjeżdża samochód marki M. wtedy nakazał M. S. (1), aby za tym samochodem pojechał. Następnie zajechali mu drogę, zmuszając do zjazdu na pobocze za miejscowością K.. W dalszej kolejności K. G. (1) kazał kierowcy wsiąść do ich samochodu, mówiąc, iż „wisi im kasę”. Pokrzywdzony wsiadł do samochodu ze strachu i siadł obok niego. W samochodzie D. G. (1) i K. G. (1) powtarzali do pokrzywdzonego, iż dłużny jest im pieniądze. Krzyczeli przy tym. Po chwili dodał, iż czynił to głównie K. G. (1). Nie angażował się jednak w to, dlatego nie wiedział o jakie pieniądze chodzi i w jakiej kwocie. Potem pojechali w stronę K.. On siedział zaś cały czas cicho, bo nawet nie wiedział o co chodzi. Następnie dojechali do lasu, gdzie wysiedli z samochodu. D. i K. G. (1) odeszli wtedy z pokrzywdzonym około 10 metrów od samochodu, przy którym z M. S. (1) został. Wtedy też usłyszał odgłosy strzałów z broni, ale nie wie co się działo, bo nie ingerował w to, bo nie chciał być w to zamieszany. Cała ta sytuacja w lesie trwała zaś około 15 minut, po czym jego brat i K. G. (3) wrócili do samochodu, jakby nic się nie stało. K. G. (3) wyjaśnił przy tym, iż nie widział żadnej broni palnej, czy też noża, bo gdyby tak było, to na pewno by powiedział i zareagował. Jak usłyszał z kolei strzały, to go zamurowało. Po tych strzałach jego brat i K. G. (1) kazali pokrzywdzonemu napisać umowę. Dotyczyła ona jakiegoś długu. Następnie udali się do lombardu. Na miejscu, jak pozostali oskarżeni poszli do lombardu, on został w samochodzie z pokrzywdzonym. Nie odzywał się do niego wtedy. Później odwieźli pokrzywdzonego do jego samochodu, po czym R. K. (1) odjechał.
K. G. (3) zaznaczył, iż nie miał z tym nic wspólnego, a nawet nie miał pojęcia, co oni, chcą zrobić, bo gdyby wiedział, to na pewno z nimi nie pojechałby.
W toku postępowania sądowego oskarżony K. G. (3) wyjaśnił, iż był tam, ale nic nie robił, tylko w aucie siedział. Odmówił przy tym składania wyjaśnień, podtrzymując tylko te wyjaśnienia, które składał wcześniej.
*****
W świetle całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wina oskarżonych K. G. (1), D. G. (1), K. G. (2) i M. S. (1), ich sprawstwo, jak i okoliczności popełnienia przez nich zarzucanych im w akcie oskarżenia czynów zabronionych nie budziły wątpliwości.
Sąd swoje ustalenia faktyczne oparł przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonych R. K. (1), T. W. i K. S., a także w dużej części na wyjaśnieniach jednego z oskarżonych - M. S. (1). Sąd posiłkował się również zeznaniami pozostałych świadków takich, jak B. K., M. W., czy K. K. (2).
Sąd uwzględnił również pozostałe dowody zebrane w sprawie takie jak protokoły oględzin płyt CD, protokoły zatrzymania i przeszukania, dokumentacja fotograficzna oraz lekarska, opinie biegłych z zakresu informatyki, broni, a także medycyny sądowej oraz opinie sądowo – psychiatryczne oraz z badań fizykochemicznych, odpisy wyroków skazujących, czy dane o karalności oskarżonych.
Sąd nie dał z kolei wiary w istotnych punktach wyjaśnieniom oskarżonych K. G. (1), D. G. (1) i K. G. (2), w zakresie, w którym to bądź całkowicie negowali oni swoje sprawstwo, bądź to w sposób maksymalny próbowali oni umniejszać swoją rolę w poszczególnych zdarzeniach. W ocenie Sądu, wyjaśnienia tychże oskarżonych były w wielu punktach nielogiczne, niespójne i sprzeczne ze sobą. Zdaniem Sądu, treść tych wyjaśnień podyktowana była jedynie obraną przez każdego z oskarżonych linią obrony, mającą na celu uniknięcie przez nich odpowiedzialności karnej za popełnione czyny bądź też takiej odpowiedzialności minimalizowanie.
Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadziła z kolei do jednoznacznej konkluzji, iż wszyscy oskarżeni, w tym również M. S. (1) dokonali zarzucanych im czynów zabronionych.
W ocenie Sądu wyjaśnienia D. G. (1), K. G. (1) i K. G. (2) były niezgodne nie tylko z zasadami logicznego rozumowania i zasadami doświadczenia życiowego, ale również w pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami kolejnych pokrzywdzonych, którzy zgodnie wskazywali przede wszystkim na właściwie ten sam modus operandi sprawców, polegający na żądaniu pieniędzy przy użyciu przemocy, w tym za pomocą broni pneumatycznej, noża, miotacza gazu, a także gróźb, w dwóch przypadkach przybierający przy tym postać wzięcia pokrzywdzonych jako zakładników i ich przetrzymywania w celu wymuszenia konkretnego przysporzenia majątkowego na ich rzecz. O takim działaniu oskarżonych, i to nie tylko M. S. (1), jak starał się przekonywać chociażby K. G. (1), czy D. G. (1), ale wszystkich obecnych akurat na miejscu sprawców, zeznawał zarówno R. K. (1), jak i T. W., a także K. S..
Wyjaśnieniom wskazanych oskarżonych kategorycznie przeczyły również relacje ostatniego z oskarżonych – M. S. (1), który przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów i opisał w istotnej części przebieg zdarzeń, będących przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie i rolę oraz działania każdego z oskarżonych w odniesieniu do kolejnych czynów. Co istotne, M. S. (1) niejednokrotnie przyznawał okoliczności dla siebie niekorzystne, jak chociażby posługiwanie się przez z niego bronią poprzez strzelanie do T. W.. To z kolei pozwoliło na uznanie, iż jego wyjaśnienia nie zostały złożone po to, aby fałszywie oskarżać innych oskarżonych, a siebie bronić, ale były w wielu punktach szczere i logiczne, zmierzające do przedstawienia prawdziwego przebiegu kolejnych zdarzeń z jego udziałem.
Pokrzywdzeni R. K. (1), T. W. oraz K. S. w szczególności zgodnie wskazywali, iż wobec każdego z nich została użyta, i to nie jednokrotnie, broń typu wiatrówka, co wiązało się z konkretnymi, bolesnymi obrażeniami, wymagającymi ostatecznie interwencji chirurgicznej. Te zaś obrażenia znajdowały, jak w przypadku K. S. i T. W., odzwierciedlenie w dołączonej przez nich dokumentacji lekarskiej. Biegły z zakresu medycyny sądowej w swojej opinii potwierdził zaś, iż obrażenia takie mogły powstać w czasie i okolicznościach opisywanych przez każdego z pokrzywdzonych. Wszyscy bowiem mieli obrażenia od broni pneumatycznej, a T. W. nadal posiada w ciele dwa pociski wystrzelone z tego typu broni, jeden okazując nawet na rozprawie. Biegły z zakresu broni, amunicji i balistyki również potwierdził, iż obrażenia takie jak u pokrzywdzonych mogły powstać z broni, która została zabezpieczona w sprawie. Jak wskazał z kolei M. S. (1), to właśnie z broni znalezionej w jego aucie oskarżeni oddawali strzały w kierunku wszystkich pokrzywdzonych.
Pokrzywdzeni ci wskazywali również na inne postacie przemocy stosowanej przez sprawców, jak uderzanie pięściami, kopanie (T. W. i K. S.), używanie miotacza gazu (R. K. (1)), a także groźby, w tym przy użyciu noża (R. K. (1) i T. W.). Wysnuwane wobec nich były również, co przyznał każdy z pokrzywdzonych, konkretne żądania finansowe, które nie były związane z żadnymi wcześniejszymi uzasadnionymi roszczeniami. R. K. (1) oraz T. W. właściwie w sposób zbieżny opisali też okoliczności związane ze zmuszeniem ich do podpisania pisemnych zobowiązań do zapłaty na rzecz jednego ze sprawców określonej sumy pieniężnej, które miały charakter fikcyjnych umów pożyczek. Potwierdzała to zresztą faktycznie znaleziona w samochodzie M. S. (1) umowa dotycząca T. W., czy też skan z telefonu komórkowego jednego ze sprawców jeżeli chodzi o osobę R. K. (1). T. W. podawał przy tym konsekwentnie w toku postępowania karnego, iż zmuszany był też groźbami do zażywania narkotyków, pomimo tego, iż twierdził skończył z nimi i nie chciał tego więcej rozbić.
Co więcej pokrzywdzeni wożeni byli przez oskarżonych właściwie w te same miejsca. W taki sam sposób zmuszani byli także do wejścia do samochodu, a następnie przetrzymywani przez oskarżonych w samochodach, czy też w ustronnych miejscach. Te wszystkie okoliczności opisywane przez kolejnych pokrzywdzonych potwierdzał w istotnych punktach M. S. (1), który przyznając się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów, wskazywał konsekwentnie, iż za każdym razem, wobec każdego pokrzywdzonego faktycznie używana była przez oskarżonych broń pneumatyczna, którą zabezpieczono u niego w samochodzie, z ich ust padały groźby, a także każdorazowo związane to było z wysuwaniem konkretnych żądań dotyczących konieczności zapłaty określonych sum pieniężnych, nie wynikających wcale z wcześniejszych pożyczek zaciąganych przez pokrzywdzonych, a o czym starali się w toku postępowania karnego przekonać K. G. (1) oraz D. G. (1).
Odnośnie osoby R. K. (1), M. S. (1) potwierdził słowa pokrzywdzonego, iż żądanie zapłaty od niego określonej sumy pieniężnej, związane było z ujęciem w sklepie (...), osoby, która miała kraść na zlecenie K. G. (1), a za ujęcie której rzekomo odpowiedzialny miał być właśnie R. K. (1). M. S. (1) wyjaśnił między innymi: „…słyszałem, jak G. chciał ściągnąć z tego ochroniarza haracz za to, że złapał jego człowieka na kradzieży, prostuję, ze nawet nie on załapał, a złapała na jego zmianie kierowniczka B., a on wykonał swoją robotę i dlatego G. chciał od niego te pieniądze.”. R. K. (1) konsekwentnie przy tym wskazywał, iż nigdy nie miał żadnego długu u któregokolwiek z oskarżonych, a żądania kierowane do niego związane były właśnie z tym, iż na jego zmianie została przyłapana na kradzieży i zatrzymana osoba wysłana do sklepu przez K. G. (1), który posługiwał się wówczas imieniem K..
Zbieżne były również relacje M. S. (1) i R. K. (1) dotyczące przebiegu całego zdarzenia mającego miejsce w dniu 30 lipca 2017 roku. M. S. (1) potwierdził w szczególności relację R. K. (1) dotyczącą utraty przez niego telefonu komórkowego i zastawienia go w lombardzie w L.. Nie było to w szczególności związane z dobrowolnym przekazaniem tego telefonu za rzekomy dług w stosunku do M. S. (1), o czym również w sposób niewiarygodny wyjaśniali D. G. (1) i K. G. (1). Przekazaniu zaś tego telefonu towarzyszyły, co podkreślił R. K. (1) wyraźne groźby natychmiastowego użycia przemocy, gdy nie zastosuje się do poleceń oskarżonych, a zwłaszcza K. G. (1). M. S. (1) wskazał w szczególności, iż R. K. (1) oddał telefon K. G. (1) w momencie, „…gdy ten wysiadł z auta i powiedział do niego, że ma to zrobić, bo inaczej G. go zleje i sam go wyciągnie”. M. S. (1) dodał, iż pamięta, że R. K. (1) oddał ten telefon K. G. (1) ze strachu. Na taki przebieg zdarzenia wskazywał właśnie R. K. (1). Pokrzywdzony ten wskazał wprawdzie, iż żądaniom, aby wsiadł do samochodu i dał telefon towarzyszył też szantaż, że nie odzyska samochodu, i to go skłoniło do „dobrowolnego” wydania telefonu, to w dalszej części precyzując okoliczności oddania telefonu również R. K. (1) wskazał kategorycznie, iż K. G. (1) powiedział też, że zabiorą mu ten telefon, a jak do nie odda, to „oberwie”. I to właśnie również ta groźba spowodowała, iż wsiadł do samochodu oskarżonych i oddał im swój telefon.
Zbieżne były również relacje R. K. (1) oraz M. S. (1) odnośnie dalszego przebiegu zdarzenia, w tym zawiezienia pokrzywdzonego do lasu, gdzie K. G. (1) psikał w twarz R. K. (1) gazem, K. G. (3) groził mu nożem, a D. G. (1) strzelał do niego z broni pneumatycznej zabezpieczonej w niniejszej sprawie.
Zgodne były również z relacjami pokrzywdzonego R. K. (1) wyjaśnienia M. S. (1) odnośnie roli poszczególnych oskarżonych, ich zachowania, składanych oświadczeń. R. K. (1) potwierdził przy tym, iż wszyscy oskarżeni ze sobą współdziałali i nikt z nich nie był wcale bierny, jak utrzymywali za wyjątkiem M. S. (1), pozostali oskarżeni. Bierny nie był też K. G. (3), który według relacji R. K. (1) był agresywny, groził mu, że wyrzuci go z jadącego samochodu, a wreszcie w lesie groził mu nożem, a odciągać musiał go sam K. G. (1). Te zeznania stały w jaskrawej sprzeczności z zapewnieniami K. G. (2), iż wówczas nic nie robił pokrzywdzonemu, nie wiedział wówczas, co się dookoła niego dzieje i się tym w ogóle nie interesował. Nic też nie widział.
R. K. (1) relacjonował przy tym przebieg całego zdarzenia w sposób logiczny i konsekwentny. W ocenie Sądu pojawiające się w jego relacjach ze śledztwa i postępowania sądowego rozbieżności wcale nie świadczyły o braku ich wiarygodności. W pierwszej kolejności należało bowiem mieć na uwadze charakter tego zdarzenia i jego dynamikę. Trudno było bowiem wymagać od pokrzywdzonego, aby w sytuacji, jaka miała miejsce w dniu 30 lipca 2017 roku przebieg zdarzenia odtwarzał w sposób precyzyjny, zachowując wszelką chronologię zdarzeń i pamiętając wszystkie wypowiedzi i działania poszczególnych sprawców. Zdarzenie to niewątpliwie charakteryzowało się dużą dynamiką, było całkowitym zaskoczeniem dla pokrzywdzonego i musiało wiązać się po jego stronie z silnym stresem, tym bardziej, iż chociażby strzelano wówczas do niego, pryskano gazem po oczach. W takich okolicznościach całkowicie zrozumiałe musiały być ze strony R. K. (1) problemy niekiedy z zachowaniem chronologii zdarzeń, czy też pomijaniem na rozprawie niektórych szczegółów, czy też nawet opisywaniem pewnych zdarzeń, jak na przykład okoliczności oddawania do niego strzałów. Mógł w związku z tym nie pamiętać pewnych elementów, w szczególności na rozprawie, gdy upłynął dosyć spory okres czasu, w tym chociażby niektórych gróźb wypowiadanych w stosunku do niego. Z drugiej strony relacje pokrzywdzonego dzielił stosunkowo duży odstęp czasowy. Pomimo jednak tego w istotnych punktach zeznania jego były spójne, logiczne i konsekwentne. Potwierdził on bowiem ostatecznie na rozprawie, iż pod wpływem groźby oddał najpierw telefon, a następnie wbrew swojej woli wsiadł do samochodu, był wieziony w różne miejsca, aż wreszcie zaczęto do niego strzelać. Cały czas też żądano od niego pieniędzy i zmuszono do podpisania konkretnego pisemnego oświadczenia. Taki przebieg zdarzenia opisał również M. S. (1). R. K. (1) wskazał przy tym na rozprawie, iż podtrzymuje zeznania złożone w toku postępowania przygotowawczego, bo to właśnie te zeznania były składane zaraz po zdarzeniu i najpełniej oddawały obraz przedbiegu zdarzenia. Podobnie zresztą uczynili pozostali dwaj pokrzywdzeni, którzy również po odczytywaniu im wcześniejszych zeznań podtrzymywali je, podkreślając, iż w toku śledztwa byli bardziej precyzyjni i po prostu więcej pamiętali.
W świetle zeznań pokrzywdzonego R. K. (1) i wyjaśnień M. S. (1) całkowicie niewiarygodne należało uznać w pierwszym rzędzie wyjaśnienia oskarżonego K. G. (1), który zapewniał, iż nie popełnił żadnego z zarzucanych mu czynów, a częściowe przyznanie się do winy co do pierwszego czynu oparł jedynie na stwierdzeniu, iż po prostu tam był. W tym miejscu zwrócić należy uwagę, iż Sąd nie dał wiary jego zapewnieniom, iż pojechali za R. K. (1) tylko dlatego, iż prosił ich o to M. S. (1), który był wierzycielem R. K. (1) i chciał odzyskać swoje pieniądze, wcześniej pokrzywdzonemu pożyczone. Takiej wersji zdarzenia przeczyły nie tylko kategoryczne i spójne w tej części zeznania samego R. K. (1), ale i wyjaśnienia M. S. (1). Co więcej takiej wersji zaprzeczał również pierwotnie D. G. (1), który wprawdzie również nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, to jeszcze w toku śledztwa twierdził, iż to on, a nie M. S. (1) pożyczał pieniądze R. K. (1). D. G. (1) dopiero w toku ostatnich swoich wyjaśnień w śledztwie zmienił w tym zakresie swoje wyjaśnienia, nagle próbując przekonać, iż to M. S. (1) pożyczał pieniądze R. K. (1), a on jedynie użyczał mu swojego dowodu osobistego. Takie tłumaczenia D. G. (1) były całkowicie nielogiczne, a także niespójne, w szczególności w świetle wcześniejszych jego wyjaśnień. Mało przy tym przekonująco brzmiały zapewnienia D. G. (1), iż wcześniej zeznawał inaczej, gdyż umowa była na niego, dlatego siebie wskazał jako pożyczkodawcą, czy też chciał chronić M. S. (1). Trudno bowiem wskazać, z jakich względów zatajenie, iż to M. S. (1) miał pożyczyć pieniądze R. K. (1) miały chronić M. S. (1).
Wreszcie sam K. G. (1) jeszcze w toku śledztwa, w trakcie posiedzenia w przedmiocie rozpoznania wniosku o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania wyjaśnił, iż R. K. (1) pożyczył pieniądze od D. G. (1), a nie M. S. (1). Trudno było przy tym poważnie traktować jego tłumaczenia co do zmiany wcześniejszych wyjaśnień, iż w toku śledztwa w tym zakresie po prostu się przejęzyczył. Przeczyła temu wyraźnie pozostała treść jego wyjaśnień złożonych podczas tamtego posiedzenia. K. G. (1) powtarzał chociażby parokrotnie, iż to D. G. (1) te pieniądze rzekomo pożyczał. Co więcej utrzymywał, iż to D. G. (1) o tych pieniądzach z R. K. (1) rozmawiał. Tymczasem już w toku ostatniego przesłuchania w śledztwie, a także na rozprawie aktywność D. G. (1), , podobnie jak swoją, K. G. (1) w swoich wypowiedziach ograniczył właściwie do minimum. Oskarżony ten wyjaśnił bowiem: „ D. nic wtedy nie robił, nie był agresywny. Nie strzelał, nie uderzył ani razu. Stał i był po prostu wtedy spokojny”. Co więcej K. G. (1) już na rozprawie zaczął uwypuklać w sposób jaskrawy rolę M. S. (1), który jego zdaniem jako jedyny miał straszyć R. K. (1), bić go, żądać zwrotu pieniędzy. Pozostałe osoby miały zaś właściwie biernie się przyglądać. Tymczasem w pierwszych relacjach ze śledztwa K. G. (1) trudno doszukać się jakichkolwiek stwierdzeń dotyczących brutalnego zachowania M. S. (1), jak i innych oskarżonych. To wskazywało, iż wyjaśnienia K. G. (1) były ze sobą sprzeczne i bardzo niekonsekwentne, zaś tłumaczenia takiego stanu rzeczy bardzo naiwne.
Pokrzywdzony R. K. (1) również całkowicie odmiennie niż K. G. (1), K. G. (3) i D. G. (1), opisał okoliczności związane z podpisaniem tej umowy, a także rzekomą pożyczką, którą miał zaciągnąć u któregoś z oskarżonych. Podobnie zresztą relacjonował sytuację T. W., również wskazując kategorycznie i konsekwentnie, iż żadnej pożyczki, jak twierdzili oskarżeni, u D. G. (1), czy też innego z oskarżonych także nie zaciągał, a pomimo tego zmuszono go do podpisania takiej umowy na piśmie.
Co więcej relacje D. G. (1) i K. G. (1) w zakresie okoliczności rzekomego zaciągnięcia przez R. K. (1) pożyczki u M. S. (1) przeczyły wprost, wyjaśnienia K. G. (2) złożone jeszcze w toku śledztwa, a podtrzymane przez tego oskarżonego na rozprawie. Obecny wówczas na miejscu brat D. G. (1), który nie miał żadnych powodów, aby wyjaśniać na niekorzyść członka swojej rodziny, wprost wskazał, iż to właśnie K. G. (1) i D. G. (1) krzyczeli do pokrzywdzonego R. K. (1), że „wisi im kasę”, czy też jest im dłużny pieniądze. To oni też wydawali polecenia M. S. (1), w tym gdzie i za kim ma jechać. To D. G. (1) i K. G. (1) mieli wreszcie w lesie koło miejscowości K. oddalić się z pokrzywdzonym od samochodu i wtedy też miały paść strzały. Relacja K. G. (2) odbiegała zatem w sposób wyraźny od wersji przedstawianej przez K. G. (1), ale i D. G. (1) w toku postępowania. Ta relacja K. G. (2) przeczyła również twierdzeniom chociażby K. G. (1), iż zarówno on, jak i D. G. (1) byli właściwie biernymi obserwatorami.
W kontekście zeznań pokrzywdzonych T. W., R. K. (1) i K. S., a także wyjaśnień M. S. (1), niewiarygodne były również twierdzenia oskarżonych D. G. (1), K. G. (1), czy też K. G. (2), iż właściwie to nie zarejestrowali oni, aby ktokolwiek używał wówczas broni pneumatycznej, czy też gazu. Podobnie należało traktować sugestie D. G. (1), iż w pewnym momencie to T. W. sam chciał, aby do niego strzelano, gdyż chciał zobaczyć, czy to boli. Rodziło się bowiem pytanie, skąd takie właściwie tożsame obrażenia u wszystkich pokrzywdzonych, skoro nikt właściwie nie strzelał. Mało poważnie przy tym należało traktować zapewnienia D. G. (1), K. G. (1), czy też K. G. (2), że nic właściwie istotnego nie pamiętają, z całą zaś pewnością to nie oni używali broni, gazu, czy też noża. Rodziło się również pytanie skąd również u pokrzywdzonych tak zbieżne zeznania, jeżeli chodzi o sposób działania sprawców, decydującą, kierowniczą rolę K. G. (1), o której zresztą mówił również K. G. (3), skoro to M. S. (1) jedynie pożyczał tym pokrzywdzonym pieniądze, a pozostali oskarżeni biernie przypatrywali się swojemu koledze. Skąd wreszcie wynikała ta pewność D. G. (1), że nic złego nie zrobił, skoro, jak utrzymywał w niektórych punktach swoich wyjaśnień, był tak pijany, że nic nie pamięta, gdy tymczasem, chociażby broń, z której miały być oddawane strzały, należała właśnie, co sam przyznał oskarżony, do D. G. (1). W tym kontekście zresztą poważne wątpliwości budziły twierdzenia D. G. (1), iż w ogóle nie używał tej broni. Z jakiego powodu zatem kupował tą broń, i trzymał ją właśnie w samochodzie M. S. (1), którym wożono kolejnych pokrzywdzonych.
Tym samy Sąd za niewiarygodne uznał również, w kontekście zeznań R. K. (1) i wyjaśnień M. S. (1), w całości nielogiczne i niespójne wyjaśnienia K. G. (2), utrzymującego, iż właściwie nic nie robił wówczas, a jedynie tam był.
Sąd dał z kolei wiarę zeznaniom pozostałych dwóch pokrzywdzonych, to jest T. W. oraz K. S., zwłaszcza tym złożonym w toku postępowania przygotowawczego. W tym miejscu bowiem należało poczynić te same uwagi, jak przy ocenie zeznań R. K. (1). Trzeba było jednak w przypadku tych zeznań dokonać jeszcze jednego zastrzeżenia, tym bardziej widocznego właśnie w przypadku tych dwóch pokrzywdzonych. Obserwacja bowiem tychże świadków na sali rozpraw, jak i analiza ich zeznań prowadziła bowiem do wniosku, iż odczuwali oni na rozprawie nadal strach przed oskarżonymi, obecnymi na tejże sali rozpraw, co niewątpliwie wpływało na ich relacje składane na rozprawie, unikanie kategorycznych twierdzeń odnośnie wypowiedzi oskarżonych w trakcie zdarzenia, ich poszczególnych działań, zasłanianie się niepamięcią. Z drugiej strony zwrócić należy uwagę, iż w przeciwieństwie do R. K. (1) świadkowie ci nie zgłosili tych czynów na policji, nie chcąc ścigania sprawców. To zaś spowodowane były z całą pewnością również strachem przed sprawcami. To świadczyło również, iż nie mieli żadnego interesu w tym, aby w jakikolwiek sposób pomawiać oskarżonych,
Pomimo tego już w toku śledztwa w sposób spójny, logiczny i zbieżny z relacjami M. S. (1) wskazywali na przebieg zdarzenia z ich udziałem, w tym opisując zachowanie poszczególnych oskarżonych. Zarówno K. S., jak i T. W. w toku śledztwa w sposób kategoryczny wskazywali na używanie wobec nich przemocy, w postaci bicia, kopania, a także używania broni pneumatycznej, co wiązało się z konkretnymi obrażeniami, stwierdzonymi przedłożoną dokumentacją lekarską. Spójnie przy tym i konsekwentnie podawali, kto tej przemocy używał wobec nich, kto wysuwał żądania zapłaty pieniędzy. Zgodnie też utrzymywali, iż żądania zapłaty nie znajdowały oparcia w żadnych wcześniejszych uzasadnionych roszczeniach. T. W. w toku śledztwa utrzymywał, iż podwiezienie do domu miało być nieodpłatne. To dopiero na rozprawie zaczął podawać, iż umawiał się na zapłatę. Wciąż jednak utrzymywał, iż żądania zapłaty kwoty 1.000 złotych były zupełnie nieuzasadnione.
T. W. utrzymywał wprawdzie, że umawiał się od początku na opłatę za powiezienie, co budziło poważne wątpliwości, to jednak już po odczytaniu na rozprawie wcześniejszych zeznać podtrzymał on te zeznania składane wcześniej. Tłumaczenia przy tym tych rozbieżności były w przypadku tego pokrzywdzonego wiarygodne. T. W. odnosząc się bowiem do rozbieżności wskazał: „… te włosy trzeciego mężczyzny, to chyba jednak był ciemny blond. Widzę różnice między moimi zeznaniami odnośnie tego, czy miała być opłata za to, że odwiozą mnie do domu, czy nie. Chyba było tak, jak zeznawałem wcześniej. Ja mówiłem dzisiaj sądowi, że nie pamiętam tego dokładnie. Ja wtedy 4 miesiące po zdarzeniu, jak zeznawałem, to dobrze pamiętałem to zdarzenie. Ten odczytany mi fragment dotyczący okoliczności w jakich wsiadłem do samochodu w Ś. po powrocie z bankomatu, nie pasuje do dobrowolności. Podtrzymuję to, że jednak nie wsiadłem do auta dobrowolnie. Te sprzeczności wynikają z dzisiejszej niepamięci. Przed całą sprawą powiedziałem, że za dużo nie pamiętam. Ja na tamtym przesłuchaniu pamiętałem lepiej i mówiłem wtedy całą prawdę…”. Dalej zaś kontynuował: „…co do sytuacji w S. to pewnie było tak, jak opisywałem za pierwszym razem, moje dzisiejsze zeznania w tym zakresie również wynikały z niepamięci.
Odnośnie z kolei relacji na temat zachowania się trzeciego, nie rozpoznanego przez niego mężczyzny, którym musiał być D. G. (1) T. W. po odczytaniu utrzymywał, iż obecnie wydaje się mu, że ten sprawca już na etapie strzelania był niezadowolony. Nie potrafił jednak wytłumaczyć skąd jego sformułowanie z postępowania przygotowawczego, iż i ten mężczyzna mógł do niego strzelać. Na końcu jednak nadal podtrzymał oświadczenie, iż obecnie nie pamięta, czy w tym zdarzeniu brał udział trzeci z mężczyzn. Z drugiej strony jednak wyraźnie wskazał, iż wówczas zeznawał tak jak pamiętał. W tamtym zaś zeznaniach brak było zupełnie odniesienia do faktu niezadowolenia z działań wyrażonych przez trzeciego mężczyznę. Sugestie zaś T. W. były też zupełnie inne, wręcz wskazujące czynny udział D. G. (1), co potwierdzał M. S. (1). Czy rzeczywiście T. W. zeznawałby bowiem w toku śledztwa, że i D. G. (1) chyba strzelał z pistoletu, gdyby faktycznie ten sam D. G. (1) jego zdaniem sprzeciwiałby się działaniu pozostałych polegających właśnie na oddawaniu strzałów. O używaniu przez D. G. (1) broni w tym wypadku wyjaśniał zresztą w tym przypadku kategorycznie M. S. (1). Co więcej D. G. (1) nie miał wcale nic przeciwko temu, gdy brał do ręki broń i strzelał w kierunku R. K. (1). Co więcej to do D. G. (1) ta broń należała.
Z drugiej strony wskazać należy, iż te rozbieżności w zeznaniach T. W. często miały drugorzędne znaczenie, bądź też wcześniejsze zeznania znajdowały odzwierciedlenie w innych dowodach zebranych w sprawie.
Wracając zaś do zeznań świadka K. S., wskazać należy poza wcześniejszymi rozważaniami, iż w tym przypadku również jego zeznania złożone na rozprawie, a raczej oceny i sugestie, w pewnym zakresie mogły budzić wątpliwości, jeżeli chodzi o udział w zdarzeniu z lipca 2017 roku oskarżonego M. S. (1) i D. G. (1), a właściwie twierdzenia tego świadka, iż to tylko K. G. (1) chciał od niego wyłudzić wówczas 500 złotych, to jego właściwie się bał. Nie do końca spójne były te wypowiedzi zwłaszcza w kontekście zeznań z postępowania przygotowawczego, które ostatecznie na rozprawie świadek podtrzymał, a świadczące o tym, iż oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. K. S. w sposób wyraźny na przesłuchaniu w toku śledztwa zeznał, iż oni wspólnie do niego podeszli i powiedzieli, że mają do niego interes, a nie tylko K. G. (1). Wskazał też, iż ze strony M. S. (1) i D. G. (1) nie było gróźb, ale były jednak „głupie gadki”. Co jednak istotne zeznał w śledztwie, iż K. G. (1) powiedział im , że te pieniądze mają być podzielone między oskarżonych i mają być na paliwo. W innym miejscu zaś wskazywał, iż to oskarżeni, a nie K. G. (1) kazali mu wsiąść do auta. Mógł wreszcie, co zrozumiałe, ukrywać K. S., iż w czasie tego zdarzenia był również pytany przez K. G. (1) o krzaki marihunay, o czym mówił M. S. (1). Mógł bowiem obawiać się, iż temat ten znajdzie się w orbicie zainteresowania chociażby organów ścigania.
W pozostałym zakresie zeznania te nie budziły wątpliwości jako logiczne i zgodne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Pokrzywdzony ten konsekwentnie opisywał okoliczności związane z kierowanymi pod jego adresem groźbami ze strony K. G. (1) połączonymi z żądaniem zapłaty nienależnej kwoty 500 złotych, a także z oddawaniem w jego kierunku, i to celnych, strzałów z broni pneumatycznej przez tego samego oskarżonego. Okoliczności te potwierdzał również M. S. (1).
Sąd dał wiarę również zeznaniom pozostałych świadków, mając jednak świadomość, iż miały one ograniczone znaczenie. Znali oni bowiem pewne elementy poszczególnych zdarzeń jedynie z relacji pokrzywdzonych, jak M. W., czy też B. K., czy też nie mieli, jak K. K. (2), istotnych informacji na temat przebiegu zdarzenia. Matki pokrzywdzonych w sposób jednak logiczny, spójny i konsekwentny opisały, co się działo, po tym jak ich synowie wrócili do domów po tych zdarzeniach, a także ich relacje na temat tego, co się stało, czy też stan psychiczny, w jakim się pokrzywdzeni po tych zdarzeniach znajdowali. Opisały one również zgodnie z pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym, jakie obrażenia zaobserwowały u swoich synów, zaraz po tych zdarzeniach. Ich relacje nie budziły wątpliwości i znajdowały oparcie w pozostałym materiale dowodowym.
Sąd pominął z kolei zeznania M. O., które ze względu na ich treść nie wnosiły nic nowego do sprawy.
Sąd jako nieprzydatne uznał z kolei dowód z zeznań partnerki K. J. P.. Z drugiej strony jej relacje były zupełnie niewiarygodne. Zdaniem Sądu trudno było bowiem wyobrazić sobie, w jaki sposób fakt, iż oskarżony ten tamtego dnia miał rzekomo wyjść z domu tylko na pół godziny i zaraz wrócić do świadka i jej koleżanki, a wrócił kompletnie pijany dopiero o 2 w nocy miał świadczyć o tym, iż z całą pewnością oskarżony ten nie mógł wspólnie i w porozumieniu z innymi oskarżonymi dokonać przypisanego mu przestępstwa.
Z drugiej strony rodziło się pytanie, o jakim wyjściu oskarżonego i w jakim dniu mówiła J. P., skoro, jak twierdziła, następnego dnia, jak wrócił po tym wyjściu został zatrzymany przez policję. I dlaczego zatem ta okoliczność tego wyjścia była tak istotna. Przecież czyn zarzucany oskarżonemu, jego pierwsza faza, miała miejsce w dniu 30 lipca 2017 roku, a K. G. (3) zatrzymany został dopiero w dniu 16 sierpnia 2017 roku. K. G. (3) zatrzymany został zaś w tamtym okresie tylko jeden raz. Tym samym w sposób oczywisty należało oceniać zeznania tego świadka, który swoją relację zaczął od wskazania: „..Bo była taka sytuacja, że w tym samym dniu, co się to stało, to było przed 21 w nocy”.
Odnośnie pozostałego w sprawie materiału dowodowego, Sąd dał wiarę także dowodom z dokumentów, w szczególności w postaci protokołom oględzin zapisów z płyt CD, protokołom przeszukania, oryginałowi dokumentu w postaci rzekomej pożyczki zaciągniętej przez T. W. i przez niego podpisanej, protokołów użycia wagi, testera narkotykowego, protokołom zatrzymania rzeczy, danych o karalności, nie znajdując racjonalnych podstaw do ich zakwestionowania, również w świetle postawy oskarżonych którzy także nie kwestionowali ustaleń zawartych w tych dokumentach.
Sąd za wiarygodne uznał również dowody w postaci opinii pisemnych i ustnej biegłego z zakresu broni, amunicji, balistyki, uznając, iż tworzyły one spójną całość, a wysnute przez biegłego ostateczne wnioski dotyczące użytej przez oskarżonych broni pneumatycznej były w sposób wyczerpujący, jasny i logiczny przedstawione, w tym w zakresie charakteru tej broni i stopnia niebezpieczeństwa, jakie powodowało użycie tej broni. Argumentacja przy tym biegłego, w tym zaprezentowana na rozprawie była przekonująca i konsekwentna.
Podobnie Sąd ocenił opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, z zakresu informatyki, psychiatryczno – sądowych dotyczącej oskarżonych, również uznając, iż zostały one sporządzone w sposób rzetelny i wyczerpujący, a wnioski w nich zawarte były jasne i kategoryczne.
*****
W świetle dokonanych ustaleń faktycznych i przeprowadzonej oceny dowodów wina oskarżonych K. G. (2), D. G. (1), K. G. (1) oraz M. S. (1), jak i ich sprawstwo w zakresie czynów popełnionych na szkodę R. K. (1), T. W. i K. S. nie budziły wątpliwości.
W odniesieniu z kolei do czynów dotyczących posiadania przez oskarżonych D. G. (1), K. G. (1) oraz M. S. (1) środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste Sąd uznał, iż zachodziły przesłanki do umorzenia postępowania z uwagi na ich znikomy stopień społecznej szkodliwości.
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż czyny popełnione na szkodę R. K. (1) i T. W. popełnione zostały przez oskarżonych D. G. (1), K. G. (1) oraz M. S. (1) w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. Nie ulegało bowiem wątpliwości, iż popełnione zostały one w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, a jednocześnie możliwym było orzeczenie jednej kary określonej w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw, tj. art. 252 § 2 k.k.
Sąd przyjął jednocześnie, iż czyny te popełnione na szkodę tychże dwóch pokrzywdzonych wyczerpywały w pierwszej kolejności znamiona czynu zabronionego z art. 252 § 1 i 2 k.k. działali przy tym w tym zakresie wszyscy oskarżeni wspólnie i w porozumieniu.
Tym samym Sąd nie podzielił tutaj zapatrywania prawnego oskarżyciela psublicznego, iż czyny te wyczerpywały znamiona przestępstwa z art. 189 § 1 i 3 k.k.
Analizując znamiona czynu wskazanego w art. 252 k.k. wskazać należy, iż przestępstwo to może być skierowane zarówno przeciwko państwu, jak i przeciwko wolności jednostki w celu zmuszenia jej do określonego zachowania się. Zawsze będzie się łączyło z pozbawieniem wolności osoby będącej zakładnikiem.
W całości należało podzielić przy tym pogląd, iż przedmiotem ochrony przepisu art. 252 k.k. jest niezagrożone niedozwolonym przymusem funkcjonowanie organów państwowych, samorządowych, instytucji, organizacji, ale także osób prawnych i fizycznych - a więc porządek publiczny. Ubocznym przedmiotem ochrony jest natomiast życie, zdrowie lub wolność człowieka, przy czym porządek publiczny burzy nie tylko branie lub przetrzymywanie zakładnika w celu zmuszenia do określonego zachowania się organu, instytucji, osoby prawnej, lecz także w celu zmuszenia do określonego zachowania się osoby fizycznej. Ustawodawca nie czyni przy tym dystynkcji pomiędzy osobą fizyczną, a pozostałymi podmiotami wymienionymi w art. 252 k.k. ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 września 2014 roku, II AKa 140/14). I z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w niniejszej sprawie, w której w obu przypadkach osobami pozbawionymi wolności i zmuszanymi do określonego zachowania były konkretne osoby fizyczne.
I w tym miejscu należało zgodzić się w całości ze stanowiskiem również prezentowanym powszechnie w literaturze i orzecznictwie, iż wzięcie, czy też przetrzymywanie zakładnika w rozumieniu art. 252 § 1 k.k. może mieć na celu wymuszenie „okupu” nie tylko od osoby trzeciej, ale również właśnie od tej, pozbawionej wolności osoby np. w zamian za uwolnienie. Samo „zmuszenie do określonego zachowania” należy tłumaczyć jako wywołanie określonego działania lub zaniechania wbrew woli podmiotu zmuszonego. Zmuszoną może być, i najczęściej będzie, osoba trzecia. Może nią być jednak sam zakładnik, którego sprawca przestępstwa skłania np. do rozporządzenia swoim mieniem (por. postanowienie SN z dnia 16.11.2005 r., II KK 16505, postanowienie SN z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 3/02, OSNwSK 2005/1/2079). I z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w tej konkretnej sprawie w odniesieniu do osób T. W. i R. K. (1), od których to osób żądano określonego zachowania, tutaj zapłaty określonej sumy pieniężnej.
Czynność sprawcza przy takim przestępstwie polega przy tym na „braniu” lub „przetrzymywaniu” zakładnika. Możliwa jest przy tym zarówno taka sytuacja, w której biorącym i przetrzymującym zakładnika będzie ta sama osoba, jak i taka, że kto inny będzie biorącym zakładnika, kto inny zaś go przetrzymującym. Sąd miał przy tym na uwadze, iż „branie” zakładnika w rozumieniu art. 252 § 1 k.k. to pozbawienie wolności jakiejś osoby wbrew jej woli, natomiast „przetrzymywanie” zakładnika oznacza utrzymanie bezprawnego pozbawienia wolności „wziętego” już zakładnika. Sprawcą przestępstwa z art. 252 § 1 k.k. może być więc zarówno ten, kto pozbawił wolności zakładnika, jak i inny ze współdziałających, który zakładnika więzi.
Zauważyć należy, że czyn określony w art. 252 k.k., podobnie jak przestępstwo stypizowane w art. 189 k.k., obejmuje swoim zakresem bezprawne pozbawienie człowieka wolności. W odniesieniu do obu przestępstw pozbawienie wolności człowieka jest czynnością sprawczą. Różnica między dyspozycjami obu tych przepisów sprowadza się do określenia celu, do którego sprawca zmierza. Celem sprawcy przestępstwa określonego w art. 252 k.k. jest „zmuszenie” do określonego zachowania się wskazanych w tym przepisie podmiotów. Przestępstwo z art. 252 k.k. może być popełnione wyłącznie umyślnie i tylko z zamiarem bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu ( dolus directus coloratus ) - w określonym celu. Dla bytu przestępstwa określonego w art. 189 k.k. cel ten jest obojętny. Tak więc, bezprawne pozbawienie wolności w innym celu niż wskazany w dyspozycji art. 252 § 1 k.k. stanowi przestępstwo określone w art. 189 k.k. W doktrynie słusznie przy tym podkreślono, że przestępstwo określone w art. 252 § 1 k.k. stanowi - ze względu na szczególny zamiar sprawcy - kwalifikowany typ przestępstwa określonego w art. 189 k.k. ( por. postanowienie SN z dnia 16.11.2005 r., II KK 16505, postanowienie SN z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 3/02, OSNwSK 2005/1/2079).
W świetle powyższego nie można było podzielić zapatrywania prawnego oskarżyciela publicznego, iż w tym przypadku oskarżeni wyczerpywali swoim zachowaniem jedynie znamiona czynu zabronionego z art. 189 § 1 i 3 k.k., a pozbawienie wolności nie było podjęte w takim celu, jak opisywany w treści art. 252 § 1 k.k. Oskarżeni K. G. (1), D. G. (1), M. S. (1) i ostatni z nich K. G. (3) odnośnie czynu popełnionego na szkodę R. K. (1), pozbawiając w pierwszej kolejności bezprawnie T. W. i R. K. (1) wolności, a następnie taki stan wobec obu pokrzywdzonych utrzymując, czynili to właśnie, aby zmusić pokrzywdzonych do konkretnego zachowania, czyli rozporządzenia mieniem. Nie można było zatem przyjmować, iż cel takiego pozbawienia wolności był tutaj obojętny. Wręcz przeciwny, cel ten był jasno określony. Wzięcie zakładnika każdorazowo był bowiem dokonany przez oskarżonych w konkretnym, opisanym powyżej celu.
Niewątpliwie bowiem zmuszanie do określonego zachowania się to dążenie przez sprawcę, który wziął lub przetrzymuje zakładnika, do wywołania takiego zachowania zmuszanego, którego z własnej woli zmuszany by nie podjął. W tej sprawie zaś oczywistym było, iż pozbawienie wskazanych pokrzywdzonych, właśnie miało ich zmusić do opisanego powyżej działania.
Nie budziło też żadnych wątpliwości, iż zachowanie oskarżonych miało charakter brania i przetrzymywania zakładnika. Nie można było bowiem inaczej nazwać w przypadku R. K. (1) i T. W. zmuszenia tych pokrzywdzonych do wejścia do samochodu za pomocą gróźb i szantażu, czy też najpierw podstępu, a następnie przymusu, jak w przypadku T. W., a później utrzymywania takiego stanu rzeczy, poprzez wożenie ich wbrew ich woli w różne miejsca, czemu towarzyszyło dalsze stosowanie gróźb, a także przemocy i to o wysokim stopniu natężenia. W żadnym razie nie można było zatem uznawać, iż zachowanie pokrzywdzonych miało tutaj w jakimkolwiek stopniu charakter dobrowolnego, co sugerowali czy to sami oskarżeni w swoich wyjaśnieniach, czy też ich obrońcy. Jak podkreślili bowiem obaj pokrzywdzeni nie mogli oni w żaden sposób bez zgody oskarżonych ani opuścić samochodu, ani też oddalić się z miejsc, do których byli wożeni. Każdorazowo zaś wchodzili do samochodów wbrew własnej woli bądź też wprowadzeni w błąd co do rzeczywistych zamiarów sprawców. Wypuszczeni pokrzywdzeni zostali zaś dopiero wówczas, gdy oskarżeni przekonani byli, iż ich dotychczasowe działania spowodowały, iż obaj pokrzywdzeni zapłacą im określone sumy pieniężne, czy też dadzą im, jak chociażby T. W. w zamian pieniędzy samochód.
Wreszcie w obu przypadkach z całą stanowczością nie mieliśmy do czynienia z odstąpieniem przez oskarżonych od zamiaru wymuszenia i zwolnienia pokrzywdzonych jako zakładników opisywanym w treści art. 252 § 4 k.k. W przypadku czynu dotyczącego R. K. (1) dalsze działania oskarżonych w sposób dobitny wskazywały, iż nie odstąpili oni wcale, uwalniając pokrzywdzonego, od zamiaru wymuszenia. Pojawili się oni bowiem następnie w domu pokrzywdzonego, a następnie w dniu 9 sierpnia 2017 roku otrzymali od niego 1.500 złotych. Zwolnili oni zatem R. K. (1) tylko dlatego, iż byli przekonani, iż osiągnęli swój cel i otrzymają określoną sumę pieniężną. Z takim odstąpieniem nie mieliśmy do czynienia również w odniesieniu do czynu dotyczącego T. W.. I tutaj T. W. został zwolniony przez oskarżonych tylko dlatego, iż podpisał pisemne oświadczenia rozporządzające jego mieniem, a także zapewnił ich, iż w tym samym dniu przekaże im swój samochód, czego ostatecznie nie uczynił.
W obu przypadkach Sąd uznał też, iż mieliśmy do czynienia ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonych, co skutkowało przyjęciem wyczerpania znamion czynu zabronionego kwalifikowanego z art. 252 § 2 k.k.
Przesłanką zaostrzenia odpowiedzialności jest szczególne udręczenie osoby uprowadzanej lub przetrzymywanej, przez które niewątpliwie rozumieć trzeba wywoływanie w trakcie pozbawienia wolności dodatkowych cierpień fizycznych lub psychicznych, np. w celu zwiększenia nacisku na podmioty zmuszane do określonego zachowania lub dla satysfakcji z samego zadawania ofierze bólu. I w tym kontekście, mając na uwadze, iż pojęciem tym ustawodawca posługuje się również w art. 189 § 2, bezsprzecznie aktualność zachowują poglądy interpretacyjne odnoszące się do tego przepisu.
W tym zakresie zaś przywołać można stanowisko, iż o uznaniu, że doszło do szczególnego udręczenia ofiary przestępstwa nie przesądza, będący jego następstwem, stopień rozstroju zdrowia pokrzywdzonego, lecz decyduje ocena sposobu podjętego wobec określonej osoby, w konkretnych okolicznościach faktycznych, działania, polegającego na zadaniu pokrzywdzonemu, wynikających ponad miarę wynikającą z samego faktu pozbawienia wolności, dodatkowych cierpień fizycznych lub psychicznych ( wyrok SN z dnia 11 czerwca 2002 r., II KKN 258/00, OSNKW 2002, nr 9-10, poz. 70, z glosą aprobującą R. Stefańskiego, OSP 2003, z. 3, poz. 41). Ta zaś ocena w przypadku zachowań oskarżonych prowadziła do konkluzji, iż pozbawienie wolności zarówno T. W., jak i R. K. (1) łączyła się z takim właśnie szczególnym ich udręczeniem. Inaczej nie można było bowiem kwalifikować zachowania sprawców, którzy mając zdecydowaną przewagę nad pokrzywdzonymi, a także nie mając właściwie dalszej potrzeby wymuszania na pokrzywdzonych zachowania zmierzającego do rozporządzenia mieniem, strzelają do nich z bliskiej odległości z broni pneumatycznej, która, jak wskazuje biegły z zakresu broni, jest podobnie niebezpiecznym narzędziem jak broń palna, w szczególności w przypadku użycia go w ten sposób, jak czynili to oskarżeni. Działanie to zagrażało poważnym uszczerbkiem na zdrowiu. Ich zachowanie miało postać zachowania bardzo dotkliwego, zdecydowanie użytego ponad miarę. Strzały powtarzane były kilkakrotnie i to w takie części ciała jak klatka piersiowa, tułów. W przypadku T. W. kule tkwią w ciele do dzisiaj. Strzelaniu temu towarzyszyło przy tym zmuszanie do branie narkotyków, kopanie po głowie, zmuszanie do zdejmowania ubrania, jak w przypadku T. W., czy też grożenie nożem, psikanie gazem.
Trafne jest przy tym stanowisko, iż szczególne udręczenie ofiary przestępstwa (...) może wynikać z wszelkich zachowań podjętych przez sprawcę (sprawców) oraz okoliczności mających związek z miejscem lub warunkami pozbawienia wolności, a także właściwościami samej osoby pokrzywdzonej jeśli wiążą się one ze sprawieniem bólu, cierpienia, powodują nękanie lub zgnębienie ofiary w stopniu przekraczającym miarę „zwykłego” pozbawienia wolności” ( wyrok SA w Białymstoku z dnia 20 października 2003 r., II AKa 131/03, OSA 2004, z. 8, poz. 60). W ocenie Sądu zachowanie oskarżonych taką miarę „zwykłego” pozbawienia wolności przekroczyło. I oceny takiej nie zmieniał fakt, iż w przypadku R. K. (1) pozbawienie to nie trwało nawet jednej nocy. Intensywność bowiem działań podejmowanych przez oskarżonych, a nie ich długotrwałość determinował w obu przypadkach surowszą kwalifikację. Oskarżeni bowiem nie tylko pozbawili pokrzywdzonych wolności, ale również ich dręczyli w dotkliwy sposób, wręcz znęcali się, zaś cel, jaki chcieli osiągnąć w tych przypadkach tego wcale nie wymagał.
Wskazać należy przy tym, iż zarówno w przypadku czynu popełnionego na szkodę R. K. (1), jak i czynu popełnionego na szkodę T. W. zachowania oskarżonych wyczerpywały jednocześnie, w zbiegu kumulatywnym, znamiona czynu zabronionego z art. 282 k.k., to jest wymuszenia rozbójniczego. Podzielić należało bowiem pogląd, iż w sytuacji gdy sprawca uprowadzenia zakładnika żąda zapłaty okupu, czy to od osoby uprowadzonej, jak w tym przypadku, czy też innej, sprawca ten powinien odpowiadać za przestępstwo pozostające w kumulatywnym zbiegu, to jest z art. 252 § 1 k.k. i art. 282 k.k. ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 lipca 2017 roku, OSP 2018/7-8/73). Brak powołania w podstawie prawnej przepisu art. 282 k.k. powodowałoby bowiem, że przyjęta kwalifikacja nie odzwierciedlałaby całej zawartości kryminalnej zdarzenia, w szczególności faktu, iż działanie sprawców było tutaj w obu przytaczanych przypadkach ukierunkowane na uzyskanie korzyści majątkowej, a ponadto połączone było z groźbami kierowanymi wobec wskazanych pokrzywdzonych i połączone z użyciem przemocy właśnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W przypadku czynu mającego miejsce w okresie od 30 lipca 2017 roku do 9 sierpnia 2017 wskazać trzeba, iż oskarżeni chcąc uzyskać określone korzyści majątkowe i doprowadzając każdorazowo pokrzywdzonych do rozporządzenia mieniem w postaci podpisania pisemnego zobowiązania do zapłaty określonych kwot pieniężnych, a w przypadku R. K. (1) przekazania sprawcom kwoty 1.500 złotych, a nie wynikających z żadnych wcześniejszych zobowiązań, stosowali tutaj zarówno groźbę, jak i przemoc. Analogicznie oskarżeni działali w przypadku T. W., również doprowadzając go do rozporządzenia własnym mieniem poprzez podpisanie zobowiązania do zapłaty kwoty 1.000 złotych na rzecz D. G. (1).
Przyjąć należało wreszcie w przypadku czynu popełnionego na szkodę R. K. (1), iż w pierwszej fazie zdarzenia, które trzeba było oceniać w kontekście czynu ciągłego z art. 12 k.k. jako podjętego w dniu 30 lipca 2017 roku z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, i trwającego do dnia 9 sierpnia 2017 roku, zachowanie ich wyczerpywało jednocześnie znamiona czynu zabronionego z art. 280 § 1 k.k. I w tym wypadku, aby oddać całą zawartość kryminalną czynu, Sąd przypisał oskarżonym również popełnienie rozboju w tej pierwszej fazie. Oskarżeni, używając bowiem groźby natychmiastowego użycia przemocy, o czym świadczyły dobitnie słowa K. G. (1), dokonali kradzieży jego telefonu komórkowego. Inaczej bowiem nie można było ocenić sytuacji, w której K. G. (1) zażądał od R. K. (1) telefonu komórkowego, używając przy tym słów, że gdy nie odda im tego telefonu, to „oberwie”, a następnie oddanie przez oskarżonych tego telefonu jak swojego do lombardu tytułem umowy przedwstępnej jego sprzedaży w zamian za pieniądze, które przeznaczyli na własne wydatki. Nie można było przy tym w żadnym razie oceniać zachowania pokrzywdzonego jako dobrowolnego oddania telefonu komórkowego.
Sąd przyjął jednocześnie, iż w przypadku zarówno przestępstwa popełnionego na szkodę pokrzywdzonego R. K. (1), jak i przestępstwa popełnionego na szkodę T. W. bezsprzecznie wszystkim z oskarżonych, których zarzuty dotyczyły można było przypisać wyczerpanie znamion przestępstwa z art. 252 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 282 k.k., jak również w przypadku pierwszego czynu przestępstwa z art. 280 § 1 k.k.
Oskarżeni ci działali bowiem za każdym razem wspólnie i w porozumieniu. Z ustaleń faktycznych i zachowania się oskarżonych w odniesieniu do czynu popełnionego na szkodę R. K. (1), i to w przypadku wszystkich czterech oskarżonych, jak i w odniesieniu do czynu dotyczącego T. W., jeżeli chodzi o trzech oskarżonych, wynikało bez wątpienia, iż w przedmiotowej sprawie istniało między nimi porozumienie, którego celem było dokonanie wskazanych przestępstw. Wszyscy też działali ze sobą wspólnie, wykonując poszczególne czynności w ramach powziętego planu.
Sąd podkreślił jednocześnie, iż nie miało znaczenia dla przypisania oskarżonym zarówno przestępstw z art. 252 § 1 i 2 k.k., jak i z art. 282 k.k. i art. 280 § 1 k.k., kto fizycznie zmuszał pokrzywdzonych do tego, aby wsiadali do samochodu i przemieszczali się z oskarżonymi, kto wobec nich stosował groźby, przemoc, zabierał telefon, czy też doprowadzał swoimi działaniami do podpisania pisemnych zobowiązań. Istotą bowiem współsprawstwa jest to, iż wszyscy współsprawcy działanie jednego ze współsprawców obejmowali swym zamiarem, w ramach ustalonego planu bądź porozumienia konkludentnego w trakcie przestępstwa i akceptowali je, uznawali zatem za wspólne. W świetle bowiem orzecznictwa dla przyjęcia współsprawstwa nie jest konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała, niejako własnoręcznie znamię czynu zabronionego, zwane w teorii prawa czynnością czasownikową, lecz wystarczy, że osoba taka – dążąc do realizacji wspólnie zamierzonego czynu – działa w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając co najmniej bezpośredniemu sprawcy wykonanie wspólnie zamierzonego czynu ( wyrok SN z 19.06.1976 r., I KR 120/78, OSNKW 1978/10/110). Z taką zaś sytuacją mieliśmy każdorazowo do czynienia w niniejszej sprawie.
Co więcej podzielić należy stanowisko, iż zawarcie porozumienia nie musi oznaczać, że sprawcy szczegółowo uzgodnią każdy element swojego zachowania, podział ról, itp. Istotne, aby ich zmowa obejmowała zgodę na realizację wszystkich znamion przestępstwa. Działanie wspólnie i w porozumieniu w rozumieniu art. 18 § 1 k.k. nie ogranicza się do takich sytuacji, gdy wszystkie elementy i przebieg podjętego działania wynikają z uprzedniego uzgodnienia między współdziałającymi, lecz mieści w sobie również takie działania, których podjęcie dyktuje czy wymusza dynamiczny rozwój wydarzeń, o ile postawa współdziałającego nie dostarczy podstaw do przyjęcia, iż nie akceptuje on działań nieuzgodnionych, wykraczających poza zakres wstępnego porozumienia ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 sierpnia 2015 roku, II AKa 197/15, LEX nr 1857375).
W tym kontekście nie ulegało wątpliwości, iż wszystkim oskarżonym, którym postawiono wskazane zarzuty można było przypisać powyżej wskazane przestępstwa i działanie właśnie wspólnie i w porozumieniu. To właśnie w tych dwóch opisywanych powyżej zdarzeniach, istotne znaczenie miała właśnie dynamika zdarzenia, zmieniająca się sytuacja i rozwój wypadków związanych z działaniem poszczególnych oskarżonych. Z ich zachowania wynikało jednak dobitnie, iż każdy z nich akceptował wszelkie kolejne następujące po sobie działania innych sprawców, obejmując je zarówno swoją świadomością i wolą. Żaden z oskarżonych w trakcie poszczególnych zdarzeń nie sprzeciwiał się działaniom innych sprawców, a swoim zachowaniem w sposób dorozumiany te poszczególne działania akceptował. Tak było z dokonaniem rozboju na osobie R. K. (1), również w przypadku K. G. (2), który pojechał do lombardu z pozostałymi oskarżonymi, został w samochodzie, aby pilnować pokrzywdzonego, gdy pozostali sprawcy udali się oddać telefon, jadąc wreszcie dalej z pozostałymi oskarżonymi i pokrzywdzonym i grożąc mu bezpośrednio w lesie. Odnosiło się to również do dalszego etapu zdarzenia, w którym K. G. (3) straszył R. K. (1), że wyrzuci go z jadącego samochodu, a następnie już w lesie groził mu nożem. W takim kontekście nie można było mówić, aby K. G. (3), podobnie jak pozostali oskarżeni nie działał wspólnie z pozostałymi, jak i w porozumieniu z nimi. Nie był przy tym w żadnym stopniu biernym obserwatorem, jak utrzymywał, nie wiedzącym, co się dzieje. Akceptował on wszelkie działania pozostałych oskarżonych.
Niewątpliwie bowiem, słusznie wskazuje się w orzecznictwie, iż współsprawcą będzie zarówno osoba, która w porozumieniu z inną realizuje całość lub część znamion czynu zabronionego, jak i taka, która wprawdzie nie wykonuje czynności odpowiadającej znamieniu czasownikowemu danego czynu zabronionego, ale której zachowanie się - uzgodnione ze wspólnikiem - stanowi istotny wkład w realizację wspólnego przestępczego zamachu ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 sierpnia 2015 roku, II AKa 197/15, LEX nr 1857375). W przypadku czynu dotyczącego R. K. (1) wszystkim oskarżonym taki wkład można było przypisać. Wszystkie te działania były przy tym z całą pewnością uzgodnione. D. G. (1) i M. S. (1) doskonale zdawali sobie sprawę z tego, co robi K. G. (1), który bez wątpienia wypełniał tutaj rolę nadrzędną, wręcz kierowniczą. Akceptowali te działania, jak i ich cel, podobnie, jak K. G. (3), wykonywali również poszczególne czynności, jak strzelanie do pokrzywdzonego, grożenie, kierowanie samochodem, którym przemieszczali się w kolejne miejsca. Wszyscy niewątpliwie też działali z konkretnym zamiarem, obejmującym chęć uzyskania korzyści majątkowych i to w określony sposób poprzez zmuszenie pokrzywdzonego do konkretnych zachowań. Wszyscy przy tym akceptowali, całkowicie świadomie działania związane ze szczególnym udręczeniem R. K. (1). K. G. (4) używał przemocy polegającej na użyciu gazu, gdy tymczasem D. G. (1) strzelał do niego z broni pneumatycznej. K. G. (5) zaś w tym samym czasie wymachiwał w kierunku pokrzywdzonego nożem, grożąc mu jego użyciem. M. S. (1) z kolei te działania niewątpliwie akceptował, nie sprzeciwiając się im w żaden sposób, a także nie będąc nimi zaskoczony. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż przewożą oni w samochodzie broń. Wcześniej zresztą M. S. (1) ją używał w stosunku do innego pokrzywdzonego, to jest T. W..
Analogiczna sytuacja miała miejsce odnośnie trzech oskarżonych w przypadku czynu popełnionego na szkodę T. W.. I w tym wypadku wszyscy oskarżeni w ramach porozumienia i określonego podziału ról, dokonywali poszczególnych czynności wspólnie, w całości akceptując wzajemne zachowania podejmowane w ramach tego czynu.
Żaden z nich nie sprzeciwiał się przy tym działaniom innych współsprawców. W tym przypadku zresztą wszyscy trzej stosowali przemoc wobec T. W., z pełną świadomością celu takie działania. D. G. (1) i M. S. (1) oddawali strzały w kierunku oskarżonego, zaś K. G. (3) kopał pokrzywdzonego, kierował do niego konkretne żądania. Zgodnie również jeździli z T. W. przez całą noc w różne miejsca, zmuszając go wspólnie do zażywania wbrew jego woli narkotyków.
Odnośnie czynów popełnionych na szkodę T. W. oraz R. K. (1) Sąd uznał jednocześnie, iż należało przyjąć również, iż zachowanie oskarżonych wyczerpywało jednocześnie, również w zbiegu kumulatywnym z art. 11 § 2 k.k., znamiona czynu zabronionego z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k., a w przypadku oskarżonych osobiście używających broni pneumatycznej czynu z art. 159 k.k. (w miejsce art. 158 § 1 k.k.). Oskarżeni nie tylko bowiem w tych dwóch wypadkach brali zakładników, przetrzymywali ich, a także dokonywali jednocześnie rozboju oraz wymuszenia rozbójniczego, ale także każdorazowo brali udział w pobiciu pokrzywdzonych w rozumieniu przepisu art. 158 § 1 k.k., powodując przy tym określone skutki opisane w treści przepisu art. 157 § 2 k.k.
Przepis art. 158 § 1 k.k. penalizuje udział w pobiciu przez więcej niż jedną osobę, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. Innymi słowy pobiciem w rozumieniu wskazanego przepisu nazywamy czynną napaść dwóch lub więcej osób na jedną lub więcej osób, przy czym cechą charakterystyczną jest tu przewaga jednej z grup. W niniejszej sprawie doszło zaś zarówno jeżeli chodzi o R. K. (1), jak i T. W., niewątpliwie do takiej czynnej napaści na te osoby. Przyjęła ona przy tym szczególną postać, polegającą na używaniu w stosunku do R. K. (1) i T. W. broni pneumatycznej, czemu towarzyszyło bądź to używanie gazu, jak w stosunku do R. K. (1), czy też kopanie po głowie, uderzanie, jak w przypadku T. W.. Dokonane zostały one przy tym przez więcej niż jedną osobę.
Miały one również niewątpliwie niebezpieczny charakter, co pozwalało na przyjęcie, iż doszło do wyczerpania znamion pobicia, o którym mowa w treści art. 158 § 1 k.k. W ocenie Sądu pobicia te, dokonane na szkodę R. K. (1) i T. W., miało właśnie taki charakter z uwagi na przeprowadzoną ocenę okoliczności zajścia, w tym w szczególności właśnie narzędzie używane przez poszczególnych oskarżonych, dysproporcję sił, sposób używania broni, czy tez kopnięć, kierunek oddawanych strzałów i ich umiejscowienie na ciele. Niebagatelne znaczenie miała tutaj również opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, który również na istnienie takiego niebezpieczeństwa w wypadku działań napastników każdorazowo wskazywał.
Biegły w sposób kategoryczny wskazał, iż zachowanie oskarżonych, strzelających w okolice klatki piersiowej R. K. (1) narażało pokrzywdzonego na utratę życia, zaś strzelanie w okolice kończyn T. W. narażało go na ciężki uszczerbek na zdrowiu, czy też urazy opisywane w przepisie z art. 157 § 1 k.k.
Sąd miał zatem tutaj na uwadze, iż istotą skutku, o którym mowa w odniesieniu do tego przestępstwa jest narażenie ofiary na powstanie co najmniej obrażeń wskazanych w art. 156 § 1 k.k. bądź też art. 157 § 1 k.k. Zarzucalność tego narażenia wynika więc ze sposobu działania sprawcy i środków stosowanych przez niego przy zadawaniu urazów (por. B. Michalski w: Kodeks karny – część szczególna. Tom I, pod red. A. Wąska. Warszawa 2004). Pobicie musi mieć przy tym tak niebezpieczny charakter, aby w jej wyniku powstało rzeczywiste niebezpieczeństwo powstania skutków wskazanych w art. 158 § 1 k.k. Ocena działania uczestnika pobicia sprowadza się zatem do określenia jego charakteru, do wykazania, czy podejmowane przez sprawców tego czynu działania znamionowały się tak dużą intensywnością i tak dużym ładunkiem niebezpieczeństwa, że istniały realne zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzkiego (por. wyrok SN z dnia 22.11.1971 r., Rw 1177/71, OSNPG 1972, Nr 4). W ocenie Sądu zaś, dokonanej na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, działania oskarżonych narażało niewątpliwie realnie pokrzywdzonych na skutki, co najmniej wskazane w art. 157 § 1 k.k., ale również w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet utraty życia.
W odniesieniu do oceny prawnej niebezpiecznego charakteru pobicia wskazać należy tutaj, w pierwszej kolejności na umiejscowienie urazów doznanych przez pokrzywdzonych oraz kierunku i siły wystrzeliwanych pocisków, czy ciosów i kopnięć oddawanych przez K. G. (1) w okolice głowy.
Mówiąc z kolei o współsprawstwie oskarżonych, w odniesieniu do czynu przypisanego ostatecznie K. G. (2), który nie zadał fizycznie żadnego ciosu, ani też nie strzelał do pokrzywdzonych, podkreślić należy, iż w myśl art. 18 § 1 k.k. mamy z nim do czynienia w razie działania wspólnie i w porozumieniu z inną osobą. Z ustaleń faktycznych i zachowania się oskarżonych wynikało zaś bez wątpienia, iż w przedmiotowej sprawie istniało między nimi porozumienie również w zakresie pobicia pokrzywdzonego R. K. (1). Działali oni też ze sobą wspólnie, wykonując poszczególne czynności w ramach powziętego planu. Jednocześnie dla przypisania oskarżonemu K. G. (2) przestępstwa pobicia nie miało znaczenia, iż nie zadawał on tychże ciosów, ani nie używał żadnego narzędzia, gdyż całkowicie akceptował on działania pozostałych w tym zakresie, a trzymając w pewnym momencie nóż w ręku i groził, sygnalizował w ten sposób swoją całkowitą gotowość do niesienia pomocy pozostałym pokrzywdzonym w zakresie napaści fizycznej na pokrzywdzonego, zagrzewał ich też do tego. Udział w pobiciu nie koniecznie musi polegać bowiem na podjęciu czynności w postaci bicia. Udział taki może polegać bowiem chociażby na „zagrzewaniu” do kontynuowania bicia lub ułatwianiu osobom bijącym w jakikolwiek sposób takiego działania ( zob. wyrok SN z 10.04.1972 r., I KR 325/71, niepubl.). Pamiętać przy tym należy, iż przepis art. 158 § 1 k.k. nie określa sposobu udziału w pobiciu, co oznacza, że może to być każda forma świadomego współdziałania uczestników pobicia, a w jej ramach również każdy środek użyty do ataku na inną osobę (inne osoby), jeżeli wspólne działanie powoduje narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku wskazanego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1. Odpowiedzialność za udział w pobiciu ma bowiem charakter wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Sprawcy odpowiadają niezależnie od tego, czy można ustalić, który z nich spowodował konkretne następstwa, ale pod warunkiem, że każdy możliwość ich nastąpienia przewidywał albo mógł przewidzieć (postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 2009 r., IV KK 14/09, Prok. i Pr.-wkł. 2009, nr 11-12, poz. 6). I tak było w niniejszej sprawie w odniesieniu do wszystkich oskarżonych. W tym wypadku nie było przy tym konieczne ustalenie, kto, jakie konkretnie zadawał ciosy, kopnięcia, czy kto oddawał strzały. Niewątpliwym było również to, iż obaj oskarżeni w tym wypadku działali z zamiarem bezpośrednim, chcąc narazić bezpośrednio pokrzywdzonego na obrażenia opisywane w treści art. 158 § 1 k.k.
Odnośnie znamion czynu zabronionego z art. 159 k.k. wskazać trzeba, iż przepis ten kryminalizuje udział w bójce lub pobiciu człowieka z użyciem broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu. Użycie wskazanych w dyspozycji tego przepisu przedmiotów stanowi znamię kwalifikujące przestępstwo udziału w bójce lub pobiciu ze względu na to, że staje się ono wówczas zajściem nabierającym szczególnie niebezpiecznego charakteru.
Sąd miał przy tym na uwadze, iż podmiotem przestępstwa określonego w art. 159, będącego kwalifikowaną postacią przestępstwa udziału w bójce lub pobiciu przewidzianego w art. 158 § 1, może być - w odróżnieniu od kwalifikowanych przestępstw określonych w art. 158 § 2 i 3 - nie każdy uczestnik bójki lub pobicia, ale tylko taki, który używa broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia. I z taką okolicznością mieliśmy do czynienia w odniesieniu do osoby dwukrotnie D. G. (1) oraz raz M. S. (1), którzy właśnie osobiście używali broni pneumatycznej w stosunku do pokrzywdzonych.
Broń ta wprawdzie nie była bronią palną, ale należało ją ocenić jako inne podobnie niebezpieczne narzędzie.
W tym zakresie bowiem Sąd oparł się w zasadniczej części na opiniach biegłego z zakresu broni, amunicji i balistyki, który w sposób kategoryczny stwierdził, iż badana broń jest w stanie wystrzeliwać metalowe kulki stalowe z energią, która powoduje penetrację tymi kulami skóry i w znaczny sposób przyczynia się do obrażeń ciała w przypadku rażenia nią tkanek podatnych na uszkodzenia (k. 1642). Co więcej przy strzałach z względnie małych odległościach (kilku metrów) stalowe kulki o kalibrze 4,5 mm wystrzelone z dowodowej broni mogły wniknąć w ciało nawet na głębokość kilku centymetrów – nawet po przestrzeleniu wcześniej koszulki bawełnianej. Nadto broń ta mogła razić bardziej w trakcie zdarzenia, niż w momencie, gdy była ona badana. Na rozprawie ten sam biegły dodał, iż taką bronią jak badana można spowodować bardzo poważne obrażenia.. Co więcej biegły wskazał, iż siła pocisku wystrzeliwanego z takiej broni nie jest wcale znacznie mniejsza niż ta w przypadku pocisku wystrzeliwanego z broni palnej. Różnica jest w tym, iż energia kinetyczna w przypadku pocisku wystrzeliwanego z broni palnej maleje o wiele wolniej niż w przypadku pocisku z broni pneumatycznej. To prowadzi do konkluzji, iż przy małych odległościach, a tak było w tej sprawie, broń pneumatyczna jest tak samo niebezpieczna jak broń palna. I dopiero przy większych odległościach staje się nieskuteczna. W tej sprawie jednak obrażenia wskazywały na to, iż odległości, z których wystrzelono pociski w kierunku pokrzywdzonych były właśnie niewielkie. Nadto skutki wystrzelenia pocisku z broni palnej o tym samym kalibrze i broni pneumatycznej z małej odległości, zdaniem biegłego, byłyby podobne (k. 1669).
Nie ulegało zatem wątpliwości, iż oskarżonym D. G. (2) i M. S. (1) należało przypisać wyczerpanie znamion czynu zabronionego z art. 159 k.k.
Sąd przyjął jednocześnie, iż oskarżeni w przypadku czynów popełnionych na szkodę T. W. i R. K. (1) swoim zachowaniem wyczerpali jednocześnie znamiona czynu zabronionego z art. 157 § 2 k.k.. Spowodowali oni bowiem u tych oskarżonych obrażenia w postaci naruszenia czynności narządów ciała na okres nie przekraczający siedmiu dni.
Przyjęcie bowiem wobec oskarżonych popełnienia przez nich czynów z art. 158 § 1 k.k. nie wykluczało możliwości, zdaniem Sądu, przyjęcia wobec wszystkich oskarżonych popełnienia przez nich wspólnie i w porozumieniu również czynu zabronionego z art. 157 § 2 k.k., w tym wobec oskarżonych, którzy nie używali broni i nie powodowali sami fizycznie opisanych obrażeń. W tym zakresie nie można było zgodzić się z poglądami, które pojawiają się w orzecznictwie.
Niewątpliwie bowiem obaj oskarżeni doznali obrażeń, o których mowa w treści art. 157 § 2 k.k. Jednocześnie wszelkie działania podejmowane były przez oskarżonych były podejmowane wspólnie i w porozumieniu. Oskarżeni, którzy nie posługiwali się bronią pneumatyczną, to jednak o takich działaniach pozostałych sprawców wiedzieli, akceptowali je i obejmowali swoją wolą i świadomością. Z istoty zaś właśnie współsprawstwa, co wskazano już wcześniej, wynika, iż nie każdy współsprawca musi wykonywać dane znamię czasownikowe przestępstwa. I tak jest również w przypadku czynu z art. 157 § 2 k.k. Tym samym Sąd wszystkim oskarżonym w odniesieniu do czynów popełnionych na szkodę T. W. i R. K. (1) przypisał wyczerpanie znamion również z art. 157 § 2 k.k. W ocenie Sądu każdy przy tym oskarżony działał tutaj z zamiarem bezpośrednim. Bezsprzecznym było bowiem to, iż każdy oskarżony posiadał świadomość powstania chociażby tego typu obrażeń, biorąc pod uwagę przede wszystkim okoliczności działania poszczególnych, w tym siłę, natężenie i umiejscowienia strzałów ( por. wyrok SA w Katowicach z 23.01.1997 r., I Aka 283/96, Prok. i Pr. 1998, Nr 5, poz. 19).
Sąd uznał również, iż D. G. (1), K. G. (1) oraz M. S. (1) odnośnie czynów opisanych odpowiednio w pkt II, V i VIII części dyspozytywnej wyroku swoim zachowaniem wyczerpywali znamiona czynu zabronionego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k., nie zaś czynu zabronionego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. Jednocześnie K. G. (1) zachowaniem tym wyczerpał dodatkowo znamiona czynu zabronionego z art. 160 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
K. G. (1) w lipcu 2017 roku w Ś., działając wspólnie i w porozumieniu z D. G. (2) oraz M. S. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował bowiem bezsprzecznie nie tylko przemocą doprowadzić K. S. do rozporządzenia własnym mieniem, w ten sposób, że po przyjechaniu razem z nim w okolice stacji paliw M. oraz zakładu (...) uderzył pokrzywdzonego w twarz z otwartej dłoni, a następnie po nakazaniu mu rozebraniu się do majtek, oddał w kierunku K. S. kilka strzałów z broni pneumatycznej z bliskiej odległości, w tym trzech celnych, czym spowodował pozostanie metalowych kul w tułowiu i lewym podudziu pokrzywdzonego, co narażało K. S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i prowadziło do naruszenia czynności narządów ciała K. S. na czas nie dłuższy niż siedem dni, po czym zażądał od niego zwrotu nienależnych im pieniędzy w kwocie 500 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, z uwagi na postawę pokrzywdzonego.
Pozostałym zaś oskarżonym można było przypisać popełnienie na szkodę K. S. jedynie czynu z art. 282 k.k., w formie stadialnej usiłowania, gdyż nie doprowadzono ostatecznie pokrzywdzonego do rozporządzenia mieniem.
W tym miejscu wskazać należy, iż nie było żadnych wątpliwości, iż nie można było oskarżonym przypisać czynu z art. 280 k.k., czy to w formie opisanej w § 1, czy też § 2, gdyż celem działania oskarżonych było doprowadzenie do rozporządzenia mieniem przez K. S., ale na przyszłość, a nie natychmiast, w miejscu, w którym się znajdowali. Sam zresztą opis zarzutu przedstawiony w akcie oskarżenia wprost odwoływał się do wymuszenia rozbójniczego, a nie rozboju. Sam też K. S. wskazał, iż K. G. (1) powiedział do niego, żeby „na dniach” zapłacił 500 zł, a nie w tej chwili. Wiedział też oskarżony, iż pokrzywdzony nie ma takiej sumy przy sobie. Później zresztą dzwonił do pokrzywdzonego ten oskarżony pytając, co z pieniędzmi. Wymuszenie rozbójnicze wyraźnie różni się bowiem od rozboju, do istoty którego należy stosowanie przemocy bądź groźby natychmiastowego jej użycia po to, by niezwłocznie zawładnąć cudzą rzeczą, niezależnie od tego, czy sprawca tę rzecz sam zabiera, czy jest mu ona wydawana przez pokrzywdzonego. Tutaj zaś z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia, a oskarżeni w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przemocą i groźbą zamachu na zdrowie i życie, chcieli doprowadzić K. S. do rozporządzenia mieniem własnym w przyszłości, w określonym czasie, do czego nie doszło, gdyż po tym jak K. S. odwieziono do domu, nie zapłacił oskarżonym tych pieniędzy, nadal utrzymując, że ich nie ma. W dalszym zaś okresie oskarżeni zostali tymczasowo aresztowani.
Są przyjął przy tym, iż oskarżeni działali tutaj wspólnie i w porozumieniu. I w tym zakresie aktualne były wszystkie wcześniejsze rozważania na temat istoty współsprawstwa. W tym zakresie zatem wcale nie było koniecznym dla przypisania M. S. (1) i D. G. (2) popełnienia tego czynu, ustalenie, że używali oni w stosunku do pokrzywdzonego przemocy, czy też gróźb zamachu na jego zdrowie, czy też życie, kierowali do niego w tym zakresie konkretne żądania. Istotnym było bowiem ustalenie w tej części, iż ci dwaj oskarżeni działanie pozostałych współsprawców, w tym K. G. (1), obejmowali swym zamiarem, w ramach ustalonego planu bądź porozumienia konkludentnego w trakcie przestępstwa i akceptowali je, uznawali zatem za wspólne. Szereg zaś okoliczności dobitnie o tym świadczyło. Należy bowiem tutaj wskazać chociażby fakt, iż wszyscy trzej podjechali samochodem do K. S.. Wspólnie też zaproponowali mu przejażdżkę i powiedzieli, że mają do niego interes. Nadto, żaden z nich nie zaprotestował, gdy K. G. (1) zażądał od K. S. pieniędzy, zaczął go uderzać, kazał mu się rozebrać, a następnie strzelał do pokrzywdzonego. Stali z boku i to zdarzenie obserwowali, w dodatku komentując je, w szczególności M. S. (1), wskazujący na konieczność użycia wobec pokrzywdzonego przemocy. K. G. (1) strzelał nadto z broni nie swojej, a właśnie D. G. (1). D. G. (1), mając tego świadomość i wówczas akceptował te działania, nic nie mówiąc, nie każąc przestać. Wreszcie pieniądze zapłacone K. G. (1) miały być podzielone pomiędzy wszystkich, trzech oskarżonych.
Powyższe świadczyło zatem o tym, iż w zakresie usiłowania wymuszenia rozbójniczego oskarżeni ci działali wspólnie i w porozumieniu. W żadnym też razie nie odstąpili oni dobrowolnie od dokonania tego czynu, po czym świadczył chociażby telefon K. G. (1) do pokrzywdzonego, z przypomnieniem, iż ma im zapłacić 500 złotych.
Odnośnie kwalifikacji z art. 157 § 2 k.k. przypisanej z kolei K. G. (1) niewątpliwym był fakt, iż oskarżony ten swoim działaniem w stosunku do K. S., wyczerpał znamiona tego przestępstwa. Oskarżony ten oddał w kierunku pokrzywdzonego kilka strzałów, m.in. w okolice tułowia K. S., a nadto dodatkowo w okolice podudzia, powodując u niego konkretne obrażenia przez pozostawione w ciele kule, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej dniu siedmiu.
W ocenie Sądu oskarżony K. G. (1) działał tutaj w obu przypadkach z zamiarem bezpośrednim, chcąc spowodować takie obrażenia. Niewątpliwym jest bowiem, iż oskarżony posiadał świadomość co najmniej powstania tego rodzaju uszczerbku na zdrowiu, tj. naruszenia czynności narządów ciała co najmniej na czas poniżej dni siedmiu, biorąc pod uwagę przede wszystkim rodzaj użytego przez niego przedmiotów, a także umiejscowienia poszczególnych trafień (por. wyrok SA w Katowicach z 23.01.1997 r., I Aka 283/96, Prok. i Pr. 1998, Nr 5, poz. 19). Nie mogło być natomiast w ustalonym w toku postępowania stanie faktycznym mowy o jakimkolwiek działaniu oskarżonego, które nie cechowało się tego typu zamiarem.
Sąd przyjął jednocześnie, w oparciu okoliczności zdarzenia, rodzaj użytego przedmiotu, obrażenia doznane przez pokrzywdzonego, ich umiejscowienie oraz sposób ich zadania, a także w dużej mierze opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, iż oskarżony jednocześnie wyczerpywał znamiona czynu zabronionego z art. 160 § 1 k.k. Swoim działaniem narażał on bowiem K. S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Znalazło to zatem odzwierciedlenie w przyjętej kumulatywnej kwalifikacji z art. 11 § 2 k.k.
W przypadku K. G. (1) nie było przy tym żadnych wątpliwości, iż dopuścił się on wszystkich przypisanych mu czynów w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa z art. 64 § 2 k.k. , będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 6 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt II K 611/13 za czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej w pkt V części dyspozytywnej wyroku łącznego Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 634/14 w okresie m.in. od dnia 26 grudnia 2015 roku do dnia 20 lutego 2017 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony.
Oskarżony ten bowiem po odbyciu łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności, w ciągu 5 lat po odbyciu w części ostatniej kary popełnił ponownie umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, ale także rozboju, oraz inne przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy (art. 282 k.k.). Wcześniej zaś w warunkach art. 64 § 1 k.k. skazany został również za przestępstwo z grupy opisanej w treści art. 64 § 2 k.k. (przestępstwo z art. 280 § 1 k.k.).
Sąd wyeliminował z kolei z kwalifikacji prawnej wobec D. G. (1), art. 64 § 1 k.k., gdyż oskarżony ten nie działał w warunkach powrotu do przestępstwa tam opisywanego. Uprzednio bowiem oskarżony skazany był wprawdzie za przestępstwo podobne na karę pozbawienia wolności, to jednak odbył on ostatecznie z tej kary mniej niż 6 miesięcy.
W pozostałym zakresie, tj. w odniesieniu do posiadania przez poszczególnych oskarżonych, odpowiednio 0,09 grama ziela konopi innych niż włókniste, 1,31 grama ziela konopi innych niż włókniste oraz 0,61 grama ziela konopi innych niż włókniste, Sąd umorzył postępowanie na zasadzie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.
Fakt wypełnienia - od strony formalnej - ustawowego zespołu znamion określonego czynu zabronionego, nie wystarcza bowiem do stwierdzenia przestępczości czynu. Elementem niezbędnym, wynikającym z art. 1 § 2 k.k. jest uznanie, że dany czyn jest społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy. Sąd oceniając przy tym stopień społecznej szkodliwości czynu ma obowiązek opierać się na treści art. 115 § 2 k.k., zgodnie z którym przy takowej ocenie sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawce obowiązków, jak również postać zamiaru, motywacje sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Wszystkie z kolei z wymienionych okoliczności związane są z czynem, z jego stroną przedmiotową i podmiotową (postać zamiaru i motywacja), a ustalenie stopnia społecznej szkodliwości może nastąpić wyłącznie na podstawie oceny samego czynu, a nie na podstawie oceny jego sprawcy ( por. wyrok SN z 8 czerwca 2005 r., WA 13/05, OSNwSK 2005/1/1129). W związku z tym dla Sądu przy ocenie społecznej szkodliwości znaczenia nie może mieć wiek sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste czy też sposób życia przed czy po popełnieniu przestępstwa.
Sąd mając na uwadze powyższe wskazania, uznając, iż oskarżeni D. G. (1), K. G. (1) oraz M. S. (1) swoim zachowaniem wyczerpali znamiona czynu zabronionego, przyjął, iż ich społeczna szkodliwość czynu była znikoma.
W pierwszym rzędzie wskazać należy, iż błędnym było rozpatrywanie tego czynu przez pryzmat art. 62 ust. 1 cyt. ustawy. Już sama treść stawianego zarzutu nakazywała badać go, w świetle wypadku mniejszej wagi z art. 62 ust. 3 tejże ustawy. Niezależnie od tego wskazać należy, iż oskarżeni posiadali środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste w bardzo małej ilości (w przypadku K. G. (1) wręcz śladowej). Istotnym było zatem to, obok ilości, iż ziele konopi innych niż włókniste jest tzw. miękkim narkotykiem, co również wpływało na stopień społecznej szkodliwości tego czynu.
Zwrócić należało również uwagę na cel, w jakim oskarżeni posiadali te narkotyki. Materiał dowodowy nie dostarczył bowiem jakichkolwiek dowodów na to, iż posiadali je w innym celu niż na własne potrzeby. Powyższe warunkowało zatem, w ocenie Sądu, uznanie, iż społeczna szkodliwość tych czynu była znikoma. Tym samym, w takim stanie rzeczy Sąd, że brak było materialnych cech przestępstwa, o których stanowi treść art. 1 § 2 k.k.
Z tych względów – wobec braku materialnej treści przestępstwa – w oparciu o treść przepisu art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. umorzono w tym zakresie postępowanie.
*****
Sąd wymierzył oskarżonym kary jednostkowe bacząc, by ich dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze kary, które mają osiągnąć w stosunku do oskarżonych, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
W tym miejscu wskazać należy, iż sąd oceniając stopień społecznej szkodliwości poszczególnych czynów popełnionych przez oskarżonych, miał na uwadze w szczególności to, iż oskarżeni, działali z pełną premedytacją i wyrachowaniem, wabiąc każdorazowo oskarżonych w określone miejsca, czy też oferując, jak T. W. podwiezienie do domu, po czym stosując wobec nich drastyczne wręcz środki takie jak strzelanie z broni pneumatycznej, co zagrażało wręcz życiu pokrzywdzonych, przy jednoczesnym pozbawianiu wolności, zmuszali do określonego działania. Działali przy tym w sposób brutalny, wręcz znęcając się nad pokrzywdzonymi, co w sposób najbardziej jaskrawy widać było w przypadku działań podjętych wobec T. W., którego dręczono, nakazywano zażywanie narkotyków, rozbieranie się. Trwało to całą noc. Oskarżeni byli przy tym nieustępliwy, czerpiąc wręcz zadowolenie ze znęcania się nad pokrzywdzonymi. Szczególna była tutaj rola K. G. (1), który kierował działaniami pozostałych osób, inspirował ich. To zaś znalazło wyraz w wyższej dla niego karze.
W ocenie Sądu nie było dla takiego działania oskarżonych żadnego usprawiedliwienia. Sąd uznał, iż okoliczności te powodowały, że czyny ich cechował wysoki stopień społecznej szkodliwości, biorąc w szczególności pod uwagę ich motywację, a także ich okoliczności. Oskarżeni działali przy tym z chęci uzyskania łatwego zysku kosztem pokrzywdzonym.
W przypadku oskarżonych K. G. (1), D. G. (1) oraz K. G. (2) Sąd miał na uwadze również ich uprzednią karalność, w tym w wypadku K. G. (1) w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa opisanego w treści art. 64 § 2 k.k., co dodatkowo wpływało obciążająco przy wymiarze kary. Uprzednia karalność tychże oskarżonych, zwłaszcza K. G. (1) i D. G. (1) wskazywała również, iż oskarżeni ci, mimo popełnionych uprzednio przestępstw nie zmienili zupełnie swojego postępowania, co zmuszało Sąd do surowego ich potraktowania.
Z drugiej strony Sąd miał na uwadze fakt, iż oskarżeni ostatecznie nie spowodowali poważnych następstw dla zdrowia pokrzywdzonych, a także ostatecznie nie spowodowali szkód w majątku poszczególnych pokrzywdzonych.
Sąd zastosował przy tym wobec oskarżonego M. S. (1) dyspozycję art. 60 § 3 k.k., nadzwyczajnie łagodząc wymierzoną mu karę. W tym miejscu Sąd miał świadomość, iż warunkiem zastosowania art. 60 § 3 k.k. jest ujawnienie przez sprawcę wszystkich znanych mu istotnych okoliczności popełnienia przestępstwa. Przez okoliczności „istotne” rozumie się nie tylko stanowiące ustawowe znamiona przestępstwa, ale również sposób działania oraz osoby, które brały w nim udział. Do takich istotnych okoliczności należy również rola, jaką sam oskarżony odegrał w popełnieniu przestępstwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 listopada 2014 roku, II AKa 199/14). W niniejszej sprawie zaś oskarżony ten ujawnił nie tylko wszelkie okoliczności związane z czynem popełnionym na szkodę R. K. (1), ale również opisał okoliczności zdarzeń dotyczących pokrzywdzonych, którzy nie zawiadomili o popełnieniu na ich szkodę przestępstw. Opisał też rolę wszystkich oskarżonych, nie pomijając swoje udziału w tym zdarzeniach, w tych w jego istotnym punkcie, takim jak chociażby używanie przez niego broni. To umożliwiło postawienie innym oskarżonym zarzutów i w konsekwencji skazanie.
Zauważyć należy się przy tym, iż sensem regulacji zawartej w przepisie art. 60 § 3 k.k., jego istotą jest właśnie rozbicie solidarności świata przestępczego. Sensem tej regulacji, jest zatem swoista premię dla osoby wyłamującej się z kręgu solidarności przestępczej. Ta ekspiacja musi być przy tym szczera, i w konsekwencji prowadząca do ujawnienia nieznanych okoliczności przestępstwa ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 roku, II KK 349/08, OSNwSK 2010/1/964). I tak też było w przypadku M. S. (1), który na każdym etapie postępowania podtrzymywał swoje relacje na temat udziału swojego oraz pozostałych oskarżonych w zarzucanych im czynach. Stąd też w oparciu o treść art. 60 § 3 k.k. i art. 60 § 6 k.k. Sąd orzekł kary jednostkowe jak w pkt VII i VIII części dyspozytywnej wyroku.
W ocenie Sądu kary jednostkowe wymierzone poszczególnym oskarżonym za dokonane przestępstwa, w granicach ustawowego zagrożenia i na zasadach powyżej wymienionych są współmierne zarówno do stopnia społecznej szkodliwości, jak i ze względu na dyrektywy prewencji zarówno indywidualnej jak i ogólnej, związanej również z zapobieganiem tego typu przestępstwom, które niosą ze sobą poważne zagrożenie dla zdrowia i życia osób i nie są wcale takie rzadkie. Sankcja wobec oskarżonych stanowić będzie, zdaniem Sądu, odpowiednią represję i wpłynie na powstrzymanie się przez oskarżonych od popełniania podobnych przestępstw w przyszłości.
Sąd orzekając karę łączną wobec trzech oskarżonych w tym zakresie oparł się na przepisie art. 85a k.k. i wziął pod uwagę przede wszystkim cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć wobec sprawców, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Z drugiej strony Sąd wziął tutaj pod fakt, iż oskarżeni popełnili tutaj przestępstwa w krótkich odstępach czasu, godząc w podobne dobra prawne. Z drugiej strony ich czyny godziły w różne osoby.
Sąd z kolei na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego M. S. (1) nawiązki na rzecz pokrzywdzonych K. S., R. K. (1) i T. W. w kwocie po 1.000 (jeden tysiąc) złotych na rzecz każdego z wskazanych pokrzywdzonych, dostrzegając konieczność chociażby symbolicznego zadośćuczynienia krzywdom, jakie wyrządził ten oskarżony tym osobom.
Na podstawie z kolei przepisu art. 70 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii Sąd orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa i zarządził zniszczenie dowodów rzeczowych wyszczególnionych w z wykazie dowodów rzeczowych nr I/3069/17/N pod pozycją 1-5 oraz wykazie dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 9, mając na uwadze, iż były to przedmioty w tym przepisie wskazane.
Na podstawie z kolei przepisu art. 44 § 2 k.k. Sąd orzekł natomiast przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych, stanowiących przedmioty służące popełnieniu poszczególnych przestępstw, a wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych nr IV/88/17/P pod pozycją 15-19, zarządzając pozostawienie dowodu rzeczowego wyszczególnionego w pozycji 19 w aktach sprawy oraz zniszczenie dowodu wyszczególnionego w pozycji 17 oraz przepadek na rzecz Skarbu Państwa i zniszczenie dowodu rzeczowego z wykazu dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 8.
W myśl zaś art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił Sąd oskarżonemu K. G. (1) dowody rzeczowe z wykazu dowodów rzeczowych nr III/87/17/P pod pozycją 11, a oskarżonemu D. G. (2) dowody rzeczowe z wykazu dowodów rzeczowych nr II/86/17/P pod pozycją 6, 7 i 10.
Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności ( zatrzymania i tymczasowego aresztowania), K. G. (1) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 1 marca 2018 roku, D. G. (2) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 16 października 2017 roku i od dnia 11 czerwca 2018 roku do dnia 29 sierpnia 2018 roku, M. S. (1) okres od dnia 9 sierpnia 2017 roku do dnia 16 października 2017 roku, a K. G. (2) dzień 16 sierpnia 2017 roku;
W myśl przepisu art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził Sąd od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. kwotę 1.771,20 zł (w tym podatek VAT), a na rzecz radcy prawnej A. B. kwotę 2.140,20 zł (w tym podatek VAT) tytułem nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu;
O kosztach orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, kierując się sytuacją rodzinną i majątkową oskarżonych.