Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 1071/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ewa Dobrzyńska-Murawka (spr.)

Sędziowie:

SO Krystyna Skiepko

SO Bożena Charukiewicz

Protokolant:

prac. sądowy Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy O.

przeciwko A. N. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 12 kwietnia 2018 r., sygn. akt X C 1415/16,

I.  odrzuca apelację co do punktu 2;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1 i 3 w ten sposób, że powództwo oddala oraz zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 148 zł (sto czterdzieści osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Krystyna Skiepko Ewa Dobrzyńska - Murawka Bożena Charukiewicz

Sygn. akt IX Ca 1071/18

UZASADNIENIE

Gmina O. wniosła o zasądzenie od pozwanego A. N. (1) kwoty 148 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podała, że samochód marki N. (...) o nr rejestracyjnym (...) należący do pozwanego, zaparkowany na ul. (...), w dniu 29 kwietnia 2010 r. został odholowany na polecenie Straży Miejskiej w O. na parking Warsztatów Szkół Samochodowych w O. przy al. (...). Pismem z dnia 7 stycznia 2011 r. pozwany został poinformowany o usunięciu pojazdu i konieczności poniesienia kosztów usunięcia, przechowania oraz o konsekwencjach braku odbioru pojazdu. Następnie, pismem z dnia 16 lutego 2015 r., pozwany został wezwany do zapłaty ww. kwoty, a także został poinformowany o przejęciu przedmiotowego pojazdu na własność.

Dnia 29 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, uwzględniając roszczenie powódki w całości

Pozwany A. N. (1), pismem z dnia 24 marca 2016 r., wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym wnosił o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie kosztów procesu, a także dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany wskazał, iż pojazd marki N. (...) o nr rejestracyjnym (...) był współwłasnością i A. N. (2). Ponadto wskazał, że pojazd na skutek pobicia i napaści, do której doszło w T., od 8 kwietnia 2006 r. był w wyłącznym posiadaniu A. N. (2). W ocenie pozwanego od kwietnia 2006 r. przedmiotowym pojazdem władała A. N. (2), jego była żona.

Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził od A. N. (1) na rzecz powoda Gminy O. kwotę 74 złote z odsetkami ustawowymi od dnia 10 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty w punkcie pierwszym, jednocześnie oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Kolejno, koszty postępowania między stronami wzajemnie zniósł.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na tle następującego stanu faktycznego:

A. N. (1) jest właścicielem samochodu marki N. (...) o nr rej. (...), który był zaparkowany w sposób prawidłowy, w miejscu wyznaczonym w strefie zamieszkania osiedla, przy ul. (...) w O..

Straż Miejska w O., na podstawie art. 50a ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym , wydała dyspozycję usunięcia pojazdu pozostawionego bez tablic rejestracyjnych należącego do pozwanego. Pismem z dnia 29 czerwca 2011 r. pozwany został wezwany przez Straż Miejską do odbioru pojazdu w terminie 6 miesięcy od dnia jego usunięcia. Pismo zostało odebrane w dniu 5 lipca 2011 r. przez syna pozwanego, lecz pomimo tego pojazd nie został odebrany w wyznaczonym terminie.

Od 8 kwietnia 2006 r. pojazd był w wyłącznym posiadaniu A. N. (2). Wcześniej, w dniu 20 października 2006 r. doszło do zdarzenia, w następstwie którego wyrokiem z dnia 17 września 2007 r. Sąd Grodzki w O. uznał A. N. (1) za winnego zniszczenia wycieraczek w przedmiotowym pojeździe i skazał go na karę 100 zł grzywny.

Sąd Rejonowy w Olsztynie, postanowieniem z dnia 2 lipca 2010 r., dokonał podziału majątku wspólnego pomiędzy A. i A. N. (1), przyjmując udziały w proporcji 70% do 30%. A. N. (2) nie zarejestrowała przedmiotowego pojazdu na siebie i nie miała zarejestrowanego na siebie innego pojazdu marki N. (...). Odholowany pojazd cały czas był zarejestrowany na A. N. (1).

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji ocenił, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Powołując się na treść art. 50a ust. 1 i 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym , Sąd I instancji wskazał, że pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza. Ponadto pojazd usunięty w trybie określonym w ust. 1, nieodebrany na wezwanie gminy przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony z zamiarem wyzbycia się i przechodzi na własność gminy z mocy ustawy. Ponadto, tryb oraz jednostki i warunki ich współdziałania w zakresie usuwania pojazdów, których stan techniczny wskazuje na to, że nie są używane, lub pozostawionych bez tablic rejestracyjnych reguluje rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 października 2007 r. w sprawie usuwania pojazdów . Do usuwania pojazdów są uprawnieni: 1) Policja, 2) straż gminna (miejska), 3) organy gminy, 4) zarządca drogi, 5) wyznaczone przez starostę jednostki usuwające pojazdy lub prowadzące parkingi strzeżone (§ 2 ust. 1 cyt. rozporządzenia).

W niniejszej sprawie wątpliwości Sądu Rejonowego nie budził fakt, iż Straż Miejska Miasta O. była uprawniona do dokonania usunięcia pojazdu marki N. (...), którego pozwany był niewątpliwie współwłaścicielem. Oceniając zaś zasadność postawionego przez pozwanego zarzutu, że samochód marki N. (...) był współwłasnością małżonków A. i A. N. (1), Sąd I instancji odwołał się do stanu prawnego obowiązującego w czasie trwania związku małżeńskiego pozwanego i A. N. (2), powołując się na treść art. 31 § 1 k.r.o. Sąd ten wskazał, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny), a rozwiązanie małżeństwa skutkuje ustaniem tej wspólności. Jak ustalono, A. i A. N. (1) nabyli, w czasie trwania małżeństwa - w 1993 r., samochód marki N. (...). Sąd Rejonowy podał także, że w myśl art. 50 1 k.r.o. w razie ustania wspólności, udziały małżonków są równe, chyba, że umowa majątkowa małżeńska stanowi inaczej. Jest to domniemanie ustawowe, które może być obalone w postepowaniu o podział majątku. Po ustaniu wspólności małżeńskiej, przedmioty majątkowe nabyte przed jej ustaniem stanowią współwłasność byłych małżonków i domniemywa się, że ich udziały w tym majątku są równe. Wskazano, że o ile w ustroju wspólności ustawowej możliwe było włączenie do majątku wspólnego prawa przysługującego dotąd tylko jednemu małżonkowi, to niemożliwe jest dokonanie w równie bezpośredni sposób przekształcenia wspólnego prawa w prawo przysługujące tylko jednemu małżonkowi.

W ocenie Sądu I instancji dochodzony przez powoda obowiązek zwrotu przez pozwanego kwoty 148 zł oraz odsetek umownych był niewątpliwie zasadny. Jednakże , w dacie odholowania pojazdu (a o tej dacie mówi przepis art. 50a prawa o ruchu drogowym wskazując, że jest to dokonywane na koszt właściciela) pojazd ten stanowił współwłasność pozwanego i jego byłej żony po 1/2. Przepis art. 50a prawa o ruchu drogowym wskazuje, że odholowanie pojazdu odbywa się na koszt właściciela lub posiadacza. Nie zostały ustanowione żadne przesłanki, od których uzależnione jest obciążenie właściciela, a od których posiadacza. W związku z tym wierzyciel może dokonać wyboru od kogo domaga się tego kosztu. Jeśli żąda tego od właściciela nie ma znaczenia, kto był posiadaczem pojazdu.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd I instancji zasądził od pozwanego A. N. (1) na rzecz powódki kwotę 74 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie powództwo jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł powód zaskarżając w całości wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 12 kwietnia 2018 r., sygn. akt X C 1415/16 oraz zarzucając mu:

1. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

- art. 217 § 2 k.p.c. przez niedopuszczenie dowodu z zeznań świadka asp. szt. M. W. Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w O., na okoliczność postępowania w sprawie kolizji drogowej wiosną 2007 r. w O., sprawcą był kierujący pojazdem N. nr rej. (...), iż A. N. (2) wykazała prawo własności pojazdu dowodem rejestracyjnym, gdyż był w nim właściwy wpis, toteż posiadała pojazd N., przyjechała do O. i parkowała przy ul. (...), co więcej pozostawiła pojazd bez tablic rejestracyjnych; brak winy pozwanego w pozostawieniu pojazdu.

- art. 217 § 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z zeznań świadka mł. asp. J. B. Komenda Miejska Policji w O. na okoliczność realizacji czynności dochodzeniowo śledczych w ramach postępowania prowadzonego w sprawie sygn. akt M-8032/10, Ds. 1455/10 wszczętego w związku ze złożonym dnia 16 sierpnia 2010 r. przez A. N. (1) zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez A. N. (2), tj. zniszczenia pojazdu N., mimo że potrzeba powołania tego dowodu powstała dopiero z racji wątpliwości wynikających z niewiarygodnych, nieprecyzyjnych zeznań świadka A. N. (2), gdyż zeznała, że pojazd zwróciła w 2008 roku pozwanemu, byłemu mężowi; okoliczności nie zostały dostatecznie wyjaśnione;

- art. 217 § 3 w zw. z art. 227 k.p.c. przez uznanie, że wniosek dowodowy włączenia dokumentacji przez Gminę O. na okoliczność wydanej dyspozycji usunięcia pojazdu N. nr rej. (...) nie dotyczy faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, pomimo, iż przedmiotem dowodu był fakt posiadania i naruszenia przepisu ustawy Prawo o ruchu drogowym art. 50a przez A. N. (2), właścicielkę i posiadającą pojazd, którym bez wątpienia kierowała i parkował w O. przy ul. (...), co skutkowało pominięciem środków dowodowych mimo, że okoliczności sporne pomiędzy stronami nie zostały dostatecznie wyjaśnione;

- art. 217 § 1 i 3 w zw. z art. 227 k.p.c. przez niedopuszczenie zgłoszonego prawidłowo dowodu z powiadomienia przez usuwającą pojazd Gminę O. właściwego dla miejsca zdarzenia komendanta powiatowego Policji przesyłając mu kopię dyspozycji, podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, a sporne okoliczności nie zostały jeszcze dostatecznie wyjaśnione;

- art. 224 § 1 i art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez brak dopuszczenia z urzędu dowodu z przesłuchania strażnik prowadzącą sprawę A. W., mimo że w świetle ustalonych okoliczności faktycznych konieczność przeprowadzenia dowodu na okoliczność niewykonania czynności z art. 78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym właściciel pojazdu lub jego posiadacz jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu. komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie wartość dowodowa jest oczywista z punktu widzenia wyjaśnienia sprawy, a powód działający bez profesjonalnego pełnomocnika był nieporadny, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy

- art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, tj. dokumentów wytworzonych przez Gminę O. w sprawie usunięcia w dniu 29 kwietnia 2010 r. pojazdu N. nr rej. (...) zwłaszcza N. służbowej z dnia 27.07. 2011 r. ujawniającej A. N. (2) posiadaczkę pojazdu oraz dowodu ze sprawy w Sądzie Rejonowy w Olsztynie w Wyd. IX Grodzki, tj. pisma Komendy Policji w O. z. (...) uznając A. N. (2) za pokrzywdzoną, z których jednoznacznie wynika, że pozwany od dnia 8 kwietnia 2006 r. do dnia 29 kwietnia 2010 r. został pojazdu pozbawiony bez jego zgody oraz, że nie pozostawił pojazdu w O. przy ul. (...) pozostawiając przy sobie dokumenty i kluczyki pojazdu, jak to wynika z wykonanej przez mł. str. A. N. (3) Urzędowej z dnia 8 marca 2010 roku. Okoliczności faktyczne bezspornie świadczą, że A. N. (2) od dnia 8.04.2006 r. weszła w posiadanie pojazdu N. nr rej. (...) z dowodem rejestracyjnym, polisą ubezpieczenia OC i kluczykami i nigdy ww. pojazdu nie miała zamiaru oddać.

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niezawarcie w uzasadnieniu wyroku wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których sąd odmówił mocy dowodowej dowodom z dokumentów Urzędu Miasta zgromadzonych na zasadach wynikających z kpa. W ramach obowiązku zbierania materiału dowodowego pracownik każdorazowo musi ustalić, jakie fakty muszą zostać udowodnione oraz jaki dowód (np. oględziny, rozpytania) przyczyni się do ich ustalenia, a także w jaki sposób ma dojść do jego przeprowadzenia usunięcia pojazdu, gdy pojazd jest współwłasnością, a w sądzie toczy się postępowanie o podział majątku; z art. 78 § 1 k.p.a. wynika, iż dowód ma dotyczyć faktu mającego znaczenie dla sprawy (tzw. fakt istotny). Jak wiadomo osoba prowadząca rozpytanie była informowana, że pojazd jest współwłasnością byłych małżonków, pojazd parkuje pod budynkiem byłej żony bez tablic rejestracyjnych, ale np. nie pytano kto naprawdę pojazd zaparkował i kiedy, nie nakazała zgłoszenia na Policję zniknięcia tablic rejestracyjnych. Z art. 75 § 2 k.p.a. wynika, że w postępowaniu administracyjnym procedurze dowodzenia może podlegać również stan prawny. W notacje urzędowej podano iż były próby kontaktu telefonicznego z właścicielem, ale bez podania w jakich dniach i godzinie, w świetle środków dowodów deklaracja, jest niewiarygodna;

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa

2. Naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 50a Prawo o ruchu drogowym przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że przepis ten wskazuje, że usunięcie pojazdu odbywa się na koszt właściciela lub posiadacza. Nie zostały ustanowione żadne przesłanki, od których uzależnione jest obciążenie właściciela, a od których posiadacza. W związku z tym wierzyciel może dokonać wyboru od kogo domaga się tego kosztu. Jeśli żąda tego od właściciela nie ma znaczenia, kto był posiadaczem pojazdu. Jest to mylne rozumienie treści przepisu. Bezsporne, za wykroczenie drogowe odpowiada sam sprawca, a nie właściciel pojazdu Powszechnie wiadomo, że za złe parkowanie czy zdjęcia z fotoradarów są wysyłane właściwe pisma na adres właściciela pojazdu, gdyż na właścicielu spoczywa obowiązek wskazania, kto kierował pojazdem w chwili popełnienia wykroczenia zgodnie z art. 78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym właściciel pojazdu lub jego posiadacz jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie L.l. W logice zdań, użycie funktora „lub" tj. alternatywy w przepisie prawnym np. właściciel lub posiadacz przenosi albo wyłącza odpowiedzialność. Czyli przepis zawiera przesłankę od której uzależnione jest obciążenie właściciela lub posiadacza odpowiedzialnością za parkowanie pojazdem bez tablic rejestracyjnych. Z notatki urzędowej z dnia 8 marca 2010 r. wiadomo, że 2 lipca 2009 r. pojazd N. nr rej. (...) zaparkowany był prawidłowo, brak jakichkolwiek śladów zniszczenia, a 3 marca 2010 r. pojazd N. koloru srebrnego stał na parkingu bez tablic rejestracyjnych. Zeznanie A. N. (2) właścicielki i posiadaczki pojazdu N. świadczy, że zaplanowała usunięcie pojazdu za wiedzą funkcjonariuszki miejskiej w O. bo zależało jej przy podziale majątku tylko na nieruchomościach, czyli celowo oszukała sąd;

- art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, co skutkowało udzielenie ochrony prawnej działaniu powoda, pomimo że działanie to stanowi czynienie z przysługującego mu prawa z art. 50a Prawo o ruchu drogowym użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji orzeczenie nakazu zapłaty przez pozwanego 50% kosztów usunięcia pojazdu, którego od 8 kwietnia 2006 r, nie posiadał oraz oddalenie uprawnionego wniosku pozwanego o pokrycie przez powoda kosztów pozwanego dojazdu do sądu w Olsztynie i diety dziennej oraz zapłaty stronie pozwanej za czynności, które są niezbędne aby mógł uczestniczyć w sprawie w kwocie 1.500 zł, mimo, że nie udowodniono pozwanemu pozostawienia pojazdu w O. bez tablic rejestracyjnych na parkingu przy ul. (...);

- art. 117 k.c. pomimo że roszczenie główne powoda uległo przedawnieniu, w związku z czym pozwany, który nie zrzekł się korzystania z zarzutu przedawnienia, mógł skutecznie uchylić się od zaspokojenia także roszczenia o odsetki. Z art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy o drogach publicznych, wynika bowiem ponoszenie opłat za parkowanie pojazdów. Opłaty pobierane są na podstawie art. 13b ust. 1 ww. ustawy. W art. 13f. ust. 1 cytowanej ustawy przewidziano możliwość pobrania opłaty, a jej wysokość i sposób pobierania określane są przez właściwą radę gminy lub radę miasta. Bezsprzecznie, roszczenia z tytułu przedmiotowych opłat dochodzone są w trybie administracyjnym, a więc jako obowiązków publicznoprawnych - odmiennie niż obowiązków cywilnoprawnych. Zatem ochrona zobowiązanego musi być wyraźnie przewidziana w przepisach ustawowych i nie mają zastosowania przepisy wynikające z prawa cywilnego. Brak ustawowej regulacji w tym zakresie oznaczać musi zgodnie z art. 40d ust. 3 ww. ustawy opłata podwyższona ulega przedawnieniu z upływem 5 lat, liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym owej opłaty nie uiszczono. Oznacza to, że doszło do przedawnienia domagania się opłaty usunięcia pojazdu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kwoty 3134,56 zł na którą składają się koszty dojazdów do sądu tj. 6x((2xl54)x0.8358 zł)=1544,56 zł, diet w 50% wysokości diety 30 zł tj. 6x(30zł/2)=90 zł oraz zasądzenie od powoda kwoty 1500 zł tytułem wydatków związanych z czynnościami które są niezbędne aby móc uczestniczyć w sprawie z ustawowymi odsetkami. Ponadto wnioskodawca powołał nowy fakt w postaci usunięcia pojazdu wyglądającego na zadbany i używany oraz prawidłowo zaparkowanego przy ul. (...) za pomocą pozorności postępowania poprzez naruszenie:

1)  art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym i przepisu § 1 i § 2 rozporządzenia MSWiA poprzez lekceważenie § 1 pkt l trybu i warunków współdziałania straży miejskiej i Policji w zakresie usuwania pojazdów usuwania pojazdów i § 2 w zakresie, o którym mowa w § l pkt l straży miejskiej i Policji oraz § 3pk t3 bezwzględnie obowiązującego upewnienia się, że istnieją przesłanki do usunięcia pojazdu wskutek błędnego przyjęcia, iż wyglądający na zadbany i używany pojazd został pozostawiony zamiarem wyzbycia się i w tym celu był zaparkowany w zatoczce postojowej. Nadto poprzez błędne uznanie, że (...) dotyczy wyłącznie właściciela, kiedy system zawiera dane właściciela/posiadacza pojazdu i przekazuje dane kierowcy. Intencje straży miejskiej w O. są więc wątpliwe przez brak współdziałania z Policją i niechęć ustalenia posiadacza pojazdu, który przyjechał i parkował przy ul. (...) w O.. Było wiadome straży miejskiej, że A. N. (2) jest byłą żoną, więc jest potencjalną posiadaczką pojazdu. Więc należało ustalić na podstawie jej danych osobowych czy posiada uprawnienia do kierowania pojazdem. Na podstawie (...) przyjąć, że jest osobą, która od chwili rejestracji pojazdu jest jego współwłaścicielką.

2) błąd w ustaleniach faktycznych, poprzez ułomne uznanie przez straż miejską w O., że w niniejszej sprawie został ustalony niesporny stan posiadania, bowiem stan faktyczny został ustalony w oparciu o (...) istniejący od 1997 r. ignorując, że dane o pojeździe rejestrowanym w 1994r. wzięto z dokumentów kupna pojazdu, które nie dotyczyły współmałżonki. Fakt, że pojazd parkował w O. przy ul. (...) pod blokiem, w którym zameldowana jest była żona, a pojazd wygląda na zadbany i używany świadczył, że dokument rejestracji posiada była żona. Potwierdza to fakt, że mieszkańcy bloku wskazali, że pojazd należy do S. Pasieki ojca A. N. (2), byłej żony pozwanego, która lekceważy brak tablic rejestracyjnych, które mógł zdjąć agresywny sąsiad lub zostały skradzione. Była żona nie kontaktowała się ze mną telefonicznie, ale wysyłała SMS-y o treści, które miały zastraszyć byłego męża przed podziałem wspólnego majątku. Fakt zastraszania zgłosiłem do Prokuratury w O.. Postawa wymienionej nie tłumaczy bezczynności straży miejskiej w O., która nie współdziałała z Policją w ustalaniu wieloznacznej sytuacji parkującego pojazdu.

1) art. 7 k.p.a. w zw. z art. 77 § 1 k.p.a. polegające na niewyjaśnieniu wszystkich okoliczności mających istotne znaczenie dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy. Niezrozumiały jest fakt, że straż miejska w O. nie rozpytała mieszkańców bloku przyległego do parkingu i byłej żony na okoliczność czy użytkowała pojazd i od jakiego czasu/ którego roku. Lekceważenia przez straż miejską w O. art. 72 i 75 k.p.a. przez brak obowiązkowej notatki służbowej z informacją, którego dnia i o której oraz ile razy strażnik próbowała skontaktować się z pozwanym;

2) art. 8 k.p.a. w związku z art. 11 k.p.a. polegające na braku od 2 lipca 2009 r. ustalenia przez organ całokształtu okoliczności mających wpływ na wydaną dyspozycję usunięcia pojazdu N. o nr rej. (...) w dniu 29.04.2010 r..

W tym przedmiocie skarżący wskazał na nowe dowody, tj. notatkę urzędową z dnia 8 marca 2010 r. sporządzaną przez mł. str. A. W. oraz notatkę służbową z dnia 27 lipca 2011 roku sporządzoną przez H. B. Kierownik Referatu Wydziału Komunikacji Urzędu Miejskiego w O..

Sąd Okręgowy dopuścił dowód z wyżej wskazanych notatek.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego, w zakresie dotyczącym tej części orzeczenia, w którym powództwo podlegało oddaleniu była niedopuszczalna, w pozostałym zaś zakresie była ostatecznie zasadna.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów, mającej moc zasady prawnej (III CZP 88/13), przesłanką dopuszczalności środka zaskarżenia, o ile interes publiczny nie wymaga merytorycznego rozpoznania tego środka, jest pokrzywdzenie orzeczeniem ( gravamen). Pozwany, w pkt 2 zaskarżonego w całości wyroku, uzyskał orzeczenie w pełni zgodne z jego stanowiskiem - powództwo ponad kwotę zasądzoną w pkt 1 zostało oddalone, zatem nie jest on orzeczeniem w tej części pokrzywdzony. Skoro tak, jego apelacja co do pkt 2 wyroku jest niedopuszczalna, a jako taka podlegać musiała odrzuceniu (art. 370 k.p.c.).

Przechodząc do rozważań dotyczących pkt 1 i 3 zaskarżonego wyroku, w pierwszej kolejności wskazać trzeba, że w sprawie niniejszej przedmiotem rozpoznania była jedynie zasadność obciążenia pozwanego kosztami odholowania pojazdu N. o nr rej. (...) (faktura na łączną kwotę 148 złotych), ostatecznie – kwotą 74 złote. Sąd nie zajmował się zaś kosztami parkowania tego pojazdu.

Sąd Okręgowy podziela co do zasady ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, w tym przede wszystkim niekwestionowane przez powódkę ustalenie, że od 8 kwietnia 2006 r. wyżej wymieniony pojazd był w wyłącznym posiadaniu A. N. (2) – byłej żony powoda. Stąd też, zbędnym jest odnoszenie się do tych zarzutów apelacji powoda, w których skarżący odnosi się do nieustalenia tej okoliczności, jak i nieprzeprowadzenia dowodów na tę okoliczność oraz do dowolnej oceny dowodów dokonanej przez sąd pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy przyjmuje więc za własne, niekwestionowane przez strony, ustalenie, że odholowany pojazd był w wyłącznym posiadaniu A. N. (2), dalej zaś, że do odholowania doszło w dniu 29 kwietnia 2010 r. oraz, że została koszt tego odholowania wynosił 148 złotych.

Z tych prawidłowych ustaleń jednak Sąd Rejonowy wywiódł nieprawidłowe ostatecznie wnioski, nadto, w swoich rozważaniach nie był konsekwentny, chociażby przyjmując, że domniemanie równości udziałów małżonków w majątku wspólnym może być obalone w postępowaniu o podział majątku wspólnego i chociaż (co też było przedmiotem ustaleń faktycznych) udziały zostały ustalone w proporcji 30% do 70% i sąd pierwszej instancji przyjął odpowiedzialność współwłaścicieli za koszt odholowania, nie znalazło do odzwierciedlenia w rozstrzygnięciu.

Zauważyć też trzeba, że uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia umożliwia jego kontrolę instancyjną, zatem zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jest ostatecznie chybiony.

Analizując zasadność żądania zapłaty kwoty 148 złotych na podstawie art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym , należy przede wszystkim odnieść się do pojęć zdefiniowanych w tejże ustawie, jak też do zakresu jej obowiązywania.

I tak, art. 1 pkt 1 tej ustawy stanowi, że ustawa ta określa zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu. Art. 2 pkt 1 wskazuje, że droga to wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt; pkt 1a) że droga publiczna to droga w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych , pkt 1b) że droga wewnętrzna to droga w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych . Dalej, art. 2 pkt 16 i 16a określa, że strefa zamieszkania to obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi, a strefa ruchu to obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi. Powołując się też na definicje określone w ustawie o drogach publicznych przypomnieć należy, że drogą publiczną jest droga zaliczona na podstawie niniejszej ustawy do jednej z kategorii dróg, z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych (art. 1), a drogi, drogi rowerowe, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowane w pasie drogowym tych dróg są drogami wewnętrznymi (art. 8 ust. 1).

Skoro więc przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym mają zastosowanie także w strefach zamieszkania, a usuwanie pojazdów może mieć miejsce tylko na obszarach, na których te przepisy obowiązują, przyjąć trzeba, powołując się na art. 1 ust. 1 pkt 1 tej ustawy oraz ustalenia faktyczne w tej konkretnie rozpoznawanej sprawie, że przepis art. 50a miał tu zastosowanie. W razie bowiem pozostawienia pojazdu na drodze wewnętrznej, dla możliwości usunięcia pojazdu zasadnicze znaczenie ma fakt, czy na obszarze obejmującym tę drogę wewnętrzną ustanowiono strefę zamieszkania bądź strefę ruchu. Dopiero, gdy pojazd znajduje się na drodze wewnętrznej nie objętej ani strefą zamieszkania ani strefą ruchu czy np. na prywatnej posesji, nie można usunąć go na podstawie art. 50a ustawy.

Z przedstawionych dokumentów, także z notatki, z której dopuszczenia dowodu domagał się skarżący (k. 271), wynika, że samochód N. był zaparkowany prawidłowo w strefie zamieszkania w miejscu wyznaczonym.

W świetle więc zgromadzonego aktualnie w sprawie materiału dowodowego wnosić należy, że co do zasady można było zastosować przepis art. 50a ww. ustawy i odholować pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych. Okoliczność braku tablic nie była kwestionowana, choć faktycznie w tym zakresie szerszego postępowania nie przeprowadzono i przyczyna tegoż nie została ustalona. Trzeba też w tym miejscu zwrócić uwagę, że, jak również wynika z notatki (k. 271), interwencja Straży Miejskiej podjęta została w związku ze zgłoszeniem kierownika administracji osiedla (...), zatem osoby faktycznie związanej ze Spółdzielnią Mieszkaniową.

Należy też dodać, że jakkolwiek powód nie był wzywany do usunięcia pojazdu przed jego odholowaniem ( notabene takiego obowiązku nie nakładają przepisy, o czym niżej), to współwłaścicielka pojazdu - była żona powoda, była i rozpytywana na okoliczność stojącego bez tablic pojazdu, jak też wiedziała o braku tablic rejestracyjnych. Stąd też wiedziała o przesłankach uzasadniających odholowanie pojazdu, co wyraźnie wynika tak z jej zeznań w rozpoznawanej sprawie (k. 116v), notatki (k. 275), jak też i oświadczenia w sprawie o podział majątku wspólnego (k. 254 akt I Ns 168/09). Jako współwłaścicielka pojazdu i jego wyłączna posiadaczka, jak wynika z ustaleń faktycznych, nie podjęła żadnych czynności.

Analizując stosunek prawny, z którego wynika obowiązek zapłaty za odholowanie pojazdu wskutek pozostawienia go bez tablic rejestracyjnych, wskazać trzeba, zgadzając się z poglądem Sądu Okręgowego w Warszawie (XXVII Ca 1457/16), że z mocy art. 50a ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym , stanowiącym o „usunięciu z drogi na koszt właściciela lub posiadacza”, powstał między stronami niniejszego procesu specyficzny stosunek prawny specyficzny, wykazujący z jednej strony pewne cechy bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.), ponieważ właściciel pojazdu uniknął wydatku w postaci kosztów usunięcia pojazdu, a z drugiej - pewne cechy prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia (art. 752-757 k.c.). Jak już wyżej podano, „gmina nie musi zawiadamiać właściciela pojazdu o swoich poczynaniach przed usunięciem pojazdu (art. 753 § 2 k.c.)”.

Odwołując się tu do postanowień wskazywanego przez powoda rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 22 czerwca 2011 r. stwierdzić trzeba, że dyspozycję usunięcia pojazdu wydano w kwietniu 2010 r., zatem nie mogło tu mieć zastosowania to rozporządzenia. W kwietniu 2010 r. obowiązywało rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 października 2007 r. w sprawie usuwania pojazdów . Oczywistym jest, że nie można pominąć treści tego aktu prawnego, ale uregulowanie to określa (§1) tryb oraz warunki współdziałania z Policją i innymi podmiotami uprawnionymi do podejmowania decyzji o usunięciu pojazdu jednostek usuwających pojazdy lub prowadzących parkingi strzeżone; szczegółowy tryb oraz jednostki i warunki ich współdziałania w zakresie usuwania pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub których stan wskazuje, że nie są używane; tryb i warunki wydawania pojazdu z parkingu; tryb postępowania w zakresie przejęcia pojazdu na rzecz Skarbu Państwa; tryb postępowania w zakresie przejęcia pojazdu na własność gminy. Jak stanowi § 3 ust. 1, współdziałanie jednostek usuwających pojazdy lub prowadzących parkingi strzeżone z podmiotami, które wydały dyspozycję usunięcia pojazdu, polega na szybkim i sprawnym wykonaniu dyspozycji lub przyjęciu pojazdu na parking oraz wydaniu pojazdu z parkingu osobie uprawnionej, a § 5 stanowi, że podmiot, który wydał dyspozycję usunięcia pojazdu, powiadamia o tym niezwłocznie: komendanta powiatowego Policji, ze wskazaniem parkingu strzeżonego, na którym umieszczono pojazd (pkt 1) i właściwy organ gminy - w przypadku usunięcia pojazdu z drogi w trybie określonym w art. 50a ust. 1 ustawy (pkt 3). Zgodnie zaś z ust. 3 organ gminy, po otrzymaniu powiadomienia, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, niezwłocznie podejmuje czynności mające na celu ustalenie właściciela pojazdu i organ gminy powiadamia właściciela pojazdu o usunięciu pojazdu oraz o skutkach nieodebrania pojazdu w terminie określonym w art. 50a ust. 2 ustawy. Tym samym, straż gminna lub policja ma ustawowy obowiązek usunąć pojazd, a dopiero później poszukiwać właściciela.

Jeszcze raz zaznaczyć trzeba, że w sprawie niniejszej badana jest zasadność dochodzenia przez powodową Gminę kosztów usunięcia pojazdu.

Przyjmując, że w kwestii ponoszenia tych kosztów mamy do czynienia, jak wyżej wskazano, z prowadzeniem cudzych spraw bez zlecenia, właściciel pojazdu (lub posiadacz) jest odpowiedzialny za koszty usunięcia bez względu na to, czy ponosi winę za zaistniały stan rzeczy, czyli istotne tu jest samo działanie gminy podjęte zgodnie z ustawowym obowiązkiem wobec pojazdu pozostawionego bez tablic rejestracyjnych.

W ocenie Sądu Okręgowego, na podstawie ustalonych okoliczności i zebranego materiału dowodowego na dzień orzekania, brak jest podstaw do podważenia samego obowiązku zwrotu przez właściciela lub posiadacza wydatków, na podstawie art. 754 k.c. Zgodnie bowiem z tym przepisem, kto prowadzi cudzą sprawę wbrew wiadomej mu woli osoby, której sprawę prowadzi, nie może żądać zwrotu poniesionych wydatków i odpowiedzialny jest za szkodę, chyba że wola tej osoby sprzeciwia się ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Tu, jak się zdaje, działanie polegające na usunięciu pojazdu, nie było poza wolą współwłaścicielki, nadto sprzeciw byłby sprzeczny z uregulowaniem art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym wyraźnie wskazującym, kto ponosi koszty usunięcia pojazdu. Roszczenie więc co do zasady byłoby uzasadnione na podstawie na podstawie art. 753 § 2 k.c.

Nie jest uzasadniony zarzut odnośnie do przedawnienia. W świetle aktualnie obowiązujących przepisów termin przedawnienia wynosi lat sześć, a nie mamy tu do czynienia z roszczeniem o świadczenia okresowe czy też związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdzie termin ten wynosi trzy lata (art. 118 k.c.). Również nie mają w niniejszej sprawie zastosowania przepisy ustawy o drogach publicznych, bowiem przepis art. 13 dotyczy opłat za parkowanie, a nie roszczeń związanych z prowadzeniem cudzych spraw bez zlecenia (usunięcie na koszt właściciela lub posiadacza). Nadto, Gmina, co do zasady, może prowadzić działalność gospodarczą, a zatem być uznana w szczególnych okolicznościach jako podmiot gospodarczy. Jednak odnośnie do Gminy trzyletni termin przedawnienia może być przyjęty tylko dla konkretnego roszczenia dochodzonego przed sądem i to roszczenia bez wątpliwości związanego z prowadzeniem przez Gminę działalności gospodarczej. W rozpoznawanej sprawie nie ma podstaw do uznania, że dochodzone przez powodową Gminę roszczenie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, tym bardziej że wynika i z przepisów ustawy (art. 50a) i z regulacji dotyczących prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, a więc gdy brak jest więzi umownej między stronami, a stosunek zobowiązaniowy powstaje na skutek podjęcia określonych czynności faktycznych, w rozpoznawanym przypadku wynikających z realizacji obowiązku nałożonego ustawą.

Reasumując, istniały co do zasady podstawy do obciążenia pozwanego kosztami odholowania pojazdu jako jego współwłaściciela (oczywiście w części), wybór bowiem, jak prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy, należał do wierzyciela, w tym przypadku do powodowej Gminy.

Jednakże, w ocenie Sądu Okręgowego, w sytuacji, gdy wyłącznym posiadaczem usuniętego pojazdu od wielu lat była druga jego współwłaścicielka, co więcej, współwłaścicielka ta od początku miała wiedzę i o braku tablic rejestracyjnych, i o działaniach Straży Miejskiej, więcej, także o „zezłomowaniu” pojazdu, dochodzenie zwrotu wydatków na odholowanie samochodu od pozwanego, nawet tylko ostatecznie w części, stanowi nadużycie prawa ze strony uprawnionej Gminy i jako takie nie może podlegać ochronie prawnej. Co prawda, jak wyżej wskazano, dla kosztów określonych w art. 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym , nie ma znaczenia wina, jednakże skoro druga współwłaścicielka posiadała pojazd z wyłączeniem drugiego współwłaściciela, winna nie tylko przejąć wszelkie prawa z nim związane, ale także obowiązki.

Ponownie podkreślić trzeba, że okoliczność wyłącznego posiadania pojazdu przez A. N. (2) od roku 2006 wynika z ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji, zgodnych ze stanowiskiem skarżącego zajmowanym przez pozwanego w toku całego procesu.

W konsekwencji więc kierowane w stosunku do pozwanego roszczenie o zapłatę chociażby części kosztów usunięcia pojazdu pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.), przede wszystkim z zasadą ponoszenia odpowiedzialności za działania własne, nawet przy odpowiedzialności przy braku winy.

Wobec orzeczenia o oddaleniu powództwa, orzeczenie o kosztach procesu zapada na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., czyli strona przegrywająca winna zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowej obrony jego praw.

Przepis art. 98 § 2 k.p.c. stanowi, że do niezbędnych kosztów procesu prowadzonego przez stronę osobiście zalicza się koszty sądowe, koszty przejazdów do sądu oraz równowartość utraconego zarobku. Jednak zdanie 2. tego uregulowania określa, że suma kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego.

Wartość przedmiotu sporu w rozpoznawanej sprawie to kwota 148 złotych, zatem wynagrodzenie adwokata w takiej sprawie, według stawki minimalnej określonej w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie obowiązującym w dacie wniesienia pozwu (styczeń 2016 r.) to kwota 120 złotych (§ 2 pkt 1 tego rozporządzenia). Z kolei § 15 ust. 3 umożliwia podwyższenie stawki minimalnej w szczególnych, określonych tak przypadkach do sześciokrotności stawki minimalnej, jednak nie może taka opłata przekroczyć wartości przedmiotu sprawy.

Skoro wartość przedmiotu sprawy wynosiła 148 złotych to nawet przy istnieniu i uznaniu przesłanek do podwyższenia opłaty, nie było możliwym podwyższenie jej ponad 148 złotych.

Mając na uwadze wszystkie powyżej przedstawione rozważania Sąd Okręgowy, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w jego pkt 1 i 3 poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego, tytułem zwrotu kosztów procesu, kwoty 148 złotych.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono przy uwzględnieniu wyżej przedstawionych rozważań oraz przy przyjęciu wartości przedmiotu zaskarżenia na kwotę 74 złotych, na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, zasądzając od powódki na rzecz pozwanego kwotę 120 złotych.

Krystyna Skiepko Ewa Dobrzyńska - Murawka Bożena Charukiewicz