Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 442/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy w Kętrzynie II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Małgorzata Olejarczyk

Protokolant: starszy sekr. sądowy Ewelina Kazberuk

Prokurator nieobecny – zawiadomiony

po rozpoznaniu w dniach: 20.04.2018r., 07.06.2018r., 22.06.2018r. i 15.02.2019r.

sprawy R. K.

s. K. i H. z domu Z.

ur. (...) w M.

oskarżonego o to, że:

w dniu 06 czerwca 2017 roku w G. przy ul. (...), znieważył Kuratora Zawodowego D. G. w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi i obraźliwymi podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych polegających na przeprowadzeniu kontroli w miejscu zamieszkania osoby dozorowanej oraz stosował groźbę bezprawną uszkodzenia ciała w celu zmuszenia w/wymienionej do zaniechania prawnie podjętych czynności służbowych,

tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  oskarżonego R. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to z mocy art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazuje, zaś na podstawie art. 224 § 1 k.k. w zw. z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 roku Prawo o Adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. S. S. kwotę 756 (siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego wykonywaną z urzędu oraz kwotę 173,88 (sto siedemdziesiąt trzy i 88/100) złotych tytułem podatku VAT od przyznanego wynagrodzenia;

III.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości.

Sygn. akt. II K 442/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. G. jest kuratorem zawodowym przy Sądzie Rejonowym w Giżycku. W dniu 06 czerwca 2017 roku w ramach obowiązków służbowych udała się na ulicę (...) w G. celem przeprowadzenia kontroli w miejscu zamieszkania dozorowanego R. G.. Stojąc przy samochodzie na parkingu samochodowym zauważyła R. G. w towarzystwie (...). Zawołała R. G., aby podszedł do niej. Mężczyzna zaczął zmierzać w jej kierunku, a za nim podążał R. K.. D. G. poprosiła R. K., aby odszedł, bo chce porozmawiać ze swoim dozorowanym R. G.. Mężczyzna w stosunku do kuratora podniesionym głosem wypowiadał słowa wulgarne i obraźliwe. Kurator prosiła kilkakrotnie, by odszedł, bo uniemożliwia jej wykonanie czynności służbowych. Mężczyzna gestykulując krążył wokół samochodu kuratorki. R. K. podając jej adres zamieszkania oraz jej miejsce pracy groził, że ją „znajdzie” i groził uszkodzeniem jej ciała.

Z uwagi na agresywne zachowanie R. K. D. G. wezwała na miejsce funkcjonariuszy Policji. Po przybyciu na miejsce patrolu R. K. jeszcze w obecności funkcjonariuszy powiedział, „że zrobi wszystko, aby więcej nie pracowała w sądzie”.

R. K. jest żonaty i posiada troje dzieci. Posiada wykształcenie średnie, bez zawodu. Przed osadzeniem utrzymywał się z pracy zarobkowej jako szkutnik. Obecnie odbywa karę z wyroku łącznego Sądu Rejonowego w Giżycku V Wydział Zamiejscowy w W. w wymiarze 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Jest uzależniony od alkoholu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: zeznania świadków : D. G. k. 3,187-188, M. S. k. 53v,188v-189, M. K. k. 61 – 62,188v, częściowe zeznania R. G. k. 11v-12, odezwa z SR w Ciechanowie sygn. II Ko 35/18, protokół odtworzenia zapisu z rejestratora dyżurnego KPP G. k. 58-59, karty karnej k. 286-287, personaliów k. 186v.

Oskarżony R. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odnośnie samego zdarzenia wyjaśnił, że to kurator była agresywna wobec niego, chciała go wylegitymować, ponadto wyzywała go od ,, złodziei’’, ,, bandytów ‘’ i ,, kryminalistów’’.

Gdy oświadczyła, że jest kuratorką, poprosił ją o okazanie legitymacji służbowej, ale mu odmówiła. Ponadto dodał, że być może w nerwach powiedział do pokrzywdzonej słowa wulgarne, ale była to rekcja na zachowanie kurator, nie wykluczył też, że pod presją i zdenerwowaniem mógł kierować do kuratora groźby. Dodał, iż tego dnia spożywał alkohol, ale był to L. F. bezalkoholowy. (k.186v-187)

Na rozprawie przed Sądem zaprzeczył, by wyzywał pokrzywdzoną i jej groził. Był wkurzony i wzburzony jej zachowaniem, bo nie pozwoli, aby stawiała siebie na piedestał. W trakcie zdarzenia stał w odległości ok 4-5 metrów od pokrzywdzonej.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, albowiem pozostają w rażącej sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. W szczególności z zeznaniami pokrzywdzonej D. G. oraz funkcjonariuszy przybyłych na interwencję. Warto podkreślić, iż w postępowaniu przygotowawczym oskarżony, choć formalnie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, to jednak potwierdził, iż będąc zdenerwowanym mógł wypowiedzieć słowa wulgarne i groźby wobec pokrzywdzonej.

Pokrzywdzona D. G. w sposób szczegółowy i konsekwentny opisała zachowanie oskarżonego w przedmiotowym dniu. Zeznała, iż oskarżony zwracał się do niej słowami wulgarnymi jak na k. 3. Podała, iż R. G. próbował go uspokoić mówiąc mu, aby dał spokój, bo jest jego kuratorem i musi z nią porozmawiać. Oskarżony krążył wokół samochodu i jego postawa była agresywna. Pokrzywdzona dodała, iż próbowała uspokoić oskarżonego i prosiła, aby pozwolił jej spokojnie wypełniać swoje obowiązki. Oskarżony krzyczał, że „wie, gdzie mieszka” podając dokładny adres jej zamieszkania oraz że „wie gdzie siedzi w pokoju”. Mówił, że ją znajdzie i groził jej uszkodzeniem ciała słowami jak na k. 187. W związku z tym powiadomiła policję. Dalej opisała, że w chwili gdy, z samochodu wysiadła policjantka, to oskarżony odsunął się od niej. Przy policjantce oskarżony dalej ją wyzywał oraz powiedział, że tego „śmiecia powinni z Sądu wyrzucić”. Pokrzywdzona wskazała, iż nie dyskutowała z oskarżonym, bo była przerażona jego zachowaniem i bała się, że może jej coś zrobić. Dodała, iż od oskarżonego i R. G. wyczuwalna była woń alkoholu (k.3,187-188).

Zeznania pokrzywdzonej jako logiczne, rzeczowe i spójne, Sąd obdarzył przymiotem wiarygodności. W ocenie Sądu jako całkowicie chybione odrzucić należy twierdzenia oskarżonego, że pokrzywdzona w sposób zaplanowany i celowy fałszywie go oskarża.

Z zeznaniami pokrzywdzonej korespondowały zeznania funkcjonariuszy, który przybyli na interwencje na skutek jej zawiadomienia. Świadek M. K. wskazała, iż w jej obecności oskarżony również wypowiadał groźby karalne wobec pokrzywdzonej. Mówił podniesionym głosem i miał roszczeniowy stosunek oraz początkowo uniemożliwiał jej rozmowę z pokrzywdzoną. Mimo, że pokrzywdzona zachowywała spokój, to była zdenerwowana i wystraszona, trzęsły jej się ręce i głos jej drżał. Dodała, iż było widać, że oskarżony był pod działaniem alkoholu, bo woń alkoholu była wyczuwalna. Ponadto oskarżony przyznał się, że razem z kolegą spożywali alkohol. (k. 61 – 62,188v)

Zeznania powyższego świadka potwierdził funkcjonariusz Straży Miejskiej - M. S.. W postępowaniu przygotowawczym wskazywał, iż oskarżony nerwowo się poruszał, mówił podniesionym głosem, zwracał się słowami wulgarnymi wobec kuratora (k.53v). Podał, iż stał z oskarżonym w odległości kilku metrów od policjantki, która rozmawiała z pokrzywdzoną. Dodał, iż w jego obecności ze strony oskarżonego padały takie sformułowania, że zrobi wszystko, aby pokrzywdzona nie pracowała w Sądzie. (k.188v-189)

Sąd dał wiarę zeznaniom wskazanych wyżej funkcjonariuszy, nie znajdując podstaw do ich zakwestionowania. Ich zeznania były logiczne i spójne. Wymienieni wszelką wiedzę na temat okoliczności zdarzenia posiadają w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych i nie mają żadnych powodów, aby bezpodstawnie obciążać oskarżonego.

Zeznania świadka D. O. nie przyczyniły się w sposób istotny do ustalenia stanu faktycznego. Świadek zeznał, iż przez okno mieszkania widział stojących na dole oskarżonego i pokrzywdzoną. Słyszał jak kobieta mówiła, że wezwie policję, natomiast oskarżony odpowiedział „że jak chce to niech sobie dzwoni”. Słyszał, że się kłócili, ale nie słyszał żadnych słów wulgarnych ani żadnych gróźb. (k. 34,189)

Na nagraniu dostarczonym do Sądu przez D. O. słychać rozmowę oskarżonego i R. G. z funkcjonariuszką Policji M. K., podczas której oskarżony opisywał przedbieg przedmiotowego zdarzenia wskazując, iż to kurator kierowała wobec niego słowa wulgarne. Na nagraniu również słychać, jak R. G. podaje słowa wulgarne, które rzekomo wypowiadała pokrzywdzona wobec oskarżonego.

W tym miejscu warto wskazać, iż postanowieniem z dnia 06.07.2017r. odmówiono wszczęcia dochodzenia w sprawie gróźb karalnych wypowiadanych słownie w kierunku osoby R. K. przez Kuratora Zawodowego przy Sądzie Rejonowym w Giżycku D. G. w dniu 06 czerwca 2017 roku w G., które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadniona obawę, że zostaną spełnione tj. o czyn z art. 190 § 1 kk wobec stwierdzenia, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu z art. 17 § 1 pkt. 1 kpk. (k.25)

Należy również podkreślić, iż świadek R. G. dwukrotnie składając zeznania w niniejszym postępowaniu nie wskazywał, iż pokrzywdzona w sposób wulgarny odnosiła się do oskarżonego. Przyznał, iż pokrzywdzona powiedziała do oskarżonego, że jest kuratorem i poprosiła go, aby odszedł. Dodał, iż on również powiedział oskarżonemu, iż to jest jego kurator i poprosił oskarżonego, aby dał mu porozmawiać. (k. 11, k. 52v akta odezwy Sądu Rejonowego w Ciechanowie).

W ocenie Sądu Roman G. składając zeznania, w których wskazywał, iż odszedł na bok i w związku z tym nie słyszał rozmowy oskarżonego z pokrzywdzoną, kierował się swoistego rodzaju lojalnością wobec oskarżonego, chcąc pomóc mu w uniknięciu odpowiedzialności.

W świetle powyżej omówionych dowodów, w ocenie Sądu, wyjaśnienia oskarżonego w których wskazywał, iż nie wiedział, że pokrzywdzona jest kuratorem stanowią jedynie przyjętą linię obrony. Należy podkreślić, iż sam oskarżony nazwał pokrzywdzoną „kuratorskim śmieciem” (k.187v). Ponadto zeznał, iż R. G. „poinformował go kto to jest i podszedł do niej.” (k.186v). Równie nieprawdopodobnie brzmią twierdzenia oskarżonego w których wskazywał, iż pokrzywdzona fałszywie go obciąża z uwagi na jego wcześniejsze zatargi z innymi kuratorami, czy też z uwagi na rzekomy konflikt, który trwał między nimi kilkanaście lat temu. Pokrzywdzona, co wynika z jej pierwszych zeznań złożonych zaraz po przedmiotowym zdarzeniu, nie znała oskarżonego.

Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego określonego w art. 226 § 1 k.k. jest funkcjonariusz publiczny lub osoba do pomocy mu przybrana. Czynność sprawcza, o której mowa w art. 226 § 1 k.k., polega na znieważeniu funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Niezbędne jest zatem ustalenie, że czyn pozostawał w związku z pełnieniem czynności służbowych przez funkcjonariusza publicznego oraz został popełniony podczas pełnienia czynności.

Z kolei w art. 224 k.k. ustawodawca spenalizował zachowanie polegające na używaniu przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego lub osoby mu przybranej do pomocy do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Chodzi tu o takie czynności, które leżą w kompetencji funkcjonariusza publicznego . Czynnością służbową jest każda czynność, która realizuje zadania instytucji państwowych lub samorządowych, dla której wykonania przewidziane są z reguły jakieś formy proceduralne i której wykonywanie powierza się funkcjonariuszom publicznym (vide O. Górniok, S. Hoc, S. Przyjemski, Kodeks karny. Komentarz. Tom III, s. 233).

Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony używał słów wulgarnych i powszechnie uznawanych za obelżywe, które zostały zacytowane przez kuratora podczas jego zeznań. Bez wątpienia słowa te godziły także w godność pokrzywdzonej. Wskazać należy, że znieważanie kuratora miało miejsce podczas i w związku z wykonywaniem przez nią obowiązków służbowych polegających na przeprowadzeniu kontroli w miejscu zamieszkania osoby dozorowanej. W przedmiotowej sprawie oskarżony groził kuratorowi popełnieniem przestępstwa przeciwko zdrowiu, czym działał w celu udaremnienia prawnej czynności służbowej. Ocena ta jest uprawniona w kontekście wypowiedzi oskarżonego i całokształtu jego zachowania.

W tym stanie rzeczy wina oskarżonego nie budzi wątpliwości i została wykazana przeprowadzonymi dowodami.

Sąd uznał oskarżonego R. K. za winnego tego, że w dniu 06 czerwca 2017 roku w G. przy ul. (...), znieważył Kuratora Zawodowego D. G. w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi i obraźliwymi podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych polegających na przeprowadzeniu kontroli w miejscu zamieszkania osoby dozorowanej oraz stosował groźbę bezprawną uszkodzenia ciała w celu zmuszenia w/wymienionej do zaniechania prawnie podjętych czynności służbowych, czym wyczerpał dyspozycję art. 224 § 2 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd uwzględnił znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, charakter i okoliczności jego popełnienia. Zachowanie oskarżonego było nacechowane szczególną nieustępliwością i agresją. Oskarżony zupełnie bez powodu, w sposób umyślny naruszył godność osobistą i cześć kuratora, który w sposób prawidłowy wykonywał wyłącznie swoje obowiązki służbowe. Oskarżony nie przeprosił ani w żaden inny sposób nie wyraził skruchy. Wręcz przeciwnie, zdaniem Sądu oskarżony przyjął linię obrony zmierzającą do wykazania, że to on był pokrzywdzony działaniem kuratora.

Na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu wpływ miał również rodzaj naruszonego przez oskarżonego dobra chronionego prawem (prawidłowa działalność instytucji państwowych, godność osobista funkcjonariusza wykonującego obowiązki służbowe). Sąd miał również na uwadze dotychczasowy sposób życia oskarżonego, przede wszystkim fakt, iż był on uprzednio karany sądownie (karta karna k. 286-287).

Sąd nie dopatrzył się natomiast po stronie oskarżonego żadnych okoliczności łagodzących.

W związku z powyższym, Sąd orzekł wobec oskarżonego karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara tego rodzaju i w tym wymiarze powinna uzmysłowić oskarżonemu naganność jego zachowania oraz skłonić go do zmiany postępowania, w szczególności w zakresie poszanowania działania funkcjonariuszy publicznych.

Zdaniem Sądu brak jest podstaw do wymierzenia oskarżonemu kar łagodniejszego rodzaju, bowiem zważyć należy uprzednią, wielokrotną karalność oskarżonego. W takiej sytuacji trudno uznać, że kara grzywny lub ograniczenia wolności mogłaby spełnić swe cele w zakresie prewencji indywidualnej.

Zdaniem Sądu tak ukształtowana kara spełni cele określone w art. 53 kk. Zarówno rodzaj, jak i wymiar kary nie przekracza stopnia winy, a także uwzględnia stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu. Ponadto jako zgodna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, będzie w sposób prawidłowy kształtowała świadomość prawną społeczeństwa.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 r. Prawo o Adwokaturze Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. S. S. kwotę 756 złotych tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego wykonywaną z urzędu oraz kwotę 173,88 złotych tytułem podatku VAT o przyznanego wynagrodzenia.

Sąd zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, bowiem oskarżony obecnie odbywa karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym.