Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 8 listopada 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1002/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz (spr.)

Sędziowie: SO Beata Tymoszów

SO Michał Chojnowski

protokolant: protokolant sądowy stażysta Anna Tarasiuk

przy udziale prokuratora Iwony Zielińskiej

po rozpoznaniu dnia 8 listopada 2018 r.

sprawy A. K. syna J. i W., ur. (...) w m. D.

oskarżonego o przestępstwo z art. 280 § 1 k.k w zb. z art.157 § 2 k.k. w zb. z art.160 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. zw. z art.64 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 18 kwietnia 2018 r. sygn. akt IV K 882/17

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych
w postępowaniu odwoławczym, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie na rzecz adw. A. S. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w II instancji oraz podatek od towarów i usług.

SSO Michał Chojnowski SSO Zenon Stankiewicz SSO Beata Tymoszów

Sygn. akt VI Ka 1002/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 8 listopada 2018r.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ
w Warszawie z dnia 18 kwietnia 2018r. został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego A. K.. Apelacja ta nie jest zasadna. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności
w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk.

Zarzuty środka odwoławczego sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia. I tak, nietrafny jest zarzut naruszenia zasad prawidłowego procedowania poprzez uznanie za wiarygodne zeznań złożonych przez pokrzywdzoną, zarówno odnośnie przebiegu zdarzenia, jak i okoliczności rozpoznania oskarżonego. Jej depozycje były spójne i konsekwentne, nie sposób też doszukać się sugerowanego przez skarżącego braku logiki w opisie zdarzeń. Relacjonowała ona zdarzenie dynamiczne i dla niej niespodziewane. Z zapisu protokołu na k. 237 i nast. akt sprawy nie można jednak dopatrzeć się przywołanego w uzasadnieniu środka odwoławczego karkołomnego ustawienia ciała oskarżonego, uniemożliwiającego dokonanie popełnienie przypisanego czynu. Pokrzywdzona wskazuje, że w momencie gdy oskarżony zerwał jej łańcuszek z szyi ona chwyciła go za bluzę, zaś próbę uwolnienia się przez oskarżonego utrudniało zawinięcie się paska od torebki wokół jej przedramienia. Upadając, uderzyła głową o pomnik, po czym była ciągnięta po ziemi, doznając otarć ciała. Co istotne, wersja ta znajduje potwierdzenie w protokołach oględzin ciała pokrzywdzonej, jak i bluzki, którą wówczas miała na sobie (k. 8,10,12). Dając wiarę oskarżonemu, negującemu użycie przemocy wobec świadka, nie sposób byłoby wytłumaczyć zarówno zabrudzeń odzieży, jak i powstania obrażeń ciała, odpowiadających w sposób oczywisty przekazanemu przez nią opisowi zajścia (uraz głowy, otarcia w okolicach lewego łokcia, lewego przedramienia oraz lewego pośladka).

Wbrew wywodom środka odwoławczego, brak jest też podstaw, by negować wiarygodność rozpoznania oskarżonego po rysach twarzy. Jak wynika z protokołu okazania na k. 43-44, rozpoznanie to było pozbawione wątpliwości. Pokrzywdzona oświadczyła, że rozpoznaje napastnika w sposób pewny, „po rysach twarzy i po wyglądzie”. Eksponowanie przez skarżącego, iż rozpoznanie nastąpiło dopiero po nałożeniu przez okazane osoby, na żądanie świadka, kaptura na głowę, niczego w sprawie nie zmienia. Okoliczność tę świadek sama przecież przyznała, logicznie wywodząc, że ułatwiło to rozpoznanie, bowiem napastnik miał na głowie kaptur w chwili zdarzenia (k. 239). Nie wydaje się zresztą, by kwestia rozpoznania sprawcy była w sprawie relewantna, skoro sam oskarżony nie neguje zerwania łańcuszka z szyi pokrzywdzonej. Co więcej,
w trakcie przesłuchania w dniu 24 października 2017r. przyznał się do stosowania wobec niej przemocy fizycznej, zgodnie z treścią zarzutu (k. 121v ). Słusznie Sąd Rejonowy nie dał wiary oskarżonemu utrzymującemu, że wyjaśnienia tej treści złożył wyłącznie po to, by skorzystać z dobrodziejstwa dobrowolnego poddania się karze. Jak wynika z karty karnej (k. 452) A. K. posiada bogate doświadczenia w kontaktach z organami ścigania
i niewątpliwie zdaje sobie sprawę z wagi składanych depozycji. Przyznanie to zgodne jest z wersją zdarzenia przedstawioną przez pokrzywdzoną, a zatem uznać je należało za wiarygodne, bez względu na motywy, jakimi oskarżony kierował się składając wyjaśnienia.

Niezasadny jest zarzut apelacji, jakoby Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy prawa procesowego poprzez oddalenie wniosku o powołanie biegłego do wyceny zagarniętego łańcuszka. Trafnie bowiem wywiódł Sąd, iż brak jest możliwości wyceny mienia, którego nie odzyskano. Z istoty rzeczy biegły zmuszony byłby oprzeć się na danych pochodzących wyłącznie od pokrzywdzonej, a zatem tak, jak ostatecznie w sprawie uczyniono. Przypomnieć tylko należy, że pokrzywdzona nie przekroczyła granic swych kompetencji, dokonując szacunku jedynie w przybliżeniu („około” 5 tysięcy złotych), co Sąd przyjął przy opisie czynu zarzuconego. Ze swej strony zauważa Sąd Okręgowy, że kwestia dokładnego ustalenia wartości przedmiotu zaboru, w przypadku zarzutu dokonania przestępstwa rozboju nie ma znaczenia pierwszorzędnego. Na plan pierwszy wysuwa się tu, co oczywiste, intensywność stosowania przemocy, dysproporcja sił pomiędzy napastnikiem a ofiarą, wreszcie okoliczności podmiotowe (stopień zdemoralizowania) sprawcy. Wskazać też skarżącemu należy, iż kwestia wartości przedmiotu zaboru pozostała poza zakresem przesłanek wymiaru kary, na co wskazuje treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, gdzie jako okoliczności obciążające potraktowano wyłącznie nader liczną karalność sądową za przestępstwa przeciwko mieniu oraz działanie w warunkach recydywy wielokrotnej, w rozumieniu przepisu art. 64§2 kk.

Nietrafny jest zarzut wymierzenia oskarżonemu kary rażąco surowej. Autor apelacji koncentruje się na wielkości przedmiotu zaboru, najwyraźniej nie dostrzegając pozostałych uwarunkowań sprawy. Nie jest bowiem tak, jak wskazuje skarżący, że „za tak pospolite przestępstwo jak kradzież łańcuszka Sąd wymierza karę 6 lat pozbawienia wolności” (cyt. z k. 5 środka odwoławczego). Niewątpliwie przecież oskarżony – sprawca rozboju, nie zaś kradzieży - jest przestępcą o znacznym stopniu zdemoralizowania, o czym świadczą liczne skazania, w przeważającej mierze za przestępstwa podobne. Przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach tzw. recydywy wielokrotnej, co wskazuje, że uzyskiwanie dochodów drogą popełniania kolejnych przestępstw jest jego sposobem na życie. Gdy zważy się przy tym na znaczną dysproporcję sił pomiędzy nim a ponad 70-dziesioletnią ofiarą, to nie sposób jest przyjąć, by orzeczona, niewątpliwie surowa, kara przekraczała stopień jego zawinienia. Zdaniem sądu odwoławczego jedynie poddanie sprawcy długotrwałemu rygorowi kary o charakterze bezwzględnym może doprowadzić do przewartościowania jego dotychczasowej nader nagannej postawy życiowej.

Należało zatem zaskarżone orzeczenie utrzymać w mocy.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych postępowania odwoławczego uzasadnione jest ustaloną przez Sąd Rejonowy trudną sytuacją materialną oskarżonego, zobligowanego do odbycia długotrwałej kary pozbawienia wolności.