Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 468/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wiesław Kosowski

Sędziowie:

SSA Gwidon Jaworski

SSA Piotr Pośpiech (spr.)

Protokolant:

Bartłomiej Wiench

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach Marka Furdzika

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2018 r. sprawy

D. F. s. R. i H. ur. (...) w M.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. i inne

na skutek apelacji prokuratora i obrońcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 24 maja 2018 roku, sygn. akt XVI K 189/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

w punkcie 1 eliminuje z opisu czynu przypisanego oskarżonemu D. F. zwrot „słaby wysycony siniec okularowy powiek oka lewego”,

-

uchyla rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 4;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zwalnia oskarżonego od ponoszenie kosztów sądowym, wydatkami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

SSA Gwidon Jaworski SSA Wiesław Kosowski SSA Piotr Pośpiech

Sygn. akt II AKa 468/18

UZASADNIENIE

(sporządzone w trybie art. art. 457 § 2 k.p.k. na wniosek obrońcy oskarżonego D. F.)

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 24.05.2018 r. (sygn. akt XVI K 189/16) uznał D. F. za winnego tego, że w dniu 20.05.2016 r. w M., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia M. P., wielokrotnie uderzył go pięściami po głowie oraz dławił w okolicach szyi i karku, powodując ranę tłuczoną nad prawym łukiem brwiowym, obrzęk i zasinienie w okolicy czołowo-skroniowej prawej, ranę tłuczoną wargi górnej, pękniecie śluzówki wargi górnej, obrzęk i zasinienie obu warg, podbiegnięcie krwawe skóry, tkanki podskórnej i mięśni w okolicy chrząstek krtani u podstawy karku, złamanie lewego rożka chrząstki tarczowatej, krwotok podpajęczynówkowy i do komór mózgu, ogniska stłuczeń mózgu, obecność krwi w świetle górnych dróg oddechowych, słaby wysycony siniec okularowy powiek oka lewego, które to obrażenia skutkowały zgonem M. P., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Tychach z dnia 31.10.2008 r. sygn. akt II K 262/08, za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 k.k., art. 275 § 1 k.k. i art. 276 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Pszczynie z dnia 8.11.2011 r. sygn. akt II K 428/11 w dniu 17.07.2008 r., od dnia 5.11.2003 r. do dnia 5.03.2004 r. i od dnia 14.06.2008 r. do dnia 20.12.2015 r., przy czym czynu tego dopuścił się w stanie znacznie ograniczonej poczytalności, tj. czynu wyczerpującego znamiona z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 12 lat pozbawienia wolności.

Ponadto uznał go za winnego tego, że w dniu 20.05.2016 r. w M., poprzez kilkukrotne uderzenia otwartą ręką w twarz, spowodował u R. G. obrażenia ciała w postaci w postaci złamania dolnej ściany oczodołu po stronie prawej oraz złamania korony zęba 11III, które to obrażenia ciała naruszyły czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Tychach z dnia 31.10.2008 r. sygn. akt II K 262/08, za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 k.k., art. 275 § 1 k.k. i art. 276 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Pszczynie z dnia 8.11.2011 r. sygn. akt II K 428/11 w dniu 17.07.2008 r., od dnia 5.11.2003 r. do dnia 5.03.2004 r. i od dnia 14.06.2008 r. do dnia 20.12.2015 r., przy czym czynu tego dopuścił się w stanie znacznie ograniczonej poczytalności, tj. czynu wyczerpującego znamiona z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 157 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na mocy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 12 lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 20.05.2016 r. do dnia 24.05.2018 r.

Na mocy art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych B. P. i N. P. nawiązkę w kwocie po 20.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Na mocy art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, a nadto zasądził od niego na rzecz oskarżycielki posiłkowej N. P. kwotę 1920 zł. tytułem kosztów zastępstwa adwokackiego.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli prokurator i obrońca oskarżonego.

Prokurator Rejonowy w Wodzisławiu Śl. zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Zarzucił:

1.  obrazę art. 185 k.p.k., która miała wpływ na treść wyroku, poprzez niesłuszne jego zastosowanie i pouczenie świadka R. G. o uprawnieniach do odmowy składania zeznań, podczas gdy nie istniały ku temu przesłanki prawne, albowiem pomiędzy pokrzywdzoną R. G. a oskarżonym D. F. nie istniał już szczególnie bliski stosunek osobisty, a nadto R. G. nie złożyła wniosku w trybie art. 185 k.p.k.,

2.  obrazę art. 186 k.p.k., która miała wpływ na treść wyroku poprzez zwolnienie świadka R. G. z obowiązku składania zeznań w trybie art. 185 k.p.k. po rozpoczęciu jej pierwszego zeznania w postępowaniu sądowym.

Podnosząc te zarzuty wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w całości na jego korzyść. Zarzucił m.in:

1.  obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia w zakresie sprawstwa oskarżonego, a mianowicie:

- art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie oceny dowodów zebranych w sprawie, a w szczególności wyjaśnień oskarżonego, częściowo zeznań świadka M. G. oraz częściowo wniosków opinii sądowo – lekarskiej, z przekroczeniem zasady określonej tym przepisem,

- art.186 § 1 k.p.k. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych w oparciu o zeznania świadka R. G., złożone w postępowaniu przygotowawczym, pomimo że świadek skorzystała z prawa do odmowy zeznań,

- art. 2 § 2 k.p.k. poprzez dokonanie rozstrzygnięcia w oparciu o nieprawdziwe ustalenia faktyczne w zakresie przebiegu zdarzenia, sposobu działania oskarżonego, a w szczególności ilości zadanych ciosów, rozmiaru obrażeń jakich doznał pokrzywdzony,

- art. 4 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. poprzez naruszenie zasady przewidzianej w tychże przepisach, a w szczególności poprzez przyjęcie, że oskarżony dławił pokrzywdzonego,

- art. 410 k.p.k. poprzez pominięcie, z naruszeniem tego przepisu, opinii toksykologiczno – sądowej pokrzywdzonego M. P., pominięciu wniosków opinii genetyczno – sądowej, dokumentacji Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego, wniosków zawartych w opiniach sądowo – lekarskich oraz wniosków biegłych psychiatrów.

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a skutkujący uznaniem oskarżonego winnym popełnienia czynu zarzucanego w pkt I aktu oskarżenia przy przyjęciu, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawieniem życia M. P., pomimo, że całokształt ujawnionych okoliczności i prawidłowa ocena materiału dowodowego wskazuje, że oskarżony działał nieumyślnie

3.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a mianowicie dowolne ustalenie, że oskarżony dławił pokrzywdzonego, pomimo braku dowodów takiego działania oraz , że spowodował u pokrzywdzonego siniec okularowy oka lewego, pomimo, że z opinii sądowo – lekarskiej, w szczególności uzupełniającej opinii biegłego sądowego M. K. wynika, że siniec powstał co najmniej kilkadziesiąt godzin przed śmiercią,

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 60 § 1 k.k. i art. 31 § 2 k.k. poprzez niezastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu i uznanie braku możliwości zastosowania tegoż przepisu,

- art. 46 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., poprzez orzeczenie środka karnego w postaci obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonych B. P. i N. P. kwoty po 20.000 zł. tytułem zadośćuczynienia, pomimo iż pokrzywdzone nie wykazały rozmiaru krzywdy, w szczególności wobec faktu, czy pokrzywdzony M. P. dostarczał środków na utrzymanie oraz innych okoliczności mających wpływ na fakt przyznania zadośćuczynienia i jego wysokość.

5.  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Skarżący, podnosząc te zarzuty, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez uznanie, że oskarżony działał nieumyślnie i swoim działaniem wyczerpał znamiona czynu z art. 155 k.k. lub art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. poprzez uznanie i wyeliminowanie z opisu czynu, iż oskarżony dławił pokrzywdzonego w okolicy szyi i karku i spowodował słaby wysycony siniec okularowy powieki oka lewego i wymierzenia kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia przy zastosowaniu art. 60 § 1 k.k., obniżenia kary pozbawienia wolności za czyn II przy zastosowaniu art. 60 § 1 k.k., uchylenie orzeczenie w pkt 3 i wymierzenia kary na zasadach pełnej absorpcji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Spośród wniesionych apelacji na częściowe uwzględnienie zasługiwała jedynie ta sporządzona przez obrońcę skazanego. Przeprowadzona kontrola odwoławcza pozwoliła bowiem uznać zasadność tych zarzutów, które dotyczyły naruszenia przepisów postępowania oraz błędnych ustaleń faktycznych, mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku, w części związanej przypisaniem oskarżonemu spowodowania u pokrzywdzonego M. P. sińca okularowego powiek oka lewego oraz tego zarzutu, który wskazywał na niezasadne orzeczenie środka karnego z art. 46 § 1 k.k. Konsekwencją tych uchybień była zmiana zaskarżonego wyroku polegająca na wyeliminowaniu z opisu czynu z art. 148 § 1 k.k. i inne wspomnianego skutku oraz uchylenie nałożonego na oskarżonego obowiązku zapłaty kwot po 20.000 zł na rzecz B. P. i N. P.. Pozostałe natomiast zarzuty zawarte w apelacji obrońcy oraz oba zarzuty podniesione przez oskarżyciela okazały się być nietrafne i z tego też powodu brak było podstaw do reformowania wyroku w szerszym zakresie lub jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W pierwszej kolejności należy przypomnieć obu skarżącym, że zarzut obrazy przepisów procesowych może stanowić podstawę apelacji tylko wówczas, gdy zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na treść orzeczenia. Nie zawsze zaś naruszenie przepisów procesowych odbija się negatywnie na treści orzeczenia. Mogą bowiem zaistnieć uchybienia, które nie mają takiego wpływu. ... (por. Grajewski, Paprzycki, Steinborn, Kodeks, t. 2, 2013, s. 88). Oczywiście powyższe uwagi nie dotyczą naruszeń prawa procesowego ujętych odrębnie w art. 439 § 1 k.p.k., które są tzw. bezwzględnymi powodami odwoławczymi i ich zaistnienie zawsze skutkuje uchyleniem orzeczenia.

Przypomnienie tej kwestii było konieczne, aby odnieść się do zarzutów prokuratora, który zasadnie wskazywał na obrazę art. 185 k.p.k. i art. 186 k.p.k. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko apelującego, iż w niniejszej sprawie brak było podstaw, aby uznać, że pomiędzy R. G. a D. F. istniał „szczególnie bliski stosunek osobisty”., a w związku z tym świadkowi nie przysługiwało prawo do odmowy składania zeznań lub udzielania odpowiedzi na określone pytania. W literaturze i orzecznictwie wyraża się bowiem pogląd, że wspomniany "szczególnie bliski stosunek osobisty" jest relacją zachodzącą między dwiema osobami, bliższą niż stosunek towarzyski. Podkreśla się, że jest to stosunek na tyle zażyły, że stawia świadka w odniesieniu do oskarżonego lub podejrzanego w sytuacji zbliżonej do osoby najbliższej dla niego. Charakteryzuje się on silną więzią emocjonalną lub uczuciową, powodującą, że składanie zeznań może prowadzić do wewnętrznego konfliktu w sumieniu świadka (por. R. A. Stefański w: Z. Gostyński red.: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2003, s. 849; T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. IV, Kraków 2005, s. 479; L. K. Paprzycki, w: J. Grajewski, L. K. Paprzycki, M, Płachta: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Kraków 2003 r., s. 472). Istotne przy tym jest także to, że na gruncie art. 185 k.p.k. chodzi o aktualnie istniejący stosunek osobisty, a więc z chwili przystąpienia do składania zeznań. W przedmiotowej sprawie nie ulega zaś wątpliwości, że R. G. i D. F. nie łączy obecnie żadna więź emocjonalna, uczuciowa. Świadek oświadczyła to wyraźnie na rozprawie w dniu 20.11.2017 r. (k. 708). Przyjąć zatem należało, że aktualnie brak jest pomiędzy nimi takiej więzi emocjonalnej lub uczuciowej, która świadczyłaby o potrzebie zwolnienia świadka z obowiązku składania zeznań.

Zgodzić się również należy z apelującym, że fakt posiadania przez świadka wspólnego dziecka z oskarżonym nie zawsze musi świadczyć o istnieniu tej szczególnie bliskiej relacji pomiędzy nimi. Dzieje się tak m.in. wówczas, gdy dziecko urodziło się jakiś czas temu, a relacje pomiędzy jego rodzicami przestały mieć charakter świadczący o istnieniu pomiędzy nimi więzi emocjonalnej. Z taką też sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie, gdzie świadek przestała wykazywać zainteresowania zarówno osobą, z którą ma wspólne dziecko, jak i samym dzieckiem. W takim wypadku posiadanie przez świadka wspólnego dziecka z oskarżonym nie pozwala uznać, że istnieje między nimi „szczególnie bliski stosunek osobisty” uzasadniający zastosowanie przepisu art. 185 k.p.k.

Pomimo naruszenia przez Sąd I instancji art. 185 k.p.k., a w konsekwencji również art. 186 k.p.k., brak było podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku. Nie stwierdzono bowiem, aby obraza tych przepisów mogło mieć wpływ na treść orzeczenia. Takiego wpływu nie dostrzegł sąd odwoławczy i co charakterystyczne nie wskazał go apelujący. Możliwość wpływu powinno się oceniać z zastosowaniem tzw. testu negatywnego, czyli dokonując ustalenia, czy gdyby do uchybienia nie doszło, zapadło by takie samo orzeczenie, które wydano pomimo zaistnienia uchybienia. „Stwierdzone uchybienie procesowe może być wówczas uznane za nie stanowiące podstawy do wzruszenia orzeczenia, gdy sąd dojdzie do zasadnego przekonania, że dane uchybienie było na tyle nieistotne, iż gdyby go nie było, musiałoby zapaść takie samo orzeczenie jak to, które zapadło przy wystąpieniu danego uchybienia”. (Kodeks postępowania karnego. T. 2. Komentarz. Autorzy Bratoszewski J., Gardocki L., Gostyński Z., Przyjemski S.M., Stefański R.A., Zabłocki S. Komentarz do art.438 Kodeksu postępowania karnego. SIP Lex). W przekonaniu sądu odwoławczego wprowadzenie do procesu zeznań R. G. w żaden sposób nie wpłynęłoby na treść zaskarżonego wyroku. Jak wynika z jej wypowiedzi składanych w śledztwie posiadane przez nią informacje są zbieżne z ustaleniami dokonanymi przez sąd okręgowy. Jej wiedza na temat zdarzenia niemal w 100 % pokrywa się z ustaleniami Sądu I instancji i w żaden sposób nie byłaby w stanie ich zmienić. Należy zatem wyrazić przekonanie, że dowód z zeznań R. G. nie doprowadziłby do dokonania odmiennych ustaleń, a w konsekwencji nie mógłby wpłynąć na rozstrzygnięcie w zakresie winy, kwalifikacji prawnej lub wymierzonych kar.

Podobnie zresztą rzecz się ma z zarzutem obrońcy, które słusznie wskazywał na obrazę art. 186 k.p.k. Zgodnie z jego brzmieniem poprzednio złożone zeznanie osoby, która na podstawie art. 185 k.p.k. została następnie zwolniona z obowiązku ich składania, nie mogą służyć za dowód, ani być odtwarzane. Tymczasem w ustalonym w uzasadnieniu stanie faktycznym znalazły się stwierdzenia, które niewątpliwie pochodziły z zeznań R. G. złożonych w toku postepowania przygotowawczego. Sąd przyjął mianowicie w uzasadnieniu (str. 1), że to oskarżony D. F. dzwonił do R. G. oraz w czasie tej rozmowy słyszał, że znajduje się ona razem z pokrzywdzonym M. P.. Jak wynika to z protokołu przesłuchania takiej treści zeznania złożyła właśnie R. G. w trakcie śledztwa. Notabene stały one w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego. Zdaniem D. F. to właśnie jego ówczesna konkubina dzwoniła do niego i namawiała go, aby przyjechał do mieszkania M. G.. W sytuacji, gdy Sąd Okręgowy uznał, że R. G. pozostaje w szczególnie bliskim stosunku osobistym z oskarżonym i zwalnia ją z obowiązku składania zeznań, to brak było podstaw do czynienia ustaleń w oparciu o jej wcześniejsze zeznania, które zresztą nie zostały ujawnione w toku przewodu sądowego.

Niemniej zaistniałe uchybienie związane z naruszeniem art. 186 k.p.k. nie mogło przełożyć się w żaden sposób na treść wydanego wyroku. Pominięcie tego niewielkiego fragmentu zeznań R. G. nie wpłynęłoby w żaden sposób na prawidłowość ustaleń i to również tych najistotniejszych, w których opisano zachowanie oskarżonego, gdy zadawał uderzenia M. P. i R. G.. W tej sytuacji należało przyjąć, że naruszenie przepisów prawa procesowego było obojętne dla przyjęcia odpowiedzialności karnej oskarżonego oraz orzeczonych wobec niego konsekwencji prawnokarnych.

Apelujący nie wyjaśnił również jakie znaczenie na treść wyroku mogły mieć pominięte przez Sąd I instancji dowody w postaci dokumentacja z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego i opinii biegłych psychiatrów, o czym wspomina podnosząc zarzut obrazy art. 410 k.p.k.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. stwierdzić należy, że przepisy te nie mogą stanowić podstawy zarzutu zarówno apelacyjnego jak również kasacyjnego, gdyż dotyczą one ogólnych zasad procesowych i ogólnych dyrektyw postępowania organów procesowych. Naruszenie tych zasady może nastąpić tylko poprzez naruszenie przepisu procesowego o bardziej szczegółowym charakterze, przepisu zawierającego konkretny nakaz lub zakaz, który został np. zignorowany, opatrznie zrozumiany lub nie doszło do jego zastosowania (post. S.N. z dnia 17.04.2007 r. sygn. V KK 79/07). Do takiej sytuacji w niniejszym postępowaniu nie doszło, gdyż Sąd I instancji nie naruszył ww. przepisów w powiązaniu z przepisami o bardziej szczegółowym charakterze.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. nie budzi żadnych wątpliwości zarówno w judykaturze, jak i doktrynie, że zarzut obrazyart. 5 § 2 k.p.k. nie może być podnoszony jednocześnie z zarzutem naruszenia art. 7 k.p.k., gdyż dotyczy wtórnej do ustaleń faktycznych płaszczyzny procedowania - niedające się usunąć wątpliwości mogą powstać jedynie wówczas, gdy sąd orzekający, po wyczerpaniu wszystkich możliwości dowodowych, oceni uprzednio materiał dowodowy zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez zasadę swobodnej oceny dowodów (post. S.N. z dnia 6.02.2013 r., sygn. akt V KK 270/12). Podniesienie zarzutu obrazy art. 7 k.p.k. wyklucza zatem możliwość skutecznego wysunięcia zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. to stwierdzić należy, iż w powiązaniu z podniesionymi w apelacji zarzutami błędnych ustaleń faktycznych, jest to zasadnicze uchybienie podnoszone przez skarżącego. Z treści apelacji wynika bowiem, że skarżący w głównej mierze kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę wyjaśnień D. F., które zostały uznane za niewiarygodne. To niewłaściwa ocena tego dowodu miała doprowadzić do błędnych ustaleń faktycznych, skutkujących skazaniem oskarżonego za przestępstwo umyślnego pozbawienia życia M. P..

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sprawie nie dopuszczono się jednak obrazy tej normy prawa procesowego, która statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji przeprowadził wnikliwe i prawidłowe postępowanie, dążąc w jego trakcie do wyjaśnienia istotnych dla prawidłowego wyrokowania okoliczności (art. 366 § 1 k.p.k.), a zebrane dowody poddał ocenom wszechstronnym, mając na względzie okoliczności przemawiające zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), mając na uwadze całokształt okoliczności ujawnionych w trakcie rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.), uwzględniając przy tym zasad prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego, co sprawia, iż oceny te pozostają pod ochroną zasady swobodnej oceny dowodów. Efektem trafnych ocen zebranych i ujawnionych dowodów są prawidłowe ustalenia faktyczne, które stały się podstawą skazania oskarżonego za oba czyny, czyli również za ten do którego popełnienia się nie przyznawał.

W ocenie sądu odwoławczego, wersja zdarzenia przyjęta przez Sąd Okręgowy jest logiczna, przekonywująca i jedynie możliwa do przyjęcia. Co istotne wbrew twierdzeniom apelującego znajduje umocowanie w treści ujawnionych dowodów. Skarżący zdaje się nie dostrzegać, że ustalenia faktyczne w zakresie przebiegu zdarzenia i sposobu działania oskarżonego, a w szczególności ilości zadanych ciosów i rozmiaru obrażeń wynikają w głównej mierze z zeznań M. G. oraz opinii sądowo – lekarskiej. Z treści pisemnego uzasadnienia wynika, że to właśnie te dwa dowody miały najistotniejsze znaczenia dla ustalenia wspomnianych okoliczności. Zeznania świadka oraz ekspertyza sporządzona przez biegłych tworzą zwarty i spójny zespół dowodów, wystarczający do czynienia przekonywujących ustaleń i jednocześnie do odrzucenia wersji lansowanej przez oskarżonego. Pomimo braku zeznań R. G. udało się ustalić przebieg wydarzeń z dnia 19.05.2016 r. w oparciu o zeznania naocznego świadka, którym był M. G.. Zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym, złożył on obciążające oskarżonego zeznania. To właśnie ten świadek zeznał, że D. F. po wejściu do jego mieszkania kilkukrotnie uderzył pokrzywdzonego pięściami po głowie i twarzy. Ta okoliczność akurat nie budzi żadnych kontrowersji, gdyż do takiego zachowania oskarżony się przyznał. O wiele istotniejsze w kontekście ustalenia charakteru popełnionego przestępstwa i jego kwalifikacji prawnej były dalsze twierdzenia tego świadka. Powiedział on mianowicie, że chwilę później D. F. podszedł do leżącego na podłodze M. P. i ponownie zadał mu kilka uderzeń po głowie, a następnie dusił go za szyję. Tych zeznań obrońca w żaden sposób nie podważył. Zamiast podjęcia próby zakwestionowania ich wiarygodności przedstawił odmienną wersję zdarzenia wynikającą z wyjaśnień oskarżonego, skupiając się na ocenie pozostałych dowodów. Taka apelacja, która nie wskazuje na wadliwą ocenę podstawowego dowodu, będącego podstawą do czynienia ustaleń faktycznych, musi być traktowana jako zwykła polemika, która nie może prowadzić do wzruszenia skarżonego wyroku.

Powyższe rozważania są o tyle istotne, gdyż inne dowody muszą być oceniane w kontekście przyjętych za wiarygodne zeznań M. G.. Takim dowodem jest przede wszystkim opinia biegłych lekarzy, którzy opisywali przyczyny i mechanizm zgonu pokrzywdzonego. Z przyjętego tam stanowiska wynika, że stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenia w pełni pokrywaj się z opisem zachowania oskarżonego przestawionego przez M. G.. Obrażenia te powstały w większości w wyniku czynnego mechanizmu, zadanego obcą ręką. Jedynie w przypadku rany tłuczonej nad prawym łukiem brwiowym powstała wątpliwość, czy ta rana mogła wynikła wskutek uderzenia głową o podłoże. Zdaniem biegłych bardziej prawdopodobny jest jednak mechanizm czynny, gdyż w przypadku upadku na podłoże doszłoby również do obrażeń nosa, których u pokrzywdzonego nie stwierdzono. Dla sądu odwoławczego zeznania świadka i opinie biegłych przecinają spekulacje obrony odnośnie duszenia pokrzywdzonego przez oskarżonego. Jednoznaczne zeznania świadka w tym zakresie, uzupełnione opinią biegłych nie pozostawiają w tym zakresie żadnych wątpliwości. Za taka wersją przemawiają obrażenia w postaci złamania lewego rożka chrząstki tarczowatej oraz wyniki badań histopatologicznych, które ujawniły obustronne podbiegnięcia krwią ścian tętnic szyjnych. Biegły wykluczył również, aby wpływ na zejście śmiertelne miało obrócenie ciała pokrzywdzonego. Zasadniczymi elementami urazowymi, które doprowadziły do zgonu miały były uszkodzenia krwotoczne i śródczaszkowego, które powstały w wyniku uderzania ręką. Zauważyć wreszcie wypada, że u pokrzywdzonego nie stwierdzono obrażeń tyłu głowy, a przynajmniej takich, które doprowadziłyby do śmierci pokrzywdzonego. Takie supozycje skarżącego nie mogą zatem stanowić podstawy do prowadzenia rozważania w zakresie przyczyn zgonu tak samo zresztą jak stan upojenie alkoholowego pokrzywdzonego, do czego odniósł się biegły mówiąc, że ta okoliczność nie miała wpływu na jego śmierć. Z kolei dowód z opinii genetyczno – sądowej okazał się być nieprzydatny dla ustalenia przebiegu zdarzenia. Bezspornym jest, że przeprowadzone badania nie wykazały obecności śladów DNA pokrzywdzonego w wyskrobinach spod paznokci oskarżonego, a na jego ubraniu nie było śladów krwi pokrzywdzonego. Brak tych śladów nie świadczy jednak o tym, że oskarżony nie bił i nie dusił pokrzywdzonego. Fakt kilkukrotnego uderzenia w twarz jest bezsporny nawet w świetle wyjaśnień oskarżonego, a zatem brak śladów nie może stanowić dowodu na to, że takiego zachowania nie było tak samo jak duszenia.

Taka ocena dowodów nie daje żadnych podstaw, aby twierdzić, że oskarżony doprowadzając do śmierci pokrzywdzonego działał nieumyślnie. Ilość zadanych ciosów, ich lokalizacja, a ponadto duszenie pokrzywdzonego, muszą świadczyć o działaniu z zamiarem ewentualnym pozbawienia go życia. Sąd apelacyjny w całej rozciągłości aprobuje rozważania w tym zakresie poczynione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Bez znaczenia przy tym pozostaje fakt, że oskarżony mógł być zaskoczony obecnością pokrzywdzonego w tamtym mieszkaniu. Istnienie tzw. zamiaru nagłego nie sprzeciwia się przyjęciu kwalifikacji z art. 148 § 1 k.k. Na koniec tej części rozważań należy zwrócić uwagę, że Sąd I instancji nie ustalił, aby to oskarżony nakazał dzwonić na pogotowie, zatem ten element wskazywany przez obrońcę jako dowód na brak zamiaru popełnienia zabójstwa nie mógł być brany pod uwagę.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że przypisanie oskarżonemu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. było zgodne z zebranym i prawidłowo ocenionym materiałem dowodowym, a w konsekwencji nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku apelacji obrońcy. Na marginesie należy jedynie dodać, że błędem było niepowołanie w postawie prawnej wymiaru kar orzeczonych za oba przestępstwa przepisu z art. 64 § 2 k.k. Brak apelacji na niekorzyść oskarżonego nie pozwalał jednak na skorygowanie tego uchybienia.

Odnosząc się do kwestii kar w nawiązaniu do zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 60 § 1 k.k. i art. 31 § 2 k.k. to zaznaczyć trzeba, że nadzwyczajne złagodzenie kary przewidziane ma fakultatywny charakter i w związku z tym niezastosowanie tego dobrodziejstwa nie może stać się celem skutecznego zarzutu odwoławczego opartego na obrazie prawa materialnego. Skoro bowiem sąd ma jedynie możliwość, a nie obowiązek zastosowania określonej instytucji prawa karnego materialnego, to nie stosując jej nie może naruszyć tego prawa, tak jak mogłoby to mieć miejsce w sytuacji obowiązku posłużenia się jakimś przepisem. Zarzut ten należy zatem odczytywać przez pryzmat rażącej surowości kary. Nawet jednak w takim ujęciu nie jest on uzasadniony. Sąd I instancji wymierzając D. F. kary za poszczególne przestępstwa kształtował je w taki sposób, iż pozbawienie wolności jedynie w stosunkowo niewielkim stopniu przekraczało dolny próg zagrożenia, nie zbliżając się nawet do połowy możliwego pułapu sankcji. Kształtując poszczególne kary jednostkowe Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wszystkie dyrektywy zawarte w art. 53 k.k. Sąd ten właściwie skonfrontował również istniejące w sprawie okoliczności wpływające z jednej strony łagodząco, a z drugiej strony zaostrzająco na wymiar kary. Słuszny jest, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wniosek przy tym wysnuty, iż okoliczności obciążające dominują w niniejszej sprawie nad łagodzącymi, co prowadziło do konieczności orzeczenia kary powyżej dolnego progu zagrożenia, ale jednocześnie dominacja ta nie była tak znaczna, aby kary należało jeszcze zaostrzyć.

Orzeczona wobec oskarżonego kara za czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., choć surowa nie nosi, zdaniem Sądu Apelacyjnego, cech rażącej surowości. Kara pozbawienia wolności w orzeczonej wysokości spełni swoje zadania zarówno w zakresie prewencji indywidualnej jak i społecznego oddziaływania.

Przyznać należało natomiast rację apelującemu, iż w wyroku błędnie przypisano oskarżonemu spowodowanie również skutku w postaci słabo wysyconego sińca okularowego oka lewego. Biegli w opinii sporządzonej jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego stwierdzili jednoznacznie, że akurat to obrażenie powstało u M. P. znacznie wcześniej i w związku z tym nie mogło wynikiem uderzeń zadawanych przez oskarżonego. Tymczasem Sąd I instancji, w ślad za zarzutem z aktu oskarżenia, ujął w opisie przypisanego czynu także takie obrażenie, co nie wątpliwe stanowiło błąd. Podzielając zatem zarzut błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok, eliminując z opisu czynu omawiany skutek.

Przeprowadzona kontrola odwoławcza pozwoliła także uznać jako trafny również zarzut odnoszący się do zasądzonych w pkt 4 wyroku kwot pieniężnych na rzecz B. P. i N. P.. Jakkolwiek zaistniałe uchybienie nie ma charakteru obrazy art. 46 § 1 k.k., ale błędnych ustaleń faktycznych, dotyczących istnienia przesłanek pozwalających na zasądzenie takich kwot.

Zgodnie z treścią art. 46 § 1 k.k. „w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, … , obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę … Natomiast § 2 tego przepisu stanowi, że „jeżeli orzeczenie obowiązku określonego w § 1 jest znacznie utrudnione, sąd może orzec zamiast tego obowiązku nawiązkę w wysokości do 200 000 złotych na rzecz pokrzywdzonego, a w razie jego śmierci w wyniku popełnionego przez skazanego przestępstwa nawiązkę na rzecz osoby najbliższej, której sytuacja życiowa wskutek śmierci pokrzywdzonego uległa znacznemu pogorszeniu. W razie gdy ustalono więcej niż jedną taką osobę, nawiązki orzeka się na rzecz każdej z nich.”

Obecny porządek prawny przewiduje zatem w art. 46 § 1 k.k. możliwość zasądzenia odszkodowania oraz zadośćuczynienie tytułem środków kompensacyjnych. Jednocześnie przepis art. 46 § 2 k.k. przewiduje możliwość orzeczenia nawiązki jako „surogatu” odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Sąd powołując się na przepis art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonego nawiązkę w kwocie po 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Taka redakcja budzi wątpliwość w zakresie rodzaju nałożonego świadczenia kompensacyjnego. Zdaniem sądu odwoławczego treść tego rozstrzygnięcia, pomimo powołania art. 46 § 1 k.k., świadczy mimo wszystko o tym, że na rzecz pokrzywdzonych zasądzona został nawiązka z art. 46 § 2 k.k. Tak odczytany fragment wyroku musi prowadzić do wniosku, że środek kompensacyjny został orzeczony bez ustalenia tego, czy zachodziła materialna przesłanka orzekania nawiązki w trybie art. 46 § 2 k.k. tj. czy sytuacja życiowa B. P. i N. P. uległa znacznemu pogorszeniu wskutek śmierci pokrzywdzonego. Sąd w tym zakresie nie przeprowadził żadnego dowodu, w szczególności nie przesłuchał żadnej z tych kobiet. Nie wiadomo zatem, czy rzeczywiście ich sytuacja uległa pogorzeniu, a przede wszystkim w jakim aspekcie i w jak dalekim stopniu. Dlatego też uznano, że nałożony obowiązek świadczenia miał charakter dowolny, a przyznane kwoty były arbitralne, co doprowadziło do uchylenia tego rozstrzygnięcia.

Mając na uwadze wszystkie powyższe względy Sad Apelacyjny w Katowicach orzekł jak sentencji wyroku.

Wobec tego, że oskarżony w postępowaniu odwoławczym korzystał z pomocy obrońcy z urzędu, a koszty tej pomocy nie zostały opłacone Sąd Apelacyjny zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy należne mu wynagrodzenie, zgodne z obowiązującymi w tej mierze przepisami.

U podstaw zwolnienia oskarżonego od kosztów sądowych za II instancję legły te same przyczyny, które uzasadniały analogiczne rozstrzygnięcie sądu I instancji.

SSA Gwidon Jaworski SSA Wiesław Kosowski SSA Piotr Pośpiech