Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 19 lutego 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 463/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Beata Tymoszów

protokolant: sekr. sądowy Paulina Sobota

przy udziale oskarżycielki prywatnej C. Z.

po rozpoznaniu dnia 19 lutego 2019 r.

sprawy R. O., syna E. i M., ur. (...) w P.

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 2 i 4 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżycielkę prywatną

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

z dnia 1 grudnia 2017 r. sygn. akt IV K 302/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. O. (1) kwotę 516,60 złotych obejmującą wynagrodzenie za obronę oskarżonego z urzędu w instancji odwoławczej, w tym podatek VAT; zasądza od C. Z. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 złotych tytułem opłaty sądowej za drugą instancję oraz obciąża ją pozostałymi kosztami procesu za postępowanie odwoławcze.

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI Ka 463/18

Prywatnym aktem oskarżenia, wniesionym przez C. Z., R. O. został oskarżony o to, że:

1. w dniu 16 lutego 2012r. w W. w godzinach popołudniowych ( około godz. 16,30 do godz. 17,00) na terenie przynależnym do Przedszkola nr (...) w W. przy ul. (...) naruszył czynności narządu ciała i spowodował rozstrój zdrowia C. Z. trwający nie dłużej niż 7 dni,

2. w dniu 15 marca 2012r. w W. w godzinach wieczornych (od około 19,15 do godz. 19,30) przy ul. (...) naruszył czynności narządu ciała i spowodował rozstrój zdrowia C. Z. trwający nie dłużej niż 7 dni,

to jest o czyny z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2017r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie uniewinnił R. O. od popełnienia obu zarzucanych mu czynów, kosztami procesu obciążając oskarżycielkę prywatną.

Wyrok ten zaskarżony został w całości przez oskarżycielkę prywatną, która powołując się na podstawy odwoławcze określone w art. 438 pkt. 1, 2 i 3 k.p.k. domagała się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zawarty w apelacji wniosek nie mógł być uwzględniony choćby z tego względu, że w dacie rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy zaistniała ujemna przesłanka procesowa uniemożliwiająca kontynuowanie postępowania karnego. Zgodnie z art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k. nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy nastąpiło przedawnienie karalności czynu. Jak zaś stanowi art. 101 § 2 k.k. k aralność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia. Jeżeli zaś w okresie tym wszczęto postępowanie ulega on wydłużeniu o kolejne 5 lat ( art. 102 k.k.)

Oznacza to zatem, że w przypadku czynów zarzucanych oskarżonemu, które miały być popełnione w dniach: 16 luty 2012r. i 15 marca 2012r. ustawowy , 6 – letni termin przedawnienia karalności upłynął odpowiednio w dniach: 16 lutego 2018r. i 15 marca 2018r. , co – nawet w wypadku podzielenia zarzutów zawartych w apelacji – czyniłoby niemożliwym dalsze prowadzenie postępowania karnego.

Nienależnie od tego stwierdzić trzeba, że wniesiony przez oskarżycielkę prywatną środek odwoławczy okazał się całkowicie bezzasadny. Wbrew bowiem zawartej w nim argumentacji Sad Rejonowy przeprowadził starannie postępowanie dowodowe, dbając - zgodnie z art. 4 i 366 k.p.k. - o należyte wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a następnie, respektując obowiązek wynikający z art. 410 k.p.k., dowody ujawnione na rozprawie poddał rzetelnej, szczegółowej analizie, należycie uwzględniającej kryteria określone w art. 7 k.pk. W pisemnych motywach wyroku Sąd Rejonowy precyzyjnie i przekonująco wykazał, którym dowodom dał wiarę i dlaczego inne uznał za niewiarygodne, a następnie zaprezentował swój tok rozumowania, który doprowadził do wniosku o niepopełnieniu przez oskarżonego zarzucanych mu czynów. Ten wywód jest logiczny, zgodny z zasadami doświadczenia życiowego i został w pełni zaakceptowany przez sąd odwoławczy. Podważając stanowisko sądu orzekającego skarżąca nie tyle wskazywała na konkretne uchybienia tegoż sądu, ile przywoływała wielokrotnie podnoszone kwestie tyczące całokształtu relacji między małżonkami (...), a także jej wcześniejszych kontaktów z R. O.. Kwestie te albo pozostawały zupełnie bez znaczenia dla niniejszego postępowania (jak np. rozliczenia finansowe małżonków (...) czy też zakończenie przez oskarżonego zatrudnienia w wojsku) albo też były przedmiotem dogłębnej oceny sądu meriti.

Abstrahując więc od powodów, dla których oskarżycielka prywatna tak dalece angażuje się emocjonalnie i prawnie w związek dwojga dorosłych ludzi i pozostawiając na boku owe poboczne zagadnienia, nie mające bezpośredniego związku ze zdarzeniami opisanymi aktem oskarżenia, zaznaczyć trzeba, że stawiając zarzuty: obrazy prawa materialnego, naruszenia przepisów postępowania i błędu w ustaleniach faktycznych ( czyli takie, z których część wzajemnie się wyklucza), oskarżycielka w istocie nie wykazała, na czym uchybienia te miałyby polegać. Przypomnieć należy, że dla skutecznego podniesienia zarzutu dokonania wadliwej oceny materiału dowodowego nie wystarczy samo przekonanie strony o takim błędzie po stronie sądu i prezentowanie własnych poglądów na wartość procesowa poszczególnych dowodów, ale konieczne jest zobrazowanie, że sąd ocenę tę przeprowadził w sposób nielogiczny, pomijając pewne okoliczności czy też analizując je sprzecznie ze stanem wiedzy lub doświadczenia życiowego. Tymczasem C. Z. ogranicza się albo do przytoczenia treści niektórych dowodów albo własnej ich interpretacji ( k. 808v. - 809). Nie przy tym istotnego znaczenia kwestia tego, czy sąd I instancji powinien był uzupełniać postępowanie dowodowe poprzez dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego - lekarza, skoro ustalił, że podczas obu zdarzeń oskarżony nie uderzył pokrzywdzonej, zaś doznane przez nią - ewentualnie - obrażenia ciała nie były wynikiem działania C. O. ( vide: k. 790). W tym zaś zakresie ustalenia te są w pełni prawidłowe. Dodać trzeba, że gdy chodzi o zdarzenie z dnia 15 marca 2012r,. w niniejszym procesie sąd uprawniony był do czynienia własnych ustaleń faktycznych dotyczących zachowania oskarżonego czy świadków, ale fakt uderzenia przez oskarżycielkę R. O., naruszenia jego nietykalności cielesnej i ubliżania, jako stwierdzony prawomocny wyrokiem skazującym wydanym w sprawie VIII K 217/12, jawił się jako bezsporny, a dodatkowo został potwierdzony zeznaniami złożonymi obecnie przez M. W. oraz wyjaśnieniami oskarżonego, słusznie ocenionymi jako wiarygodne.

Nie ma racji skarżąca twierdząc, że Sąd Rejonowy postąpił niewłaściwie poprzez zaniechanie odczytania zeznań wspomnianego świadka, jakie co do tego zdarzenia złożył on w sprawie VIII K 217/12. Sąd obowiązany byłby to uczynić, gdyby relacje świadka przede wszystkim co do zachowania oskarżonego (to bowiem było obecnie przedmiotem sprawy) były różniące się z znacznym stopniu z zeznaniami składanymi na rozprawie. Tak jednak nie było, nawet jeśli po kilku latach od zdarzenia świadek pomylił, która ręką C. Z. uderzyła oskarżonego. Istotnym, dla oceny zasadności aktu oskarżenia było to, kto zainicjował owo zdarzenie, czy oskarżony był osobą atakującą, „bijącą” pokrzywdzoną czy też odwrotnie - to ona stała się aktywna, gdy oskarżony odmówił przekazania dziecka. W tym zakresie depozycje M. W. były niezmienne, w odróżnieniu do wypowiedzi J. Z., słusznie zanegowanych przez sąd meriti. Sąd Okręgowy całkowicie akceptuje rozważania tyczące powodów takiej oceny sądu meriti i przyjmując je za własne, nie widzi potrzeby ich powielenia.

Nie ma też racji skarżąca, iż Sąd Rejonowy nieprawidłowo nie ujawnił poprzez odczytanie notatek urzędowych sporządzonych przez funkcjonariuszy Policji, a ograniczył się do ich okazania tym świadkom. Zgodnie bowiem z art. 174 k.p.k. dowodu z wyjaśnień oskarżonego lub zeznań świadka nie wolno zastępować treścią pism i zapisków). Oznacza to, że dysponując ową notatką sąd powinien był ją okazać świadkowi i wezwać go do ustosunkowania się do jej treści, a więc uzyskać - zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego - zeznania, jako dowód podlegający ujawnieniu na rozprawie. Tak właśnie postąpił sad orzekający.

Gdy chodzi o pozostałe zarzuty, tyczące m.in. kontaktów oskarżonego z M. O. (2) ( którą, nota bene, traktuje jak własną córkę - vide: k. 811), emocjonalnego zachowania sędziów rozpoznających sprawy oskarżonego, jego trybu życia, nie mogły one rzutować na ocenę prawidłowości ustaleń faktycznych, jakie legły u podstaw wydania wyroku uniewinniającego. Nie podzielając więc zawartej w apelacji argumentacji co do meritum, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Sąd nie znalazł również powodów do uwzględnienia środka odwoławczego w zakresie obciążenia C. Z. kosztami procesu za I instancję oraz jej wniosku o zwolnienie od kosztów za drugą instancję. Zasadą, wynikającą z art. 632 pkt. 1 k.p.k. jest, że w sprawach z oskarżenia prywatnego w razie uniewinnienia oskarżonego (lub umorzenia postępowania) koszty procesu ponosi oskarżyciel prywatny, zaś może być od nich zwolniony jedynie w wypadku wykazania, że uiszczenie ich byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów, jak również wtedy, gdy przemawiają za tym względy słuszności ( art. 624 § 1 k.p.k.). Taka sytuacja nie zachodzi wobec C. Z.. Nie jest ona bowiem zobowiązana do łożenia na czyjekolwiek utrzymanie i osiąga znaczne dochody pozwalające na uiszczenie zasądzonych kosztów.

Mając więc powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.