Sygn. akt XI W 1805/18
Dnia 18 grudnia 2018 roku
Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński
Protokolant: Karolina Kowalska
bez udziału oskarżyciela publicznego
po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 18 grudnia 2018 roku
sprawy J. O. i innych
obwinionych o wykroczenia z art. 90 k.w.
w przedmiocie umorzenia postępowania
na podstawie art. 5 § 1 pkt 2 kpw, art. 62 § 2 kpw i art. 119 § 2 pkt 1 kpw
postanawia
I. umorzyć postępowanie przeciwko M. W. (1), P. C., R. S. (1), G. S., A. M. (1), M. J., R. L., W. O., K. Ś., K. M., Z. N., B. S. (1), G. R., M. M., A. K., J. K. (1), R. R. (1), R. S. (2), K. N., J. Ł., A. Z. (1), E. B., D. Ł., E. P., P. K. (1), J. K. (2), M. W. (2), L. J., A. B. (1), M. K. (1), M. K. (2), I. C., T. D., P. K. (2), C. K., A. B. (2), E. K., J. W., A. M. (2), M. P. (1), M. P. (2), P. P., T. G. (1) i J. O. obwinionym o czyny z art. 90 k.w., wobec stwierdzenia, iż czyny obwinionych nie zawierają znamion wykroczenia;
II. kosztami postępowania obciążyć Skarb Państwa.
Komendant Rejonowy Policji W. (...) wniósł o ukaranie:
1. M. W. (1);
2. P. C.;
3. R. S. (1);
4. G. S.;
5. A. M. (1);
6. M. J.;
7. R. L.;
8. W. O.;
9. K. Ś.;
10. K. M.;
11. Z. N.;
12. B. S. (1);
13. G. R.;
14. M. M.;
15. A. K.;
16. J. K. (1);
17. R. R. (1);
18. R. S. (2);
19. K. N.;
20. J. Ł.;
21. A. Z. (1);
22. E. B.;
23. D. Ł.;
24. E. P.;
25. P. K. (1);
26. J. K. (2);
27. M. W. (2);
28. L. J.;
29. A. B. (1);
30. M. K. (1);
31. M. K. (2);
32. I. C.;
33. T. D.;
34. P. K. (2);
35. C. K.;
36. A. B. (2);
37. E. K.;
38. J. W.;
39. A. M. (2);
40. M. P. (1);
41. M. P. (2);
42. P. P.;
43. T. G. (1);
44. J. O.;
za to, że w dniu 07.12.2017r. w godz. 19.55-20.30 w W. idąc jezdnią ulic (...). U., P., M., C., C., P., M. W. w zwartej grupie osób tamowali i utrudniali ruch na drodze publicznej, tj. za czyny wyczerpujące znamiona wykroczenia z art. 90 k.w.
Zdaniem Sądu, przedstawiony przez oskarżyciela publicznego materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, aby obwinieni swoim zachowaniem wypełnili znamiona wykroczenia z art. 90 k.w.
Jak wynika z publicznie dostępnych baz danych instytucji państwowych, na posiedzeniu Sejmu RP w dniu 7 grudnia 2017 r. przedmiotem obrad były m. in. projekty ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o Sądzie Najwyższym (http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/PorzadekObrad.xsp?documentId=3CEFAF8375FB17E1C12580EB00430D7D). Tego samego dnia Prezes Rady Ministrów B. (...), złożyła rezygnację z pełnionej funkcji (http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=8&NrPosiedzenia=53&NrGlosowania=23; https://www.tvp.info/35120943/beata-szydlo-zlozyla-rezygnacje-mateusz-morawiecki-kandydatem-pis-na-premiera). Powyższe okoliczności, ze względu na dostępność w publicznych internetowych bazach danych oraz szerokie informowanie o nich przez media Sąd potraktował, jako fakty notoryjne, nie wymagające dowodu.
W związku z powyższymi wydarzeniami część zgromadzonych przed Sejmem RP postanowiła wykonać przemarsz z okolic Sejmu RP przed siedzibę partii P. Marsz przeszedł ulicami (...). U., P., M., C., C., P., M., a następnie W.. Funkcjonariusze Policji zabezpieczający marsz szli chodnikiem, na niektórych odcinkach nie pozostawiając miejsca dla kolumny marszu. Po pozostałych pasach ruchu poruszały się samochody (nagrania video, k. 245, 249). Manifestanci wznosili hasła m. in. „Chcemy prawa i sprawiedliwości”, „Idziemy po prawo i sprawiedliwość”, „Hańba”. Funkcjonariusze Policji uprzedzali o możliwości rozwiązania zgromadzenia w razie niezastosowania się do polecenia zachowania zgodnego z prawem (k. 249, plik 00001), nie precyzując, w jaki konkretnie sposób manifestanci powinni się zachować.
Gdy manifestanci dotarli do ul. (...), byli już otoczeni ze wszystkich stron kordonem Policji. Funkcjonariusze Policji wzywali zgromadzonych do opuszczenia terenu zgromadzenia, powołując się na „przepisy prawa”, bez precyzowania o jakie konkretnie przepisy chodzi (k. 245, plik 00006). Nie pozwalali przy tym protestujących opuścić jezdni (wyjaśnienia M. K. (1), k. 716; R. R. (2), k. 367), nawet przy użyciu siły fizycznej przetrzymując osoby próbujące opuścić miejsce zgromadzenia chodnikiem (k. 251, plik (...)).
Powyższe ustalono na podstawie notatek urzędowych (k. 1-2, 23-24, 41-42, 61-62, 81-82, 103-104, 126-127, 148, 169-171, 193-194, 214-215, 235-240, 268-269, 289-290, 310-311, 331-332, 353-354, 374-375, 395-396, 413, 431-432, 452-453, 493, 510-511, 530-531, 549-550, 603-604, 623-624, 643-644, 663-664, 683-684, 705, 724-725, 730-731, 752-753, 801-802, 823-824, 845-846, 865-866, 890-891, 912-913, 932, 950-951, 972-973, 1009-1010); zeznań świadka D. N. (k. 114-115, 195-196, 216-217, 241-242, 270-271, 291-292, 312-313, 333-334, 355-356, 376-377, 433-434, 454-455, 473-474, 551-552, 674-675, 694-695, 754-755, 779-780, 812-813, 834-835, 901-902, 961-962, 990-991, 1011-1012); wyjaśnień obwinionych: M. W. (1) (k. 14-15), P. C. (k. 34-35), R. S. (1) (k. 52-53), G. S. (k. 72-73), M. J. (k. 116-119), K. M. (k. 206-207), Z. N. (k. 227-228), B. S. (1) (k.260-261), G. R. (k. 281-282), M. M. (k. 302-303), A. K. (k. 323-324), J. K. (1) (k. 344-345), R. R. (2) (k. 366-367), R. S. (2) (k. 387-388), K. N. (k. 406-407), J. Ł. (k. 423-424), A. Z. (1) (k. 444-445), E. B. (k. 465-466), D. Ł. (k. 484-485), E. P. (k. 562-563), P. K. (1) (k. 614-615), J. K. (2) (k. 634-635), M. W. (3) (k. 654-655), L. J. (k. 676-677), A. B. (1) (k. 696-697), M. K. (1) (k. 715-716), M. K. (2) (k. 741), I. C. (k. 765-766), T. D. (k. 790-791), P. K. (2) (k. 814-815), C. K. (k. 836-837), A. B. (2) (k. 856-857), E. K. (k. 876-877), J. W. (k. 903-904), A. M. (2) (k. 922-924), M. P. (1) (k. 942-943), M. P. (2) (k. 963-964), P. P. (k. 983-984), T. G. (1) (k. 1001-1002), J. O. (k. 1022-1023) nagrań wideo z przebiegu zgromadzenia i interwencji funkcjonariuszy (k. 245, 247, 249, 251, 253, 255, 257, 259) ora wydruków fotografi (k. 793-795).
Analizując zachowanie obwinionych przez pryzmat znamion czynu zabronionego opisanego w art. 90 k.w. oraz warunków odpowiedzialności za wykroczenie opisanych w art. 1 k.w. należy stwierdzić, że w zachowaniu obwinionych nie można dopatrzyć się wykroczenia.
W pierwszej kolejności wymaga podkreślenia, że na zachowanie obwinionych należy spojrzeć poprzez okoliczności, jakie towarzyszyły ich działaniom, a przede wszystkim brać pod uwagę korzystanie przez obwinionych z wolności zgromadzeń i wolności wyrażania poglądów w przestrzeni publicznej
Obwinieni w dniu 7 grudnia 2017 r. uczestniczyli w spontanicznym zgromadzeniu, które związane było z niedającym się przewidzieć wydarzeniem politycznym, (rezygnacji Prezes Rady Ministrów z pełnionego urzędu) W takiej sytuacji jego odbycie w innym, późniejszym terminie umożliwiającym zgłoszenie zgromadzenia byłoby mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej. Zebrany materiał dowodowy (zeznań funkcjonariusza Policji, notatki urzędowe, wyjaśnienia obwinionych) wskazuje na spontaniczne zgromadzenie, które odbywało się właśnie w formie przemarszu uczestników z przed Sejmu RP w kierunku siedziby partii rządzącej. Zgromadzenie to odpowiadało definicji z art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach (dalej Pr.Zgrom). Jednocześnie z tego materiału wynika, iż spontaniczne zgromadzenie z udziałem obwinionych nie zostało rozwiązane zgodnie z wymogami art. 28 Pr.Zgrom. Komunikaty Policji i wezwania np. „do zachowania zgodnego z prawem” z pewnością nie mogły zastąpić koniecznej dla rozwiązania zgromadzenia decyzji administracyjnej, zawierającej wszystkie obligatoryjne elementy tego aktu.
Należy przypomnieć, w kontekście czynów zarzuconych obwinionym, iż działania podejmowane w celu zamanifestowania stanowiska w istotnych społecznie, politycznie czy publicznie zagadnieniach korzystają z ochrony na poziomie norm konstytucyjnych oraz regulacji ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych. Art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, gwarantuje każdemu wolność wyrażania poglądów. Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzona w Rzymie w dniu 4 listopada 1950 r., uzupełniona Protokołem nr 2 i zmieniona Protokołami nr 3, 5 i 8 (dalej EKPC), której strona są obecnie wszystkie 47 państw Rady Europy, a którą Polska ratyfikowała w dniu 19 stycznia 1993 r.), w art. 10 zapewnia także każdemu wolność wyrażania opinii. Takie same gwarancje (a nawet dalej idące) ustanawia Międzynarodowy Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (dalej MPPOiP), zawarty na podstawie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 2200A w dniu 16 grudnia 1966 r., który Polska ratyfikowała w 1977 r., w art. 19, jak również Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, przyjętej na szczycie Rady Europejskiej w Nicei w dniu 7 grudnia 2000 r., która nabrała mocy wiążącej na mocy traktatu lizbońskiego z dnia 13 grudnia 2007 r. w art. 11. Wolność wyrażania poglądów ma zasadnicze znaczenie w sferze życia publicznego i wiąże się ściśle z innymi wolnościami konstytucyjnymi ( m.in. wolnością zgromadzeń) wyrażającymi łącznie wolność działania jednostki w życiu publicznym (zob. wyrok TK z dnia 20 lutego 2006 r. P 1/06). Na olbrzymie znaczenie wolności wyrażania poglądów w sferze publicznej, gdzie swoboda wypowiedzi i krytyki posiada znacznie szersze granice, niż w sferze życia prywatnego (obejmuje wypowiedzi budzące kontrowersje, nieprzyjemne dla odbiorców, prowokujące i budzące niepokój, zwracał wielokrotnie uwagę Europejski Trybunał Praw Człowieka – dalej ETPC (por. wyroki ETPC: z dnia 24 lipca 2012 r. w sprawie Faber przeciwko Węgrom, z dnia 8 lipca 1986 r. w sprawie Lingens przeciwko Austrii, z dnia 23 kwietnia 1992 r. Castells przeciwko Hiszpanii, z dnia 9 czerwca 1992 r. w sprawie Incal przeciwko Turcji). Stanowisko takie podziela Trybunał Konstytucyjny (zob. wyrok TK z dnia 20 lutego 2006 r. sygn. akt P 1/06 oraz z dnia 2 marca 1994 r. sygn. akt W 3/93) jak i Sąd Najwyższy (postanowienie z dnia 17 października 2001 r., sygn. akt IV KKN 165/97). Dodać należy, iż użyte w art. 54 Konstytucji RP wyrażenie „pogląd” powinno być rozumiane jak najszerzej, zarówno jako wyrażanie osobistych ocen co do faktów i zjawisk we wszystkich przejawach życia, lecz również jako prezentowanie opinii, przypuszczeń i prognoz (zob. P. Sarnecki, w: L. Garlicki (red.) Komentarz do Konstytucji RP, Warszawa 2003, tom III, nota 5 do art. 54).
Tak jak wolność wyrażania poglądów silnie chroniona jest wolność zgromadzeń. W art. 57 Konstytucji RP zagwarantowana została wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Także EKPC w art. 11 nakazuje wszystkim respektować prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzenia po to, aby jego uczestnicy mogli swoje poglądy publicznie manifestować. Takie same gwarancje wynikają także z: MPPOiP - art. 21 oraz Karty Praw Podstawowych UE - art. 12. Z dorobku orzeczniczego ETPC wynika, iż wolność zgromadzeń oznacza w szczególności swobodę wyboru czasu i miejsca zgromadzenia, formy wyrażania poglądów oraz swobodnego ustalania przebiegu zgromadzenia. Po stronie władz publicznych istniej odpowiadający prawu obywateli obowiązek podejmowania działań, które doprowadzą do urzeczywistnienia tego prawa, czyli usunięcia przeszkód to uniemożliwiających, a przede wszystkim zaniechania nieuzasadnionych ingerencji w tę sferę nawet, gdy demonstracja może drażnić i przeszkadzać innym (zob. wyroki TK z dnia 28 czerwca 2000 r. w sprawie K 34/99 i z dnia 10 listopada 2004 r. sygn. akt Kp 1/04; wyroki ETPC w sprawie Stankov i inni przeciwko Bułgarii, w sprawie Alekseyev przeciwko Rosji).
ETPC niejednokrotnie zwracał uwagę, iż władze publiczne powinny w każdych okolicznościach wykazywać odpowiedni poziom tolerancji dla pokojowych zgromadzeń, niezależnie od tego, że ich odbywanie wiązać się może z pewnymi zaburzeniami porządku publicznego, w tym ruchu drogowego (zob. m.in. wyroki ETPC z dnia 26 kwietnia 1991 r. w sprawie Ezalin przeciwko Francji i z dnia 3 października 2003 r. w sprawie Kasparov przeciwko Rosji). Zdaniem Trybunału wykluczone winno być stosowanie sankcji wobec osób zachowujących się pokojowo. Uczestnicy zgromadzenia mogą ponosić odpowiedzialność, jeżeli podejmują się aktów agresji lub przemocy (zob. wyrok ETPC z dnia 17 lipca 2007 r. w sprawie Bukta i inni przeciwko Węgrom ).
ETPC w swoim orzecznictwie wskazuje również, że władze publiczne winny się wykazywać tolerancją dla demonstracji, których uczestnicy nie są agresywni i nie stosują przemocy, nawet gdy zwołano je niezgodnie z przepisami regulującymi wolność zgromadzeń, np. wbrew wymaganiom nie zostały one zgłoszone (wyrok ETPC z 10 lipca 2012 r. w sprawie Berladir i inni przeciwko Rosji; wyrok ETPC z 5 grudnia 2006 r. w sprawie Oya Ataman przeciwko Turcji; wyrok ETPC z 17 maja 2011 r. w sprawie Akgol i Gol przeciwko Turcji). Nie jest zdaniem Trybunału uzasadnione rozwiązywanie pokojowej demonstracji tylko z tego powodu, iż nie dochowano administracyjnych wymogów jego zgłoszenia.
Na gruncie krajowym zarówno Trybunał Konstytucyjny, jak i Naczelny Sąd Administracyjny zajmowały się już problematyką ruchu drogowego na drogach publicznych w związku z realizowaniem prawem do zgromadzeń, które w praktyce łączy się często z ograniczeniem ruchu kołowego. W wyroku z dnia 18 stycznia 2006 r., sygn. akt K 21/05 Trybunał Konstytucyjny uznał, iż niezgodny z Konstytucją RP jest przepis art. 65 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, w zakresie gdzie przewidywał, aby w przypadku zgromadzenia, gdy powoduje utrudnienia w ruchu drogowym, wymagane było (tak jak w przypadku zawodów sportowych, rajdów, wyścigów, itp.) uzyskanie zezwolenia na jego przeprowadzenie. W ocenie Trybunału, nie można akceptować sytuacji, gdy wolność zgromadzeń, także w przypadku, gdy realizacja tego prawa miałaby się łączyć z utrudnieniami w ruchu drogowym, podlegałaby ograniczeniom związanym z koniecznością uzyskania zezwolenia na przeprowadzenie takiego zgromadzenia. Prawo do zgromadzeń i praktycznego realizowania w przestrzeni publicznej wolności wypowiedzi i wyrażania opinii, zakładać musi możliwość ograniczania ruchu, przede wszystkim kołowego, w określonym miejscu, gdzie zgromadzenie się odbywa. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 5 stycznia 2011 r., sygn. I OSK 1907/10, Lex nr 952004, przesądził natomiast, że art. 57 Konstytucji RP nie daje podstaw do wyprowadzenia wniosku, że jakiekolwiek utrudnienia w ciągłości ruchu drogowego stanowią podstawę do wyłączenia konstytucyjnych wolności. W wyroku WSA w Warszawie z dnia 5 października 2010 r., sygn. VII SA/Wa 1856/10, Lex nr 760065, utrzymanym w mocy przez przedmiotowe orzeczenia NSA, wyraźnie stwierdzono też, że przesłanka wydania zakazu zgromadzenia polegająca na tym, że cel lub odbycie zgromadzenia sprzeciwiają się ustawie lub naruszają przepisy ustaw karnych (art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. o zgromadzeniach), nie może być interpretowana w ten sposób, że wyczerpuje ją ryzyko popełnienia przez manifestantów wykroczeń z art. 86 i 90 k.w.
Na uwagę w kontekście rozpoznawanej sprawy zasługuje także teza zawarta w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2016 r., sygn. II KO 29/16 (Lex nr 2122405), którym Sąd Najwyższy w wyniku rewizji nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sadu Rejonowego z dnia 22 stycznia 1980 r. uniewinnił działacza opozycji demokratycznej, Prezydenta RP B. K. od zarzutu, iż bez wymaganego zezwolenia zwołał, przez głośne nawoływanie, zgromadzeniem dużej ilości osób, korzystając ze środków technicznych, powodując tamowanie ruchu ulicznego oraz że demonstracyjnie okazywał lekceważenie dla Narodu Polskiego przez to, że w miejscu szczególnego kultu Polaków, jakim jest Grób Nieznanego Żołnierza w swoim wystąpieniu odnosił się bez szacunku i pogardliwie wobec Narodu Polskiego, podnosząc mu, że nie jest narodem wolnym i niepodległym, tj. wykroczeń z art. 52 § 1 k.w., art. 90 k.w. i art. 49 k.w. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że ocena materialnej treści czynu, polegającego na zorganizowaniu zgromadzenia z użyciem megafonu bez zgody władz PRL w celu złożenia kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza w W. w dniu 11 listopada 1979 r., odnoszona do ogólnego interesu społecznego, musi prowadzić do wniosku, że zarzucony obwinionemu czyn nie cechował się choćby minimalnym stopniem społecznego niebezpieczeństwa (na gruncie obecnych przepisów k.w. – społecznej szkodliwości). A skoro przejście uczestników zgromadzenia ulicami (...) stanowiło konieczny element jego przebiegu, to – jak wywodzi Sąd Najwyższy – brak jest również podstaw do przypisania obwinionemu wykroczenia polegającego na utrudnianiu lub tamowaniu ruchu drogowego z art. 90 k.w. Nasuwa się tutaj smutna refleksja co do wykorzystywania aktualnie przepisu art. 90 k.w. niestety w podobny sposób jak w 1979 r. Zarówno bowiem w sprawie Prezydenta K. z 1979 r. jak i w przedmiotowej sprawie przepis art. 90 k.w. traktowany jest instrumentalnie wobec uczestników zgromadzeń wyrażających swój krytyczny stosunek do władzy. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ww. wyroku zwraca uwagę na niebezpieczeństwo posługiwania się przepisami kodeksu wykroczeń (np. 52 § 1 kw) jako instrumentem dla ograniczania wolności zgromadzeń.
W okolicznościach przedmiotowej sprawie nie można wreszcie zapominać, iż spontaniczne zgromadzenie z udziałem obwinionych nie zostało rozwiązane przez funkcjonariusza kierującego działaniami Policji, zabezpieczających przebieg zgromadzenia (art. 28 ust. 1 Pr.Zgrom). Gdyby rzeczywiście zachowanie demonstrantów poruszających się ulicami śródmieścia W. powodowało istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, kierujący działaniami mógł rozwiązać to zgromadzenie wydając ustną decyzję administracyjną w tym przedmiocie i ogłaszając ją uczestnikom zgromadzenia (art. 28 ust. 2 Pr.Zgrom.). Brak takiej decyzji oznacza, iż w ocenie kierującego działaniami Policji nie występowało zagrożenie dla porządku ruchu drogowego na ulicach po których poruszali się uczestnicy zgromadzenia. Tym bardziej więc dziwi decyzja o skierowaniu wobec protestujących w dniu 7 grudnia 2017 r. obwinionych wniosków o ukaranie za wykroczenie z art. 90 kw. Jeżeli zgromadzenie odbywało się na wskazanych ulicach (...), to fakt zajęcia drogi przez jego uczestników jest oczywisty. Uczestnicy nierozwiązanego zgromadzenia organizowanego w formie przemarszu nie mogą popełniać czynu zabronionego z art. 90 kw, poruszając się po jezdni drogi publicznej, ponieważ w tym czasie realizują swoją wolność gromadzenia się dla zamanifestowani stanowiska w istotnej politycznie sprawie ( w tym wypadku zmianach podstaw działania Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa i ustąpienia z urzędu Prezesa Rady Ministrów).
Niezależnie od powyższego Sąd zwraca uwagę, iż materiał dowodowy sprawy nie zawiera informacji, iżby to obwinieni rzeczywiście tamowali lub utrudniali ruch kołowy na wskazanych we wnioskach o ukaranie ulicach. Z notatek urzędowych i zeznań funkcjonariuszy Policji, zabezpieczających przebieg spontanicznego zgromadzenia wynika tylko, że obwinieni uczestniczyli w zgromadzeniu przeprowadzonym w formie przemarszu ulicami śródmieścia W.. Z materiałów video (nagrania z płyt k. 245, 249) wynika, iż obok uczestników zgromadzenia poruszały się auta. Nie można więc wnosić jakie konkretne działanie każdego z obwinionych doprowadziło do faktycznego zatamowania czy nawet utrudnia ruchu. Sąd wskazuje na powyższe albowiem jak zgodnie podnosi się w doktrynie i orzecznictwie, wykroczenie z art. 90 k.w. ma charakter materialny. Do jego znamion należy skutek w postaci zatamowania ruchu lub spowodowania w nim utrudnień ( Kodeks wykroczeń. Komentarz, pod red. M. Mozgawy, Lex 2009, komentarz do art. 90 k.w., pkt 2; R. Stefański, Wykroczenia drogowe. Komentarz, Lex 2011, komentarz do art. 90 k.w., pkt 8; Kodeks wykroczeń. Komentarz, pod red. T. Grzegorczyka, Lex 2013, komentarz do art. 90 k.w., pkt 1). Stanowisko to, przyjmowane w nauce prawa wykroczeń, znajduje potwierdzenia także w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 20 lutego 2006 r., sygn. IV KK 17/06, Lex nr 293805, postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie: z dnia 12 lipca 2018 r. sygn. X Kz 700/18, z dnia 24 sierpnia 2018 r. sygn. X Kz 728/18, z dnia 9 sierpnia 2018 r. sygn. X Kz 499/18 ). Dodać tutaj też należy, iż jak wynika z materiałów dołączonych do wniosków o ukaranie to działania Policji (m.in. utworzenie kordonu na ul. (...), w którym „zamknięto” demonstrantów) doprowadziły do znacznych przestojów i utrudnień w ruchu kołowym.
Zważywszy na to, że obwinieni brali udział w legalnym, spontanicznym zgromadzeniu w toku, którego wyrażali swój pogląd co do aktualnych wydarzeń politycznych, w ich działaniu nie można dopatrzyć się jakiejkolwiek, nawet w subminimalnym zakresie występującej społecznej szkodliwości. Trzeba podkreślić, że zachowanie obwinionych wynikało z uczestniczenia w manifestacji, służącej wyrażaniu swoich poglądów i chronionej przez przywołanej wyżej normy konstytucyjne (art. 54 i art. 57 Konstytucji RP) i normy konwencyjne. Manifestacja taka nieodłącznie wiązać się może z zachowaniami, które na co dzień mogą stanowić naruszenie porządku publicznego (chodzenie po jezdni, wznoszenie okrzyków, korzystanie z urządzeń nagłaśniających), ale umieszczone w pewnym kontekście stanowią realizację jednego z podstawowych praw człowieka. Obwinieni swoimi działaniami chcieli wyrazić swoją krytykę wobec partii rządzącej i odchodzącej Prezes Rady Ministrów, która – wedle wiadomości medialnych dostępnych także uczestnikom zgromadzenia – złożyła rezygnację z zajmowanego stanowiska władzom partii (...). Niezależnie od oceny, czy krytyka ta była zasadna czy nie (nie może być to bowiem kryterium legalności zgromadzenia), nie może budzić wątpliwości, że obwinieni swoimi poprzez swoje zachowanie uczestniczyli w debacie publicznej dotyczącej kwestii o niezwykle doniosłych znaczeniach dla ustroju państwa i jego funkcjonowania. Ich manifestacja była przejawem obywatelskiej aktywności i wyrazem zainteresowania działalnością osób zajmujących najwyższe kierownicze stanowiska w Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem Sądu jest ze wszech miar pożądane, by obywatele aktywnie uczestniczyli w politycznym życiu państwa i wyrażali swoją opinię, nie tylko poprzez oddanie głosu w wyborach ale właśnie także poprzez publiczne artykułowanie krytyki i sprzeciwu. Okoliczności działania obwinionych (rezygnacja premiera rządu RP) oraz przyświecająca im motywacja (chęć korzystania z konstytucyjnego prawa do zgromadzeń i zajęcia stanowiska na temat obecny w debacie publicznej, który pojawił się w niej niespodziewanie wskazują więc jednoznacznie, że nie można ich zachowania zakwalifikować jako szkodliwe społecznie i nagannego w jakimkolwiek stopniu. Dobro prawne, z jakiego korzystali obwinieni (prawo do zgromadzeń), należy też w warunkach niniejszej sprawy uznać za ważniejsze i o większej doniosłości niż dobro, którego naruszenie im zarzucono (porządek w komunikacji). Zachowanie obwinionych należy faktycznie zawartościować pozytywnie, a nie tak jak oskarżyciel publiczny domagać się sankcji za zajęcie drogi publicznej i ingerencję w ruch kołowy.
Zdaniem Sądu wystąpienie z wnioskami o ukaranie obwinionych może powodować „efekt mrożący” (chilling effect), polegający na zniechęceniu innych potencjalnie zainteresowanych do korzystania z wolności zgromadzeń. To z kolei mogłoby przynieść negatywne konsekwencje dla debaty publicznej i zainteresowania obywateli sprawami państwowymi, co z punktu widzenia interesu publicznego i ustroju naszego państwa (demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej) byłoby niewątpliwie czymś niepożądanym. Obawa o spowodowanie „efektu mrożącego” jest tym większa, że niektóre z działań funkcjonariuszy wydawały się ukierunkowane nie na zapewnienie zgodnego z prawem przebiegu zgromadzenia, a ukaranie jego uczestników za wykroczenie (otoczono uczestników kordonem i uniemożliwiono rozejście się, zajmowano chodniki zmuszając niejako manifestantów do zajmowania szerszego fragmentu jezdni).
W warunkach rozpoznawanej sprawy Sąd, czuje się w obowiązku zwrócić uwagę na budzącą zaniepokojenie praktykę polegającą na stawianiu uczestnikom pokojowych zgromadzeń zarzutów popełnienia wykroczeń, nie związanych nierozłącznie z przebiegiem tych zgromadzeń, ale które w konkretnych okolicznościach wydają się służyć nie ochronie dobra prawnego, lecz zniechęceniu do aktywności społecznej i korzystania z prawa do publicznego manifestowania poglądów. Takie działanie ze strony służb państwa należy ocenić, jako niepożądane i mogące zostać zidentyfikowane, jako działania mieszczące się w zjawisku opisanym socjologicznie i znanym w anglosaskim prawoznawstwie, jako legal harrasment - „nękania prawem”, „nękanie przy pomocy prawa”. W stanowiskach i publikacjach organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną prawa człowieka (takich jak np. Peace Brigades UK) wskazuje się, iż przejawami takich nadużyć są np. przypadki interpretowania i stosowanie przepisów niezgodnie z ich przeznaczeniem, czy też stawianie środowiskom nieprzychylnym władzy wręcz niemożliwych do przezwyciężenia barier administracyjnych dla działalności, których naruszenie jest sankcjonowane. (https://peacebrigades.org.uk/fileadmin/user_files/groups/uk/files/Publications/Crim_Report.pdf, str. 6). Odnosi się to do sfery określanej jako „prawo wtórne” wobec realizowanej w praktyce wolności zgromadzeń i dotyczy wymogów administracyjnych dla zwołania i przeprowadzenia zgromadzenia, czy właśnie przepisów określających zasady ruchu drogowego. Przepisy takie są wykorzystywane do stworzenia barier i utrudnień dla faktycznego korzystania z prawa do gromadzenia się w publicznej przestrzeni. Na gruncie prawa polskiego prawa prof. Ewa Łętowska zwraca uwagę na fakt, iż prawo wykroczeń stosowane z wykorzystaniem wybiórczych standardów lub „naciągania” przepisów pod konkretne przypadki, może być narzędziem nękania, gdy ekscesywnie stosuje się je, aby „skruszyć” tych którzy podejmują nieprzychylne władzy działania (https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/legal-harrasment-sposobem-na-opozycje,294867.html). Sąd stoi na stanowisku, iż w demokratycznym państwie prawa taka praktyka nie powinna mieć miejsca, a organy ścigania powinny starannie rozważać, czy stosują prawo wykroczeń w sposób równy, adekwatny i celowy wobec uczestników zgromadzeń i protestów przeciwko działaniom władzy.
Sąd w przedmiotowej sprawie podziela stanowisko dominujące w doktrynie: A. Zolla (Kodeks Karny Część ogólna t. 1 Komentarz, red A. Zoll Kraków 2004, s, 26 -27); T. Grzegorczyka (Kodeks Wykroczeń. Komentarz, wyd. II Tomasz Grzegorczyk, komentarz do art. 1, Lex 2013), prezentowane też w judykaturze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 1997 r. III KKN 222/96), iż brak społecznej szkodliwości czynu oznacza brak znamion czynu zabronionego (ogólnych znamion wykroczenia określonych w art. 1 § 1 kw). Odnotować należy, iż w doktrynie prezentowane jest także stanowisko, zgodnie z którym popełnienie czynu, którego nie można uznać, za karygodny (pozbawiony cech społecznej szkodliwości) wskazuje na sytuację, w której „ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia wykroczenia” – art. 5 § 1 pkt 2 in fine kw (tak Andrzej Światłowski w komentarzu do art. 5 kpw pod red. Andrzeja Sakowicza, wyd. 1, Legalis 2018).
Reasumując powyższe – zdaniem Sądu obwinieni nie popełnili zarzuconego im wykroczenia z art. 90 k.w., gdyż ich czyn pozbawiony był zupełnie ładunku społecznej szkodliwości, przez co nie wypełniał ogólnego znamienia każdego wykroczenia (art. 1§1 k.w.).
Sąd nie będąc związany kwalifikacją prawną wskazaną przez oskarżyciela publicznego we wniosku o ukaranie, zobowiązany był zbadać czy zachowanie obwinionych nie wypełnia znamion innych czynów zabronionych pod groźbą kary. Taka analiza nie wskazuje na popełnienie przez obwinionych jakiegokolwiek innego wykroczenia. W szczególności Sąd zwraca uwagę, iż zachowań obwinionych nie można ocenić, jako czynów z art. 51 § 1 k.w. Wybrykiem, jak wskazuje Sąd Najwyższy, jest tylko takie zachowanie które wywołuje powszechne i jednoznaczne dla wszystkich negatywne odczucia odrazy, gniewu, oburzenia (zob. wyrok z dnia 2 grudnia 1992 r. sygn. akt III KRN 189/92). Nie można zatem zachowania obwinionych, polegającego na prowadzeniu manifestacji w zwartej kolumnie poruszającej się po pasie jezdni, skoro stanowi to jedną z powszechnych i uznanych w orzecznictwie ETPC form protestu. Było ono przy tym ukierunkowane na wyrażenie sprzeciwu wobec prowadzonych prac legislacyjnych nad ustawami sądowymi, a nie zmierzało do wywołania u innych osób gniewu, oburzenia czy odrazy.
Zgodnie z treścią art. 5 § 1 pkt 2 kpw, nie wszczyna się postępowania, a wszczęta umarza, jeżeli czyn nie zawiera znamion wykroczenia. W sytuacji, gdy brakuje jakiegokolwiek z elementów koniecznych do uznania, że działanie bądź zaniechanie zarzucane sprawcy jest karalne, jako wykroczenie, nie mamy do czynienia z czynem zabronionym. W ocenie Sądu, zachowanie obwinionych nie wypełniło znamion zarzucanego im czynu z art. 90 k.w., jak i żadnego innego czynu zabronionego. Jak stanowi przepis art. 62 § 2 k.p.s.w., w razie stwierdzenia okoliczności wyłączających orzekanie po wszczęciu postępowania, sąd wydaje postanowienie o jego umorzeniu.
Zgodnie z treścią art. 119 § 2 pkt 1 k.p.s.w., w razie uniewinnienia obwinionego lub umorzenia postępowania, koszty postępowania w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, ponosi odpowiednio Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego. Oskarżycielem publicznym jest tutaj policja, więc kosztami postępowania należało obciążyć Skarb Państwa.