Sygn. akt: I Ns 334/16
Dnia 25 października 2018 r.
Sąd Rejonowy w Zawierciu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Agnieszka Wolak |
Protokolant: |
stażysta Sylwia Duma-Syreks |
po rozpoznaniu w dniu 12 października 2018 r. w Zawierciu na rozprawie
sprawy z wniosku J. K. (1), T. K. (1)
z udziałem Gminy O., Z. K. (1), T. K. (2), J. K. (2), Z. K. (2), I. K.
o zasiedzenie
postanawia:
1.stwierdzić, że J. K. (1) s.A. i M. oraz T. K. (1) c.E. i J. na zasadzie ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej nabyli przez zasiedzenie z dniem 24 czerwca 2007r. prawo własności nieruchomości położonej w G. o numerze geodezyjnym (...) o powierzchni 156 m kw., k.m.2, bliżej oznaczonej na mapie gruntów i w wykazie zmian danych ewidencyjnych sporządzonych przez geodetę uprawnionego W. W. (1) w dniu 7.11.2017r., wpisanych do ewidencji materiałów państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego w Starostwie Powiatowym w Z. w dniu 20.12.2017r. pod numerem P. (...).2017. (...),
2.orzeczenie o kosztach postępowania pozostawić Referendarzowi Sądowemu w Sądzie Rejonowym w Zawierciu przy uwzględnieniu, że wnioskodawcom J. i T. małżonkom K. należy się zwrot uiszczonej opłaty sądowej i kosztów zastępstwa prawnego solidarnie od uczestników Z. K. (2), Z. K. (1) i I. K..
Sygn. akt I Ns 334/16
Wnioskodawcy J. i T. małżonkowie K. wystąpili z wnioskiem o stwierdzenie, że z dniem 1 października 2005r. nabyli przez zasiedzenie, we wspólności małżeńskiej nieruchomość położoną w G., oznaczoną geodezyjnie jako działka o nr ewid. 383, o powierzchni 0,0200 ha.
W uzasadnieniu wniosku wnioskodawcy wskazali, że nieruchomość wskazaną we wniosku objęli w samoistne posiadanie i posiadają nieprzerwanie od 23.06.1977r. Wcześniej nieruchomość tę od lat 30. ubiegłego wieku posiadali i użytkowali rodzice wnioskodawcy, dokonali oni również zagospodarowania nieruchomości. W dniu 23.06.1977r. wnioskodawca na podstawie umowy darowizny nabył między innymi własność nieruchomości o nr ewid. 151 położonej w G.. Nieruchomość stanowiąca przedmiot wniosku sąsiaduje z działką o nr ewid. 151 położoną w G.. Nieruchomość będąca przedmiotem wniosku należy do Gminy O., jednak Gmina nie podejmowała i nie podejmuje jakichkolwiek działań w stosunku do tej nieruchomości. Przedmiotowa nieruchomość jest użytkowana od 23.06.1977r. wyłącznie przez wnioskodawców, a wcześniej wykorzystywali ją wyłącznie rodzice wnioskodawcy. Nieruchomość została zagospodarowana przez rodziców wnioskodawcy oraz przez wnioskodawcę i tylko wnioskodawcy z niej korzystają. Gmina O. nigdy nie sprzeciwiała się temu, że nieruchomość jest użytkowana wyłącznie przez wnioskodawców, że została przez nich zagospodarowana, nigdy nie zgłaszała jakichkolwiek innych pretensji do tej nieruchomości i sposobu korzystania z niej. Wnioskodawcy są posiadaczami samoistnymi nieruchomości od 23.06.1977r. i władają nią jak właściciele. Gmina O. nigdy nie kwestionowała ich samoistnego posiadania. Zatem spełnione zostały wymogi z art. 172 kc do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie.
Jako uczestnika postępowania pełnomocnik wnioskodawców wskazał początkowo wyłącznie Gminę O.. W odpowiedzi na wezwanie Sądu pełnomocnik wnioskodawców wskazał jako uczestników postępowania także właścicieli sąsiednich nieruchomości: T. K. (2) i J. K. (2), jako właścicieli działki o nr (...) oraz Z. K. (2) jako właścicielkę działki o nr (...). Gmina O. jest także właścicielem działki o nr (...), stanowiącej drogę publiczną – ulicę (...) w G..
Pełnomocnik Gminy O., przestawiając stanowisko Gminy wyjaśnił, że państwo K. w ostatnich latach zgłaszali do (...) pewne zastrzeżenia co do sposobu zagospodarowania działki nr (...) przez wnioskodawców. Do końca nie byli pewni granic obu nieruchomości. Natomiast według stanowiska Gminy droga ta stanowi dojazd dla dwu nieruchomości prywatnych – państwa K. i K.. Gmina O. dotąd nie dbała o tę drogę, uznając ją jako drogę wewnętrzną. Gmina nie jest też przeciwna temu, aby droga stała się własnością osób prywatnych. Natomiast nie jest w stanie potwierdzić pewnych faktów co do stanu faktycznego władania działki przez osoby prywatne. Zarówno państwo K., jak i państwo K. zgłaszali się do (...) w sprawie uregulowania statusu tej działki. Jedni i drudzy twierdzili, że korzystają z tej drogi. Gmina zatem nie miała zastrzeżeń do wniosku, natomiast nie mogła potwierdzić okoliczności związanych z władaniem nieruchomością. (k.50 akt)
Uczestnicy T. i J. K. (2) oświadczyli, że nie mają zastrzeżeń do wniosku, z drogi tej korzystają, gdy dojeżdżają do rodziców, czyli wnioskodawców. Popierali wniosek. (k.50 akt)
Uczestniczka Z. K. (2) w odpowiedzi na wniosek złożonej na piśmie w dniu 29.07.2016r. (k.52 akt) poinformowała, że od dnia 29.12.1994r. na podstawie umowy darowizny I. i Z. K. (1) nabyli własność nieruchomości o nr 149/2 położonej w G.. Do pisma uczestniczka załączyła odpis umowy darowizny z dnia 29.12.1994r., na podstawie której dokonała darowizny na rzecz syna i synowej należącego do niej gospodarstwa rolnego położonego w G. o pow. 2,4835 ha, w skład którego wchodzi również działka o nr (...). (k.52-54 akt)
W postanowieniu z dnia 14.09.2016r. (k.55 akt) Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze uczestników postępowania także I. K. i Z. K. (1). Uczestnicy domagali się oddalenia wniosku. Podnosili, że przedmiotowa nieruchomość jest użytkowana jako droga, w konsekwencji czego nie jest możliwe jej zasiedzenie. W ocenie uczestników istniałaby możliwość zasiedzenia służebności drogi, ale jedynie w przypadku faktycznego nieprzerwanego posiadania nieruchomości o nr 383 przez wnioskodawców oraz wykorzystywania tejże nieruchomości jako drogi dojazdowej do nieruchomości wnioskodawców. Uczestnicy kwestionowali, aby droga była w nieprzerwanym posiadaniu wnioskodawców przez wymagany prawem okres. (k.91 akt)
Sąd Rejonowy ustalił i zważył co następuje :
Według relacji wnioskodawców otrzymali oni od rodziców J. K. (1) w darowiźnie plac wraz z zabudowaniami, to jest domem mieszkalnym, oborą i stodołą, czyli działkę o nr (...) wraz dróżką dojazdową, łączącą plac z drogą publiczną biegnącą przez G., czyli z działką o nr (...). Umowa darowizny została zawarta z rodzicami A. i M. K. w formie aktu notarialnego w dniu 23 czerwca 1977r. w (...) w Z. Rep. A Nr 3629/77 (k.12 akt). Rodzice zamieszkiwali wspólnie z wnioskodawcami na tym placu, a przekazali nieruchomość jeszcze za życia. W tym okresie sąsiednia działka o nr (...) należała do stryjów wnioskodawcy F. i S. czy też B. K., bo tak o niej mówiono. Przy czym F. K. już wtedy nie żył, a w starym domku na działce nr (...) zamieszkiwała wdowa po nim. Właścicielem gruntów po drugiej stronie tej dróżki był kiedyś S. W. (1), a obecnie są uczestnicy K.. Z tego dojazdu korzystali właściwie wyłącznie wnioskodawcy, ich rodzina, rodzice J. K. (1) i stryjenka B. K.. B. K. wspominała, że drogę wydzielono z jej placu, ale musiała ją oddać wnioskodawcom i ich poprzednikom na dojazd. Jej działka przylegała do drogi, ale przez rów był przerzucony tylko jeden wspólny mostek, więc z wjazdu korzystali w zgodzie wspólnie. Jej działka od strony drogi dojazdowej też była ogrodzona płotem w części siedliskowej i dojazd na jej działkę odbywał się tą dróżką na tył zabudowań gospodarczych. B. K. zmarła w latach 80-tych. Jej działkę przejęli co prawda synowie H. i T., ale oni w G. nie mieszkali i od chwili jej śmierci z drogi korzystali już tylko wnioskodawcy. Ojciec wnioskodawcy A. K. i F. K. byli braćmi. Grunty między nimi podzielił jeszcze dziadek P. K., tak więc działki o nr (...) stanowiły w przeszłości jego majątek i z niego zostały wydzielone. Dziadek podzielił działki jeszcze w latach 30-tych, a może nawet 20-tych i tak to już zostało. Poza tymi działkami siedliskowymi wnioskodawcy mieli jeszcze pola. W darowiźnie od rodziców przypadło im pole, do którego dojeżdża się wyłącznie z placu, czyli znajduje się za zabudowaniami. Sąsiedzi W. i K. nie mieli potrzeby korzystania z tego dojazdu, bo mają osobny wjazd z drogi głównej. Ich nieruchomość o nr 149/2 znajduje się bezpośrednio przy drodze publicznej – ulicy (...). Wnioskodawcy twierdzili, że nie pamiętają takiego okresu, żeby z tego dojazdu sąsiedzi korzystali. Dojazd ten został urządzony wyłącznie jako droga prowadząca do miejsca zamieszkania i pola wnioskodawców i to jedyna droga. Wnioskodawcy nigdy nie słyszeli, żeby sąsiedzi W., czy K. oddali część swoich gruntów na tą drogę, żeby też mieli z niej korzystać. Wnioskodawcy opłacali podatek gruntowy z powierzchni gruntów, jaką naliczała Gmina. Nie kwestionowali tego, uważali, że jest prawidłowo naliczony, choć początkowo opłacali podatek z powierzchni 2,56 ha, a z czasem zmniejszono powierzchnię do 2,53 ha. Wnioskodawcy nie badali z jakiego powodu tak się stało, ani nie pamiętali już kiedy zmiana nastąpiła. Kwitów podatkowych przez te wszystkie lata nie zachowali. Małżonkowie K. uważali, że ta dróżka należy tylko do nich, takie było ich przekonanie. Spory z sąsiadami W. i K. dotyczyły drobnych spraw sąsiedzkich, lecz ewidentnie relacje te już z rodziną p.K. nie były dobre. Gdy wnioskodawca rozebrał częściowo budynek obory, postawiony z kamienia chyba jeszcze przez dziadka, zaczęły przyjeżdżać służby budowlane. Według wnioskodawców chodziło o to, że sąsiad K. obawiał się, że ta budowla będąca już w złym stanie technicznym, stojąca w granicy, zawali się na jego plac. Nie było natomiast takiego zarzutu, że kamień leży na drodze, a sąsiedzi chcą tamtędy przejeżdżać. Wnioskodawca nie przypominał sobie, żeby sąsiedzi to zarzucali. Sprawa zakończyła się tak, że budynek rozebrano do fundamentów i od tego czasu jest spokój. Kamień też został usunięty, chociaż jeszcze część leży w obrębie drogi. Innych sporów z sąsiadami nie było. Nigdy też sąsiedzi nie zwracali się o zgodę na przejazd. Zresztą żeby do nich przejechać, trzeba by rozebrać istniejące w granicy ogrodzenia. Wnioskodawca wyjaśniał ponadto, że zabudowania na jego placu stoją od strony sąsiadów W. aż do granicy, co ma potwierdzenie zarówno w mapach ewidencyjnych, jak i w protokole oględzin i dokumentacji zdjęciowej. Przejazd do pola znajduje się z drugiej strony zabudowań, od strony drugiego sąsiada. Wnioskodawcy przez wiele lat w ogóle nie wiedzieli o tym, że droga oznaczona nr (...) została przez Gminę wydzielona. Dowiedzieli się o tym dopiero wówczas, gdy przy wjeździe z ulicy (...) wstawiono słupek z nazwą ulicy (...). W Urzędzie Gminy wyjaśniono, że ich prywatny dojazd to jest ulica (...). Natomiast w Wydziale Geodezji w Starostwie Powiatowym w Z. powiedziano im, że już jest za późno, że na tablicy ogłoszeń przez 3 miesiące było wywieszone ogłoszenie o nadaniu nazw ulicom, ale nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Dowiedzieli się również, że decyzja się już uprawomocniła i jest za późno. Nie mówiono, że jest to jakaś wspólna droga, że sąsiedzi o to się upominali. W konsekwencji zmieniono wnioskodawcom oraz synowi i synowej T. i J. K. (2) adresy na ulicę (...). Przedtem mieli po prostu adres z numerem domu w G.. Główna droga w G. ma nazwę ulica (...) - też nie wiadomo kiedy nadano ulicy nazwę, można tylko przypuszczać, że w tym samym czasie kiedy powstała ul. (...). O dojazd i mostek, czyszczenie rowu przy ul. (...) dbali wyłącznie wnioskodawcy, a poprzednio ich rodzice. U. gruntową drogę utwardzano kamieniami, popiołem. Gmina O. nigdy nie dbała o stan tej drogi. Tylko raz zdarzyło się, że została odśnieżona w tym roku, w którym nadano jej nazwę ulicy (...) i to na prośbę wnioskodawczyni. N. wybudowano ok. 3 lata temu w związku z modernizacją ulicy (...). Już od ok. 2005-2006r. wnioskodawcy oraz ich dzieci mają osobne mostki i wjazdy na działki o nr (...).
O tym, że droga nie miała służyć właścicielom działki o nr (...) świadczy fakt, że istniejące na tej działce zabudowania nie tylko stoją w granicy z działką o nr (...), ale są odwrócone tylnymi ścianami od przejazdu. Pozostała część działki uczestników K. została w przeszłości odgrodzona i to przez sąsiadów jeszcze przed 1975r. Ogrodzenia postawiono w linii zabudowań uczestników i równolegle do drogi.
(Dowód: zeznania wnioskodawców J. K. (1), T. K. (1) k.144o.-145, umowa darowizny z dnia 23.06.1977r. k.12 akt, Akt Własności Ziemi z dnia 12.07.1974r. Nr RG.ON. (...). k.129 akt, mapy ewidencyjne nieruchomości k.17, 42, 48 akt, oględziny nieruchomości k.86-88 akt, dokumentacja zdjęciowa k.101 akt)
Zeznania wnioskodawców znalazły pełne potwierdzenie nie tylko w zeznaniach uczestnika T. K. (2) (k.145 o.) – syna wnioskodawców i aktualnego właściciela działki o nr (...), ale również w zeznaniach złożonych przez świadków: sąsiadów E. S. i J. W. (k.74-77 akt) oraz radnego Z. F. (k.77-79 akt).
Zeznania świadków M. J. – kuzynki Z. K. (2) (k.103-104 akt), S. W. (2) – brata Z. K. (2) (k.104-105 akt) i S. S. (k.105-107 akt) dotyczą przede wszystkim odległej przeszłości. Świadek M. J. nie mieszka w G. od 1962r. – zamieszkała na stałe w O., S. W. (2) wyprowadził się z G. w 1972r., a S. S. nie mieszkał w G. w latach 1957- 1993. Zatem świadkowie nie mogą mieć pełnego rozeznania w sytuacji istniejącej na gruncie przez wszystkie lata, w których biegł termin zasiedzenia nieruchomości na rzecz wnioskodawców, czyli od 1976r., a ponadto wiele informacji pochodzi jedynie z ustnych przekazów od innych osób. Niemniej jednak także w zeznaniach tych świadków w znacznej części twierdzenia wnioskodawców znalazły potwierdzenie.
Także uczestniczka Z. K. (2) składając zeznania (k.146 akt) nie twierdziła, aby od 1977r. jej rodzina korzystała z przedmiotowej działki. Przyznała, że ogrodzenia, które zagrodziły dostęp do drogi postawił jej mąż po wzniesieniu istniejących na działce zabudowań. Mąż nie żyje już ponad 30 lat. Dopóki płot nie powstał jej rodzina – jeszcze dziadkowie W., mieli możliwość przejazdu przez działkę, ale miało to miejsce jeszcze na początku lat 60-tych. W późniejszym okresie tylko raz zdarzyło się, że uczestniczka przejechała tą drogą z węglem, ale za uprzednią zgodą T. K. (1).
Natomiast Z. K. (1) kwestionował wniosek utrzymując, że drogi Skarbu Państwa nie podlegają zasiedzeniu. Dla niego jest to droga publiczna i dlatego uważa, że również ma prawo z niej korzystać. (k.146 akt) Interwencje w Gminie O. z jego strony zaczęły się, gdy nadano ulicom nazwy, czyli ok. 2000r. Nie mógł dotychczas z tej drogi skorzystać, gdyż państwo K. złożyli na drodze kamień po rozbiórce zabudowań i mimo decyzji nakazujących jego usunięcie nie respektują urzędowych nakazów. Uczestnik przyznał, że droga ta jest mu potrzebna, gdyż przy obecnych gabarytach maszyn rolniczych nie ma dojazdu do pola po swojej nieruchomości i musi przejeżdżać po działkach sąsiadów, niszcząc ich zasiewy. Istniejący dotychczas na jego działce przejazd do pola pomiędzy stodołą i płotem ma szerokość jedynie ok. 2 m, czyli był zaplanowany na wóz konny i dlatego przejazd maszynami rolniczymi aktualnie nie jest już możliwy. Wcześniej z map geodezyjnych wynikało, że część drogi została wydzielona także z ich nieruchomości, ale po ostatnich pomiarach geodezyjnych okazało się, że tak nie jest. Na temat udostępnienia dojazdu nie próbowali rozmawiać z sąsiadami, tylko interweniowali w Gminie, uznając że to droga publiczna. Natomiast bez pytania sąsiadów uczestnik wchodził na działkę, aby wykosić kwiaty i gałęzie, które powrastały w siatkę ogrodzenia, czy zrobić porządki przy tylnej ścianie zabudowań. Należy jednak zauważyć, że działania te były możliwe, gdyż działka nr (...) od strony ulicy (...) nie jest ogrodzona. Próba wstawienia tam bramy przez wnioskodawców skończyła się interwencją służb. Działania, o których wspomina uczestnik miały zaś miejsce w ostatnim okresie, gdy pomiędzy sąsiadami doszło już do ostrego konfliktu. Uczestnik przyznał również, że od czasu postawienia przez jego ojca ogrodzenia z tego dojazdu nie korzystali. Nie było takiej potrzeby, bo był koń. Na tej drodze nie wykonywał też żadnych prac porządkowych, ani je nie utwardzał, gdyż jest to droga gminna.
Od chwili złożenia wniosku znaczne wątpliwości związane były z rzeczywistym przebiegiem granic działki o nr (...), albowiem według mapy wydanej przez Starostwo Powiatowe w Z. w dniu 20.01.2016r. na działce tej miałyby znajdować się zabudowania (k.17 akt), co nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Na kolejnej mapie wydanej w dniu 27.06.2016r. (k.42 akt) pas działki był już odsunięty od zabudowań znajdujących się na działkach sąsiednich o nr 149/2, 150 i 151, lecz nadal kwestia przebiegu granic budziła wątpliwości. Według wyjaśnień pełnomocnika wnioskodawców nowa mapa nie powstała w wyniku nowych pomiarów geodezyjnych, a jedynie w wyniku aktualizacji istniejącej mapy ewidencyjnej (k. 49 akt). Wobec powyższego wnioskodawcy zlecili ustalenie przebiegu granic działki geodecie uprawnionemu W. W. (1). Uczestnicy przystali na takie rozwiązanie, między innymi aby uniknąć wysokich kosztów geodezyjnej opinii sądowej. (k.108-110 akt)
Po zbadaniu zbiorów dokumentów Zd 11551 i 11552 prowadzonych przez Sąd Rejonowy w Zawierciu Wydział Ksiąg Wieczystych geodeta uprawniony W. W. (1) dotarł do odpisu aktu notarialnego z dnia 30.08.1962r. Repertorium A 5044/1962 oraz odpisu z rejestru pomiarowego po scaleniu przeprowadzonym w 1931r. (Dowód: wykaz synchronizujący, mapa gruntów objętych wnioskiem z wykazem zmian gruntowych (k.111-115 akt, k.126 akt).
Według poczynionych przez geodetę ustaleń działka o nr (...) i powierzchni 200 m kw. oraz działka o nr (...) o pow. 1 300 m kw. zostały wydzielone przy założeniu ewidencji gruntów i budynków z działki o nr (...) o powierzchni 1511 m kw., pochodzącej z gospodarstwa rolnego nr 60, opisanej w akcie notarialnym Rep. A (...) z dnia 30.08.1962r. oraz w rejestrze pomiarowym po scaleniu z 1931r. Tożsamość nieruchomości ustalono na podstawie mapy scaleniowej z 1931r. Działka o nr (...) i pow. 200 m kw. została bezpodstawnie wyodrębniona z działki przedstawionej na mapie scaleniowej. Zwraca uwagę, że w odpisie z rejestru pomiarowego po scaleniu z 1931r. w ramach użytków na działce o nr (...) wyodrębniono ogrody i place zabudowane o pow. 1319 m kw., wody o pow. 38 m kw. i drogi o pow. 154 m kw. (k.112 akt) Akt notarialny z 1962r. to umowa darowizny, na podstawie której F. i S. (B.) małż. K. podarowali gospodarstwo rolne o nr 60 położone na terenie wsi G. o łącznej pow. 2,9178 ha oraz udziały w działkach leśnych i drogach swoim synom T. i H. K. po połowie, z wyłączeniem jednak zabudowanej działki numer (...) o pow. 1511 m kw., nabytej przez darczyńców w darowiźnie od ojca P. K. (k.114-115 akt). Geodeta uprawniony W. W. (1) ustalił także przebieg granic działki o nr (...), przedstawiony na mapie gruntów objętych wnioskiem w sprawie stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie i wykazie zmian danych ewidencyjnych z dnia 7.11.2017r. Ustalił także, że działka ma powierzchnię 156 m kw. (k.113 akt)
Na skutek wyodrębnienia przy założeniu ewidencji gruntów z działki o nr (...) działki drogowej o nr 383 przedmiotem dalszego obrotu stała się wyłącznie działka o nr (...) w granicach ewidencyjnych o pow. 1 300 m. kw. Świadczy o tym treść kolejnych aktów notarialnych: umowy sprzedaży z dnia 27.03.1997r., na podstawie której wnioskodawcy J. i T. K. (1) nabyli działkę o nr (...) i pow. 1300 m kw. od spadkobierców H. K. s.F. i S.. Następnie w dniu 13.08.2003r. wnioskodawcy działkę o nr (...) podarowali synowi i synowej T. i J. małż. K.. Dla nieruchomości prowadzona jest aktualnie księga wieczysta KW Nr (...).
(Dowód: akt notarialny z dnia 27.03.1997r. Rep. Nr (...), akt notarialny z dnia 13.08.2003r. Rep. A (...), k.130 – 137 akt, odpis z księgi wieczystej KW Nr (...), k.119 akt)
Stan prawny działki o nr (...), której właścicielami są wnioskodawcy został uregulowany w związku z wydaniem w dniu 12 lipca 1974r. Aktu Własności Ziemi Nr RG.ON. (...). na rzecz A. i M. małż. K. i późniejszą umową darowizny z dnia 23.06.1977r.
Tym samym stan prawny drogi dojazdowej oznaczonej w ewidencji gruntów nr 383 pozostawał nieuregulowany. Jako władającego tą działką ujawniono w rejestrze gruntów Gminę O.. (k.9-10 akt) Ta sytuacja doprowadziła niewątpliwie do nieporozumień z sąsiadami K., którzy uznali, że skoro droga ma charakter gminny, nadano jej nazwę ulicy (...), to mają prawo zacząć z niej korzystać. (zeznania uczestników Z. K. (2) i Z. K. (1) k.146 akt)
Mając powyższe ustalenia na względzie Sąd stwierdził, że z chwilą zawarcia notarialnej umowy darowizny z dnia 23 czerwca 1977r. wnioskodawcy stali się samoistnymi posiadaczami geodezyjnie wyodrębnionej działki o nr (...) położonej w G. o pow. 156 m kw., której dokładne dane określono w dokumentacji geodezyjnej sporządzonej przez geodetę uprawnionego W. W. (1). Mając na uwadze, że podział nieruchomości i wydzielenie działki drogowej celem zapewnienia dojazdu do działki o nr (...) nastąpiło na podstawie nieformalnych uzgodnień w rodzinie wnioskodawcy, posiadanie to od tej chwili miało charakter posiadania samoistnego w złej wierze. Zgodnie z treścią art. 172 kc posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, wówczas termin zasiedzenia wynosi trzydzieści lat. Zatem nabycie prawa własności działki o nr (...) przez wnioskodawców nastąpiło z dniem 24 czerwca 2007r.
Zgodnie z art.172 kc zasiedzenie jest sposobem nabycia prawa własności przez nieuprawnionego posiadacza na skutek długotrwałego posiadania. Do nabycia własności przez zasiedzenie konieczne są zatem dwie przesłanki: samoistne posiadanie i upływ czasu przewidzianego w ustawie. Faktyczne władztwo nad rzeczą z kolei, warunkujące istnienie posiadania obejmuje dwa elementy: element fizyczny, określany tradycyjnie jako „corpus” i element psychiczny- „animus”. Przyjmuje się zatem, że do stwierdzenia zasiedzenia wystarczająca często jest sama wola posiadania nieruchomości jak właściciel, nawet jeśli posiadacz samoistny oddaje komu innemu lub zezwala komu innemu na uzgodnionych warunkach, na korzystanie z jego nieruchomości. Jeżeli posiadacz samoistny oddaje nieruchomość w posiadanie zależne komu innemu, nie traci przy tym atrybutu posiadania samoistnego, gdy nadal czuje się właścicielem nieruchomości. Taka też sytuacja zaistniała w ocenie Sądu w rozpatrywanej sprawie, bowiem na takiej zasadzie ze wspólnego wjazdu do chwili śmierci korzystała S. K., żona F. K.. Niewątpliwie jednak wnioskodawcy czuli się właścicielami działki, która stanowiła dla nich jedyny dojazd do zabudowanej, siedliskowej nieruchomości oraz użytków rolnych. W ocenie Sądu droga ta właśnie w tym celu została wyodrębniona, tym bardziej, że działka o nr (...) położona była bezpośrednio przy drodze publicznej i zawsze istniała możliwość poprowadzenia wjazdu na nią bezpośrednio z ulicy. Co więcej działka o nr (...) była oddzielona od wjazdu drewnianym ogrodzeniem, który z czasem uległ zniszczeniu, a obecni właściciele posadzili w tym miejscu rząd tui, tworzących żywopłot. Niezależnie od tego wnioskodawcy byli wyłącznymi właścicielami obu działek o nr (...) w latach 1997 do 2003r. Natomiast uczestnicy J. T. K. (2) nie rościli sobie pretensji do działki objętej wnioskiem i przychylili się do wniosku rodziców. Brak jest przy tym jakichkolwiek dowodów na to, aby przedmiotowa nieruchomość została wydzielona w jakiejkolwiek części z nieruchomości należących do poprzedników prawnych uczestników K., ani świadczących o samoistnym użytkowaniu tej drogi przez uczestników w okresie zasiedzenia. Nie ma też żadnych podstaw do przyjęcia, że działka miała charakter drogi publicznej.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 108 kpc i art. 520 § 3 kpc mając na uwadze sprzeczność interesów wnioskodawców i uczestników K.. Dlatego też w ocenie Sądu od uczestników Z. K. (2), Z. K. (1) i I. K. należy zasądzić solidarnie na rzecz wnioskodawców zwrot opłaty sądowej i kosztów zastępstwa prawnego w stawce minimalnej. Wnioskodawcy do chwili wydania orzeczenia nie złożyli rachunku świadczącego o wysokości kosztów czynności geodezyjnych, pomimo że zostali do tego zobowiązani. Ponieważ pełnomocnik wnioskodawców we wniosku, ani w dalszym toku postępowania nie wskazał wartości przedmiotu sprawy, nie było możliwości ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika wnioskodawców, które zgodnie z § 5 pkt.1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych uzależnione jest od wartości przedmiotu sprawy. Z tych względów Sąd skorzystał z możliwości, jaką daje norma art. 108 § 1 kpc, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów postępowania Referendarzowi sądowemu.