Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 654/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Nowak

Sędziowie:

SO Beata Tabaka (sprawozdawca)

SO Katarzyna Serafin-Tabor

Protokolant: sekr. sądowy Dominik Kulesza

po rozpoznaniu w dniu 2 sierpnia 2018 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Myślenicach

z dnia 20 grudnia 2017 r., sygnatura akt I C 605/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że kwotę 4817 zł (cztery tysiące osiemset siedemnaście złotych) zastępuje kwotą 1611,52 zł (jeden tysiąc sześćset jedenaście złotych pięćdziesiąt dwa grosze), a w pozostałym zakresie apelację oddala;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Beata Tabaka SSO Anna Nowak SSO Katarzyna Serafin-Tabor

UZASADNIENIE

Powód J. B. domagał się zasądzenia od strony pozwanej – (...) Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. – kwoty 28 197,98 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 18 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 23 stycznia 2008 r. zawarł z ubezpieczycielem umowę (...) z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) (...). Umowa potwierdzona została polisą nr (...). W dniu 3 listopada 2015r. powód wypowiedział polisę i zażądał zwrotu ulokowanej składki w pełnej kwocie, czego jednak strona pozwana nie uczyniła. Na dzień złożenia powództwa, pozwana spółka nie wypłaciła powodowi żadnej kwoty z tytułu rozwiązania przedmiotowej umowy ubezpieczenia. Zdaniem powoda, zapisy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia o stawce opłaty likwidacyjnej rażąco naruszają zbiorowy interes konsumentów i na podstawie art. 385 ( 1) k.c. nie wiążą powoda. Ostatecznie powód cofnął powództwo w zakresie kwoty 16.802,38 zł.

Strona pozwana (...) Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w sprzeciwie od wydanego nakazu zapłaty wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwana przyznała, iż zawarła z powodem umowę ubezpieczenia oraz, że wypłaciła mu niepełną kwotę zgromadzoną na rachunku w dniu rozwiązania umowy. Zauważyła jednak, iż nawet w przypadku uznania żądania pozwu, zasądzona kwota nie powinna wynosić 11.395,60 zł, a różnicę między kwotą 24.510,75 zł (stan rachunku aktualny na dzień rozwiązania umowy) a kwotą 17.402,65 zł (wysokość wypłaconego świadczenia wykupu), tj. 7.108,10 zł. Jej zdaniem jednak sformułowania OWU nie stanowią klauzul abuzywnych.

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2017 r. Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej (...) Towarzystwo (...) S. A. (...) na rzecz powoda J. B. kwotę 7.108,10 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 marca 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I), w pozostałym zakresie postępowanie umorzył (pkt II), a w punkcie III zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia: w dniu 23 stycznia 2008 r. J. B. zawarł ze (...) Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. umowę (...) z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...). Do umowy zastosowanie znalazły Ogólne Warunki Ubezpieczenia oznaczone jako (...) oraz załącznik nr 1 do OWU. Pozwana wystawiła powodowi polisę nr (...). Powód, podpisując umowę ubezpieczenia został poinformowany, iż nabywa produkt bezpieczny. Nie został szczegółowo poinformowany o ryzyku oraz opłatach związanych z wcześniejszą wypowiedzeniem umowy. Świadczenia na rzecz strony pozwanej nie zostały także z J. B. indywidualnie uzgodnione. Powód wypowiedział umowę w dniu 3 listopada 2015 r. W związku z powyższym, pozwana skalkulowała następujące koszty, które wiąże z umową: koszty prowizji (3.848,47 zł), pozostałe koszty akwizycji (1.797,59 zł), dodatkowa alokacja (350 zł), koszty administracyjne (2.426,90 zł), koszty techniczne (30,64 zł). Łączne koszty jakie miał ponieść pozwany wyniosły więc (bez wypłaconych świadczeń) 8.453,60 zł, zaś razem ze świadczeniem wykupu: 25.856,25 zł. Kwota zgromadzona na rachunku powoda wynosiła w dniu zerwania umowy 24.510,75 zł. Z zestawienia kwot wypłaconych agentowi wynika, iż otrzymał on łączną kwotę 3.848,47 zł. (...) Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. zmieniło nazwę na (...) Towarzystwo (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty oraz zeznania powoda.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Rejonowy podkreślił, że punktem spornym w niniejszej sprawie była wysokość i konieczność pobrania opłaty likwidacyjnej w kwocie określonej przez ubezpieczyciela. W ocenie Sądu Rejonowego podstawę prawną do uwzględnienia powództwa stanowił art. 385 1 § 1 k.c., 385 1 § 3 k.c., 385 3 pkt 17 k.c. Zdaniem Sądu kwota pobrana przez pozwaną w wysokości 7.108,10 zł, jest należnością, o której mowa w art. 385 3 pkt 17 k.c., tj. rażąco wygórowaną karą umowną lub odstępnym, które nie było z powodem indywidualnie uzgodnione. Co więcej pobranie takiej opłaty rażąco narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Umowa nakłada więc na konsumenta rażąco wygórowaną karę umowną na wypadek wypowiedzenia przez niego umowy. Zdaniem Sądu, powód w chwili zawierania umowy nie otrzymał konkretnej i zrozumiałej informacji, na temat rzeczywistych kosztów, które będzie musiał ponieść w związku z wypowiedzeniem przez niego umowy, w szczególności jeśli nastąpi to przed upływem przewidzianego w umowie okresu. Okazywanie tabelek przedstawiających procentowe wartości oraz wielość używanych specjalistycznych określeń nie spełnia warunków jasności i precyzyjności. Nie zmieniłoby tego faktu zapoznanie się przez powoda z treścią zawartą w OWU. Ustalenie rzeczywistej kwoty, jaka zostanie wypłacona powodowi było bowiem praktycznie niemożliwe dla konsumenta, którym J. B. był w trakcie zawierania umowy. Rozpoznając sprawę Sąd podzielił pogląd Sądu Okręgowego w Krakowie wyrażony w sprawie II Ca 1140/15, według którego pobrana przez stronę pozwaną kwota stanowiąca różnicę pomiędzy wartością części bazowej rachunku a wypłaconą powodowi wartością wykupu nie może polegać na obciążaniu powoda nieczytelnymi, w żaden sposób niezdefiniowanymi i niedającymi się zweryfikować kosztami akwizycji, reklamy, czy wynagrodzeń pracowników. Jeżeli wysokość tej opłaty pochłania całość bądź znaczną część powierzonych na daną inwestycję środków pieniężnych, wówczas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że opłata w takiej formie stanowi rodzaj sankcji za brak możliwości dalszego kontynuowania umowy. Zatem tak sformułowane postanowienie umowne narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków, stanowiąc przykład swoistej kary umownej. Stosowanie wygórowanej opłaty likwidacyjnej, której wysokość nie ma pokrycia w wydatkach ubezpieczyciela wypełnia dyspozycję przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Z powyższego wynika, iż wszystkie koszty, którymi powód miał zostać obciążony (w szczególności te, które wiązały się z odstąpieniem od umowy przed upływem okresu, na jaki umowa została zawarta) powinny być szczegółowo ustalone w momencie zawierania umowy, zaś konsument powinien wyrazić na nie wyraźną zgodę. Co więcej, pozwana nie wykazała racjonalnego i dającego się zaakceptować powiązania wskazanych przez nią kosztów z wysokością pobieranej opłaty likwidacyjnej. Sąd nie był także w stanie zweryfikować różnicy pomiędzy wskazanymi przez pozwaną kosztami prowizji i pozostałymi kosztami akwizycji a przyznanym wynagrodzeniem na rzecz agenta. Mając powyższe na uwadze, należy wskazać, iż obowiązki nałożone na konsumenta (jakim był powód) są ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Intencją pozwanej było niewątpliwie wywarcie presji na powoda, aby nie wypowiadał umowy zbyt wcześnie. Zdaniem Sądu kwota określona w OWU, jako kwota stanowiąca różnicę pomiędzy częścią bazową rachunku a kwotą wypłaconą powodowi i stanowiącą określony procent części bazowej rachunku wysokości określonej w zależności od roku, w którym dochodzi do wypłaty świadczenia wykupu stanowi w istocie rodzaj opłaty likwidacyjnej pobieranej przez stronę pozwaną w związku z rozwiązaniem umowy z powodem przed upływem czasu, na jaki została zawarta. Opłata nie miała więc charakteru kompensacyjnego, ale represyjny. Sposób wyliczenia kosztów wskazany przez ubezpieczyciela uniemożliwiał powodowi – przed wdaniem się w spór sądowy – poznanie realnych kosztów, które będzie musiał ponieść w przypadku wypowiedzenia umowy. Sąd uznał więc, iż klauzula umożliwiająca potrącenie ułamkowej wysokości wartości świadczenia wykupu jest niedozwoloną klauzulą umowną i faktycznie jej celem nie jest pokrycie poniesionych kosztów, ale utrzymanie stosunku umownego. Zgodnie z aktualnym orzecznictwem „rażące naruszenie interesów konsumenta” w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta. Nie budzi wątpliwości, iż postanowienia umowy, które zastrzegają nieuzasadnione świadczenia na wypadek wcześniejszego rozwiązania umowy rażąco naruszają interes konsumenta oraz godzą w równowagę kontraktową stosunku. Są również sprzeczne z dobrymi obyczajami. Mając to wszystko na uwadze, Sąd uwzględnił powództwo w całości (w zakresie objętym powództwem po jego częściowym cofnięciu), na podstawie wskazanych wyżej przepisów. Na zasądzoną kwotę składają się niewypłacone przez pozwanego powodowi pieniądze stanowiące część bazową jego rachunku. W pozostałym zakresie, objętym oświadczeniami o cofnięciu powództwa Sąd umorzył postępowanie w punkcie II-gim wyroku. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Zobowiązanie do zwrotu nienależytego świadczenia ma charakter bezterminowy, w konsekwencji termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Strona pozwana przegrała proces w całości i z tego powodu zobowiązana jest zwrócić powodowi koszty procesu w całości. Należy w tym miejscu jeszcze zauważyć, iż zdaniem Sądu powództwo J. B. nie było przedwczesne, zaś dochodzona kwota nie mogła zostać szczegółowo określona w momencie składania pozwu. Pomimo bowiem wypowiedzenia umowy ubezpieczenia, strona pozwana nie przekazała powodowi żądanej kwoty. Nie wskazała także wysokości kwoty zgromadzonej na rachunku J. B.. Z tego powodu, wysokość kosztów procesu (w tym koszty zastępstwa procesowego) powinna być liczona od pierwotnej wysokości dochodzonego roszczenia.

Apelację od wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części uwzgledniającej powództwo oraz zawarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. :

1) art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c., poprzez niepoczynienie ustaleń w zakresie kosztów pozwanej — nierozpoznanie wniosków dowodowych — związanych z zawarciem i wykonywaniem umowy z powodem, pomimo zalegania w aktach sprawy dokumentów (raport kosztowy i raport prowizyjny) pozwalających

ustalić tę — istotną dla kontroli postanowień umownych — okoliczność;

2) art. 233 § 1 k.p.c., poprzez niedokonanie wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego odnośnie niezapoznania się przez powoda z OWU, przy czym dostrzeżenie tej okoliczności powinno prowadzić do wniosku, iż powód nie jest rozważnym konsumentem, któremu powinna zostać przyznana ochrona wynikająca z przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych;

3) art. 328 § 2 k.p.c., poprzez nienależyte uzasadnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia - nierozpoznanie zgłoszonej przez pozwaną ekscepcji z art. 409 k.c. a także zarzutu nadużycia prawa przez powoda w zakresie objęcia swym żądaniem także kwoty dodatkowej alokacji — 5 k.c., podczas gdy na Sądzie ciążył obowiązek wyczerpującego podania podstawy prawnej rozstrzygnięcia świadczącego o należytym rozpoznaniu sprawcy, a także wyjaśnienia, dlaczego Sąd nie uznał zarzutu zgłoszonego przez pozwaną;

4) art. 236 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez niewydanie postanowienia w przedmiocie rozstrzygnięcia o złożonych przez pełnomocnika pozwanej na rozprawie 5 października 2017 r. wnioskach dowodowych z pism strony pozwanej skierowanych do powoda J. B. z dnia 31 grudnia 2015 r. oraz 18 lutego 2016 r. oraz wydruku z maila pełnomocnika powoda wysłanego do pozwanej w dnia 22 marca 2016 r., w którym informuje on o przesłaniu pozwanej w tym dniu kserokopii dowodu osobistego powoda, podczas gdy wnioski dowodowe pozostawały istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a obowiązek ich rozpoznania obciążał Sąd;

5) art. 100 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której powód uległ co do znacznej części swego żądania, podczas gdy to na powodzie spoczywał obowiązek udowodnienia rzekomego roszczenia co do wysokości;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

6) art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2, pkt 5 i pkt 6 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej poprzez brak uznania, że świadczenie wykupu jest głównym świadczeniem pozwanej na rzecz powoda, a w konsekwencji niesłusznego niezastosowania normy z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.;

7) art. 385 1 § 1 k.c., poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące świadczenia wykupu kształtowały prawa powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem, która zaniechała zapoznania się z OWU;

8) art. 385 2 k.c. poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej przez przepisy prawa, w tym w szczególności bez dokonania oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, w tym kwestii długoterminowości umowy (20 lat) oraz zadeklarowania składki półrocznej w wysokości 2.500 zł, faktu niezapoznania się przez powoda z OWU przed zawarciem umowy;

9) art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 DzUbezpU, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

10) art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c., poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej w art. 153 DzUbezpU, poprzez jej niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składki z tytułu

zawartej umowy ubezpieczenia;

11) 153 DzUbezpU oraz §2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia;

12) art. 385 3 pkt 17 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, że postanowienie umowne stanowi przykład klauzuli szarej wskazanej w pkt. 17. art. 385 3 k.c.;

Ponadto, z ostrożności procesowej, strona pozwana zarzuciła naruszenie:

13) art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek od dnia 26 marca 2016 r., podczas gdy odsetki należałoby ewentualnie liczyć najwcześniej od 31 dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej wezwania do zapłaty – odpisu pozwu.

W oparciu o powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za I instancję oraz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz dopuszczenie i przeprowadzenie przed Sądem odwoławczym dowodów z zestawień: kosztów oraz prowizji, pism strony pozwanej skierowanych do powoda J. B. z dnia 31 grudnia 2015 r. oraz 18 lutego 2016 r. oraz wydruku z maila pełnomocnika powoda wysłanego do pozwanej w dnia 22 marca 2016 r. w którym informuje on o przesłaniu pozwanej w tym dniu kserokopii dowodu osobistego powoda na okoliczności jak wskazane przez Pozwaną na rozprawie 5 października 2017 r.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w zakresie zaskarżonych kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego.

Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne. Wskazać przy tym należy, że stan faktyczny niniejszej spawy był zasadniczo niesporny i wynikał z załączonych przez strony dokumentów. W sprawie nie było wątpliwości co do tego, w jaki sposób strony ukształtowały łączący je stosunek prawny, potwierdzeniem tego była przedłożona w sprawie polisa i ogólne warunki ubezpieczenia. Istotą sporu była natomiast interpretacja postanowień umownych, co wiąże się z wykładnią oświadczeń woli, w tym z uznaniem tych zapisów umownych, które kształtowały świadczenie ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy w z związku z rozwiązaniem łączącej strony umowy, za abuzywne. W ocenie Sądu Okręgowego na aprobatę zasługują wyprowadzone na podstawie tych ustaleń wnioski i ocena prawna roszczenia dokonana przez Sąd Rejonowy.

Odnosząc się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego i materialnego, poprzez które strona pozwana kwestionowała prawidłowość zaskarżonego wyroku, wskazać należy, że zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Z kolei art. 385 2 k.c. stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Z zaoferowanych przez strony dowodów wynikało, iż samo zawarcie umowy podlegającej ocenie pod kątem abuzywności, było akceptacją postanowień umowy wynikających z wzorca umowy zaproponowanego powodowi przez stronę pozwaną. W szczególności z analizy wniosku o zawarcie przez strony umowy ubezpieczenia na życie wynikało, iż Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) zostały doręczone powodowi przy podpisywaniu umowy w taki sposób, iż mógł zapoznać się z ich treścią, przez co niewątpliwie uregulowania te stały się integralną częścią zawartej przez strony umowy. Niemniej jednak, fakt, iż powód otrzymał i mógł zapoznać się z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia, nie oznacza jeszcze, iż miał on jakikolwiek wpływ na ich treść. Przeciwnie z zeznań powoda wynika, iż kształt Ogólnych Warunków Ubezpieczenia został mu narzucony przez stronę pozwaną i nie miał żadnego wpływu na ukształtowanie ich treści poza wysokością składki jaką miał uiszczać w związku z tą umową. Powód wskazał ponadto, że nie został poinformowany o wysokości kosztów lub sposobu ich naliczania, jakie związane byłyby z rozwiązaniem łączącej strony umowy, w szczególności o tym, że będzie zobowiązany ponieść jakiekolwiek koszty związane z jej rozwiązaniem. Zawarte w badanym OWU postanowienia z pewnością nie dawały powodowi jako konsumentowi podstaw do dokonania wiarygodnych operacji wyliczeniowych, które pozwalałyby mu na uzyskanie wiadomości o kosztach, które wiążą się z rozwiązaniem umowy. Nie sposób też przyjąć, iż powód w treści umowy został poinformowany o zasadach naliczania tych kosztów, które obecnie są przedstawiane przez stronę pozwaną jako uzasadnienie zatrzymania przez nią części środków zgromadzonych na rachunku inwestycyjnym powoda pomimo rozwiązania umowy oraz związanej z tym zdarzeniem aktualizacji po stronie pozwanej obowiązku spełnienia na rzecz powoda świadczenia wykupu, tym bardziej, iż część tej „należności” stanowią koszty prowizyjne i koszty akwizycji, działalności gospodarczej, którymi jako nieokreślonymi w umowie w żadnej mierze powoda nie można obciążać. Także żaden przepis prawa nie nakłada na kontrahenta przedsiębiorcy obowiązku ponoszenia kosztów związanych z wynagradzaniem osób, którymi tenże przedsiębiorca się posługuje. Nie budzi zatem wątpliwości, iż zapis dotyczący sposobu ustalenia wysokości świadczenia wykupu (§24 ust. 5 OWU) w żaden sposób nie wiązał wysokości świadczenia wykupu z rzeczywiście poniesionymi – określonymi w sposób jasny - przez stronę pozwaną kosztami związanymi z zawarciem i wykonaniem przedmiotowej umowy.

Skoro zatem w uregulowaniach łączącej strony umowy nie ma jednoznacznego wskazania, wysokości kosztów obciążających powoda - konsumenta, służących pokryciu kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z rozwiązaniem przedmiotowej umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji, działalności gospodarczej, jak wywodził to skarżący, a jednocześnie mechanizm ustalania świadczenia wykupu abstrahuje całkowicie od faktycznie poniesionych kosztów związanych z tą umową, to bezprzedmiotowe było prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność faktycznej wysokości poniesionych przez stronę pozwaną kosztów związanych z zawartą przez strony umową. Słusznie zatem Sąd Rejonowy nie czynił ustaleń w zakresie kosztów pozwanej związanych z zawarciem i wykonywaniem umowy z powódką. Ocena natomiast zasadności pomniejszenia świadczenia wykupu o te koszty leży zaś wyłącznie w sferze prawnej.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy strona pozwana dokonała wypłaty części należności powoda w dniu 25 marca 2016 r., dlatego też bez znaczenia pozostaje fakt, że Sąd Rejonowy nie rozstrzygnął o wnioskach dowodowych zgłoszonych przez pełnomocnika strony pozwanej na rozprawie w dniu 5 października 2017 r. (strona pozwana zawnioskowała wówczas o przeprowadzenie dowodu z pism strony pozwanej skierowanych do powoda J. B. z dnia 31 grudnia 2015 r. oraz 18 lutego 2016 r. oraz wydruku z maila pełnomocnika powoda wysłanego do pozwanej w dnia 22 marca 2016 r., w którym informuje on o przesłaniu pozwanej w tym dniu kserokopii dowodu osobistego powoda). Okoliczności wynikające z tych pism ostatecznie nie miały znaczenia dla obliczenia terminu wymagalności wypłaty świadczenia wykupu skoro niewątpliwym była data w której doszło już do wypłaty części a zatem nic nie stało na przeszkodzie aby co do zasady dokonać w tamtej dacie wypłaty całości. W świetle powyższego zarzut naruszenia art. 236 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. nie mógł zostać uwzględniony.

Słusznie Sąd Rejonowy wskazywał na abuzywność kwestionowanego w pozwie uregulowania umownego przewidującego możliwość pobrania przez stronę pozwaną części świadczenia w razie wcześniejszego rozwiązania łączącej strony umowy, jako że tego rodzaju zastrzeżenie w istocie pozbawiało powoda jako konsumenta uprawnienia do wypowiedzenia czy rozwiązania umowy (art. 385 3 pkt 14 k.c.), bez utraty znacznej części zainwestowanych środków (art. 385 3 pkt 17 k.c. per analogiam). Warto w tym miejscu przytoczyć za Sądem Najwyższym, iż: „ postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie 1 k.c. ” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku, I CSK 149/13, LEX nr 1413038).

Odnosząc się z kolei do zarzutów, w których skarżący wskazywał na kwalifikację tego świadczenia jako stanowiącego świadczenie główne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. , do którego nie znajduje zastosowania ten przepis, wskazać należy, iż treść łączącej strony umowy pozwalała na przyjęcie, że jest ona umową o charakterze mieszanym z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przedmiotem umowy było życie ubezpieczonego, oraz inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu umowy w fundusze kapitałowe.

W przedmiotowej umowie świadczenie wykupu rozumiane jako wartość kapitału zainwestowanego przez powoda i wyliczonego w oparciu o wartość jednostek uczestnictwa zapisanych na jego koncie, do uiszczenia którego zobowiązana była strona pozwana z uwagi na rozwiązanie łączącej strony umowy, na gruncie łączącego ich stosunku zobowiązaniowego, uznać należy za świadczenie główne, niemniej jednak kwestia ta w istocie była pozbawiona znaczenia dla rozstrzygnięcia. Odróżnić bowiem należy kwestię ustalenia wysokości świadczenia wykupu rozumianej jako wartość kapitału zainwestowanego przez powoda, wyliczoną w oparciu o wartość jednostek zapisanych na jego rachunku inwestycyjnym od obciążenia powoda określonymi kosztami, których wysokość nie została określona w OWU w sposób jednoznaczny. Stąd uznanie nawet świadczenia wykupu za świadczenie główne, nie stoi w kolizji z uznaniem, że do kosztów jakimi jest obciążany powód, mogą mieć zastosowanie przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych. Nie można też pominąć okoliczności, iż przepis art. 385 1 § 1 in fine k.c. stanowi, że brak związania konsumenta nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Tymczasem treść OWU nie określa w ogóle sposobu ustalania wysokości kosztów stanowiąc jedynie, iż wysokość ta podlega ustaleniu przez ubezpieczyciela. Zapis taki nie może zostać uznany za sformułowany w sposób jednoznaczny. Wyłączenie z 385 1 § 1 in fine k.c. w tym przypadku także z tej przyczyny nie znajduje więc zastosowania. W konsekwencji ze względu na sformułowanie powyższego uregulowania, którego treść nawet dla rozważnego konsumenta nie może być jasna, a także z uwagi na kształtowanie w tym zakresie praw powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie jego interesów poprzez znaczne zmniejszenie wysokości świadczenie ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy należnej powodowi w przypadku rozwiązania umowy, uregulowania te uznać należy za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.p.c. Nie ulega bowiem wątpliwości, że postanowienia umowne wzorca stosowanego przez pozwanego, w sposób nieusprawiedliwiony narzucają powodowi jako konsumentowi niejako formę „potrącenia” części jego świadczenia bez możliwości określenia, jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy i w jakiej wysokości. Nie ulega także wątpliwości, że na to postanowienie umowne powód nie miał realnego wpływu, albowiem samo zawarcie umowy było akceptacją jej postanowień wynikających z wzorca umowy zaproponowanego mu przez stronę pozwaną. Z uwagi także na wysokość zatrzymanego świadczenia , która powodowała, iż w okolicznościach niniejszej sprawy zatrzymaniu przez stronę pozwaną podlegała znaczna cześć środków zgromadzanych na rachunku powoda, uzasadniony jest wniosek, że działanie takie należało uznać za niezgodne z dobrymi obyczajami, wymagającymi lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie rozwiązania umowy.

Odnosząc się do tych zarzutów strony pozwanej, w których wskazywała, iż ukształtowana w OWU wysokość świadczenia wykupu zabezpieczać miała rentowności prowadzonej przez nią działalności gospodarcze, wskazać należy, że okoliczność, że strona pozwana posiada określone interesy majątkowe, w tym związane z długotrwałością umów ubezpieczenia na życie, nie uzasadnia jeszcze wprowadzania w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych. Strona pozwana jako ubezpieczyciel może oczywiście dążyć do stworzenia sobie pewnych gwarancji, także o charakterze finansowych opłat, na wypadek wcześniejszego rozwiązania umowy, to jednak opłata ta powinna odwoływać się do rzeczywistych kosztów, jakie ubezpieczyciel ponosi. Tym bardziej, że w orzecznictwie przyjmuje się, że postanowienia wzorca, które w sposób nieusprawiedliwiony nakładają na konsumenta obowiązek płacenia opłaty likwidacyjnej bez możliwości określenia jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy, godzą w zasadę równowagi kontraktowej stron, uniemożliwiając konsumentowi ochronę jego praw, a przez to mają charakter abuzywny (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 6 września 2012 r. , VI A Ca 458/12 Lex 1200299). Stąd przyjąć należy, że tego rodzaju ukształtowanie postanowień umownych rażąco narusza interes ekonomiczny powoda nie uwzględniając i nie zabezpieczając jego interesu jako słabszej strony umowy, co prowadziło do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w zakresie świadczenia ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy w sposób nie równorzędny i rażąco dla niego niekorzystny.

Nie negując zatem, że cel umowy ubezpieczeniowej o charakterze takim, jaki łączył strony, zakładał istnienie długotrwałego (20 letniego), stabilnego stosunku prawnego w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zrozumiałym czyni, że strona pozwana była zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania, to jednak, jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 18 grudnia 2013 r., mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku rozwiązania umowy, opłatami których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Zadaniem też profesjonalisty jakim jest strona pozwana jest takie określenie warunków umowy, aby konsument miał pełną świadomość i wiedzę, jakie koszty w związku z takim wcześniejszym (przed terminem) rozwiązaniem umowy będą go obciążały i z czego te koszty konkretnie wynikają. Koszty te muszą być też związane z zawartą przez strony umową. Powyższe prowadzi do wniosku, że zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia klauzula umożliwiająca potrącenie części świadczenia wypłaty wartości polisy stanowi niedozwoloną klauzulę umowną (art. 385 1 § 1 k.c.). Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu klauzuli niedozwolonej jest zaś brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca.

Nie można też zgodzić się z powołanym przez stronę pozwaną zarzutem naruszenia art. 385 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań. Powyższy cel nie może jednak być osiągany kosztem naruszania dobrych obyczajów i usprawiedliwionych interesów ubezpieczających.

Sąd Rejonowy nie naruszył także przepisów art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji, albowiem spór w sprawie nie dotyczył praw strony pozwanej, do pokrywania kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda oraz prowadzenia działalności rentownej.

Niezasadne są również zarzuty dotyczące naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 817 k.c. związane z datą początkową naliczania odsetek. Skoro zatrzymanie części świadczenia nastąpiło na podstawie niedozwolonego postanowienia umownego, a skutkiem stwierdzenia abuzywności jest nieobowiązywanie zakwestionowanego postanowienia, to nie ma podstaw do przyjęcia innego terminu wymagalności roszczenia jak ten przewidziany do wypłaty świadczenia wykupu. Oznacza to, że strona pozwana winna była wypłacić świadczenie wykupu w terminie wynikającym z daty rozwiązania umowy, tymczasem żądanie zasądzenia odsetek, które zostało ostatecznie zgłoszone przez powoda opiewało na termin późniejszy, a więc bardziej korzystny dla apelującej.

Z przytoczonych wyżej argumentów również pozostałe zarzuty apelacji uznać należało za pozbawione uzasadnionych podstaw.

Jak już zostało to na samym początku zaznaczone na uwzględnienie zasługiwał jedynie zarzut naruszenia art. 100 k.p.c. Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda wyłącznie koszty zastępstwa procesowego w wysokości 4.800 zł, a więc liczonej od pierwotnego żądania pozwu oraz opłatę skarbowa od pełnomocnictwa. W ocenie Sądu Okręgowego zabieg ten nie był prawidłowy. Z akt sprawy wynika, że powód, pismem z dnia 13 kwietnia 2016 r. (k. 28) cofnął powództwo w zakresie kwoty 16.802,38 zł, cofnięcie to nastąpiło przed doręczeniem pozwu stronie pozwanej, w tym zakresie Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 1 czerwca 2016 r. umorzył postępowanie w sprawie. Nie ma zatem podstaw do obciążenia pozwanej kosztami cofniętego w taki sposób pozwu. Dlatego też koszty zastępstwa prawnego powinny być liczone od pozostałej kwoty żądanej przez powoda, a więc 11.395,60 zł. Drugie cofnięcie pozwu przez powoda w zakresie kwoty 4.287,50 zł nastąpiło w toku postępowania w piśmie z dnia 20 czerwca 2017 r. (k.130), cofnięcie to równoznaczne jest z przegraną powoda, w tym zakresie. Na etapie tego cofnięcia a zatem po upływie roku od wszczęcia postepowania nie zasługiwała na uwzględnienie argumentacja powoda, iż występując z roszczeniem z powodu okoliczności leżących po stronie pozwanej nie był w stanie wskazać rzeczywistej wysokości świadczenia które powinno podlegać wykupowi Sąd Rejonowy powinien zatem rozliczyć koszty postępowania stosownie do treści art. 100 k.p.c. Powód przed Sądem Rejonowym poniósł następujące koszty: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 4.800 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa 17 zł, opłata od pozwu 570 zł. Strona pozwana poniosła koszty w wysokości 4.817 zł. Powód utrzymał się z żądaniem 63%, strona pozwana w 37%, wzajemne rozliczenie kosztów poniesionych przez strony wynosi więc 1.611,52 zł.

Mając na względzie powyższe rozważania Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, w zakresie zasądzonych kosztów postępowania, oddalając apelację w pozostałej cześci, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.

Mając na uwadze, że zaskarżony przez stronę pozwaną wyrok uległ jedynie zmianie w zakresie kosztów – nieprawidłowo rozliczonych przez Sąd Rejonowy, o kosztach postępownaia odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstwie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. – obciażając w nimi całości stronę pozwaną. Na zasądzone na rzecz powoda koszty składa się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 900 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Beata Tabaka SSO Anna Nowak SSO Katarzyna Serafin-Tabor