Sygn. akt III K 1436/18
Dnia 16 listopada 2018r.
Sąd Rejonowy w Rybniku III Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący |
SSR Agnieszka Bierza |
Protokolant |
sekr. sądowy Monika Ryszka |
po rozpoznaniu w dniu 1 października 2018 roku i 7 listopada 2018 roku sprawy
Z. W. (W.),
s. S. i H.,
ur. (...) w miejscowości J.,
oskarżonego o to, że
w dniu 15 lipca 2017 roku w R., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził K. B. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 5.500,00 złotych w ten sposób, że podczas sprzedaży samochodu osobowego marki K. C. o numerze rejestracyjnym (...), numerze VIN (...) wprowadził ją w błąd informując ją o braku znanych mu wad technicznych pojazdu, w sytuacji gdy wiedział że silnik wymagał przeprowadzenia remontu bądź wymiany z uwagi na porysowane gładzie cylindrów, co wiązało się z nadmiernym zużyciem oleju silnikowego, czym spowodował K. B. szkodę w kwocie 7.060,21 złotych,
tj. o czyn z art. 286 § 1 kk,
1. uznaje oskarżonego Z. W. (W.) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, szczegółowo opisanego w części wstępnej wyroku, przy czym przyjmuje, że wyrządził on K. B. szkodę w kwocie 6.560,21 złotych, tj. popełnienia występku z art. 286 § 1 kk i za to na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 34 § 1a pkt 1 kk i art. 35 § 1 kk przy zastosowaniu art. 37a kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 (trzydziestu dwóch) godzin w stosunku miesięcznym;
2. na mocy art. 46 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego środek kompensacyjny w postaci obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz K. B. kwoty 6.560,21 (sześciu tysięcy pięciuset sześćdziesięciu złotych dwudziestu jeden groszy) złotych;
3. na mocy art. 627 kpk i oraz art. 2 ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które składają się wydatki w kwocie 70 (siedemdziesięciu) złotych oraz opłata w wysokości 180 (stu osiemdziesięciu) złotych.
Sędzia
Sygn. akt III K 1436/18
Z. W. w dniu 25 kwietnia 2017 roku zakupił od K. D., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) używany samochód osobowy marki K. (...), numer VIN (...), rok produkcji 2011, za kwotę 24.250 złotych. Samochód do komisu K. D. został przywieziony z Niemiec. Mężczyzna samochód posiadał krótki okres czasu. Przed zakupem przedmiotowego pojazdu Z. W. wykonał jazdę próbną oraz przegląd samochodu na stacji diagnostycznej.
( dowód: umowa sprzedaży k. 24; zeznania świadka K. D. k. 50v., k. 207v.).
W czerwcu 2017 roku Z. W. udał się do M. G. prowadzącego warsztat samochodowy (...) w R., by dokonać sprawdzenia stanu technicznego nowo zakupionego samochodu marki K. oraz wymiany oleju i filtrów. Po sprawdzeniu samochodu nie wykryto żadnych usterek. Kilka dni później Z. W. ponownie przyjechał do warsztatu samochodowego. Mężczyzna oświadczył, iż przebył trasę z R. do K. i z powrotem, a samochód zużył ponad litr oleju silnikowego. Kilka dni później Z. W. przywiózł samochód do warsztatu, gdzie wykonano badanie samochodu endoskopem. Po sprawdzeniu silnika okazało się, że porysowane są gładzie cylindrów. Naprawa miała polegać na remoncie silnika bądź jego całkowitej wymianie. Mechanik poinformował o tym fakcie klienta oraz wskazał, że koszt naprawy silnika wyniesie około 3.000 złotych. Z. W. odmówił wykonania prac renowacyjnych z uwagi na wysoki koszt.
( dowód: zeznania świadka M. G. k. 96, k. 208 v.).
W związku z wykrytą wadą Z. W. postanowił sprzedać samochód. W tym celu mężczyzna zamieścił ogłoszenie na stronie internetowej. W ogłoszeniu o sprzedaży zawarto informację, że samochód jest w idealnym stanie technicznym Na ogłoszenie w serwisie internetowym odpowiedziała K. B.. W dniu 15 lipca 2017 roku K. B. wraz z bratem T. B. oraz znajomym mechanikiem T. H. (1) udali się do R., do miejsca zamieszkania Z. W., aby zakupić samochód marki K. (...). K. B. wraz z bratem i mechanikiem dokładnie obejrzeli samochód, a następnie odbyli jazdę próbną. T. H. (1) oglądał samochód pod maską, sprawdził podwozie, stan oleju i innych płynów. T. H. (2) nie wykrył żadnych wad pojazdu, ocenił jedynie, że prawa strona przodu auta była malowana. Z. W. zapewnił kupującą, że samochód jest w pełni sprawny i nie posiada żadnych wad. Dodał, że „nie bierze” on oleju. Mężczyzna wskazał także, że w samochodzie zostały wymienione wycieraczki oraz hamulce. Z. W. oświadczył, że samochód sprzedaje z uwagi na planowany wyjazd do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
( dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego Z. W. k. 104, k. 189v.; zeznania świadka K. B. k. 55-56, k. 189v.; zeznania świadka T. H. (1) k. 52v., k. 208; zeznania świadka T. B. k. 91v., k. 208v.; częściowo zeznania świadka H. W. k. k. 46-47, k. 189v.).
Tego samego dnia w R. K. B. i Z. W. zawarli umowę sprzedaży, której przedmiotem był samochód osobowy marki K. (...), o numerze rejestracyjnym (...). K. B. za samochód zapłaciła kwotę 20.000 złotych. W § 5 umowy sprzedający oświadczył, iż pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił kupującego, zaś kupujący potwierdził znajomość stanu technicznego pojazdu. K. B. zapłaciła Z. W. umówioną kwotę i otrzymała od niego komplet dwóch kluczyków, dowód rejestracyjny samochodu i kartę pojazdu.
( dowód: umowa k.36, k. 141; zeznania świadka K. B. k. 55-56, k. 189v.).
Po około dwóch tygodniach K. B. zauważyła, że w pojeździe zapaliła się lampa ciśnienia oleju. Po sprawdzeniu okazało się, że nastąpił znaczy ubytek oleju w silniku. K. B. udała się do mechanika T. H. (1) zdiagnozować problem. Po sprawdzeniu pojazdu T. H. (1) stwierdził ubytek około 3 litrów oleju. Natychmiast o problemie z silnikiem K. B. poinformowała Z. W., który stwierdził, iż on nie miał żadnych problemów z tych samochodem.
( dowód: zeznania świadka K. B. k. 55-56, k. 189v.; zeznania świadka T. H. (1) k. 52v., k. 208; zeznania świadka T. B. k. 91v., k. 208v.; częściowo zeznania świadka H. W. k. k. 46-47, k. 189v.).
Dnia 4 sierpnia 2017 roku K. B. udała się dokonać sprawdzenia zakupionego samochodu do salonu (...) w B., gdzie wykonano diagnostykę układu napędowego i mycia komory silnika. Naprawę silnika oszacowano na kwotę około 17.000 złotych. K. B. za przeprowadzone czynności zapłaciła kwotę 250,18 złotych.
W dniu 10 sierpnia 2017 roku K. B. oddała samochód do warsztatu (...) w K.. Po wykonanej wstępnej diagnostyce stwierdzono, że prawdopodobną przyczyną usterki jest nadmierne zużycie tłoków i zapieczenie pierścieni tłokowych, zużycie tulei cylindrycznych skutkujących się przedostaniem oleju silnikowego do komory spalania. K. B. wysłała reklamację do Z. W.. W odpowiedzi Z. W. nie uwzględnił reklamacji oraz wskazał, że w dniu zawarcia umowy pojazd nie posiadał żadnych wad.
( dowód: zeznania świadka K. B. k. 55-56, k. 189v.; reklamacja k. 30-32, k. 136-137; pismo P. M. k.33, k. 138; faktura (...) k. 34, k.139; pismo z salonu (...) k. 35, k. 140; pismo pokrzywdzonej wraz z dowodem nadania k. 65; odpowiedź na reklamację k. 69, k. 129-131, k. 135).
W dniu 9 października 2017 roku K. B. oddała pojazd do warsztatu P. M. w K. w celu dokonania naprawy. Naprawę zakończono w dniu 19 października 2017 roku oraz wystawiono fakturę na łączna kwotę 1.810,03 złotych. W warsztacie dokonano demontażu starego silnika oraz zamontowano nowy silnik, za co K. B. zapłaciła kwotę 1.000 złotych. Natomiast za nowy, sprawny silnik K. B. zapłaciła kwotę 4.500 złotych. Wymieniono również filtr oleju, co kosztowało 30 złotych oraz uzupełniono olej silnikowy, co kosztowało 120 złotych. Ponadto dokonano innych napraw związanych z wadą silnika, za które pokrzywdzona zapłaciła łącznie 660,03 złotych.
( dowód: faktura (...) k. 64, k.128; faktura (...) k. 67).
Po dokonanej naprawie K. B. zleciła wykonanie opinii technicznej uszkodzonego silnika przez rzeczoznawcę. W opinii potwierdzono, że silnik posiadał liczne zarysowania na cylindrach, co świadczy o złym smarowaniu silnika. Silnik samochodu był wcześniej w sposób nieprawidłowy naprawiany, co spowodowało zatkanie smoku olejowego i napływanie niedostatecznej ilości oleju do silnika. Za wykonanie ekspertyzy K. B. zapłaciła kwotę 500 złotych.
( dowód: zeznania świadka K. B. k. 55-56, k. 189v.; zeznania świadka T. H. (1) k. 52v., k. 208; opinia rzeczoznawcy k. 60-62, k. 11-126; faktura (...) k. 63, k.132).
Z. W. był uprzednio karany.
( dowód: karta karna k. 153; odpis wyroku k. 178).
Z. W. ma 63 lata, wykształcenie zawodowe. Miesięczne otrzymuje świadczenie emerytalne w wysokości 3.800 złotych. Na jego utrzymaniu pozostaje żona.
( dowód: oświadczenie oskarżonego k. 103, k. 189).
Oskarżony Z. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał, że sprzedał samochód w takim stanie, w jakim go kupił. Nie dokonywał przy nim żadnych napraw, nie zna się na samochodach. W toku postępowania przed sądem dodał, że osoba, która sprzedawała mu pojazd najwidoczniej nie zdradziła mu, że silnik jest uszkodzony. Wyjaśnieniom oskarżonego sąd dał wiarę w znacznej części, a to co do czasu i lokalizacji zdarzenia oraz faktu, iż samochód został przez niego sprzedany w takim stanie, w jakim go zakupił, nie dokonywał przy nim żadnych napraw. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są zbieżne w szczególności z dowodami z dokumentów oraz zeznaniami M. G., częściowo z zeznaniami H. W.. Sąd odmówił jednak wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego, w których podważał on, że nie miał wiedzy dotyczącej stanu silnika. W tej części jego wyjaśnienia stoją w oczywistej sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami M. G., K. B., T. B. oraz T. H. (1). Świadek M. G. jednoznacznie wskazał, że oskarżony zgłosił się do niego z problemem nadmiernego poboru oleju, natomiast w wyniku przeprowadzonego badania wykazano uszkodzenia silnika, o czym poinformował oskarżonego. Z. W. zaś z uwagi na wysokość kosztów nie zdecydował się na naprawę silnika. Ponadto z zeznań świadka K. B. wynika, że w ogłoszeniu zamieszczonym przez oskarżonego wskazano, że samochód jest całkowicie sprawny. Podczas zakupu również oskarżony zapewniał oskarżycielkę posiłkową o braku wad technicznych pojazdu. Zaś świadkowie T. H. (1) i T. B. zeznali, że na pytanie o pobór oleju przez silnik, oskarżony zaprzeczył takiemu poborowi.
W kontekście całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wyjaśnienia oskarżonego w części, w której nie przyznał się do popełnienia przestępstwa oszustwa, sąd uznał za przyjętą przez niego linie obrony ukierunkowaną na uniknięcie odpowiedzialności karnej.
Za częściowo wiarygodne sąd uznał również zeznania świadka H. W. . Kobieta kwestionowała, by z mężem mieli wiedzę odnośnie uszkodzenia silnika. Zeznaniom świadka w tym zakresie przeczą wiarygodne zeznania świadka M. G., K. B., T. B. oraz T. H. (1). W tej części zeznania świadka są spójne jedynie z wyjaśnieniami oskarżonego, którym sąd w tym zakresie odmówił wiarygodności. W pozostałym zakresie odnośnie czasu, lokalizacji zdarzenia oraz okoliczności sprzedaży samochodu, zeznania świadka sąd obdarzył przymiotem wiarygodności uznając je za spójne, logiczne oraz korelujące z prawdziwymi zeznaniami świadka K. B., T. B. oraz T. H. (1), z wyjaśnieniami oskarżonego oraz dowodami z dokumentów.
Za w pełni wiarygodne sąd ocenił zeznania pokrzywdzonej K. B.. Świadek szczegółowo i dokładnie opisała przebieg transakcji z oskarżonym, a także w jaki sposób doszło do wykrycia wady silnika w zakupionym samochodzie oraz dokładnie określiła poniesione w związku z jego naprawą koszty. Zeznania świadka są konsekwentne, logiczne, spójne wewnętrznie oraz korelują z pozostałymi wiarygodnymi dowodami w postaci zeznań świadków T. H. (1) oraz T. B. oraz z częściowo uznanymi za wiarygodne wyjaśnieniami oskarżonego, jak również z dowodami z dokumentów.
Jako wiarygodne sąd ocenił zeznania świadka M. G. , gdyż są one logiczne, szczegółowe, konsekwentne, spójnie wewnętrznie oraz z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym oraz również częściowo z wyjaśnieniami oskarżonego. Świadek wskazał, że oskarżony jest jego stałym klientem i dwukrotnie był u niego na sprawdzeniu samochodu marki K. (...). Podczas drugiego badania okazało się, że w samochodzie jest uszkodzony silnik o czym świadek poinformował oskarżonego. Zeznania świadka okazały się kluczowe dla ustalenia, że oskarżony w chwili zawierania umowy sprzedaży samochodu z pokrzywdzoną miał świadomość, że silnik pojazdu jest uszkodzony. Podkreślenia wymaga, że świadek zna się z oskarżonym, który często korzysta z usług jego warsztatu, zatem tym bardziej w jego interesie winno leżeć składanie zeznań na korzyść oskarżonego. Jednakże świadek szczerze przyznał, że oskarżony miał widzę na temat usterki silnika.
Oceniając zeznania świadka T. H. (1) sąd przypisał im przymiot wiarygodności z uwagi na to, że są one konsekwentne, logiczne, spójne wzajemnie oraz korelują z wiarygodnymi dowodami z dokumentów oraz zeznań świadków K. B., T. B. oraz częściowo z wyjaśnieniami oskarżonego i świadka H. W.. Świadek wspólnie z pokrzywdzoną i jej bratem udał się zakupić pojazd. Świadek dokonywał oględzin pojazdu przed zakupem i nie wykrył żadnych usterek silnika, olej był na prawidłowym poziomie. Dopiero po pewnym czasie pokrzywdzona zgłosiła się do świadka wskazują, że samochód pobiera dużą ilość oleju. Świadek zeznał, że przed zakupem samochodu nie było możliwości wykrycia tejże wady silnika, z uwagi, że koniecznym byłoby rozebranie silnika bądź przejechanie samochodem dużej ilości kilometrów.
Sąd ocenił zeznania świadka T. B. jako spójne, konsekwentne, logiczne oraz korelujące z pozostałymi wiarygodnymi dowodami w postaci zeznań K. B., T. H. (1), dowodami z dokumentów, a w konsekwencji w całej rozciągłości obdarzył je wiarą. Świadek był obecny w czasie zakupu samochodu. Wskazał, że przed zakupem odbyła się jazda próbna, mechanik dokonał oględzin pojazdu i nie wykryto żadnych wad. Świadek zeznał również, że na jego pytanie czy samochód pobiera olej, oskarżony zaprzeczył. T. B. w sposób szczegółów i zbieżny z zeznaniami świadków K. B. i T. H. (1) opisał jak doszło do wykrycia wady oraz wskazał na rodzaj poczynionych napraw. Sąd miał na względzie, że świadek jest osobą najbliższą dla pokrzywdzonej, jednak nie znalazł żadnych podstaw, by zakwestionować prawdziwość jego relacji.
Zeznania świadka K. D. sąd ocenił jak zgodne z prawdą, gdyż są konsekwentne, logiczne i spójne z dowodem w postaci umowy sprzedaży z dnia 25 kwietnia 2017 roku oraz częściowo korespondują również z wyjaśnieniami oskarżonego w zakresie, w którym sąd uznał je za wiarygodne. Świadek potwierdził, że sprzedał samochód osobowy marki K. C. oskarżonemu, którego właścicielem był kilka dni. Świadek wskazał, że samochód przed zakupem został poddany w obecności oskarżonego badaniu w stacji diagnostycznej, a podczas kontroli nie wykryto żadnych wad.
Przymiot prawdziwości sąd przypisał dokumentom urzędowym oraz dokumentom prywatnym przedłożonym przez strony. Dokumenty urzędowe zostały sporządzone przez powołane do tego organy w zakresie ich kompetencji ustawowych, a także w formie przewidzianej prawem.
W tak ustalonym stanie faktycznym niewątpliwym dla sądu było, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, ponieważ w dniu 15 lipca 2017 roku w R., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził K. B. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 5.500,00 złotych w ten sposób, że podczas sprzedaży samochodu osobowego marki K. C. o numerze rejestracyjnym (...), numerze VIN (...) wprowadził ją w błąd informując ją o braku znanych mu wad technicznych pojazdu, w sytuacji gdy wiedział, że silnik wymagał przeprowadzenia remontu bądź wymiany z uwagi na porysowane gładzie cylindrów, co wiązało się z nadmiernym zużyciem oleju silnikowego, czym spowodował K. B. szkodę w kwocie 6.560,21 złotych.
Tym samym sąd dokonał modyfikacji przypisanego oskarżonemu czynu w zakresie wysokości szkody poniesionej przez pokrzywdzoną. W tym miejscu należy wskazać, że pojęcie szkody na gruncie prawa karnego jest tożsame z pojęciem szkody występującej na gruncie prawa cywilnego. Na szkodę składają się, zgodnie z art. 361 kc, straty rzeczywiste w majątku pokrzywdzonego, będące skutkiem przestępstwem oraz utrata spodziewanych korzyści. Natomiast sprawca ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania. Sąd podziela argumentację oskarżyciela publicznego, że na szkodę poniesioną przez pokrzywdzoną składa się koszt nowego silnika w wysokości 4.500 złotych oraz koszty demontażu starego silnika i zamontowania nowego w wysokości 1.000 złotych, jak również diagnostyka i naprawa innych elementów w łącznej kwocie 1.060,21 złotych. Nie sposób jednak zgodzić się, że na wysokość szkody poniesionej przez pokrzywdzoną składa się także koszt ekspertyzy dokonanej przez rzeczoznawcę, już po dokonaniu wymiany silnika. Koszt uzyskania ekspertyzy stanowi realnie poniesioną przez K. B. stratę, jednak nie jest normalnym następstwem zachowania oskarżonego. Ekspertyza uzyskana przez pokrzywdzoną była wykonana głównie dla celów dowodowych niniejszego postępowania i miała na celu potwierdzić wadę silnika. Wykonanie ekspertyzy nie było jednak konieczne dla usunięcia szkody. Wada techniczna była już uprzednio zdiagnozowana oraz naprawiona, zatem dla przywrócenia stanu poprzedniego nie było konieczności uzyskania kolejnej opinii eksperta. Tym samym, zdaniem sądu, należało wysokość szkody pomniejszyć o koszt przedmiotowej opinii, tj. o kwotę 500 złotych.
Przestępstwo oszustwa określone w art. 286 § 1 kk polega na wprowadzeniu innej osoby w błąd albo wyzyskaniu błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czym doprowadza się inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem. Należy przy tym podkreślić, że nie każde doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem stanowi oszustwo. Zachodzi ono tylko wówczas, gdy sprawca działał w określony sposób, mianowicie wprowadzając w błąd, wyzyskując błąd lub wyzyskując niezdolność pokrzywdzonego do należytego pojmowania przedsiębranego działania.
Wprowadzenie w błąd oznacza, że sprawca swoim podstępnymi zabiegami doprowadza inną osobę do mylnego wyobrażenia o rzeczywistym stanie rzeczy, przy tym wprowadzenie w błąd zrealizowane może być za pomocą słów, pisma, gestów. Istotne jest, by błąd doprowadził pokrzywdzonego do tego, by wyobrażał on sobie, że rzeczywisty stan jest taki, jaki przedstawia mu sprawca. Wprowadzenie w błąd musi dotyczyć okoliczności istotnych, a więc takich, które mogłyby mieć wpływ na decyzję pokrzywdzonego o rozporządzeniu mieniem, zwłaszcza okoliczności decydującej o tym, że dokonanie rozporządzenia mieniem jest niekorzystne.
Wyzyskanie błędu, a więc mylnego wyobrażenia o rzeczywistości, ma miejsce wówczas, gdy zostanie ustalone, że w chwili podjęcia zachowania przez sprawcę osoba pokrzywdzona mylnie oceniała wycinek rzeczywistości mający wpływ na jej decyzje woli w kwestii rozporządzenia, a sprawca czynił z tego użytek.
Niezdolność do należytej oceny przedsiębranego działania to brak możliwości racjonalnej oceny decyzji, które pokrzywdzona osoba podejmuje.
Stronę podmiotową cechuje umyślność z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym. Jak wskazuje się w orzecznictwie przypisanie przestępstwa z art. 286 § 1 kk wiąże się z wykazaniem, że sprawca obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby oraz to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. W przypadku oszustwa, sprawca musi chcieć użyć jakiegoś konkretnego sposobu działania w celu osiągnięcia konkretnej korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia przy realizowaniu każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa.
Z. W. swoim zachowaniem wypełnił znamiona strony podmiotowej oraz przedmiotowej przestępstwa oszustwa. Oskarżony wiedział, że silnik samochodu posiada wadę, gdyż został o tym fakcie poinformowany przez dokonującego badania silnika mechanika M. G.. Oskarżony nie podjął się naprawy z uwagi na jej wysoki koszt. Prawdą jest, że oskarżony nie dokonywał żadnych napraw silnika oraz nie ma fachowej wiedzy dotyczącej samochodów, jednakże został on poinformowany przez profesjonalistę o wykrytych usterkach. O działaniu z zamiarem bezpośrednim kierunkowym świadczy również to, że oskarżony zbył samochód po około miesiącu od kiedy dowiedział się o wadze, a następnie zakupił inny samochód tej samej marki i typu. Sprawca zatem obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby oraz to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Miał bowiem świadomość, że gdyby K. B. wiedziała o wadzie pojazdu, nie dokonałaby jego zakupu bądź kupiłaby go, lecz za niższą cenę.
Nie ma również wątpliwości, że oskarżony wprowadził oskarżycielkę posiłkową w błąd co do sprawności silnika, ponieważ kilkukrotnie zapewniał, że samochód nie posiada wad. W treści umowy znalazło się także oświadczenie sprzedawcy, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił kupującego. Nadto oskarżony mając świadomość wady silnika, na pytanie T. H. (1) i T. B. wskazał, że silnik nie pobiera oleju. Oskarżony zatem celowo nie przedstawił pokrzywdzonej faktycznego stanu technicznego pojazdu. Natomiast wada nie mogła zostać wykryta przez kupującą, mimo dokładnego sprawdzenia pojazdu oraz wykonaniu jazdy próbnej, gdyż do jej zdiagnozowania konieczne jest przeprowadzenie specjalistycznego badania połączonego z rozbiorem silnika. W warunkach w jakich samochód został zakupiony - na podwórzu posesji oskarżonego, nie było to możliwe.
Oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, albowiem wprowadzając w błąd kupującą dążył do osiągnięcia korzyści majątkowej, jaką było uzyskanie kwoty ze sprzedaży pojazdu. Natomiast cena pojazdu była nieznacznie niższa od tej, za którą pojazd zostały sprzedany oskarżonemu. Cena samochodu nie uwzględniała przy tym jego stanu technicznego.
Reasumując, oskarżony Z. W. swoim bezprawnym zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 kk.
Stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu należy określić jako znaczny. Oskarżony dopuszczając się przestępstwa godził w dobro jakim jest mienie. O wysokim stopniu społecznej szkodliwości czynu świadczy również wysokość wyrządzonej szkody w kwocie 6.560,21 złotych, która dla pokrzywdzonej jest zapewne odczuwalna ekonomicznie. Oskarżony działał z premedytacją, w sposób zaplanowany, umyślnie z zamiarem bezpośrednim.
Sąd nie miał również wątpliwości przypisując oskarżonemu winę, albowiem jest on osobą dorosłą, o dużym doświadczeniu życiowym oraz w pełni poczytalną. W chwili popełniania zarzucanego mu czynu nie znajdował się w anormalnej sytuacji życiowej i miał możliwość dać posłuch normie prawnej, czego jednak nie uczynił. Oskarżony świadomie i z własnej woli, działając z niskich pobudek, tj. żądzy pozyskania pieniędzy, dopuścił się popełnienia przypisanego czynu, pomimo tego, że miał zdolność oraz realną i wymagalną możliwość dokonania innego wyboru.
Wymierzając oskarżonemu karę sąd miał na względzie to, aby nie przewyższała ona stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu i jednocześnie była adekwatna do stopnia jego winy oraz, by orzeczona kara uwzględniała całą karygodność zachowania się oskarżonego. Sąd brał pod uwagę również motywację i sposób zachowania się oskarżonego w trakcie oraz po dokonaniu czynu, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa przez niego popełnionego, jak i jego właściwości oraz warunki osobiste. Okolicznością obciążającą jest zapewne fakt, że oskarżony był uprzednio karany. Nadto nie podjął on starań o naprawienie szkody. Okolicznością łagodzącą jest z kolei prowadzenie przez oskarżonego ustabilizowanego trybu życia.
Mając powyższe na uwadze sąd wymierzył oskarżonemu za przypisany czyn zabroniony na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 34 § 1a pkt 1 kk i art. 35 § 1 kk przy zastosowaniu 37a kk karę 10 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin w stosunku miesięcznym. Sąd doszedł do przekonania, że wobec oskarżonego zasadnym jest orzeczenie kary ograniczenia wolności, zgodnie z prymatem kar wolnościowych. Wobec oskarżonego zachodziły przesłanki do orzeczenia kary ograniczenia wolności, jest on bowiem osobą zdrową, ma możliwość wykonywania prac użytecznych społecznie, uprzednio podejmował pracę, nie ma zatem przeciwwskazań do wykonywania pracy. Oskarżony nadto obecnie pobiera świadczenie emerytalne, nie jest zatrudniony, zatem wykonanie kary ograniczenia wolności w takim wymiarze godzinowym w stosunku miesięcznym nie będzie dla niego utrudnione.
Tak orzeczona wobec oskarżonego kara wolnościowa osiągnie, w ocenie sądu, swój cel, a w szczególności oskarżony nie popełni ponownie przestępstwa i będzie przestrzegał porządku prawnego. Z powyższych okoliczności wynika zatem, że nie ma potrzeby silniejszego oddziaływania na oskarżonego w kierunku zmiany jego postawy wobec dóbr chronionych prawem. Orzeczona kara spełni cele prewencji ogólnej poprzez uświadomienie społeczeństwu konieczności respektowania norm prawnych oraz faktu, że brak poszanowania obowiązującego prawa, jego lekceważenie powoduje szereg niekorzystnych konsekwencji.
Na podstawie art. 46 § kk sąd orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwami poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej kwoty 6.560,21 złotych. Zgodnie z art. 46 § 1 kk w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. Zasadniczym warunkiem orzeczenia środka kompensacyjnego jest wydanie wyroku skazującego. Orzeczenie środka kompensacyjnego jest możliwe, jeśli na dzień wydania wyroku istnieje szkoda. Jak już wyżej wskazano, na szkodę składają się zgodnie z art. 361 kc straty rzeczywiste w majątku pokrzywdzonego, będące skutkiem przestępstwem oraz utrata spodziewanych korzyści. Sprawca ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą tylko za normalne następstwa swoje działania lub zaniechania.
Zdaniem sądu zasadnym było orzeczenie wobec oskarżonego środka kompensacyjnego, gdyż to na skutek jego bezprawnego zachowania doszło do wyrządzenia szkody pokrzywdzonej. Na dzień wydania wyroku oskarżony nie naprawił skody, nie podjął nawet starań o jej naprawienie. Wysokość szkody została ustalona przez sąd na poziomie 6.560,21 złotych, co szczegółowo przedstawiono powyżej.
Na mocy art. 627 kpk i oraz art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które składają się wydatki w kwocie 70 złotych oraz opłata w wysokości 180 złotych. Zasadzając koszty sąd miał na uwadze sytuację materialną oskarżonego oraz fakt, że to on swoim nagannym zachowaniem zainicjował postępowanie karne, które spowodowało powstanie kosztów.
Sędzia