Pełny tekst orzeczenia

IX GC 85/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 września 2013r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IX Sąd Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący: SSO Paweł Czepiel

Protokolant: Marcin Pawlik

po rozpoznaniu w dniu 6 września 2013r. na rozprawie w Krakowie

sprawy z powództwa: (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.

przeciwko: M. M.iE. M.

o zapłatę

I.oddala powództwo,

II.zasądza od strony powodowej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. tytułem zwrotu kosztów procesu:

- na rzecz pozwanej E. M.kwotę 3617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych),

- na rzecz pozwanej M. M.kwotę 6017 zł (sześć tysięcy siedemnaście złotych),

III.nakazuje ściągnąć od strony powodowej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 790 zł 32 gr (siedemset dziewięćdziesiąt złotych trzydzieści dwa grosze)

UZASADNIENIE

do wyroku z dnia 6 września 2013 roku

Strona powodowa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. wniosła przeciwko pozwanym: ad 1) P. S., ad 2)M. M.i ad 3) E. M.pozew o zapłatę 107 588,36 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

Na uzasadnienie roszczenia strona powodowa podała, iż osoby trzecie – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. (dalej w uzasadnieniu – dłużnik lub spółka) i (...) spółka akcyjna w K. (dalej w uzasadnieniu – wierzyciel) pozostawały w relacjach zobowiązaniowych polegających na sprzedaży towaru przez wierzyciela dłużnikowi, który nie płacił za kupiony towar, w wyniku czego wierzyciel wystąpił z powództwem przeciwko dłużnikowi o zapłatę ceny za towar. Tut.Sąd wydał nakaz zapłaty na mocy którego dłużnik został zobowiązany do zapłaty kwoty 102 294,66 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu w kwocie 5293,70 zł. Dłużnik nie zapłacił jakiejkolwiek części zasądzonego roszczenia. Strona powodowa nabyła od wierzyciela ww. wierzytelność, a tut.Sąd nadał klauzulę wykonalności na jej rzecz. Strona powodowa wszczęła postępowanie egzekucyjne wobec dłużnika, które jednak zostało umorzone w dniu 24 listopada 2010r. na skutek bezskuteczności egzekucji. W rezultacie strona powodowa kieruje swoje roszczenie do pozwanych, którzy sprawowali wówczas funkcję członków zarządu. I tak, pozwany P. S. formalnie pełnił funkcję członka zarządu do dnia wniesienia pozwu,a pozwane E. M. i M. M. były członkami zarządu w okresie od 1 grudnia 2001r. do 17 października 2002r.

Sąd wydał nakaz w postępowaniu upominawczym.

Pozwany P. S.nie wniósł sprzeciwu od nakazu zapłaty, wobec czego nakaz zapłaty wydany wobec niego uprawomocnił się.

Pierwotnie ww. nakaz zapłaty został uznany za prawomocny także wobec pozostałych pozwanych. Jednakże pozwane wniosły sprzeciwy od nakazu zapłaty wraz z wnioskami o przywrócenie terminu do ich wniesienia argumentując, że nakaz został doręczony na adresy, które od dawna nie są ich adresami zamieszkania. Zdaniem Sądu w sytuacji, gdy istotnie wykazane zostanie, że nakaz został doręczony na wadliwy adres to nie można mówić o skuteczności doręczenia, a to oznacza, że pozwanemu w ogóle nie otwarł się termin do wniesienia sprzeciwu, wobec czego nie ma potrzeby przywracania ww. terminu. Jednakże, aby nie było wątpliwości co do stanowiska Sądu w tej kwestii to Sąd wydał postanowienie w przedmiocie przywrócenia pozwanym terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty.

W osobno złożonych sprzeciwach od nakazu zapłaty pozwane E. M.i M. M.wniosły o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Pozwane podniosły zarzut przedawnienia twierdząc,że termin rozpoczął bieg z chwilą, gdy wierzyciel spółki dowiedział się o wydaniu postanowienia o umorzeniu postępowania upadłościowego, gdyż z jego uzasadnienia wynika oczywisty brak majątku spółki na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Postanowienie o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak środków na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego zostało wydane w dniu 29 kwietnia 2003r. Informacja o takim postanowieniu podlega wpisowi z urzędu do KRS. Zachowanie strony powodowej należy też ocenić w kontekście art.5 kc.

Pozwane twierdzą, że były członkami zarządu dłużnika jedynie przez 9 dni – to jest od 19 czerwca do 28 czerwca 2002r. Pozwane nie dokonały żadnych czynności faktycznych w spółce.Pozwane niezwłocznie złożyły rezygnację.Nie można przypisać im odpowiedzialności, skoro przed jej rezygnacją nie upłynął jeszcze termin do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Po złożeniu rezygnacji dłużnik kontynuował działalność.Wszelkie sprawy dłużnika prowadził pozwany P. S.. Ponadto szkoda za którą hipotetycznie odpowiada pozwana nie może być utożsamiana ze stratą wierzyciela, a jedynie z negatywnymi konsekwencjami braku wniosku o ogłoszenie upadłości.

Roszczenie strony powodowej należy ocenić w kategoriach nadużycia prawa. Pozwane nie podejmowały działań, które obciążały dłużnika, a po wygaśnięciu mandatu nie miały wpływu na działalność spółki.

W toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska. W szczególności strona powodowa zaprzeczyła jakoby pozwane były członkami zarządu jedynie przez 9 dni czerwca 2002r. Wprost przeciwnie, z dokumentów, jak również z zeznań złożonych przed sądem upadłościowym wynika, że pozwane były członkami zarządu w okresie, w którym powstały zobowiązania dłużnika wobec wierzyciela.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka akcyjna w K. sprzedała (...) APTEKA spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. towar, za który nie otrzymała zapłaty. W rezultacie wierzyciel wystąpił z powództwem przeciwko dłużnikowi o zapłatę za towar. Tut.Sąd wydał nakaz zapłaty na mocy którego dłużnik został zobowiązany do zapłaty kwoty 102 294,66 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu w łącznej kwocie 5293,70 zł. Dłużnik nie zapłacił jakiejkolwiek części zasądzonego roszczenia.

Strona powodowa nabyła od wierzyciela ww. wierzytelność, a tut.Sąd nadał klauzulę wykonalności na jej rzecz.

Strona powodowa wszczęła postępowanie egzekucyjne wobec dłużnika, które jednak zostało umorzone w dniu 24 listopada 2010r. na skutek bezskuteczności egzekucji.

Pozwana M. M.była członkiem zarządu dłużnika w okresie od 31 października 2001r do 17 października 2002r., a pozwana E. M.w okresie od 1 grudnia 2001r. do 17 października 2002r.

Sytuacja finansowa dłużnika na koniec 2001r. uzasadniała złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości.

dowód: nakaz – k.8, postanowienia – k.9 , 80-82, zawiadomienie o bezskuteczności egzekucji – k.10, postanowienie komornika – k.11 , protokoły zgromadzeń wspólników – k.17-22,83,402, rezygnacja – k.84,139, pisma – k.85-87,406, lista obecności – k.403, wzór podpisu – k.404,407, protokoły zeznań pozwanych w sprawie Up-zd-276/03/S, opinia biegłej E. S. – k.474-478.

Sąd ustalił stan faktyczny w sprawie na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy orzeczeń sądów i komornika, protokołów zgromadzeń wspólników, pism, protokołów zeznań pozwanych.

Co do osobowych źródeł dowodowych to nie miały one znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie.

Sąd przesłuchał P. S.w charakterze świadka. W sprawie wytworzyła się specyficzna sytuacja, gdyż pozwany P. S. nie wniósł sprzeciwu od nakazu zapłaty. Dla Sądu oznacza to, że po wydaniu nakazu zapłaty i po wniesieniu sprzeciwu spór dotyczy strony powodowej i pozwanych E. M. i M. M., co oznacza, że P. S. w dalszym toku procesu winien być słuchany jako świadek. Jego zeznania z istoty rzeczy obarczone są konsekwencją upływu czasu. Świadek P. S. przedstawia ogólne informacje, że dłużnik nie płacił za towar, że pozwane były członkami zarządu, ale te zeznania nie są na tyle precyzyjne, aby mogły być pomocne w ustaleniu stanu faktycznego. W istocie jedyne znaczenie jego zeznań to potwierdzenie prawdziwości dokumentów w postaci kopii pism i uchwał dołączonych do akt, na których widnieje jego podpis.

Co do zeznań stron to zeznania prezesa strony powodowej nie miały znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego.

Jeżeli chodzi o zeznania pozwanych to Sąd nie dał im wiary, że były członkami zarządu dłużnika jedynie przez kilka dni. Jest to sprzeczne z protokołami uchwał, w których pozwane występują jako członkowie zarządu, z protokołami wzorów podpisów notarialnie poświadczonych z 2001r. i wniosku do KRS z marca 2002r., w których wzory podpisów pozwanych zostały zgłoszone do KRS. Co więcej, ich obecne zeznania są również sprzeczne z ich zeznaniami złożonymi w sprawie Up – zd – 276/03/S, w których zgodnie zeznały, że pozostawały w zarządzie do od grudnia 2001r. do 28 czerwca 2002r. (k.185,186 ww. akt)

Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłej. Podkreślenia wymaga, że biegła próbowała pozyskać jak największą ilość dokumentów dotyczących spółki. Jednakże dokumenty, które mogły posłużyć jako podstawa opinii nie wystarczały do ustalenia kluczowej kwestii, czy na wskazane w odezwie daty doszło do trwałego zaprzestania płacenia długów. Z tych dokumentów, którymi dysponowała biegła wynika, że sytuacja finansowa dłużnika na koniec 2001r. uzasadniała wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, ale brak materiałów nie pozwala na wskazanie, czy analogiczna sytuacja występowała w późniejszym okresie, to jest w I połowie 2002r. Pozwana E. M. zeznała o transakcji jaką zawarł dłużnik z P. S. na kwotę 4 mln zł. Sąd sporządzając odezwę do biegłej zwrócił się o weryfikację, czy w dokumentach źródłowych znajduje się jakiekolwiek potwierdzenie takiej transakcji. Gdyby bowiem okazało się prawdą, że taka transakcja miała miejsce po rezygnacji pozwanych z funkcji członków zarządu to miałoby to kluczowe znaczenie dla oceny terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jednakże biegła wskazała, że na podstawie dokumentacji którą dysponowała nie może potwierdzić takiej transakcji.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo strony powodowej przeciwko pozwanym E. M.i M. M.nie jest uzasadnione i jako takie zostało oddalone.

Strona powodowa wywodzi odpowiedzialność pozwanych z faktu, że byli oni członkami zarządu spółki, która była dłużnikiem spółki od której strona powodowa nabyła wierzytelność. Wobec dłużnika został wydany przez tut.Sąd prawomocny nakaz zapłaty.

Zgodnie z brzmieniem art.299 § 1 ksh warunkiem odpowiedzialności, którego wykazanie obciąża stronę powodową jest bezskuteczność egzekucji wobec dłużnika. Oczywiście, warunek ten zakłada istnienie zobowiązania spółki wobec wierzyciela.

Obydwa te warunki zostały w sprawie spełnione i wykazane przez stronę powodową:

- zobowiązanie spółki wobec strony powodowej potwierdza treść prawomocnego orzeczenia sądowego;

- bezskuteczność egzekucji potwierdza zawiadomienie i postanowienie komornika.

Orzeczenie tut.Sądu wraz z potwierdzeniem bezskuteczności egzekucji stanowi wystarczające potwierdzenie szkody jaką poniósł wierzyciel w relacjach z dłużnikiem.

Wykazanie przez stronę powodową spełnienia ww. przesłanek nie prowadzi jeszcze do uwzględniania powództwa, gdyż art.299 § 2 ksh przewiduje przesłanki egzoneracyjne, których wystąpienie mogły podnieść pozwane i które mogły doprowadzić do oddalenia powództwa pomimo wykazania przez stronę powodową przesłanek z art.299 § 1 ksh. Pozwane podniosły wystąpienie takich przesłanek.

Ocenę występowania przesłanek egzoneracyjnych rozpocząć należy od ustalenia, czy zgłoszono we właściwym momencie wniosek o ogłoszenie upadłości lub niezgłoszenie wniosku nastąpiło nie z winy pozwane, albo też, że pomimo niezgłoszenia wniosku wierzyciel nie poniósł szkody. Co do kwestii wniosku o ogłoszenie upadłości to w stanie faktycznym wystąpiła sytuacja jego złożenia, ale sąd upadłościowy oddalił ww. wniosek ze względu na brak środków niezbędnych do przeprowadzenia postępowania upadłościowego. Ww. wniosek został złożony już po rezygnacji pozwanych z pełnienia funkcji członków zarządu, więc pomijając nawet konsekwencję rozstrzygnięcia sądu upadłościowego to przede wszystkim nie ma on znaczenia z punktu widzenia tego, czy został złożony w terminie. Jeżeli bowiem na dzień zaprzestania pełnienia funkcji członków zarządu nie było podstaw do ogłoszenia upadłości to nie mają znaczenia okoliczności związane ze wskazanym wnioskiem o ogłoszenie upadłości, a jeżeli na dzień zaprzestania pełnienia funkcji członków zarządu były podstawy do ogłoszenia upadłości to późniejsze złożenie wniosku nie prowadzi do uchylenia się pozwanych od odpowiedzialności.

Kwestią podstawową dla oceny występowania przesłanki egzoneracyjnej jest ustalenie, czy na dzień rezygnacji występowały przesłanki zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na pozwanych. Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego. Biegła sporządziła opinię, w której wskazała, że z uwagi na brak dokumentów źródłowych nie może ustalić, czy konkretnie na ww. daty wystąpiły przesłanki trwałego zaprzestania spłaty zobowiązań i w efekcie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jedyna data, co do której biegła mogła wskazać, że powinien zostać zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości to koniec 2001r. W rezultacie pozwane nie wykazały, że na dzień ustąpienia przez nich z zarządu nie było podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Co więcej, nie można też przyjąć, że fakt występowania takiej podstawy na koniec 2001r. wyłącza ich odpowiedzialność, gdyż brak wniosku o ogłoszenie upadłości nie wpłynął na sytuację wierzyciela w zakresie wierzytelności, które powstały i stały się wymagalne w I połowie 2002r. Gdyby bowiem został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości to byłby to sygnał dla wierzyciela o złej sytuacji spółki i do zawarcia transakcji w ogóle nie doszłoby.

W rezultacie należy uznać, że strona powodowa wykazała fakt wystąpienia szkody i bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce, a pozwani nie wykazali wystąpienia żadnej z przesłanek egzoneracyjnych w sprawie.

Jednakże przy tak przeprowadzonych ustaleniach faktycznych i prawnych należy ocenić spór z punktu widzenia zarzutów, iż roszczenie jest przedawnione, a uwzględnienie powództwa oznacza naruszenie zasad współżycia społecznego. I z tymi zarzutami Sąd się zgadza, przy czym w sytuacji, gdy Sąd uznaje zarzut przedawnienia za uzasadniony to nie ma potrzeby wywodzenia bezzasadności powództwa z naruszenia zasad współżycia społecznego.

Przede wszystkim nie można zgodzić się z tak wywiedzionym zarzutem przedawnienia jak czynią to pozwane. Zacząć należy od tego, że to na pozwanych ciąży wykazanie początkowej daty, w której wierzyciel dowiedział się o szkodzie. Co do zasady rację mają pozwane, że umieszczenie w KRS informacji o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości należałoby traktować jako wykazanie daty powzięcia wiedzy o szkodzie. Rzecz w tym, że w KRS brak jest takiej informacji, a w każdym razie pozwane nie wykazały, że jednak taka informacja istnieje. Nie zostało także w żaden inny sposób udowodnione, a nawet uprawdopodobnione, że wierzyciel wiedział o tym, że jakakolwiek egzekucja wobec dłużnika jest bezcelowa. W istocie o tym, że nie można wykluczyć, że wierzyciel wiedział o sytuacji majątkowej dłużnika mogłaby świadczyć co najwyżej okoliczność, że przez lata nie podejmował żadnych działań przeciwko niemu. Powstaje zatem pytanie, czy bieg terminu przedawnienia winien być liczony tak jak zdaje się to przedstawiać strona powodowa – tzn. od momentu wydania (doręczenia) postanowienia komornika o bezskuteczności egzekucji. Nie ulega wątpliwości, że co do zasady w analogicznych sprawach tut.Sąd tak właśnie liczy bieg terminu przedawnienia jako konsekwencję poszczególnych czynności:1) orzeczenie przeciwko spółce, 2) wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko spółce, 3) bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce potwierdzona postanowieniem komornika. Jest to sytuacja modelowa, która może być modyfikowana na poszczególnych etapach, ale co do zasady tak właśnie tut.Sąd postrzega kolejność niezbędnych zdarzeń, które umożliwiają wytoczenie powództwa przeciwko członkom zarządu. Jednak akceptacja ww. modelu postępowania prowadzi do sytuacji, która co najmniej wywołuje wątpliwości. Tut.Sąd w pełni akceptuje dominujący pogląd w orzecznictwie SN, że odpowiedzialność członków zarządu jest odpowiedzialnością deliktową. Termin przedawnienia roszczenia wynosi 3 lata od daty kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia ( a tempore scientiae), a w każdym razie w terminie 10 lat od dnia, w którym wystąpiło zdarzenie wywołujące szkodę ( a tempore facti). W rezultacie powstaje pytanie, czy tak określone terminy przedawnienia roszczenia oznaczają, że poszkodowany może zachowywać się przez lata biernie. Zdaniem Sądu nie można akceptować zupełnej bierności wierzyciela, który przez lata nie podejmuje żadnych działań zmierzających do ustalenia czy w ogóle poniósł szkodę. W takim wypadku należy zastosować normę z art.120 § 1 kc zd.drugie. Sąd ma świadomość, że możliwość zastosowania ww. przepisu do roszczeń wynikających z roszczeń deliktowych może wywoływać wątpliwości, ale tylko w taki sposób zostaje zachowana i spełniona dyscyplinująca rola przepisów o przedawnieniu, dzięki którym eliminuje się niepewność w obrocie prawnym. W niniejszej sprawie znaczenie tych przepisów jest jaskrawo widoczne. Stanowisko, iż do roszczeń z art.299 ksh znajdzie zastosowanie art.120 § 1 kc w taki sposób, iż sąd orzekający ocenia kiedy wierzyciel mógł w sposób dla siebie dogodny dowiedzieć się o szkodzie, czyli w najprostszy sposób rzecz ujmując – wystąpić z wnioskiem o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko dłużnikowi i z tego punktu widzenia ocenia rozpoczęcie biegu przedawnienia roszczenia znajduje potwierdzenie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 11 stycznia 2007r. I ACa 608/06, Lex nr 271383. Nakaz zapłaty przeciwko dłużnikowi został wydany w lutym 2003r. i uprawomocnił się bez jego zaskarżania. Wniosek o nadanie klauzuli wykonalności – czyli czynność, którą można określić jako pierwszą czynność prowadzącą do wszczęcia postępowania egzekucyjnego został złożony w styczniu 2010r., czyli po siedmiu latach. Tymczasem nic nie stało na przeszkodzie, aby działania zmierzające do odzyskania długu podjąć jeszcze w 2003r. Nie można zatem uznać, że taka siedmioletnia bezczynność pozostaje bez wpływu na rozpoczęcie biegu przedawnienia roszczenia.

Dlatego Sąd uznał, że roszczenie przeciwko pozwanym jest przedawnione i na podstawie art.442 1 § 1 kc w związku z art.120 § 1 kc oddalił powództwo.

Tak długa zwłoka w dochodzeniu roszczeń wywołuje także i inne skutki. Otóż, po upływie tak długiego okresu czasu jednoznaczne ustalenie sytuacji majątkowej dłużnika nie jest możliwe. Prawdą jest, że ciężar wykazania przesłanki egzoneracyjnej obciąża pozwane, ale należy zauważyć, że pozwane po zaprzestaniu sprawowania funkcji członków zarządu nie miały możliwości gromadzenia i weryfikowania dokumentacji świadczących o stanie majątkowym dłużnika. Takie możliwości ma Sąd z racji przyznanych mu kompetencji, ale aby mógł wykorzystać uprawnienia musi wystąpić konkretna sytuacja procesowa. W sprawie biegła w sposób niezwykle rzetelny próbowała ustalić dokumentacje dłużnika, na podstawie której mogłaby ocenić stan spółki. Niestety, jej próby nie zakończyły się sukcesem. Biegła swoje wnioski przedstawiła na podstawie szczątkowej dokumentacji. Nie jest powiedziane, czy gdyby wierzyciel po uprawomocnieniu się nakazu wystąpił wpierw z postępowaniem egzekucyjnym, a następnie z powództwem przeciwko pozwanym to nie byłoby możliwe uzyskanie o wiele pełniejszej wiedzy o sytuacji majątkowej dłużnika. Oczywiście, można wskazać, że nie jest rzeczą wierzyciela wykazywanie sytuacji majątkowej dłużnika, bo może prowadzić do oddalenia powództwa.Ale jest rzeczą Sądu,aby wydać orzeczenie sprawiedliwe, a jeżeli niemożność uzyskania dokumentów źródłowych, które pozwoliłyby na ustalenie określonych faktów spowodowana została upływem czasu to nie można konsekwencjami tego stanu rzeczy obciążyć tylko pozwanych, które przecież nie podejmowały żadnych działań utrudniających dochodzenie roszczeń od dłużnika, a potem od nich samych. Dla Sądu takie działanie, to jest zupełna bierność w dochodzeniu roszczenia przez okres siedmiu lat stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego rozumianych w ten sposób, iż pewność obrotu prawnego jest dobrem społecznym, a bierność zachowania, której efektem jest zmniejszenie pewności obrotu prawnego prowadzi do naruszenia tego dobra społecznego, a w efekcie i zasad współżycia społecznego.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art.98 k.p.c. Sąd zasądził na rzecz pozwanej E. M. kwoty 3600 zł tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika i 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, gdyż na początkowym etapie postępowania pozwana korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Natomiast na rzecz pozwanej M. M. Sąd zasądził kwoty 5000 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika – nakład pracy pełnomocnika uzasadnia zasądzenie na jego rzecz kwoty na poziomie około 1,5 stawki minimalnej, 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa i 1000 zł tytułem zaliczki na poczet opinii biegłej.

W punkcie III wyroku Sąd nakazał ściągnąć od strony powodowej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 790,32 zł tytułem kosztów opinii biegłej.