Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 294/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Krzysztof Ciemnoczołowski

Sędziowie: SSA Dorota Rostankowska (spr.)

SSO del. Marta Urbańska

Protokolant: st. sekr. sądowy Joanna Tomaszewska

Prokuratora Prokuratury Okręgowej w G. S. K.

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2018 r.

sprawy

M. M. s A., ur. (...) we W..

oskarżonego z art. 156 § 1 pkt 2 i § 3 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 22 maja 2018 r., sygn. akt II K 1/18

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, jego wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy we Włocławku rozpoznawał sprawę M. M. oskarżonego o to, że w dniu 30 kwietnia 2017r. we W., przy ul. (...), przed klubem (...), uderzając M. K. pięścią w twarz, spowodował jego upadek na twarde, nieodkształcalne podłoże, w wyniku czego doznał on ciężkich obrażeń czaszkowo - mózgowych w postaci: złamania kości ciemieniowej prawej, obrzęku i stłuczenia lewego płata czołowego i ciemieniowego mózgu, wtórnych wylewów krwawych do pnia mózgu, stłuczenia tkanek miękkich okolicy ciemieniowej w tylnej części, tj. choroby realnie zagrażającej życiu i stanowiącej ciężki uszczerbek na zdrowiu, w wyniku której pokrzywdzony zmarł w dniu (...) w Wojewódzkim Szpitalu (...) we W., tj. o przestępstwo z art.156 § 1 pkt 2 i § 3 k.k.

Wyrokiem z dnia 22 maja 2018r., w sprawie sygn. akt II K 1/18:

uznał oskarżonego M. M. za winnego tego, że w dniu 30 kwietnia 2017r. we W. przy ulicy (...), przed klubem (...), nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, uderzył upojonego alkoholem M. K. pięścią w twarz - w okolice lewego oczodołu, doprowadzając go do upadku i uderzenia głową o twarde, nieodkształcalne podłoże, co spowodowało obrażenia czaszkowo- mózgowe w postaci złamania kości ciemieniowej prawej, obrzęku i stłuczenia lewego płata czołowego i ciemieniowego mózgu, wtórnych wylewów krwawych do pnia mózgu, stłuczenia tkanek miękkich okolicy ciemieniowej w tylnej części, w następstwie których pokrzywdzony zmarł w dniu (...) w Wojewódzkim Szpitalu (...) we W., co oskarżony mógł przewidzieć tj. przestępstwa z art.155 kk i za to na podstawie tego przepisu wymierzono mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

na podstawie art.63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył okres zatrzymania oskarżonego: od dnia 30.04.2017r. godz. 04:05 do dnia 1.05.2017r. godz. 09:05 i od dnia 4.05.2017r. godz. 10:40 do dnia 5.05.2017r. godz. 18:45;

wymierzył oskarżonemu 300,-zł. tytułem opłaty sądowej i obciążył go wydatkami poniesionymi w toku postępowania przez Skarb Państwa.

Apelacje od wyroku wywiedli: oskarżyciel publiczny oraz obrońca oskarżonego.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego M. M. zarzucając mu:

1. obrazę przepisu prawa materialnego art.156 § 1 pkt 2 i § 3 kk wskutek zakwalifikowania czynu oskarżonego M. M. z art.155 kk, zamiast z art.156 § 1 pkt 2 i § 3 kk, mimo że z ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku wynika, iż oskarżony uderzając pięścią w twarz pokrzywdzonego M. K., który z uwagi na stan w którym się znajdował nie był w stanie bronić się, obejmował swoją świadomością i godził się na możliwość spowodowania swym zachowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a in concreto ciężkiej choroby zagrażającej życiu, wskutek wymuszonego ze znaczną siłą upadku i uderzenia tyłem głowy o podłoże w postaci kostki brukowej a dalej w ustalonych okolicznościach co najmniej mógł był i powinien był przewidzieć skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego;

2. obrazę przepisu prawa materialnego - art.157 § 2 kk i art.11 § 2 kk poprzez pominięcie w opisie czynu przypisanego oskarżonemu umyślnego spowodowania u pokrzywdzonego obrażeń ciała w postaci zasinienia lewego oczodołu powodującego naruszenie czynności jego ciała trwające nie dłużej niż 7 dni i skazanie oskarżonego M. M. za przypisany mu czyn tylko na podstawie art.155 kk zamiast w także na podstawie art.157 § 2 kk podczas gdy obydwa przepisy pozostają ze sobą w zbiegu rzeczywistym.

Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i:

- w przypadku uwzględnienia zarzutu z pkt II. 1. uznanie oskarżonego M. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art.156 § 1 pkt 2 i § 3 kk i wymierzenia mu za to po zastosowaniu art.4 § 1 kk na podstawie art.156 § 3 kk kary 2 lat pozbawienia wolności; na podstawie art.63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczenie okresu zatrzymania oskarżonego a nadto wymierzenie oskarżonemu opłaty sądowej i obciążenie go wydatkami poniesionymi w toku postępowania przez Skarb Państwa;

- a w przypadku nie podzielenia zarzutu z pkt II. 1. a uwzględnienia zarzutu z pkt II.2. uznanie M. M. winnym tego że: w dniu 30 kwietnia 2017r. we W. przy ulicy (...) przed klubem (...) uderzył M. K. pięścią w twarz, powodując zasinienie lewego oczodołu co naruszyło czynności narządów jego ciała na czas trwający nie dłużej niż 7 dni i w wyniku tego uderzenia doprowadziło go do upadku i uderzenia głową o twarde, nieodkształcalne podłoże, co spowodowało obrażenia czaszkowo - mózgowe w postaci złamania kości ciemieniowej prawej, obrzęku i stłuczenia lewego płata czołowego i ciemieniowego mózgu, wtórnych wylewów krwawych do pnia mózgu, stłuczenia tkanek miękkich okolicy ciemieniowej w tylnej części, w następstwie których pokrzywdzony zmarł w dniu (...) w Wojewódzkim Szpitalu (...) we W., co oskarżony mógł przewidzieć tj. przestępstwa z art.155 kk w zb. z art.157 § 2 kk w zw. z art.11 § 2 kk i za to na podstawie przepisu art.155 kk wymierzenie mu kary 2 lat pozbawienia wolności; na podstawie art.63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczenie okresu zatrzymania oskarżonego, a nadto obciążenie oskarżonego opłatą sądową i wydatkami poniesionymi w toku postępowania przez Skarb Państwa.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w zakresie orzeczenia o karze zarzucając mu rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary 2 lat pozbawienia wolności, podczas gdy po właściwej ocenie wszystkich okoliczności kształtujących karę i dokonaniu celowej jej racjonalizacji należało wymierzyć oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3 letni okres próby.

Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu za zarzucony mu czyn kary roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na 3 - letni okres próby.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Obie apelacje są bezzasadne i jako takie nie zasługują na uwzględnienie.

I.

W pierwszej kolejności Sąd II instancji odniesie się do apelacji wywiedzionej przez oskarżyciela publicznego, jako dalej idącej.

Aprobaty Sądu Apelacyjnego nie zyskały zarzuty obrazy prawa materialnego. Sąd Okręgowy bowiem dokonał prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu M. M. uznając, że zachowaniem swoim wyczerpał znamiona przestępstwa z art.155 kk, nie zaś art.156 § 1 pkt 2 i § 3 kk.

Na wstępie wskazać należy, że skarżący nie kwestionuje ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego (str.4 apelacji). Sporna zatem jedynie pozostaje subsumpcja prawidłowo ustalonego stanu faktycznego pod określone przepisy prawa karnego materialnego.

Nie ma racji skarżący twierdząc, że oskarżony zadał pokrzywdzonemu cios „z niemałą siłą” (str.5 apelacji). Sąd I instancji bowiem, w oparciu o opinię biegłego patomorfologa ustalił (a ustaleń faktycznych jak wyżej wskazano skarżący oskarżyciel publiczny nie kwestionuje), że cios ten został zadany w dolnej granicy siły średniej (str.3 uzasadnienia wyroku). „Niemały” zaś to „dość duży pod względem ilości, rozmiarów, natężenia” („Słownik Języka Polskiego” PWN) Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska skarżącego, że w realiach rozpoznawanej sprawy oskarżony godził się na to, że uderzając pokrzywdzonego spowoduje co najmniej ciężki uszczerbek na jego zdrowiu. Sąd Okręgowy wnikliwie uzasadnił przyjętą kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu (str.25-28 uzasadnienia wyroku) i zyskało to aprobatę Sądu II instancji. Skarżący nie wskazał argumentów mogących zdyskredytować tę ocenę. Jak już wyżej podniesiono, myli się w kwestii siły jakiej użył oskarżony w inkryminowanym czasie. Nie ma również racji twierdząc, że Sąd Okręgowy nadmiernie skupił się na ustalaniu przeżyć psychicznych sprawcy nie doceniając innych dowodów. Na wstępie wskazać należy, że skarżący za właściwą przyjął dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów, skoro nie postawił zarzutu obrazy przepisów postępowania, w szczególności związanych z ich oceną. Podnoszenie zatem w uzasadnieniu apelacji, iż jego zdaniem Sąd Okręgowy nie docenił zeznań naocznych świadków, odtworzenia nagrań monitoringu i opinii biegłego z zakresu medycyny powoduje wewnętrzną niespójność wywiedzionego środka odwoławczego. Niezależnie jednak od tego (Sąd odwoławczy ma bowiem obowiązek odnieść się do całości wniesionego środka odwoławczego, a zatem również do treści wskazanych w jego uzasadnieniu), nie sposób podzielić takiego stanowiska oskarżyciela publicznego. Lakoniczne jego przedstawienie (kilka linijek na str.5 apelacji) nie może stanowić skutecznej przeciwwagi dla wnikliwej analizy (str.8-25 uzasadnienia wyroku) wszystkich, w tym wskazanych przez skarżącego, dowodów zgromadzonych w sprawie. Sąd Apelacyjny uznając dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów za trafną pragnie wskazać, że na gruncie prawa karnego rzeczą fundamentalną jest zasada subiektywizacji odpowiedzialności karnej, tj. określenie rzeczywistych przeżyć psychicznych sprawcy w chwili popełnienia przestępstwa, co przy winie umyślnej oznacza, że świadomość sprawcy obejmować musi wszystkie okoliczności faktyczne odpowiadające zespołowi ustawowych znamion czynu zabronionego. Skarżący nie przedstawił przekonujących argumentów mogących świadczyć o tym, że zamiarem oskarżonego objęte było spowodowanie u pokrzywdzonego obrażeń określonych w przepisie art.156 § 1 pkt 2 kk. Podkreślenia również wymaga, że nie sposób czynić Sądowi Okręgowemu zarzutu nadmiernego skupiania się na ustalaniu przeżyć psychicznych oskarżonego, skoro – jak wyżej wskazano – stanowią one podstawę do ustalenia zamiaru z jakim działał. Okoliczności podniesione przez skarżącego (zadanie ciosu w głowę nietrzeźwemu, znajdującemu się na utwardzonym podłożu pokrzywdzonemu) nie są kwestionowane. Same w sobie nie mogą jednak stanowić dowodu na działanie oskarżonego z zamiarem spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oceniając czy istnieją podstawy do subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod normę karnomaterialną z art.156 § 3 kk, w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że warunkiem koniecznym obiektywnego przypisania sprawcy negatywnego następstwa czynu, a w konsekwencji jego odpowiedzialności karnej za skutek, jest rozstrzygnięcie kwestii obiektywnej przewidywalności nastąpienia skutku. Bez ustalenia, że określone konsekwencje zachowania się sprawcy były obiektywnie przewidywalne, nie byłoby możliwości przyjęcia znamion przedmiotowych skutkowego (materialnego) czynu zabronionego. W niniejszej sprawie, normatywny wzorzec osobowy powinien posiadać zwykłe wiadomości i przeciętne doświadczenie. W sprawie nie ujawniły się bowiem okoliczności wymagające uzupełnienia zasobu wiedzy i poziomu doświadczenia wzorca osobowego o wiadomości specjalne z określonej dziedziny wiedzy, czy sfery życia. W realiach rozpoznawanej sprawy, zachowanie oskarżonego polegało na jednokrotnym, w dolnej granicy siły średniej, uderzeniu pokrzywdzonego pięścią w twarz, skutkiem czego był upadek pokrzywdzonego do tyłu na kostkę brukową i uderzenie tyłem głowy o podłoże. Obrażenia, które spowodował oskarżony (zasinienie lewego oczodołu), w normalnym przebiegu zdarzenia nie prowadzą do śmierci ofiary. Nie sposób przypisać oskarżonemu świadomości co do tego, że jego zachowanie doprowadzi do powstania ciężkich obrażeń ciała pokrzywdzonego. Dalszym warunkiem przypisania sprawcy odpowiedzialności za skutek określony w przepisie art.156 § 3 kk jest ustalenie, że oskarżony przewidywał i mógł przewidzieć, najpóźniej w chwili dokonywania czynu, jego następstwa w postaci śmierci pokrzywdzonego. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że oskarżony nie miał świadomości niebezpieczeństwa zagrażającego życiu pokrzywdzonego wynikającego z obrażeń, których doznał. Trafnie zatem Sąd I instancji przyjął, że nie sposób przypisać oskarżonemu świadomości, że jego zachowanie doprowadzi do powstania ciężkich obrażeń ciała pokrzywdzonego, o których mowa w art.156 § 1 pkt 2 kk i spowodowania takich obrażeń oskarżony chciał lub co najmniej na nie się godził a uderzając jednokrotne, ze stosunkowo niewielką siłą pokrzywdzonego, nawet gdy ten upadł tyłem głowy na twarde podłoże, przewidywał i godził się ze skutkiem w postaci jego śmierci.

Aprobaty Sądu II instancji nie zyskał również zarzut obrazy prawa materialnego poprzez pominięcie w opisie czynu przypisanego oskarżonemu przepisu art.157 § 2 kk. Zarzut ten został postawiony jako ewentualny, na wypadek uznania za prawidłowe przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że działanie oskarżonego wypełniło znamiona nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego (str.6 apelacji). Poza sporem pozostaje, że oskarżony swoim zachowaniem (uderzenie pokrzywdzonego pięścią w twarz) umyślnie spowodował u niego obrażenia w postaci zasinienia oczodołu, co zostało ocenione jako naruszające czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni (art.157 § 2 kk). Oś sporu stanowi natomiast ustalenie, czy doszło do rzeczywistego (właściwego) czy też pozornego (pomijalnego) zbiegu tego przestępstwa z przypisanym oskarżonemu przestępstwem z art.155 kk. Na wstępie wskazać należy, że do zbiegu przepisów dochodzi wówczas, gdy jeden czyn wypełnia znamiona określone w dwóch lub więcej przepisach ustawy karnej. Przy zbiegu rzeczywistym czyn podlega kumulatywnej kwalifikacji na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów, natomiast w wypadku zbiegu pozornego czyn sprawcy podlega zawsze kwalifikacji na podstawie jednego tylko przepisu. Pozostałe przepisy podlegają eliminacji na podstawie przyjętych reguł wykładni i stosowania prawa. Skarżący oskarżyciel publiczny opowiada się za ustaleniem, że w przedmiotowej sprawie doszło do rzeczywistego zbiegu przestępstw i oba przepisy (art.157 § 2 kk i art.155 kk) winny znaleźć się w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu. Sąd Okręgowy zaś uznał, że doszło do zbiegu pomijalnego. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie aprobuje stanowisko zajęte przez Sąd I instancji. Jedną z zasad redukcji wielości przepisów, która w przedmiotowej sprawie ma zastosowanie jest zasada konsumpcji (pochłaniania )lex consumens derogat legi consumptae. Wówczas znamiona jednego typu czynu zabronionego zawierają w sobie treści objęte znamionami innego typu czynu zabronionego. Skutku oczekiwanego przez skarżącego nie może przynieść argumentacja związana z koniecznością wydobycia i ujawnienia w kwalifikacji przestępstwa faktu, że czyn stanowi zamach na dwa lub więcej dóbr prawnych. W przedmiotowej sprawie bowiem obie postulowane przez skarżącego kwalifikacje zawarte są w tej samej grupie dóbr chronionych prawem, tj. dotyczącej przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu człowieka (Rozdział XIX Kodeksu karnego). W ocenie Sądu II instancji nieumyślne spowodowanie śmierci (art.155 kk) eliminuje przepis o „lekkim” naruszeniu czynności narządów ciała (art.157 § 2 kk). Dysproporcja skutków obu czynów powoduje, że zakwalifikowanie działania oskarżonego jedynie z art.155 kk (przy jednoczesnym poczynieniu ustaleń, że swoim działaniem umyślnie naruszył czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas poniżej 7 dni) w pełni ukazuje zawartość kryminalną czynu oskarżonego. Odnosząc się do powołanego przez oskarżyciela publicznego wyroku Sąd Najwyższego z dnia 23 listopada 2011r. w sprawie V KK 220/11 wskazać należy, że sąd ów wskazał na dopuszczalność obu kwalifikacji (kumulatywnej i jednostkowej) podkreślając, że stanowiska w tym zakresie wśród komentatorów i w orzecznictwie są podzielone oraz że każdorazowo należy oceniać indywidualne okoliczności zdarzenia. Chybionym jest również powołanie wyroków: Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 kwietnia 2006r. w sprawie II AKa 89/06 oraz Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 lutego 2004r. w sprawie II AKa 21/04 na poparcie tezy o zasadności przyjęcia kumulatywnej kwalifikacji prawnej w przedmiotowej sprawie, skoro wyroki owe obejmowały kwalifikację z art.155 kk i art.157 § 1 kk, podczas gdy w przedmiotowej sprawie oskarżony swoim zachowaniem spowodował obrażenia z art.157 § 2 kk. Uchwała zaś 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 1972r. w sprawie VI KZP 59/72 w ogóle nie dotyczy w szczególności kwalifikacji z art.155 kk i art.157 § 2 kk; okoliczność zaś której dotyczy, tj. możliwość kumulatywnej kwalifikacji czynów umyślnych i nieumyślnych pozostaje poza sporem w niniejszej sprawie. Jego istotą bowiem w omawianym zakresie jest czy obrazę prawa materialnego stanowi brak kumulatywnej kwalifikacji czynu z art.155 kk i art.157 § 2 kk. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że do obrazy prawa materialnego w rozumieniu przepisu art.438 pkt 1 kpk dochodzi wówczas, gdy sąd stosuje przepis prawa materialnego w sytuacji gdy brak jest ku temu podstaw lub nie stosuje go gdy ma taki obowiązek. Skoro sam skarżący wskazuje na rozbieżności w doktrynie i orzecznictwie co do zasadności zastosowania kumulatywnej kwalifikacji przepisów art.155 kk i art.157 § 2 kk to nie sposób uznać aby Sąd Okręgowy miał obowiązek taką kwalifikację zastosować a zatem aby nie czyniąc tego dopuścił się obrazy prawa materialnego. Powyższe oraz przedstawione wyżej stanowisko Sądu Apelacyjnego rozpoznającego niniejszą sprawę pozwala na uznanie, że zarzut apelacji także w omawianym zakresie nie jest zasadny.

II.

Również apelacja wywiedziona przez obrońcę oskarżonego nie jest zasadna.

Na wstępie wskazać należy na wewnętrzną sprzeczność tego środka odwoławczego. Z jednej bowiem strony zakresem zaskarżenia objęta jest jedynie kara (str. 1 apelacji) a skarżący stwierdza, że generalnie sąd dokonał właściwych ustaleń faktycznych (str.2 apelacji). Z drugiej jednak kwestionuje poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia co do tego, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz, jednocześnie jednak wskazując, że doszło do takiego uderzenia (str.4 apelacji). Ponownie zatem (Sąd odwoławczy wskazywał już bowiem na to odnosząc się do apelacji wywiedzionej przez oskarżyciela publicznego – str.4 niniejszego uzasadnienia) wskazać należy, że od profesjonalnych stron Sąd Apelacyjny oczekuje formułowania wewnętrznie spójnych środków odwoławczych. Z uwagi na fakt, że ocenie poddawana jest całość środka odwoławczego a zatem zarówno zarzuty jak i uzasadnienie, Sąd II instancji odniesie się również do ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie w zakresie w jakim są one w istocie (choć nie znalazło to odzwierciedlenia w zarzutach) kwestionowane przez obrońcę oskarżonego. Sugerując, że pokrzywdzony mógł doznać obrażeń w postaci zasinienia oczodołu w czasie meczu piłki nożnej, w którym uczestniczył w dniu 29 kwietnia 2017r. skarżący zdaje się nie dostrzegać dowodu w postaci sprawozdania z meczu piłkarskiego (k.198-200 akt sprawy), które neguje wystąpienie wówczas takiego urazu u pokrzywdzonego. Brak jest podstaw do zakwestionowania wiarygodności tego dowodu; sam skarżący tego nie czyni zdając się po prostu tego dowodu nie dostrzegać. Sekwencja zdarzeń ustalona w oparciu o ocenione w sposób swobodny dowody pozwoliła na niebudzące wątpliwości sądów obu instancji ustalenie, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz powodując zasinienie oczodołu.

Aprobaty Sądu Apelacyjnego nie zyskał również zarzut rażącej niewspółmierności kary orzeczonej wobec oskarżonego. Niewspółmierność kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar (i środków karnych) wymierzona za przypisane oskarżonemu przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu oraz nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary określonych w art.53 kk. Przepis ten określa cztery ogólne dyrektywy wymiaru kary.

Pierwszą z nich jest dyrektywa winy - Sąd przy wymiarze kary zobowiązany jest baczyć, aby jej dolegliwość „nie przekraczała stopnia winy”. Stopień winy wyznacza górną granicę dolegliwości związanej z wymierzeniem kary. Nie można, zatem orzec kary lub środków karnych, których dolegliwość przekraczałaby stopień winy, chociażby za takim orzeczeniem przemawiały inne dyrektywy, np. prewencji ogólnej czy indywidualnej. Wina pełni w tym ujęciu, funkcję limitującą - wyznaczając górną granicę konkretnej kary.

Kolejną dyrektywą sądowego wymiaru kary wymienioną w art.53 § 1 kk jest uwzględnienie stopnia społecznej szkodliwości czynu. Na ocenę zaś stopnia społecznej szkodliwości wpływają okoliczności wymienione w art.115 § 2 kk i są to okoliczności przedmiotowe (do nich należą: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar grożącej lub wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności działania, waga naruszonych obowiązków) oraz podmiotowe (tj. postać zamiaru, motywacja), jednakże wszystkie związane są z czynem sprawcy. Motywacja i postać zamiaru, mają również wpływ na stopień winy. Natomiast na stopień społecznej szkodliwości czynu nie mają wpływu - jak wynika to z treści art.115 § 2 kk - okoliczności dotyczące sprawcy niezwiązane z czynem przestępczym. Dyrektywa stopnia społecznej szkodliwości ma sprzyjać wymierzeniu kary sprawiedliwej i powinna nie tylko wyznaczyć górny pułap kary współmiernej do stopnia społecznej szkodliwości konkretnego czynu, ale i przeciwdziałać wymierzeniu kary zbyt łagodnej w przypadku znacznej społecznej szkodliwości czynu.

Trzecią dyrektywą sądowego wymiaru kary jest dyrektywa prewencji indywidualnej, tj. uwzględnienie celów zapobiegawczych lub wychowawczych, które ma kara osiągnąć w stosunku do sprawcy. Kara wymierzona zgodnie z dyrektywą prewencji indywidualnej powinna osiągnąć cel zapobiegawczy, a zatem zapobiec popełnieniu w przyszłości przestępstwa przez sprawcę.

Ostatnią dyrektywą sądowego wymiaru kary jest prewencja ogólna, tj. „kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa”. Jest to dyrektywa pozytywnej prewencji ogólnej, która nie może być pojmowana wyłącznie jako odstraszanie społeczeństwa, a więc wymierzanie konkretnemu sprawcy surowej kary, nawet ponad stopień winy. Tylko, bowiem kara sprawiedliwa, współmierna do stopnia społecznej szkodliwości konkretnego czynu, a przy tym wymierzona w granicach winy sprawcy, może mieć pozytywny wpływ na społeczeństwo, budzić aprobatę dla wymierzonych kar oraz zaufanie do wymiaru sprawiedliwości - i w ten sposób stwarzać warunki do umacniania, i kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Orzeczona kara ma bowiem za zadanie wzbudzenie w społeczeństwie przekonania o nieuchronności kary za naruszenie dóbr chronionych prawem i nieopłacalności zamachów na te dobra. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 9.05.2002r. w sprawie II Aka 526/01 stwierdził: „Istota prewencyjnego oddziaływania kary polega na wpływaniu - także poprzez jej niezbędną, to jest konieczną surowość - na kształtowanie postaw moralnych, organizujących społeczeństwa, wiarę w nie i ufność w celowość przestrzegania norm systemy te tworzących (zob.KZS 3/91 poz.8). Orzeczona kara winna zatem mieć także wpływ na każdego, kto w jakikolwiek sposób dowiedział się o przestępstwie i zapadłym orzeczeniu. (...) Kara jest również jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości, tak w sensie funkcji odstraszającej, jak i w zakresie kształtowania społecznie pożądanych postaw. Chodzi bowiem o to, aby nawet osoby skazane wdrażać do poszanowania zasad współżycia społecznego oraz do przestrzegania porządku prawnego i tym samym przeciwdziałać powrotowi do przestępstwa” (KZS 2002/10/69). Pogląd taki znajduje potwierdzenie w ugruntowanym i zachowującym swą aktualność orzecznictwie Sądu Najwyższego (patrz: wyrok składu 7 sędziów z dnia 25.02.1981r. w sprawie V KRN 343/80, OSPiKA 1981/11/199; wyrok z dnia 30.12.1977r. w sprawie V KR 190/77, OSNKW 1978/4/44; wyrok z dnia 22.03.1974r. w sprawie IV KRN 6/74, OSNKW 1974/7-8/134; wyrok z dnia 15.10.1982r. w sprawie IV KR 249/82, OSNKW 1983/6/41) i w pełni aprobuje go Sąd odwoławczy orzekający w powyższej sprawie.

Sąd I instancji ma ustawowo zagwarantowaną swobodę w ferowaniu wyroku, w tym kształtowania wymiaru kary. Rolą zaś sądu odwoławczego w tym zakresie jest kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego zasadę sądowego wymiaru kary nie zostały przekroczone w rozmiarach nie dających się zaakceptować. Ustawa traktuje jako podstawę odwoławczą tylko taką niewspółmierność kary, która ma charakter rażący (art.438 pkt 4 kpk), a która zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można byłoby przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie wspomnianych wyżej dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art.53 kk. Na gruncie art.438 pkt.4 kpk nie chodzi bowiem o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczasową nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – „rażąco niewspółmierną”, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować. Innymi słowy zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnieść tylko wówczas, gdy orzeczona kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, to jednak nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – a więc, gdy jest w społecznym odczuciu karą niesprawiedliwą. Mając na względzie, by rozmiar represji karnej był w pełni adekwatny do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego i winy oraz spełniał swoje cele wychowawcze i zapobiegawcze, a także by uwzględniał wpływ, jaki orzeczona kara powinna wywrzeć w kierunku ugruntowania w społeczeństwie prawidłowych ocen prawnych i stosownego do tych ocen postępowania, jak i potwierdzenie przekonania, że w walce z przestępczością zwycięża praworządność, a sprawca jest sprawiedliwie karany, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zmiany kary orzeczonej przez Sąd Okręgowy wobec oskarżonego M. M..

Odnosząc się do argumentów zawartych w uzasadnieniu apelacji wskazać należy, że w ocenie Sądu II instancji nie doszło w przedmiotowej sprawie do pominięcia jakiejkolwiek okoliczności (w szczególności, z uwagi na kierunek omawianej apelacji, łagodzącej) mającej wpływ na wymiar kary. Również przedmiotem ustaleń Sądu Okręgowego były okoliczności podnoszone w apelacji obrońcy oskarżonego (str.1-2 apelacji), tj. fakt, że oskarżony uderzył jeden raz pokrzywdzonego w twarz, ze średnią siłą, skutkiem czego było powalenie go na twarde podłoże a oskarżony nie kontynuował ataku (str.3 uzasadnienia wyroku). Oskarżony nie groził pokrzywdzonemu, nie kierował wobec niego innego rodzaju agresji (str.4 uzasadnienia wyroku), obaj znajdowali się po wpływem alkoholu (str.8 uzasadnienia wyroku). Sąd Okręgowy ustalił również, że pokrzywdzony dysponował przewagą fizyczną nad oskarżonym (str.9 uzasadnienia wyroku), choć okoliczność ta pozostaje bez wpływu na sytuację prawną oskarżonego M. M., skoro w inkryminowanym czasie nie był w jakikolwiek sposób atakowany przez pokrzywdzonego. Nadużyciem ze strony skarżącego jest stwierdzenie, że w ocenie Sądu Okręgowego atak oskarżonego wyniknął z usprawiedliwionego impulsu. Wprawdzie ustalił, że do ataku doszło po uzyskaniu przez oskarżonego informacji od świadka Ł. S., o zachowaniu pokrzywdzonego wobec niego, jednak w żadnym razie okoliczność ta nie została uznana przez Sąd I instancji za usprawiedliwiająca jakikolwiek atak. Sam zresztą skarżący w kolejnym akapicie (str.2 apelacji) wskazuje, że w ocenie Sądu Okręgowego zachowanie oskarżonego nie znajduje żadnego uzasadnienia. Rację ma również Sąd I instancji uznając, że oskarżony działał z błahego powodu. Nie sposób bowiem uznać aby, nawet celowe, potrącenie z tzw. bara Ł. S., które w żaden sposób nie spowodowało uszczerbku na jego zdrowiu stanowiło wystarczającą podstawę do uderzenia znajdującego się w stanie nietrzeźwości sprawcy pięścią w twarz powodując jego upadek na twarde podłoże. Trafnie zatem Sąd Okręgowy uznał (str.27 uzasadnienia wyroku), że oskarżony działał w odwecie. Kreślenie więc traumy świadka, który miał obawiać się, że pokrzywdzony wywiezie go do lasu lub w inny sposób zagrozi mu w przyszłości (str. 3 apelacji) i to miało być powodem ataku oskarżonego nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu, tj. umniejszenia stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu a co za tym idzie – obniżenia orzeczonej wobec niego kary. Tym bardziej za całkowicie dowolne uznać należy stwierdzenie skarżącego, że pokrzywdzony znęcał się nad Ł. S. a oskarżony jeszcze będąc w klubie (...) (inkryminowane zdarzenie miało miejsce po wyjściu z niego) „snuł widmo wywiezienia Ł. S. do lasu” (str.4 apelacji). Takie rozważania skarżącego nie znajdują jakiegokolwiek potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, którego oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy – co ponownie należy podkreślić – skarżący nie kwestionuje. Za całkowicie dowolne uznać również należy stanowisko skarżącego, że działanie oskarżonego zrodziło się „z podszeptów, skarg i lęków Ł. S.a oskarżony został przez niego „odpowiednio zaprogramowany i nakierowany” (str.4 apelacji). Ponownie powołać się tu należy na prawidłowo ocenione (i niekwestionowane przez skarżącego) dowody, że świadek Ł. S. poskarżył się oskarżonemu na zachowanie pokrzywdzonego dopiero po wyjściu z klubu (...) a powód tej skargi (potrącenie, nie zaś uderzenie jak podaje apelujący) również miało miejsce po opuszczeniu lokalu. Pokreślenia w tym miejscu wymaga, że na taką motywację działania oskarżonego nie wskazuje nawet sam Ł. S., wskazując jedynie (i to nie w pełni kategorycznie), że został potrącony przez pokrzywdzonego. Skoro skarżący nie kwestionuje ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego (apelacja bowiem ograniczona jest do orzeczonej kary a nadto wprost to artykułuje na str.2 apelacji), który trafnie doprowadził do uznania oskarżonego winnym popełnienia przestępstwa z art.155 kk, rozważania apelującego co do możliwości przewidywania przez oskarżonego skutków swojego postępowania jawią się jako bezprzedmiotowe. Trafnie ocenił Sąd Okręgowy stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu na wysoki, skoro jego zachowanie nie mające żadnego racjonalnego usprawiedliwienia skutkowało ostatecznie śmiercią pokrzywdzonego. Odnosząc się do rozważań skarżącego co do różnicy między działaniem w odwecie a działaniem pod wpływem impulsu (str.4 apelacji) na wstępie wskazać należy, że na wskazanej przez skarżącego str.25 uzasadnienia wyroku nie ma ustaleń co do tej kwestii. Dalej wskazać należy, że w realiach rozpoznawanej sprawy bez znaczenia dla kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego, a co za tym idzie – orzeczonej wobec niego kary pozostaje czy działanie oskarżonego zostanie określone jako „odwet” czy „impuls” skoro oskarżony podjął je niezwłocznie po uzyskaniu od świadka Ł. S. informacji, że został potrącony przez pokrzywdzonego. Jak już wyżej wskazano, w kategorii dywagacji traktować należy stanowisko skarżącego jakoby już wcześniej, w klubie (...) oskarżony był „programowany” i „nakierowywany” przez Ł. S., co ostatecznie skłoniło go do zaatakowania pokrzywdzonego. Na marginesie zatem jedynie wskazać należy, że oba określenia mają odrębne znaczenia. „Odwet” to pomszczenie się za krzywdę, odwzajemnienie złem za złe; „impuls” natomiast to bodziec do działania („Mały słownik języka polskiego”). Nie sposób zatem podzielić stanowiska skarżącego, że odwet, w odróżnieniu od impulsu zawsze cechuje premedytacja. Sąd Apelacyjny nie podziela również poglądu apelującego, że działanie impulsywne nie jest nacechowane chęcią zaszkodzenia drugiej osobie, gdyż nie ma na to czasu w procesie decyzyjnym.

Skarżący nie wskazał żadnych okoliczności łagodzących, które w przedmiotowej sprawie nie zostałyby wzięte pod uwagę przez Sąd Okręgowy. Poza okolicznościami łagodzącymi dostrzeżonymi zarówno przez Sąd I instancji, jak i skarżącego istnieją jednak również okoliczności obciążające, których skarżący zdaje się nie dostrzegać a na które prawidłowo wskazał Sąd I instancji.

Sąd Okręgowy nie uznał za okoliczność obciążającą przy wymiarze kary skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego, zarzut zatem w tym zakresie (str.5 apelacji) uznać należy za całkowicie chybiony. Skutek ten natomiast skutek ten ma wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu, który to z tego względu trafnie został uznany przez Sąd Okręgowy jako wysoki. Przyjęta przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna czynu przypisanego oskarżonemu (art.155 kk) wskazuje wprost na nieumyślne spowodowanie śmierci pokrzywdzonego a zatem nieumyślność ta nie może – jako znamię przestępstwa – stanowić okoliczności łagodzącej przy wymiarze kary. Sąd Okręgowy trafnie natomiast za taką okoliczność uznał działanie oskarżonego w formie niedbalstwa. Jak już wyżej kilkukrotnie wskazano, poza sporem pozostaje, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego jeden raz. Nie ma jednak racji skarżący, że uczynił to bardzo delikatnie (str. 5 uzasadnienia). Przeczą temu bowiem wnioski opinii biegłego patomorfologa, który siłę tę ocenił na dolną granicę średniej a nadto skutek w postaci zasinienia oczodołu, do którego zapewne by nie doszło po bardzo delikatnym uderzeniu. Całkowicie bezpodstawne, nieznajdujące potwierdzenia w uznanych za wiarygodne dowodach są twierdzenia skarżącego jakoby oskarżony po uderzeniu pokrzywdzonego chronił go przed ewentualnym atakiem innych. Okoliczność, że nie uciekał z miejsca zdarzenia nie może istotnie wpływać na wymiar orzeczonej wobec niego kary skoro świadkami zdarzenia było wiele osób, oskarżony znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu a całość zajścia obserwowała za pośrednictwem monitoringu miejskiego jej operator. Nie sposób również uznać, że oskarżony nie negował swojego udziału w sprawie skoro głównie w zasadniczych dla jego odpowiedzialności karnej kwestiach zasłaniał się niepamięcią oraz kwestionował uderzenie pokrzywdzonego twierdząc, że jego zachowania miały charakter obronny. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że oczywiście oskarżony w polskim procesie karnym nie ma obowiązku mówienia prawdy i dostarczania dowodów swej winy a linię obrony może kształtować w sposób dowolny i postawa taka nie może zostać poczytana na jego niekorzyść. Nie może jednak z drugiej strony oczekiwać, że prezentując taką postawę, w szczególności brak jednoznacznego przyznania się do popełnienia przypisanego czynu będzie miało łagodzący wpływ na wymiar orzeczonej kary.

Okoliczności skutkującej obniżeniem orzeczonej wobec oskarżonego kary nie może stanowić również to, że odbywając karę pozbawienia wolności nie będzie mógł pracować zawodowo jak również przewidywania skarżącego, że odzyskawszy wolność oskarżony pracy nie znajdzie lub w jej poszukiwaniu wyjedzie za granicę (str.6 apelacji). Niemożność wykonywania pracy w dotychczasowej formie jest bowiem naturalną konsekwencją orzeczenia kary o charakterze izolacyjnym za popełnione przez oskarżonego przestępstwo i jako taka sama w sobie nie może mieć wpływu na wymiar orzeczonej wobec niego kary. W kategoriach absurdu należy ocenić stanowisko skarżącego, że skoro środowisko w jakim oskarżony żyje na wolności nie jest kryminogenne to nie ma powodów do jego zmiany na środowisko zdeprawowanych a ryzyko zdeprawowania oskarżonego M. M. w zakładzie karnym jest niecelowe ze społecznego punktu widzenia. Pójście śladem rozumowania apelującego doprowadziłoby bowiem do absurdalnego właśnie wniosku, że bezwzględne kary pozbawienia wolności należy orzekać jedynie wobec sprawców, którzy żyją w kryminogennym środowisku. Okoliczność, że oskarżony pracuje i ma pozytywną opinię w swoim środowisku Sąd Okręgowy poczytał jako okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary (str.27 uzasadnienia wyroku). Na marginesie zatem jedynie Sąd Apelacyjny wyrazić pragnie zdziwienie, że skarżący wskazuje tu na środowisko lekarskie czy astronomów (str.6 apelacji), skoro do żadnej w tych grup zawodowych nie należy oskarżony M. M.. Odnosząc się natomiast do wyrażonej w apelacji troski o koszty jakie społeczeństwo poniesie w związku z osadzeniem oskarżonego w zakładzie karnym wskazać należy, że jest to również naturalna konsekwencja włączenia do systemu kar kary pozbawienia wolności. Na marginesie zatem jedynie wskazać należy, że osadzeni w polskich zakładach karnych nie są całkowicie pozbawienia możliwości wykonywania pracy a zatem również i oskarżony M. M. w czasie odbywania kary pozbawienia wolności może o taką pracę się ubiegać.

Sąd II instancji nie podziela zatem stanowiska skarżącego, że orzeczona wobec oskarżonego M. M. kara 2 lat pozbawienia wolności jest niewspółmiernie surowa a mając na uwadze powyższe wywody, ogólne i szczególne zasady wymiaru kary wskazane w art.53 § 1 i 2 kk uznał, że jest sprawiedliwa. Kara ta bowiem jest w pełni współmierna do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, powinna spełnić zarówno cele zapobiegawcze w stosunku do oskarżonego, jak i potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Postulowana przez apelującego kara roku pozbawienia wolności takich celów nie spełniłaby.

Z uwagi na wymiar orzeczonej kary, brak było podstaw do rozważania czy zachodzą podstawy do warunkowego zawieszenia jej wykonania. Obowiązujący bowiem zarówno w dacie czynu, jak i w dacie wyrokowania przepis art.69 § 1 kk nie przewiduje możliwości warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności w wymierzę przekraczającym rok.

III.

Mając powyższe na uwadze oraz nie stwierdzając zaistnienia przesłanek z art.439 kpk i art.440 kpk, Sąd Apelacyjny zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art.626 § 1 kpk w zw. z art.624 § 1 kpk w zw. z art.634 kpk zwalniając oskarżonego od obowiązku ich ponoszenia i obciążając nimi Skarb Państwa. Uznał bowiem, że biorąc pod uwagę przewidywany czas izolacji więziennej, obciążanie go nimi jest niecelowe.