Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 361/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Marzena Miąskiewicz (spr.)

Sędziowie: Paulina Asłanowicz

Robert Obrębski

Protokolant: Aneta Walkowska

po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S. z siedzibą w T. ((...)) - Oddział w Polsce z siedzibą w P. (poprzednio (...) spółki akcyjnej z siedzibą w P.)

przeciwko (...) Spółce z o.o. z siedzibą w W., Skarbowi Państwa - Ministrowi (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 października 2017 r., sygn. akt II C 573/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo:

- w punkcie pierwszym w ten sposób, że oddala powództwo w stosunku do Skarbu Państwa – Ministra (...);

- w punkcie trzecim w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w sprawie przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi (...)w ten sposób, że obciąża tymi kosztami R. S. z siedzibą w T. ((...)) – Oddział w Polsce z siedzibą w P. w całości, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

II. zasądza od R. S. z siedzibą w T. ((...)) – Oddział w Polsce z siedzibą w P. na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

III. nakazuje R. S. z siedzibą w T. ((...)) - Oddział w Polsce z siedzibą w P. wpłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 5750 (pięć tysięcy siedemset pięćdziesiąt) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji.

Paulina Asłanowicz Marzena Miąskiewicz Robert Obrębski

Sygn. V ACa 361/19

UZASADNIENIE

(...) spółka akcyjna w P. (obecnie R. S. z siedzibą w T. ((...)) – Oddział w Polsce z siedzibą w P.) wniosła o zasądzenie solidarnie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W., (...) spółki akcyjnej w W. i Skarbu Państwa – Ministra (...) kwoty 115.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 września 2010 r. do dnia zapłaty ewentualne o zasądzenie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością kwoty 57.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia 16 września 2010 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od (...) spółki akcyjnej kwoty 57.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia 16 września 2010 r. do dnia zapłaty. Powódka wniosła również o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż jako firma podwykonawcza wykonywała roboty budowlane w ramach zadania inwestycyjnego, które polegało na budowie S. (...)w W.. Łączną wysokość wynagrodzenia strony miały określić na 2.300.000 zł, jednakże na podstawie zapisów umownych zatrzymano kwotę 230.000 zł stanowiącą 10% szacunkowego wynagrodzenia netto, przy czym połowa tej kwoty służyła zabezpieczeniu należytego wykonania umowy. Kwota ta miała zostać zwrócona w terminie 30 dni od dnia wykonania przedmiotu umowy i podpisania protokołu odbioru całego zakresu robót. Pomimo odebrania robót bez zastrzeżeń, wykonawcy nie przystąpili do sporządzenia protokołu odbioru tzw. przedmiotu umowy, co miało stanowić podstawę do zwrotu kwoty 115.000 zł. Powódka wskazywała, iż zwracała się pisemnie o zwrot tejże kwoty, ale wezwania pozostawałby bezskuteczne.

Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra (...) wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania. Pozwany zakwestionował roszczenie zarówno co do zasady jak i wysokości, podnosząc, że pozew nie zawiera kluczowych załączników do subkontraktu, co uniemożliwia pełne ustosunkowanie się do żądań. Zarzucił, iż powódka nie wykazała, ażeby Minister (...)wyraził czynną lub bierną zgodę na powierzenie prac podwykonawcy. Zwrócił również uwagę, iż wystawione faktury są opatrzone datą przed zawarciem przedmiotowej umowy, a nadto nie dołączone zostało zlecenie, z którego powódka wywodzi część swoich roszczeń. Kwestionował również spełnienie warunków zwolnienia zabezpieczenia należytego wykonania umowy.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu. Podniosła również zarzut potrącenia kwoty 96.665,05 zł w związku z poniesieniem strat wynikających z niewłaściwego wykonania umowy przez powódkę wskazując, iż przedmiot umowy posiadał istotne wady, a powódka, pomimo wezwań do usunięcia usterek, nie wywiązała się ze swojego obowiązku. Pozwana wskazywała również, iż powódka nie wykazała solidarnej odpowiedzialności pozwanych.

Postanowieniem z dnia 11 czerwca 2012 r. Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w Poznaniu, Wydział XI Gospodarczy do Spraw Upadłościowych i Naprawczych, ogłosił upadłość (...) spółki akcyjnej w W. z możliwością zawarcia układu z wierzycielami, a w dniu 13 września 2012 r. wydał postanowienie o zmianie prowadzenia postępowania upadłościowego na postępowanie obejmujące likwidację majątku dłużnika.

Postanowieniem z dnia 4 marca 2013 r. Sąd I instancji na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c. zawiesił postępowanie w sprawie przeciwko (...) spółce akcyjnej w W., a następnie postanowieniem z dnia 22 sierpnia 2017 roku, wyłączył do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę z powództwa (...) S.A przeciwko (...) S.A. w W. w upadłości likwidacyjnej.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 13 października 2017 r. zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. i Skarbu Państwa – Ministra (...)solidarnie na rzecz (...) spółki akcyjnej w P. kwotę 115000 zł wraz z - odsetkami należnymi od Skarbu Państwa – Ministra (...) tj. odsetkami ustawowymi od dnia 16 marca 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, odsetkami należnymi od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. tj. odsetkami ustawowymi od dnia 16 września 2010 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w stosunku do Skarbu Państwa – Ministra(...) w pozostałym zakresie oraz ustalił, że pozwani ponoszą solidarnie w całości koszty procesu - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu - pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy wydał w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

W dniu 4 maja 2009 r. (...) Sp. z o.o. działająca w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, jako zamawiająca, zawarła umowę o roboty budowlane dotyczącą budowy S. (...)w W. wraz z infrastrukturą towarzyszącą z konsorcjum wykonawców w składzie: A. (...) (...), (...), (...) Sp. z o.o., (...) S.A. oraz (...) S.A. Przedmiotem umowy było wykonanie wszystkich czynności niezbędnych do przygotowania, zorganizowania oraz zrealizowania budowy i oddania eksploatacji obiektów, które szczegółowo opisano w umowie. Na podstawie zapisów umownych, wykonawca mógł powierzyć wykonanie poszczególnych zadań podwykonawcy, przy czym był zobowiązany do dokonania starannego wyboru podwykonawców spośród podmiotów mających odpowiednie doświadczenie i kwalifikacje.

W dniu 26 listopada 2009 r. pomiędzy (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, (...) spółką akcyjną (oznaczonych w umowie łącznie jako wykonawca) a (...) spółką akcyjną (podwykonawcą) doszło do podpisania S. nr (...). Zgodnie z tą umową podwykonawca przyjął do wykonania roboty żelbetowe na sekcji 3 i sekcji 4 w zakresie szczegółowo określonym w ofercie podwykonawcy z dnia 31 sierpnia 2009 r., w protokołach z negocjacji oraz protokole uzgodnień dodatkowych stanowiących załącznik do umowy.

Za wykonanie robót będących przedmiotem umowy oraz za materiały pomocnicze i środki produkcji dostarczone przez podwykonawcę, niezbędne do wykonania przedmiotu umowy, strony ustaliły wynagrodzenia szacunkowe na podstawie uzgodnionych ryczałtowanych cen jednostkowych określonych w załączniku nr 4, w wysokości około 1.800.000zł netto.

Zapis § 7 umowy przewidywał zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz usunięcia wad i usterek. Postanowiono, że zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz usunięcia wad i usterek w okresie rękojmi i gwarancji jakości, pokrycia zastępczego usunięcia wad i usterek oraz kar umownych stanowić będzie 10% wartości wynagrodzenia netto. Zabezpieczenie zostanie wniesione przez podwykonawcę w terminie 30 dni od podpisania niniejszej umowy. Zabezpieczenie jest bezwarunkową, możliwą do przeniesienia na podmiot trzeci za zgodą wystawcy gwarancji, nieodwołalną i płatną na pierwsze żądanie gwarancją należytego, terminowego, bezusterkowego i zgodnego z umową wykonania robót, jak również przeznaczone jest na pokrycie roszczeń wykonawcy z tytułu rękojmi i gwarancji, kar umownych oraz kosztów zastępczego usunięcia usterek. Jeżeli udzielona gwarancja nie pokryje kosztów i roszczeń, wykonawca może ich dochodzić na zasadach ogólnych (§ 7 ust. 2). Zabezpieczenie zwalniane będzie przez wykonawcę następująco: a) 50% wartości zabezpieczenia zwrócone zostanie w terminie 30 dni od dnia wykonania przedmiotu umowy i podpisania protokołu, o którym mowa w § 11 ust. 1 pkt 1.2.; b) 50 % wartości zabezpieczenia zwrócone zostanie nie później niż w 30 dniu po upływie 36 miesięcznego okresu rękojmi i gwarancji jakości, liczonego od daty odbioru inwestycji od wykonawcy przez zamawiającego (§ 7 ust. 5). W przypadku wcześniejszego zatrzymania kaucji zabezpieczenia przez wykonawcę, po wniesieniu przez podwykonawcę wymaganej kwoty zabezpieczenia należytego wykonania umowy w formie gwarancji ubezpieczeniowej lub bankowej, zatrzymana kwota zostanie zwolniona w terminie 14 dni od daty jej dostarczenia przez podwykonawcę (§ 7 ust. 6).

W dniu 23 grudnia 2009 r. doszło do podpisania aneksu do umowy (Subkontraktu) z dnia 26 listopada 2009 r. zmieniając m.in. wysokość wynagrodzenia należnego podwykonawcy, które ustalono na poziomie 2.300.000 zł.

Powodowa spółka wykonywała na obiekcie budowy S. (...)roboty zgodnie z zawartym subkontraktem, zmienionym następnie aneksem z 23 grudnia 2009 roku. Pracownicy powoda wykonywali prace na sekcji 3 i 4 w osiach 140-230. Były to m.in. elementy konstrukcyjne krótkich wsporników belek obwodowych. Wsporniki i belki były wykonywane zgodnie z dostarczoną dokumentacją przez głównego wykonawcę. Spółka otrzymywała wszystkie materiały od głównego wykonawcy, a praca polegała jedynie na wykonaniu robocizny.

Dokumentację podwykonawczą opracowywała A..

Po wykonaniu szalunków, prace wykonywali zbrojarze, którzy zbroili konkretny element konstrukcyjny. Wszystkie wykonane roboty były zgłaszane do odbioru do głównego wykonawcy (kierownika budowy) i do inspektora nadzoru, który osobiście nadzorował prace. Jeżeli stwierdził, że wszystko prawidłowo wykonano, zezwalał na przystąpienie do kolejnych prac, m. in. do zamknięcia szalunków i rozpoczęcia betonowania.

Na terenie budowy wykonywane były również roboty spawalnicze. Zakres tych prac należał do innej firmy. Elementy, które wykonywali pracownicy powódki były w części spawane, a w części wiązane. Po zakończeniu robót związanych z danym elementem konstrukcyjnym, pracownicy powódki zgłaszali to do inspektora nadzoru, który w razie potrzeby przekazywał element do spawania.

W trakcie budowy doszło do przypadku, w którym siatki zgrzewane zostały przywiezione i złożone na placu budowy. Okazało się, że pokryte były korozją i w związku z tym inspektor nadzoru nie zezwolił na ich betonowanie - ze względu na zbyt duże skorodowanie. Siatki były polewane wodą i dopiero po kilku dniach wyrażono zgodę. Innym razem, siatki przyszły prosto ze zbrojarni, a pręty były zaoliwione, co uniemożliwiło – za poleceniem inspektora nadzoru, rozpoczęcie prac od razu po dostawie. Powtórzono procedurę polewania wodą i po kilku dniach wyrażono zgodę na przystąpienie do prac.

Nie było przypadku, że inspektor nadzoru odmówił odbioru jakiegokolwiek rodzaju prac.

Szalunki na budowie dostarczał generalny wykonawca. Nie było inwentaryzacji ani protokolarnego przekazania szalunków. Na terenie budowy działało wiele ekip, a szalunki krążyły między nimi. Konkretny szalunek nie był przypisany do danej ekipy pracującej, a krążyły one po placu budowy. Nie było nad tą procedurą faktycznej kontroli. Szalunków nie odbierano na podstawie protokołów. Jeżeli były one zdawane to, zgodnie z poleceniem przedstawicieli spółki (...), powodowa spółka sporządzała wykaz szalunków i dostarczała go do A.. Był to wykaz elementów załadowanych na samochód, który podpisywał kierowca pojazdu. Rozliczenie szalunków następowało po zawiezieniu na magazyn. Tam sprawdzano ile szalunków, jakie są zniszczone.

Dostawy stali i betonu do prac żelbetowych zapewniała A.. Kierownik robót powodowej spółki informował, iż przystępują do konkretnego rodzaju prac i A. dostarczała odpowiednie materiały do ich wykonania.

Pielęgnacja betonu w okresie zimowym wyglądała w ten sposób, że elementy te były zabezpieczane plandekami, a przy ujemnej temperaturze całe kondygnacje były zasłaniane dodatkowo folią i dokonywano nagrzewania od spodu za pomocą nagrzewnic spalinowych.

Na terenie budowy obowiązywały przepustki, które uprawniały do wejścia na plac budowy. Przepustki dla pracowników powódki były wyrabiane jak pojawiała się dodatkowa grupa pracowników na budowie.

Kiedy prace powódki jeszcze trwały, zaczęły występować zarysowania na elementach betonowych, które pojawiały się również w pozostałych sekcjach budowy, gdzie swoich prac nie wykonywała powodowa spółka.

W dniu 2 sierpnia 2010 r. powódka zgłosiła gotowość do odbioru przedmiotu umowy. Pomimo prowadzonej między stronami korespondencji w tym zakresie, nie doszło do porozumienia i przedmiot umowy nie został odebrany przez wykonawcę. Pozwani powoływali się na to, że w wyniku przeprowadzonej inwentaryzacji prac, projektant konstrukcji stwierdził, w zakresie prac żelbetowych prowadzonych przez powódkę, usterki elementów konstrukcyjnych krótkich wsporników belek obwodowych. Stwierdzono również szereg błędów wykonawczych takich jak: nieprawidłowa otulina prętów zbrojeniowych, brakujące zbrojenie poziome, brakujące zbrojenie pionowe, brak prętów zamykających zbrojenie poziome belki, zabetonowanie wsporników bez przerwy dylatacyjnej. O powyższym powódkę poinformowało Biuro (...) w W. w pismach z dnia 17 października, 26 listopada i 22 grudnia 2010 r., które jednocześnie podkreśliło, iż dalszej ocenie podlegają uszkodzenia elementów w osi 190/K (poziom +4,65), w osi 190/K (poziom +14,20), w osi 190/H (poziom +4,65), w osi 190/H (poziom +9,20) i w osi 190/H (poziom + 19,05).

Pozwani w piśmie z dnia 13 grudnia 2010 r. podnosili również, iż nie mogą dokonać odbioru prac z uwagi na niezrealizowanie inwestycji w całości, a jej dokończenie jest wymagane do skutecznego odbioru prac, co czyni wzywanie do odbioru prac wykonawczych przedwczesnym.

Powodowa spółka pismem z dnia 26 listopada 2010 r. poinformowała spółki wchodzące w skład konsorcjum wykonawczego, iż wyznacza im 7-dniowy termin od dnia odebrania niniejszego pisma, na przystąpienie i dokonanie odbioru przedmiotu umowy pod rygorem odstąpienia od niespełnionej części świadczeń, tj. wynikających z rękojmi i gwarancji.

Biuro (...) w W. pismem z dnia 30 grudnia 2010 r. poinformowało powódkę, iż stwierdzono usterki elementów konstrukcyjnych belek i ram monolitycznych w osi K i osi prostopadłych na poziomie P05. Wezwano powódkę do przedstawienia w terminie 10 dni metody prac naprawczych, zastrzegając jednocześnie, iż w przypadku zaniechania w tym zakresie, podjęte zostaną prawce naprawcze na koszt powódki.

A. obciążyła kosztami powodową spółkę, które w ocenie pozwanej była zmuszona ponieść w związku z nienależytym wykonaniem umowy. Wystawiła wobec powyższego faktury na kwoty: 37.509,61zł – koszty nieprzyjętych elementów szalunkowych (...), 3.585,02zł – koszty naprawy sklejki w elementach szalunków (...), 16.132,68zł - koszty dokonania dokumentacji powykonawczej, 37.987,74zł – koszty naprawy wsporników. Wystawiła także notę księgową na kwotę 1.450zł tytułem obciążenia kosztami niezwróconych przepustek osobowych.

W piśmie z dnia 25 sierpnia 2011 r powodowa spółka wyznaczyła pozwanym ostateczny termin odbioru przedmiotu umowy na dzień 31 sierpnia 2011 r. na godzinę 12:00. Jednocześnie poinformowała, iż nieprzystąpienie do odbioru spowoduje dokonanie jednostronnego odbioru i dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. Na wyznaczony termin nie stawił się żaden przedstawiciel ze strony konsorcjum wykonawczego i powodowa spółka dokonała jednostronnego odbioru przedmiotu umowy.

W dniu 21 września 2011 r. powodowa spółka skierowała do (...) sp. z o.o. w (...) spółki akcyjnej w W. przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym domagała się następujących kwot: 110.731,93 zł – jako zwrotu 50% kwoty zatrzymanej tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy, 8.536,16 zł tytułem zwrotu nienależnie zatrzymanej części kwoty na poczet zabezpieczenia należytego wykonania przedmiotu umowy, wyznaczając termin do zapłaty wynoszący 30 dni. W treści pisma, powódka wskazała, iż obie spółki wezwania odebrały w dniu 23 września 2011 r.

Dokumentacja projektowa dotycząca prac, których wykonanie objęte było zawartą pomiędzy stronami umową, była niepełna i uniemożliwiała wykonani robót bez poprawek. W projektach nie uwzględniono podkładki ślizgowej oraz paska z wełny mineralnej. Poprawka została naniesiona na program naprawczy przez projektanta zatrudnionego przez pozwanych. Brak zamontowania podkładki skutkował tym, że siły tarcia powodowały pęknięcia na zamontowanych elementach. Podkładki zgodnie z projektem powinny być zamontowane, jednak brak było określenia, co do sposobu ich montażu. Procedura powinna być opisana w projekcie wykonawczym. Nie można jednoznacznie stwierdzić czy podkładki nie było czy przesunęła się na skutek wylewania betonu. Podkładki anty-ślizgowe dostarczał generalny wykonawca.

Poluzowanie strzemion zbrojenia mogło być spowodowane poluzowaniem się drutu wiązałkowego podczas rozkuwania betonu młotami udarowymi.

Powód prawidłowo zamontował otulinę przy elementach konstrukcyjnych (wspornikach i belkach). Nie doszło w tym zakresie do popełnienia błędu przez pracowników powoda.

Powód wykonał swoje prace na elementach konstrukcyjnych krótkich wsporników zgodnie z dokumentacją dostarczoną mu na budowie. Niewystarczająca ilość strzemion obciążała kierownika budowy i inspektora nadzoru. Brak elementu w postaci jednego strzemiona wynikał z błędu projektowego lub braku tego elementu w dostawie, która nie była wykonywana przez powoda.

Zarysowania betonu, które zaczęły występować w trakcie realizowania całej inwestycji, mogły wynikać z pracy układu statycznego, co się zdarza w szczególności dla nowo powstałych budynków i ma związek z osiadaniem oraz elementem tarcia konstrukcji w miejscu istniejących dylatacji.

Powyższy stan faktyczny, Sąd I instancji ustalił na podstawie zgromadzonych dokumentów, zeznań świadków S. D., G. K., R. S., A. S., J. C. (1) oraz opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa G. S. (1), którą uznał za sporządzoną w oparciu o całość dostępnej dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy, w sposób rzetelny, spójny, logiczny i profesjonalny.

Powyższa ocena wniosków opinii biegłego doprowadziła Sąd Okręgowy do przekonania, że zasadnym jest oddalenie wniosku Skarbu Państwa o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego bądź z opinii innego biegłego niż biegły S., bowiem okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a mające charakter wiadomości specjalnych, w sposób dostateczny dla wydania rozstrzygnięcia, zostały wyjaśnione za pomocą dowodu z opinii biegłego G. S. (1).

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy pominął wnioski i twierdzenia płynące z opinii biegłego sądowego do spraw budownictwa M. B., która została sporządzona w sposób wykraczający przede wszystkim poza tezę dowodową zakreśloną w postanowieniu dowodowym, a nadto nie odnosiła się okoliczności faktycznych – co do, których ustalenia powołany został biegły. Biegły sporządzając wskazaną opinię przewartościował swoje uprawnienia wynikające z pełnienia funkcji biegłego i zdecydowana większość twierdzeń biegłego sprowadzała się do oceny odpowiedzialności poszczególnych uczestników procesu budowlanego.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości w zakresie żądania głównego, a oddaleniu podlegało jedynie żądanie odsetkowe w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa.

Powódka zawarła z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie robót żelbetowych (szalowania, zbrojenia, betonowania) na zadaniu inwestycyjnym „Budowa wielofunkcyjnego S. (...)w W. wraz z infrastrukturą towarzyszącą”. Pozwana spółka z kolei wchodziła w skład konsorcjum wykonawczego, które na zlecenie inwestora – (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością działającej w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, odpowiedzialne było za realizację obiektu S. (...)w W..

Stosownie do treści art. 647 1 § 2 k.c. do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora. Jeżeli inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy. Zgodnie zaś z treścią § 5 zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę.

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał, że Skarb Państwa wyraził zgodę na zawarcie umowy podwykonawczej przez A. (...) Polska z powódką, a tym samym może ona dochodzić roszczeń z tytułu nienależytego wykonania umowy, jaka łączyła ją z jednym z głównych wykonawców, również od inwestora, tj. Skarbu Państwa. Skarb Państwa miał pełną wiedzę o zawarciu przedmiotowej umowy i zakresie prac, których obowiązek wykonania przeniesiono na powodową spółkę. Sąd I instancji zwrócił uwagę na zapis umowny, zgodnie z którym wykonawca zobowiązał się do poinformowania inwestora o podpisaniu subkontraktu. Nadto, między powodową spółką a spółką reprezentującą Skarb Państwa prowadzona była korespondencja w zakresie zaległości z płatnościami, wynikającej z przedmiotowego subkontraktu, w której to nie kwestionowano faktu zawarcia umowy podwykonawczej, a zatem pozwany Skarb Państwa miał o niej wiedzę. Nie doszło jednocześnie do wyrażenia sprzeciwu przez pozwanego, co do zawarcia umowy o roboty budowlane. Nawet gdyby główny wykonawca nie wywiązał się z obowiązku poinformowania inwestora, to Skarb Państwa w razie braku wyrażenia zgody na prowadzenie prac żelbetowych przez powódkę, winien wyrazić sprzeciw na piśmie, czego nie uczynił. Sąd Okręgowy uznał zatem, że inwestor wyraził zgodę o charakterze indywidualnym w stosunku do przedmiotowej umowy z podwykonawcą w sposób dorozumiany, milcząco. O tym, że zgoda została wyrażona skutecznie świadczy również fakt, iż roboty budowlane wykonane przez powódkę, tj. prace żelbetowe, w tym szalowanie, zbrojenie, betonowanie, stanowiły nierozłączny element obiektu realizowanego w ramach procesu inwestycyjnego.

Wobec powyższego Sąd I instancji przyjął, że Skarb Państwa posiada legitymację procesową bierną w niniejszym postępowaniu i odpowiada za wynagrodzenie, w tym również za zwrot zatrzymanego zabezpieczenia wobec powodowej spółki. Odpowiedzialność tę ponosi solidarnie z generalnym wykonawcą tj. A. (...) Polska, zaś podstawę ich odpowiedzialności stanowi art. 647 1 § 5 k.c.

Sąd I instancji stwierdził, że powodowa spółka wykonała prace z należytą starannością, zaś wskazywane przez pozwanych wady nie były efektem działań pracowników powodowej spółki, a wynikały z błędów dokumentacji projektowej i wadliwości zastosowanych materiałów. Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do przyjęcia, by to na stronie powodowej spoczywał ciężar sporządzenia dokumentacji powykonawczej. Podkreślił przy tym, że kwota 115000 zł została zatrzymana tytułem zabezpieczenia do czasu wykonania robót. Zwrot tejże kwoty nie został zatem powiązany z faktem wykonania dokumentacji powykonawczej. Zresztą kwestia sporządzenia tejże dokumentacji nie miała wpływu na zwrot tej kwoty.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowa spółka wykonała przedmiot umowy zgodnie z przekazaną dokumentacją i zapisami umowy. Zgodnie zaś z zapisami § 7 umowy, pozwana spółka mogła zatrzymać kwotę 115 000 zł do czasu wykonania wszystkich robót. Roboty wykonano, a zatem kwota ta winna zostać zwrócona powodowej spółce. Zapis § 7 ust. 5 precyzował termin, w którym zwolnienie tejże kwoty miało nastąpić: 30 dni od dnia wykonania umowy i podpisania protokołu zrealizowania przedmiotu umowy, co miało natomiast mieć miejsce w terminie 14 dni od daty zgłoszenia gotowości do odbioru prac przez powódkę (§ 11 ust. 1 pkt 1 i 2 umowy). Strona powodowa zgłosiła gotowość do odbioru prac, zaś pozwana spółka bezpodstawnie uchylała się od podpisania protokołu zrealizowania przedmiotu umowy. W ocenie Sądu i instancji fakt, iż pozwana spółka bezpodstawnie uchyliła się od podpisania protokołu nie pozbawia powódki możliwości żądania zwrotu świadczenia. Przyjąć bowiem należy, że termin do zwrotu zabezpieczenia biegł od daty zgłoszenia gotowości do odbioru robót i obejmował okres 14 dni wynikający z § 11 ust. 1 pkt 1 i 2 umowy, a następnie okres 30 dni, o którym mowa w zacytowanym powyżej § 7 ust 5 a umowy.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo w zakresie żądania głównego zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Pozwana spółka podniosła zarzut potrącenia wierzytelności w łącznej kwocie 96.665,05 zł jaką posiada względem powódki w związku z poniesieniem strat wynikających z niewłaściwego wykonania przedmiotowej umowy.

Sąd Okręgowy badając zarzut potrącenia w świetle art. 498 k.c. uznał, że wierzytelności objęte tym zarzutem nie zostały udowodnione. Wobec braku odpowiedzialności powódki za stwierdzone błędy i usterki przez głównego wykonawcę, obciążanie powódki dodatkowymi kosztami naprawczymi nie znalazło uzasadnienia. Brak było również podstaw do przyjęcia, by koszt sporządzenia dokumentacji powykonawczej obciążał powodową spółkę. Co się zaś tyczy kosztów niezwróconych przepustek osobowych, to strona pozwana nie wykazała, ażeby takie roszczenie w stosunku do powódki jej przysługiwało. Z dołączonych dokumentów do akt sprawy nie wynika, ażeby powódka zobligowana była do zwrotu tychże przepustek. Bezpodstawne jest również dodatkowe obciążanie tymi kosztami strony powodowej. Koszty ochrony bowiem, które obejmują wyrobienie przepustek, były już potrącane na podstawie § 4 ust. 7 umowy. Nie sposób też uznać, iż przepustki osobowe zaliczają się do „kompletu dokumentów dotyczących robót” (§ 4 ust. 15 umowy), gdyż dotyczą jedynie wstępu na teren budowy. Strona powodowa ponadto zakwestionowała wysokość wyrobienia jednej przepustki przyjętej przez pozwaną (50zł), a ta z kolei nie wykazała podstaw takiego wyliczenia. Z tych względów Sąd Okręgowy uznał zarzut potrącenia za nieuzasadniony.

Żądanie zasądzenia odsetek ustawowych Sąd I instancji uwzględnił na podstawie art. 481 § 1 k.c., z tym, że oddalił powództwo co do odsetek należnych od Skarbu Państwa za okres od 16 września 2010 roku do 15 marca 2012 roku.

O kosztach postępowania rozstrzygnięto na podstawie art. 100 k.p.c., szczegółowe ich wyliczenie pozostawiając referendarzowi sądowemu, stosownie do art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

Pozwany zaskarżył w/w wyrok w części, tj. w zakresie w jakim uwzględniono powództwo w stosunku do niego oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie błędnej oceny dowodów, w szczególności:

a)  przez uznanie, że opinia biegłego G. S. „została sporządzona w sposób rzetelny, spójny i logiczny, podczas gdy w rzeczywistości opinia ta jest nierzetelna, w wielu miejscach wewnętrznie sprzeczna i nielogiczna,

b)  przez uznanie zeznań świadka J. C. za zbieżne z zeznaniami pozostałych świadków, podczas gdy zeznania te są chociażby sprzeczne z zeznaniami św. S. D.;

a w konsekwencji ustalenie błędnego stanu faktycznego przez przyjęcie, że:

c)  dokumentacja projektowa w zakresie prac objętych umową zawartą przez stronę powodową i generalnego wykonawcę była wadliwa, gdyż była „niepełna i uniemożliwiała wykonanie robót bez poprawek”, w szczególności „w projektach nie było uwzględnionej podkładki ślizgowej oraz paska z wełny mineralnej”, a „brak elementu w postaci jednego strzemiona wynikał z błędu projektowego lub braku tego elementu w dostawie, która nie była wykonywana przez stronę powodową”;

d)  powódka prawidłowo, tj. zgodnie z dokumentacją, wykonał wszystkie prace, w tym na elementach konstrukcyjnych krótkich wsporników, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że roboty te zostały przez nią wykonane wadliwie, a powstałe błędy nie wynikały z błędów projektowych;

2.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie brak ustalenia istotnych faktów, które Sąd uznał za udowodnione, w szczególności brak ustalenia okoliczności, czy powód montował jakiekolwiek podkładki elastomerowe (antyślizgowe) czy też takiego w ogóle montażu nie dokonywał;

II. naruszenie prawa materialnego, tj.:

1.  naruszenie art. 647 1 § 2 i 5 k.c. przez uznanie, że pozwany Skarb Państwa wyraził zgodę na zawarcie umowy z podwykonawcą (powódką) i w związku z tym jest wraz z wykonawca solidarnie odpowiedzialny wobec podwykonawcy za zapłatę;

2.  naruszenie art. 471 k.c. przez przyjęcie, że powódka nie ponosi odpowiedzialności za stwierdzone wady robót wykonanych przez nią w ramach umowy z generalnym wykonawcą.

W apelacji wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów postępowania za I instancję ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach za instancję odwoławczą, a w każdym wypadku o zasądzenie od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów postępowania apelacyjnego.

Ponadto na zasadzie art. 380 k.p.c. skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu kosztorysowania na okoliczność kosztów naprawy elementów wykonanych przez powodową spółkę w ramach umowy podwykonawczej, która to naprawa polegała na rozkuciu ww. elementów i dodaniu brakujących strzemion, podkładek elastomerowych oraz taśm i pasków do dylatacji oraz z przesłuchania świadka, inspektora nadzoru na okoliczność nienależytego wykonania umowy przez powoda oraz procesu naprawy elementów konstrukcyjnych wykonywanych przez powoda.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji, zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego oraz oddalenie wniosków dowodowych zawnioskowanych w apelacji.

Postanowieniem z dnia 13 marca 2019 r. Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. wobec prawomocnego wykreślenia powodowej spółki z KRS z dniem 31 stycznia 2019 r,. zaś postanowieniem z dnia 16 maja 2019 r. podjął zawieszone postępowanie z udziałem R. S. z siedzibą w T. ((...)) jako następcą prawnym powodowej spółki.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna, a zaskarżony wyrok jako nieodpowiadający prawu nie może się ostać, aczkolwiek z innych przyczyn niż wskazane w apelacji.

W pierwszej kolejności należało rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, bo tylko przy prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego, możliwa jest właściwa subsumpcja prawa materialnego. Sąd II instancji nie jest bowiem związany zarzutami prawa materialnego, co oznacza, że naruszenie tego prawa bierze pod uwagę z urzędu, podczas gdy związany jest zarzutami procesowymi, które dotyczą podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. III CZP 49/07). Zatem sąd II instancji z urzędu nie może zakwestionować ustaleń faktycznych sądu I instancji i dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które wytknięte zostały w apelacji.

W apelacji stawiając zarzut naruszenia art. art. 233 § 1 k.p.c. zarzucono Sądowi I instancji dokonanie błędnej oceny opinii biegłego G. S. oraz zeznań świadka J. C., a w konsekwencji błędne ustalenie, że dokumentacja projektowa w zakresie prac objętych umową zawartą przez stronę powodową i generalnego wykonawcę była wadliwa i, że powódka prawidłowo, tj. zgodnie z dokumentacją, wykonała wszystkie prace, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że roboty te zostały przez nią wykonane wadliwie, a powstałe błędy nie wynikały z błędów projektowych. W świetle dokonanej przez Sąd Apelacyjny oceny prawnej dochodzonego w rozpoznawanej sprawie roszczenia zarzut ten jest bezprzedmiotowy, bowiem ustalenie, czy powódka wykonała prace zgodnie z umową w oparciu o dokumentację projektową, czy też prace te wykonała wadliwie jest irrelewantne dla rozstrzygnięcia żądania skierowanego w stosunku do Skarbu Państwa jako inwestora. Z tego też względu Sąd Apelacyjny oddalił wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji jako zmierzające do wykazania okoliczności nieistotnych dla wyniku sprawy.

Pozostałych ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy skarżący nie zakwestionował w apelacji, a zatem Sąd Apelacyjny przyjął je za własne, czyniąc podstawą oceny prawnej.

W tak zaś ustalonym stanie faktycznym, zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nieprawidłowo zastosował art. 647 1 § 5 k.c. bezpodstawnie uznając, że Skarb Państwa jako inwestor odpowiada za zwrot zatrzymanego przez wykonawcę zabezpieczenia.

Zapis § 7 umowy, zawartej w dniu 26 listopada 2009 r. pomiędzy (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, (...) spółką akcyjną (oznaczonych w umowie łącznie jako wykonawca) a (...) spółką akcyjną (podwykonawcą) przewidywał zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz usunięcia wad i usterek. Zgodnie z tym zapisem zabezpieczenie było bezwarunkową, nieodwołalną i płatną na pierwsze żądanie gwarancją należytego, terminowego, bezusterkowego i zgodnego z umową wykonania robót i przeznaczone było na pokrycie roszczeń wykonawcy z tytułu rękojmi i gwarancji, kar umownych oraz kosztów zastępczego usunięcia usterek. Jeżeli udzielona gwarancja nie pokryłaby kosztów i roszczeń, wykonawca mógł ich dochodzić na zasadach ogólnych (§ 7 ust. 2). Stosownie do tego zapisu zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz usunięcia wad i usterek w okresie rękojmi i gwarancji jakości, pokrycia zastępczego usunięcia wad i usterek oraz kar umownych stanowiło 10% wartości wynagrodzenia netto. Zgodnie z ustępem 3 tego zapisu zabezpieczenie miało zostać wniesione przez podwykonawcę w gotówce lub w formie gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej, zaś w przypadku niedostarczenia przez podwykonawcę zabezpieczenia, wykonawca był uprawniony do zatrzymania z pierwszej faktury VAT wystawionej przez podwykonawcę 10 % wartości wynagrodzenia netto. Zabezpieczenie miało być zwalniane przez wykonawcę następująco: a) 50% wartości zabezpieczenia w terminie 30 dni od dnia wykonania przedmiotu umowy i podpisania protokołu, o którym mowa w § 11 ust. 1 pkt 1.2.; b) 50 % wartości zabezpieczenia nie później niż w 30 dniu po upływie 36 miesięcznego okresu rękojmi i gwarancji jakości, liczonego od daty odbioru inwestycji od wykonawcy przez zamawiającego (§ 7 ust. 5).

Oceniając roszczenie powodowej spółki skierowane przeciwko Skarbowi Państwa należy mieć na względzie, że w dniu 21 września 2011 r. powodowa spółka skierowała do (...) sp. z o.o. i (...) spółki akcyjnej przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym domagała się zwrotu 50% kwoty zatrzymanej tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy, a zakreślając w pozwie podstawę roszczenia przeciwko Skarbowi Państwa podała, że na podstawie zapisów umownych zatrzymano kwotę 230.000 zł stanowiącą 10% szacunkowego wynagrodzenia netto, przy czym połowa tej kwoty służyła zabezpieczeniu należytego wykonania umowy, która to kwota miała zostać zwrócona w terminie 30 dni od dnia wykonania przedmiotu umowy i podpisania protokołu odbioru całego zakresu robót, ale pomimo odebrania robót bez zastrzeżeń, nie przystąpiono do sporządzenia protokołu odbioru przedmiotu umowy i nie zwrócono powódce kwoty 115.000 zł.

Wobec powyższego, nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że powódka żąda od Skarbu Państwa zwrotu kwoty 115 000 zł stanowiącej część zabezpieczenia należytego wykonania umowy z dnia 26 listopada 2009 r., zatrzymanego przez wykonawcę z należnego powódce wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane.

Istota kaucji gwarancyjnej, sprowadza się do tego, że określona kwota zostaje przekazana uprawnionemu w celu zabezpieczenia wierzytelności. Ustanawiający kaucję jest więc zobowiązany do tego, aby uprawniony z kaucji mógł otrzymać kwotę kaucji, czyli tyle ile przewidziano w umowie o jej ustanowieniu.

W rozpoznawanej sprawie powódka miał wnieść zabezpieczenie należytego i terminowego wykonania umowy oraz usunięcia usterek w wysokości 10% wartości wynagrodzenia netto. Strony w umowie określiły sposób, w jaki kwota gwarancji miała zostać przekazana wykonawcy. Powodowa spółka miał wnieść zabezpieczenie w gotówce lub w formie gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej, zaś w przypadku niedostarczenia zabezpieczenia w w/w formie, wykonawca uprawniony był do zatrzymania z pierwszej faktury VAT wystawionej przez powódkę jako podwykonawcę 10 % wynagrodzenia netto.

Skoro istotą gwarancji jest to, aby w majątku uprawnionego znalazła się kwota gwarancji, to zatrzymanie części należnego zobowiązanemu wynagrodzenia jest jednym ze sposobów jej tworzenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, podzielając pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 7 kwietnia 2017 r., sygn. V CSK 428/16, postrzegając w ten sposób gwarancję zabezpieczającą należyte wykonanie umowy o roboty budowlane, brak jest podstaw do tego, aby zatrzymanie części wynagrodzenia należnego wykonawcy, który taką gwarancję ustanawia na rzecz zlecającego, traktować w dalszym ciągu, jako wynagrodzenie. Z chwilą zatrzymania części wynagrodzenia stało się ono bowiem kwotą gwarancji, której status prawny jest całkowicie inny od wynagrodzenia za roboty budowlane.

W uzasadnieniu w/w wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że beneficjent kwotę gwarancji może zużyć tylko na ściśle określony cel w oznaczonym czasie. Jeżeli w czasie oznaczonym nie zajdzie zdarzenie przewidziane umową gwarancji jej beneficjent zobowiązany jest do zwrotu kwoty, którą mógł dysponować. Może się jednak zdarzyć, że kwota gwarancji nigdy nie zostanie zwrócona. Skoro jest ona zabezpieczeniem należytego i terminowego wykonania umowy oraz usunięcia usterek, to nie jest wykluczone, że zostanie w części lub całości zużyta przez uprawnionego na pokrycie jego roszczeń związanych z nienależytym wykonaniem umowy. Po zatrzymaniu części wynagrodzenia, jako kaucji gwarancyjnej, przestała ona być odroczonym wynagrodzeniem, ale o tym czy zostanie zwrócona, w jakiej części i kiedy, decyduję odrębny reżym prawny. Kwotą tą uprawniony z gwarancji mógł dysponować tylko na ściśle określony, w umowie gwarancji cel oraz tylko w ustalonym czasie.

Z tych względów, Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą apelację w całości podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w powołanym wyżej wyroku, iż brak jest podstaw do stwierdzenia, że kwota zatrzymanego na kaucję wynagrodzenia w dalszym ciągu jest wynagrodzeniem tyle tylko, że z odroczonym terminem płatności. Po zatrzymaniu wynagrodzenia na poczet kaucji, zmienia się podstawa prawna świadczenia, bowiem jego ewentualnego zwrotu można żądać z innej podstawy prawnej. Pierwotnie była to zapłata za wykonane roboty przez wykonawcę. Od chwili, gdy część wynagrodzenia zostaje zatrzymana na poczet kaucji, o wykorzystaniu zgromadzonej w ten sposób kwoty, decyduje nie to, czy roboty zostały wykonane, ale czy zaszły warunki przewidziane umową o ustanowieniu gwarancji do jej ewentualnego zwrotu. Wbrew przekonaniu powodowej spółki oraz Sądu Okręgowego, żądanie zwrotu kwot zatrzymanych na kaucję nie jest więc tożsame z żądaniem zapłaty wynagrodzenia.

Reasumując powyższe, zatrzymanie części wynagrodzenia na poczet kaucji wywołuje ten skutek, że pozwana spółka jako wykonawca zobowiązana jest wobec powodowej spółki jako podwykonawcy, po upływie terminu określonego w umowie i niewykorzystaniu całej kwoty kaucji, do spełnienia świadczenia pieniężnego, ale z innej podstawy prawnej. W konsekwencji zatrzymanie części wynagrodzenia na poczet kaucji gwarancyjnej doprowadziło do częściowego wygaśnięcia wierzytelności podwykonawcy o zapłatę wynagrodzenia. W to miejsce pojawiło się zaś roszczenie o zwrot kaucji na warunkach określonych w umowie, czyli w razie jej niewykorzystania i upływu terminu, na jaki zabezpieczenie ustanowiono. Ustanowienie w umowie zawartej w dniu 26 listopada 2009 r. kaucji gwarancyjnej spowodowało częściowe odnowienie zobowiązania łączącego strony.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 kwietnia 2017 r., sygn. V CSK 428/16 uznał, że w takiej sytuacji częściowo wygasła wierzytelność podwykonawcy o zapłatę wynagrodzenia, a w jej w miejsce pojawiła się wierzytelność o zwrot kaucji w razie zajścia warunków określonych umową. Przyjęty w umowie z dnia 26 listopada 2009 r. sposób utworzenia kaucji gwarancyjnej doprowadził zatem do częściowego odnowienia łączącego strony zobowiązania w rozumieniu art. 506 § 1 i 2 k.c.

Skoro zgodnie z art. 647 1 § 5 k.c. inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą zlecającym roboty budowlane wobec podwykonawcy za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane, zaś roszczenie o zapłatę dochodzonej w pozwie kwoty, na skutek częściowego odnowienia zobowiązania stron, w zakresie wynagrodzenia zatrzymanego na poczet kaucji gwarancyjnej, utraciło charakter roszczenia o wynagrodzenie, to zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do zasądzenia tej kwoty od Skarbu Państwa jako inwestora, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa wobec Skarbu Państwa.

Biorąc pod uwagę powyższe, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak wyroku z konsekwencją dla rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, tak przed Sądem I instancji, jak i przed Sądem II instancji, wynikającą z art. 98 k.p.c., z tym, że szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania przed Sądem Okręgowym pozostawiono referendarzowi sądowemu, stosownie do art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

O nieuiszczonych kosztach sądowych, sprowadzających się do opłaty od apelacji, której Skarb Państwa nie był obowiązany uiścić, rozstrzygnięto na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Paulina Asłanowicz Marzena Miąskiewicz Robert Obrębski