Sygn. akt I ACa 115/18
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 listopada 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Paweł Rygiel |
Sędziowie: |
SSA Hanna Nowicka de Poraj (spr.) SSA Marek Boniecki |
Protokolant: |
sekr. sądowy Marta Matys |
po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2018 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa A. R.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zapłatę zadośćuczynienia, renty i ustalenie
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach
z dnia 24 października 2017 r. sygn. akt I C 465/16
1. zmienia zaskarżony wyrok:
- w punkcie II w ten sposób, że zasądzoną punktem I kwotę 12.500 zł podwyższa do kwoty 72.500 zł (siedemdziesiąt dwa tysiące pięćset złotych),
- w punkcie IV w ten sposób, że kwotę 892.55 zł zastępuje kwotą 5.126 zł (pięć tysięcy sto dwadzieścia sześć złotych);
2. oddala apelację z pozostałej części;
3. nakazuje ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 3.625 zł (trzy tysiące sześćset dwadzieścia pięć złotych) tytułem części opłaty od apelacji od ponoszenia której powód był zwolniony;
4. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.
SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Paweł Rygiel SSA Marek Boniecki
Sygn. akt I ACa 115/18
Powód A. R. domagał się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w (...)/ 197.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 k.c. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21.08. 2015 r, 2/ 13.488,25 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od dnia 28.02.2013 r. do 29.02.2016 r. wraz z ustawowymi odsetkami licznymi po upływie 30-tego dnia od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, 3/ kwoty 406,84 zł tytułem renty z tytułu niezdolności do pracy płatnej do 10 dnia każdego miesiąca począwszy od dnia 01.03.2016r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat do dnia zapłaty. Powód domagał się też ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wobec powoda za skutki wypadku z dnia 8.9.2003 r, żądał także zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu.
Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 24 października 2017 r, sygn.. akt IC 465/16, Sąd Okręgowy: I/ zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 12 500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty; II/ oddalił powództwo w pozostałym zakresie; III/ nie obciążył powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego, III/ nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 892,55 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych; IV/ nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
W uzasadnieniu Sąd Okręgowy ustalił co następuje.
W dniu 7.09.2003 r. w godzinach popołudniowych A. R. wspólnie z kolegami J. R., A. C. oraz R. H. spożywali alkohol siedząc na ławce pod blokiem na osiedlu (...) w O.. Dołączył do nich wkrótce W. B. - właściciel pojazdu S. (...) nr rej. (...), który znał mężczyzn jedynie z widzenia. Miał przy sobie saszetkę z dokumentami, w której znajdowały się także kluczyki od pojazdu. Mężczyźni wspólnie spożywali alkohol, który kupował W. B.. Zakupiony alkohol w postaci 4-5 butelek wina wypili wspólnie. Następnie W. B., w stanie upojenia alkoholowego udał się do domu nie pamiętając momentu rozstania z mężczyznami. Nie miał wówczas przy sobie saszetki z dokumentami. W niewyjaśnionych okolicznościach pozostali mężczyźni, którzy weszli w posiadanie saszetki i m.in. kluczyków do samochodu W. B., wsiedli do samochodu W. B.. Samochodem kierował J. R., który nie posiadał prawa jazdy. A. R. zajmował miejsce z przodu pojazdu po prawej stronie. Jechał bez zapiętych pasów. Z tyłu jechało dwóch pozostałych ich mężczyzn.
Już w dniu 8.09.2003 r. około godz. 0.45 na ul. (...) w O. doszło do wypadku drogowego, w trakcie którego kierujący samochodem S. (...) o nr rej. (...), w wyniku utraty panowania nad pojazdem, zjechał z jezdni na prawe pobocze, gdzie uderzył w metalowe ogrodzenie posesji i po jego rozbiciu zatrzymał się na posesji. Na skutek tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł kierujący pojazdem J. R., który w momencie zgonu miał 1,7 promila alkoholu we krwi, a pozostali pasażerowie samochodu doznali obrażeń zagrażających ich życiu. W sprawie tej wszczęto śledztwo, w toku którego ustalono, iż pojazd należał do W. B., którego nie było w samochodzie w czasie zdarzenia. Następnie ustalono, iż pojazdem kierował będący w stanie nietrzeźwości J. R., który w sposób bezprawny wszedł w posiadanie samochodu. Pasażerami w pojeździe byli A. R., A. C. i R. H.. Na skutek wypadku doznali oni ciężkich obrażeń ciała. Postanowieniem Komendy Powiatowej Policji w O. z dnia 27.11.2003 r. sygn. (...)wobec śmierci sprawcy śledztwo zostało umorzone.
Samochód, którym kierował sprawca wypadku J. R. w chwili zderzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie.
Bezpośrednio po wypadku powoda A. R. przewieziono do szpitala w O. jako pacjenta o nieznanej tożsamości i nieprzytomnego. Hospitalizowany był na Oddziale (...) następnie z uwagi na obrażenia, został przekazany na oddział (...) N. Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie zdiagnozowano u niego obrażenia ciała w postaci złamania kości sklepienia i podstawy czaszki, obecność powietrza wewnątrzczaszkowo, krwiaki w tylnej jamie czaszki po stronie prawej i w okolicy płata skroniowego lewego, cechy obrzęku i stłuczenia mózgu. W chwili przyjęcia był w stanie bardzo ciężkim, głęboko nieprzytomnym, oddech wspomagany miał respiratorem. Został zoperowany w trybie pilnym. Wykonano trepanację czaszki w okolicy potylicznej, założono drenaż układu komorowego, następnie wykonano kraniektomię podpotyliczną po stronie prawej i usunięto duży skrzepły krwiak podtwardówkowy. Stwierdzono stłuczenie móżdżku. Po operacji uzyskano poprawę stanu zdrowia powoda.
Następnie przekazano powoda ponownie do szpitala w O. na (...), w którym przebywał od 22.09. - 21.10.2003 r. Z powodu ropnego zapalenia oskrzeli założono powodowi tracheostomię. Ze względu na zaburzenia połykania i trudności z założeniem sondy żołądkowej w dniu 07.l0.2003r. wykonano u A. R. gastrostomię odżywczą, przez którą rozpoczęto żywienie. Z powodu ropniaka opłucnej w dniu 17.10.2003r. wykonano u powoda punkcję jamy opłucnej, zaś w dniu 19.10.2003r. wykonano drenaż nakłutej ponownie jamy opłucnowej prawej. Następnie w dniach 21.10.2003 r. do 14.11.2003 r. powód był hospitalizowany w Oddziale (...) ZOZ (...)w K. z siedzibą w C., celem leczenia ropniaka opłucnej prawej. W dalszym ciągu leczony był drenażem opłucnej oraz antybiotykami do uzyskania wyjałowienia. Po wyjałowieniu opłucnej powód został przeniesiony do Oddziału (...) Szpitala Miejskiego w O.
Powód trzykrotnie w dniach 10.08.2010r., 02.09.2010r. oraz 10.03.2014r. przebywał na Oddziale (...) O. Św. Przebył leczenie operacyjne w zakresie plastyki przetoki tchawiczej.
Pod względem neurologicznym powód na skutek zdarzenia z dnia 8.09.2003 r. doznał ciężkiego urazu czaszkowo mózgowego: złamania (...). W wyniku powyższych obrażeń był w bardzo ciężkim stanie ogólnym. Uzyskano stopniową poprawę stanu chorego. Po zakończeniu hospitalizacji powód kontynuuje leczenia ambulatoryjnie w Poradni (...) Jego stan neurologiczny jest utrwalony. Utrzymują się cechy uszkodzenia mózgu i pnia mózgu, zaburzenia mowy o charakterze dyzartrii, niedowład prawego nerwu podjęzykowego, niedowład połowiczy lewostronny 4/5 stopni w skali L., niedoczulica połowicza lewostronna, zespół móżdżkowy- oczopląs poziomy w prawo. U powoda występują wyraźne cechy zespołu psychoorganicznego. Rokowanie co do poprawy stanu neurologicznego jest złe.
Powód wymaga leczenia neurologicznego, a także okresowej rehabilitacji w celu utrwalenia funkcjonowania układu nerwowego na osiągniętym poziomie. Brak leczenia i rehabilitacji - głównie samorehabilitacji w domu, może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia powoda i zmniejszeniem osiągniętej sprawności ruchowej.
W wyniku doznanych obrażeń powód odczuwał ból głowy: początkowo o bardzo dużym nasileniu przez około miesiąc, ulegający stopniowemu zmniejszaniu się - łącznie do około pół roku. Odczuwał także zawroty głowy wynikające z uszkodzenia pnia mózgu; początkowo o znacznym nasileniu, zmniejszające się stopniowo i utrzymujące się na poziomie niewielkich zawrotów głowy o utrwalonym charakterze.
Skutkiem wypadku jest całkowita niezdolność powoda do pracy. Od dnia przedmiotowego wypadku powód wymagał i wymaga nadal pomocy osoby drugiej. Prawdopodobnie początkowo wymagał dłuższej opieki - 5-6 godzin dziennie, w miarę poprawy sprawności ruchowej i sprawności chodu czas opieki ulegał stopniowej redukcji, w obecnym stanie neurologicznym wymaga opieki przez około 2 godziny na dobę w zakresie higieny, przygotowania posiłków, zakupów, załatwiania wizyt lekarskich i spraw urzędowych. Istnieją także u powoda ograniczenia w zakresie aktywności pozazawodowej związane bezpośrednio z upośledzeniem jego sprawności ruchowej i zaburzeniami równowagi . Nie może on bowiem wykonywać zajęć, czy uprawiać dyscyplin sportowych wymagających dobrej koordynacji ruchowej, równowagi czy pełnej sprawności i siły wszystkich kończyn.
Złamanie kości (...) ((...)) skutkuje u powoda trwałym uszczerbkiem na zdrowiu wynoszącym 10 %.
Z punktu widzenia ortopedycznego następstwami wypadku, u powoda jest dyskretny niedowład połowiczy lewostronny, niedoczulica lewostronna, osłabienie siły mięśni kończyny górnej i dolnej lewej oraz patologiczny chód typu móżdżkowego. Doznane obrażenia nie wiązały się z występowaniem u powoda dolegliwości bólowych. Natomiast występujący niedowład połowiczy lewostronny skutkuje u powoda powstaniem trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 2 % ustalonym na podstawie ww. rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 roku.
Leczenia ortopedycznego u powoda nie prowadzono. Obecnie jego narząd ruchu nie wymaga leczenia rehabilitacyjnego. Powód może poruszać się samodzielnie oraz wykonywać czynności gwarantujące samodzielną egzystencję. Jego stan z punktu widzenia ortopedycznego jest dobry.
Aktualnie powód ma problemy z pamięcią, skarży się na bóle głowy, zawroty, szum w głowie, nie słyszenie na lewe ucho, utratę równowagi w czasie chodzenia. Od wypadku nie pije alkoholu. Bywał przygnębiony, miewał myśli smutnej treści, lecz nie miewał skłonności suicydalnych.
Pod względem psychologiczno- psychiatrycznym, u powoda na skutek wypadku doszło do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i wystąpienia zespołu otępienno - charakteropatycznego. Wyrazem tego jest obniżenie ogólnej sprawności intelektualnej i funkcji poznawczych, zwłaszcza zdolności koncentracji i zapamiętywania, zwolnienie toku myślenia i kojarzenia, spowolnienie tempa reagowania poznawczego, rozwlekłość wypowiedzi, wzmożona męczliwość psychiczna oraz stępienie uczuciowości, obniżona kontrola nad sferą emocjonalno - popędową, drażliwość, zmniejszony krytycyzm. Rokowanie co do istotnej poprawy stanu zdrowia psychicznego - z uwagi na organiczne ich uwarunkowanie jest wątpliwe. Nie można również wykluczyć w przyszłości pogłębiania się w/w opisanych objawów. Powód wymaga systematycznego leczenia psychiatrycznego (farmakologicznego), oddziaływania psychoterapeutycznego i socjoterapeutycznego. Z przyczyn psychologiczno - psychiatrycznych trwały uszczerbek na zdrowiu u powoda wynosi 50%. Doszło bowiem do wystąpienia zespołu psychoorganicznego z zaburzeniami adaptacyjnymi.
Ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, który wystąpił u powoda po wypadku, spowodował u niego zaburzenia widzenia, występujące w postaci oczopląsu poziomego drobno- skaczącego, nasilającego się przy skrajnych spojrzeniach oraz połowiczego niedowidzenia jednoimiennego. Naruszenie funkcji narządu wzroku powoda jest wyrazem przebytego ciężkiego uszkodzenia mózgowia po przebytym urazie czaszkowo – mózgowym. Nie było bowiem bezpośredniego urazu narządu wzroku, powód nie wymagał leczenia okulistycznego. Powód ma pełną ostrość wzroku do dali i do bliży. Jednakże, przy ocenie ogólnego stanu zdrowia powoda, przy uwzględnieniu połowiczego niedowidzenia obu oczu, powód jest niezdolny do pracy w wyuczonym zawodzie murarza, nie może również wykonywać pracy na wysokości i przy maszynach w ruchu, a także pracy kierowcy bądź operatora maszyn.
Obecny uszczerbek spowodowany stanem narządu wzroku wynosi u powoda zgodnie z ww. rozporządzeniem łącznie 35 % (połowicze niedowidzenie jednoimienne - 25%, oczopląs obu oczu -10%). Uszczerbek ten jest za trwały, nierokujący poprawy.
Powód ma (...) lat. Posiada wykształcenie zawodowe. W momencie wypadku miał(...)lata. Przed wypadkiem był osobą zdrową. Nigdy nie był formalnie na zatrudniony. Pracował dorywczo po kilka dni, czasami kilka godzin w miesiącu przy pracach budowlanych. Był karany sądownie za kradzieże i z tego powodu odbywał kilkuletnią karę pozbawienia wolności. Powód pobiera z pomocy społecznej świadczenie w postaci zasiłku stałego, który od marca 2013 roku do września 2015 roku wynosił 389 zł, zaś od października 2015 roku do chwili obecnej 481 zł. Pobiera powód jeszcze dodatkowo zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 153 zł, otrzymuje także dofinansowanie na zakup żywności i niezbędnych lekarstw.
Powód jest kawalerem. W chwili wypadku mieszkał z kobietą, która była z nim w ciąży. Syn powoda urodził się (...). Po wypadku początkowo powód mieszkał z matką swojego syna, ale na wiosnę 2004 roku wyprowadził się do swojej matki. Powód jest obciążony obowiązkiem alimentacyjnym na chłopca w kwocie 300 zł. Alimentów nie płaci w pełnej wysokości. Dziecko ma wypłacane świadczenia z funduszu alimentacyjnego. Aktualnie powód mieszka nadal wraz z matką i bratem jednak stara się funkcjonować bez nadzoru i pomocy członków rodziny. Od 3-4 lat odczuwa lepsze samopoczucie i większą sprawność, robi drobne zakupy, wykonuje proste prace porządkowe. Bliscy powoda pomagają mu w bieżących sprawach życia codziennego.
W 2013 r powoda skierowano do (...) Domu (...)w O. Św., gdzie uczęszcza do chwili obecnej.
Powód jest osobą niezdolną do pracy. Również w okresie od 28.02.2013 r. do 29.02.2016 r. był osobą całkowicie niezdolną do pracy. Decyzją Miejskiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności z dnia 25 lutego 2014 r. powoda zaliczono do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym. Wskazano, iż powód jest niezdolny do pracy, wymaga zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze oraz pomoce techniczne ułatwiające funkcjonowanie danej osoby. U powoda zachodzi konieczność korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji tj. z usług socjalnych, opiekuńczych, terapeutycznych i rehabilitacyjnych świadczonych przez sieć instytucji pomocy społecznej, organizacje pozarządowe oraz inne placówki. Stwierdzono również, że powód wymaga stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku z ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Orzeczenie zostało wydane do 28.02.2017r.
Pozwany ostatecznie przyjął zgłoszenie szkody powoda i decyzją z dnia 13.02.2015 r. przyznało zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 1500 zł. Decyzją z dnia 20.08.2015 r. pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości 50 000 zł. Po uwzględnieniu ustalonego przez pozwanego 95 % przyczynienia się oraz wypłaconych już środków do wypłaty skierowano kwotę 1000 zł. Powód pismem z dnia 28.08.2015 r. zwrócił się do (...) W. z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy i wypłatę kwoty 100 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na skutek wypadku. Domagał się również zwrotu kosztów opieki osób trzecich w wysokości 5 700 zł. Decyzją z dnia 24.09.2015 r. powodowi zostało przyznane odszkodowanie w kwocie 1620 zł tytułem refundacji opieki osób trzecich.
Powyższe ustalenia faktyczne doprowadziły Sąd Okręgowy do przyjęcia, że powództwo jest w części uzasadnione na zasadzie art. 822 § i 2 1 k.c. oraz § 10 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U.2000.26.310) obowiązującym w dacie zdarzenia. Sąd odwołał się kolejno do przepisu art. 436 § 2 zd. 2 k.c. J. R., wywodzi dalej Sąd, był kierującym pojazdem i jednoczenie wyrządzającym szkodę w rozumieniu powyżej wskazanych przepisów, za którą to szkodę co do zasady zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność. Okolicznością bezsporną to, że w dniu 8 września 2003 roku sprawca wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową u pozwanego. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność względem powoda co do zasady.
Kolejno, w związku z zarzutem pozwanego, Sąd Okręgowy rozważał zagadnienie przyczynienia się powoda do szkody na zasadzie art. 362 k.c. O przyczynieniu można mówić wtedy, gdy określone zachowanie poszkodowanego pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 § 1 k.c.). Dlatego art. 362 k.c. może być zastosowany dopiero po ustaleniu istnienia takiego związku. Oznacza to, że dla przyjęcia przyczynienia zachowanie pozwanego musi być dotknięte jakąś obiektywną nieprawidłowością czy niezgodnością z powszechnie przyjętymi sposobami postępowania. Ponadto w sytuacji, w której odpowiedzialność dłużnika oparta jest na zasadzie ryzyka, miarodajnym kryterium dla ustalenia rozmiaru przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody powinno być porównanie niebezpieczeństwa, z jakim dla ogółu łączy się korzystanie z mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego. Sąd przypomniał, że przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody jest jedynie warunkiem wstępnym miarkowania odszkodowania, gdyż nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza stopnia tego zmniejszenia. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zalicza się, np. winę lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne.
Nie ulega wątpliwości, iż przyczyną wypadku było zachowanie kierującego samochodem marki S. (...) J. R., który umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie posiadając wymaganych uprawnień, kierował pojazdem, następnie utracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni na prawe pobocze, gdzie uderzył w metalowe ogrodzenie posesji, wskutek czego, między innymi, powód doznał znacznych uszkodzeń ciała skutkujących ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu.
Pozwany wskazywał na przyczynienie się powoda do szkody w co najmniej 95 %. Sąd podzielił tę ocenę, wskazując w jej uzasadnieniu, że powód zdecydował się na jazdę samochodem z kierującym będącym w stanie upojenia alkoholowego, a nadto nie zapiął pasów bezpieczeństwa Powód wiedział, że kierujący pojazdem J. R. był pod bardzo znacznym wpływem alkoholu i godził się na podróżowanie z nim. Decyzji tej nie może usprawiedliwiać własny san nietrzeźwości powoda. Jeśli ktoś decyduje się podróżować z kierowcą znajdującym się w stanie upojenia alkoholowego, samochodem, którym wcześniej nie jeździł, nie zabezpiecza się zapinając pasy bezpieczeństwa, to taka osoba musiała się co najmniej spodziewać, że może stracić nie tylko zdrowie, ale i życie. Wręcz trudno w zaistniałych okolicznościach było się spodziewać, że podróż może zakończyć się inaczej. Skutki wypadku dla powoda pozostają więc w adekwatnym związku przyczynowym z decyzją podjętą przez niego.
Kolejno Sąd Okręgowy odwołał się do przepisów art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. Sąd zauważył, że przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, lecz wypracowała je judykatura, szczególnie Sąd Najwyższy. Kierując się tymi wskazaniami Sąd stwierdził, że określając wysokość zadośćuczynienia, sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne), trwałość skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, artystycznej, utratę kontaktów towarzyskich, możliwości atrakcyjnych wyjazdów, wycieczek, a także rodzaj pracy wykonywanej przez poszkodowanego, jego szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej czy bezradność życiową. Skompensowanie krzywdy ma charakter całościowy, obejmuje wszelkie występujące i dające się przewidzieć w przyszłości jej postaci. Zadośćuczynienie winno uwzględniać zarówno cierpienia już doznane, jak i te, które w związku ze stanem poszkodowanego, w sposób pewny wystąpią w przyszłości.
Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, Sąd Okręgowy miał na względzie, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia A. R. doznał ciężkich obrażeń ciała w postaci ciężkiego urazu czaszkowo- mózgowego z krwiakiem śródczaszkowym, złamania czaszki i podstawy czaszki. Wypadek z 8.09.2003 r. roku na zawsze zmienił życie powoda. Przed wypadkiem powód był zdrowym i niezależnym od nikogo mężczyzną, pozostawał w związku partnerskim, spodziewał się narodzin dziecka i w przyszłości miałby większą szansę na zupełnie życie zgodne z normami prawa i zasadami współżycia społecznego. Miałby wybór drogi życiowej, który z chwilą wypadku utracił. Wskutek wypadku jego życie i codzienne funkcjonowanie znacznie się zmieniło, sposób spędzania wolnego czasu został ograniczony. W sferze psychicznej powód doznał krzywdy, bowiem z osoby w pełni sił, stał się osobą niepełnosprawną, ograniczoną w wielu sferach życia. Krzywdę powoda, wynikającą z rodzaju, przebiegu i skutków doznanych urazów, Sąd Okręgowy ocenił jako wysoką. Obrażenia doznane w czasie wypadku, proces leczenia (w tym zabiegi operacyjne), jak też obecny utrwalony stan zdrowotny, nie rokują większej poprawy stanu zdrowia i sytuacji życiowej powoda. Doznane obrażenia ciała spowodowały u powoda trwałym uszczerbkiem na zdrowiu określonym przez biegłych na łącznie 97 %. Odpowiednia suma zadośćuczynienia to kwota, która ma przede wszystkim charakter kompensacyjny w stosunku do doznanej krzywdy, skoro jej celem jest całościowe złagodzenie fizycznych i psychicznych cierpień poszkodowanego. Przyznana suma pieniężna ma stanowić bowiem przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Funkcja kompensacyjna winna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia, którego wysokość winna przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej.
Kierując się przedstawioną wyżej wykładnią Sąd Okręgowy uznał, że adekwatnym zadośćuczynieniem za krzywdę powoda będzie kwota 300 000 zł. Żądanie ustalenia zadośćuczynienia na poziomie wyjściowym 400 000 zł uznać należy za zbyt wygórowane, nie znajdujące usprawiedliwienia w powołanych okolicznościach dotyczących powypadkowej zmiany sytuacji zdrowotnej i osobistej powoda. Suma 300 000 zł nie odbiega od rozstrzygnięć sądów powszechnych w sprawach o zbliżonym stanie faktycznym. Ponieważ Sąd przyjął, iż powód przyczynił się do zdarzenia z dnia 8.09.2003 roku w 95 %, zatem po pomniejszeniu o stopień przyczynienia oraz po odliczeniu wcześniejszych wypłat tytułem zadośćuczynienia (2500 zł) zasądzeniu na rzecz powoda podlegała kwota 12 500 zł (5% z 300 000 zł – 2 500 zł).
O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 481 § 1 k.c. i § 32 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.
Sąd oddalił roszczenie powoda dotyczące zasądzenia na jego rzecz od strony pozwanej renty z tytułu utraconych dochodów. Powód wywodził swoje roszczenia w tym przedmiocie z z art. 444 § 2 k.c., który uzależnia przyznanie osobie poszkodowanej renty – między innymi – od całkowitej lub częściowej utraty zdolność do pracy zarobkowej. Odszkodowanie z tytułu utraconych dochodów, czy też renta z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy zarobkowej ma wyrównać różnicę między dochodami, jakie poszkodowany mógłby uzyskać, gdyby zdarzenie szkodzące nie miało miejsca, a dochodami, jakie może on uzyskać po zdarzeniu szkodzącym. Kalkulując zarobek, jaki poszkodowany osiągałby, gdyby nie doznał szkody, należy brać pod uwagę nie tylko zarobki uzyskiwane w chwili zajścia zdarzenia szkodzącego, ale także zarobki jakie mógłby uzyskiwać, jeśli kontynuowałby pracę, w szczególności uwzględnić należy możliwości uzyskiwania wyższych dochodów, jak się wskazuje w literaturze, związanych z uzyskaniem awansu, premii za staż pracy itd.
Jest poza sporem, że powód stał się osobą niezdolną do pracy na skutek wypadku, oraz, że przed wypadkiem był do pracy zdolny. Sąd uznał jednak – mając na uwadze dotychczasowy tryb życia powoda – że w jego przypadku można mówić jedynie o utracie potencjału zarobkowania. Powód w chwili wypadku miał(...)lata, a pomimo to nigdy nie pracował w oparciu o umowę o pracę, czy w oparciu o jakikolwiek inny sformalizowany stosunek pracy np. umowę zlecenia, o dzieło. Ponadto przez kilka lat był pozbawiony wolności. W związku z tym, jakkolwiek ścisłe udowodnienie przyszłych zarobków nie jest możliwe i może być szacowane hipotetycznie, to jednakże nie może ono odbywać się w sposób dowolny. W orzecznictwie zwraca się uwagę, że zasądzenie odszkodowania za utracone korzyści uzależnione jest od wykazania przez poszkodowanego graniczącego z pewnością stopnia prawdopodobieństwa, że uzyskałby te korzyści. Ponieważ ustawodawca nie wskazał w tekście ustawy, na jakiej podstawie rekonstruowany ma być hipotetyczny stan majątku poszkodowanego, wskazywane jest tu dość generalne kryterium "doświadczenia życiowego", .
Powyższe okoliczności nie dały podstaw do ustaleń, że powód, w sytuacji gdyby nie uległ wypadkowi uzyskiwałby dochody wyższe niż pobierane przez niego świadczenia. Biorąc nawet pod uwagę stopień przyczynienia się powoda do powstałej szkody, również powodowi nie należałaby się renta. W świetle powyższego, roszczenie powoda w tym zakresie aktualnie nie jest zasadne, Sąd zatem oddalił w całości powództwo w zakresie żądania zasądzenia renty z tytułu utraconych dochodów.
Za bezzasadne uznał też Sąd Okręgowy kolejne żądanie powoda – o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność na przyszłość za skutki jakie mogą dla niego wyniknąć z wypadku mającego miejsce w dniu 8.09.2003 roku. Zdaniem Sądu Okręgowego po wprowadzeniu w życie art. 442 1 k.c. powód nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Regulacja zawarta w art. 442 1 § 3 k.c. eliminuje niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. Sąd zauważył, że z przeprowadzonego postępowania dowodowego nie wynika, aby w przyszłości mogły ujawnić się dalsze szkody lub wystąpić krzywda, co oczywiście nie eliminuje w 100 % tej możliwości. Wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia samo przez się nie oznacza jednak, że powód nigdy nie będzie miał interesu prawnego, w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, gdyż interes ten może być uzasadniony złagodzeniem trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia. Powód jednak nie wykazał, ani nawet nie uprawdopodobnił, aby w przyszłości mogły powstać tego rodzaju następstwa, które będą mogły skutkować przyjęciem odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mającego miejsce w dniu 8.09.2003 roku. Jakkolwiek nie sposób nie zgodzić się z konstatacją, że z biegiem lat od wypadku wyrządzającego szkodę narastają trudności dowodowe z wykazaniem przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, to jednak nawet przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości nie zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia związku przyczynowego pomiędzy szkodą, która mogłaby ujawnić się w przyszłości, a zdarzeniem wywołującym tę szkodę.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., nie obciążając powoda kosztami procesu w żadnej części, z uwagi na jego trudną sytuację zdrowotną i finansową.
Wyrok Sądu Okręgowego, w części oddalającej powództwo zaskarżył apelacją powód, zarzucając:
1/ sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
a/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i nie wszechstronny poprzez przyjęcie, że osoba po spożyciu znacznej ilości alkoholu jest w stanie działać z pełnym rozeznaniem sytuacji i rozpoznać u innej osoby stan nietrzeźwości oraz w sposób umyślny nie zapinać pasów bezpieczeństwa, co jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, a nadto doprowadziło do ustalenia, że powód przyczynił się do powstania szkody w 95 %;
b/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i nie wszechstronny poprzez przyjęcie przez Sąd wnioskowania, że skoro przed wypadkiem powód pracował jedynie w tzw. szarej strefie, przez kilka dni lub sezonowo, a także przebywał w zakładach karnych, to należy założyć, że całe, a przynajmniej większość dalszego życia powoda tak by wyglądała, co stanowi wyraz piętnowania osób skazanych, a tym samym oddalenia roszczenia powoda o rentę z tytułu niezdolności do pracy;
c/ przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów w ten sposób, że wbrew opinii biegłego z zakresu medycyny pracy Sąd przyjął, że choć powód jest aktualnie niezdolny do pracy, to i tak nie wiadomo czy przy nawet przy zachowanej zdolności podejmowałby pracę; ustalenie przez Sąd odmiennego stanu faktycznego w zakresie historii zatrudnienia - praca jedynie przez kilka dni, podczas gdy z badania biegłego z zakresu medycyny pracy wynika, że powód pracował przez wypadkiem w okresie około 5 lat, wykonywał pracę fizyczną w kopalni, cukrowni, bez formalnego zatrudnienia;
2/ naruszenie przepisów prawa procesowego, w szczególności:
a/ art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że strona pozwana sprostała obowiązkowi dowodowemu wykazania, że brak zapiętych pasów bezpieczeństwa i podjęcie decyzji o jeździe z nietrzeźwym kierowcą zwiększyło rozmiar szkody powoda aż w 95%, co doprowadziło do zmniejszenia przyznanego przez Sąd świadczenia o ten stopień,
b/ art. 189 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i oddalenie żądania powoda w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego względem powoda za skutki wypadku z dnia 07.09.2003r. na przyszłość w sytuacji, gdy powód posiada interes prawny w ustaleniu tego prawa;
3/ naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności:
a/ art. 362 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż powód przyczynił się do powstania bądź zwiększenia szkody w 95 % (zamiast na poziomie 50%), a zatem, że działał z pełnym rozeznaniem sytuacji i ponosi winę prawie w większym stopniu, co sprawca wypadku;
b/ art. 444 § 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż pomimo utraty przez powoda całkowicie niezdolności do pracy renta z tego tytułu mu nie przysługuje, ponieważ nie jest wystarczająca utrata potencjału zarobkowania, zwłaszcza, że powód przed wypadkiem nie pracował na umowę o pracę, a tylko w szarej strefie.
Podnosząc powyższe zarzuty powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku przez:
a/ dosądzenie od pozwanej na rzecz powoda dalszej kwoty 135.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21.08.2015r. do dnia zapłaty;
b/ zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda 13.488,25 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od dnia 28.02.2013r. do 29.02.2016r. wraz z ustawowymi odsetkami licznymi po upływie 30-tego dnia od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty;
c/ zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 406,84 zł tytułem renty z tytułu niezdolności do pracy płatnej do 10 dnia każdego miesiąca począwszy od dnia 01.03.2016r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat do dnia zapłaty;
d/ ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wobec powoda za skutki wypadku z dnia 8 września 2013 r.
Ponadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu za obie instancje.
SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE.
I/ W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że wbrew zarzutom apelującego ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe. Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe zgodnie z wnioskami stron a zgromadzony materiał dowodowy ocenił z uwzględnieniem reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Następnie Sąd szczegółowo ustalił przebieg zdarzenia szkodzącego, to jest wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 28 sierpnia 2018 roku, a którego uczestnikiem był powód. Opierając się na dokumentach zgromadzonych w aktach Prokuratury Rejonowej w O.((...)), Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że przyczyną wypadku, a co za tym idzie szkody powoda, była utrata panowania nad prowadzonym pojazdem przez kierującego nim J. R., który zjechał z jezdni na prawe pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji, w wyniku czego sam poniósł śmierć na miejscu, a pasażerowie, w tym powód, doznali ciężkich obrażeń ciała. Z ustaleń Sądu wynika zatem, że gdyby J. R. prowadził auto uważnie i nie utracił nad nim kontroli, do wypadku by nie doszło. Z prawidłowych ustaleń tego Sądu w żaden sposób nie natomiast wynika, by to powód, jadący jako pasażer, swoim zachowaniem doprowadził do zdestabilizowania ruchu samochodu. Nie sposób też podważyć te ustalenia Sadu Okręgowego, które dotyczą okoliczności poprzedzających zdarzenie, to jest spożywania przez mężczyzn alkoholu, w takiej ilości, że żaden z tych, którzy wypadek przeżyli szczegółów zdarzenia nie pamięta. Jest również poza sporem, że mężczyźni podróżowali samochodem niejakiego W. B., który spożywał wraz z nimi alkohol. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego uczestników zdarzenia nie sposób było jednoznacznie ustalić, okoliczności, w jakich mężczyźni weszli w posiadanie samochodu, w szczególności czy W. B. przed opuszczeniem towarzystwa zgodził się na to, czy też wykorzystali fakt, że W. B. przez nieuwagę zostawił dokumenty i kluczyki na ławce, pod blokiem, gdzie pito alkohol. Bezsporne wreszcie było i to, że kierujący samochodem J. R. nie posiadał prawa jazdy, jak i to, że powód podróżując jako pasażer nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Powyższe okoliczności nie były i nie są kwestionowane ani przez powoda ani przez pozwanego przed Sądem I instancji, pozwany nie kwestionuje ich również w apelacji. W związku z problemem przyczynienia się do szkody powód stawia co prawda w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jednakże zarzut ten w istocie rozpatrywać należy na płaszczyźnie materialnoprawnej, jako zarzut naruszenia art. 362 k.p.c. Same skutki wypadku w sferze zdrowia powoda, przebieg i koszty jego leczenia oraz rehabilitacji nie były kwestionowane przez żądną ze stron i nie są kwestionowane w apelacji.
Sporne na obecnym etapie pozostaje jedynie kwestia tych ustaleń faktycznych, które doprowadziły Sad Okręgowy do oddalenia powództwa w zakresie żądania zasądzenia renty uzupełniającej. Sad Okręgowy przyjął, że powód nie wykazał, że gdyby nie doznał szkody na zdrowiu pracowałby i osiągał z tego tytułu dochody. Na tę okoliczność brak jakichkolwiek dowodów. Powód, słuchany przed Sądem I instancji wskazał, że nigdy nie pracował na etacie, podejmował prace ogólnobudowlane „czasem pracował kilka godzin, czasem kilka dni”. Wiadomo, że kilka lat ze swojego dorosłego życia powód spędził w zakładach karnych odbywając karę za przestępstwa przeciwko mieniu. W apelacji powód wskazuje, że z opinii biegłego lekarza E. W. wynika, że powód pracował na stanowisku murarza i pomocnika murarza przez okres pięciu lat. Wykonywał też pracę fizyczną do chwili wypadku w kopalni, cukrowni, bez formalnego zatrudnienia. Informacja taka, rzeczywiście jest zawarta w opinii w/w biegłej (k. 344), nie jest ona jednak dla Sądu wiążąca. To czy powód pracował, w jakim systemie i przez jaki okres w żadnym razie nie należy do zakresu wiadomości specjalnych i nie jest domeną biegłego lekarza, nawet jeśli jest on specjalistą z zakresu medycyny pracy. Fakt podejmowania zatrudnienia i osiąganych dowodów powód powinien, przede wszystkim, wykazywać dowodem z dokumentów, bądź też innymi środkami dowodowymi, jeśli zatrudnienie miało charakter nieformalny. Nie jest wiadomo skąd biegła E. W. powzięła informację o zatrudnieniu powoda (kwestia ta nie była wyjaśniana przed Sądem I instancji) jednakże jej opinia w tej części, wbrew zarzutom apelującego, nie mogła być podstawą ustaleń faktycznych Sadu I instancji, tym bardziej nie może być podstawą do zmiany tych ustaleń przez sąd odwoławczy.
Z tych przedstawionych wyżej przyczyn Sąd Apelacyjny uznaje ustalenia faktyczne Sądu I instancji za prawidłowe i przyjmuje je za własne.
II/ Kluczowe znaczenie dla oceny apelacji ma w istocie wykładnia art. 362 k.c. i ocena, w jakim stopniu A. R. przyczynił się do powstania szkody. Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, który obniżył zasądzone świadczenie aż o 95 %, jest przez powoda kwestionowane w apelacji. Zaznaczyć jednak należy, że powód uznaje, że przyczynił się do postania szkody, z tym że stopień tego przyczynienia określa na 50%. Zarzut powoda jest częściowo uzasadniony.
Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Dla przyjęcia przyczynienia do powstania szkody niezbędne jest istnienie takiego zachowania poszkodowanego, by zachodziła więź kauzalna pomiędzy tym zachowaniem a szkodą. W takich warunkach istnieje możliwość obniżenia odszkodowania, stosownie do okoliczności i stopnia winy obu stron. Podkreślenia przy tym wymaga, że wystarczającą przesłanką do uznania przyczynienia się poszkodowanego do szkody jest istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem poszkodowanego a tą szkodą. Dla przyjęcia, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody nie ma znaczenia czy jego zachowanie miało charakter bezprawny. Kryterium winy ma natomiast znaczenie wyłącznie dla ustalenia stopnia obniżenia odszkodowania, przy czym ma być to tylko jedno z kryteriów, co powinno pozwolić stosować przepis także przy braku winy poszkodowanego. W rozpoznawanej sprawie istota przyczynienia się powoda A. R. do szkody sprowadza się do tego, że zdecydował się na jazdę samochodem z kierowcą, który był nietrzeźwy, a na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania takim pojazdem. Tymczasem od każdego rozsądnie myślącego człowieka należy wymagać nie tylko tego, by nie godził się na jazdę z osobą pozostającą pod wpływem alkoholu ale nawet, by nie dopuścił do jazdy przez taką osobę. Stan nietrzeźwości kierowcy był znaczny (1,7 promila alkoholu we krwi), tak, że każdy, przeciętnie myślący i spostrzegający człowiek miał możliwość zauważenia stanu, w jakim się on znajdował. Powód nie powstrzymał J. R. od jazdy samochodem, przeciwnie sam spożywając z nim alkohol do samochodu wsiadł w charakterze pasażera i udał się z nim na przejażdżkę – nie zapinając pasów. Powód w apelacji podnosi, że wypadkowi nie mógł zapobiec, gdyż sam był pod tak znacznym wpływem alkoholu, że stracił rozeznanie rzeczywistości. Powyższe nie może jednak prowadzić do obniżenia stopnia przyczynienia się powoda do szkody, gdyż z faktu wprowadzenia się dobrowolnie w stan nietrzeźwości nie sposób wywodzić usprawiedliwienia dla zachowań, skutkiem których jest doznanie szkody. Tym samym fakt pozostawania w stanie nietrzeźwości (a zwłaszcza przy takim jej stopniu) i na skutek tego niemożność oceny stanu kierującego, nie może wyłączać przyjęcia, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. Podkreślenia przy tym wymaga, że żadne obiektywne okoliczności nie uzasadniały konieczności jazdy A. R. cudzym samochodem, z nietrzeźwym J. R., nieposiadającym uprawnień prawa jazdy. Brak jest jakichkolwiek dowodów wprost wskazujących na to, że powód podróżował z J. R. wbrew swojej woli – takiego wniosku nie sposób też wyprowadzić z innych w sprawie faktów. Przeciwnie przy takim stopniu nietrzeźwości uczestników zdarzenia decyzja o „przejażdżce” najpewniej została podjęta wspólnie a wybór kierowcy był kwestią przypadku.
W świetle powyższych okoliczności samo zastosowanie przepisu art. 362 k.c. w niniejszej sprawie i przyjęcie, że A. R. przyczynił się do doznanej przez siebie szkody nie budzi wątpliwości dlatego też powód co do zasady nie kwestionuje potrzeby obniżenia należnych mu świadczeń. Powód stoi jednak na stanowisku, że obniżenie tych świadczeń powinno wynieść 50%.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego wszystkie istotne dla zastosowania art. 362 k.c. okoliczności faktyczne uzasadniają określenie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody na poziomie w rozmiarze 75 %. Fakt, że powód, sam pozostając w stanie poważnej nietrzeźwości, zdecydował się na jazdę bez zapięcia pasów, cudzym samochodem, z osobą także nietrzeźwą, nieposiadająca prawa jazdy, pozwalają na ocenę, że jego zachowanie pozostaje w związku przyczynowym z powstaniem szkody, a stopień tego przyczynienia jest co najmniej równy zawinieniu kierującego pojazdem. Rozstrzygnięcie Sądu ustalające stopień przyczynienia się powoda na poziomie 95% w niedostatecznym stopniu uwzględnia winę samego sprawcy wypadku, który nie posiadając wymaganych uprawnień do prowadzenia samochodu, prowadził cudzy pojazd, będąc na dodatek w stanie, nietrzeźwości. Określenie przyczynienia w taki sposób, jak uczynił to Sad Okręgowy w niedostatecznym stopniu uwzględnia też bezpośrednią przyczynę wypadku, którym było niezachowanie przez J. R. należytej ostrożności przy prowadzeniu samochodu i w konsekwencji utratę kontroli nad nim. Fakt przyczynienia się do powstania szkody przez poszkodowanego w wypadku A. R. nie może doprowadzić do ograniczenia odpowiedzialności samego sprawcy do symbolicznego jedynie wymiaru 5%. Z kolei ograniczenie przyczynienie powoda – zgodnie z jego wnioskiem – do 50%, jest zbyt małe jeśli weźmie się pod uwagę ogrom jego winy. Powód nie tylko podróżował z nietrzeźwym kierowcą nie zapiąwszy uprzednio pasów bezpieczeństwa. Powód podróżował, mimo, że zarówno on sam jak i tenże kierowca byli nietrzeźwi, w stopniu, który doprowadził powoda do utraty poczucia rzeczywistości. Nie sprzeciwił się użyciu cudzego samochodu przez kompletnie pianego i nie mającego prawa jazdy J. R.. Stan nietrzeźwości wszystkich uczestników feralnej przejażdżki pozwala domniemywać, że to, że to J. R. usiadł za kierownicą było przypadkiem, równie dobrze samochodem mógł kierować powód, lub którykolwiek z uczestniczących w imprezie mężczyzn. W ocenie Sądu Apelacyjnego wszystkie te okoliczności uzasadniają określenie przyczynienia się powoda do szkody na poziomie 75%. Określenie go na niższym poziomie nie uwzględniałoby stopnia jego winy, z kolei przyjęcie, że powód odpowiada za szkodę w jeszcze wyższym wymiarze eliminowałoby całkowicie obiektywną nieprawidłowość zachowania i winę sprawcy wypadku, J. R..
W konsekwencji, w częściowym uwzględnieniu apelacji powoda, zasądzone na jego rzecz świadczenia podwyższono do poziomu, który uwzględnia jego przyczynienie się do szkody nie w 95%, lecz w 75%. Obniżenie niekwestionowanego co do wysokości zadośćuczynienia w kwocie 300 000 zł o 75% daje sumę 75 000 zł, od której odjąć należało już wpłacone powodowi przez pozwanego 2 500 zł. W konsekwencji Sad Apelacyjny, w uwzględnieniu apelacji powoda zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną na rzecz powoda przez Sąd I instancji kwotę 12 500 zł, podwyższył do 72 500 zł.
W konsekwencji adekwatnej zmianie uległo rozstrzygnięcie zawarte w punkcie IV zaskarżonego wyroku. Powód wygrał sprawę w 34 %., tym samym pozwany musi na rzecz Skarbu Państwa zwrócić 34% opłaty sądowej w kwocie 10 994 zł (tj. 3 738 zł.) i 34% nieuiszczonych wydatków w wysokości 4081, 79 zł (tj. 1388 zł.). Łącznie pozwanego obciążą zwrot sumy 5 126 zł.
III/ W pozostałej części apelacja powoda nie mogła zostać uwzględniona. Roszczenie o zasądzenie renty uzupełniającej reguluje przepis art. 444 § 2 k.c. Poszkodowanemu przysługuje roszczenie renty między innymi w razie całkowitej lub częściowej utraty przez niego zdolności do pracy zarobkowej. Przesłanka te niewątpliwie została w rozpoznawanej sprawie spełniona, gdyż powód na utracił całkowicie zdolność do pracy i jest to stan nieodwracalny. Rację ma jednak Sąd Okręgowy, że sama utrata zdolności do pracy nie jest wystarczająca. Renta z tytułu utraconych zarobków, to rodzaj świadczenia rekompensującego utracone korzyści. Co za tym idzie obowiązkiem ubiegającego się o taką rentę, jest wykazanie, że gdyby nie wypadek i wynikająca z niego niezdolność do pracy osiągnąłby określone korzyści (tu zarobki) z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością. Okoliczność, że poszkodowany w chwili wyrządzenia mu szkody nie pracował zarobkowo, nie uzasadnia oddalenia żądania renty tylko wtedy, gdy i usprawiedliwiony jest wniosek, iż w normalnym rozwoju wypadków, gdyby nie doznał szkody, podjąłby pracę zarobkową. W przypadku powoda taka prognoza nie jest oczywista. Świadczy o tym dotychczasowe życie powoda, który pracował jedynie dorywczo i rzadko, nadużywał alkoholu a środki na zaspokojenie swoich potrzeb usiłował zdobywać drogą przestępczą, za co był karany pozbawieniem wolności. Brak uzasadnionych podstaw by taka postawę życiową premiować rentą z tytułu utraconych zarobków. Powód nie wykazał szkody.
Bezzasadnie też powód kwestionuje wyrok Sądu I instancji w części, obejmującej oddalenie ustalenia na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za szkodę doznana przez powoda. Trafnie Sąd ten przyjął, że powód nie wykazał interesu prawnego, co byłoby warunkiem uwzględnienia powództwa w tej części.
Interes prawny w ustalaniu odpowiedzialności na przyszłość podmiotu zobowiązanego odszkodowawczo za określone zdarzenie (art. 189 k.p.c.) miał swoje uzasadnienie do czasu obowiązywania art. 442 k.p.c., tj. do dnia 10 sierpnia 2007 r. Przewidziane w tym przepisie krótkie terminy przedawnienia (max. 10 lat od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę) mogły czynić niemożliwym skuteczne dochodzenie odszkodowania w razie ujawnienia się szkody po upływie terminu przedawnienia. Zapobiegać temu miało uprzednie ustalenie odpowiedzialności na przyszłość, co potwierdziła uchwała Sądu Najwyższego powołana przez sąd pierwszej instancji uchwała z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. III PZP 34/69, OSNCP 1970/12/217. Drugim argumentem wspierającym tezę powołanej uchwały były trudności dowodowe jakie mogłyby pojawić się w przyszłym procesie, natomiast w przypadku ustalenia takiej odpowiedzialności na przyszłość uprawniony byłby zwolniony z obowiązku udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej podmiotu zobowiązanego.
Należy jednak wziąć pod uwagę, że przy obecnej regulacji zawartej w art. 442 1 § 3 i 4 k.c. wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo tego, że upływ terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie nastąpi wcześniej niż szkoda ta się ujawni. W związku z tym obecnie interes w ustalaniu odpowiedzialności na przyszłość staje się bardzo wątpliwy. Wprawdzie w wyroku z dnia 11 marca 2010 r. sygn. IV CSK 410/09 (LEX Nr 678021) Sąd Najwyższy stwierdził, że nawet pod rządem art. 442 1 § 3 i 4 k.c. powód może mieć interes w ustalaniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości jednak zaznaczył, że ocena interesu prawnego strony musi być zawsze dokonywana na tle konkretnych okoliczności, które pozwalają ocenić rzeczywistą potrzebę ochrony jej sfery prawnej.
W tej sprawie w ocenie sądu odwoławczego powód nie ma interesu w ustalaniu odpowiedzialności na przyszłość. Przede wszystkim z niczego nie wynika prawdopodobieństwo czy możliwość wystąpienia u powoda nowej szkody, a ponadto powód nie wykazała jakie to trudności dowodowe zaistniałyby gdyby jednak taka szkoda wystąpiła. Nawet gdyby tak było powód i tak będzie musiała wykazać (udowodnić), że: po pierwsze, że szkoda powstała, po drugie jej rozmiar i po trzecie związek przyczynowy ze zdarzeniem z dnia 9 października 2012 r. Tych trzech kwestii nie zabezpiecza jej blankietowy wyrok ustalający odpowiedzialność pozwanego na przyszłość. Tym samym sytuacja procesowa powoda w przyszłym procesie nie będzie ani bardziej, ani mniej korzystna od sytuacji każdej innej osoby dochodzącej roszczeń odszkodowawczych.
Mając na względzie wszystkie powyższe rozważania Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 i 2 apelacji w oparciu o przepisy art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami.
SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Paweł Rygiel SSA Marek Boniecki