Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 34/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych

Przewodniczący SSO Monika Rosłan – Karasińska (spr.)

Sędziowie SO Marcin Graczyk

SO Dorota Michalska

Protokolant st.sekr.sądowy Mariusz Żelazek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 czerwca 2019 r. w Warszawie

sprawy z powództwa H. W.

przeciwko G. W.

o ustalenie istnienia stosunku pracy

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 listopada 2018 r., sygn. VI P 198/15

1.  oddala apelację,

2.  przyznaje radcy prawnemu P. K. ze Skarbu Państwa Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz powoda H. W.;

3.  przyznaje radcy prawnemu P. Ż. ze Skarbu Państwa Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz pozwanego G. W.;

4.  zasądza od pozwanego G. W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwotę 110,70 zł (sto dziesięć złotych siedemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu wydatków poniesionych przez Skarb Państwa.

SSO Dorota Michalska SSO Monika Rosłan – Karasińska SSO Marcin Graczyk

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy
i (...) wyrokiem z dnia 13 listopada 2018 r. w punkcie 1 ustalił,
że powoda H. W. i pozwanego G. W. łączył stosunek pracy na stanowisku pracownika ochrony w okresie od dnia 26 września 2010 r. do dnia
31 października 2013 r. w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem minimalnym,
w punkcie 2 przyznał radcy prawnemu P. K. ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 184,50 złotych tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz powoda oraz
w punkcie 3 przyznał radcy prawnemu P. Ż. ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 73,80 złotych tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz pozwanego.

Sąd I instancji ustalił, że pozwany od dnia 23 grudnia 2003 r. prowadził działalność gospodarczą o profilu usług ochroniarskich, w tym na rzecz Instytutu (...) w J.. Przedmiotowe usługi były świadczone w godzinach 15:00-7:00 i dni wolne. Do ich wykonania pozwany zatrudniał osoby sprawujące dyżury celem ochrony obiektu. Pracownicy świadczą obowiązki w systemie dyżurów po 16 i 24 godzin pracy. W dniu 26 czerwca 2010 r. strony zawarły umowę o pracę na czas określony
do dnia 25 września 2010 r. w wymiarze 1/8 etatu na stanowisku kierowcy
za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 200,00 złotych brutto. W dniu 31 stycznia
2012 r. strony zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku pracownika ochrony w wymiarze 1/8 etatu za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 250,00 złotych brutto. Jako dzień rozpoczęcia pracy wskazano 1 lutego 2012 r. W okresie od dnia
26 września 2010 r. do dnia 31 października 2013 r. powód wykonywał na rzecz pozwanego pracę polegającą na ochronie obiektu Instytutu (...) w J.. Powód świadczył pracę zgodnie z harmonogramem. Do obowiązków powoda należała ochrona obiektu. Do ochrony Instytutu pozwany zatrudniał powoda i jeszcze jednego pracownika. Ich godziny pracy nie pokrywały się. Powód rozpoczynał pracę o godz. 15:00
i kończył o godz. 7:00 następnego dnia. Od poniedziałku do piątku powód pracował
w 16-godzinnych zmianach, a w trakcie weekendu 24-godzinnych. Powód w okresie świadczenia pracy praktycznie nie kontaktował się z pozwanym, który przyjeżdżał raz
w miesiącu na teren obiektu, aby wręczyć mu wynagrodzenie. Odbiór wynagrodzenia nie był przez powoda kwitowany. Powód otrzymywał od pozwanego kwotę 1.000,00 złotych miesięcznie. Dopiero w dniu 31 stycznia 2012 r. strony zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku pracownika ochrony w wymiarze 1/8 etatu za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 250,00 złotych brutto. Pismem z dnia 29 lipca 2013 r. powód rozwiązał z pozwanym stosunek pracy z zachowaniem okresu wypowiedzenia, który upłynął w dniu 31 października 2013 r. W tej samej dacie pozwany wystawił powodowi świadectwo pracy, w którym potwierdził jego okres zatrudnienia od dnia 1 lutego 2012 r. do dnia
31 października 2013 r. W dniach 14 lutego 2014 r., 19 lutego 2014 r. i 14 marca 2014 r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w zakładzie pracy pozwanego mającą
na celu sprawdzenie przestrzegania przepisów prawa pracy w zakresie stosunku pracy, czasu pracy i wynagrodzeń za pracę. Kontrola wykazała, że pozwany nie ewidencjonował czasu pracy powoda. W okresie od lutego do października 2012 r. powód podpisywał listy obecności bez wskazania liczby godzin przepracowanych w danej dobie pracowniczej.
W opinii z dnia 15 lutego 2018 r. biegła lekarz psychiatra M. L. określiła stan psychiczny pozwanego jako bez zaburzeń świadomości, nastrój obojętny oraz, że nie nawiązywał kontaktu wzrokowego. Ujawniał on znaczne trudności w udzielaniu odpowiedzi na pytania. Nie ujawniał objawów psychotycznych. Biegła rozpoznała u pozwanego reaktywne zaburzenia nastroju. W ocenie biegłej zaburzenia funkcji poznawczych mają charakter reaktywny i mogą mieć charakter pseudo demencji. Zdaniem biegłej do postawienia ostatecznego rozpoznania konieczna jest diagnoza psychologiczna. W ustnej opinii uzupełniającej na rozprawie w dniu 25 września 2018 r. biegła wskazała, że w trakcie badania pozwany prezentował brak orientacji w czasie i był zdezorientowany. Biegła stwierdziła,
że przyczyną takiego stanu rzeczy może być bardzo głęboka depresja, ale pozwany nie sprawiał, że jest osobą chorą na takie schorzenie. W ocenie biegłej nie można wykluczyć symulacji. Pozwany w trakcie badania prezentował się w dużo gorszym świetle niż wskazywała dokumentacja. W ocenie biegłej jest to postawa obronna i nieświadoma albo symulacja. Biegła podkreśliła, że bez przeprowadzenia specjalistycznych psychologicznych testów diagnoza poznawanego nie jest możliwa. Postanowieniem z dnia 26 marca 2018 r. Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu psychologii celem ustalenia czy stan zdrowia pozwanego pozwala na udział w postępowaniu cywilnym w charakterze strony, a jeżeli nie, po jakim okresie będzie to możliwe. Jednak pozwany nie stawił się na terminie badania przez psychologa w dniu 22 maja 2018 r. oraz w dniu 29 czerwca 2018 r., a także na rozprawie po reasumpcji postanowienia i przesłuchania w obecności biegłego psychologa w dniach
16 października 2018 r. i 13 listopada 2018 r.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sądowych oraz na podstawie zeznań świadków E. Z., W. G., W. N. oraz P. R.. Świadkowie byli pracownikami Instytutu, na rzecz którego pozwany świadczył usługi ochroniarskie. Zeznali oni, że widzieli powoda w pracy i potwierdzili fakt wykonywania przez niego obowiązków ochroniarskich. Świadkowie wskazali, że powód wykonywał pracę zmianową od godz. 15:00 do 7:00. Podkreślenia wymaga, że świadkowie nie byli pracownikami pozwanego, co przemawia za bezstronnością ich zeznań. Tym samym Sąd nie znalazł podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom powoda, zgodnie z którymi świadczył on pracę w pełnym wymiarze czasu. Sąd
I instancji nie ustalał stanu faktycznego na podstawie zeznań świadka Z. D., bowiem nie wiedział on ile godzin powód przebywał na obiekcie oraz nie posiadał wiedzy na temat szczegółów świadczenia przez niego pracy. Z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo pozwanego na terminie rozprawy w dniu 13 listopada 2018 r., Sąd Rejonowy pominął dowód z jego przesłuchania. Pełnomocnik pozwanego nie był wstanie podać jaki jest stan zdrowia pozwanego na dzień rozprawy oraz nie przedstawił też żadnego dokumentu na okoliczność uniemożliwiającą jego stawiennictwo. Wskazał jedynie, że poprzedniego dnia pozwany był hospitalizowany oraz, że ma znowu w dniu 13 listopada 2018 r. udać się do szpitala. Pozwany jednak nie przekazał pełnomocnikowi żadnego dokumentu potwierdzającego powyższe okoliczności w postaci karty wypisu czy dokumentu z SOR. Nie poinformował również osobiście o nieobecności i jej przyczynie. Dopiero w dniu 15 listopada 2018 r. pozwany nadał pismo zawierające zaświadczenie lekarskie wystawione na dzień 14 listopada 2018 r., a zatem po dniu przeprowadzonej rozprawy. Pozwany przed terminem rozprawy w dniu 13 listopada 2018 nie przedstawił zaświadczenia lekarskiego
o stanie zdrowia, z którego wynikałoby że nie może stawić się na rozprawie.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie można mówić o pozbawieniu pozwanego jego praw. Wskazać należy, że do zamknięcia rozprawy pozwany, a także jego pełnomocnik z urzędu, mógł zgłaszać wnioski dowodowe zgodnie z art. 217 k.p.c. Ponadto pozwany złożył odpowiedź na pozew oraz kolejne pisma wraz z wnioskami dowodowymi, które zostały przeprowadzone. Przed zamknięciem rozprawy przewodnicząca udzieliła pełnomocnikom stron głosu między innymi w celu umożliwienia im dokonania "roztrząsania" wyników postępowania, a więc przedstawienia swojego stanowiska opartego na całym materiale dowodowym oraz w celu zgłoszenia wniosków końcowych. Instytucja dowodu
z przesłuchania stron nie służy z zasady ustalaniu podstaw żądania ani zakresu roszczenia.
W niniejszej sprawie pozwany nadużył swojego prawa procesowego do odraczania rozpraw sądowych z powodu długotrwałej choroby. Zdaniem Sądu I instancji odraczanie rozprawy nie następowało dla realizacji celu, jakiemu przepis ten służy, czyli prawa do wysłuchania. Okoliczności niestawiennictwa pozwanego w trakcie trzyletniego procesu sprawy z powodu powoływania się na stan zdrowia stanowiły nadużycie jego praw procesowych. Sąd Rejonowy powziął wątpliwości co do faktycznego stanu zdrowia pozwanego, dlatego też przeprowadził postępowanie w tym zakresie. Z opinii biegłej psychiatry wynika, że przyczyną braku pamięci pozwanego może być głęboka depresja, a on nie prezentował takich objawów. Ponadto biegła wskazała, że nie jest wykluczona symulacja pozwanego, albowiem wybiórczo nie pamięta elementów. Dla całokształtu oceny stanu zdrowia konieczne było przeprowadzenie dodatkowo dowodu z opinii biegłego psychologa, co okazało się niemożliwe z uwagi na niestawiennictwo pozwanego na terminie badania jak i rozprawy. Wobec powyższego w przedmiotowej sprawie zachodziły przesłanki pominięcia dowodu
z przesłuchania strony pozwanej i w konsekwencji zamknięcia rozprawy.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo jako zasadne zasługiwało na uwzględnienie.
W ocenie Sądu I instancji powód posiadał interes prawny w ustaleniu istnienia stosunku pracy oraz wymiaru czasu jego pracy, gdyż miałoby to bezpośredni wpływ na szereg jego uprawnień wynikających z przepisów prawa pracy. W okresie od dnia 26 września 2010 r.
do dnia 31 stycznia 2012 r. strony nie zawarły umowy o pracę na piśmie. Pisemna umowa
o pracę została zawarta dopiero w dacie 31 stycznia 2012 r., zaś jako dzień rozpoczęcia pracy wskazano 1 lutego 2012 r. W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Rejonowy ustalił, że w okresie od dnia 26 września 2010 r. do dnia 31 stycznia 2012 r. powód świadczył pracę na rzecz pozwanego w ramach stosunku prawnego powstałego na skutek zawarcia umowy o pracę w formie dorozumianej. Powód świadczył pracę ochroniarza,
tj. wykonywał zadania ochrony obiektu Instytutu (...)
w J.. Pracę tę powód wykonywał nieprzerwanie w okresie od dnia 26 września
2010 r. do dnia 31 października 2013 r. Była to praca zmianowa wykonywana wraz z innym pracownikiem pozwanego. Sąd Rejonowy ustalił, że powód wykonywał pracę w wymiarze pełnego etatu, bowiem jego godziny pracy były ustalone dyżurem, który od poniedziałku
do piątku odbywał się od godz. 15:00 do godz. 7:00 następnego dnia a w weekendy trwał
24 godziny. Godziny dyżuru pracy powoda składały się na pełen etat. Ponadto zeznający
w sprawie świadkowie będący pracownikami Instytutu potwierdzili, że dyżury pracowników ochrony odbywały się w w/w godzinach. Powód wykonywał polecania pozwanego oraz świadczył pracę na jego rzecz i pod jego kierownictwem. Pozwany wypłacał powodowi wynagrodzenie w formie gotówkowej. Powód wypełniał zadania ochrony obiektu w miejscu
i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, co świadczy o podporządkowaniu organizacyjnym pracodawcy. Była to praca świadczona w sposób ciągły, systematyczny i powtarzalny. Podkreślenia wymaga, że pozwany w odpowiedzi na pozew nie zakwestionował łączącego strony stosunku pracy. Brak zawarcia pisemnej umowy w okresie od dnia 26 września 2010 r. do dnia 31 stycznia 2012 r. nie przesądza o nieistnieniu między stronami stosunku pracy. Podkreślenia wymaga, że pozwany w świadectwie pracy z dnia 31 października 2013 r. potwierdził fakt zatrudnienia powoda w w/w okresie. Okoliczność ta została podniesiona również w protokole kontrolnym Państwowej Inspekcji Pracy. Konsekwencją ustalenia pracy powoda w pełnym wymiarze czasu pracy jest stwierdzenie, że tak ukształtowany stosunek pracy podlega odpłatności co najmniej na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Wobec powyższego Sąd I instancji w punkcie 1 wyroku ustalił, że powoda H. W. oraz pozwanego G. W. łączył stosunek pracy
na stanowisku pracownika ochrony w okresie od dnia 26 września 2010 r. do dnia
31 października 2013 r. w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem minimalnym. Powód i pozwany w niniejszej sprawie byli reprezentowali przez radców prawnych ustanowionych z urzędu. Dlatego Sąd I instancji w punkcie 2 wyroku przyznał radcy prawnemu P. K. ze Skarbu Państwa kwotę 184,50 złotych tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz powoda H. W. ustaloną na podstawie § 15 w związku z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Natomiast w punkcie 3 wyroku Sąd Rejonowy przyznał radcy prawnemu P. Ż. ze Skarbu Państwa kwotę 73,80 złotych tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz pozwanego G. W. ustaloną na podstawie § 15 w związku z § 11 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia.

Pozwany w dniu 18 stycznia 2019 r. wywiódł apelację zaskarżając wyrok Sądu
I instancji w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy oraz naruszenie przepisu prawa materialnego:

- art. 214 § 1 k.p.c. poprzez nieodroczenie rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku z dnia 13 listopada 2018 r. w sytuacji, gdy istniała przeszkoda w postaci braku możliwości uczestniczenia przez stronę pozwaną w rozprawie, o czym Sąd Rejonowy został poinformowany przez pełnomocnika pozwanego, co w konsekwencji doprowadziło do nieważności postępowania i pozbawienia możności obrony w procesie w postaci naruszenia art. 379 pkt 5 k.p.c.;

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że pozwany nadużył swojego uprawnienia procesowego do odraczania rozpraw sądowych z powodu długotrwałej choroby, podczas gdy niewątpliwie występowały przyczyny do odroczenia rozprawy z dnia
13 listopada 2018 r., a sąd został o tych przyczynach poinformowany przez pełnomocnika strony pozwanej, jak i telefonicznie przez samego pozwanego, co w konsekwencji doprowadziło do zbagatelizowania jego choroby i zamknięcia rozprawy w dniu 13 listopada 2018 r.;

- błąd w ustaleniach stanu faktycznego polegający na uznaniu, że pozwany nie usprawiedliwił w sposób właściwy swojej nieobecności na rozprawie w dniu 13 listopada 2018 r., podczas gdy wykonał on telefon do Sądu informujący o braku możliwości stawiennictwa na rozprawę, po czym jego pełnomocnik powiadomił Sędziego prowadzącego sprawę o powodach braku możliwości stawiennictwa w Sądzie w dniu 13 listopada 2018 r., a następnie wysłał zarówno on jak i jego pełnomocnik pismo procesowe do Sądu Rejonowego wraz z zaświadczeniem lekarskim wystawionym na dzień 14 listopada 2018 r., jednakże obejmującym także kartę medyczną z dnia 13 listopada 2018 r., w którym odbywała się rozprawa;

- art. 217 § 3 w związku z art. 227 w związku z art. 299 k.p.c. poprzez błędne uznanie,
że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktyczne zostały dostatecznie wyjaśnione, podczas gdy Sąd I instancji pominął przy wyrokowaniu dowód z przesłuchania pozwanego
i nie umożliwił mu skorzystania z jego procesowych uprawnień w postaci wypowiedzenia się co do twierdzeń i dowodów strony przeciwnej;

- art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez brak przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy dowodu z opinii biegłego sądowego psychologa w sytuacji, gdy był on niezbędne do wyjaśnienia stanu zdrowia pozwanego i określenia, czy pozwala mu na udział w toczącym się postępowaniu sądowym, co było podnoszone przez biegłego sądowego psychiatrę podczas przesłuchania na rozprawie, co w konsekwencji spowodowało wydanie wyroku bez zbadania stanu zdrowia pozwanego przez biegłego sądowego z zakresu psychologii;

- art. 29 § 2 k.p. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że strony pomimo braku zawarcia umowy o pracę na piśmie zawarły umowy o pracę poprzez złożenie oświadczeń dorozumianych, podczas gdy ta okoliczność ustalona została jedynie na podstawie dowodu
z przesłuchania strony powodowej, w sytuacji gdy nie było w zakresie nawiązania stosunku stron w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem minimalnym złożenia zgodnego oświadczenia woli pracodawcy i pracownika.

Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i zniesienie postępowania poczynając od rozprawy w dniu 13 listopada 2018 r. oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości. Ponadto wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje wskazując, że pomoc prawna nie została opłacona ani w całości ani w części.

Powód w dniu 11 marca 2019 r. w odpowiedzi na apelację z dnia 11 marca 2019 r. wniósł o jej oddalenie w całości oraz o przyznanie z urzędu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wskazując, że koszty te nie zostały pokryte w części ani
w całości. W uzasadnieniu powód wskazał, że zachowanie pozwanego w sprawie zmierza
do przewlekłości postępowania, gdyż od 2015 r. notorycznie nie stawiał się na wyznaczone terminy rozpraw. W ocenie H. W. powoływany przez skarżącego zły stan zdrowia i brak możliwości samodzielnego funkcjonowania w ramach czynności życia codziennego nie odzwierciedla żadne z zaświadczeń przedstawionych w toku procesu. Powód odniósł się do wizyty pozwanego w Sądzie I instancji w dniu 25 września 2018 r., podczas której przeglądał akta sprawy i nie przypominał osoby schorowanej, co było zgodne z relacją Sędziego referenta. Powód podniósł, że również biegła sądowa psycholog wskazała,
iż apelujący posiadał świadomość i w toku przeprowadzonego badania rzeczowo odpowiadał na kierowanego do niego pytania, co moż

e oznaczać symulację schorzenia. Zdaniem powoda również przekazanie przez skarżącego informacji przed rozprawą z dnia 16 października
2018 r. o ataku epileptycznym i oczekiwaniu na pomoc karetki, a następnie odmowę hospitalizacji należy uznać za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Powód stwierdził ponadto, że pozwany jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, poprzez którego działanie zaprezentował swoje stanowisko w sprawie, odniósł się do argumentacji zawartej w pozwie i przedstawił odpowiednie wnioski dowodowe. W ocenie H. W. wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii nie miał znaczenia dla postępowania cywilnego toczącego się w niniejszej sprawie. W tym zakresie powód uznał, że należy posiłkować się ustną opinią uzupełniającą biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, który wskazał, iż skarżący nie cierpi na chorobę, która rzekomo miałaby wywołać trwały uszczerbek na jego zdrowiu. W odniesieniu
do zarzutu naruszenia przepisu art. 29 § 2 k.p. powód uznał, że jest on bezzasadny
i bezprzedmiotowy, ponieważ zawarte umowy o pracę pomiędzy stronami postępowania nie odpowiadały rzeczywistości. W jego ocenie dokumentacja uzyskana w związku
z przeprowadzoną kontrolą Państwowej Inspekcji Pracy i zeznania świadków wykazują, że świadczył on pracę w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Skarżący zarzucił wyrokowi Sądu I instancji zarówno naruszenie przepisów prawa procesowego jak i materialnego. Zdaniem pozwanego najbardziej istotny wpływ na wynik sprawy miało działanie Sędziego referenta, w wyniku którego nie nastąpiło odroczenie ostatniej rozprawy, która miała miejsce w dniu 13 listopada 2018 r. Apelujący uznał, że został pozbawiony możliwości obrony swoich praw, ponieważ jego nieobecność na sali sądowej podyktowana była długotrwałą chorobą. W pierwszej kolejności powód wskazał na pogwałcenie w tym zakresie czterech przepisów prawa procesowego.

W myśl art. 214 § 1 k.p.c. rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć.

Zgodnie z art. 217 § 3 k.p.c. sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.

Na podstawie art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

W świetle art. 299 k.p.c. jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron.

Na wstępie wskazać należy, że proces w niniejszej sprawie przed Sądem I instancji trwał ponad trzy lata. Pozwany w tym czasie usprawiedliwiając się złym stanem zdrowia nie stawiał się na wyznaczonych kolejno przez Sąd Rejonowy terminach rozpraw w dniach
6 listopada 2015 r., 20 stycznia 2016 r., 25 lutego 2016 r., 26 kwietnia 2017 r., 28 czerwca 2017 r., 13 września 2017 r., 25 września 2018 r., 16 października 2018 r. oraz 13 listopada 2018 r. Pozwany nie stawił się również na terminie badania wyznaczonego przez biegłego sądowego psychologa w dniach 22 maja 2018 r. oraz 29 czerwca 2018 r. W ocenie Sądu Okręgowego prawidłowo ustalono w toku postępowania przed Sądem I instancji, że pozwany nadużył swojego prawa procesowego do odraczania rozpraw sądowych argumentując swoją nieobecność złym stanem zdrowia. Sąd II instancji zważył, że okoliczności zachodzące
w niniejszej sprawie nie budzą wątpliwości, iż działanie skarżącego było podyktowane chęcią przedłużenia postępowania w sprawie. Sąd Rejonowy wyczerpująco przeprowadził postępowanie dowodowe, w którym to wyjaśnił wszystkie sporne kwestie, w tym również ustalił stan zdrowia pozwanego. Dla uzyskania odpowiedzi w tym kontekście dopuszczono dowód z opinii biegłego sądowego psychiatry, która wskazała, że w trakcie badania skarżący wykazywał brak orientacji w terenie. Jej zdaniem przyczyną takiego stanu rzeczy może być bardzo głęboka depresja, jednak pozwany nie sprawiał wrażenia osoby chorej na takie schorzenie. W ocenie biegłej w związku z tym nie można było wykluczyć symulacji, ponieważ skarżący nie pamięta elementów wybiórczo. Co istotne pozwany w trakcie badania prezentował się w dużo gorszym świetle niż wskazywała na to zgromadzona dokumentacja medyczna. Sąd Okręgowy uznał, że stan zdrowia pozwanego umożliwiał mu stawiennictwo na wyznaczanych terminach rozpraw. Z akt sprawy wynika bowiem, że pozwany osobiście przyszedł do siedziby Sądu I instancji w dniu 20 marca 2018 r., aby zapoznać się z opinią pisemną biegłego sądowego z zakresu psychiatrii. W tym celu złożył wniosek o wydanie stosownych kserokopii. Nadto z uzasadnienia wyroku wynika, że prowadzący sprawę Sędzia referent osobiście widział w budynku Sądu pozwanego, który zachowywał się normalnie oraz nie sprawiał wrażenia osoby niezorientowanej w czasie i w terenie. Kolejne wydarzenie świadczące o symulacji G. W. miało miejsce przed terminem rozprawy wyznaczonym na dzień 16 października 2018 r., na którym po raz kolejny nie stawił się informując o wystąpieniu ataku epileptycznego. Pomimo rzekomego złego stanu zdrowia, pozwany odmówił hospitalizacji, co wynikało wprost ze zgromadzonej dokumentacji medycznej.

Abstrahując jednak od ustaleń związanych z działaniem pozwanego, Sąd I instancji słusznie ustalił, że przed terminem rozprawy wyznaczonym na dzień 13 listopada 2018 r. nie przedstawiono zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia, z którego wynikałoby, iż nie może on stawić się osobiście na rozprawie. Pełnomocnik pozwanego nie przedstawił żadnego dokumentu poświadczającego chorobę skarżącego, ograniczając się jedynie w tym zakresie do gołosłownego stwierdzenia, że jego mocodawca miał atak padaczki i zamierza być hospitalizowanym. Dokumenty usprawiedliwiające nieobecność apelującego wpłynęły już po wydaniu zaskarżonego wyroku. Przeszkodami, których nie można przezwyciężyć, będzie choroba strony wykazana zaświadczeniem lekarskim i uniemożliwiająca stawienie się
w sądzie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1997 r., sygn. akt I CKU 175/97; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 1981 r., sygn. akt I PRN 8/81) Takie zaświadczenie nie zostało przesłane do akt sprawy przed rozprawą, dlatego też Sąd I instancji prawidłowo pominął dowód z przesłuchania pozwanego. W tej kwestii dostatecznie wypowiedział się
w jednym z wyroków Sąd Najwyższy, który zważył, że uprawdopodobnienie przez stronę choroby uniemożliwiającej stawienie się do sądu zaświadczeniem lekarskim wystawionym przez lekarza niebędącego lekarzem sądowym, powinno stanowić przyczynę odroczenia rozprawy. Nie oznacza to jednak, że strona jest zwolniona od przedstawienia takiego zaświadczenia. W takim wypadku sąd wzywa stronę do przedstawienia zaświadczenia odpowiadającego wymogom art. 214 1 k.p.c., potwierdzającego niemożność stawienia się w sądzie i poucza zarówno o treści tego przepisu, jak i skutkach jego naruszenia w trybie art. 5 k.p.c. Wniosek strony o odroczenie rozprawy uzasadniony jej chorobą może być uznany za uzasadniony wtedy, gdy występuje ona w sprawie bez pełnomocnika, ewentualnie gdy mają być podjęte czynności z jej udziałem, a jednocześnie wykaże ona w sposób określony w art. 214 1 § 1 k.p.c., że stan zdrowia uniemożliwiał jej stawiennictwo. Nie oznacza to jednak, że stosowne zaświadczenie musi być załączone do wniosku o odroczenie, chociaż jego przedłożenie na tym etapie byłoby pożądane. Sąd może nie odroczyć rozprawy, mimo nieobecności strony wywołanej długotrwałą chorobą, jeżeli w okolicznościach sprawy stwierdzi, że korzystanie przez stronę z tej podstawy odroczenia stanowi nadużycie praw procesowych ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2017 r., sygn. akt I PK 198/16).

Sąd I instancji w rozważaniach prawnych trafnie wskazał, że zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2013 r., sygn. akt III CZP 78/13 prawo do bycia wysłuchanym to przede wszystkim prawo do przedstawienia swoich racji, możliwość powołania argumentów i dowodów oraz wypowiedzenia się co do argumentów drugiej strony, a także ustosunkowanie się do decyzji procesowych sądu. Jeżeli choroba strony stanęła na przeszkodzie jedynie jej obecności na rozprawie, a nie ograniczyła aktywności
w postępowaniu, wyrażającej się w składaniu pism przedstawiających stanowisko w sprawie, w zgłaszaniu wniosków i dowodów oraz wypowiadaniu się co do twierdzeń drugiej strony,
to można zasadnie twierdzić, że jej prawo do wysłuchania zostało zrealizowane. Również odmowa przeprowadzenia dowodów powołanych przez stronę nie stanowi pozbawienia jej możności obrony swoich praw, powodującego nieważność postępowania ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2014 r., sygn. akt II PK 256/12). Słusznie Sąd I instancji wskazał, że do zamknięcia rozprawy w dniu 13 listopada 2018 r. pozwany, a także jego pełnomocnik z urzędu mogli zgłaszać wnioski dowodowe, zgodnie z art. 217 k.p.c. wykorzystując w ten sposób swoje procesowe uprawnienie do wypowiedzenia się co do twierdzeń i dowodów powoda. Ponadto skarżący skorzystał ze swoich praw składając odpowiedź na pozew oraz kolejne pisma wraz z wnioskami dowodowymi, które zostały przeprowadzone przez Sąd Rejonowy.

Zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. również okazał się być niezasadny w niniejszej sprawy. Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego psychologa przyczyniłoby się do nadmiernego przedłużenia postępowania i zwiększenia jego kosztów. Dotychczasowe postępowanie pozwanego, okoliczności sprawy i ustalenia poczynione przez Sąd I instancji nie dają podstaw do twierdzeń, aby miał on stawić się na rozprawie. Sąd
II instancji uznał, że za wystarczającą należy potraktować opinię biegłego sądowego
z zakresu psychiatrii, który nie wykluczył u pozwanego symulacji lub pseudo demencji, albowiem nie pamięta on elementów wybiórczo. Ponadto przeprowadzenie dodatkowo dowodu z opinii biegłego sądowego psychologa okazało się być niemożliwe z uwagi na niestawiennictwo pozwanego na terminie badania, jak i rozprawy, zaś wszystkie inne okoliczności zostały wyjaśnione dla wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Sąd
I instancji nie naruszył przepisów prawa procesowego, a w związku z tym wniosek pozwanego o uchylenie zaskarżonego wyroku był nieuzasadniony i podlegał oddaleniu.

W apelacji pozwany zarzucił również wyrokowi wydanemu przez Sąd I instancji naruszenie przepisu prawa materialnego art. 29 § 2 k.p., na podstawie którego umowę
o pracę zawiera się na piśmie. Jeżeli umowa o pracę nie została zawarta z zachowaniem formy pisemnej, pracodawca przed dopuszczeniem pracownika do pracy potwierdza pracownikowi na piśmie ustalenia co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków.
W niniejszej sprawie umowy o pracę zostały zawarte na piśmie, jednakże nie odpowiadały one faktycznym warunkom pracy, jakie były wykonywane przez powoda na rzecz pozwanego. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że powoda oraz pozwanego łączył stosunek pracy na stanowisku pracownika ochrony w okresie od dnia 26 września 2010 r. do dnia
31 października 2013 r. w pełnym wymiarze czasu pracy z minimalnym wynagrodzeniem. Sąd I instancji słusznie zauważył, że apelujący w odpowiedzi na pozew nie zakwestionował łączącego strony stosunku pracy. Brak zawarcia umowy pisemnej w okresie od dnia
26 września 2010 r. do dnia 31 stycznia 2012 r. nie przesądza o nieistnieniu między stronami stosunku pracy, ponieważ do zawarcia stosunku pracy doszło w formie dorozumianej. Dopuszczalne i prawnie skutecznie jest zawarcie umowy o pracę ustnie a nawet przez czynności konkludentne, jeżeli pracownik za zgodą pracodawcy wykonuje pracę podporządkowaną. Treść umowy o pracę jest wówczas ustalana z uwzględnieniem art. 60 k.c. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2001 r., sygn. akt I PKN 458/00). Obowiązek zawarcia umowy o pracę na piśmie nie oznacza, że niezachowanie tej formy skutkuje nieważnością umowy. Forma pisemna umowy o pracę jest wyłącznie formą dla celów dowodowych. Umowa o pracę zawarta w formie ustnej jest zatem skuteczna. Podkreślenia wymaga, że pozwany w świadectwie pracy z dnia 31 października 2013 r. potwierdził fakt zatrudnienia powoda w w/w okresie. Niezasadnie przyjmuje skarżący, że Sąd I instancji wydał wyrok tylko i wyłącznie na podstawie zeznań powoda. Okoliczność ta została podniesiona i wykazana również w protokole kontrolnym Państwowej Inspekcji Pracy oraz
w wyniku zeznań świadków. Pisemna umowa o pracę pomiędzy stronami procesu została zawarta w dniu 31 stycznia 2012 r., jednak przeprowadzone postępowanie dowodowe dało podstawę do uznania, że powód świadczył pracę na rzecz pozwanego począwszy
i nieprzerwanie od dnia 26 września 2010 r. H. W. wykonywał obowiązki od poniedziałku do piątku w godzinach 15:00-7:00 oraz w weekendy w ramach 24-godzinnego okresu pracy. W toku postępowania wykazano równocześnie, że praca powoda odpowiadała przesłankom zawartym w art. 22 § 1 k.p. H. W. świadczył w spornym okresie pracę na rzecz i pod kierownictwem swojego pracodawcy, który wypłacał mu wynagrodzenie w formie gotówkowej. Wobec powyższego zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego należy uznać za bezzasadny.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 385 k.p.c., jak
w punkcie 1 wyroku.

Sąd II instancji o kosztach zastępstwa procesowego orzekł w punktach 2, 3 i 4 wyroku. Sąd Okręgowy przyznał ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie adwokat P. K. kwotę 90,00 złotych powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz powoda na podstawie § 15 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu ( Dz. U.
z 2019 r. poz. 18
). Sąd Okręgowy przyznał również ze Skarbu Państwa radcy prawnemu P. Ż. kwotę 90,00 złotych powiększoną o stawkę podatku od towarów
i usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej sprawowanej z urzędu na rzecz pozwanego zgodnie z § 15 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu ( Dz. U. z 2016 r. poz. 1714). Nieuiszczonymi kosztami sądowymi powstałymi w postępowaniu odwoławczym w kwocie 110,70 złotych,
a tymczasowo pokrytymi przez Skarb Państwa, obciążono na mocy art. 113 ust. 1 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
( Dz. U. z 2019 r., poz. 785) pozwanego zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie
art. 98 § 1 k.p.c.

SSO Marcin Graczyk SSO Monika Rosłan – Karasińska (spr.) SSO Dorota Michalska

(...)

(...)