Sygn. akt I Ca 20/19
Dnia 28 marca 2019 r.
Sąd Okręgowy we Włocławku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Mariusz Nazdrowicz (spraw.) |
Sędziowie: |
SO Aneta Sudomir - Koc SR (del. do SO) Tatiana Czajkowska |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Małgorzata Dybowska-Pyrek |
po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2019 r. we Włocławku
na rozprawie
sprawy z wniosku P. B.
z udziałem M. J. (1)
o podział majątku wspólnego
na skutek apelacji wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Rejonowego we Włocławku
z dnia 23 lipca 2018 roku, sygn. akt I Ns 493/17
p o s t a n a w i a:
I. zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, ze:
1. zasądzić od uczestniczki postępowania M. J. (1) na rzecz wnioskodawcy P. B. kwotę 27 360 (dwadzieścia siedem tysięcy trzysta sześćdziesiąt) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 listopada 2017 roku do dnia zapłaty;
2. oddalić żądanie zapłaty w pozostałej części;
3. orzec, że wnioskodawca i uczestniczka postępowania ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie;
II. oddalić apelację z pozostałej części;
III. orzec, ze wnioskodawca i uczestniczka postępowania ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie.
SSO Aneta Sudomir-Koc SSO Mariusz Nazdrowicz SR (del. do SO) Tatiana Czajkowska
Sygnatura akt I Ca 20/19
Zaskarżonym postanowieniem w punkcie I. (pierwszym) Sąd Rejonowy we Włocławku dokonał ,, podziału majątku wspólnego byłych małżonków P. B. i M. J. (1) w skład, którego wchodzi kwota 5.000 zł ’’. W kolejnych punktach zasądził od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy kwotę 2500 zł tytułem spłaty połowy wartości majątku wspólnego (pkt II.), zasądził od M. J. (1) na rzecz jej byłego męża kwotę 27 360 zł (z ustawowymi odsetkami od 8 lutego 2017 roku do dnia zapłaty) tytułem odszkodowania (pkt III) i zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kwotę 4617 zł tytułem „kosztów procesu”. U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna:
P. B. i M. J. (1) zawarli związek małżeński w dniu 6 września 2014 roku. Małżeństwo to zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego we Włocławku, prawomocnym z dniem 4 listopada 2016 roku. Strony obowiązywał ustrój majątkowej wspólności ustawowej. W skład majątku dorobkowego wchodziła kwota 5000 zł. Małżonkowie B. otrzymali jako prezenty ślubne kwotę 64 730 zł. Pieniądze te przechowywali w domu rodziców uczestniczki, w którym wspólnie zamieszkiwali do 15 grudnia 2014 roku. Zaraz po ślubie wyjechali do wycieczkę zagraniczną, którą sfinansował wnioskodawca z pieniędzy zgromadzonych przed zawarciem małżeństwa. Jej koszt wyniósł 5500 zł. P. B. dodatkowo wymienił na euro kwotę 1500 zł. Uczestniczka także zabrała pewną kwotę pochodzącą z jej majątku osobistego. Po powrocie strony uczestniczyły
w weselu koleżanki, a na prezent przeznaczyły 2.000 zł. Docelowo miały zamieszkać w domu rodzinnym wnioskodawcy, w związku
z czym piętro tego domu miało być dostosowane do ich potrzeb. Nowożeńcy nie przeprowadzali jednak tam żadnego remontu, a stosowne prace finansowali rodzice P. B.. Małżonkowie B. mieli jedynie wybrać kafelki do łazienki i kupić meble kuchenne. W trakcie zamieszkiwania
u rodziców uczestniczki strony nie ponosiły z tego tytułu żadnych opłat. Wnioskodawca odbywał wówczas staż i zarabiał 800 zł netto miesięcznie,
a uczestniczka uzyskiwała wynagrodzenie za pracę w wysokości 2700 zł netto miesięcznie. W czasie ciąży uczestniczka korzystała z prywatnej opieki medycznej.
Mając na względzie powyższe ustalenia Sąd I instancji uznał, że wniosek co do zasady zasługiwał na uwzględnienie. Przedmiotem podziału była kwota 5000 zł, która znajdowała się w dyspozycji uczestniczki w chwili orzekania. Sąd meriti wprawdzie nikomu jej nie przyznał, ale zasądził w związku z tym na rzecz wnioskodawcy spłatę w wysokości 2500 zł. Niezależnie od tego skoro w chwili dokonywania podziału nie było już żadnych innych pieniędzy zgromadzonych w trakcie trwania małżeństwa, a uczestniczka nie udowodniła (a to na niej spoczywał ciężar wykazania tej okoliczności), że środki te zużyła na potrzeby rodziny lub swoje usprawiedliwione potrzeby to wnioskodawcy jako poszkodowanemu należał się zwrot połowy wartości wydatkowanych w nieuzasadniony sposób pieniędzy. Roszczenie z tego tytułu należy traktować analogicznie jak roszczenie z tytułu zwrotu wydatków z majątku wspólnego na majątek osobisty jednego z małżonków. Prawną podstawą zasądzenia wspomnianej kwoty był przepis art. 415 kc, a orzeczenia
o podziale art. 567 § 3 kpc w zw. z art. 618 § 2 kpc i art. 686 kpc ora art. 688 kpc. O kosztach Sąd a quo orzekł „ na podstawie art. 520 §2 i 3 kpc w zw. z art. 98 kpc”.
Apelację od tego postanowienia wniosła uczestniczka postępowania zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że przedmiotem podziału była kwota 5000 zł oraz nieuwzględnieniu, że kwotę 2000 zł strony przeznaczyły na prezent ślubny, a dalsza taką samą kwotę apelująca przelała na konto bankowe wnioskodawcy. Ponadto zarzuciła naruszenie przepisu art. 233 kpc w zw. z art. 328 § 1 kpc wskutek pominięcia jej zeznań, co skutkowało wadliwym ustaleniem, że w nieuzasadniony sposób wyzbyła się środków pieniężnych wchodzących w skład majątku wspólnego, gdy w rzeczywistości pieniądze te zostały wydatkowane na remont wspólnego miejsca zamieszkania stron i potrzeby wspólnego dziecka. Powołując się na powyższe skarżąca wniosła o zmianę kwestionowanego orzeczenia i ustalenie, że w skład majątku wspólnego stron na dzień ustania wspólności wchodziły środki finansowe w kwocie 10 000 zł, zaniechanie zasądzenia spłaty wobec rozliczenia się z tej kwoty z wnioskodawcą w trakcie trwania postępowania
i oddalenie roszczenia o zapłatę 27 360 zł tytułem odszkodowania. Ponadto domagała się zasadzenia od wnioskodawcy kosztów postępowania za obie instancje.
Wnioskodawca uznał zasadność apelacji w części negującej zasądzenie na jego rzec spłaty w kwocie 2500 zł, natomiast w pozostałym zakresie wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania za dugą instancję.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jedynie w pewnej części okazała się zasadna.
Sad I instancji dokonał przydatnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych, choć nie wszystkie – na co słusznie zwróciła uwagę uczestniczka postępowania – były prawidłowe. Ustalenia te nie były jednak kompleksowe
i wymagały stosownego uzupełnienia. Z tych też względów Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił – co była okolicznością bezsporną – że w chwili wniesienia wniosku w skład majątku wspólnego byłych małżonków B. wchodziła kwota pieniężna w wysokości 10 000 zł. W trakcie trwania postępowania M. J. (1) połowę tych środków przekazała wnioskodawcy. Podobnie było bezsporne, że w październiku 2014 roku uczestniczka postępowania przelała na konto wnioskodawcy kwotę 2000 zł. Przed urodzeniem się (27 lipca 2015 roku) syna stron K. uczestniczka postępowania kupowała – popularnie mówiąc – „wyprawkę”. Po przyjściu dziecka na świat zaistniała konieczność jego szczepienia i leczenia w związku z chorobą oczu.
(Dowód: zeznania uczestniczki postepowania M. J. (1) k. 26 v, sekwencja czasowa rozprawy z 9 lipca 2018 roku 00:31;02).
Przed przystąpieniem do omówienia zasadności zarzutów apelacyjnych niezbędne jest przypomnienie pewnych reguł występujących
w sprawach o podział majątku wspólnego.
Skład majątku wspólnego ustala się według chwili ustania wspólności majątkowej, a jego wartość według stanu tego majątku oraz cen w chwili dokonywania podziału (uchwała Sądu Najwyższego z 23 lutego 2018 roku III CZP 103/17 OSNC 2019/2/13). Przedmiotem podziału mogą być jedynie przedmioty majątkowe, które były objęte wspólnością w chwili jej ustania
i które nadal znajdują się w majątku małżonków. Jednak każdy z nich może żądać rozliczenia z tytułu nieuzasadnionego zbycia przez drugiego małżonka składników majątku wspólnego zarówno w czasie trwania wspólności majątkowej jak i po jej ustaniu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
4 listopada 1999 roku II CKN 523/98 nie publ., LEX nr 737256). Roszczenie takie ma charakter odszkodowawczy i znajduje podstawę ogólną w art. 415 kc (tak min. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 24 sierpnia 2011 roku IV CSK 521/10 nie publ., LEX nr 1102544 oraz w postanowieniu z 12 maja 2016 roku IV CSK 600/15 nie publ., LEX nr 2072191).
Z powyższego wynika, że podstawową kwestią w tego rodzaju sprawach jest ustalenie składu majątku wspólnego na chwilę ustania wspólności. Skoro
w rozpatrywanym przypadku w momencie złożenia wniosku w majątku wspólnym stron znajdowała się gotówka w kwocie 10 000 zł to logicznym jest, że była ona także składnikiem tego majątku na dzień uprawomocnienia się wyroku rozwodowego (4 listopada 2016 roku). W realiach sprawy nie sposób ustalić, czy jeszcze jakieś pieniądze w momencie ustania wspólności wchodziły w skład tego majątku (wnioskodawca nie posiadał wiedzy na ten temat,
a zeznania uczestniczki postępowania – o czym za chwilę będzie mowa – nie są generalnie wiarygodne). Jednakże pozbawione jest to w tej konkretnej sytuacji doniosłości praktycznej. Po stronie apelującej powstał bowiem – jak wspomniano – obowiązek zwrotu połowy pozostałej kwoty uzyskanej
z prezentów ślubnych (czyli 54 720 zł) bez względu na to, czy była ona składnikiem majątku wspólnego stron. Wymaga także podkreślenia, że omawianemu rozliczeniu nie podlegają te środki finansowe, które zostały wydatkowane na usprawiedliwione potrzeby własne danego małżonka lub rodziny, ale do wykazania tego zobowiązania jest ta strona postępowania, która pieniądze zużyła (postanowienie Sądu Najwyższego z 19 czerwca 2009 roku
V CSK 485/08 nie publ., LEX nr 537040).
Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów apelacyjnych to za całkowicie chybiony należało uznać generalny zarzut błędnych ustaleń faktycznych wskutek uznania, że skarżąca nie wydatkowała przedmiotowych pieniędzy na swoje potrzeby lub dziecka jak też by zostały one zużyte
w związku z remontem domu, w którym strony miały zamieszkać. Zarzut taki jest przy tym ściśle związany z obrazą przepisu art. 233 § 1 kpc, gdyż konsekwencje naruszenia tego ostatniego przepisu przejawiają się właśnie
w ewentualnych wadliwych ustaleniach. Kwestionując wskazane ustalenia apelująca zarzuciła, że Sąd a quo bezpodstawnie nie uwzględnił jej zeznań. Tymczasem choć dowód z przesłuchania stron jest samodzielny to jednocześnie ma charakter subsydiarny, o czym stanowi art. 299 kpc. Z uwagi na fakt, że pochodzi on od osoby w oczywisty sposób zainteresowanej rozstrzygnięciem sprawy na własną korzyść powinien być oceniany ze szczególną ostrożnością. Wbrew sugestiom apelującej jej wersja nie znalazła żadnego potwierdzenie
w innych dowodach. Żaden ze świadków nie potwierdził faktu wydatkowania pieniędzy pochodzących z prezentów ślubnych na remont domu czy potrzeby skarżącej względnie dziecka. Z całą stanowczością podkreślić trzeba, że czymś zupełnie innym jest kwestia przeprowadzenia remontu czy np. zakupu wyprawki, a czymś innym wykazanie źródeł finansowania. Niewątpliwie przykładowo w związku z urodzeniem się dziecka w świetle zasad doświadczenia życiowego jest rzeczą naturalną, że przyszła matka kupuje różne rzeczy niezbędne do jego wychowania. Dlatego też Sąd Okręgowy uznał, że ten fakt miał miejsce podobnie jak późniejsze leczenie dziecka. Ale w żaden sposób nie dowodzi to, że zostały na te cele wyasygnowane pieniądze z prezentów. Podobnie rzecz się przedstawia z kwotą przeznaczoną na prezent ślubny dla koleżanki stron czy kwotą przesuniętą w ramach majątku wspólnego
w październiku 2014 roku. Nie można przy tym zapominać, że strony w trakcie wspólnego zamieszkiwania pracowały zawodowo uzyskując łącznie wynagrodzenie za pracę w kwocie miesięcznej netto 3500 zł (przy czym uczestniczka zarabiała 2700 zł miesięcznie), a nie ponosiły żadnych kosztów związanych z utrzymaniem domu. Po wyprowadzeniu się męża skarżąca uzyskiwała dosyć duże dochody, pozwalające finansować rozmaite potrzeby.
I wreszcie nie należy tracić z pola widzenia, że – gdyby hipotetycznie przyjąć wersję uczestniczki, do czego nie ma jakichkolwiek uzasadnionych podstaw – to wydatkowałaby ona w stosunkowo krótkim czasie znaczną kwotę (prawie 55.000 zł), nie przystającą w żaden sposób do hipotetycznych potrzeb. Także
i to przemawia za odmową przyznania jej zeznaniom wiarygodności.
Trzeba zwrócić uwagę także na jeszcze jedną kwestię. Nawet wykazanie, że środki majątku wspólnego co do zasady wydatkowane zostały w sposób usprawiedliwiony nie zwalnia automatycznie od obowiązku rozliczenia się
z tego tytułu. Musi zostać bowiem także wykazana ich konkretna wysokość,
w sposób umożliwiający weryfikację. Nie znajduje tutaj zastosowania przepis art. 322 kpc. Oczywiście w zależności od okoliczności sprawy stopień tej konkretyzacji może być różny, ale z reguły nie może ograniczać się jedynie do jakiś ogólników.
Jak już sygnalizowano zarzuty dotyczące sfery ustaleń faktycznych były zasadne tylko w odniesieniu do przyjęcia przez Sąd meriti, iż w skład majątku dorobkowego stron wchodzi kwota 5000 zł. To wadliwe ustalenie doprowadziło ten Sąd do objęcia tej kwoty podziałem (punkt I. zaskarżonego postanowienia), choć jednocześnie nikomu nie została ona przyznana. Nie przeszkodziło to jednak w zasądzeniu spłaty na rzecz wnioskodawcy tytułem połowy jej równowartości. Pomijając już całkowicie bezzasadne objęcie wskazanej kwoty podziałem to taka redakcja postanowienia i zasądzenie w tych warunkach spłaty wymaga bardzo krytycznej oceny.
Wskutek zawarcia w kwestionowanym postanowieniu rozstrzygnięcia o dokonaniu podziału i zasądzeniu spłaty doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 46 kro w zw. z art. 1035 kc i art. 212 kc (które to przepisy stanowią materialnoprawną podstawę dokonania podziału majątku byłych małżonków). Przekazanie przez M. J. (1) wnioskodawcy w trakcie postępowania połowy kwoty, która wchodziła w skład majątku wspólnego stron sprawiło, że majątek ten przestał istnieć i nie mógł zostać objęty podziałem. Wprawdzie apelująca nie sformułowała zarzutów obrazy tych przepisów, ale Sąd odwoławczy związany jest jedynie zarzutami naruszenia prawa procesowego, a nie materialnego (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku III CZP 49/07 OSNC 2008/6/55)
i ma obowiązek zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego korygując stwierdzone w tym zakresie uchybienie Sądu I instancji, choćby nie zostało ono wytknięte w apelacji. Stąd też konieczność wyeliminowania rozstrzygnięcia o objęciu podziałem przedmiotowej kwoty i spłacie.
Zasadnicze zastrzeżenia budzi też rozstrzygnięcie przez Sąd Rejonowy o kosztach postępowania (zaskarżenie postanowienia apelacją sprawie, że w pełni dopuszczalne jest objęcie kontrolą instancyjną orzeczenia
o kosztach). Przede wszystkim trzeba podkreślić, że uzasadnienie tej części postanowienia z 23 lipca 2018 roku sprowadza się wyłącznie do sformułowania „O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 520 §2 i 3 kpc w zw. z art. 98 kpc”.
Tak enigmatyczne uzasadnienie stanowi rażącą obrazę przepisu art. 328 § 2 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc, gdyż w ogóle nie wiadomo, skąd wzięła się zasądzona na rzecz wnioskodawcy tytułem kosztów kwota 4617 zł. Niezależnie od tego Sąd a quo przeoczył, że w sprawach o podział majątku wspólnego nie występuje sprzeczność interesów, o której mowa w art. 520 § 2 i 3 kpc niezależnie od stanowiska stron i zgłaszanych przez nie twierdzeń i wniosków w przedmiocie składu, wartości, sposobu podziału majątku wspólnego i dokonywanych rozliczeń. W postępowaniu tym strony są w równym stopniu zainteresowane rozstrzygnięciem i ich interesy są wspólne o tyle, że celem postępowania jest wyjście ze wspólności majątkowej i uregulowanie wzajemnych stosunków majątkowych (postanowienie Sądu Najwyższego z 23 października 2013 roku IV C 74/13 nie publ., LEX nr 1388478 i dalsze wskazane w uzasadnieniu tego orzeczenia judykaty). A zatem podstawą orzekania w kosztach postępowania
w sprawie o podział majątku wspólnego powinien być przepis art. 520 §1 kpc.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy we Włocławku na podstawie art. 386 § 2 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc zmienił zaskarżone postanowienie – formułując dla przejrzystości rozstrzygnięcia jego treść całkowicie na nowo – we wskazany wyżej sposób i zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kwotę 27 360 zł z ustawowymi odsetkami od 8 lutego 2017 roku do dnia zapłaty orzekając o kosztach postępowania za I instancję
w myśl przepisu art. 520 §1 kpc.
O kosztach postępowania w postępowaniu apelacyjnym orzeczono także na podstawie art. 520 §1 kpc analogicznych jak wskazane przyczyn.
SSO Aneta Sudomir-Koc SSO Mariusz Nazdrowicz SR (del. do SO) Tatiana Czajkowska.