Sygn. akt I C 1218/17
Dnia 13 czerwca 2019 roku
Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny, w składzie:
Przewodniczący: S.S.R. Bartosz Kasielski
Protokolant: aplikant aplikacji sędziowskiej M. S. (1)
po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2019 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa W. S.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz W. S. kwotę 5.900 zł (pięć tysięcy dziewięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałej części;
3. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz W. S. kwotę 274,18 zł (dwieście siedemdziesiąt cztery złote 18/100) tytułem kosztów procesu;
4. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty :
a) 10,54 zł (dziesięć złotych 54/100) od W. S.;
b) 11,43 zł (jedenaście złotych 43/100) od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.;
5. nakazuje zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz W. S. kwotę 362,72 zł (trzysta sześćdziesiąt dwa złote 72/100) tytułem części niewykorzystanej zaliczki uiszczonej w dniu 8 maja 2018 roku.
Sygn. akt I C 1218/17
Pozwem z dnia 21 grudnia 2017 roku W. S. wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 11.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 września 2017 roku do dnia zapłaty w związku ze skutkami upadku na uszkodzonej pokrywie studzienki telekomunikacyjnej przy ulicy (...) w Ł. na wysokości posesji o numerze (...). Jednocześnie powód wniósł o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
(pozew k. 3 – 4)
W odpowiedzi na pozew z dnia 18 stycznia 2018 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Nie kwestionując zasady swojej odpowiedzialności pozwana wskazała, że wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego kwoty w pełni rekompensują doznaną przez powoda szkodę.
(odpowiedź na pozew k. 28 – 38)
Pismem procesowym z dnia 23 marca 2018 roku W. S. dokonał przedmiotowej modyfikacji powództwa wnosząc dodatkowo o zapłatę kwoty 50 złotych tytułem odszkodowania w związku z kosztami opieki osób trzecich.
(pismo procesowe z dnia 23 marca 2018 roku k. 93)
Pismem procesowym z dnia 25 października 2018 roku W. S. dokonał kolejnej przedmiotowej modyfikacji powództwa wnosząc o zapłatę kwoty 420 złotych tytułem kosztów opieki osób trzecich. Powód sprecyzował również ostatecznie swoje żądanie domagając się przyznania kwot : 11.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 420 złotych tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty.
(pismo procesowe z dnia 25 października 2018 roku k. 119 – 120)
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 7 stycznia 2016 roku W. S. poruszał się chodnikiem biegnącym wzdłuż ulicy (...) w Ł.. Na wysokości posesji numer (...) mężczyzna potknął się o uszkodzoną studzienkę telekomunikacyjną, w której była dziura i wystawały pręty zbrojeniowe, w wyniku czego upadł na ziemię na lewe ramię. W. S. wstał o własnych siłach i udał się do domu uznając, że na skutek upadku nie doznał poważniejszych obrażeń.
Po około godzinie od zajścia mężczyzna zaczął odczuwać ból ramienia i udał się do placówki pogotowia ratunkowego. W wyniku badania przedmiotowego oraz zdjęcia RTG u W. S. rozpoznano złamanie szyjki kości ramiennej lewej z przemieszczeniem odłamów kostnych i skierowano go celem dalszego leczenia do (...) Szpitala (...) Medycznej – (...) Szpitala (...) w Ł.. Z uwagi na brak zgody na przeprowadzenie leczenia operacyjnego i dalszą hospitalizację przeprowadzono w znieczuleniu dożylnym próbę nastawienia złamania i unieruchomiono kończynę w gipsie D.. Kontrolne badanie RTG potwierdziło zadowalające ustawienie odłamów, w związku z czym W. S. został zwolniony do domu z zaleceniami dalszego leczenia w poradni ortopedycznej, utrzymania unieruchomienia ręki w gipsie przez 6 tygodni oraz przyjmowania leków przeciwzakrzepowych i przeciwzapalnych (V. D. oraz R. Forte).
(dowód z przesłuchania W. S. k.96 – 97 w zw. z k.171, szkic miejsca zdarzenia k.8, dokumentacja fotograficzna k.9, dokumentacja medyczna k.21 – 24)
Opatrunek gipsowy został zdjęty po konsultacji medycznej w (...) Centrum Medycznego (...) w dniu 5 lutego 2016 roku. W. S. otrzymał wówczas skierowanie na serię dziesięciu zabiegów fizjoterapeutycznych, które zrealizował w okresie od dnia 17 marca 2016 roku do dnia 31 marca 2016 roku. W trakcie konsultacji ortopedycznej w dniu 29 marca 2016 roku stwierdzono zakończenie procesu leczenia.
(dokumentacja medyczna k.25 – 26)
Obecnie W. S. odczuwa ból lewej ręki przy zmianach pogody oraz noszeniu większych ciężarów, przy czym w dalszym ciągu ma ograniczoną ruchomość uszkodzonej ręki. Mężczyzna nie kontynuuje leczenia ortopedycznego i rehabilitacyjnego od końca marca 2016 roku.
(dowód z przesłuchania W. S. k.96 – 97 w zw. z k.171)
W wyniku zdarzenia z dnia 7 stycznia 2016 roku W. S. odniósł obrażenia w postaci wygojonego złamania szyjki kości ramiennej lewej z upośledzeniem funkcji stawu barkowego, skutkującym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 7%. W dalszym ciągu występuje u niego ograniczenie ruchomości w stawie barkowym lewym o ¼ należnego zakresu ruchów w porównaniu ze zdrową kończyną prawą.
Cierpienia fizyczne mężczyzny były średniego stopnia bezpośrednio po urazie, a następnie zmniejszały się.
W. S. wymagał pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego w wymiarze 4 godzin dziennie przez okres 6 tygodni (okres unieruchomienia gipsowego i bezpośrednio po jego zdjęciu), a także w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie przez okres następnych 4 tygodni. Obecnie nie wymaga pomocy osób trzecich. Rokowania co do stanu jego zdrowia są dobre.
Proces leczenia zakończył się i przebiegał prawidłowo. Zdjęcie opatrunku gipsowego po 4 tygodniach (a nie planowanych 6 tygodniach) nie wpłynęło ujemnie na stan zdrowia mężczyzny, a wręcz przeciwnie, mogło poprawić zakres ruchomości barku ze względu na krótszy okres jego unieruchomienia. Odmowa poddania się zabiegowi operacyjnemu nie miała istotnego wpływu na proces leczenia, nie opóźniła zrostu kości, a mogła jedynie nieznacznie wydłużyć okres unieruchomienia kończyny. Leczenie zachowawcze doprowadziło do dobrego wyniku terapeutycznego.
(opinia pisemna podstawowa i uzupełniająca biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej k.109 – 112, k.142)
W okresie po zdarzeniu z dnia 7 stycznia 2016 roku W. S. miał problemy z noszeniem węgla do swojego mieszkania i robieniem zakupów. Czynności te wykonywał jednak sam, gdyż nie miał żadnej osoby do pomocy.
(dowód z przesłuchania W. S. k.96 – 97 w zw. z k. 171)
Studzienka telekomunikacyjna zlokalizowana przy ulicy (...) w Ł. pozostaje własnością (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., która w dniu zdarzenia korzystała z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej udzielonej przez (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W..
(okoliczności bezsporne)
Pismem z dnia 1 marca 2017 roku (doręczonym w dniu 6 marca 2017 roku) W. S. wezwał (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty kwot 30.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 3.360 złotych tytułem odszkodowania za koszty opieki osób trzecich w związku z negatywnymi skutkami zdarzenia z dnia 7 stycznia 2016 roku.
Pismem z dnia 14 marca 2017 roku (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. jako przedstawiciel ubezpieczyciela (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., tj. (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. potwierdził przyjęcie zgłoszenia szkody z dnia 7 stycznia 2016 roku.
(pismo z dnia 1 marca 2017 roku wraz z potwierdzeniem odbioru k.10 – 12, pismo z dnia 14 marca 2017 roku k.13)
Decyzją z dnia 31 maja 2017 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wypłaciła na rzecz W. S. kwotę 9.100 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 2.240 złotych tytułem odszkodowania za koszty opieki osób trzecich przy uwzględnieniu wysokości stawki godzinowej na poziomie 10 złotych.
(decyzja z dnia 31 maja 2017 roku k. 17)
W okresie od stycznia 2015 roku do marca 2017 roku stawka pełnej odpłatności jednej roboczogodziny za usługi opiekuńcze według Miejskiego Ośrodka Pomocy wynosiła 11 złotych za godzinę.
(pismo MOPS k.94)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności twierdzenia powoda, złożoną do akt sprawy dokumentację obrazującą proces leczenia i likwidacji szkody, jak również opinię biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej.
Złożoną ekspertyzę należy uznać za rzetelną, jasną, pełną oraz precyzyjnie odpowiadającą na zakreśloną tezę dowodową. Jednocześnie w ramach opinii uzupełniającej biegły odniósł się w precyzyjny sposób do zgłoszonych zarzutów oraz wyczerpująco wyjaśnił motywy, jakimi kierował się przy formułowaniu ostatecznych konkluzji. Uwzględniając treść złożonej ekspertyzy, wiedzę i doświadczenie biegłego z zakresu powierzonej dziedziny, a także długoletnie przygotowywanie opinii dla potrzeb postępowań sądowych o zbliżonej tematyce, nie ujawniły się żadne okoliczności, które deprecjonowałyby jej walor dowodowy.
Sąd dokonał jedynie nieznacznej korekty końcowych wniosków w odniesieniu do kwestii okresu niezbędnej pomocy ze strony osób trzecich. Należało mieć na względzie, że pierwotnie zakres ten został zakreślony przez eksperta jako łączny czas 12 tygodni, w tym 8 tygodni wzmożonej wyręki z uwagi na unieruchomienie kończyny i okres bezpośrednio po zdjęciu gipsu, przy czym biegły uznał wbrew jednoznacznej treści załączonej dokumentacji medycznej, że opatrunek usunięto dopiero po 6 tygodniach od zdarzenia (k.110 – 111). Oznacza to, że okres wzmożonej konieczności pomocy przedstawiony przez eksperta obejmował jedynie okres 2 tygodni po usunięciu gipsu (wedle opinii podstawowej : 6 tygodni unieruchomienia + 2 tygodnie po zdjęciu gipsu = 8 tygodni). Załączona dokumentacja medyczna (k.25v) wskazuje jednak, że gips zdjęto w dniu 5 lutego 2016 roku, a więc po upływie 4 tygodni od zdarzenia. O ile biegły w ramach uzupełniającej pisemnej opinii przyznał ten fakt (k.143), o tyle nie dokonał stosownej korekty zakresu niezbędnej pomocy ze strony osób trzecich, pomimo że w pierwotnej ekspertyzie rozróżnił okresy intensywności wyręki z odwołaniem się do czasu unieruchomienia kończyny. Analiza obu złożonych opinii (tj. pierwotnej i uzupełniającej) prowadzi do konkluzji, że uzasadniony okres wyręki objął jedynie 10 tygodni, a nie 12 tygodni po zdarzeniu, a mianowicie 6 tygodni w wymiarze 4 godzin dziennie (4 tygodnie unieruchomienia oraz 2 tygodnie bezpośrednio po zdjęciu gipsu) i dalsze 4 tygodnie w wymiarze 1,5 godziny dziennie (przy uśrednieniu wskazanych wartości tj. 1 – 2 godziny dziennie).
Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ortopedii mając na względzie fakt, że podnoszone zarzuty były przedmiotem omówienia ze strony eksperta, który należycie wyjaśnił wszelkie okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia. Uzasadniając złożony wniosek strona pozwana zakwestionowała w pierwszej kolejności wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu stwierdzonego u powoda, a w szczególności rzekomą bezzasadność jego zakwalifikowania jako trwałego zamiast długotrwałego w kontekście ustalenia rokowań odnośnie do stanu zdrowia powoda jako dobrych. W tym zakresie biegły w swej opinii uzupełniającej zwrócił przede wszystkim uwagę na pomijany przez pozwaną fakt, że u W. S. istnieje ograniczenie funkcji barku o ¼, które należy ocenić jako trwałe. Odwołując się do swojego długoletniego doświadczenia biegły wskazał, że obiektywna ocena doznanego przez powoda urazu pozwala na określenie wysokości uszczerbku na tym poziomie. Dodatkowo należy zauważyć, że wskazany przez biegłego punkt 104 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku przewiduje w przypadku tego rodzaju rozpoznania uszczerbek w granicach od 5 do 25%, natomiast biegły stwierdził u powoda uszczerbek w wysokości jedynie 7%, a zatem w jego dolnych granicach. W konsekwencji nie sposób twierdzić, że ekspert niezasadnie zawyżył ustalony uszczerbek i nie uwzględnił dobrych rokowań co do stanu zdrowia powoda. Kolejny zarzut strony pozwanej odnosił się do kwestii nieprawidłowo ustalonego okresu niezbędnej pomocy ze strony osób trzecich. W tym zakresie należało podzielić zarzuty pozwanej, przy czym uwzględnienie krótszego faktycznego okresu unieruchomienia ręki nie wymagało odwołania się do opinii innego biegłego, albowiem okoliczność ta wynikała wprost z dokumentacji medycznej, a jednocześnie błędne określenie tego okresu nie mogło doprowadzić do podważenia całości opinii biegłego. Strona pozwana zakwestionowała również niekategoryczne brzmienie wniosków opinii w zakresie stopnia cierpienia po stronie powoda. W odniesieniu do powyższego zarzutu biegły w swej opinii uzupełniającej, odwołując się do swojego długoletniego doświadczenia, wyjaśnił, że cierpienie fizyczne jest zawsze odczuciem subiektywnym, a zatem nie jest możliwe stwierdzenie w formie innej niż stopnia prawdopodobieństwa jego rozmiaru.
Mając powyższe na uwadze zarzutom strony pozwanej trudno nadać większą moc w zakresie próby podważenia treści ekspertyzy biegłego M. S. (2). Nie stanowi zaś podstawy do przyjęcia, że sąd jest zobowiązany dopuścić dowód z opinii kolejnego biegłego w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony domagającej się takiego uzupełnienia postępowania dowodowego, a samo niezadowolenie jej z przygotowanego już opracowania nie jest ku temu dostatecznym powodem. Nie jest dla takiego uzupełnienia wystarczająca przyczyną to, że w przekonaniu strony kolejna opinia pozwoli na udowodnienie korzystnej dla niej tezy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1974 roku, II CR 5/74, Biuletyn SN z 1974 nr 4 s. 64 oraz z dnia 18 października 2001 roku, IV CKN 478/00, Lex nr 52795). Podzielając zaprezentowane stanowisko w całej rozciągłości Sąd nie znalazł dostatecznych podstaw do kontynuowania postępowania dowodowego w tej mierze.
Oddaleniu podlegał również wniosek strony pozwanej o zwrócenie się do Narodowego Funduszu Zdrowia o udzielenie informacji dotyczących placówek medycznych, w których powód uzyskiwał świadczenia zdrowotne w okresie 5 lat przed zdarzeniem. W tym zakresie należy wskazać, że w sprawie nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności uzasadniające dopuszczenie zawnioskowanego dowodu, albowiem ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, by W. S. w przeszłości doznał jakichkolwiek urazów lewej ręki. W trakcie przesłuchania powód wskazał, że nigdy nie leczył się z tego powodu, a twierdzenia te nie zostały podważone w ramach przeprowadzonej ekspertyzy ortopedycznej. Należy jedynie nadmienić, że kwestia innych przebytych urazów, czy też chorób samoistnych jest wielokrotnie wskazywana przez biegłych na podstawie przeprowadzanego badania przedmiotowego. W tym zaś konkretnym przypadku ekspert miał możliwość oceny stanu zdrowia powoda nie tylko w oparciu o wykonane badanie, ale również zdjęcia RTG wykonane bezpośrednio po wypadku tj. 7 stycznia 2016 roku, które nie skutkowały uznaniem, że W. S. odniósł w przeszłości inny uraz lewej kończyny górnej, który mógłby wpływać na treść wydawanej opinii.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.
Na wstępie rozważań należy zaznaczyć, że zasada odpowiedzialności pozwanej nie była kwestią sporną. Bezspornym pozostawał bowiem fakt, że w dniu 7 stycznia 2016 roku doszło do upadku powoda w wyniku potknięcia się o umieszczoną na chodniku przy ulicy (...) w Ł. studzienkę telekomunikacyjną, która nie była utrzymana w należytym stanie. Stosownie zaś do treści art. 39 ust. 3 w zw. z ust. 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (t.j. Dz.U.2015, poz. 460) utrzymanie obiektów i urządzeń, niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego, należy do ich posiadaczy, którym w przypadku przedmiotowej studzienki była (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.. Odpowiedzialność tego podmiotu za skutki zdarzenia z dnia 7 stycznia 2016 roku nie budzi zatem wątpliwości i ma charakter deliktowy – oparty na art. 415 k.c.
Między stronami nie był również sporny fakt posiadania przez (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w chwili zdarzenia ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Zgodnie zaś z dyspozycją art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Co więcej w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana uznała zasadę swej odpowiedzialności i wypłaciła powodowi kwotę 9.100 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 2.240 złotych tytułem kosztów opieki osób trzecich. Bezsporna była również przyjęta przez strony stawka za jedną godzinę usług opiekuńczych w wysokości 10 złotych. Spór pomiędzy stronami dotyczył zatem jedynie wysokości doznanej przez powoda szkody.
W zakresie żądania zadośćuczynienia jego podstawa materialno – prawna znajduje swoje źródło w art. 445 § 1 k.c. Ustawowa regulacja nie określa kryteriów ustalania jego wysokości, nie mniej jednak ma ono charakter całościowy i powinno stanowić pełną rekompensatę pieniężną za doznaną przez osobę poszkodowaną krzywdę (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNC 1968/6/107 oraz z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNC 1972/10/183). Określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, a zwłaszcza zakres i trwałość uszczerbku na zdrowiu, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia) oraz wpływ doznanej szkody na możliwość prowadzenia dotychczasowego trybu życia.
Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie Sądu, przyznanie go powodowi. Należy tu podkreślić, iż ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd w żaden sposób nie jest związany procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym przez biegłych lekarzy. Ta okoliczność ma jedynie dać pewną wskazówkę co do wielkości zadośćuczynienia, lecz w żaden sposób jej nie przesądza. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił okoliczności takie jak doznane przez W. S. obrażenia (uraz mechaniczny lewej kończyny górnej wskutek upadku, skutkujący złamaniem szyjki kości ramiennej oraz trwałym upośledzeniem funkcji stawu barkowego), czas trwania cierpień fizycznych po zdarzeniu, jak również doznawane przez niego trudności przy wykonywaniu czynności życia codziennego oraz ujemne doznania towarzyszące samemu wypadkowi. Z drugiej strony, nie można było stracić z pola widzenia zakończonego procesu leczenia, braku poddania się zabiegowi operacyjnemu, relatywnie niewielkiego rozmiaru odczuwanych przez niego cierpień, które miały charakter jedynie przemijający, stosunkowo krótkiego okresu leczenia (niespełna trzy miesiące), a także dobrych rokowań na przyszłość. Jednocześnie powód obecnie odczuwa ból uszkodzonej ręki jedynie sporadycznie przy zmianach pogody lub przy noszeniu większych ciężarów. Nie można pominąć również twierdzeń samego powoda, który sam przyznał, że proces leczenia mógł nie odnieść oczekiwanych skutków również ze względu na jego zaawansowany wiek (70 lat). Pod uwagę należało wziąć również ustalony przez biegłego ortopedę trwały uszczerbek na zdrowiu w dolnych granicach przewidzianych dla tego rodzaju urazów.
W świetle powyższych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednim dla strony powodowej zadośćuczynieniem będzie kwota 15.000 złotych, która uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierne w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Przy uwzględnieniu wypłaconej uprzednio W. S. w toku postępowania likwidacyjnego kwoty 9.100 złotych ostatecznie zasądzono na jej rzecz kwotę 5.900 złotych (15.000 złotych – 9.100 złotych). W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.
Żądanie zasądzenia odszkodowania znajdowało natomiast swą podstawę w art. 444 § 1 k.c. zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W rozpoznawanej sprawie należało rozstrzygnąć jedynie kwestię rozmiaru szkody w postaci zwiększonych potrzeb powoda zaistniałych na skutek wypadku i obejmujących powstałe koszty opieki innych osób, gdyż tylko takie roszczenie zgłoszone zostało przez stronę powodową.
W. S. wymagał po wypadku okresowo opieki innych osób w czynnościach życia codziennego, zatem roszczenie w tym zakresie co do zasady było zasadne. W tym miejscu pełną aktualność zachowują rozważania poczynione uprzednio w ramach oceny zgromadzonego materiału dowodowego. W. S. wymagał opieki ze strony osób trzecie przez okres 6 tygodni w wymiarze 4 godzin dziennie, a także kolejnych 4 tygodni w wymiarze 1,5 godziny dziennie. W konsekwencji łączny wymiar wyręki wyniósł 210 godzin (4h x 42 dni = 168h + 1,5h x 28 dni = 42 h), co przy przyjętej przez strony stawce prowadziło do odszkodowania w wysokości 2.100 złotych (210h x 10 złotych = 2.100 złotych). Skoro zaś strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powoda kwotę 2.240 złotych z tytułu kosztów opieki osób trzecich należało uznać, że całość roszczenia została zaspokojona. W konsekwencji powództwo podlegało oddaleniu w tym zakresie.
O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W zakresie żądania zasądzenia odsetek istotne jest ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Zobowiązania z czynów niedozwolonych są bezterminowe, to znaczy termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Niemniej jednak stosownie do treści art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.
Powód wezwał właściciela studzienki telekomunikacyjnej do spełnienia świadczeń z tytułu zadośćuczynienia w kwocie 30.000 złotych oraz odszkodowania w kwocie 3.360, pismem z dnia 1 marca 2017 roku (doręczonym w dniu 6 marca 2017 roku). Kwoty te obejmowały sumy dochodzone niniejszym powództwem. Z kolei w dniu 14 marca 2017 roku (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. potwierdził przyjęcie zgłoszenia szkody jako przedstawiciel ubezpieczyciela (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.. W odniesieniu zatem do zasądzonej wyrokiem należności pozwana popadła w opóźnienie, nie spełniając świadczenia w terminie 30 dni od dnia, w którym niewątpliwie otrzymała zawiadomienie o wypadku, tj. od dnia 14 marca 2017 roku kiedy potwierdzono przyjęcie zgłoszenia i od tego dnia (13 kwietnia 2017 roku) możliwym było zasądzenie należności odsetkowej. Uwzględniając jednak zgłoszone przez powoda roszczenie oraz treść art. 321 k.p.c. i wynikający z niego zakaz orzekania ponad żądanie pozwu należności uboczne zasądzono od dnia 1 czerwca 2017 roku.
Wysokość odsetek została określona na podstawie art. 481 § 2 k.c.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zdanie 1 in fine k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, przy uwzględnieniu faktu wygranej powoda w 52% (5.900 złotych / 11.420 złotych). Uzasadnione koszty procesu wyniosły łącznie 8.636,88 złotych, w tym po stronie powoda w kwocie 4.419,88 złotych (550 złotych tytułem opłaty od pozwu – art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, 3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 237,88 złotych tytułem kosztów opinii biegłego oraz 15,60 złotych tytułem kosztów korespondencji pocztowej), zaś po stronie pozwanej 4.217 złotych (3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 600 złotych tytułem kosztów opinii biegłego). Powoda, zgodnie z powyższą zasadą powinny obciążać koszty w wysokości 4.145,70 złotych (8.636,88 złotych x 0,48), skoro jednak faktycznie poniósł koszty w kwocie 4.419,88 złotych, pozwana powinna zwrócić W. S. kwotę 274,18 złotych (4.419,88 złotych – 4.145,70 złotych).
Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika powoda o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości, albowiem niniejsza sprawa była w istocie sprawą typową, o bezspornym stanie faktycznym i brakiem jakichkolwiek okoliczności wymagających większego nakładu pracy ze strony zawodowego pełnomocnika. Sąd jedynie częściowo uwzględnił zawarte w złożonym na rozprawie w dniu 30 maja 2019 roku zestawieniu, koszty korespondencji pocztowej, tj. w odniesieniu jedynie do trzech listów poleconych w kwocie po 5,20 złotych, albowiem jak wynika z akt sprawy, pełnomocnik powoda przesłał drogą pocztową bezpośrednio do strony pozwanej wyłącznie pisma procesowe z dni: 5 lutego 2018 roku (k.86 – 87), 12 lutego 2018 roku (k.88) oraz 28 listopada 2018 roku (k.136).
W toku niniejszego postępowania wygenerowane zostały również koszty sądowe, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa w kwocie 21,97 złotych w tym 21,50 złotych tytułem opłaty sądowej od rozszerzonych części powództwa (k. 93 i k.119) oraz 0,47 złotych tytułem wynagrodzenia biegłego (k.118). Uwzględniając treść art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz zasadę ponoszenia kosztów procesu w niniejszej sprawie Sąd nakazał pobrać od powoda kwotę 10,54 (21,97 złotych x 0,48), zaś od pozwanej kwotę 11,43 złotych (21,97 złotych x 0,52) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
O zwrocie niewykorzystanej części zaliczki uiszczonej przez powoda w dniu 8 maja 2018 roku (600 złotych – 237,28 złotych = 362,72 złotych – k. 165v), Sąd orzekł na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych