Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 151/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman

Sędziowie

SSA w SO Stanisław Łęgosz (spr.)

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa M. G.

przeciwko M. S.

przy udziale interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji interwenienta ubocznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 16 października 2017 roku, sygn. akt I C 74/16

1. oddala apelację;

2. zasądza od interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. G. kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSA w SO Grzegorz Ślęzak

Sygn. akt II Ca 151/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 października 2017 r. w sprawie IC 74/16 Sąd Rejonowy w Bełchatowie zasądził od pozwanej M. S. na rzecz powódki M. G. kwotę 2.000 zł zadośćuczynienia i odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5 lutego 2016 roku do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.070,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

Powódka była właścicielką psa rasy pinczer. Powódka była bardzo przywiązana do posiadanego psa i troskliwie się nim opiekowała. Pies miał założoną książeczkę zdrowia, był regularnie szczepiony na wściekliznę, a także na dodatkowe choroby (parwowiroza, nosówka, zakaźne zakażenie wątroby, kaszel psi, leptospiroza).

Ceny młodych psów tej rasy wynoszą od 1 000 zł.

13 lipca 2015 r. pies powódki został śmiertelnie pogryziony przez psa pozwanej. Do wskazanego zdarzenia doszło wskutek wtargnięcia psa pozwanej z jej posesji na posesję rodziców powódki (powódka przebywała wówczas na urlopie). Pies pozwanej zaatakował ze skutkiem śmiertelnym psa powódki. Na miejsce zdarzenia została wezwana Policja. Mandatem został ukarany syn pozwanej przebywający wówczas na jej posesji.

Utrata przez powódkę ukochanego psa spowodowała negatywne skutki dla zdrowia psychicznego powódki. U powódki doszło do zaburzeń adaptacyjnych o typie depresyjnym, pozostających w związku ze zdarzeniem z dnia 13 lipca 2015 roku.

W wyniku nagłej śmierci ukochanego psa, u powódki wystąpiła reakcja depresyjna do zaistniałej niekorzystnej sytuacji, która nasileniem (umiarkowanym) i czasem trwania wyraźnych objawów powyżej 6 miesięcy, odpowiada przedłużonej reakcji żałoby.

Powódka w związku z sytuacją śmierci psa utraciła zdolność do odczuwania przyjemności, pojawiły się zaburzenia snu, spadek łaknienia, obniżenie nastroju, apatia, pojawiły się objawy wegetatywne w postaci niepokoju w klatce piersiowej i kołatania serca . Powyższe doznania utrudniały jej funkcjonowanie i działanie, wystąpiły trudności przystosowawcze do zaistniałej, nowej sytuacji. Jakość życia opiniowanej uległa wyraźnemu obniżeniu.

Największe nasilenie objawów, związane wyłącznie z utratą psa miało miejsce w okresie do 2 miesięcy po jego śmierci (korzystała w tym czasie z urlopu wypoczynkowego, podjęła leczenie w poradni zdrowia psychicznego, przyjmowała leki p/depresyjne i nasenne).

Następnie na objawy depresji, związane z utratą psa, nałożyła się fizjologiczna/normalna reakcja żałoby po śmierci matki (która zmarła w grudniu 2015 roku).

Obecnie nasilenie objawów depresyjnych jest na poziomie łagodnym i polega na ograniczonym odczuwaniu przyjemności, łagodnie obniżonym nastroju, dodatkowego obniżonym łaknieniu. Rokowanie co do całkowitego ustąpienia powyższego schorzenia jest dobre.

Istnieje związek przyczynowo - skutkowy zgonu psa z objawami chorobowymi u powódki. Przemawia za tym dokumentacja medyczna od psychiatry i fakt, że podjęła leczenie jeszcze przed śmiercią matki. Nie można uznać, iż reakcja powódki na zgon psa ma charakter patologiczny, nietypowy, czy nienormalny.

M. G. nie tylko nie zdradza, ale też brak przesłanek, aby stwierdzić, że kiedykolwiek ujawniała zaburzenia psychiczne. Jest aktywna zawodowo. Opiekuje się ojcem. Planuje wyjście za mąż. Zatem jej funkcjonowanie w rolach społecznych nie odbiega od normy, jest adekwatne do wieku i wykształcenia. Psychiatrzy nie dopatrzyli się jakiś istotnych anomalii osobowości powódki. Brak przesłanek pozwalających stwierdzić, że powódka ujawniała kiedykolwiek zaburzenia psychiczne, czy też, by doszło do destrukcji jej osobowości. Reakcja na stratę psa, przeżywanie żałoby po stracie jest normalną ludzką odpowiedzią na sytuację utraty ważnego obiektu

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy sąd ustalił na podstawie zeznań świadków, informacji Policji, przesłuchania stron, treści ofert sprzedaży psa rasy takiej jak utracony oraz z opinii biegłych psychiatrów. Pozwana kwestionowała, że to jej pies zagryzł psa powódki, jednocześnie jednak sama zeznała, że w dniu zdarzenia jej pies swobodnie biegał poza posesja. Podniosła, że na posesji rodziców powódki, gdzie doszło do zagryzienia, przebywa też inny pies i to on mógł zagryźć psa powódki. Ten inny pies, co wynika też z zeznań świadków, przebywa tam jednak stale, więc skoro w czasie zagryzienia pies powódki biegał swobodnie poza posesją, to trudno byłoby przyjąć, że to pies stale będący na posesji rodziców powódki akurat w tym czasie zagryzł psa powódki. Fakt zagryzienia psa powódki przez psa pozwanej wprost natomiast wynika z zeznań naocznych świadków M. O. i J. W..

Podstawą odpowiedzialności pozwanej jest art. 431 § 1 Kodeksu Cywilnego, który stanowi: kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.

Pozwana jako właścicielka psa ponosi także odpowiedzialność za osoby, której działania lub zaniechania idą na rachunek nadzorującego, a którym powierzył on opiekę nad zwierzęciem (np. domownik, podwładny). W przedmiotowej sprawie nie zachodzą okoliczności wyłączające odpowiedzialność pozwanej.

Powódka zasadnie zatem żąda odszkodowania przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Sąd podzielił stanowisko strony powodowej, że odpowiednią sumą będzie kwota odpowiadająca cenie zwierząt tej rasy wystawianych do sprzedaży. Suma taka pozwala na naprawienie szkody przez kupienie psa takiej rasy, jak pies utracony. Trudno przyjąć, że kwotę odszkodowania należałoby zmniejszyć z powodu „zużycia” zwierzęcia kilkuletniego względem młodego. W praktyce bardzo trudne byłoby nabycie podobnego psa takiej samej rasy w wieku i w kondycji takim jak był pies powódki. Ponadto bezsprzecznie pies powódki był zadbany, regularnie sczepiony na różne choroby zwierzęce i pod stałą opieką weterynaryjną. Powódka przy tym żąda kwoty niewygórowanej, gdy ma się na uwadze, że ceny wywoławcze młodych psów tej rasy w ofertach przedstawionych w toku postępowania przez pełnomocnika powódki, często są znacznie wyższe. Powództwo o odszkodowanie w kwocie 1 000 zł uwzględniono zatem w całości.

Podstawą roszczenia o zadośćuczynienie jest art. 444 § 1 i art. 445 § 1 kc. Z brzmienia art. 444 § 1 oraz art. 445 § 1 k.c. wynika, iż - zasadniczo także na skutek utraty mienia - pokrzywdzony może żądać naprawienia szkody majątkowej w razie wywołania w jego organizmie rozstroju zdrowia. Roszczenie to będzie zasadne, jeżeli powód udowodni, iż rozstrój zdrowia powstał w wyniku wstrząsu psychicznego doznanego na skutek utraty zwierzęcia, a tym samym zerwania więzi emocjonalnej np. z psem. Rozstrój ten może przejawiać np. zakłóceniem funkcjonowania systemu nerwowego. W takim przypadku na mocy art. 445 k.c. przysługuje roszczenie o kompensatę uszczerbku niemajątkowego.

W literaturze sygnalizuje się także możliwość zakwalifikowania zerwania więzi emocjonalnej ze zwierzęciem jako naruszenia dobra osobistego, co daje podstawę do żądania zadośćuczynienia na zasadzie art. 448 kc, przy czym jego przyznanie może nastąpić w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Wskazuje się, bowiem, że pies czy kot jako istota posiadająca zdolność do odczuwania radości i przywiązania staje się często dla człowieka dobrem majątkowym o szczególnym upodobaniu, a między nim a zwierzęciem powstaje więź emocjonalna, której zerwanie więzi często wywołuje długotrwałe uczucie smutku. Zadośćuczynienie w takim przypadku ma pełnić rolę satysfakcji, a zatem jest ukierunkowane na złagodzenie cierpienia. Roszczenie o odszkodowanie może być w niektórych przypadkach niewystarczające, by uczynić zadość elementarnemu poczuciu sprawiedliwości. W przypadku zabicia zwierzęcia, którego właściciel darzył uczuciem, przez co jego śmierć jest dla niego niezwykle dotkliwa, zasądzenie tylko sumy pieniężnej wskutek wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym nie przywróci pokrzywdzonemu poczucia sprawiedliwości.

W niniejszej sprawie nie ma konieczności posłużenia się opisaną wyżej konstrukcją naruszenia dobra osobistego wskutek zerwania więzi ze zwierzęciem, ponieważ u powódki utrata psa spowodowała nie tylko długotrwałe poczucie smutku i żalu, ale doprowadziła do zaistnienia rozstroju zdrowia, zatem roszczenie o zadośćuczynienie należy oprzeć na art. 445 § 1 kc. Przepis ten, nie ogranicza zakresu swojego zastosowania do przypadków, gdy zachowanie powodujące szkodę było wprost skierowane przeciwko pokrzywdzonemu. Istotne jest, że wywołało u niego rozstrój zdrowia.

Jak wynika z opinii biegłych, istnieje związek przyczynowo - skutkowy zgonu psa z objawami chorobowymi u powódki. Przemawia za tym dokumentacja medyczna od psychiatry i fakt, że podjęła leczenie jeszcze przed śmiercią matki. Nie można przy tym uznać, iż reakcja powódki na zgon psa ma charakter patologiczny, nietypowy, czy nienormalny.

Zadośćuczynienie ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości) i psychicznych, dlatego ustalając kwotę zadośćuczynienia należy mieć na uwadze rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku jak i dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu fizycznego, a także inne zaburzenia funkcjonowania organizmu, w tym cierpienia psychiczne, rozchwianie emocjonalne, stany lękowe i depresyjne.

Zadośćuczynienie określone w art. 445 § 1 kc ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc winna być utrzymana w rozsądnych granicach. Winna to być zatem kwota „odpowiednia”. Dla oceny, czy określona suma jest „odpowiednim” w rozumieniu art. 445 § 1 kc zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, decydujące znaczenie ma charakter i rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Nie bez znaczenia jest także szeroko rozumiana sytuacja życiowa, w jakiej znajduje się poszkodowany.

Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności Sąd uznał, iż zadośćuczynienie w kwocie 1 000 zł w pełni zrekompensuje doznaną w wyniku opisanego zdarzenia krzywdę. Powództwo o zadośćuczynienie ponad tę kwotę podlegało zatem oddaleniu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc a o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 kpc.

Od powyższego wyroku w części uwzględniającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu apelację złożył interwenient uboczny Towarzystwo (...) S.A. w W..

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującą pominięciem lub nie nadaniem odpowiedniej rangi ustaleniom, w świetle których

- nie wykazano kosztów zakupu psa rasy pinczerek miniaturowy,

- załączone ceny ofertowe z Internetu nie dokumentują kwoty zakupu i odnoszą się do innej rasy pinczer średni

- w życiu powódki wystąpił szereg czynników o charakterze traumatycznym ( w tym śmierć matki, nieudane małżeństwo, śmierć męża czy konieczność opieki nad ojcem)

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną interpretację i w konsekwencji wadliwe zastosowanie skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia pomimo, iż czyn szkodzący - delikt nie został skierowany bezpośrednio przeciwko poszkodowanej i w wyniku tego deliktu to nie poszkodowana odniosła bezpośrednie obrażenia.

Występując z tymi zarzutami skarżący wnosił o zmianę wyroku w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa; zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w I i II instancji;

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona, a podniesione w niej zarzuty są chybione.

Stosowanie do przepisu art. 233 § 1 kpc sąd ocenił wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, jednakże nie w sposób dowolny, lecz na podstawie wszechstronnego rozważania zebranego w sprawie materiału. Naruszenie wskazanego wyżej przepisu może przybrać postać sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału, która zachodzi gdy powstaje dysharmonia pomiędzy dowodami zgromadzonymi w sprawie, a konkluzją, do jakiej doszedł sąd na podstawie materiału dowodowego.

W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie zachodzi dysharmonia między kwestionowanymi przez skarżącego ustalanymi a materiałem dowodowym. W szczególności należy wskazać, że sąd pierwszej instancji władny był określił wartość odszkodowania przysługującego powódce za psa na kwotę 1000 zł. Wprawdzie powódka nie przedstawiła pisemnego dowodu zakupu psa, który został zagryziony przez psa pozwanej, jednakże kwotę 1000 zł w okolicznościach przedmiotowej sprawy była uzasadniona.

Podaną przez powódkę cenę zakupu psa potwierdził świadek M. O., przy czym cena ta koresponduje z zaprezentowanymi w toku procesu ofertami kupna zamieszczonymi w Internecie. Wprawdzie wśród nich nie ma oferty psa takiej samej rasy - pinczer miniaturowy, tego samego wieku i tej samej kondycji, co utracony pies powódki, jednakże przy tego typu szkodach w praktyce bardzo trudne byłoby nabycie psa, który pod względem rasy, wieku i kondycji w 100 % odpowiadałby poprzedniemu psu powódki. Dlatego też przyjęcie przez sąd pierwszej instancji żądanej przez powódkę kwoty1000 zł, przy zastosowaniu art. 320 kc, było uzasadnione.

Natomiast jeśli chodzi o podnoszone przez skarżącego, że po stronie powódki wystąpił szereg czynników o charakterze traumatycznym w postaci śmierci matki, konieczność opieki nad ojcem, nieudanego małżeństwa czy śmierci męża, to należy zauważyć, że te dwa ostatnie zdarzenia miały miejsce wiele lat przed zdarzeniem, będącym przedmiotem niniejszego postępowania. Z kolei śmierć matki i koniecznością zajęcia się ojcem nastąpiły, co prawda w tym samym roku, ale już po podjęciu przez powódkę leczenia z tytułu rozstroju zdrowia spowodowanego utratą psa. Na powstanie u powódki rozstroju zdrowia nie miały one wpływu, co potwierdziła opinia biegłego psychiatry B. J..

Nie jest także zasadny zarzut naruszenia przepisu art. 445 kc . Jak trafnie zauważył sąd pierwszej instancji, a co błędnie kwestionuje skarżący przepis ten, nie ogranicza zakresu swojego zastosowania do przypadków, gdy zachowanie powodujące szkodę było wprost skierowane przeciwko pokrzywdzonemu. Istotne jest, że wywołało u niego rozstrój zdrowia. Na to, że zdarzenie niewątpliwie wywołało rozstrój zdrowia u powódki wskazują niebudzące wątpliwości opinie biegłych (pierwotna i uzupełniająca). Powódka, wbrew twierdzeniom apelującego, została dotknięta deliktem, gdyż to u niej wywołał on rozstrój zdrowia.

Uznając zatem apelację za pozbawioną podstaw Sąd Okręgowy ją oddalił ( art. 385 kpc), a o kosztach procesu za instancję odwoławczą orzekł na podstawie art. 98 kpc.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSA w SO Grzegorz Ślęzak