Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1554/17

I ACz 2053/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie:

SSA Józef Wąsik

SSA Paweł Rygiel

Protokolant:

st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Skarbu Państwa - Dyrektora Archiwum Narodowego w K.

przeciwko (...)spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o ustalenie i wydanie

na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 10 kwietnia 2017 r. sygn. akt I C 1270/12 oraz zażalenia strony pozwanej na rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu zawarte w punkcie II w/w wyroku

1.  oddala apelację;

2.  oddala zażalenie;

3.  zasądza od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kwotę 6 300zł (sześć tysięcy trzysta złotych) tytułem kosztów postępowania odwoławczego

SSA Józef Wąsik SSA Marek Boniecki SSA Paweł Rygiel

Sygn. akt I ACa 1554/17, I ACz 2053/17

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 10 grudnia 2018 r.

Skarb Państwa – Dyrektor Archiwum Państwowego w K. domagał się ostatecznie: ustalenia, że własność materiałów archiwalnych nie przeszła na rzecz stronę pozwaną na podstawie umowy z dnia 10 kwietnia 2000 r. pomiędzy (...)Spółdzielnią Pracy w K. a (...) sp. z o.o.; ewentualnie stwierdzenia nieważności umowy z dnia 10 kwietnia 2010 r. w części dotyczącej zbiorów artystycznych stanowiących materiały archiwalne, wchodzące do państwowego zasobu archiwalnego, objętych pismem procesowym strony powodowej z 23 stycznia 2012 r. i wydania Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Dyrektora Archiwum Państwowego w K. materiałów archiwalnych, objętych pismem procesowym powoda z 23 stycznia 2012 r.

Strona pozwana – (...)sp. z o.o. w K. wniosła o oddalenie powództwa, zarzucając: 1) w zakresie żądania ustalenia – brak interesu prawnego powoda w rozumieniu art. 189 k.p.c.; 2) w zakresie żądania wydania ruchomości: a) nabycie przez pozwaną własności spornych ruchomości albo na podstawie ważnej umowy sprzedaży z 10 kwietnia 2000 r., albo na podstawie art. 169 §1 k.c., albo w drodze zasiedzenia; b) ewentualnie przedawnienie roszczenia; c) ewentualnie nadużycie prawa podmiotowego (art. 5 k.c.).

Wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo i zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej 7217 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w roku 1902 został utworzony w K.(...)W 1906 r. zakład ten stał się własnością S. Ż. i zaczął funkcjonować jako spółka jawna pod nazwą(...)”. Siedzibą zakładu była kamienica przy obecnej Al. (...) w K.. Zarządzeniem Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła z 18 grudnia 1952 r. (...)został przejęty pod przymusowy zarząd państwa. Zarząd ten powierzono (...)w K.. Po ustanowieniu zarządu przymusowego objęcie poszczególnych składników majątkowych przedsiębiorstwa nastąpiło protokołem z 17 stycznia 1953 r. Orzeczeniem Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z 21 stycznia 1960 r. stwierdzono przejście na własność Państwa ww. przedsiębiorstwa przy wskazaniu, że do 8 marca 1958 r. przedsiębiorstwo to znajdowało się pod przymusowym zarządem państwowym i z tą datą przeszło na własność Państwa, jeżeli w międzyczasie na podstawie decyzji władz poszczególne składniki majątkowe nie zostały zwrócone właścicielowi. W dniach 12 i 25 maja 1962 r. Archiwum Państwowe miasta K. i Województwa (...) w K. przeprowadziło wizytację składnicy akt w (...)w K.. W toku wizytacji ustalono, że na terenie zakładu znajdują się akta będące własnością A. Ż. (1), a to opisane akta własne i kartony robocze. W dniu 25 maja 1962 r. A. Ż. (1) oświadczył, że akta firmy (...)będące jego prywatną własnością znajdujące się w lokalu (...)przy Al. (...) przekazuje Archiwum Państwowemu dla M. K. i Województwa (...). Protokół zdawczo odbiorczy miał być sporządzony po uzgodnieniu terminu przejęcia. Do 31 grudnia 1975 r. zakład funkcjonował w strukturze mających status przedsiębiorstwa państwowego (...), a następnie (...) Przedsiębiorstwa Usługowego (...). (...)z dniem 1 stycznia 1976 r. zostało odpłatnie przekazane do (...) Związku (...) i przeszło na rzecz (...)Spółdzielni Pracy(...) w K. w oparciu o Uchwałę nr (...) Rady Ministrów z 17 grudnia 1975 r. w sprawie zmian w organizacji uspołecznionej drobnej wytwórczości oraz Decyzji Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług z dnia 29 grudnia 1975 r. w sprawie przekazania przedsiębiorstw państwowego przemysłu terenowego województwa miejskiego i decyzji nr (...) Prezydenta Miasta K. z 31 grudnia 1975 r. w sprawie przekazywania przedsiębiorstw p.p.t. pod nadzór właściwych ministrów i do (...) Związku (...) oraz w sprawie likwidacji Zjednoczeń tych przedsiębiorstw. Przekazaniu podlegały aktywa i pasywa wg. stanu na dzień 31 grudnia 1975 r. Następnie na bazie mienia(...)Przedsiębiorstwa (...) powstała Spółdzielnia Pracy (...). W związku z tym Spółdzielnia Pracy (...) przekazała w latach 1981-1988 do (...) Związku (...) w W. (...)kwotę 16.128.344 zł tytułem zapłaty za wszystkie środki trwałe (budynki, pawilon rzemieślniczy, maszyny, środki transportowe, adaptacje w obcych obiektach) otrzymane przez (...) z Przemysłu Terenowego (Skarbu Państwa) według stanu na dzień 1 stycznia 1976 r., a pochodzące z likwidowanego (...) Przedsiębiorstwa (...)w K.. Kwota ta pokryła całość majątku (środków trwałych z likwidowanego Przedsiębiorstwa (...)). (...) rozliczył te kwotę z Ministerstwem Finansów (Skarbem Państwa). Postanowieniem z 30 stycznia 1978 r. Sąd Rejonowy dla K.w K.na wniosek (...)Spółdzielni Pracy (...)w K. postanowił wpisać do rejestru dział (...)Spółdzielnię – zakład własny działający według zasad pełnego rozrachunek gospodarczego - (...) Zakłady(...) w K.. Zakład ten został powołany z dniem 1 stycznia 1976 r. uchwałą nr (...)Zarządu (...)w K. z dnia 15 marca 1977 r. na bazie przejętego byłego Państwowego Przedsiębiorstwa (...)w K. (protokół zdawczo-odbiorczy z dnia 31 stycznia 1976 r.). Celem umożliwienia zakładowi własnemu prowadzenia działalności statutowej, przekazano do jego dyspozycji składniki majątkowe oraz pomieszczenia przejęte przez (...). Z dniem 1 stycznia 1981 r. (...)Zakłady (...) zostały wyłączone ze struktur (...) i na bazie przekazanego majątku powstała Spółdzielnia Pracy. W roku 1992, czyli w czasie, kiedy sporne ruchomości znajdowały się w posiadaniu Spółdzielni Pracy (...), na zlecenie Prezydenta Miasta K. oraz Miejskiego Konserwatora Zabytków przeprowadzono w (...) Zakładzie (...) kompleksową inwentaryzację pod kątem przyszłych działań konserwatorskich. Kolejny spis z natury przeprowadzono od 10 października do 30 listopada 1999 r. Spis objął zasób: a) materiałów archiwalnych obejmujących działalność zakładu witrażowniczego: W. E. i A. T. - działającego w latach 1902-1906 pod nazwą(...)- działającego w latach 1906-1952 pod nazwą (...)zakładu przejętego pod zarząd państwowy w 1952 r. i upaństwowionego w roku 1958; b) kartonów do witraży; c) projektów, rysunków, kalek, szablonów; d) witraży i mozaik; e) wyposażenia ruchomego. P. O. będący wówczas pracownikiem Spółdzielni Pracy (...) był obecny w czasie wykonywania spisu. Spis objął 4953 pozycje inwentarzowe. Autorzy spisu uznali spisany zasób za niezwykłą wartość kulturową, unikatową ze względu na zachowanie pełnej dokumentacji prac prowadzonych przez zakład od momentu jego powstania. Arkusze spisowe z roku 1999 zostały przekazane P. O., który potwierdził ich odbiór w dniu 10 kwietnia 2000 r. Na zlecenie członków Zarządu(...)Zakładów (...)w K. w dniu 12 czerwca 1999 r. adwokat K. B. sporządził opinię prawną w przedmiocie własności kartonów-wzorów witraży, znajdujących się w posiadaniu Spółdzielni (...). Opinia zawiera konkluzję, że wszystkie kartony-wzory witrażów stanowią własność Spółdzielni (...), bowiem majątek b. Zakładów (...) do czasu likwidacji państwowego przemysłu terenowego stanowił własność Państwa, a w tym czasie został przekazany odpłatnie najpierw (...) Związkowi (...), następnie(...)Spółdzielni pracy (...)a ostatecznie (...)Zakładom (...)W dniu 10 kwietnia 2000 r. pomiędzy (...) Zakładami (...)Spółdzielnią Pracy w K. oraz (...) Zakładem (...) sp. z o.o. w K. zawarta została umowa kupna – sprzedaży. Zgodnie z §1 umowy, jej przedmiotem było całe mienie ruchome będące własnością sprzedającego oraz zbiory artystyczne znajdujące się w Zakładzie (...) przy Al. (...) w K., których szczegółowy wykaz został zawarty w arkuszach inwentaryzacyjnych stanowiących załącznik do umowy. Sprzedający oświadczył w umowie, że przysługuje mu wyłączne prawo własności całego mienia ruchomego stanowiącego kompletne wyposażenie techniczne, zapasy magazynowe oraz zbiory znajdujące się w prowadzonym Zakładzie (...) przy Al. (...) w K.. W załączonych spisach z natury nie wymieniono zbiorów oraz dokumentacji. Wartość umowy opiewała na 340.000 zł. Umową były objęte wszystkie materiały potrzebne do wykonywania witraży oraz wszystkie rzeczy, które dotyczyły tej produkcji, kartony, kalki, witrażyki. Dla nabywców miały one wartość historyczną, ale przede wszystkim handlową. W 2004 r. pozwana spółka utworzyła prywatne muzeum witraży, któremu przekazała zakupione zbiory, nadal jednak pozostając wyłącznym ich dysponentem. Sąd Rejonowego dla K. w K.postanowieniem z 25 października 2005 r. postanowił wykreślić (...) Zakłady (...)Spółdzielnię Pracy w likwidacji z KRS. (...)Zakłady (...) Spółdzielnia Pracy zostały wykreślone z Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej w dniu 25 października 2005 r. Status prawny Spółdzielni oraz pozwanej spółki (podmioty niepaństwowe) powodował, że były one wyłączone spod tzw. nadzoru archiwalnego, wykonywanego przez właściwe archiwum państwowe. Strona powodowa Skarb Państwa – Archiwum Narodowe w K. nie wiedziała o umowie przenoszącej własność z dnia 10 kwietnia 2000 r. Informację o fakcie zbycia spuścizny z dziedziny witrażownictwa na rzecz osób prywatnych Dyrektor Archiwum Państwowego w K. powziął z pisma Stowarzyszenia (...)z 30 stycznia 2006 r., zaniepokojonego groźbą likwidacji (...) Zakładu (...) sp. o.o., która od 2000 r. kontynuowała dawną tradycję przedsiębiorstwa (...). Pozwana spółka wezwana przez stronę powodową do wydania materiałów archiwalnych, względnie do pozostawienia ich w jej posiadaniu na zasadzie użyczenia, nie przyjęła żadnej z propozycji. Decyzją z 28 stycznia 2002 r. Minister Gospodarki stwierdził nieważność: zarządzenia Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła z 18 grudnia 1952 r. w sprawie ustanowienia przymusowego zarządu państwowego nad przedsiębiorstwem (...)Zakład (...)orzeczenia Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z 21 stycznia 1960 r. w sprawie stwierdzenia przejścia na własność Państwa przedsiębiorstwa(...)Zakład(...)Przedmioty stanowiące przedmiot sporu wskazane w zestawieniu na kartach 445-538 akt (kartony, rysunki, szablony oraz wszelka dokumentacja związana z funkcjonowaniem firmy i realizacją zamówień) stanowią materiały archiwalne w rozumieniu ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach oraz w odniesieniu do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 lutego 1957 r. i 26 kwietnia 1952 r. w sprawie państwowego zasobu archiwalnego. Nie odnosi się to do gotowych realizacji: mozaik, witraży oraz sprzętu, jakie przejęło(...)tj. (...)Zakład(...)sp. z o.o. w K. z dobrodziejstwem inwentarza.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, że w zakresie żądania ustalenia powód nie wykazał istnienia interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Odnośnie do powództwa windykacyjnego Sąd pierwszej instancji wskazał, że prawo własności Skarbu Państwa do spornych ruchomości nie może być wywodzone z faktu przejęcia pod zarząd przymusowy w roku 1958, a następnie nacjonalizacji majątku Zakładów(...), albowiem Minister Gospodarki stwierdził nieważność aktów administracyjnych stanowiących podstawę tych zdarzeń ze skutkiem ex tunc. Podstawy takiej nie mogło stanowić także oświadczenie A. Ż. (1) z 25 maja 1962 r., a to z uwagi na niewykazanie przeniesienia posiadania ruchomości. Nie zostały spełnione przesłanki obowiązującego wówczas art. 358 §1 i 2 Kodeksu zobowiązań Oświadczenie A. Ż. (1) nie zostało złożone w formie aktu notarialnego, przysporzenie nim objęte nie nastąpiło, ani przed złożeniem przez niego tego oświadczenia, ani równocześnie z nim. Brak było poza tym podstaw do stwierdzenia, że oświadczenie powyższe zostało złożone imieniem spółki. W ocenie Sądu Okręgowego doszło do zbycia mienia ruchomego będącego w posiadaniu (...) Przedsiębiorstwa Usługowego (...)na rzecz (...) Związku (...) w W., a następnie (...)Spółdzielni Pracy (...) w K. i ostatecznie Spółdzielni Pracy (...). Bez względu na to, czy Skarbowi Państwa przysługiwałoby prawo własności do spornych ruchomości na datę ich zbycia do(...) w W., czy też nie – skutek zbycia był taki, że mienie stało się własnością podmiotów spółdzielczych. Przy przyjęciu, że Skarbowi Państwa nie przysługiwało prawo własności do tych ruchomości to ich nabycie przez (...) nastąpiło na podstawie art. 169 k.c. Domniemanie dobrej wiary nabywcy – Związku Spółdzielczego nie zostało wzruszone. W ocenie Sądu pierwszej instancji materiały, których dotyczy pozew, powstały w wyniku działalności innych niepaństwowych jednostek organizacyjnych, tj. przede wszystkim wtedy, gdy funkcjonowała spółka jawna (...)Zakład (...) – jednostka organizacyjna pochodząca spoza tzw. sektora publicznego. Na dzień zawarcia umowy z dnia 10 kwietnia 2000 r., wszystkie materiały wypełniające definicję materiału archiwalnego z art. 1 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach stanowiły własność (...) Zakładu (...)Spółdzielni Pracy w K. i wchodziły w skład ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego (art. 42 pkt 4 ustawy). Zdaniem Sądu Okręgowego art. 44 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, który został uchwalony pod rządami Konstytucji z 1952 r., która nie zawierała regulacji odpowiadającej dzisiejszemu art. 21 obecnie obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Sąd doszedł do przekonania, że nie istnieje możliwość wyłożenia przepisów ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach państwowych z 1983 roku w zgodzie z art.21 Konstytucji RP, czyli z zapewnieniem ochrony własności przed wywłaszczeniem bez stosownego odszkodowania. Okoliczność ta zadecydowała o oddaleniu powództwa. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu przedawnienia roszczenia, wskazując, że Skarb Państwa – Archiwum Państwowe w zakresie dotyczącym gromadzenia archiwaliów nie prowadził działalności gospodarczej.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd pierwszej instancji przyjął art. 98§ 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i 2 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 7.200 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Wyrok powyższy zaskarżył apelacją powód w części, tj. z zakresie, w którym Sąd Okręgowy oddalił powództwo o wydanie materiałów archiwalnych objętych żądaniem pozwu na rzecz strony powodowej oraz zasądził od strony powodowej na rzecz strony pozwanej zwrot kosztów postępowania, wnosząc o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie żądania wydania na rzecz strony powodowej materiałów archiwalnych objętych pozwem.

Apelujący zarzucił: 1) błędną ocenę dowodów w postaci: a) zarządzenia Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła z dnia 18.12.1952 r., (...), pisma Prezydium WRN w Krakowie z dnia 5.02.1953 r., arkusza spisu natury z 31.12.1952 r. z załącznikami, oświadczenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Miejskiego Konserwatora Zabytków, protokołu wizytacji składnicy akt z 12 i 25 maja 1962 r. oraz oświadczenia A. Ż. (1), orzeczenia Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 21.01.1960 r., znak(...) - skutkującą błędem w ustaleniach faktycznych sprawy, polegającym na ustaleniu, że materiały archiwalne objęte postępowaniem zostały przejęte na własność Skarbu Państwa na podstawie orzeczenia Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 21.01.1960 r., znak(...); b) protokołu zdawczo-odbiorczego z dnia 31.01.1976 r. (akta postępowania administracyjnego znak (...)), poświadczenia z dnia 16.06.1992 r. (akta postępowania administracyjnego znak (...)) - skutkującą błędnym przyjęciem ustalenia, że materiały archiwalne objęte żądaniem pozwu weszły w skład Spółdzielni Pracy (...), na podstawie odpłatnej czynności prawnej, stając się własnością tej Spółdzielni; 2) naruszenie art. 328 §2 k.p.c. w zw. z art. 174 k.c. - poprzez niedokonanie oceny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podniesionego przez Skarb Państwa zarzutu nabycia archiwaliów przez zasiedzenie, a także uchylenie się od oceny prawnej umowy z 10 kwietnia 2000 r.; 3) naruszenie art. 222 §1 k.c. w zw. z art. 140 k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na odmowie nakazania wydania materiałów archiwalnych na rzecz strony powodowej, w związku z błędną wykładnią art. 43 ust. 1 i art. 8 w zw. z art. 1 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach z dnia 14 lipca 1983 r. (Dz.U. Nr 38, poz. 173); 4) naruszenie art. 7 k.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że strony umowy z 10 kwietnia 2000 r., w szczególności nabywca, działy w dobrej wierze; 5) naruszenie art. 58 §1 i § 2 k.c. w zw. z art. 222 §1 k.c. poprzez oddalenie powództwa o wydanie materiałów archiwalnych, w sytuacji gdy umowa z 10 kwietnia 2000 roku jest nieważna z uwagi na sprzeczność z art. 43 ust. 1 i art. 8 w zw. z art. 1 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach z dnia 14 lipca 1983 r., jak też z uwagi na sprzeczność tej czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zarzucając naruszenie przepisów: 1) art. 98 §1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 109 §2 k.p.c. w zw. z §2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – poprzez nieuwzględnienie wniosku o zasądzenie kosztów poniesionych przez pozwaną w toku postępowania w I instancji, w zakresie odnoszącym się do wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości trzykrotnej stawki minimalnej, podczas gdy nakład pracy pełnomocników, jak również skomplikowany stan faktyczny i prawny sprawy i wkład pełnomocników w ich wyjaśnienie oraz rozstrzygnięcie uzasadniał zasądzenie takiej kwoty; 2) art. 328 §2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. – polegające na sporządzeniu uzasadnienia postanowienia w przedmiocie kosztów procesu niezgodnie z tym przepisem, a to poprzez brak uzasadnienia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie zasądzonych kosztów procesu oraz lakoniczne wyjaśnienie podstawy prawnej postanowienia, ograniczające się jedynie do wskazania przepisu art. 98 k.p.c. oraz przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r., a także rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, na podstawie których Sąd ustalił wysokość kosztów procesu wg stawki minimalnej.

W konkluzji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia, poprzez zasądzenie na swoją rzecz kwoty 21.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powód wniósł o oddalenie zażalenia i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Podkreślenia wymaga również, że w postępowaniu apelacyjnym strona powodowa ograniczyła się do podtrzymywania roszczenia windykacyjnego. Ubocznie zatem jedynie zauważyć należy, że wnioski Sądu pierwszej instancji w zakresie żądania ustalenia, w szczególności braku interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c., są całkowicie prawidłowe.

Skarżący zakwestionował jedynie ocenę dowodów z dokumentów, która - jego zdaniem - doprowadziła Sąd pierwszej instancji do dwóch błędnych ustaleń, a mianowicie, że materiały archiwalne objęte postępowaniem zostały przejęte na własność Skarbu Państwa na podstawie orzeczenia Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 21 stycznia 1960 r. oraz że weszły one w skład Spółdzielni Pracy (...), na podstawie odpłatnej czynności prawnej, stając się własnością tej Spółdzielni. Zarzuty powyższe nie mogły doprowadzić do zamierzonych przez apelującego skutków i to co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, stronie powodowej nie udało się przekonująco wykazać naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 233 §1 k.p.c. przy ocenie ww. dowodów. Po wtóre, nawet gdyby przyjąć wersję zaoferowaną przez skarżącego, rezultat sporu pozostałby niezmieniony.

Odnośnie do kwestii objęcia spornych ruchomości przymusowym zarządem państwowym oraz nacjonalizacją, na wstępie podkreślić trzeba całkowitą niekonsekwencję powoda w prezentowaniu swojego stanowiska procesowego w tym zakresie. Formułując żądania pozwu, strona ta roszczenia swe wywodziła właśnie z faktu uzyskania własności archiwaliów na podstawie omawianych decyzji administracyjnych. Jakkolwiek twierdzenia skarżącego w tej kwestii nie mają bezpośrednio znaczenia dowodowego, to w sposób oczywisty świadczą one o tym, że sam powód w ten sposób interpretował wszelkie zaoferowane dowody, w tym także te wskazywane obecnie w apelacji. Przede wszystkim jednak pamiętać należy o tym, że co do obie decyzje administracyjne prawomocnie uznane zostały za nieważne ze skutkiem ex tunc, a zatem nie wywołały żadnych skutków prawnych. Obecne stanowisko procesowe powoda, w którym eksponowana jest okoliczność odrębności spornych ruchomości względem majątku przedsiębiorstwa, wydaje się być związana z przekonaniem, że objęte pozwem archiwalia są tożsame z tymi, które wskazane zostały w oświadczeniu A. Ż. (1) z dnia 25 maja 1962 r. Tożsamości takiej, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wykazać się jednak skarżącemu nie udało. Samo oświadczenie, bardzo lakoniczne i nieprecyzyjne w swojej treści, nawiązywało do protokołu zdawczo-odbiorczego, który miał zostać sporządzony po uzgodnieniu terminu przejęcia akt. Dokument taki jako dowód nie został w rozpoznawanej sprawie zaoferowany. Okoliczność ta pozwala wysnuć wnioski dwojakiego rodzaju, a mianowicie, że: po pierwsze – protokół sporządzony nie został, po drugie – do przejęcia akt przez Skarb Państwa w ogóle nie doszło. Skoro bowiem przejęcie takie wymagało najpierw ustalenia terminu, oznacza to, że nie mogło nastąpić jednocześnie ze sporządzeniem oświadczenia. Niezależnie od powyższego, trafnie zwraca się uwagę na fakt, że sporne ruchomości stanowiły własność spółki jawnej, a nie wyłącznie A. Ż. (1). Nawet jeżeli był on umocowany do jednoosobowej reprezentacji spółki na podst. art. 83 §1 obowiązującego ówcześnie Kodeksu handlowego, w powoływanym oświadczeniu brak jest nawiązania do majątku spółki. Za prawidłowy także uznać należało wywód Sądu pierwszej instancji odnośnie do zastosowania w rozpoznawanej sprawie art. 358 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 27 października 1933 r. – Kodeks zobowiązań (Dz. U. Nr 82, poz. 598 ze zm.). Niewątpliwie przewidziana w art. 358 §1 k.z. forma umowy zachowana nie została. Powód nie wykazał również, aby darowizna została wykonana w terminie późniejszym, skoro do przeniesienia posiadania nie doszło. Oceny tej nie zmienia uregulowanie zawarte w §7 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 lutego 1957 r. - w sprawie państwowego zasobu archiwalnego, wg którego dopuszczalne było przechowywanie materiałów archiwalnych czasowo także w składnicach akt przedsiębiorstw, albowiem nie zostało wykazane, aby sporne ruchomości weszły w skład państwowego zasobu archiwalnego w rozumieniu §3 ww. rozporządzenia.

Nietrafiony okazał się także zarzut wadliwej oceny dowodów w postaci protokołu zdawczo-odbiorczego z 31 stycznia 1976 r. oraz poświadczenia likwidatora (...) z 16 czerwca 1992 r. Zdaniem skarżącego z dokumentów tych nie sposób wysnuć wniosku, że sporne ruchomości przekazane zostały Spółdzielni Pracy (...) jako część przedsiębiorstwa państwowego, którego składnikiem – zdaniem powoda – nigdy nie były. W ocenie Sądu Apelacyjnego bardzo ogólny i opisowy charakter tych dokumentów nie daje podstaw do przyjęcia o nieuwzględnieniu przy przejmowaniu majątku przedsiębiorstwa także materiałów archiwalnych. Pamiętać przy tym należy, że sporne ruchomości znajdowały się stale w siedzibie przedsiębiorstwa, potem spółdzielni. Przyjęcie koncepcji apelującego prowadzić musiałoby do wniosku, że podmioty te świadomie przechowywały rzeczy do nich nienależące, czego nie da pogodzić się z zasadami doświadczenia życiowego, gdy się zważy w szczególności na ówcześnie panujące stosunki własnościowe uwarunkowane ustrojem państwa.

W konkluzji tej części rozważań dojść należało do przekonania, że Sąd pierwszej instancji nie dokonał wadliwej oceny dowodów w zakresie wskazanym w apelacji. Zgodnie z utrwalonymi w tej mierze poglądami doktryny i judykatury, skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy powoływanego przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd. W rozpoznawanej sprawie apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ocenie dowodów.

Za nieskuteczny uznać należało również zarzut naruszenia art. 328 §2 k.p.c. w zw. z art. 174 k.c. Nawet bowiem gdyby przyznać rację skarżącemu co do tego, że Sąd Okręgowy nie zajął stanowiska w przedmiocie podniesionego przez powoda zarzutu zasiedzenia, to uchybienie to pozostało bez jakiegokolwiek wpływu na rezultat sporu. Po pierwsze, nie jest chybione twierdzenie pozwanego co do tego, że w okresie, kiedy sporne ruchomości pozostawały we władztwie Skarbu Państwa, zasiedzenie nie mogło biec przeciwko dotychczasowemu właścicielowi, stosownie do art. 121 pkt 4 k.c. w zw. z art. 175 k.c. Stan faktycznej niemożności efektywnego dochodzenia swych praw na drodze prawnej wywołany uwarunkowaniami politycznymi o powszechnym zasięgu oddziaływania jest porównywalny ze stanem siły wyższej (zawieszenia wymiaru sprawiedliwości), uniemożliwiającym uprawnionemu dochodzenie swych roszczeń przed sądem lub innym właściwym organem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2018 r., I CSK 195/17). Po drugie, gdyby przyjąć za powodem, że w jego ocenie decyzja nacjonalizacyjna nie obejmowała spornych ruchomości, przy jednoczesnym braku podstaw do przyjęcia, że darowizna A. Ż. (1) z 1962 r. była ważna, Skarb Państwa uznać należałoby za posiadacza w złej wierze. Po trzecie wreszcie, podzielenie twierdzeń apelującego co nabycia ruchomości przez zasiedzenie mogłoby mieć znaczenie jedynie wówczas, gdyby nie nastąpiły zdarzenia skutkujące dalszym przejściem prawa własności na inny podmiot. Niezależnie od tego, czy za początek biegu zasiedzenia przyjąć uprawomocnienie się decyzji nacjonalizacyjnej czy oświadczenie A. Ż. (1) oraz niezależnie od podstawy prawnej nabycia (art. 52 Prawa rzeczowego albo art. 174 §1 k.c.), upływ terminu zasiedzenia nastąpiłby przed 31 grudnia 1975 r. Oznaczałoby to, że w dacie przekazania przedsiębiorstwa do (...) Skarb Państwa byłby już właścicielem archiwaliów, które jako część przedsiębiorstwa podlegałyby nabyciu przez Spółdzielnię Pracy. Jak wskazano bowiem już wyżej, brak jest podstaw do odrębnego traktowania tego elementu majątku, którym władało przedsiębiorstwo (...).

Przechodząc do oceny zarzutów natury materialnoprawnej, na wstępie zauważyć należy, że Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu Sądu pierwszej instancji, jakoby art. 44 ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (t. jedn. Dz. U.
z 2018 r., poz. 217 ze zm., dalej: Ustawa) jako sprzeczny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, nie mógł stanowić podstawy orzekania w sprawie. Przede wszystkim w tym wypadku zastosowanie w drodze analogii argumentacji dotyczącej norm o charakterze wywłaszczeniowym nie wydaje się do końca zasadne. Zauważyć należy, że w art. 44 Ustawy trudno mówić o odjęciu własności podmiotowi indywidualnemu. W ust. 1 ww. artykułu ustawodawca wyraźnie wskazuje, że materiały archiwalne stają się własnością Skarbu Państwa dopiero z chwilą trwałego zaprzestania działalności przez jednostkę organizacyjną, o której mowa w art. 42 Ustawy. Można by zatem mówić ewentualnie o ograniczeniu praw ewentualnych następców prawnych, których krąg i tak jest istotnie ograniczony z uwagi na treść art. 43 ust. 1 Ustawy. Niezależnie od tego zauważyć należy, że sięgnięcie przez Sąd Okręgowy bezpośrednio po przepisy konstytucji musiało być następstwem uznania, że pozwany nie nabył własności rzeczy. Skoro tak, trudno jest mówić o jego wywłaszczeniu. Czynienie dalszych rozważań w omawianej kwestii uznać należy jednak za zbędne w kontekście przyjęcia, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu bez potrzeby sięgania bezpośrednio do norm konstytucyjnych.

Jakkolwiek rację przyznać należy Sądowi Okręgowemu co do tego, że powód wykazał należycie, że sporne ruchomości stanowią materiały archiwalne w rozumieniu art. 1 Ustawy, to z drugiej strony nie sposób odmówić słuszności pozwanemu co do braku podstaw do przyjęcia, że wchodzą one w skład ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego. Art. 42 Ustawy został skonstruowany w ten sposób, że przynależność danego materiału archiwalnego do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego uzależnia od spełnienia dwóch przesłanek: 1) powstania w wyniku działalności szczegółowo wymienionych podmiotów prawa oraz 2) przysługiwania tym podmiotom tytułu własności. Użycie przez ustawodawcę spójnika „oraz” oznacza, że obie przesłanki muszą zostać spełnione łącznie. Brak w rozpoznawanej sprawie podstaw do bezpośredniego zastosowania Konstytucji RP nie zwalnia Sądu od konieczności użycia jej zapisów przy dokonywaniu wykładni norm niższego rzędu. Niewątpliwie przepisy ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach, a szczególnie jej art. 43 ust. 1 i art. 44 ust. 1 stanowią ingerencję w prawo własności. W tej sytuacji, aby pozostać w zgodzie z art. 21 ust. 1 Konstytucji RP, konieczne jest ścisłe interpretowanie przepisów prawo to ograniczających.

Art. 44 ust. 1 Ustawy wprowadza dodatkową przesłankę przejścia własności materiałów archiwalnych na rzecz Skarbu Państwa, a mianowicie zaprzestanie działalności przez podmiot określony w art. 42 Ustawy. W rozpoznawanej sprawie zdarzenie, z którym wiązano przejście własności spornych ruchomości było zaprzestanie działalności przez SP (...) i wykreślenie jej z rejestrów, co nastąpiło w 2005 r. Jak wynika z przedłożonych przez powoda wyjaśnień (k. 889-890), korespondujących z treścią sporządzonej w sprawie opinii biegłych, objęte pozwem ruchomości podzielić można na 2 podstawowe grupy: materiały powstałe w latach 1902-1952 oraz te wytworzone po 1952 r., po przejęciu zakładu w zarząd państwowy. Jeżeli chodzi o pierwszą grupę, oczywistym jest, że nie zostały one wytworzone przez Spółdzielnię (...). Dodać w tym miejscu trzeba, że ruchomości te nie należały do państwowego zasobu archiwalnego w rozumieniu §3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 lutego 1957 r. - w sprawie państwowego zasobu archiwalnego, które nota bene nie przewidywało wyłączenia archiwaliów z obrotu. Co do drugiej grupy, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje odpowiedzi na pytanie, czy materiały zostały wytworzone w ramach działalności spółki znajdującej się pod zarządem państwowym czy w ramach przedsiębiorstwa państwowego czy też później. W tej sytuacji uznać należało, że strona powodowa nie wykazała, aby którekolwiek ze spornych materiałów wszedł do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego. W konsekwencji brak było przeszkód, aby pozwany nabył ruchomości na podstawie umowy z dnia 10 kwietnia 2000 r. Zbywca, tj. Spółdzielnia Pracy (...) była właścicielem spornych materiałów w dacie sprzedaży. Przede wszystkim, jak już wskazano wcześniej, spółdzielnia ta nabyła własność spornych ruchomości jako element przedsiębiorstwa od (...) Związku (...), który z kolei przejął je odpłatnie od (...) Przedsiębiorstwa Usługowego (...) w K.. Przy założeniu, że temu ostatniemu podmiotowi nie przysługiwała własność materiałów archiwalnych, z przyczyn wskazanych wyżej, uznać należałoby, że (...) nabył prawo własności na podst. art. 169 §1 k.c., ewentualnie na podst. art. 174 §1 k.c. Podkreślić w tym miejscu należy, że w rozpoznawanej sprawie brak jest jakichkolwiek przesłanek do podważenia wyrażonego w art. 7 k.c. domniemania dobrej wiary zarówno odnośnie do (...), jak i Spółdzielni Pracy (...).

Do analogicznego rezultatu doprowadziłoby założenie, które przyjął Sąd Okręgowy, a zgodnie z którym sporne ruchomości weszły do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego, co wymagałoby przyjęcia, że przesłanki z art. 42 Ustawy określone zostały alternatywnie. W takim przypadku za uzasadniony uznać należałoby argument strony pozwanej, wg której nabyła ona w dniu 10 kwietnia 2000 r. własność spornych ruchomości na podst. art. 169 §1 k.c. Wyjść trzeba od spostrzeżenia, że w dacie zawierania umowy nie obowiązywał jeszcze §3 art. 169 k.c., co oznacza, że ustawodawca dopuszczał nabycie od osoby uprawnionej rzeczy wpisanej do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury. Pomijając zatem nawet w tym miejscu fakt, że objęte pozwem materiały nie były wpisane do ww. rejestru, dostrzec należy, że przed dniem 21 czerwca 2015 r., tj. datą wejścia w życie ustawy z 20 maja 2015 r. o rzeczach znalezionych (Dz. U. z 2015 r., poz. 397), która wprowadziła do porządku prawnego art. 169 §3 k.c., nie było przeszkód do nabycia rzeczy wyłączonej z obrotu na podst. art. 169 §1 k.c.

Nie można zgodzić się z poglądem apelującego co do tego, że w rozpoznawanej sprawie obalone zostało wynikające z art. 7 k.c. domniemanie dobrej wiary pozwanej spółki jako nabywcy w umowie z dnia 10 kwietnia 2000 r. Zdaniem powoda zła wiara kupującego miała wynikać z faktu uprzedniego sporządzenia dwóch spisów z natury przez pracowników Archiwum Państwowego, udziału w jednym z tych spisów prezesa zarządu pozwanej spółki – ówczesnego pracownika spółdzielni, a w końcu z braku w sporządzonej na zamówienie zbywcy opinii prawnej adwokata K. B. analizy przyszłej transakcji pod kątem ustawy archiwalnej. Odnosząc się do ww. twierdzeń, zauważyć należy w pierwszej kolejności, że pozostają one w częściowej sprzeczności z niekwestionowanymi przez strony ustaleniami faktycznymi Sądu Okręgowego i zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Jak wynika z treści umowy sprzedaży z 10 kwietnia 2000 r., pozwana spółka reprezentowana była przez dwóch członków zarządu, w tym J. O.. Tymczasem pracownikiem spółdzielni, obecnym przy sporządzaniu spisu, był P. O.. Jakkolwiek przy tym bezsporne było, że między tymi osobami zachodziła relacja ojciec-syn, to nie zostało w żaden sposób wykazane, aby miała ona jakikolwiek wpływ na powzięcie przez osoby reprezentujące pozwaną spółkę uzasadnionych wątpliwości co do przysługiwania zbywcy tytułu własności do sprzedawanych rzeczy ruchomych. Z zeznań obu tych osób nie wynika, aby mieli oni świadomość istnienia jakiejkolwiek przeszkody w nabyciu spornych ruchomości, tym bardziej, że uprzednio spółdzielnia zbyła na rzecz banku komercyjnego karton do witraża J. M., na co wskazują zeznania prezesa zarządu spółdzielni J. W.. Sam fakt ewentualnej wiedzy po stronie P. O. czy jego ojca, że nabywane materiały mają wartość artystyczną, historyczną czy wręcz archiwalną nie przesądzał o istnieniu po ich stronie złej wiary. Jeśli bowiem zestawić fakty posługiwania się przez zbywającą spółdzielnię opinią prawną co do przysługiwania jej tytułu własności ruchomości, uprzedniego zbycia cennego elementu kolekcji na rzecz innego podmiotu oraz braku wykształcenia prawniczego po stronie J. O. i P. O. (zakładając nawet, że miał on udział w doprowadzeniu do zawarcia umowy), trudno skutecznie bronić poglądu, że z uwagi na charakter przedmiotu umowy nabywcy powinni powziąć wątpliwości co do prawa zbywcy. Nie sposób także w tych okolicznościach wymagać od przedstawicieli nabywcy zakwestionowania opinii prawnej z powodu braku analizy sytuacji prawnej z uwagi na ustawę archiwalną. Po pierwsze, opinia sporządzona została na zlecenie sprzedającego. Po wtóre, kupujący nie musiał zdawać sobie sprawy z istotności tej kwestii. Logicznym wydaje się wyciągnięcie natomiast wniosku przez zapoznającego się z opinią, że skoro określona kwestia nie została w niej podniesiona, to nie jest prawnie istotna. Po trzecie wreszcie, nie można zapominać, że umowa nie była zawierana z osobą nieznaną lecz podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą od wielu lat, co musiało mieć wpływ na odbiór zapewnień co do przysługujących uprawnień oraz przedłożonych dokumentów.

W konkluzji powyższych rozważań dojść należało do przekonania, że nawet przy przyjęciu, że Spółdzielnia Pracy (...) w dacie zawierania umowy nie była uprawniona do dysponowania zbywanymi ruchomościami, pozwana spółka nabyła ich własność na podst. art. 169 §1 k.c.

Gdyby przyjąć z kolei, że sporne rzeczy nie mogły jako wyłączone z obrotu na podst. art. 8 i art. 43 ust. 1 Ustawy w ogóle być przedmiotem umowy, za uzasadniony uznać należałoby zarzut zasiedzenia. Aktualne w tym zakresie pozostają rozważania odnośnie do dobrej wiary nabywcy, przy czym dodatkowo zauważyć należało, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że w okresie 3 lat od objęcia rzeczy w posiadanie, pozwana spółka przymiot ten utraciła. W tej sytuacji nabycie własności przez zasiedzenie nastąpiłoby z upływem 10 kwietnia 2013 r. na podst. art. 174 §1 k.c. Także w tym przypadku nie było przeszkód do nabycia ruchomości przez zasiedzenie, albowiem art. 174 §3 k.c. wszedł w życie również 21 czerwca 2015 r., na podst. powoływanej już ustawy z 20 maja 2015 r. o rzeczach znalezionych.

Wobec skuteczności podniesionych przez pozwanego, a omówionych wyżej zarzutów, jedynie ubocznie zauważyć należy, że przy przyjęciu, że ruchomości weszły do ewidencjonowanego niepaństwowego zasobu archiwalnego za uzasadniony uznać należałoby również zarzut przedawnienia roszczenia (art. 118 k.c.), albowiem Spółdzielnia dokonała sprzedaży w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, którą zgodnie z art. 67 Prawa spółdzielczego zobowiązana jest prowadzić na zasadach rachunku ekonomicznego przy zapewnieniu korzyści swoim członkom. Bez znaczenia pozostaje natomiast fakt, że obecnie roszczenia windykacyjnego dochodzi Skarb Państwa, albowiem zmiana uprawnionego nie może wpływać niekorzystnie na pozycję dłużnika. Roszczenie tego rodzaju, przy założeniu, że spółdzielnia nie miała prawa ich zbyć, stało się wymagalne już w dniu zawarcia umowy i wydania rzeczy, co oznacza, że przedawnienie nastąpiłoby z upływem 10 kwietnia 2013 r.

Nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony w apelacji zarzut sprzeczności umowy z dnia 10 kwietnia 2010 r. z zasadami współżycia społecznego. Przede wszystkim skarżący nie wskazał, które konkretnie z tych zasad miałyby zostać naruszone. Poza tym powód zdaje się nie dostrzegać, że pozwana spółka przedsięwzięła i kontynuuje działania w celu zachowania wartości historycznej i artystycznej kupionych archiwaliów, które przez wiele lat pozostawały poza obszarem zainteresowania organów władzy publicznej.

W konsekwencji poczynionych rozważań Sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że zaskarżone orzeczenie nie narusza przepisów prawa materialnego, w szczególności tych wskazanych w apelacji.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do odrzucenia wniesionego środka odwoławczego, albowiem strona powodowa w punkcie 3 pisma procesowego z dnia 10 lipca 2018 r. sprecyzowała swój wniosek apelacyjny.

Za niezasadne Sąd odwoławczy uznał również zażalenie strony pozwanej.

Uzasadnienie rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu, choć lakoniczne w swej treści, co samo w sobie nie stanowi jego wady, było wystarczające do przeprowadzenia kontroli instancyjnej. Wskazano bowiem, jakie elementy złożyły się na zasądzoną sumę i jaka była podstawa prawna takiego orzeczenia. W tej sytuacji zarzut naruszenia art. 328 §2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. okazał się nieskuteczny.

Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutu obrazy art. 98 §1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 109 §2 k.p.c. w zw. z §2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 461). Na wstępie zauważyć należy, że z punktu widzenia art. 98 §3 k.p.c. nieistotna była okoliczność reprezentowania strony pozwanej przez więcej niż jednego profesjonalnego pełnomocnika. Nie negując zawiłego charakteru sprawy pod względem prawnym, zauważyć wypada, że z uwagi na wartość przedmiotu sporu, punktem wyjścia do przyznania wynagrodzenia pełnomocnikowi strony wygrywającej była stawka minimalna w najwyższej ówcześnie możliwej wysokości. Oczywistym być winno, że ustawodawca uzależniając wysokość wstawki minimalnej od wartości przedmiotu sporu, musiał niejako automatycznie zakładać (choć nie zawsze znajduje to odzwierciedlenie w rzeczywistości), że co do zasady stopień zawiłości spraw o większej wartości jest wyższy. W rozpoznawanej sprawie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, stopień skomplikowania sprawy pod względem prawnym jest istotny, ale nie na tyle, aby uzasadniał zwielokrotnienie stawki minimalnej. Spór prawny ogniskował się przede wszystkim na kilku przepisach prawa rzeczowego i części ogólnej kodeksu cywilnego, których wykładnia nie jest zasadniczo sporna w judykaturze. Przepisy ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 lutego 1957 r. - w sprawie państwowego zasobu archiwalnego wymagały analizy prawnej w bardzo ograniczonym zakresie. Z kolei stanu faktycznego sprawy nie sposób uznać za skomplikowany, gdy się zważy, że w znakomitej części był on bezsporny.

Odnośnie do nakładu pracy pełnomocników strony pozwanej zauważyć wypada, mając na uwadze zasadę celowości kosztów obrony wyrażoną w art. 98 §1 k.p.c., że nie miał on charakteru ponadprzeciętnego. Formułowane pisma procesowe, jakkolwiek liczne, nie były obszerne, w części zawierały jedynie wnioski dowodowe. Z kolei pismo procesowe z 30 września 2015 r. podsumowujące dotychczasowy przebieg postępowania było dla sprawy istotne jedynie o tyle, o ile podniesiono w nim nowe zarzuty. Czas trwania postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie stanowił również czynnika, który samoistnie powodowałby zwiększony nakład pracy pełnomocnika. Także liczba rozpraw, zważywszy na ograniczony zakres wykonywanych na nich czynności procesowych oraz udział przy czynnościach biegłych nie uzasadniały, w ocenie Sądu Apelacyjnego, przyznania wynagrodzenia w wysokości przekraczającej najwyższą możliwą stawkę minimalną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy oddalił zażalenie na podst. art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 §2 k.p.c.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego przyjęto art. 100 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. Koszty należne pozwanemu w związku z oddaleniem apelacji powoda ograniczyły się do wynagrodzenia adwokata ustalonego na kwotę 8100 zł na podstawie §2 pkt 7 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800). Z kolei powód, który wygrał postępowanie zażaleniowe, poniósł koszty wynagrodzenia radcy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej w kwocie 1800 zł (§2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 2 pkt 2 ww. rozporządzenia w zw. z art. 99 k.p.c.).

SSA Paweł Rygiel SSA Marek Boniecki SSA Józef Wąsik