Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 572/19

POSTANOWIENIE

Dnia 12 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Mariusz Broda (spr.)

SSO Małgorzata Klesyk

SSO Teresa Strojnowska

Protokolant: protokolant sądowy Patrycja Bogdańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 czerwca 2019 r. w K. sprawy

z wniosku J. P. (1)

z udziałem D. P., A. C.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestniczki D. P.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 18 grudnia 2018 r. sygn. akt I Ns 831/17

postanawia:

1. zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie II (drugim) w całości i orzec, że A. C. ponosi we własnym zakresie koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie;

2. oddalić obie apelacje w pozostałej części;

3. zasądzić od J. P. (1) oraz D. P. na rzecz A. C. kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt IICa 572/19

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 18.12.2018r. Sąd Rejonowy w Kielcach stwierdził, że spadek po P. P. zmarłym w dniu 23.08.2017 r. w K., na podstawie ustawy nabyła żona J. P. (1) w ½ części, matka D. P. oraz siostra A. C. po 1/4 części każda z nich; zasądził od J. P. (1) i D. P. na rzecz A. C. kwoty po 368,50 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; orzekł, że w pozostałym zakresie wnioskodawczym i uczestniczki ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie we własnym zakresie.

Podstawy faktyczne i prawne tej treści rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przedstawił w pisemnym uzasadnieniu. Z jego treści w szczególności wynikają następujące ustalenia. Spadkodawca P. P. zmarł w dniu 23.08.2017r., był żonaty z J. P. (1), ale nie miał żadnych dzieci. Jego rodzice D. P. oraz J. P. (2) rozwiedli się w 1973 roku. Ojciec spadkodawcy J. P. (2) w związku z J. S. miał jeszcze jedną córkę A. C.. J. P. (2) zmarł w dniu 13 marca 2008r. P. P. w dniu 1.07.2017r. brał udział w wypadku komunikacyjnym, na skutek, którego doznał rozległych obrażeń ciała. Do dnia 6.07.2017r. przebywał w śpiączce farmakologicznej, a po wybudzeniu z niej był w pełni świadomy, w pełnym kontakcie logicznym, personel medyczny, jak i żona przekazali mu informacje o stanie zdrowia i doznanych urazach. P. P. z zawodu był lekarzem neurologiem. W dniu 9.07.2017 r., przebywając w dalszym ciągu na Oddziale Intensywnej (...) Szpitala (...) w K. w obecności trzech świadków wygłosił swoją ostatnią wolę. Świadkami testamentu ustnego byli: M. Ć., I. Ć. (1) oraz M. M.. W dacie wygłaszania testamentu przy łóżku P. P. nie było żadnych innych osób. M. M. jest mężem siostry J. P. (1), natomiast M. Ć. oraz I. Ć. (2) byli osobami obcymi zarówno dla spadkodawcy, jak i dla J. P. (1). P. P. wygłaszając testament ustny powołał do spadku w całości swoją żonę J. P. (1) obciążając ją poleceniem pomocy w zakupie i urządzenia mieszkania dla matki D. P.. W dacie składania oświadczenia woli P. P. był w pełni świadomy, a także miał świadomość, że jego stan zdrowia niesie ryzyko śmierci. Oświadczenie złożone przez P. P. zostało spisane przez M. M. w dniu 8.11.2017 r. i podpisane przez wszystkich trzech świadków testamentu. Wobec takich ustaleń Sąd Rejonowy, doszedł do wniosku, że chociaż w dacie rozrządzenia ostatniej woli P. P. znajdował się w stanie obawy rychłej śmierci, testament ustny sporządził przy jednoczesnej obecności trzech świadków, a to wszystko stanowiło okoliczności ostatecznie niesporne, to jedna z osób obecna przy tej czynności nie miała zdolności do pełnienia funkcji świadka testamentu ustnego. Sąd Rejonowy wykluczył, by którykolwiek ze świadków testamentu ustnego był w tym przypadku bezwzględnie niezdolny do pełnienia takiej funkcji – w rozumieniu art. 956 kc. Natomiast w ocenie Sądu pierwszej instancji jeden ze świadków dotknięty jest tzw. niezdolnością względną – stosownie do art. 957 § 1 kc, skoro zgodnie z jego treścią nie może być świadkiem przy sporządzaniu testamentu osoba, dla której w testamencie została przewidziana jakakolwiek korzyść. Nie mogą być również świadkami małżonek tej osoby, jej krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia. Wobec tego osobą względnie niezdolną do pełnienia funkcji świadka testamentu ustnego sporządzonego przez P. P. w dniu 9.07.2019r. był M. M., tj. mąż siostry żony spadkodawcy (J. P. (1)), na rzecz, której w testamencie zostało dokonane rozrządzenie majątkiem spadkowym. Z tych względów Sąd Rejonowy, wobec treści art. 957 § 2 kc, wykluczył ważność tego postanowienia testamentowego, a zatem i dziedziczenie J. P. (1) na podstawie w/w testamentu ustnego. Sąd pierwszej instancji odwołał się jednocześnie do art. 958 kc, zgodnie z którym testament sporządzony z naruszeniem przepisów dotyczących zdolności do pełnienia funkcji świadka jest nieważny, chyba że przepisy stanowią inaczej, a przepis, który „stanowi inaczej” to głównie omówiony powyżej przepis art. 957 § 2 kc, który, który zdaniem Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie w nie może mieć zastosowania. W tym stanie rzeczy dziedziczenie nastąpiło na podstawie ustawy, co stosownie do art. 932 § 2 kc, art. 932 § 4 kc, art. 933 § 1 kc, oznacza, że do spadku powołani zostali żona spadkodawcy – w ½ części, matka spadkodawcy – w ¼ części i sistra spadkodawcy – w ¼ części.

Postanowienie w całości zaskarżyły: J. P. (1) i D. P..

Wnioskodawczyni w wywiedzionej apelacji zarzuciła:

1. naruszenie art. 5 kc, w zw. z art. 926 § 1 kc w zw. z art. 952 § 1 i 2 kc oraz 21 ust. 1 i art. 64 ust. 1 Konstytucji poprzez ich 1 niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, co skutkowało udzieleniem ochrony prawnej działaniu uczestniczki postępowania A. C. i stwierdzeniem nabycia spadku po zmarłym P. P. w drodze ustawy, nie zaś świadomie złożonego przez niego testamentu ustnego i sprzeczne było z zasadami współżycia społecznego, dotyczącymi dziedziczenia opartego na woli spadkodawcy oraz konstytucyjną ochroną własności i prawa do dziedziczenia;

2. art. 958 kc w zw. z art. 957 § 1 kc i 926 § 1 i 2 kc w zw. z art. 932 § 1 i 4 kc, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz błędną interpretację, a w konsekwencji stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym P. P. w drodze ustawy;

Wobec powyższego skarżąca wnioskodawczyni wniosła o:

- o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości, poprzez stwierdzenie, że spadek po P. P., zmarłym w dniu 23.08.2017r. w K., na podstawie testamentu ustnego złożonego w dniu 9.07.2017r. nabyła żona J. P. (1) - w całości;

- zasądzenie od uczestniczki postępowania A. C. na rzecz wnioskodawczyni zwrotu kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Uczestniczka w wywiedzionej apelacji zarzuciła:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 kpc poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wykładnię dowodu w postaci odpisu testamentu ustnego i zeznań świadków testamentu ustnego polegającą na uznaniu, iż spadkodawca ustanowił w testamencie polecenie, podczas gdy prawidłowa ocena tego dowodu powinna doprowadzić Sąd do wniosku, że spadkodawca ustanowił zapis zwykły, w którym zobowiązał spadkobiercę do spełnienia określonego świadczenia majątkowego tj. spełnienia usług polegających na pomocy w znalezieniu i zakupie mieszkania na rzecz uczestniczki – D. P.;

2. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 520 § 1 kpc w zw. z art. 520 § 3 kpc poprzez obciążenie uczestnika D. P. obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania na rzecz uczestnika A. C. na podstawie art. 520 § 3 kpc, podczas gdy Sąd powinien zastosować art. 520 § 1 kpc i orzec, że uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 3 prawa o aktach stanu cywilnego, poprzez jego niezastosowanie w niniejszej sprawie polegające na nie przeprowadzeniu dowodu z aktów stanu cywilnego na okoliczność ustalenia powinowactwa pomiędzy świadkiem M. M., a wnioskodawcą podczas gdy zgodnie z w/w przepisem wyłącznie akty stanu cywilnego stanowią dowód zdarzeń w nich stwierdzonych;

4. naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 968 § 1 kc, poprzez jego niezastosowanie w sprawie, polegające na błędnym nieuznaniu, że spadkodawca ustanowił zapis zwykły, którym obciążył spadkobiercę na rzecz uczestnika – D. P., który to zapis jest ważnym rozrządzeniem testamentowym, pomimo nawet stwierdzenia nieważności testamentu.

Wobec powyższego, skarżąca uczestniczka wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez:

- stwierdzenie nabycia spadku na rzecz wnioskodawcy na podstawie testamentu ustnego, stwierdzenie, że spadkobierca jest obciążony zapisem zwykłym na rzecz D. P..

- orzeczenie, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie we własnym zakresie.

Uczestniczka A. C., w odpowiedzi na apelacje, wniosła o ich oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się nie zasadne i jako takie podlegały oddaleniu.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, co do wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Pozostają one efektem prawidłowo przeprowadzonych, a następnie ocenionych z poszanowaniem reguł wynikających z art. 233 § 1 kpc, dowodów. Trafnie zauważa Sąd pierwszej instancji, że ostatecznie podstawy faktyczne zaskarżonego postanowienia w istotnym zakresie były niesporne. To ostatnie stwierdzenie dotyczy także stosunku powinowadztwa w linii bocznej drugiego stopnia pomiędzy M. M. (jednym z trzech świadków testamentu ustnego), a powołaną do dziedziczenia w tym testamencie – J. P. (1), skoro ta ostania jest siostrą żony M. M., czyli E. M.. Ta okoliczność nie była przez kogokolwiek kwestionowana w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, stąd w pewnym sensie zrozumiałym jest ustalenie przez Sąd Rejonowy owego stosunku powinowadztwa, w oparciu o podstawę wynikającą chociażby, z - raz jeszcze podkreślić należy – nie kwestionowanych w żadnym zakresie (także przez uczestniczkę D. P.) zeznań świadka E. M. (siostry J. P. (1)) – k.689-690. Oczywiście, niezależnie od tego trudno odmówić racji skarżącej uczestniczce, o ile w zarzucie apelacji eksponuje zasadę wyrażoną w art. 3 ustawy z dnia 28.11.2014r. Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz.U.2018.2224j.t.). Istotnie,, tylko akty stanu cywilnego stanowią wyłączny dowód zdarzeń w nich stwierdzonych. Warto natomiast zwrócić uwagę na to, że uczestniczka w konsekwencji postawienia zarzutu naruszenia art. 3 ustawy Prawo o aktach stanu nie podniosła już zarzutu błędnego ustalenia stosunku powinowadztwa pomiędzy w/w osobami. Już z tego względu zarzut ten tracił na znaczeniu, z punktu widzenia weryfikacji prawidłowości poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń. Nie mniej jednak, skoro stosownie do treści art. 670 kpc, sąd z urzędu bada, kto jest spadkobiercą, a okoliczność „powinowadztwa”, o jakim mowa nie pozostawała obojętna dla oceny ważności testamentu, a co za tym idzie i ustalenia kręgu spadkobierców, to Sąd Okręgowy z urzędu uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez przeprowadzenie dowodu z odpisu skróconego aktu małżeństwa E. M., zd. G., c. L. i J. z M. M., który to dokument jednoznacznie potwierdza pozostawanie tych osób w związku małżeńskim (także w dacie otwarcia spadku), a w zestawieniu z odpisem skróconego aktu małżeństwa J. P. (1), potwierdza i to, że E. M. i J. P. (1), pochodzą od tych samych rodziców. Zatem odnosząc, już w ten sposób wykazane okoliczności faktyczne do trafnie przywołanych przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia stosownych przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, pełną aktualność zachowuje poczynione przez ten Sąd ustalenie, że M. M. w dacie sporządzenia testamentu przez spadkodawcę, pozostawał w stosunku powinowadztwa z J. P. (1).

Wobec tego, Sąd Okręgowy, w braku jakichkolwiek ku temu przeszkód, poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia przyjął za własne.

To oznacza, że nie tylko nie znajduje żadnego usprawiedliwienia zgłoszony w apelacji uczestniczki zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc, ale jest on bezprzedmiotowy, bo kwestionowane w nim zagadnienie pozostaje poza kognicją Sądu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku. Przede wszystkim jednak należy zwrócić uwagę na to, że pomimo iż skarżąca odwołuje się w nim do naruszenia art. 233 § 1 kpc, to już sama treść tego zarzutu, zdecydowanie nadaje mu charakter materialnoprawny – o ile odwołuje się do wykładni testamentu, w szczególności samego rozumienia treści rozrządzenia testamentowego – w kategoriach polecenie/zapis zwykły. Wracając do zagadnienia kognicji sądu w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku, przypomnieć należy, że jej granice wyznacza treść art. 670 kpc (w brzmieniu obowiązującym w dacie otwarcia spadku). Zatem biorąc pod uwagę jego treść, nie ulega żadnej wątpliwości to, że ustalenie istnienia zapisu pozostaje poza granicami postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. O istnieniu zapisu (czego nie można mylić z jego wykonaniem) rozstrzyga dopiero sąd w postępowaniu o dział spadku, co wynika wprost z art. 686 kpc. Jest o to tyle logiczne, że obowiązek wykonania zapisu zwykłego należy do długów spadkowych (art. 922 § 3), a skład i wartość spadku – co do zasady - nie podlega ustaleniu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku (wyjątek może mieć jedynie miejsce wtedy, kiedy taka konieczność zachodzi, by ustalić udziały, w jakich spadkobierca powołał do dziedziczenia w testamencie określone osoby, poprzez rozrządzenie na ich rzecz określonymi aktywami, co oczywiście nie ma miejsca w niniejszym postepowaniu). Ponadto, nawet w postępowaniu o dział spadku sąd poprzestaje jedynie na ustaleniu istnienia zapisu, a co do zasady nie rozstrzyga o jego wykonaniu, a gdyby nawet doszedł do wniosku, że zapis istnieje, to i tak co do zasady nie rozstrzyga o jego wykonaniu, chyba, że zapisobierca jest jednocześnie spadkobiercą dzielonego spadku (p. m.in. postanowienie SN z dnia 26.09.1968r. III CRN 209/68).

Apelacja wnioskodawczyni nie zawierała żadnych zarzutów nakierowanych na zwalczenie prawidłowości poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych.

Wobec powyższego w następnej kolejności, Sąd Okręgowy stwierdza, że Sąd Rejonowy dokonał również prawidłowej oceny tej niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej zaskarżonego postanowienia, o ile doprowadziła ona do konkluzji, że podstawą dziedziczenia nie jest testament ustny, a ustawa. Sąd Okręgowy, z dwoma wyjątkami (o których poniżej), w całości podziela i przyjmuje za własny wywód Sądu Rejonowego zawarty w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, w zakresie przywołanych, wyłożonych i zastosowanych norm prawa materialnego, co czyni tak dokonaną prawnomaterialną ocenę nie tylko kompletną, ale i prawidłową. Z tej przyczyny powtarzanie tego wszystkiego w tym miejscu pozostaje zbędne. Pierwszy, ze wskazanych wyżej wyjątków (w zakresie prawidłowości prawnomaterialnej oceny), dotyczy następującego stwierdzenia Sądu Rejonowego – „Zgodnie z przepisem art. 958 k.c. testament sporządzony z naruszeniem przepisów dotyczących zdolności do pełnienia funkcji świadka jest nieważny, chyba że przepisy stanowią inaczej. Przepis, który „stanowi inaczej” to głównie omówiony powyżej przepis art. 957 § 2 k.c, który w niniejszej sprawie nie może mieć zastosowania.” Przy czym, problem nie dotyczy tego pierwszego zacytowanego zdania, bo w istocie sprowadza się jedynie do przywołania treści przepisu art. 958 kc, natomiast istota zagadnienia sprowadza się do odbioru „przekazu” Sądu pierwszej instancji wynikającego z łącznie czytanych obu zdań. Trudno w związku z tym odeprzeć wrażenie, że w ten sposób Sąd Rejonowy, wprawdzie nie wprost artykułuje, ale pośrednio daje wyraz konkluzji co do nieważności całego testamentu. W kontekście zawartych we wcześniejszej części uzasadnienia zaskarżonego postanowienia, trafnych i zupełnych wywodów na temat skutków niezdolności względnej do bycia świadkiem testamentu ustnego – w płaszczyźnie nieważności konkretnego postanowienia testamentowego (art. 957 § 1 w zw. z § 2 zd. 1 kc), zbędnym było podejmowanie próby (sugerowanie) oceny ważności całego testamentu, a więc nie tylko rozrządzenia na rzecz J. P. (1), Po pierwsze, zasadna konstatacja Sądu Rejonowego, co do, wywołanej względną niezdolnością do bycia świadkiem testamentu ustnego M. M. (z uwagi na ustalony prawidłowo i opisany już stosunek powinowadztwa), nieważności zawartego w nim rozrządzenia na rzecz J. P. (1) - wobec bezwzględnie obowiązujących przepisów art. 957 § 1 w zw. z § 2 zd. 1 kc, była wystarczająca dla wyeliminowania testamentu jako podstawy dziedziczenia. J. P. (1) była jedyną osobą powołaną do dziedziczenia przez spadkodawcę w tym jedynym istniejącym, a otwartym i ogłoszonym przez Sąd Rejonowy, testamencie. Wobec tego nieważność rozrządzenia całością spadku na jej rzecz, oznaczała dziedziczenie, według ustawowego porządku. Po drugie, próba zasugerowania przez Sąd Rejonowy tezy, jakoby cały testament był nieważny, a więc i to postanowienie dotyczące D. P., które niespornie nie było powołaniem do dziedziczenia, a innym postanowieniem, w rzeczywistości była nie tylko zbędna, ale wykraczając poza granice kognicji sądu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku, mogła oznaczać przesądzenie czegoś, co winno nastąpić w innym postępowaniu. W tym przypadku, co do zasady w grę wchodzi postępowanie o dział spadku, skoro D. G., będąc jednocześnie spadkobiercą ustawowym, z testamentu wywodzi uczynienie przez spadkodawcę na swoją rzecz zapisu, który w jej ocenie czyni zobowiązaną do jego wykonania J. P. (1), czyli kolejnego spadkobiercę ustawowego. Po trzecie, abstrahując już od granic celowości i dopuszczalności badania ważności postanowienia testamentowego, w pozostałym zakresie, czyli ponad to nieważne postanowienie, które prawidłowo doprowadziło do stwierdzeni nabycia praw do spadku na podstawie ustawy i niczego nie przesądzając na przyszłość – z przyczyn już wskazanych, nie można nie dostrzec tego, że Sąd Rejonowy sugerując tezę, że jakoby testament miał być w całości nieważny, a to wobec treści art. 957 § 2 – zapewne zdanie drugie kc (a nie całego § 2, jak wynika to wprost z uzasadnienia Sądu Rejonowego, bo prowadziłoby do swego rodzaju wewnętrznie sprzecznego rozumowania), nie osadził tego na żadnej podstawie faktycznej. Chodzi oczywiście o okoliczności faktyczne pozwalające udzielić odpowiedzi na pytanie o to, czy i co wynika z treści testamentu lub okoliczności w kontekście przepisu art. 957 § 2 zd. 2 kc. Oczywiście to wszystko, z przyczyn już wskazanych, definitywnie pozostaje poza granicami niniejszego postępowania. Drugi wyjątek od prawidłowej materialnoprawnej oceny Sądu Rejonowego, dotyczy dokonanej przez ten Sąd oceny charakteru i znaczenia, zawartego w testamencie postanowienia na rzecz D. P.. Chodzi o zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia stwierdzenie, że P. P., obciążył J. P. (1) „poleceniem” pomocy w zakupie i urządzeniu mieszkania dla Matki D. P.. Istota zagadnienia sprowadza się do tego, że w ten sposób Sąd Rejonowy dokonał interpretacji postanowienia testamentowego na rzecz D. P., a w konsekwencji tego wykluczył, by miało ono postać „zapisu”. Wobec tego, na co już wyżej Sąd Okręgowy wskazał, stwierdzić należy, że zarówno sama interpretacja tego postanowienia (na rzecz D. P.), jak i jej efekt, pozostają poza granicami kognicji Sądu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku. Zatem to, co uczynił Sąd Rejonowy w tym zakresie, nie tylko nie mogło mieć znaczenia , ale pozostawało zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a z całą pewnością, z przyczyn oczywistych, nie ma charakteru wiążącego dla weryfikacji istnienia (nieistnienia) zapisu w innym ewentualnym postępowaniu sądowy.

Już przedstawiona przez Sąd Okręgowy argumentacja potwierdza i to, że bezprzedmiotowe pozostają zarzuty apelacji uczestniczki, zmierzające do wzruszenia prawidłowości prawnomaterialnej oceny podstawy faktycznej zaskarżonego postanowienia. Stwierdzenie to dotyczy zarówno tego zarzutu, który odwoływał się do naruszenia art. 233 § 1 kpc, ale w istocie odnosił się do wykładni testamentu w takim zakresie, w jakim obejmował on postanowienie dotyczące D. P., jak i zarzutu naruszenia art. 968 § 1 kc, skoro ten ostatni zmierzał do wykazania, że prawidłowa wykładnia testamentu oznaczała uczynienie na rzecz skarżącej uczestniczki zapisu zwykłego w rozumieniu art. 968 § 1 kc. Wreszcie brak podstaw faktycznych, by podzielić i ten zarzut, który został sformułowany dopiero na rozprawie apelacyjnej, a który sprowadzał, się do postawienia tezy, że Sąd Rejonowy nie wyinterpretował z treści testamentu ustnego, postanowienia o wyłączeniu od dziedziczenia A. C., skoro powołał w nim do dziedziczenia żonę. W ten sposób skarżąca nie tyle wprost twierdziła, co zmierzała do wykorzystania koncepcji testamentu negatywnego (względem A. C.). Problem polega jednak na tym, że treść otwartego i ogłoszonego testamentu, z całą pewnością nie zawierała rozrządzenia o takim charakterze. Testament, o jakim mowa, w swej treści zawierał jedynie postanowienia pozytywne.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego podniesionych w apelacji wnioskodawczyni, Sąd Okręgowy stwierdza, że nie znajdują one żadnego usprawiedliwienia. Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd Rejonowy nie naruszył wskazanych przez nią przepisów. Trudno odeprzeć wrażenie, że są one stawiane, niejako obok istoty tego, co było osią zaskarżonego postanowienia, czyli nieważności tego postanowienia testamentu na rzecz J. P. (1), które eliminowało jej dziedziczenie testamentowe, otwierając jednocześnie drogę do dziedziczenia ustawowego, ale już wespół z pozostałymi spadkobiercami ustawowymi, czyli matką i siostrą spadkodawcy. Podniesione przez skarżącą wnioskodawczynię zarzuty pozostają bez znaczenia dla dokonanej przez Sąd Rejonowy wykładni i zastosowania przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 957 § 1 i 2 zd. 2 kc. Co najmniej niezrozumiałym pozostaje wywód skarżącej wnioskodawczyni, która jak podkreśla, nie negując ustaleń faktycznych Sądu pierwszej, za niesłuszne uznaje „ stwierdzenie nieważności testamentu z uwagi na niezdolność M. M. do bycia jego świadkiem – jako osoby najbliższej dla wnioskodawczyni J. P. (1), w sytuacji, gdy taką osobą nie był już w stosunku do niej w toku niniejszego postępowania. Zauważyć należy, że M. M. miał prawa do odmowy składania zeznań”. Ta argumentacja świadczy o niezrozumieniu istoty zagadnienia, bo po pierwsze krąg osób mogących być dotkniętymi względną niezdolnością, jest czytelnie, tj. w sposób obiektywnie identyfikowalny określony w art. 957 § 1 kc, po drugie, powinowaty drugiego stopnia w linii bocznej względem osoby, na rzecz której rozrządzeniem testamentowym została przewidziana jakakolwiek korzyść, należy do tego kręgu, po trzecie M. M. jest taką osobą względem J. P. (1), po czwarte, stosunek powinowadztwa pozostawał prawnie relewantny w dacie sporządzania testamentu, a już nie zależnie tego, chociaż nie ma to żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia – istnieje w dalszym ciągu, po piąte próba sięgania poprzez analogie do przepisów kpc, określających krąg osób mogących skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań, jest zupełnym nieporozumieniem, nie może to mieć żadnego znaczenia z punktu widzenia jednoznacznie określonych i obiektywnie weryfikowalnych przesłanek względnej niezdolności bycia świadkiem testamentu ustnego, a co istotne uregulowanych w przepisie bezwzględnie obowiązującym.

Kolejny zarzut skarżącej wnioskodawczyni, zawierający w rozwinięciu tezę, jakoby „doszło do niedopuszczalnej ingerencji w wolę spadkodawcy”, jest zupełnie bezpodstawny. Analiza uzasadnienie zaskarżonego postanowienia, wyklucza zasadność takiej konstatacji. Problem nie dotyczył woli testowania i jej interpretacji, czego efektem było przecież ustalenie Sądu Rejonowego, że spadkodawca rozrządził w testamencie na rzecz J. P. (1), a istota zagadnienia sprowadza się do nieważności tego postanowienia testamentowego.

Odwołanie się przez skarżącą do zasad współżycia społecznego, jako klauzuli generalnej, mającej w jej ocenie zapobiec stosowaniu prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych, a polegających na domaganiu się przez A. C. dziedziczenia ustawowego, nie mogło odnieść także żadnego skutku z punktu widzenia prawidłowości zaskarżonego postanowienia. Akceptacja przez konkretną osobę tego, co zdarzyło się w dacie otwarcia spadku, w szczególności powołania do dziedziczenia na podstawie ustawy z całą pewnością nie może stanowić o nadużyciu prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 kc. Postanowienie Sądu o stwierdzeniu nabycia spadku ma charakter deklaratoryjny. Sama wola potencjalnego spadkobiercy lub jej brak – „do dziedziczenia”, nie ma tu żadnego znaczenia. Czym innym jest zagadnienie możliwości odrzucenia spadku, ale nieskorzystanie z takiego uprawnienia przez spadkodawcę, także nie może świadczyć o nadużyciu prawa podmiotowego, chociaż skarżąca aż tak daleko w stawianiu zarzutów nie postępuje. Już niezależnie od tego wszystkiego, jest rzeczą oczywistą, że klauzula generalna, do jakiej odwołuje się skarżącą wnioskodawczyni, nie może w żaden sposób „korygować”, czy „weryfikować” stosowania bezwzględnie obowiązujących przepisów regulujących przesłanki ważności rozrządzenia testamentowego. Taki też jest sens przewidzianych w nich rozwiązań, które wpisują się w istotę gwarancji dziedziczenia, jaka z kolei wyczerpuje się czytelności i pewności jego reguł.

W kontekście bezpodstawności tego ostatniego analizowanego zarzutu, wyjaśnić należy, że Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe zgłoszone w piśmie wnioskodawczyni z dnia 16.05.2018r., jako dotyczące okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro miały one służyć wykazaniu „relacji istniejących w rodzinie spadkodawcy, w szczególności relacji łączących spadkodawcę w uczestniczką A. C.”. Analogicznie należało ocenić drugą część tezy dowodowej, o ile ta zawierała stwierdzenie „na okoliczność sporządzenia testamentu ustnego”. Problem polega na tym, że ani z przywołanej tezy dowodowej, ani pozostałej treści w/w pisma nie wynika, jakie to „okoliczność sporządzenia testamentu ustnego”, wnioskowane zeznania świadków miałyby weryfikować (potwierdzić). Zatem teza dowodowa w tej części brzmiała zupełnie abstrakcyjnie, w żaden sposób nawet z założenia nie zmierzała do weryfikacji okoliczności faktycznych towarzyszących sporządzeniu testamentu ustnego, z których zostały ostatecznie wyprowadzone takie, a nie inne wnioski w płaszczyźnie prawa materialnego, zarówno przez Sąd Rejonowy, jak i Sąd Okręgowy. Z analogicznych przyczyn zostały także oddalone wnioski dowodowe zawarte w odpowiedzi na apelację (k.785-790)

Zupełnie nie zrozumiałym jest odwołanie się do art. 64 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w kontekście w ten sposób ukształtowanej gwarancji ochrony własności i prawa do dziedziczenia. Paradoksalnie, właśnie zaskarżone postanowienie, jest wyrazem prawidłowo odczytanej realizacji zasady poszanowania i ochrony prawa własności oraz prawa do dziedziczenia, skoro stwierdzenie tego ostatniego, uwzględnia prawidłowo ustalony stan faktyczny, który zostaje odniesiony do obowiązujących i wynikających z konkretnych regulacji ustawowych zasad dziedziczenia, w sposób ponad wszelką wątpliwość weryfikowalny. Na tym polega ranga konstytucyjnej ochrony prawa do dziedziczenia. Propozycja jej interpretacji przez skarżącą wnioskodawczynię oznaczałaby daleko idącą dowolność, w wręcz wybiórczość, w stosowaniu skodyfikowanych reguł dziedziczenia, zarówno testamentowego, jak i ustawowego.

Reasumując, wbrew zarzutom skarżącej wnioskodawczyni, Sąd Rejonowy nie naruszył wskazanych w jej apelacji ani przepisów regulujących dziedziczenie testamentowe, ani dziedziczenie ustawowe.

Ma rację natomiast skarżąca uczestniczka, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie przez art. 520 § 1 i 3 kpc. Nie istniały bowiem podstawy odstępstwa od wynikającej z art. 520 § 1 kpc zasady przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania na rzecz A. C.. Przebieg postępowania, chociaż potwierdza tezę, że interesy wnioskodawczyni i D. P. z jednej strony i A. C. z drugiej strony, były sprzeczne, to Sąd Rejonowy zmierzając do rozstrzygnięcia sporu o podstawę dziedziczenia, miał obowiązek z urzędu wyjaśnić wszystkie okoliczności, determinujące odpowiedź na to pytanie. Zatem i tak wszyscy zainteresowani wynikiem postepowania i tak ponieśliby koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Z tych względów i apelacja wnioskodawczyni w części dotyczącej rozstrzygnięcia w pkt. II okazała się zasadna. Wobec tego Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc w z. z art. 13 § 2 kpc orzekł jak w 1 sentencji.

W pozostałym zakresie obie apelacje, z przyczyn już wyjaśnionych, podlegały oddaleniu, co Sąd Okręgowy uczynił na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 kpc, albowiem w tym postępowaniu, rzeczywiście interesy skarżących były sprzeczne z interesem uczestniczki A. C. i na tym etapie rozpoznania sprawy, nie było już żadnych okoliczności uzasadniających rozstrzygnięcie według zasady opisanej w art. 520 § 1 kpc.

SSO Teresa Strojnowska SSO Mariusz Broda SSO Małgorzata Klesyk

Z: odpis postanowienia z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem.