Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 835/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2019 roku

Sąd Rejonowy w Puławach II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Marek Stachoń

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anita Szczepanik, Emilia Krzak

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 27.02.2018 r., 17.04.2018 r., 13.09.2018 r., 19.03.2019 r., 08.08.2019 r., 22.10.2019 r.

sprawy 1. D. K., córki W. i M. z domu B., urodzonej dnia (...) w G.,

2. W. K. syna S. i M. z domu W., urodzonego dnia (...) w W.

oskarżonych o to, że:

I. w dniu 31 marca 2016 r. w G., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, poprzez przytrzaśnięcie metalową furtką J. B. spowodowali u niego obrażenia ciała w postaci stłuczenia prawej ręki i stłuczenia kciuka prawej ręki, co skutkowało naruszeniem czynności ciała lub rozstrojem zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni

tj. o czyn z art. 157§2 kk

nadto W. K. o to, że:

II. w dniu 31 marca 2016 r. w G. woj. (...), używając wobec J. B. gazu pieprzowego spowodował u niego obrażenia ciała w postaci poparzenia głowy i lewego policzka, co skutkowało naruszeniem czynności ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni

tj. o czyn z art. 157§2 kk

oskarżonych D. K. i W. K. uniewinnia od dokonania zarzucanych im czynów.

II K 835/17

UZASADNIENIE

J. B. oskarżył D. K. i W. K. o to, że w dniu 31 marca 2016 roku w G. województwa (...) działając wspólnie i w porozumieniu poprzez przytrzaśnięcie metalową furtką J. B. spowodowali u niego obrażenia ciała w postaci stłuczenia prawej ręki i stłuczenia kciuka prawej ręki, co skutkowało naruszeniem czynności ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. oraz oskarżył W. K. o to, że w dniu 31 marca 2016 roku w G. województwa (...) używając wobec J. B. gazu pieprzowego spowodował u niego obrażenia ciała w postaci poparzenia głowy i lewego policzka, co skutkowało naruszeniem czynności ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni, tj. czyn z art. 157 § 2 k.k.

Po przeprowadzeniu rozprawy sąd ustalił i zważył, co następuje:

J. B. i A. B. są małżeństwem obecnie w separacji. Kiedy jeszcze byli razem, mieszkali w domu D. K. i W. K. w G.. Ponieważ małżonkowie rozstali się, a J. B. wyprowadził się z domu teściów, D. K. i W. K. wszczęli postępowanie administracyjne przed Urzędem Gminy w G. o wymeldowanie zięcia z ich domu. Na dzień 31 marca 2016 roku zostały wyznaczone w związku z postępowaniem administracyjnym oględziny pomieszczeń mieszkalnych w domu D. i W. K. i w dniu tym przed ich posesję przyszli: B. B. i K. K. z Urzędu Gminy w G. oraz J. B. wraz ze swoim bratem Ł. B.. Kiedy urzędniczki wchodziły na posesję D. K. i W. K. oświadczyli, że nie wpuszczą na posesję J. B. i jego brata i trzymając furtkę uniemożliwiali mu wejście. J. B. nie przyjął do wiadomości woli właścicieli oświadczając, że i tak wejdzie, po czym zaczął napierać na furtkę, która spadła z zawiasów przewracając na gazony i przygniatając D. i W. K.. Po wejściu na posesję wraz z bratem J. B. zaczął szarpać W. K., który jest od niego znacznie starszy i przebył operację serca, więc W. K. obawiając się o swoje bezpieczeństwo i nie mając szansy przeciwstawić się zięciowi fizycznie użył w obronie własnej gazu pieprzowego powodując poparzenia głowy i lewego policzka. W. K. posiadał pojemnik z gazem pieprzowym, ponieważ obawiał się J. B., który stosował już przemoc wobec jego córki, co było powodem interwencji policyjnych. W. K. nie był dotychczas karany, w miejscu zamieszkania posiada opinię pozytywną jako osoba uczynna i życzliwa. D. K. nie była dotychczas karana, w miejscu zamieszkania posiada opinię pozytywną jako osoba uczynna i życzliwa.

Ustalając powyższy stan faktyczny sąd obdarzył wiarą zeznania świadków: B. B. – k. 45v-46, 23-24 z akt PR3 Ds. 384.2016, K. K. – k. 46-47, 17-18 z akt PR3 Ds. 384.2016, A. B. – k. 71v, R. O. – k. 107v, 25-26 z akt PR3 Ds. 384.2016, gdyż ich zeznania są logiczne, konsekwentne i niesprzeczne tworząc jeden spójny stan faktyczny, a ponadto świadkowie: B. B., K. K. i R. O. nie są zaangażowani w rodzinny konflikt stron i nie są zainteresowani treścią rozstrzygnięcia. Sąd obdarzył wiarą opinię biegłych lekarzy – k. 39, 62-63 z akt PR 3 Ds. 384.2016, 113-117, 134-134v, ponieważ zostały sporządzone przez bezstronne osoby posiadające odpowiednią wiedzę specjalną, a żadna z zainteresowanych stron nie podważyła ich skutecznie. Sąd obdarzył wiarą: dane z Krajowego Rejestru Karnego – k. 23, 24, 62, 63, 86, 87, 125, 126, dane osobo poznawcze – k. 25 oraz z akt sprawy PR 3 Ds. 384.2016: dokumentację lekarską – k. 6-7, ponieważ zostały sporządzone przez uprawnione do tego osoby i w przewidzianej prawem formie, a żadna z zainteresowanych stron nie zakwestionowała ich prawdziwości. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków: J. B. – k. 43v-44v, 29-29v z akt PR 3 Ds. 384.2016 i Ł. B. – k. 44v-45v, 19-20 z akt sprawy PR 3 Ds. 384.2016, ponieważ stoją w sprzeczności z obdarzonym wiarą materiałem dowodowym, a w szczególności z zeznaniami obiektywnych świadków, którzy na posesji oskarżonych przebywali w związku ze swoimi obowiązkami służbowymi. Sąd nie uwzględnił dowodu z nagrania – k. 30, ponieważ nie można wywnioskować jakie działania podejmowały strony konfliktu, gdyż z nagrania wynika jedynie, co kto mówił a nie - robił, a o nagrywaniu wiedziała tylko jedna strona w postaci pokrzywdzonego, który komentując cały czas przebieg zdarzenia, czego nie robili nieświadomi nagrywania oskarżeni, spowodował, że trudno uznać ten dowód za obiektywny i wiarygodny. Sąd uznał za nieistotne dowody w postaci zaświadczeń lekarskich dotyczących uszkodzenia kciuka – k. 105, 106, k. 53 z akt sprawy PR 3 Ds. 384.2016, k. 64 z akt sprawy PR 3 Ds. 384.2016, ponieważ brak jest dowodów, że obrażenia te powstały w dniu 31 marca 2016 roku. W dniu tym J. B. zgłosił się na pogotowie z obrażeniami w postaci poparzenia skóry głowy gazem i nie wspomniał o stłuczeniu kciuka, a zaświadczenia te zostały wystawione w kilka miesięcy po zdarzeniu, więc niema pewności kiedy powstały. Gdyby ich przyczyna powstała w dniu 31 marca 2016 roku, to biorąc pod uwagę ostrość konfliktu z teściami J. B. nie omieszkałby od razu zgłosić uszkodzenia przez nich jego kciuka. Z opinii biegłego wynika, że przytrzaśnięcie kciuka furtką musiałoby spowodować widoczne obrażenia zewnętrzne oraz odczuwalną bolesność, więc nie zgłoszenie tego faktu na pogotowiu nie pozwala na ustalenie, iż obrażenie to powstało w dniu zdarzenia.

Oskarżona D. K. nie przyznała się do winy i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Oskarżony W. K. nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Powyższe ustalenia prowadzą do wniosku, że zachowanie oskarżonych nie wyczerpało przesłanek art. 157 § 2 kk, ponieważ brak jest dowodu, że uraz kciuka powstał z ich winy, a zwłaszcza że powstał w dniu i okolicznościach opisanych w akcie oskarżenia. Jak wynika z zeznań obiektywnych świadków, to J. B. był agresywny i to on pchnął furtkę zdejmując ją z zawiasów i przewracając na oskarżonych. W trakcie tego zdarzenia mógł sobie uszkodzić kciuk, ale nie było to spowodowane działaniem oskarżonych, ale - jego własnym. Wątpliwe jest zresztą, czy w ogóle w tym dniu doszło do uszkodzenia kciuka skoro nie zgłosił tego ani interweniującym policjantom ani lekarzom, co byłoby w jego interesie skoro jest z oskarżonymi w konflikcie i zgłosił inne obrażenia powstałe z użycia gazu oraz złożył akt oskarżenia. Nie mógł nie zauważyć tych obrażeń, gdyż jak wynika z opinii biegłego tego typu uszkodzenie, jak stwierdzone w późniejszym badaniu, wywołuje bolesność, a poza tym obrażenia spowodowane przytrzaśnięciem furtką spowodowałyby widoczne obrażenia zewnętrzne. Jak wynika z opinii biegłego występująca wiele miesięcy po zdarzeniu bolesność nie mogła być skutkiem tego zdarzenia, ale jest wywołana wczesnymi zmianami zwyrodnieniowymi w stawie śródręczno – palcowym kciuka. Użycie gazu pieprzowego było spowodowane agresją ze strony J. B.. Zgodnie z art. 25 § 1 kodeksu karnego nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Jak wynika z zeznań obiektywnych świadków J. B. wszedł przemocą na posesję wbrew woli właścicieli wyrywając furtkę z zawiasów i przewracając ją na oskarżonych oraz zaatakował fizycznie W. K., który obawiając się o własne bezpieczeństwo i zdrowie był zmuszony użyć gazu pieprzowego, gdyż jako osoba znacznie starsza od J. B. i po przebytej operacji serca nie był w stanie inaczej obronić się. W. K. przygotował wcześniej gaz pieprzowy, gdyż miał prawo obawiać się, że może dojść do przemocy ze strony J. B., gdyż takie fakty już wcześniej miały miejsce. Z pewnością też nie sprowokował całej sytuacji, gdyż nie zaprosił podstępnie J. B. na posesję, żeby go zaatakować gazem, ale wręcz trzymając furtkę robił wszystko co mógł, żeby J. B. nie wszedł na jego posesję i wówczas jeszcze nie używał gazu, lecz dopiero wtedy kiedy J. B. zaatakował go bezpośrednio na jego posesji. Gdyby J. B. nie wszedł przemocą i wbrew woli właścicieli na posesję oraz nie zaatakował W. K., to wówczas nie doszłoby do użycia gazu pieprzowego. O prowokowanie sytuacji agresywnych można raczej podejrzewać J. B., który w tajemnicy przed innymi nagrywał całą awanturę komentując cały czas jej przebieg tak, by wypaść jak najlepiej stawiając w złym świetle oskarżonych. W cenie sądu J. B. nie miał prawa stosować przemocy i wbrew woli właścicieli wchodzić na ich posesję. Nawet jeśli uważał, że ma prawo uczestniczyć w oględzinach pomieszczeń mieszkalnych, to odmowę dopuszczenia go do oględzin mógł podnieść odwołując się od decyzji administracyjnej o wymeldowaniu, ale nie miał prawa stosować przemocy nie krępując się obecności urzędników, co świadczy o tym, że nie potrafi do końca zapanować nad swoją agresją i tłumaczy obawy oskarżonych. W związku z powyższym nie stwierdzając winy oskarżonych w żadnej postaci, należało wydać wyrok uniewinniający.