Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 910/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

del. SSR Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant:

sekretarz sądowy Karina Hofman

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2019 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko Stowarzyszeniu na Rzecz Ochrony (...) w S.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

I.  nakazuje pozwanemu Stowarzyszeniu na Rzecz Ochrony (...) w S. usunięcia z jego profilu na F. (...) wpisów z 2.11.2018 roku godz. 16.32, z 8.11.2018 roku godz. 14.48 i z 9.01.2019r. godz. 20.33 o treści jak na k. 27, 48 i 120 akt sprawy, które stanowią integralny załącznik niniejszego wyroku;

II.  zakazuje pozwanemu publikowania i udostępnienia na opisanym w punkcie I sentencji portalu F. dalszych informacji o zdarzeniach jak opisane w pkt. I sentencji;

III.  nakazuje pozwanemu opublikowanie na wskazanym w punkcie I sentencji profilu poniższego oświadczenia w postaci wpisu (postu) oraz zdjęcia w tle strony, w taki sposób aby informacja ta była widoczna po wejściu na ten profil przez 7 kolejnych dni, czarną czcionką A. 14 na białym tle, zaś samo zdjęcie w tle strony miało rozmiar 820x312 pikseli i było sporządzone na formacie (...):

Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony (...) w S. przeprasza (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w W. za naruszenie jej dóbr osobistych przez zamieszczenie na swoim profilu na portalu F. nieprawdziwych informacji, jakoby Spółka ta zanieczyszczała rzekę S..”

IV.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

V.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1.377,00 zł (tysiąc trzysta siedemdziesiąt siedem złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Na oryginale właściwy podpis

I C 910/18

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wniósł o ochronę dóbr osobistych przez nakazanie pozwanemu usunięcia z portalu F. trzech wpisów informujących (rozszerzenie k. 116), że powód zanieczyszcza S., gdyż nie są one prawdziwe, co narusza dobre imię (renomę, reputację) powoda, o które powód konsekwentnie bardzo zabiega, podejmując starania od wielu lat. Domagał się też, by pozwany umieścił w miejscu opublikowania wpisów oświadczenia, że wskazane informacje nie były prawdziwe oraz zapłacił 2 000 zł na wskazany cel społeczny w postaci ochrony zasobów wód i poprawy ich jakości, a także by zakazano pozwanemu publikowania i udostępniania na portalu (...) informacji, że powód zatruwa S. lub odprowadzał ścieki do S. lub tożsamych treści.

Pozwany Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony (...) w S. wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, że podjął działania, gdyż zgłoszono zatruwanie środowiska, które zostało potwierdzone (kontrola instytucjonalna nic nie potwierdziła, bo powód usunął zanieczyszczenia) i podjął działania, kierując się dobrem społecznym. Dodał, że zajmuje się tylko działalnością społeczną i nie ma środków finansowych.

I.  Ustalenia faktyczne

W listopadzie 2018 r. jeden z wolontariuszy, współpracujący z pozwanym, dowiedział się od spacerowiczek, że w okolicy bazy powoda przy S. w S. jest zapach, który może wskazywać, na zanieczyszczanie terenu w związku z myciem kabin sanitarnych przez powoda. Przy bazie zauważył, że wyprowadzono z jej terenu rów w kierunku rzeki, który był mokry mimo, że nie było deszczu. Zgłosił to pozwanemu, którego przedstawiciele wykonali zdjęcia tego terenu.

dowód: zeznania K. J. – k. 101-102

2 listopada 2018 r. powód otrzymał od pozwanego pocztą elektroniczną powiadomienie, że w związku z nagminnym zatruwaniem S. przez powoda na terenie Filii w S. przy ul. (...), co zostało sfotografowane przez członków pozwanego, natychmiast zostanie zawiadomiony wojewódzki inspektor ochrony środowiska, Straż Miejska, (...), policja oraz Prokuratora Rejonowa w Słupsku.

Tego samego dnia o godzinie 16.32 na profilu (...) pozwanego pojawił się pierwszy wpis, zawierający powyżej opisaną informację wraz ze zdjęciami, co wywołało nieprzychylne komentarze użytkowników (...).

Pismem z 8 listopada 2018 r. powód pocztą elektroniczną oraz listem poleconym wezwał pozwanego do usunięcia wpisu i umieszczenia oświadczenia i zapłaty jak w żądaniu pozwu.

8 listopada 2018 r. o godzinie 14.48 pozwany umieścił kolejny wpis, gdzie poinformował o otrzymanym od powoda piśmie z komentarzem, że powód próbuje zastraszyć pozwanego, a we wskazanym miejscu jest rów, wskazujący, że ścieki z posesji powoda są odprowadzane do rzeki. Wezwał do rozpowszechnienia wpisu, by w ten sposób zapobiec łamaniu prawa przez powoda.

Kolejny wpis pojawił się 9 stycznia 2019 r. godzina 20.33 i podtrzymywał treści przekazane wcześniej.

fakty przyznane, a nadto opisana korespondencja, wpisy – k. 26-48,120

Powód prowadzi swą działalność od wielu lat w ramach ogólnoświatowego koncernu, w tym obsługuje wiele imprez masowych i jest powszechnie znany. Stara się także, by jego działalność była kojarzona także z dbałością o ekologię.

Posiada m.in. bazę w S. przy ul. (...) nad brzegiem S., z której korzysta na podstawie umowy najmu. Znajduje się tam biuro, garażowane są samochody asenizacyjne i przechowywane kabiny sanitarne, które wynajmuje. Kabiny w tym miejscu są myte w specjalnym zbiorniku bezodpływowym, skąd ścieki trafiają do stacji zlewnej. Uprzednio zbiorniki bezodpływowe kabin sanitarnych są opróżniane i czyszczone zanim zostaną odwiezione od ich najemcy, zaś nieczystości ciekłe transportuje się pojazdem asenizacyjnym do stacji zlewnych, więc kabiny na teren bazy przywożone są puste i po umyciu stoją gotowe do wynajmu. Także pojazdy asenizacyjne parkują w bazie po opróżnienie w stacji asenizacyjnej. Firmy zajmujące się podobną działalnością, używają rozróżniających je kolorów barwiących ścieki, by w przypadku nielegalnego zrzutu nie być posądzonym o to naruszenie. W przypadku powoda jest to kolor niebieski.

Powód nie miał zgłoszeń, że jego działalność w opisanej bazie prowadzi do immisji zapachowych.

Zdjęcia umieszczone przy spornych wpisach, pokazują teren bazy i wokół bazy. Rów był dla odpływu wód opadowych.

dowód: zdjęcia – k. 28-38, zeznania świadków K. C., G. D., J. H., g. M., M. Ł. – 102v-108, wydruk – k. 52-53

21 listopada – 14 grudnia 2018 r. (...) Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska dokonał kontroli bazy powoda w związku ze zgłoszeniem i nie stwierdził złowonnych zapachów i śladów zanieczyszczania terenu.

dowód: protokół – k. 91-92

II.  Ocena dowodów

Spór sprowadzał się do ustalenia, czy informacje na portalu były nieprawdziwe, a dokonując tych ustaleń możliwa była także ocena, czy wskutek ich publikacji doszło do naruszenia praw powoda, w jakim zakresie i czy należy jej uznać za bezprawne.

Dowody zebrane w sprawie nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności i stąd sąd nie widział podstaw do ich kwestionowania ze względu na relacje łączące świadków ze stronami, zwłaszcza że kluczowa był stan utrwalony na zdjęciach, który był motywacją podania informacji. Pozostałe dowody tylko uzupełniły obserwację materiału zdjęciowego.

Pozwany nie wykazał swoich twierdzeń, co powinno było nastąpić zgodnie z art. 6 kc, jeśli chciał podważać wynik ustaleń kontroli przeprowadzonej u powoda, jak i innych dowodów. Tymczasem nawet nie wyjaśnił, skąd wywodzi twierdzenia o dokonaniu usunięcia nieczystości w czasie kontroli. Podkreślić też należy, że kwestionowane wpisy nie sprowadzały się do treści, którą pozwany utrzymywał, że przekazywał na portalu. W stanowisku procesowym pozwany podawał bowiem, że sam fakt nielegalnego rowu odprowdzającego wodę z posesji był wystarczającą podstawą jego wpisów, czyli zdaniem pozwanego uzasadnione było wobec tego napisanie, że powód odprowadza nieczystości po czyszczeniu kabin toaletowych w kontekście zawartości ich zbiorników.

Nie było potrzeby uzupełniania zeznań świadków w związku z pojawienie się kolejnego, analogicznego wpisu dotyczącego rozstrzyganej sprawy, gdyż wystarczające było dotychczas przeprowadzone postępowania dowodowe.

III.  Ocena prawna

W opisanej sytuacji i wobec art. 23 w zw. art. 43 i 24 kc powód był uprawniony do żądania ochrony swego dobra osobistego, którym w tym przypadku było dobre imię (reputacja/renoma)1. W toku postępowania nie doszło bowiem do potwierdzenia informacji zawartych we wpisach umieszczonych przez pozwanego na portalu. Niewątpliwie ich rozpowszechnianie godzi we wskazane dobro osobiste powoda (podważa zaufanie do jego staranności, rzetelności), gdyż przynosi negatywne skojarzenie z jego marką i może prowadzić do szukania innego kontrahenta, który przestrzega zasad ochrony środowiska, zwłaszcza że ekologia coraz powszechniej staje się ważnym elementem różnych działań, decyzji, wyborów, więc kwestie z nią związane mogą wpływać na funkcjonowanie powoda w obrocie gospodarczym i spadek jego potencjału. Było to oczywiste także dla pozwanego, który z tego względu w internecie wzywał do rozpowszechniania podanych informacji o powodzie, czyli aby wywrzeć na nim presję, by zaniechał niewłaściwych działań, a także wzmóc kontrolę tej sytuacji poprzez współudział innych.

Mimo założeń interesu ogólnospołecznego, czym pozwany uzasadniał swoje działanie, należało stwierdzić, że z tego tylko względu samoistnie nie dochodzi do wyłączenia bezprawności polegającej na podaniu informacji, które nie zostały dostatecznie zweryfikowane jak w okolicznościach niniejszej sprawy (czyli uznania działań za zasadne i usprawiedliwione wobec regulacji prawnych czy zasad współżycia społecznego)2. Pozwany miał bowiem sygnały od osób przebywających okresowo w okolicach (...) bazy powoda o „brzydkich” zapachach, wynikających z mycia kabin sanitarnych oraz stwierdził, że na posesji jest rów odpływowy w kierunku S.. Zrozumiałe jest, że pozwany powiadomił właściwe służby, by dokonały sprawdzenia, lecz na tym etapie nie było wiadome, że nie doprowadzi to do skutecznych interwencji. Można rozważać celowość dokonania sygnalizacji problemu szerszej społeczności, jak to nastąpiło, ale pozwany musi zdawać sobie sprawę z ryzyka skutków jak niniejsze powództwo (gdy uprawniony zauważył potrzebę ochrony swych praw), gdzie w toku badania sprawy okazać się może, że działał zbyt pochopnie i przez to dochodzi do stwierdzenia naruszeń. Nie została bowiem zachowana odpowiednia proporcja faktów możliwych do zauważenia i wywiedzionych na tej podstawie wniosków. Pozwany założył, że skoro kabiny zbierające nieczystości są myte w bazie, gdzie widać rów w gruncie w kierunku S. (co mogło zaniepokoić), to dochodzi do zanieczyszczania. Tymczasem z wykonanych wówczas zdjęć trudno wnioskować, że przy niezbyt zauważalnej wilgotności rowu, by był on wykorzystywany do odprowadzania ścieków, zwłaszcza z działalności o niemałym zakresie (i by tylko przejściowo rów ten był bardziej wyschnięty). Doświadczenie życiowe także wskazuje, że gdyby w swej działalności gospodarczej powód odprowadzał w ten sposób ścieki do rzeki, która przepływa w centralnej części miasta przy terenach zaludnionych, to doszłoby do skutków daleko bardziej zauważalnych i raczej trudno zakładać, że nie doszłoby już do interwencji. W tym wypadku wobec skali szkody, jaką mógł ponieść powód poprzez podanie opinii publicznej, że zachowuje się tak karygodnie, że mimo swej marki odprowadza nieczystości do rzeki i ustaleń terenowych, jakie dostępne były pozwanemu z pewnością zakres treściowy wpisu w internecie był nieadekwatny do zaobserwowanego zdarzenia.

Sąd ma na uwadze, że dla pozwanego jest ważne dookreślenie granic możności jego działań, ale w tak delikatnej materii jak dobra osobiste i interes społeczny jako uzasadnienie ewentualności ich naruszenia trudno wskazać wzorzec, który każdorazowo będzie wystarczający, gdyż należy wyważyć każdą sytuację3. I w konkretnym zdarzeniu mogą zaistnieć aspekty ogólne z zakresu przedmiotu czynu czy podmiotowe (np. motywacji podjęcia działań), które trudno przewidzieć. Z pewnością trzeba oceniać potrzebę szybkości podawania informacji w mediach społecznościowych wobec możliwej rozległości skutków i faktycznego zagrożenia interesu społecznego, który ma być chroniony w ten sposób. I należy rozważyć zakres podanej treści w zestawieniu z faktami, jakie udało się ustalić. Wpis w miejscu rozpowszechniania informacji przypomina publikację prasową mimo, że nie spełnia kryteriów związanych z profesjonalizacją prowadzenia takiej działalności. Dlatego można szukać podpowiedzi co do należytości weryfikacji danych w doktrynie i orzecznictwie dotyczących prawa prasowego, ale z zastrzeżeniem, że są tam standardy profesjonalne. Na pewno ogólny wymóg należytej staranności4 należy mieć zawsze na uwadze przy dokonywaniu rozsądnych ocen. Tymczasem stan utrwalony na zdjęciach - jak wspomniano nie uzasadniał – rozpowszechniania o powodzie informacji stanowiących kanwę niniejszego sporu. Nie był na tyle oczywisty, by nie przeprowadzić dalszych czynności weryfikujących ocenę zaprezentowaną na portalu.

Sąd podziela także spostrzeżenie powoda, że informacje z kolejnego wpisu, że powód wzywając do usunięcia wpisu zastrasza pozwanego również nie było adekwatne i mogły wywołać pejoratywny odbiór powoda w opinii publicznej. Powód bowiem dążąc do ochrony swojego prawa, skierował rutynowo pismo z żądaniami, które były dobrane do skali naruszenia, jakie zauważył (inną rzeczą jest, że po rozpoznaniu sprawy sąd nie w całości uwzględnił roszczenia powoda, ale miał możność rozważyć całe spektrum, istniejące na dzień wyrokowania). Podobnie trzeci wpis narusza prawa powoda, gdyż stanowi kontynuację wcześniejszych, jak i z uwagi na swoją stylistykę, gdyż pozwany prowadzi narrację, przekonując o słuszności swoich ustaleń i dyskredytując możliwość poczynienia innych.

W nawiązaniu do przedstawionej oceny charakteru naruszenia, spośród roszczeń zgłoszonych na podstawie art. 24 kc, sąd uznał za zasadne uwzględnić te, które zmierzały do usunięcia naruszenia, czyli usunięcie wpisu, zakazu ponawiania opisanych w sprawie informacji (tu sąd zmodyfikował zakaz, by nie budziło wątpliwości, że nie dotyczy on nowych zdarzeń związanych z działalnością powoda w przyszłości) i umieszczenia oświadczenia weryfikującego sporne informacje, które zostało zaproponowane adekwatnie do skali naruszenia (publikacja w miejscy niepotwierdzonych informacji w sposób widoczny na pewien czas, który nie powinien być uciążliwy co do treści, jak i formy). Oddalone zostało roszczenie o dokonanie zapłaty na cel społeczny (art. 448 kc)5, gdyż jak zauważył powód – nie zostało wykazane, że pozwany nie jest w stanie dokonać zapłaty, która także miała służyć dobru powszechnemu, ale sąd miał na uwadze, że pozwany podjął działania, mające takiemu właśnie celowi posłużyć. Dokonane przy tej okazji naruszenie spotkało się już z dolegliwością pozwania i obowiązkiem zwrotu powodowi kosztów poniesionych w związku z koniecznością powództwa. Przy tym rozmiar (rozgłos) naruszenia również nie uzasadniał powiększania sankcji nałożonych na pozwanego, gdyż miał dość ograniczony zasięg. Nic nie wskazywało, by wpis na portalu lokalnej organizacji społecznej wywołał większe reperkusje niż komentarze w dość zawężonym gronie (ich treść tylko potwierdza jak bardzo negatywnie odebrano działalność powoda). Sąd miał na uwadze przejaw złej woli pozwanego, który mimo procesu umieścił kolejny wpis na (...), ale mimo tego uznał, że orzeczone skutki naruszeń są adekwatne wobec zakresu, w jakim dobra powoda mogły być zagrożone oraz nie posiadając informacji, czy było więcej takich sytuacji, czy pozwany dopiero zbiera doświadczenie co do ram działalności, gdyż przeświadczenie o społecznym charakterze nie zwalnia z odpowiedzialności. Sąd uznał, że stwierdzone naruszenie poprzez zakres uwzględnienia powództwa -zostało skompensowane, w tym także mimo stylu języka wpisów (co też podkreślał powód), który dodatkowo eskalował zakwestionowaną negatywną ocenę działalności powoda (odczuwalna jest bowiem podwyższona napastliwość charakterystyczna niestety dla dyskusji internetowych, co stanowi obecnie duży problem społeczny)6.

IV.  Koszty procesu

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu – art. 98 § 1 kpc, nie znajdując podstaw do odstąpienia od ich zasądzenia na podstawie art. 102 kpc (względów słuszności) z przyczyn powyżej wyjaśnionych.

Na koszty złożyły się opłata od pozwu 600 zł i wniosku o kolejne zabezpieczenie powództwa 40 zł oraz wynagrodzenie za zastępstwo prawne 720 zł (§ 8 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) z 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, łącznie 1 377 zł.

Na oryginale właściwy podpis

1 zob. wyrok SN z 29.05.2017 r., (...) przytoczony w pozwie

2 zob. wyrok SN z 25.10.1982 r. (...) – publik. m.in. w systemie prawnym L.

3 przy tym w komentarzu do art. 24 pod red. K. O. w L. w tezie 45 słusznie zauważa się, że wzgląd na dobro indywidualne nie może być co do zasady pominięty wobec względów społecznych, co poddano dalszej analizie w kolejnych tezach

4 choć dla stwierdzenia bezprawności nie jest konieczne działanie świadome czy zawinione – zob. orzeczenia w tezie 18 przytaczanego komentarza oraz wywody dotyczące należytej staranności przy art. 355 oraz 415 kc

5 I dlatego sąd odstępuje od rozważań, czy można mówić, że powód doznał krzywdy jako osoba prawna, co jest wskazywane jako sporne w doktrynie, choć niniejsza sprawa pokazuje, że mogło dojść do uszczerbku w sferze niemajątkowej powoda poprzez ujmę na jego dobrym imieniu – marce, która nie ma jeszcze wymiaru skonkretyzowanej szkody majątkowej – zob. m.in. inne komentarze w L. niż cytowany komentarz w części dotyczącej art. 448 kc

6 zauważyć można, że wywód przeprowadzony w niniejszej sprawie jest zbieżny z tezami orzeczeń przytoczonych w piśmie powoda z 15 stycznia 2019 r.