Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 873/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2014 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Jarosław Staszkiewicz

Protokolant: Anna Walter

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze Włodzimierza Leonczuka oraz oskarżyciela posiłkowego K. P.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 10 X i 14 XI 2013 roku oraz 28 I 2014 roku sprawy

R. K.,

syna E. i L. z d. P.,

urodzonego w dniu (...) w L.,

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 14 marca 2011 roku w J., działając z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie w błąd co do swoich możliwości płatniczych, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 18.000 złotych K. P. w ten sposób, że zawarł z K. P. umowę pożyczki bez zamiaru wywiązania się z niej, czym działał na szkodę K. P., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Poznaniu z dnia 17 II 2002 roku sygn. akt V K 1540/01 za czyny z art. 286 § 1 k.k. i inne na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 4 IV 2001 roku do 31 I 2002 roku i od 18 VIII 2003 roku do 20 X 2006 roku i przed upływem 5 lat od odbycia kary,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

2.  w dniu 20 lipca 2011 roku w J.w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta jako współwłaściciel samochodu osobowego marki S. nr rej. (...)w celu uzyskania wtórników dowodu rejestracyjnego serii (...)oraz karty pojazdu serii (...)przed uprawnionym pracownikiem złożył fałszywe oświadczenie że dokumenty uległy całkowitemu spaleniu poprzez świadome i celowe zatajenie faktu przekazania dowodu rejestracyjnego serii (...)oraz karty pojazdu serii (...) K. P.,

tj. o czyn z art. 233 § 6 k.k.

I.  oskarżonego R. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie 1 części wstępnej wyroku przy przyjęciu, iż był on wcześniej skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Poznaniu z 17 VII 2002 roku w sprawie V K 1540/01, za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej tym wyrokiem w okresie od 18 VIII 2003 roku do 20 X 2006 roku, to jest występku z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 286 § 1 k.k., wymierza mu karę 2 ( dwóch ) lat pozbawienia wolności;

II.  uniewinnia oskarżonego R. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie 2 części wstępnej wyroku;

III.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k., zwraca Prezydentowi Miasta J. dowód rejestracyjny, znajdujący się w aktach sprawy na k. 102 oraz Urzędowi Miasta w Z. kartę pojazdu, znajdującą się w aktach sprawy na k. 102;

IV.  na podstawie art. 630 k.p.k. stwierdza, iż wydatki postępowania związane z oskarżeniem w części uniewinniającej ponosi Skarb Państwa;

V.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa przypadających od niego kosztów sądowych;

VI.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 V 1982 roku prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 2 pkt 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 IX 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. K. 576 złotych wraz z kwotą 125,58 złotych jako podatek VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony oskarżonego z urzędu.

Sygnatura akt II K 873/13

UZASADNIENIE

W dniu 14 marca 2011 roku w J. R. K. zawarł z K. P. umowę pożyczki kwoty 18.000 złotych. Dający pożyczkę został przez kontrahenta przekonany, że ten jest praktykującym lekarzem. Na jej podstawie otrzymał tego samego dnia umówioną sumę. Strony porozumienia uzgodniły, że R. K. zwróci w terminie dwóch miesięcy pożyczoną kwotę wraz z odsetkami – razem 24.000 złotych. W ustalonym terminie nie oddał on nawet części tej sumy. Nie miał w tym czasie możliwości, aby ją zwrócić udzielającemu pożyczkę.

( dowód: częściowo wyjaśnienia R. K. k. 212-213,

zeznania K. P. k. 27-28, 65-66 i 212,

zeznania T. P. k. 58-59 i 183,

kopia umowy i polecenia przelewu k. 11-12 )

Zabezpieczeniem wykonania umowy pożyczki był zastaw na samochodzie marki S. o numerze rejestracyjnym (...), którego współwłaścicielem był R. K.. Gdy nie wywiązał się on ze zobowiązania, przekazał K. P., w wykonaniu porozumienia o zastawie, dowód rejestracyjny auta. Następnie jednak, w dniu 20 lipca 2011 roku, złożył w Urzędzie Miasta J. wniosek o wydanie wtórnika tego dowodu. Jako uzasadnienie wniosku wskazał całkowite spalenie oryginału dokumentu. Nie posiadał wówczas wiadomości o takim zniszczeniu dowodu, do podobnego zdarzenia faktycznie nie doszło.

( dowód: częściowo wyjaśnienia R. K. k. 212-213,

zeznania K. P. k. 27-28, 65-66, 99 i 212,

zeznania T. P. k. 58-59 i 183,

dowód rejestracyjny k. 102,

informacja z załącznikami k. 91-94 )

R. K. był wcześniej wielokrotnie karany za przestępstwa. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Poznaniu z 17 VII 2002 roku w sprawie V K 1540/01, za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej w tym wyroku w okresie od 18 VIII 2003 roku do 20 X 2006 roku.

( dowód: dane o karalności k. 206-208,

odpisy wyroków k. 60 i 129-131 )

W toku postępowania przygotowawczego i początkowo przed Sądem oskarżony ograniczył się do oświadczenia, iż nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Na ostatniej rozprawie oskarżony wyjaśnił, że nowy samochód marki S. kupił dla matki. Nie mogła sama tego uczynić z uwagi na stan zdrowia. Oskarżony zamierzał zwrócić pożyczkę pokrzywdzonemu z pieniędzy, które miała oddać mu znajoma. Wcześniej pożyczył jej 300.000 złotych. Od pełnomocnika pokrzywdzonego dowiedział się, że dowód rejestracyjny samochodu uległ spaleniu. Jego matka, bez jego wiedzy, sprzedała ich wspólne auto, nie przekazała mu należnej części uzyskanej ceny. Pokrzywdzony źle rozumiał jego słowa – oskarżony nie przedstawiał się jako lekarz, nie twierdził też, że zamierza zbudować klinikę ginekologiczną.

Takie wyjaśnienia oskarżonego uznano za częściowo wiarygodne.

Jego przyznanie, iż zaciągnął pożyczkę od pokrzywdzonego i nie zwrócił jej w umówionym terminie, jest zgodne z pozostałymi dowodami. Podobnie potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonego i T. P. znajdują wyjaśnienia oskarżonego, iż przekazał udzielającemu pożyczki dowód rejestracyjny swojego samochodu, by następnie wystąpić do właściwego organu o wydanie jego wtórnika. Ta ostatnia okoliczność wynika również z przedstawionych dokumentów – dowodu rejestracyjnego oraz dokumentacji starań o wystawienie jego duplikatu. Na podstawie zeznań świadków można ustalić, zgodnie z twierdzeniami oskarżonego, iż samochód marki S., którego był on współwłaścicielem, został sprzedany, a R. K. użytkował następnie pojazd tej samej marki, należący do jego matki.

Sąd nie dał wiary oskarżonemu w pozostałym zakresie. Jego wyjaśnienia w tej części są nielogiczne, a także sprzeczne z innymi dowodami, uznanymi za wiarygodne. Niezgodne z zasadami logicznego rozumowania są twierdzenia R. K., iż od pełnomocnika pokrzywdzonego miałby dowiedzieć się o spaleniu dowodu rejestracyjnego samochodu, stanowiącego przedmiot zastawu. Musiałoby to mieć miejsce przed 20 lipca 2011 roku, kiedy oskarżony złożył wniosek o wydanie wtórnika dokumentu. Skoro K. P. władanie nad dowodem rejestracyjnym pojazdu uzyskać miał w maju 2011 roku, to niezrozumiałe byłoby informowanie przez niego już dwa miesiące później, wbrew prawdzie, dłużnika o zniszczeniu dokumentu – wierzyciel traciłby w ten sposób możliwość wywierania nacisku, aby odzyskać swoje pieniądze. Przekazanie takiej wiadomości nie mogłoby służyć K. P. w żadnym rozsądnym celu.

Relacja oskarżonego budzi tym większe wątpliwości, że pojawiła się w ostatnim momencie postępowania przed Sądem I instancji – gdyby faktycznie oskarżony został powiadomiony o spaleniu dowodu rejestracyjnego, rozważnym byłoby powoływanie się na tę okoliczność od początku, gdyż wykluczałaby ona odpowiedzialność za jeden z zarzucanych mu czynów. R. K. tego nie uczynił, korzystając ze swojego uprawnienia procesowego, co wzbudza jednak podejrzenia, co do wiarygodności jego późniejszych twierdzeń.

Poza wskazanymi argumentami, na niewiarygodność oskarżonego w omawianym zakresie wskazuje również sprzeczność jego wyjaśnień z zeznaniami pokrzywdzonego. K. P. nie potwierdził, aby przekazywał dłużnikowi przez swojego pełnomocnika informację o spaleniu dowodu rejestracyjnego. Jak wcześniej wykazywano, nie miał żadnego interesu, by postąpić w ten sposób.

Za niewiarygodne uznano zaprzeczenia oskarżonego, iż pokrzywdzonemu i T. P. nie podawał informacji o tym, że jest lekarzem i że zamierza otworzyć klinikę w K.. Zeznania obu mężczyzn, którzy rozmawiali z R. K., są zgodne i jednoznaczne. Nie mieli oni przy tym interesu w fałszywym przedstawianiu tej okoliczności – nie służyła ona dochodzeniu przez K. P. należności. Usprawiedliwiali oni co prawda w ten sposób udzielenie pożyczki osobie nieznanej i niesprawdzonej, lecz czynili to w sposób logiczny, rozsądny. Faktycznie, oskarżony musiał w przekonywujący i uporządkowany przedstawiać swój wcześniejszy tryb życia, prezentować swoje plany i możliwości, skoro uwierzyły mu osoby doświadczone życiowo, nie cechujące się istotną naiwnością. Logicznym dopełnieniem tego założenia są właśnie informacje o słowach R. K., przekazane przez świadków. Stąd ich twierdzenia uznano za wiarygodne. Przekonanie takie wspiera również treść wyroku w sprawie III K 63/12 Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Wynika z niego bowiem, że oskarżony w 2009 roku innej osobie również przedstawiał się jako ginekolog, który ma założyć klinikę ginekologiczno-położniczo-genetyczną.

Nierozsądne są natomiast wyjaśnienia oskarżonego, w których sugerował on, że pokrzywdzony i jego znajomy źle zrozumieli jego słowa. Mieliby oni ze stwierdzenia R. K., że ukończył on uczelnię o skrócie nazwy (...) wywnioskować, że jest praktykującym lekarzem ginekologiem. Z opowieści, że będzie chciał założyć dom pomocy społecznej, dom spokojnej starości, mieliby natomiast zrozumieć, że oskarżony planuje prowadzenie kliniki ginekologicznej. Podobne pomyłki, występujące równocześnie u dwóch osób, nieograniczonych w rozumieniu rzeczywistości, nie mogły zaistnieć. Skoro zatem obaj mężczyźni w podobny sposób opisywali postawę oskarżonego, podając przy tym różne szczegóły jego wypowiedzi, to należało ich zeznania uznać za wiarygodne, a odmówić wiary wyjaśnieniom R. K..

Za niewiarygodne uznano też twierdzenia oskarżonego, że zawierając z pokrzywdzonym umowę pożyczki spodziewał się, iż w uzgodnionym terminie będzie dysponował środkami, aby się z porozumienia wywiązać. R. K. podawał, że swoje oczekiwania miał opierać o obietnice innej osoby, że zwróci mu sumę 300.000 złotych. Sąd za wiarygodne przyjął jego wyjaśnienia, iż w tamtym czasie domagał się od swojej znajomej przekazania mu podobnej sumy. Sam oskarżony przyznał natomiast, iż na kwotę tę oczekiwał już wówczas od półtorej roku. Wcześniejsze zobowiązania od tej samej osoby wykonywane były w terminie od pół roku do roku. Oznacza to, że R. K. od dłuższego czasu żądał wtedy zwrotu sumy zaległej, której nie otrzymał w spodziewanym terminie, lub niedługo potem. W tych warunkach z pewnością nie mógł oczekiwać, że uzyska od swojej znajomej co najmniej 24.000 złotych w ciągu kolejnych dwóch miesięcy, by mógł zaspokoić roszczenia pokrzywdzonego.

Nadto z wyjaśnień oskarżonego i innych dowodów jasno wynika, że w owym okresie miał on szereg innych zobowiązań – wobec matki w wysokości co najmniej 14.000 złotych ( jest to połowa wartości samochodu marki S., którą zatrzymała ona po sprzedaży, należna jej synowi, jako współwłaścicielowi pojazdu ), wobec H. Z. w wysokości co najmniej 293.200 złotych ( należność z 2009 roku stwierdzona następnie wyrokiem w sprawie III K 63/12 Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze ). Nawet więc uzyskawszy spodziewaną kwotę, nie mógłby jej swobodnie przeznaczyć na poczet zobowiązań wobec K. P..

Na brak u oskarżonego możliwości i chęci wywiązania się z umowy pożyczki, zawartej z pokrzywdzonym wskazuje również wyraźnie jego postawa po upływie terminu zwrotu pożyczonej kwoty. Nie powoływał się wówczas na kłopoty z odzyskaniem swojej wierzytelności od nierzetelnej dłużniczki, lecz starał się opóźnić działania K. P. – informował go, że już dokonał wpłaty uzgodnionej kwoty, lub też, że uczyni to następnego dnia. Gdyby miał wówczas faktycznie zamiar wywiązać się z umowy, to rzetelnie powiadomiłby wierzyciela o przyczynach opóźnienia, nie zaś fałszywie relacjonował mu swoje działania.

Biorąc zatem pod uwagę opisaną przez samego oskarżonego jego sytuację finansową, a także wynikające z zeznań świadków jego zachowanie po upływie terminu zwrotu pożyczki, należało za niewiarygodne uznać jego deklaracje, iż zawierając umowę z pokrzywdzonym wierzył, że zdoła wypełnić swoje zobowiązania w niej zapisane. Dotychczasowa postawa R. K., który przez niemal 3 lata nie zwrócił K. P. nawet części należności głównej jedynie wzmacnia to przekonanie Sądu.

Jak już wspomniano, za wiarygodne uznano zeznania świadków. Opisali oni przebieg rozmów z oskarżonym, zawarcie z nim umowy, jak również późniejsze starania pokrzywdzonego o odzyskanie pożyczonej sumy zgodnie, ich relacje znajdują też potwierdzenie w przedstawionych dokumentach, a częściowo też w wyjaśnieniach R. K.. Brak powodów, aby poddawać w wątpliwość ich wiarygodność – nie ukrywali oni okoliczności niesprzyjających doprowadzeniu do odpowiedzialności oskarżonego – przyznania się przez niego do przejściowych kłopotów finansowych przed uzyskaniem pożyczki, zwrotu po terminie części należności, niesprawności postępowania egzekucyjnego.

Sąd za wiarygodne uznał dowody z dokumentów: kopii umowy i polecenia przelewu, dowodu rejestracyjnego, informacji o wyrabianiu wtórnika tego dowodu, danych o karalności oskarżonego oraz odpisów wyroków, które go dotyczyły. Dokumenty te w oryginałach sporządzone zostały przez uprawnione podmioty, w przewidzianej prawem formie. Strony nie kwestionowały ich rzetelności w toku procesu.

Oskarżony przyznał, iż to on 14 marca 2011 roku zawarł z K. P. umowę pożyczki na kwotę 18.000 złotych oraz, że 20 lipca 2011 roku wystąpił do Urzędu Miasta w J. o wydanie wtórnika dowodu rejestracyjnego samochodu marki S. o numerze rejestracyjnym (...). Potwierdziły to pozostałe dowody zebrane w sprawie. Sprawstwo oskarżonego w odniesieniu do zarzucanych mu czynów nie budziło zatem wątpliwości.

Z ustaleń Sądu wynika, iż oskarżony 14 marca 2011 roku w J. podpisał z pokrzywdzonym umowę pożyczki, na podstawie której tego samego dnia wydano mu sumę 18.000 złotych. Przed zawarciem porozumienia przekonywał on K. P., że jest lekarzem, pracuje w tym zawodzie, co nie było zgodne z prawdą. Wprowadził zatem pokrzywdzonego w błąd, co do swoich możliwości zarobkowych, a przez to możliwości zwrotu pożyczonej kwoty z odsetkami. Nadto przekonał K. P., że w uzgodnionym terminie będzie w stanie oddać mu uzgodnioną sumę. Faktycznie jednak takich możliwości nie miał. Stanowiło to wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego. Opisane zachowanie oskarżonego miało na celu otrzymanie kwoty pożyczki – uzyskanie korzyści majątkowej. Wydanie owej sumy było dla pokrzywdzonego niekorzystnym rozporządzeniem mieniem, gdyż przekazał on R. K. część swojego majątku, nie mając widoków na jej zwrot. Zachowanie oskarżonego wypełniało zatem znamiona z art. 286 § 1 k.k.

Sąd ustalił nadto, że R. K. wyrokiem Sądu Rejonowego w Poznaniu z 17 VII 2002 roku w sprawie V K 1540/01, za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., został skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej w tym wyroku w okresie od 18 VIII 2003 roku do 20 X 2006 roku. Oznacza to, że w okresie krótszym niż 5 lat przed popełnieniem aktualnie ocenianego czynu odbył on 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za czyn podobny – umyślny występek przeciwko mieniu. Działał więc w warunkach opisanych w art. 64 § 1 k.k.

Sąd ustalił również, iż 20 lipca 2011 roku oskarżony złożył w Urzędzie Miasta w J. wniosek o wydanie wtórnika dowodu rejestracyjnego pojazdu, którego był współwłaścicielem podając, że oryginał dowodu został spalony, co było sprzeczne z prawdą. Na formularzu wniosku zaznaczono, że oświadczenia w nim zawarte składane są pod rygorem odpowiedzialności karnej z art. 233 k.k. Jednak faktycznie przepis art. 233 § 6 k.k. przewiduje taką odpowiedzialność tylko wobec oświadczeń, co do których stanowi o tym ustawa. Żaden przepis rangi ustawowej nie stanowi o takiej odpowiedzialności za fałszywe oświadczenie we wniosku o wydanie wtórnika dowodu rejestracyjnego – statuuje go jedynie § 10 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 22 VII 2002 roku w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów. Wyklucza to możliwość przypisania oskarżonemu czynu z art. 233 § 6 k.k. w omawianym przypadku.

Sugestia oskarżyciela publicznego, iż zachowanie sprawcy wypełniało znamiona z art. 272 k.k. również była nietrafna. Aby wypełnić znamiona z tego przepisu należy uzyskać od funkcjonariusza publicznego lub podobnie działającej osoby dokument, w którym zawarte są nieprawdziwe informacje. Lektura wymagań, co do treści wtórnika dowodu rejestracyjnego, stawianych przez przepisy ( wspomniane rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 22 VII 2002 roku w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów – załącznik nr 3 ) przekonuje, iż nie zawiera on zapisów, co do powodu jego wydania. Natomiast informacje w nim zawarte są tożsame z danymi z pierwotnego dowodu rejestracyjnego. W niniejszej sprawie były one w całości prawdziwe. Skoro zatem oskarżony uzyskał wtórnik dowodu rejestracyjnego z wyłącznie zgodnymi z prawdą danymi, to nie dopuścił się wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, o którym mowa w art. 272 k.k.

Oskarżony swoim działaniem nie wypełnił również znamion z innych przepisów karnych, co musiało skutkować jego uniewinnieniem w odniesieniu do drugiego z zarzucanych mu czynów.

R. K. w czasie podpisywania umowy pożyczki z pokrzywdzonym nie znajdował się w sytuacji lub stanie, które wyłączałyby jego swobodę działania lub podejmowania decyzji. Stąd jego zawinienie w odniesieniu do tego zachowania nie budziło wątpliwości.

Z podanych powodów oskarżonego uznano za winnego tego, że w dniu 14 marca 2011 roku w J., działając z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie w błąd co do swoich możliwości płatniczych, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 18.000 złotych K. P. w ten sposób, że zawarł z K. P. umowę pożyczki bez zamiaru wywiązania się z niej, czym działał na szkodę K. P., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Poznaniu z 17 VII 2002 roku w sprawie V K 1540/01, za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej tym wyrokiem w okresie od 18 VIII 2003 roku do 20 X 2006 roku, to jest o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Społeczną szkodliwość czynu oskarżonego uznano za ponadprzeciętną. Aby uzyskać od pokrzywdzonego pożyczkę stworzył on cały system nieprawdziwych twierdzeń, co pozwoliło mu na otrzymanie pieniędzy od osoby kompletnie nieznanej, a przy tym zaradnej życiowo. Podobnie jego późniejsze zabiegi i zaniechania, skierowane na pozbawienie K. P. możliwości zaspokojenia jego roszczeń przekonują, iż jest on sprawcą wyrachowanym, który dokładnie przemyślał swoje działanie, zaplanował je tak, aby odnieść jak największy zysk. Zwiększa wagę jego czynu również fakt, iż uzyskał on kosztem pokrzywdzonego korzyść majątkową w istotnej wysokości.

Okolicznością łagodzącą, choć o niewielkim znaczeniu, była postawa oskarżonego po popełnieniu przestępstwa – przekazał on pokrzywdzonemu część dochodzonej przez niego kwoty, pokrywającą odsetki za dwa miesiące od zawarcia umowy. Uczynił to zdecydowanie po umówionym terminie, nie zapłacił przy tym nawet w części należności głównej. Dowodzi to z pewnością chęci uniknięcia przez niego odpowiedzialności za własne postępowanie, nie jest to natomiast dowodem na prawidłową postawę sprawcy. Stopień jego demoralizacji ustalono bowiem jednoznacznie na podstawie innych okoliczności. Również zachowanie oskarżonego w czasie procesu wskazuje, iż nie rozumiał on naganności swojego zachowania, powstały uszczerbek w mieniu pokrzywdzonego przypisywał okolicznościom od siebie niezależnym.

Istotną okolicznością obciążającą dla R. K. był jego dotychczasowy tryb życia. Od 1978 roku popełnia on przestępstwa, głównie przeciwko mieniu. Odbywał za nie wieloletnie kary pozbawienia wolności, ostatni raz w zakładzie karnym przebywał do 2007 roku. Dotychczas stosowane środki przymusu nie skłoniły go do jakiejkolwiek zmiany postępowania, nie zmusiły do przestrzegania prawa. Przeciwnie, pozostając na wolności oskarżony wśród różnych osób niemal odruchowo powtarzał nieprawdziwe informacje o tym, iż jest lekarzem, że planuje inwestycje, potrzebuje pieniędzy na związane z tym wydatki. Nie czynił tego przy tym wyłącznie wobec pewnego już niemal dawcy pożyczki – na temat swojej działalności rozmawiał również z T. P., który nie miał zamiaru przekazywać mu żadnej kwoty. Niemal odruchowo więc rozpowszechniał nieprawdziwe wiadomości licząc na to, iż w pewnych okolicznościach może przynieść mu to zysk. Wprowadzanie w błąd innych nie jest więc u niego jedynie sposobem na występowanie przeciwko cudzemu mieniu – to raczej jego tryb życia. Sprawca tego rodzaju, pozostając na wolności stale zagraża dobrom chronionym przez prawo, nie jest go w stanie odstraszyć od tego nawet bezwzględna kara pozbawienia wolności. W tej sytuacji Sąd musiał sięgnąć wobec oskarżonego po karę izolacyjną, możliwie najwyższą, biorąc pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu. Przez czas jej odbywania R. K. nie będzie groźny dla porządku prawnego, zwłaszcza dla mienia innych osób.

Z podanych powodów Sąd wymierzył oskarżonemu za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. karę 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k., zwrócono również złożone do akt dokumenty, stanowiące dowody rzeczowe w sprawie – dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, który należał w 2011 roku do oskarżonego. Stały się one zbędne dla postępowania, nie podlegały przepadkowi, co zmuszało do ich zwrotu uprawnionym podmiotom – ich wystawcom.

Na podstawie art. 630 k.p.k. stwierdzono, iż wydatki postępowania związane z oskarżeniem w części uniewinniającej oskarżonego ponosi Skarb Państwa. W pozostałej części, biorąc pod uwagę pozbawienie R. K. wolności, brak dochodów po jego stronie o raz wiele zobowiązań finansowych, które go obciążają, zwolniono go na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sąd zasądził na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 V 1982 roku prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 2 pkt 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 IX 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. K. 576 złotych wraz z kwotą 125,58 złotych jako podatek VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony oskarżonego z urzędu.

Wniosek pokrzywdzonego o naprawienie przez oskarżonego szkody nie mógł zostać uwzględniony z uwagi na treść art. 415 § 5 k.p.k. zdanie drugie – o roszczeniu K. P. rozstrzygnięto już wcześniej w postępowaniu I Nc 3448/11 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze ( kopia wyroku k. 14 ).