Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 864/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2014 roku Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Żak (spr.)

Sędziowie: Sądu Okręgowego Iwona Tchórzewska

Sądu Okręgowego Anna Podolska-Kojtych

Protokolant protokolant sądowy Katarzyna Szumiło

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2014 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy R.

przeciwko H. J. i G. J.

o opróżnienie lokalu mieszkalnego

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w Puławach VI Zamiejscowego Wydziału Cywilnego w Rykach z dnia 17 lipca 2013 roku, sygn. akt VI C 58/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanych H. J. i G. J. na rzecz
Gminy R. kwoty po 30 ( trzydzieści) złotych od każdego z nich
tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 864/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 22 maja 2012 r. Gmina R. wnosiła o wydanie na jej rzecz komunalnego lokalu mieszkalnego położonego w R. przy ul. (...) od pozwanych H. J. i G. J..

Wyrokiem z dnia 17 lipca 2013r. Sąd Rejonowy w Puławach - VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Rykach:

I. zobowiązał pozwanych H. J. i G. J. do wydania na rzecz Gminy R. komunalnego lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w R. przy ulicy (...) o powierzchni użytkowej 38,45 m 2 ;

II. zasądził solidarnie od pozwanych H. J. i G. J. na rzecz Gminy R. kwotę 780 zł (siedemset osiemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania, w tym kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Rozstrzygnięcie to Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Mieszkanie przy ul. (...) lokal nr (...) Gmina wynajmowała E. J.. Z uwagi na chorobę E. J. do mieszkania zajmowanego przez nią przeprowadził się z P. jej syn W. J.. W tym czasie również podjął on pracę w Spółdzielni (...) w R. i w dniu 25 sierpnia 1997 roku przemeldował się z mieszkania swojej żony w P. przy ul. (...) do w/w lokalu. Jego żona oraz dzieci G. i A. w dalszym ciągu zamieszkiwali w P. i nie przeprowadzili się z nim do R..

Dnia 31 grudnia 1998 roku W. J. zawarł umowę najmu z Gminą R., w której imieniu działało Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R.. Umowa dotyczyła lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w R. przy ul. (...). Lokal ten składa się z jednego pokoju, kuchni, przedpokoju, wc oraz łazienki o łącznej powierzchni użytkowej 38,45 m 2. W okresie od zawarcia umowy najmu przez W. J., aż do jego śmierci wszystkie opłaty za media tj. wodę, kanalizację i wywóz nieczystości stałych były naliczane wyłącznie na jedną osobę. W 2001 roku G. J. zamieszkał wraz z ojcem w przedmiotowym lokalu. Jednakże po zdaniu matury w liceum w P. przeniósł się na studia do K.. Po dwóch latach G. J. przerwał studia i podjął zatrudnienie oraz wynajął mieszkanie w K..

W. J. uległ w grudniu 2007 roku ciężkiemu wypadkowi. W wyniku wypadku przeszedł dwie operację i podupadł na zdrowiu. W związku z powyższym przeszedł na emeryturę. Z uwagi na jego stan zdrowia żona H. J. zaczęła częściej do niego przyjeżdżać. Pomagała mu w praniu, sprzątaniu oraz gotowaniu. W mieszkaniu przy ul. (...) H. J. zostawiła swoje osobiste rzeczy, z których korzystała będąc u męża. Jej wizyty jednakże miały charakter odwiedzin, ale zdarzało jej się nocować w tym mieszkaniu. H. J. pracowała wówczas i pracuje do chwili obecnej w P.. G. J. przyjeżdżał do R. do ojca w ramach swoich urlopów oraz w przerwach w zajęciach na studiach. W. J. miał pewne zaległości w opłacaniu czynszu i innych opłat. Dnia 2 czerwca 2010 roku W. J. zmarł. W dacie śmierci mieszkał sam w przedmiotowym lokalu.

Po śmierci W. J., jego żona H. i syn G. wskazali w pismach do (...), iż wstąpili w stosunek najmu lokalu nr (...) przy ul. (...). W dniu 10 maja 2011 roku Burmistrz (...) wezwał H. J. i G. J. do opuszczenia lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych w uzasadnieniu wyroku dowodów w postaci dokumentów, zeznań świadków oraz pozwanych. Dokumenty zgromadzone w postępowaniu - jak podniósł Sąd Rejonowy - nie były kwestionowane przez strony, nie budzą też wątpliwości, co do swej prawdziwości i wiarygodności. Sąd dał wiarę w większości zeznaniom złożonym w toku postępowaniu. Częściowo jednak odmówił wiary zeznaniom pozwanych oraz świadków T. K., R. W., M. W.W. i L. K. odnośnie okoliczności związanych z zamieszkiwaniem pozwanych w lokalu objętym pozwem. Świadkowie ci wskazywali, iż w momencie śmierci W. J. ich zdaniem, pozwani stale zamieszkiwali w tym lokalu. Sami pozwani w swych zeznaniach również wskazywali na tę okoliczność. Sąd uznał, że zeznania te nie tylko stoją w sprzeczności ze złożonymi w toku postępowania zeznaniami pozostałych świadków, ale również pośrednio sami pozwani wskazywali, iż przez lata nie było żadnych starań z ich strony by uwiarygodnić okoliczność ich zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu. Sąd Rejonowy uznał, że z zeznań jednoznacznie wynika, iż pozwana H. J. swoje centrum życiowe miała w P., a pozwany G. J. w K.. Ich zeznania w zakresie tych okoliczności, podobnie jak zeznania świadków, wskazujących na tą okoliczność, są wewnętrznie sprzeczne i zaprzeczają sobie. Świadkowie, którym Sąd dał wiarę tak naprawdę nie wskazywali tej okoliczności jednoznacznie, nie mieli co do niej pewności. Nie można było dać im wiary w tym zakresie, gdyż inni świadkowie - sąsiedzi zmarłego najemcy W. J. wskazywali, iż widywali H. J., ale nie aż tak często. W pozostałym zakresie ich zeznania były zgodne z zeznaniami innych świadków, a także dokumentami zgromadzonymi w sprawie. Te zeznania oraz dokumenty tworzą wspólnie jednolitą całość obrazującą ustalony w sprawie stan faktyczny. Dołączone, zaś w celach dowodowych akta spraw Sądu Rejonowego w Rykach I Ns 335/11 oraz akta postępowania administracyjnego UM w R. (...)

(...)miały charakter uzupełniający i również nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo Gminy R. zasługuje na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie, rozstrzyganej w oparciu o art. 691 § 1 i 2 k.c., niewątpliwie kwestią wymagającą wyjaśnienia była okoliczność, czy z mocy prawa powstał między stronami stosunek najmu. Sąd wskazał, że zgodnie z § 1 wskazanego przepisu w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Sprawą nie sporną była okoliczność, iż pozwana H. J. była małżonką zmarłego najemy lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w R. W. J., a pozwany G. J. był jego synem. Obydwoje pozwani spełnili więc wymagany przepisem art. 691 § 1 k.c. warunek wstąpienia w stosunek najmu. Jednakże § 2 tegoż przepisu ogranicza prawa tych osób do wstąpienia w stosunek najmu poprzez określa, iż osoby wymienione w § 1 wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. To stałe zamieszkiwanie w lokalu w chwili śmierci najemcy było okolicznością sporną i zdaniem Sądu pozwani nie udowodnili jej.

Sąd Rejonowy wskazał, iż pojęcie „stałego zamieszkiwania” w lokalu z najemcą (do chwili jego śmierci) należy odróżnić od miejsca zamieszkania jako miejscowości, w której osoba fizyczna przebywa z zamiarem stałego pobytu. Przepis art. 691 § 2 k.c. odnosi się do zamieszkiwania w znaczeniu stałego przebywania w określonym lokalu. Zgodnie z poglądem ukształtowanym w judykaturze SN (w szczególności na gruncie art. 691 k.c. w pierwotnym brzmieniu) stałe zamieszkiwanie w lokalu mieszkalnym oznacza, że lokal ten stanowi centrum życiowe określonej osoby, tj. miejsce, w którym koncentruje się na przykład życie dzieci obok rodziców, osoby nieporadnej przy osobie, która się nią opiekuje. Przesłanka co do stałego mieszkania z najemcą zawiera w sobie wymaganie, żeby osoba bliska najemcy nie miała innego mieszkania, a lokal mieszkalny zajmowany przez tę osobę z najemcą stanowił centrum jej spraw życiowych. Stałe zamieszkanie z najemcą osoby mu bliskiej oznacza również "ześrodkowanie" całej jej działalności życiowej w lokalu najemcy.

W przedmiotowej sprawie pozwani nie wykazali tej okoliczności. W stosunku do G. J. nie ulega wątpliwości, iż w okresie, w którym uczęszczał on do liceum, a więc do roku 2001 przebywał stale w mieszkaniu u swojego ojca stale i dojeżdżał do szkoły w P.. Zdaniem Sądu w późniejszym okresie nie można już mówić, iż jego centrum życiowe pozostało w lokalu mieszkalnym objętym pozwem. Zgodnie z ustaleniami Sądu, po maturze G. J. przez dwa lata studiował w K.. Jednakże później przerwał studia, podjął pracę na terenie K., związaną z częstymi wyjazdami. W K. pozwany G. J. wynajął mieszkanie, podjął na nowo studia i tam skupił swoje centrum życiowe. W dalszym ciągu pozwany trzymał jakieś niepotrzebne mu rzeczy w mieszkaniu swojego ojca. Pozwany przez te wszystkie lata rzadko był widywany u ojca, część sąsiadów mieszkająca w tym samym bloku, w ogóle nie znała pozwanego G. J.. Ojca odwiedzał od czasu do czasu.

Zdaniem Sądu, nie ulega wątpliwości, iż do 2007 roku H. J. całe swoje życie skupiała w P.. Bezpośrednio po wypadku męża, czyli po grudniu 2007 roku, istotnie przebywała częściej u męża i sprawowała nad nim opiekę, ale gdy jego stan zdrowia uległ poprawię tę opiekę sprawowała w mniejszym zakresie. Zdaniem Sądu stan zdrowia W. J. nie wymagał stałej opieki. Jak wynika z zeznań świadków robił sobie on sam zakupy, chodził po mieście, był w stanie wykonać wszystkie niezbędne czynności życiowe, a więc nie wymagał stałej opieki. Wskazać należy, iż sama pozwana musiała wychodzić z takiego założenia (skoro jak zeznała) zostawiała męża bez opieki na kilka dni (w tym i dwa dni przed śmiercią) wyjeżdżając na swoja działkę w okolice P.. Zdaniem Sądu, całe centrum życiowe pozwanej było związane z P., bowiem posiada tam mieszkanie, które stanowi jej wyłączną własność, pracuje w tym mieście, a działka na którą jeździła i przebywała w okresie letnim znajduje się pod P.. Nie ulega wątpliwości, iż odwiedzała swojego męża w R. i z nim przebywała w czasie weekendów czy w ciągu tygodnia, nocując u niego. Posiadała także u niego w mieszkaniu różnego rodzaju rzeczy.

Zdaniem Sądu nie świadczy to jednak o stałym zamieszkiwaniu z mężem. Sąd Rejonowy dodatkowo wskazał na inne okoliczności dotyczące obydwojga pozwanych, świadczące o braku elementu stałego zamieszkiwania. Obydwoje pozwani od lat zameldowani są na terenie P. w mieszkaniu pozwanej. Adres ten za życia W. J. podawali w urzędach jako adres do korespondencji. Przez wiele lat ani W. J., ani pozwani nie dokonali w Przedsiębiorstwie (...) w R. zgłoszenia, iż należy pobierać opłaty od trzech lokatorów. Jak wskazali pracownicy w/w zakładu zużycie mediów jak woda za życia W. J. wskazywało, iż wyłącznie on zamieszkiwał w tym lokalu. Również taką okolicznością jest fakt, iż przez czas od śmierci W. J. obydwoje pozwani nie podjęli kroków przed Sądem do ustalenia, iż wstąpili w stosunek najmu. Z tych wszystkich względów Sąd uznał, iż pozwani nie zamieszkiwali stale z W. J. w chwili jego śmierci w lokalu objętym pozwem.

Mając na uwadze powyższą okoliczność Sąd Rejonowy uznał, że pozwani nie wstąpili w stosunek najmu i zajmują lokal bez tytułu prawnego. Tym samym powodowi, tj. Gminie R., jako właścicielowi lokalu przysługuje powództwo windykacyjne na podstawie art. 222 § 1 k.c., zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Sąd Rejonowy podniósł, że pozwanym nie przysługuje żadne uprawnienie do władania przedmiotowym lokalem i tym samym powództwo jest zasadne. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda, koszty procesu w postaci kosztów opłaty od pozwu oraz kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od tego wyroku wnieśli pozwani. Zaskarżając wyrok w całości zarzucili:

- błędną ocenę dowodów polegającą na tym, że pomimo zgromadzonego materiału dowodowego Sąd nie uznał, iż pozwani posiadają tytuł prawny do lokalu mieszkalnego, co do którego została orzeczona eksmisja w związku z ich zamieszkiwaniem w tym lokalu w momencie śmierci najemcy, tj. naruszenie art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 691 §2 k.c.;

- naruszenie przepisu art. 691 §2 k.c. w ten sposób, iż Sąd dokonał błędnej interpretacji powyższego przepisu wskazując, iż brak przesłanki stałego zamieszkiwania w danym miejscu związany jest z posiadaniem innego lokalu przez osobę bliską najemcy gdy taka przesłanka nie wynika z treści art. 691k.c.

Wskazując na powyższe zarzuty, apelujący wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku w całości w ten sposób, iż powództwo zostanie oddalone w całości ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Rykach oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych również kosztów za pierwszą instancję w przypadku zmiany wyroku i wydania orzeczenia zgodnie z wnioskiem pozwanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 15 stycznia 2014 roku pełnomocnik pozwanych popierał apelację, sprostował wniosek apelacyjny o ewentualne przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Puławach VI Zamiejscowemu Wydziałowi Cywilnemu z siedzibą w Rykach, a nie Sądowi Rejonowemu w Rykach, podniósł też zarzut nieważności postępowania w związku z tym, że skład sądu pierwszej instancji był sprzeczny z przepisami prawa (k. 166v.).

Pełnomocnik powódki wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego (k. 166v.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako nieuzasadniona nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do najdalej idącego zarzutu naruszenia przepisów postępowania, tj. zarzutu nieważności postępowania. Skarżąca podniosła, że w rozpoznaniu sprawy w pierwszej instancji brał udział sędzia przeniesiony na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w Puławach decyzją niewydaną przez Ministra Sprawiedliwości, co jest sprzeczne z przepisami prawa.

Zapatrywania tego nie można podzielić. Chociaż jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu (BSA- 4110-4/13 ) z dnia 28 stycznia 2014 roku w wydaniu decyzji o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe na podstawie art. 75§2 pkt. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych ( jedn. tekst: Dz.U. z 2013r., poz. 427 ze zm.) Minister Sprawiedliwości nie może być zastąpiony przez sekretarza ani podsekretarza stanu, to jednak postępowania z udziałem sędziego przeniesionego na podstawie decyzji nie podpisanej przez Ministra Sprawiedliwości, toczące się przed podjęciem tej uchwały nie są dotknięte nieważnością z tego powodu. Zarzut naruszenia art. 379 pkt 4 k.p.c. okazał się zatem chybiony.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów pozwanych należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy podziela zarówno ocenę dowodów jak i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, prowadzące do trafnej oceny prawnej, wolnej od uchybień zarzucanych w apelacji.

Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanych dlatego, że zaaprobował (kwestionowane w apelacji ) zapatrywanie Sądu pierwszej instancji, iż pozwani nie spełniają przesłanki stałego zamieszkiwania z najemcą. U podłoża tego stanowiska legło słuszne założenie przyjęte przez Sąd Rejonowy, że stałe zamieszkanie z najemcą osoby bliskiej oznacza „ześrodkowanie” przez tę osobę całej swej działalności życiowej w lokalu najemcy ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 1997r. I CKN 90/97 i tam cytowane orzeczenia).

Apelacja, a ściślej rzecz biorąc, zawarta w niej argumentacja skarżących, ma w przeważającej części charakter polemiczny, tak jeśli chodzi o wskazane w niej uchybienia zasadzie swobodnej oceny dowodów, w których skarżący abstrahują od całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, jak i preferowaną przez skarżących ocenę prawną, która niemal w całości polega na stanowczych ale pozbawionych podstaw, gołosłownych twierdzeniach, że tak a nie inaczej dane zagadnienie powinno zostać przez Sąd Rejonowy ocenione.

Na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego można ustalić, że przebywanie pozwanej w przedmiotowym lokalu związane było z opieką nad chorym mężem, a wizyty w nim pozwanego miały wyłącznie charakter okazjonalny.

Nie ulega wątpliwości, że do czasu wypadku w 2007 roku W. J. ( poza okresem przypadającym na lata 2000 – 2001, kiedy mieszkał z nim pozwany dojeżdżający wówczas do szkoły w P. ) w najmowanym lokalu mieszkał sam. Dopiero choroba W. J., jego stan zdrowia, zmusiły pozwaną H. J. do tego, że zaczęła częściej odwiedzać swojego męża. Jak wynika z zeznań świadków bywała w mieszkaniu w R. dość często, o różnych porach dnia (L. K. (2) k.133 v.). Być może, że czasami nocowała w przedmiotowym mieszkaniu, w związku z tym miała tu swoje rzeczy. Zeznania świadka R. W. (2), sąsiadki, potwierdzają, że pozwana wykonywała w przedmiotowym lokalu różne czynności: „sprzątała, prała, wieszała pranie, wieszała pościel, zawsze coś tam miała do roboty jak u każdej gospodyni” ( k.66 v.). Należy uznać, że wykonując te czynności zapewniała mężowi opiekę, gdy był chory i nie ze wszystkim sobie radził samodzielnie. Na podstawie zeznań tego świadka, wbrew przekonaniu apelujących, nie można jednak wnioskować o tym, że czynności te wykonywała pozwana dlatego, że tam po prostu stale mieszkała. Jak zeznała R. W. (2): „Z tego, co mi wiadomo, to przed śmiercią pana W. J. pani H. J. i jej syn G. zamieszkiwali w przedmiotowym lokalu” i zaraz później dodała: „ Mi jest trudno powiedzieć, czy oni tam mieszkali cały czas, my do siebie nie chodziliśmy”. Również świadek L. K. (2) - dozorczyni, sąsiadka zajmująca lokal usytuowany nad mieszkaniem najemcy, mówiła o tym, że widziała z zewnątrz ( ponieważ pana J. nie odwiedzała w jego mieszkaniu), jak pani J. wieszała pranie, że słyszała ją rano i po południu, a mimo to tylko w trybie przypuszczającym, a nie oznajmującym, dodała: „ w moim odczuciu ja bym powiedziała, że pani J. tam mieszkała”.

Słusznie zauważył Sąd Rejonowy, że tylko z zeznań świadków należących do rodziny pozwanej ( M. W. (2) - siostra pozwanej – k. 124v.; S. W. – brat pozwanej – k. 125 ) wynikało jednoznacznie, że pozwana zamieszkiwała z mężem w przedmiotowym lokalu w R.. Dokonując weryfikacji tych właśnie zeznań Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy odniósł je do zeznań pozostałych świadków i w ten sposób ocenił, że nie zasługują na wiarygodność. Rzeczywiście z zeznań pozostałych świadków nie wynika, aby pozwana zamieszkała w przedmiotowym lokalu na stałe. Nawet w zeznaniach świadków potwierdzających okoliczność mieszkania pozwanej wraz z mężem, nie można nie zauważyć wątpliwości co do charakteru pobytu pozwanej w przedmiotowym lokalu w R., czy było to tylko czasowe pomieszkiwanie, podyktowane potrzebą doraźnej opieki nad mężem, czy może stałe mieszkanie.

Przyjazdy pozwanej do R., w celu opieki nad mężem, pomocy w prowadzeniu jego gospodarstwa, nie zmieniły radykalnie trybu jej życia. Nadal w zdecydowany sposób jest związana z mieszkaniem w P.. Nie tylko okoliczność, że w P. pozwana ma własne mieszkanie ( nadal jest tu też zameldowana), ale także to, że tu pracuje, wpływają na ocenę, że to właśnie w P. a nie w R. ześrodkowane jest jej życie. Apelująca starała się dowieść, że dojeżdżała do pracy z R. a nie z P.. Zdaniem Sądu z zeznań świadków i samych pozwanych wynika, że takie sytuacje zdarzały się, ale nie miały one charakteru stałego. Stąd nawet jeśli przyjazdy H. J. do męża do R. były dość częste, to nie sposób nie zauważyć, że przedmiotowy lokal nie był jej stałym miejscem zamieszkania, w którym miała swoje centrum życiowe.

Pozwany G. J. zamieszkał wraz z ojcem w przedmiotowym lokalu w 2001 roku. Jednakże po zdaniu matury w liceum w P. przeniósł się na studia do K.. Po dwóch latach G. J. przerwał studia i podjął zatrudnienie, wynajął mieszkanie w K.. Po pewnym czasie wznowił studia w K.. Do ojca do R. G. J. przyjeżdżał w ramach swoich urlopów oraz w przerwach w zajęciach na studiach. Świadek L. K. (2) zeznała: „ jak rozmawiałam z panem W., mówił że przyjechał syn go odwiedzić” ( k.133v.). Ta relacja sąsiadki w sposób najbardziej zbliżony odzwierciedla stosunek pozwanego do przedmiotowego lokalu. Przyjeżdżał do R., bo tu przebywał jego ojciec, którego odwiedzał, a nie dlatego, że tu pozwany miał swój dom.

Należy zwrócić też uwagę na okoliczność, że w okresie od zawarcia umowy najmu przez W. J., aż do jego śmierci, opłaty za media, takie jak: woda, kanalizacja i wywóz nieczystości stałych były naliczane przez Przedsiębiorstwo (...) w R. wyłącznie na jedną osobę. Nie chodzi przy tym jedynie o sam fakt zgłoszenia jednej osoby, jako podstawy rozliczania rachunków, chociaż ta okoliczność też nie pozostaje bez znaczenia dla pełnego obrazu jak pozwani traktowali ten lokal, ale przede wszystkim o faktyczne zużycie mediów, w tym na przykład wody. Właśnie wielkość zużycia wody w istotny sposób świadczy o ilość osób faktycznie zamieszkujących dany lokal. Jak zeznała świadek J. K.: „Wskazania wodomierza również świadczą, że mieszkała tam jedna osoba z uwagi na zużycie wody w wielkości 1-2 metrów sześciennych. To jest minimalne zużycie.” (k.115v.). Potwierdził to świadek W. F., według którego: „ jak mieszkają w lokalu dwie osoby to zużycie mogło ( wynosić) 6-7 metrów na miesiąc, a tam mogło być zużycie 6 - 7 metrów na półrocze” (k.124v.). Z zeznań tych świadków ( nie podważonych przez pozwanych) wynika zatem, że jednostkowe zużycie wody w przedmiotowym lokalu było nieporównywalnie mniejsze niż przeciętne zużycie wody w innych lokalach zamieszkałych przez dwie osoby. Jest to niewątpliwie okoliczność, która służy weryfikacji wiarygodności twierdzeń pozwanych i zeznań świadków należących do kręgu rodziny pozwanych.

Sąd Okręgowy nie podziela również trafności zarzutu apelacji naruszenia przepisu art. 691 §2 k.c. poprzez dokonanie błędnej interpretacji powyższego przepisu, polegającej na przyjęciu, że brak przesłanki stałego zamieszkiwania w danym miejscu związany jest z posiadaniem innego lokalu przez osobę bliską najemcy. Ustosunkowując się do tego zarzutu należy podnieść, że przepis art. 691 §2 k.c. w ogóle nie wyjaśnia na czym miałaby polegać przesłanka stałego zamieszkiwania z najemcą w wynajmowanym przez niego lokalu, ale to z utrwalonej i jednolitej praktyki orzeczniczej, wynika, że o stałym zamieszkiwaniu z najemcą można mówić wówczas, gdy osoba bliska najemcy nie miała w tym czasie innego mieszkania, a lokal mieszkalny zajmowany razem z najemcą stanowił dla niej centrum spraw życiowych. Tak w uzasadnieniu orzeczeń Sądu Najwyższego: z dnia 2 marca 1999r. I CKN 1031/97, LEX 1213435, z dnia 15 stycznia 1981r., III CRN 314/80, OSN 1981, nr 6, poz. 119, z dnia 13 lutego 1976r. , I CR 930/75, OSNCP 1977, poz.5, z dnia 8 stycznia 1976r., I CR 930/75, OSPiKA 1977, poz. 19).

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy uznał, że Sąd pierwszej instancji, oceniając materiał dowodowy, nie naruszył art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 691 § 2 k.c.

Z tych względów i na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego uzasadnia przepis art. 98§1 k.p.c. stosowany w zw. z art.391§1 k.p.c.