Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V GC 310/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Stella Czołgowska

Protokolant:

Stażysta Adrianna Albert

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2019 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa Kancelaria (...) spółka z o.o. w W.

przeciwko (...) Spółka (...) w R.

o odszkodowanie

I zasądza od pozwanego (...) Spółka (...) w R. na rzecz powoda Kancelaria (...) spółka z o.o. w W. kwotę 2657,41 zł (dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt siedem złotych czterdzieści jeden groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11.09.2018 r. do dnia zapłaty;

II oddala powództwo w pozostałej części;

III zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 819,20 zł (osiemset dziewiętnaście złotych dwadzieścia groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt V GC 310/19

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 29 października 2019 r.

Pozwem z dnia 1 lutego 2019 r. (data stempla pocztowego) powód Kancelaria (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od B. (...) w R. (Łotwa) kwoty 3.578,81 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 września 2018 r. do dnia zapłaty, a także kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 9 sierpnia 2018 r. doszło do zdarzenia, w którym uszkodzony został pojazd marki B. o numerze rej. (...), stanowiący własność D. C.. Szkoda była likwidowana z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy, którego ubezpieczycielem był pozwany. Dnia 1 października 2018 r. poszkodowany sprzedał A. G. wierzytelność z tytułu ww. zdarzenia, przysługującą mu w stosunku do pozwanego. Dnia 8 października 2018 r. A. G. sprzedał tą wierzytelność powodowi. Pozwany prowadził postępowanie likwidacyjne i wypłacił odszkodowanie w wysokości 5.649,03 zł. Zdaniem powoda jest to kwota zaniżona z następujących przyczyn: niezasadnie zastosowano ceny zamienników, a nie ceny części oryginalnych; bezpodstawnie naliczono rabaty na części zamienne i materiał lakierniczy oraz przyjęto nieprawidłową stawkę za roboczogodzinę wykonywania usług naprawczych. W ocenie powoda koszt naprawy pojazdu wynosił 9.227,84 zł, dlatego domagał się on zasądzenia różnicy między tą kwotą a wypłaconym dotąd odszkodowaniem.

Sąd Rejonowy w Toruniu w dniu 14 marca 2019 r. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zgodny z żądaniem zawartym w pozwie.

Pozwany B. (...) w R. w ustawowym terminie złożył sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany przyznał, że ponosi odpowiedzialność za określoną w pozwie szkodę. W ocenie pozwanego jednak, wypłacone odszkodowanie w kwocie 5.649,03 zł pozwalało na pełne naprawienie szkody. Pozwany podkreślił, że w kosztorysie zawarł wyraźną informację, że zapewnia możliwość naprawy pojazdu zgodnie z kosztorysem w warsztatach sieci partnerskiej, wskazał również dane kontaktowe. Poszkodowany nie skorzystał z propozycji, czym zignorował ciążący na nim obowiązek niepowiększania rozmiaru szkody. Pozwany podkreślił, że powód nie przedłożył jakichkolwiek dowodów potwierdzających fakt rzeczywistego poniesienia kosztów w żądanej pozwem wysokości, zakwestionował również wartość kosztów naprawy wynikającą z przedłożonego przez powoda prywatnego kosztorysu. Zdaniem pozwanego istotne znaczenie dla oszacowania zakresu powstałej szkody winno mieć zbadanie realnej szkody poniesionej przez poszkodowanego.

Powód w piśmie procesowym z dnia 19 kwietnia 2019 r. (data stempla pocztowego) podkreślił, że odszkodowanie za szkodę w pojeździe jest niezależne od jego naprawy. Powód zaznaczył też, iż nie można narzucać poszkodowanemu wyboru konkretnego warsztatu samochodowego dokonującego naprawy. Poszkodowany nie ma obowiązku poszukiwania warsztatu, który wykona naprawę najtaniej, istotne są również inne czynniki, takie jak czas oczekiwania, czas trwania naprawy, jakość świadczonych usług czy zaufanie do podmiotu dokonującego naprawy. Zdaniem powoda pozwany nie wykazał również, by w rzeczywistości był związany umowami z jakimikolwiek podmiotami świadczącymi usługi naprawcze, które to podmioty były w stanie dokonać naprawy lub dostarczyć części zamienne w cenach podanych w kalkulacji.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 9 sierpnia 2018 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której został uszkodzony pojazd marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność D. C.. Sprawca szkody posiadał zawartą z B. (...) w R. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi w dniu jej powstania i zarejestrowana pod numerem (...)- (...)-18. Po zdarzeniu drogowym poszkodowany przez 28 dni korzystał z samochodu zastępczego.

(okoliczności bezsporne nadto dowody: protokół szkody w pojeździe, k. 78-78v; email z dnia 9 sierpnia 2018 r., k. 63-64; faktura nr (...), k. 42; dokumentacja fotograficzna, k. 111-126; zeznania świadka D. C., k. 137)

Dnia 16 sierpnia 2018 ubezpieczyciel sporządził kosztorys kosztów naprawy pojazdu opiewający na kwotę 5.649,03 zł brutto. W kosztorysie znalazło się zapewnienie, że wysokość odszkodowania określona w kalkulacji zapewni możliwość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody oraz zachęta do skorzystania z usług współpracującej sieci warsztatów naprawczych, podano email i numer telefonu. Kosztorys został przesłany poszkodowanemu jako załącznik do emaila z dnia 6 września 2018 r. W treści wiadomości zwrócono uwagę na wzmiankowaną wyżej notatkę dołączoną do kosztorysu. Decyzją z dnia 7 września 2018 r. (...) Sp. z o.o., działający jako pełnomocnik pozwanego ds. likwidacji szkód, przyznał odszkodowanie w kwocie 5.649,03 zł. Tego samego dnia suma ta została przelana na rachunek bankowy poszkodowanego.

(dowód: decyzja z dnia 7 września 2018 r., k. 12; kosztorys E. nr (...), k. 13-14; email z dnia 6 września 2018 r. – k. 39; potwierdzenie wykonanej operacji – k. 41)

W dniu 1 października 2018 r. poszkodowany D. C. zawarł umowę przelewu wierzytelności z A. G., na mocy której przelał na jego rzecz wierzytelność, jaka przysługiwała mu w stosunku do B. (...) Oddział w Polsce i sprawcy zdarzenia oraz wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za likwidację szkody, wynikającą z dochodzenia należności z tytułu uszkodzenia pojazdu marki B. (...), powstałej na skutek zdarzenia z dnia 9 sierpnia 2018 r. Na mocy umowy z dnia 8 października 2018 r. A. G. przelał tą wierzytelność na powoda – Kancelarię (...) sp. z o.o. z siedzibą w W..

(dowód: umowa przelewu wierzytelności, k. 10; oświadczniee o cesji praw z tytułu roszczeń odszkodowawczych, k. 11)

W dniu 12 grudnia 2018 r. powód sporządził kalkulację naprawy w systemie A.. Zgodnie z powyższym wyliczeniem koszty naprawy pojazdu wyniosły 9.227,84 zł brutto.

(dowód: kalkulacja naprawy nr d1236yb, k. 15-19)

Poszkodowany dokonał naprawy samochodu. Elementy, które uległy naruszeniu w wyniku kolizji, nie były wcześniej uszkodzone. Poszkodowany przeprowadził naprawę samodzielnie, przy użyciu części używanych. Jedynie wykonanie prac blacharskich poszkodowany zlecił warsztatowi, który został mu polecony. Kwota wypłacona przez ubezpieczyciela nie wystarczyła na pokrycie kosztów naprawy.

(dowód: zeznania świadka D. C., k. 137)

Według opinii biegłego sądowego, wykonanej w oparciu o system komputerowy A., uzasadniony i konieczny koszt naprawy pojazdu marki B. u numerze rej. (...) po zdarzeniu drogowym w dniu 9 sierpnia 2018 r. z uwzględnieniem, w ramach robocizny jedynie prac blacharskich oraz przy użyciu wyłącznie oryginalnych części w celu doprowadzenia pojazdu do stanu sprzed szkody opiewa na kwotę 8.335,08 zł brutto, zaś koszt naprawy ww. auta w wariancie z zastosowaniem części jakości równoważnej Q dostępnych w dystrybucji, pozwalających przywrócić jego sprawność techniczną, wartość rynkową i walory estetyczne pojazdu, z uwzględnieniem w ramach robocizny jedynie prac blacharskich opiewa na kwotę 8.306,44 zł.

(dowód: opinia biegłego sądowego wraz z kalkulacją naprawy, k. 140-149)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd za wiarygodne uznał przedłożone przez strony dowody w postaci dokumentów, bowiem nie budziły one wątpliwości Sądu, a strony nie kwestionowały ich prawdziwości. Zważyć jednak należy, że czym innym jest uznanie prawdziwości danego dokumentu, tj. uznanie, że nie został on podrobiony, czy przerobiony, a czym innym jest wyciąganie stosownych wniosków z treści takiego dokumentu.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom D. C., bowiem były szczere, logiczne i spójne z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym.

Sąd w całości przyjął za swoje wnioski biegłego, zawarte w sporządzonej przez niego opinii. Biegły w sposób szczegółowy odniósł się do zakresu napraw koniecznych do przywrócenia uszkodzonego auta do stanu sprzed szkody, nakreślił przyczyny różnicy w dokonanym przez siebie kosztorysie, a ekspertyzie, na podstawie której pozwany wypłacił odszkodowanie. Dodać należy, że koszt naprawy biegły ustalił w oparciu o wykonany przez siebie kosztorys, który z kolei sporządził w oparciu o specjalistyczne oprogramowanie. Kwota ta została ustalona przez biegłego sądowego przy zastosowaniu odpowiednich kryteriów i przy wykorzystaniu specjalistycznej wiedzy z dziedziny techniki samochodowej, a więc stanowi wiarygodną i miarodajną wartość naprawy pojazdu. Biegły przygotował kalkulację kosztów naprawy w dwóch wariantach, a do Sądu należał wybór opcji odpowiedniej dla ustalenia szkody w niniejszej sprawie.

Strony zgłosiły zarzuty do sporządzonej przez biegłego opinii. Powód podnosił, że biegły niezasadnie pominął koszty prac i materiałów lakierniczych. Pozwany z kolei zakwestionował opinię w części, w jakiej nie uwzględniono w niej rabatu na części zamienne oraz stawki 55 zł netto za roboczogodzinę prac naprawczych.

Na rozprawie w dniu 29 października 2019 r. biegły przedstawił uzupełniającą opinię ustną …

W niniejszej sprawie stan faktyczny nie był przedmiotem sporu. Niekwestionowany był fakt kolizji drogowej z dnia 9 sierpnia 2018 r., w wyniku której doszło do uszkodzenia samochodu marki B., poza sporem pozostawała także zasada odpowiedzialności pozwanego za szkodę, który wypłacił odszkodowanie właścicielowi pojazdu – nie ulega wątpliwości, iż w ten sposób uznał on swoją odpowiedzialność za szkodę w pojeździe. Nie kwestionowano również ważności umów cesji, z których powód wywodził legitymację czynną w niniejszej sprawie.

Konflikt między stronami ogniskował się wokół wysokości należnego odszkodowania – sporna była wysokość kosztów naprawy przedmiotowego pojazdu. Pozwany twierdził, że roszczenie odszkodowawcze zostało już zaspokojone po wypłacie odszkodowania ustalonego przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym, natomiast powód podnosił, że przyznane dotąd świadczenie zostało zaniżone.

Jak stanowi art. 822 § 1 i 2 k.p.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Szkoda majątkowa to różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po wystąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek a stanem, jaki by zaistniał gdyby zdarzenie to nie nastąpiło. Naprawienie szkody, a więc i odszkodowanie powinno obejmować wszystkie straty, które poszkodowany poniósł wskutek zaistnienia szkody (art. 362 § 2 k.c.). Wysokość odszkodowania jest ograniczona kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c.) i nie może przekraczać poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.). W orzecznictwie utrwalone zostało stanowisko, iż dla pojęcia szkody ubezpieczeniowej należy sięgnąć do odpowiednich regulacji zawartych w kodeksie cywilnym. W myśl art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie „przyczyny” ze zjawiskiem określonym jako „skutek”. Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej, ograniczenie tej odpowiedzialności tylko za normalne – typowe, występujące zazwyczaj następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza związku przyczynowego w rozumieniu prawnym odmiennego od istniejącego w rzeczywistości.

Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Nie budzi wątpliwości, że skoro odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Podkreślić też trzeba, że przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stanu technicznego, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości, wyglądu estetycznego itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu (uchwała SN z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, L.). Sąd Najwyższy uznał w wyniku wykładni art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c., że ubezpieczyciel, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Przywrócenie do takiego stanu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy, w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzoną część, to niewątpliwie jest to normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przy założeniu, że nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, część ta musi zostać zastąpiona inną nową częścią. W myśl art. 19 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.) poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Jak stanowi art. 34 wyżej wskazanej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Na gruncie powyżej przytoczonych przepisów, a co jest bezspornym w sprawie, pozwany zobowiązany był względem poszkodowanego do zapłaty odszkodowania w granicach odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem sprawcy zdarzenia. Dopuszczony przez Sąd – na wniosek obu stron – dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia kosztów napraw uszkodzeń w pojeździe, niezależnie od wybranego wariantu, potwierdził stanowisko powoda, iż pozwany wypłacając odszkodowanie w kwocie 5.649,03 zł zaniżył jego wysokość. Biegły ustalił wysokość hipotetycznej naprawy uszkodzonego samochodu w dwóch wariantach, przy czym każdy z nich zakładał przywrócenie samochodu do stanu sprzed szkody. Zdaniem Sądu, nie pozostawało w zwykłym związku przyczynowym ze szkodą użycie do naprawy części najdroższych, skoro identyczne co do jakości zamienniki (Q) pozwalały na osiągniecie tego samego efektu. Zważyć przy tym należy, że uszkodzone auto miało w chwili kolizji około 12 lat. Sąd przyjął zatem tańszy wariant kosztów naprawy jako odpowiedni dla ustalenia wielkości szkody w niniejszej sprawie.

Z analizy opinii biegłego sądowego wynika, iż pozwany w swojej kalkulacji w sposób niezasadny ustalił stawkę roboczogodziny prac naprawczych na poziomie 55 zł netto – w ocenie biegłego, przy zleceniu naprawy w nieautoryzowanym warsztacie powinna ona wynieść 100 zł netto. Kalkulacja pozwanego nie uwzględniała pełnej wartości materiałów lakierniczych oraz obejmowała rabat 20 % na części zamienne. Sąd zważył, iż dla rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu nie miała znaczenia kwestia, podnoszona przez stronę pozwaną, iż w sytuacji, gdyby poszkodowany zdecydował się na naprawę samochodu w partnerskim warsztacie pozwanego, otrzymałby on rabat na części zamienne w wysokości 20 % i rabat na materiały lakiernicze w wysokości 45 %. W ocenie Sądu przy szacowaniu wartości szkody nie należy uwzględniać rabatów udzielanych przez ubezpieczycieli, gdyż są one jedynie kwestią umowy stron i uniemożliwiają ustalenie cen realnie funkcjonujących na rynku. Udzielenie rabatu oznacza, iż sprzedający, bądź usługodawca, kierując się znanymi mu pobudkami, wykonuje usługę, czy też dokonuje sprzedaży przedmiotu, w cenie niższej niż obiektywna wartość przedmiotu stosunku prawnego.

Wskazać należy na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r. (II CNP 43/17, L.), którego stanowisko Sąd Rejonowy w całości podziela, w którym wskazano, że roszczenie o zapłatę odszkodowania i jego zakres nie zależy od tego czy poszkodowany dokonał naprawy, ponieważ poszkodowany (per analogiam również jego następca prawny) może żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznych naprawy. (por. także por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, i z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, L.). Art. 363 § 1 k.c. nie nakłada na poszkodowanego obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego wskazując, że szkoda może być naprawiona przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, potrzebnej do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Doniosłe znaczenie miały zeznania świadka – poszkodowanego D. C., który dokonał samodzielnej naprawy szkód w pojeździe przy użyciu części używanych, a jedynie w zakresie prac blacharskich korzystał z usług fachowca. Istnieją zatem poważne wątpliwości co do tego, czy dokonana przez poszkodowanego naprawa przywróciła pojazd do stanu sprzed szkody. Należy zresztą wskazać, że świadek nie potrafił przypomnieć sobie dokładnych kosztów naprawy samochodu. Tym bardziej konieczne było zatem dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, celem ustalenia sumy pieniężnej, potrzebnej do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Trzeba w tym miejscu zauważyć, że skoro D. C. poniósł koszty robocizny jedynie w zakresie prac blacharskich, to również opinia biegłego powinna uwzględniać koszty wykonania prac tylko w tym zakresie. Stąd też kształt tezy dowodowej sformułowanej przez Sąd – nie sposób było uznać kosztów robocizny w zakresie prac innych niż blacharskie za element szkody, skoro poszkodowany faktycznie ich nie poniósł.

Pozwany podnosił w sprzeciwie od nakazu zapłaty, iż w sporządzonym przez siebie kosztorysie zawarł informację, że możliwa jest naprawa samochodu wg tej kalkulacji w sieci warsztatów współpracujących z zakładem ubezpieczeń. Należy jednak zauważyć, że w toku postępowania dowodowego ustalono, że sporządzony przez pozwanego kosztorys był istotnie zaniżony. Gdyby poszkodowany zdecydował się naprawić samochód w warsztacie współpracującym z pozwanym, reperacja odbyłaby się przy zastosowaniu niższej jakości niektórych części zamiennych (symbol PJ) oraz bardzo niskiej stawki za roboczogodzinę prac naprawczych, co może wskazywać na wątpliwy profesjonalizm takiego podmiotu. Nie można zatem postawić poszkodowanemu skutecznie zarzutu, że nie skorzystał z przytoczonej wyżej propozycji, w której mowa o możliwości naprawy pojazdu w sposób określony w kalkulacji ubezpieczyciela – zasadniczo wadliwej w świetle opinii biegłego. Nadto warto zauważyć, że rację ma powód, który wskazuje, że pozwany nie udowodnił, iż istotnie współpracował w momencie zdarzenia szkodowego z jakimiś warsztatami w rejonie miejsca zamieszkania poszkodowanego. Przedłożone przez pozwanego na k. 45 zestawienie nie jest podpisane, nie wiadomo skąd pochodzi, a ponadto jest aktualne na dzień 5 kwietnia 2019 r., tymczasem szkoda zaistniała ponad 8 miesięcy wcześniej. Pomijając nawet powyższą uwagę, zauważyć należy, że na przedłożonej liście znajduje się tylko jeden warsztat położony w T., gdzie mieszka poszkodowany. Nie sposób obecnie ustalić, czy w sierpniu 2018 r. przeprowadzenie naprawy w tym zakładzie naprawczym faktycznie było możliwe, a jeśli tak to jaki był okres oczekiwania, czas naprawy itp. W ocenie Sądu, nie można zatem uznać, że ogólna propozycja złożona poszkodowanemu przez zakład ubezpieczeń ograniczała jego autonomię woli w kwestii wyboru sposobu dokonania naprawy. Pozwany nie udowodnił, że poszkodowany miał rzeczywistą możliwość dokonania prawidłowej naprawy za kwotę 5.649,03 zł.

Na marginesie wskazać należy, że przedłożone przez pozwanego zaświadczenie na okoliczność jego współpracy z siecią warsztatów partnerskich (k. 43) nie zostało potwierdzone za zgodność z oryginałem. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 25 lipca 2017 r. (sygn. akt I ACa 279/16, LEX nr 2402392) dokumentem w aspekcie przepisów kodeksu postępowania cywilnego o dowodach jest oryginał. Kserokopia - jako odwzorowanie oryginału - może być uznana za odpis dokumentu. Z kolei odpis dokumentu jest dokumentem wskazującym na istnienie dokumentu oryginalnego. Niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Warunkiem zatem uznania kserokopii za dokument jest umieszczone na niej i zaopatrzone podpisem poświadczenie jej zgodności z oryginałem (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2009 r. – sygn. akt II CSK 71/09, LEX nr 584201).

Rekapitulując powyższe rozważania, roszczenie powoda w zakresie kosztów naprawy pojazdu zasługiwało na częściowe uwzględnienie – należało bowiem zasądzić różnicę między kwotą ustaloną w opinii biegłego, tj. 8.306,44 zł brutto, a sumą 5.649,03 zł wypłaconą dotychczas przez pozwanego. Dlatego Sąd, na mocy art. 19 ust. 1, art. 34 ust. 1, art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 822 § 1 k.c. i art. 361 i art. 362 k.c. w zw. z art. 509 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.657,41‬ zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 września 2018 r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo w pkt II sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek wydano w oparciu o art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 115 k.c. Przepis art. 481 § 1 k.c. stanowi, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Z kolei art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wskazuje, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z art. 115 k.c., jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. Zawiadomienie o szkodzie dochodzonej w niniejszej sprawie nastąpiło dnia 9 sierpnia 2018 r. Koniec trzydziestodniowego terminu do wypłaty odszkodowania przypadał na sobotę 8 września 2018 r., dlatego też termin upływał z końcem 10 września 2018 r. Od 11 września 2018 r. pozwany pozostaje w opóźnieniu z zapłatą pełnej kwoty odszkodowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. stosunkowo rozdzielając je zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Powód wygrał sprawę w 74,25 %, albowiem uwzględniono jego powództwo co do kwoty 2.657,41 zł z dochodzonej kwoty 3.578,81 zł. Pozwany zaś wygrał sprawę w 25,75 %. Na łączne koszty procesu powoda składały się: opłata od pozwu w kwocie 179 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 900 zł (§ 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych /tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. – Dz.U. z 2018 r. poz. 265/), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz część wynagrodzenia biegłego w kwocie 566,82 zł, a zatem łącznie 1.662,82 zł. Z kolei pozwany poniósł koszty w wysokości 1613,39 zł, na które złożyły się: koszty zastępstwa procesowego w kwocie 900 zł (ustalone j.w.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz część wynagrodzenia biegłego w kwocie 566,83 zł oraz 129,56 zł . Po wzajemnym potrąceniu kosztów procesu, powodowi należał się zatem zwrot od pozwanego kosztów procesu w kwocie 819,20 zł, o czym orzeczono jak w punkcie III sentencji wyroku.