Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1443/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Cezary Klepacz

Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk

Sędzia Sądu Okręgowego Hubert Wicik

Protokolant: sekretarz sądowy Patrycja Bogdańska

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2019 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w K.

przy udziale interwenienta ubocznego po stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 19 grudnia 2016 r. sygn. akt VIII C 1265/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach:

a)  I (pierwszym) w części dotyczącej K. S. w ten sposób, że zasądza na jego rzecz od Wojewódzkiego Szpitala (...) w (...).000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty,

b)  II (drugim) i III (trzecim) w części dotyczącej K. S. poprzez nieobciążanie powoda kosztami procesu,

c)  IV (czwartym) w części dotyczącej K. S. poprzez odstąpienie od obciążania powoda kosztami sądowymi;

2.  zasądza od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz K. S. 2.100 (dwa tysiące sto) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  nakazuje pobrać od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kielcach 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt II Ca 1443/19

UZASADNIENIE

W pozwie z 18 listopada 2010 roku B. S. domagała się zasądzenia na jej rzecz od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty i zwrotu kosztów procesu.

Pozwany i występujący po stronie pozwanej interwenient uboczny – (...) SA w W. wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów procesu.

B. S. zmarła 26 lipca 2013 roku, a w jej miejsce weszli do sprawy spadkobiercy ustawowi mąż A. S. oraz synowie: D. S. (1) i K. S., którzy popierali powództwo.

Wyrokiem z 19 grudnia 2016 roku, sygn. 1265/15, Sąd Rejonowy w Kielcach oddalił powództwo tych osób (pkt I), zasądził od każdego z powodów na rzecz pozwanego po 1.200 zł tytułem kosztów procesu (pkt II), zasądził na rzecz interwenienta po stronie pozwanej od A. S. 1.405,70 zł, a od K. S. i D. S. (1) – po 1.405,65 zł tytułem kosztów procesu (pkt III), nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa od powodów po 699,15 zł tytułem kosztów sądowych (pkt IV), przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adwokata P. P. koszty pomocy prawnej udzielonej z urzędu A. S. (pkt V).

Sąd ten dokonał następujących ustaleń:

B. S. w dniu 28 września 2008 roku została przetransportowana karetką pogotowia do Oddziału Ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego w K. z podejrzeniem zatrucia lekami, była pod wpływem alkoholu, w ciężkim stanie, kontakt z nią był utrudniony. Na izbie przyjęć powódka odmówiła zgody na wykonanie płukania żołądka. Po udzieleniu jej niezbędnej pomocy, została przewieziona na Oddział II Wewnętrzny tego Szpitala, gdzie przebywało około 40 pacjentów, a dyżur pełnił jeden lekarz i dwie pielęgniarki. W trakcie wywiadu ustalono, że powódka zażyła lek o nazwie C., co skutkowało zatruciem. Ponieważ odmówiła płukania żołądka, jedyną możliwością jej leczenia było podanie kroplówki, która miała wypłukać toksyny z organizmu. Początkowo powódka znajdowała się w stanie podsypiania. Podłączono do niej aparaturę EKG i podpięto cewnik, podano tlen. Około godziny 22:00 B. S. stała się pobudzona, usunęła sobie wkłuty cewnik, odpięła się od aparatury. Zaczęła chodzić po salach, w stosunku do personelu była agresywna i krzykliwa. Nie dała się dotykać, dlatego została wezwana ochrona. Ustalenie przez personel, że powódka zatruła się C. wyłączało możliwość zastosowania wobec niej leków uspokajających, bo istniało ryzyko skumulowania się tych dwóch składników, co mogłoby zagrażać jej życiu. W trakcie wywiadu ustalono, że powódka ma za sobą liczne próby samobójcze związane z przedawkowaniem leków i hospitalizacje. Brak było informacji odnośnie do jej prób samobójczych o charakterze mechanicznym. Umieszczenie powódki na oddziale wewnętrznym szpitala celem neutralizacji środków farmakologicznych było prawidłowe, zgodne ze standardami. Informacja o zatruciu środkami farmakologicznymi nakładała na personel szpitala obowiązek obserwacji stanu zdrowia powódki związanego z działaniem środków farmakologicznych. Ponieważ nieznana była ilość zażytych środków i faza ich wchłaniania, umieszczono powódkę w sali intensywnego nadzoru. Brak informacji o próbach samobójczych o charakterze mechanicznym i konieczność obserwacji stanu zdrowia powódki wykluczały możliwość przewiezienia jej do szpitala psychiatrycznego i konieczność natychmiastowej konsultacji psychiatrycznej. Wobec agresywnego zachowania powódki, lekarz dyżurujący zdecydował o zastosowaniu wobec niej środków przymusu bezpośredniego poprzez przypięcie pasami unieruchamiającymi do łóżka. Około godziny 22:05 personel szpitala założył B. S. na górne i dolne kończyny pasy obezwładniające, które były dopasowane i mocno ściśnięte, aby pacjentka nie mogła się uwolnić. Zabezpieczenie było sprawdzone i na bieżąco kontrolowane. Pielęgniarki, które w tym dniu pełniły dyżur nocny, na bieżąco, co 15 minut, monitowały zachowanie i stan zdrowia powódki. Zapisy z obserwacji były umieszczane w karcie obserwacji. B. S. w czasie stosowania wobec niej pasów obezwładniających szarpała się, wykrzykiwała, płakała. Personel szpitala nie prowadził ciągłej obserwacji pacjentki, której zachowanie nie wskazywało na stan zagrożenia dla zdrowia i życia. Reakcje powódki w trakcie zastosowania wobec niej pasów miały charakter umiarkowany, w związku z czym brak było podstaw do jej odizolowania. B. S. leżała w łóżku w sali z oknem niezabezpieczonym kratami, bezpośrednio przyległej do dyżurki pielęgniarek. Drzwi prowadzące do Oddziału były zamknięte, gdyż powódka usiłowała go opuścić. Po zapięciu powódki w pasy, pielęgniarki zajęły się innymi pacjentami. Pełniąca w tym czasie dyżur lekarz R. K. kontrolowała stan zdrowia powódki, pytała, jak się czuje, sprawdzała, czy się obudziła. Podczas pobytu powódki w szpitalu nikt z rodziny nie był przy niej obecny.

Około godziny 23:00 B. S. uwolniła się z zabezpieczających ją pasów bezpieczeństwa i wyskoczyła przez okno z drugiego piętra budynku na trawnik. Wskutek upadku doznała wieloodłamowego złamania trzonu L3 i łuku tylnego po stronie prawej, wpuklania się fragmentów tego trzonu (...) z jego wpuklaniem się do kanału o około 4 mm ze zwężeniem do szerokości 11 mm. Powódka miała niedowład prawej kończyny dolnej i otarcia naskórka, została poddana badaniom chirurgicznym, ortopedycznym i neurochirurgicznym.

W dniu 29 września 2008 roku, po uprzedniej konsultacji telefonicznej, powódka została przetransportowała do Wojewódzkiego Szpitala (...) w P.. Tam przeszła operację zespolenia metalem złamanych dwóch odcinków kręgosłupa i została skierowana na oddział ortopedyczny, gdzie od 2 do 15 października 2008 roku stosowano wobec niej leczenie zachowawcze, po czym skierowano ją do Oddziału (...) Szpitala (...) w K., skąd została przeniesiona na Oddział Psychiatryczny szpitala w M., gdzie przebywała do 20 października 2008 roku (wypisała się na własne żądanie).

Od 31 grudnia 2008 roku do 6 stycznia 2009 roku powódka była hospitalizowana z powodu pojawiających się bólów kręgosłupa, stosowano wobec niej leczenie zachowawcze.

W dniu 27 marca 2009 roku została ponownie przyjęta do szpitala z podejrzeniem zatrucia lekami i alkoholem. Wskutek urazów powstałych po upadku z wysokości w dniu 28 września 2008 roku powódka miała niedowład prawej nogi, nie mogła nosić ciężkich rzeczy, początkowo wymagała opieki drugiej osoby, gdyż nie mogła np. wejść do wanny. Pozostało u niej drętwienie nogi, bolał ja kręgosłup, odczuwała pogorszenie się stanu psychicznego.

Na dzień 7 marca 2013 roku uszczerbek na zdrowiu powódki wynosił 20 %.

Pismem z 2 września 2010 roku wezwała ona Wojewódzki Szpital (...) w K. do przedstawienia stanowiska w sprawie przyznania jej odszkodowania i zadośćuczynienia za zawinione działanie pracowników.

Dyrektor Szpitala w piśmie z 16 września 2010 roku odpowiedział, że nie dostrzega zaniedbań ze strony personelu – nie można było przewidzieć takiego autoagresywnego zachowania pacjentki.

Pozwany w okresie w 2008 roku miał ubezpieczenie OC zakładu opieki zdrowotnej dla klienta korporacyjnego – polisę nr (...) na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z (...) SA.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Kielcach z 15 kwietnia 2010 roku A. S. został ustanowiony jej kuratorem, jako osoby częściowo ubezwłasnowolnionej. Postanowieniem z 19 lipca 2012 roku zwolniono go z tego obowiązku, a w jego miejsce ustanowiono H. S. – matkę powódki.

W związku z trwałym rozkładem pożycia małżeńskiego, A. S. wniósł pozew o przeciwko B. S. rozwód. Wyrokiem z 6 czerwca 2013 roku, sygn. akt I C 2200/12, Sąd Okręgowy w Kielcach nieprawomocnie rozwiązał przez rozwód to małżeństwo, uznając pozwaną za wyłącznie winną rozkładu pożycia małżeńskiego, ale postanowieniem z 22 sierpnia 2013 roku umorzył postępowanie w sprawie, ponieważ B. S. zmarła w dniu 26 lipca 2013 roku.

Spadek po niej nabyli mąż A. S. oraz synowie: D. S. (2) i K. S. na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Kielcach z 29 stycznia 2014 roku, sygn. VIII Ns 935/13.

Sąd uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, z uwagi na brak zawinienia pozwanego. Leczenie jest zawsze obarczone ryzykiem wystąpienia różnorakich, częstokroć niemożliwych do przewidzenia powikłań czy skutków, które mogą całkowicie lub choćby częściowo zniweczyć starania personelu służby zdrowia.

Odpowiedzialność odszkodowawcza zatrudniającej lekarza i pielęgniarki jednostki służby zdrowia aktualizuje się jedynie wtedy, gdy zatrudnionym pracownikom przypisać można co najmniej niedbalstwo.

Z zebranej w sprawie dokumentacji medycznej i zeznań świadków wynika, że zastosowanie środków przymusu bezpośredniego wobec powódki było konieczne. Ponieważ personel nie miał informacji o jej licznych zachowaniach autoagresywnych i hospitalizacjach w ośrodkach psychiatrycznych oraz wobec braku wiadomości o lekach przyjętych wcześniej przez powódkę, niemożliwe było podanie jej leków uspokajających i dlatego zastosowano środek przymusu bezpośredniego w postaci pasów unieruchamiających. Pacjentka była obserwowana przez pielęgniarki, znajdowała się w pokoju znajdującym się najbliżej pokoju pielęgniarek. Pielęgniarki i lekarz musieli jednak wykonywać także działania medyczne wobec pozostałych pacjentów. Dla bezpieczeństwa powódki zamknięto zewnętrzne drzwi na Oddział, którymi wcześniej chciała go opuścić. Szpital nie jest przystosowany do leczenia osób chorych psychicznie. Nie ma wymogów, by w oknach były kraty. Personel dochował wszelkich wymogów w sporządzeniu dokumentacji związanej ze stosowaniem środków przymusu. Dyżurująca lekarka o godzinie 22:05 założyła kartę zastosowania unieruchomienia lub izolacji. Odnotowano w niej, że całkowity czas stosowania środka przymusu trwał 55 minut. Pielęgniarki prowadziły obserwacje stanu powódki co 15 minut. Ponadto do dokumentacji medycznej dołączono zawiadomienie o zastosowaniu przymusu bezpośredniego, a lekarz dyżurujący powiadomił telefonicznie ordynatora.

Powódka uwolniła się z pasów unieruchamiających, odpinając zębami jeden z nich na ręce, a potem pozostałe. Widząc pielęgniarki przez szybę w sąsiednim pomieszczeniu, wydostała się z sali, wyskakując przez okno. Jej działanie było szybkie i zdecydowane. Nie było możliwości zapobiegnięcia działaniu chorej wbrew sobie. Personel medyczny nie mógł przewidzieć próby samobójczej polegającej na czymś innym niż zażycie środków farmakologicznych. Jak wskazał biegły, wypięcia z pasów zdarzają się niezwykle rzadko i nie da się ich przewidzieć, a wynikają one z cech indywidualnych danej osoby, jej zwinności i pobudzenia, czy agresji. Zachowanie powódki nie obligowało personelu do jej nieprzerwanej obserwacji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., a o nieuiszczonych kosztach sądowych – na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku wniósł A. S., zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez:

- wyprowadzenie z zeznań świadków S. Z. (1), R. K., J. B. oraz opinii biegłego S. Z. (2) wniosków z nich niewynikających, sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, że pasy zostały zapięte prawidłowo, a mimo to B. S. oswobodziła się z nich, odpinając jeden zębami;

- sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu, że pasy musiały być prawidłowo zapięte, skoro oswobodzenie się z nich jest możliwe w ciągu krótszym niż minuta, jeśli pasy będą słabiej zapięte, a B. S. uczyniła to po 55 minutach; biegły nie potrafił powiedzieć, jak wyglądały zastosowane pasy i jaka budowę ciała miała B. S., wobec czego błędnie ustalono, że personelowi szpitala nie można zarzucić co najmniej niedbalstwa w zakresie przeprowadzanych procedur medycznych polegających na niewłaściwym zapięciu pasów;

- dowolną, a nie swobodną ocenę zeznań wymienionych świadków, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że personel nie miał informacji o licznych zachowaniach autoagresywnych i hospitalizacjach powódki w ośrodkach psychiatrycznych, gdy świadek S. Z. (1) na rozprawie w dniu 2 listopada 2016 roku zeznała: ,,ja zauważyłam w trakcie tych kontroli, że pani S. próbowała się odpiąć, próbowała również w czasie wcześniejszych pobytów opuścić oddział szpitalny”, na rozprawie w dniu 28 czerwca 2011 roku zeznała: „wcześniej miałam już do czynienia z tą pacjentką, bo leżała u nas na oddziale po próbach samobójczych zażycia leków z alkoholem i zawsze była agresywna wobec personelu”, „pacjenta zawsze mówiła, że chce sobie życie odebrać”;

2.  naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo że powodowie są w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej i majątkowej;

3.  naruszenie § 19 pkt 1) w zw. z § 2 pkt 1) i 2) w zw. z § 6 pkt 6) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu poprzez błędna interpretację, polegająca na przyjęciu, że możliwe jest obniżenie wynagrodzenia za świadczoną pomoc prawną z urzędu, gdy świadczący pomoc adwokat przyczynił się do wyjaśnienia sprawy i nie zarzuca mu się braku profesjonalizmu przy podjętych czynnościach;

4.  naruszenie art. 415 w zw. z art. 430 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że odpowiedzialność placówki medycznej jest odpowiedzialnością na zasadzie winy, podczas gdy jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy.

Wskazując na to, wniesiono o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

W piśmie procesowym z 16 października 2017 roku pełnomocnik powoda sprecyzował żądanie apelacji w ten sposób, że wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz A. S., K. S. i D. S. (2) kwot po 20.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty (zgodnie z udziałami w spadku po B. S.).

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji.

Interwenient uboczny wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

Wyrokiem z 29 stycznia 2018 roku, sygn. akt II Ca 409/17, Sąd Okręgowy w Kielcach, po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. S. przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w K., z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej – (...) SA w W., o zapłatę, na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 19 grudnia 2017 roku, sygn. VIII C 1265/15:

I. zmienił zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie I w części dotyczącej A. S. w ten sposób, że zasądził na jego rzecz od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. 15.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  w punkcie II w części dotyczącej A. S. przez uchylenie zawartego w nim rozstrzygnięcia;

3.  w punkcie III w części dotyczącej A. S. w ten sposób, że nie obciążył go kosztami procesu na rzecz interwenienta ubocznego po stronie pozwanej;

4.  w punkcie IV w części dotyczącej A. S. w ten sposób, że odstąpił od obciążenia go kosztami sądowymi;

5.  w punkcie V w ten sposób, że przyznał wynagrodzenie w kwocie 3.321 zł, zamiast w kwocie 2.214 zł;

6.  przez dodanie punktu VI następującej treści: ,,zasądza od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz A. S. 1.107 zł tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi A. S.”;

II. oddalił apelację w pozostałej części;

III. oddalił wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego;

IV. zasądził od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz A. S. 1.350 zł tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu A. S. w postępowaniu apelacyjnym;

V. przyznał z sum Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kielcach na rzecz adwokata P. P. wynagrodzenie w kwocie 369 zł tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu A. S. w postępowaniu apelacyjnym;

VI. odstąpił od obciążenia A. S. kosztami sądowymi w postępowaniu apelacyjnym;

VII. nakazał pobrać od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 993,78 zł tytułem kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ponieważ w miejsce zmarłej B. S. wstąpili jej mąż i synowie, to jako następcy prawni powódki mogli dochodzić roszczenia na podstawie art. 445 § 3 k.c.

Wniesiona przez A. S. apelacja nie mogła jednak odnieść skutku wobec D. S. (2) i K. S., którzy nie zaskarżyli wyroku.

Brak było podstaw do zastosowanie art. 378 § 2 k.p.c. Możliwość rozpoznania sprawy w postępowaniu apelacyjnym także na korzyść współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli, obejmuje jedynie współuczestnictwo procesowe oparte na wspólnym prawie albo obowiązku. Nie dotyczy ono zatem ani współuczestnictwa formalnego, ani współuczestnictwa materialnego, które oparte jest wyłącznie na tej samej podstawie faktycznej i prawnej. W praktyce przepis ten dotyczy odpowiedzialności opartej na węźle solidarności, co nie ma miejsca w rozpoznawanej sprawie.

Sąd Rejonowy tylko dla A. S. ustanowił pełnomocnika z urzędu, który wniósł apelację w imieniu i na rzecz tego powoda. Pozostali powodowie występowali w sprawie samodzielnie, nie złożyli apelacji.

Sąd odwoławczy uzupełnił postępowanie dowodowe przez odebranie od biegłego S. Z. (2) dodatkowych wyjaśnień do pisemnej opinii i uzupełnienie tej opinii ustnie na rozprawie w dniu 29 września 2017 roku, dokonał odmiennej oceny dowodów w zakresie odpowiedzialności pozwanego za szkodę B. S., podzielając pozostałe ustalenia dotyczącej rodzaju i zakresu powstałych uszkodzeń.

Dochodzone roszczenie wiąże się z brakiem odpowiedniego nadzoru nad B. S. podczas jej pobytu w pozwanym szpitalu we wrześniu 2008 roku. Ze względu na brak należytej opieki powódka wyskoczyła przez okno i doznała licznych obrażeń ciała. Między zaniedbaniem pozwanego, a powstaniem szkody występuje adekwatny związek przyczynowy.

Podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowi art. 430 k.c., statuujący odpowiedzialność, na zasadzie ryzyka, zwierzchnika za podwładnego. Przesłanką tej odpowiedzialności jest wina podwładnego, a normalnym jej następstwem – szkoda wyrządzona osobie trzeciej. Ciężar dowodu winy podwładnego, powstania szkody i jej wysokości obciąża poszkodowanego. Do przyjęcia winy osoby, o której mowa w tym przepisie, nie jest potrzebne wykazanie, że naruszyła ona przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego; wystarczy, jeżeli wina polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku .

Trafnie skarżący podnosi, że już zeznania świadków wykazały, iż B. S. w czasie pobytu na Oddziale Wewnętrznym w sali intensywnego nadzoru była w ciężkim stanie po zatruciu lekami, pobudzona, zachowywała się agresywnie w stosunku do personelu, a w podobnym stanie przebywała w szpitalu kilka razy wcześniej. Potwierdziła to świadek S. Z. (1). Z kolei R. K. zeznała, że powódka po umieszczeniu na Oddziale stała się agresywna w stosunku do personelu, zaczęła chodzić po innych salach i dlatego świadek zleciła zastosowanie wobec niej przymusu bezpośredniego w postaci pasów unieruchamiających. W wywiadzie przeprowadzonym przez tego lekarza z B. S. odnotowano liczne próby samobójcze, hospitalizację po przedawkowaniu leków i depresję. W wywiadzie rodzinnym odnotowano, że jej ojciec cierpiał na chorobę psychiczną. Z dokumentacji medycznej wynika, że B. S. była wielokrotnie leczona ambulatoryjnie i hospitalizowana z powodu zatrucia lekami, np. od 27 do 28 marca 2009 przebywała na Oddziale Wewnętrznym I pozwanego szpitala w stanie po upojeniu alkoholem i zatruciu lekami. W epikryzie zapisano, że była agresywna, niespokojna, prawdopodobnie po wielokrotnych próbach ,,S. B. S. wielokrotnie była hospitalizowana w oddziałach psychiatrycznych.

Sąd Rejonowy błędnie zatem ustalił, że personel medyczny nie miał informacji o licznych zachowaniach autoagresyjnych i hospitalizacjach w ośrodkach psychiatrycznych B. S. i że nie był w stanie przewidzieć jej zachowania, a skoro tak, to powinien był wdrożyć wobec niej stosowne postępowanie medyczne, nacechowane należytą ostrożnością.

Co prawda, dostrzegając potrzebę szczególnego nadzoru nad pacjentką, umieszczono ją w sali intensywnego nadzoru, ale nie monitorowano jej należycie, gdyż zdołała się wyswobodzić z zapiętych pasów obezwładniających i wyskoczyć przez okno. Sala ta sąsiaduje z pokojem pielęgniarek, a w ścianie oddzielającej te pomieszczenia zamontowano szybę, ułatwiającą sprawowanie stałego nadzoru i monitorowanie pacjentów.

W karcie obserwacji prowadzonej przez pielęgniarki po zastosowaniu wobec B. S. pasów obezwładniających odnotowano, że całkowity czas trwania przymusu wynosił 55 minut. Obserwacje pielęgniarskie stanu B. S. były prowadzone co 15 minut, o godz.: 22:00, 22:15, 22:30, 22:45 i 23:00 i w tym czasie pielęgniarki ustaliły, że pacjentka była niespokojna, szarpała się, wykrzykiwała, płakała. Ponadto S. Z. (1) zeznała, że w trakcie kontroli zauważyła, iż B. S. próbowała się odpiąć, a w czasie wcześniejszych pobytów – opuścić Oddział. Z kolei J. B. zeznała, że pacjenci są w stanie wysunąć rękę z mocowania, które jest na nadgarstku i oswobodzić się.

Rzeczą profesjonalnego personelu medycznego było podjęcie takich działań i opieki, by zapewnić bezpieczny pobyt powódki w placówce. O tym, że personel medyczny miał wiedzę, iż była to pacjentka wymagająca szczególnego nadzoru, świadczą zastosowane środki, ale tylko one, bez osobistego zaangażowania personelu, nie mogą być uznane za wystraczające.

Dołączona do odpowiedzi na pozew Procedura Pm 7.5 – 07 w sprawie ustalenia zasad postępowania w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentowi, wobec którego zastosowano przymus bezpośredni (zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 23 sierpnia 199 r. w sprawie sposobu stosowania przymusu bezpośredniego), została przygotowana i zatwierdzona przez dyrektora pozwanego Szpitala dopiero w dniu 13 marca 2010 roku.

Ponieważ pozwany nie zapewnił B. S. bezpieczeństwa pobytu, mimo że z uwagi na stan jej zdrowia było to konieczne, ponosi on odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiemu uległa ona w dniu 28 września 2008 roku.

Biegły S. Z. (2) w pisemnej opinii nie dopatrzył się zaniedbań ze strony personelu medycznego, ale w opinii uzupełniającej na rozprawie apelacyjnej w dniu 29 września 2017 roku stwierdził, że jeżeli widać, iż osoba, wobec której zastosowano pasy unieruchamiające, wykonuje gwałtowne ruchy i próbuje to robić ciągle, to powinna być poddana dozorowi „bez spuszczania z niej oka”. Ponadto biegły stwierdził, że jeżeli osoba jest agresywna, gryzie i dokonuje samouszkodzeń lub chwyta ustami za kroplówki lub inne sprzęty, to powinna być dodatkowo zabezpieczona, np. przewiązana prześcieradłem na wysokości klatki piersiowej, przeciągniętym i zapiętym pod łóżkiem. Biegły wskazał także, że umieszczenie pacjenta w sali intensywnego nadzoru z przeszkloną szybą oznacza, że pacjent powinien znajdować się pod szczególnym i w zasadzie stałym nadzorem.

Gdyby zatem zapewniono B. S. należytą opiekę, nie mogłaby ona oswobodzić się z pasów, a następnie wyskoczyć przez okno.

Pozwany szpital jest odpowiedzialny za cierpienia i ból, jakich doznała ta osoba w następstwie obrażeń ciała powstałych wskutek wyskoczenia przez okno z drugiego piętra.

Ponieważ powódka zmarła w toku procesu, nie było możliwe przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych w celu ustalenia rodzaju i zakresu cierpień doznanych wskutek uszkodzenia ciała po upadku, stopnia natężenia bólu, czasu trwania, rozmiaru poczucia krzywdy itp.

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, przy zastosowaniu art. 322 k.p.c., Sąd uznał, że zasądzenie na rzecz A. S. zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł, odpowiadającej nabytemu udziałowi do 1/3 części w spadku po żonie, jest uzasadnione w świetle art. 445 k.c., przy uwzględnieniu rodzaju uszkodzeń, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych B. S., jej wieku, konieczności przeprowadzenia dodatkowych operacji i związanych z tym przeżyciami psychicznymi.

Z opinii biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii R. L. wynika, że w wyniku zdarzenia w dniu 28 września 2008 roku B. S. doznała 20 % trwałego uszczerbku na zdrowiu, a czas leczenia schorzeń trwał około 8 miesięcy. W opinii ustnej biegły podał, że operacja polegała także na usztywnieniu odcinka kręgosłupa, które jest stałe, nie zależy od tego, czy chorego się rehabilituje, czy nie. Z punktu widzenia ortopedycznego powódka była zdolna do pracy, ale niewymagającej schylania się.

Z tych przyczyn, na podstawie art.386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w punkcie I w części dotyczącej A. S. w ten sposób, że zasądzono na jego rzecz od pozwanego wskazaną kwotę z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty, co skutkowało zmianą rozstrzygnięcia o kosztach procesu poprzez jego uchylenie.

O kosztach procesu należnych interwenientowi ubocznemu orzeczono w oparciu o art. 102 k.p.c., uznając że ze względu na rodzaj roszczenia i sytuację materialną powoda istnieją szczególne okoliczności uzasadniające nieobciążanie go tymi kosztami.

Argumentacja ta zachowuje aktualność w odniesieniu do nieuiszczonych kosztów sądowych, o których orzeczono na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych .

Ponadto orzeczono o kosztach pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi.

Oddalono apelację powoda co do kwoty 5 000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zasądzenia kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym na rzecz interwenienta ubocznego, przy uwzględnieniu treści art. 107 k.p.c.

W piśmie z 31 sierpnia 2018 roku K. S. wniósł o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego, podając w uzasadnieniu, że jako małoletni nie był obecny przy ogłoszeniu tego orzeczenia, nie był też reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Podczas ogłoszenia był jedynie jego przedstawiciel ustawowy A. S., który nie został pouczony o takim prawie, wobec czego nie doręczono jemu odpisu wyroku. O możliwości zaskarżenia wyroku powód dowiedział się od adwokata w dniu 30 sierpnia 2018 roku, kiedy uzyskał pełnoletność (k.769).

Postanowieniem z 15 listopada 2018 roku Sąd pierwszej instancji przywrócił K. S. termin do złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego z 19 grudnia 2016 roku sprawie VIII C 1265/15 (k.773).

W dniu 4 grudnia 2018 roku powód wniósł apelację od tego wyroku, zaskarżając go w części dotyczącej jego i zarzucając naruszenie:

1.  art. 415 w zw. z art. 430 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że odpowiedzialność placówki medycznej jest odpowiedzialnością na zasadzie winy, podczas gdy jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy;

2.  art. 233 k.p.c. poprzez:

- wyprowadzenie z zeznań świadków S. Z. (1), R. K., J. B. oraz opinii biegłego S. Z. (2) wniosków z nich niewynikających, sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, że pasy zostały zapięte prawidłowo, a mimo to B. S. oswobodziła się z nich, odpinając jeden zębami;

- sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu, że pasy musiały być prawidłowo zapięte, skoro oswobodzenie się z nich jest możliwe w ciągu krótszym niż minuta, jeśli pasy będą słabiej zapięte, a B. S. uczyniła to po 55 minutach; biegły nie potrafił powiedzieć, jak wyglądały zastosowane pasy i jaka budowę ciała miała B. S., wobec czego błędnie ustalono, że personelowi szpitala nie można zarzucić co najmniej niedbalstwa w zakresie przeprowadzanych procedur medycznych polegających na niewłaściwym zapięciu pasów;

- dowolną, a nie swobodną ocenę zeznań wymienionych świadków, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że personel nie miał informacji o licznych zachowaniach autoagresywnych i hospitalizacjach powódki w ośrodkach psychiatrycznych, gdy świadek S. Z. (1) na rozprawie w dniu 2 listopada 2016 roku zeznała: ,,ja zauważyłam w trakcie tych kontroli, że pani S. próbowała się odpiąć, próbowała również w czasie wcześniejszych pobytów opuścić oddział szpitalny”, na rozprawie w dniu 28 czerwca 2011 roku zeznała: „wcześniej miałam już do czynienia z tą pacjentką, bo leżała u nas na oddziale po próbach samobójczych zażycia leków z alkoholem i zawsze była agresywna wobec personelu”, „pacjenta zawsze mówiła, że chce sobie życie odebrać”.

Ponadto skarżący zarzucił, że Sąd pominął kwestię zasadności żądania zadośćuczynienia i jego wysokości, co uniemożliwia kontrolę instancyjną orzeczenia.

Wskazując na to, wniesiono o zmianę wyroku w części dotyczącej K. S. w punktach:

1.  I w ten sposób, by zasądzić od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz powoda 15.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 19 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  II poprzez uchylenie zawartego w nim rozstrzygnięcia;

3.  III poprzez nieobciążanie powoda kosztami procesu na rzecz interwenienta ubocznego po stronie pozwanej;

4.  IV poprzez odstąpienie od obciążania powoda kosztami sądowymi.

Ponadto wniesiono o zasądzenie od Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na rzecz K. S. 3.617 zł tytułem kosztów procesu.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Kielcach z 4 lutego 2019 roku, zmienionym postanowieniem Sądu Okręgowego w Kielcach z17 czerwca 2019 roku, sygn. akt II Cz 390/19, zwolniono powoda od opłaty od apelacji ponad kwotę 300 zł (k.797-798, 815-816v.).

Interwenient uboczny wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego (k.842-844, 851v.).

Pozwany wniósł o odrzucenie apelacji z uwagi na powagę rzeczy osądzonej (k.851v.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Bezzasadny jest zarzut pozwanego zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym.

Rozpoznając apelację A. S., Sąd Okręgowy uznał, że nie mogła ona odnieść skutku wobec pozostałych powodów, którzy nie zaskarżyli wyroku Sądu Rejonowego, albowiem jedynie dla A. S. został ustanowiony pełnomocnik z urzędu, który wniósł apelację w imieniu i na rzecz tego powoda, a nie było podstaw do zastosowanie art. 378 § 2 k.p.c., gdyż możliwość rozpoznania sprawy w postępowaniu apelacyjnym także na korzyść współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli, dotyczy jedynie odpowiedzialności opartej na węźle solidarności, która nie zachodzi w rozpoznawanej sprawie.

Zasądzone na rzecz A. S. zadośćuczynienie w wysokości 15.000 zł odpowiada nabytemu przez tego powoda udziałowi do 1/3 części w spadku po B. S..

Nie ulega zatem wątpliwości, że wyrok z 29 stycznia 2018 roku, wydany w sprawie o sygn. akt II Ca 409/17, dotyczy wyłącznie żądania zgłoszonego przez A. S., mimo że w piśmie procesowym z 16 października 2017 roku pełnomocnik tego powoda wnosił o zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwot po 20.000 zł, gdyż było to bezskuteczne w odniesieniu do K. S. i D. S. (2), którzy nie zaskarżyli tego orzeczenia.

W takiej sytuacji nie ma przeszkód do rozpoznania apelacji K. S., wniesionej w terminie, po wcześniejszym, niekwestionowanym przez pozwanego i interwenienta ubocznego po jego stronie, przywróceniu terminu do złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku z dnia 19 grudnia 2016 roku i doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem temu powodowi.

Zarzuty apelacji są tożsame z podniesionymi w apelacji A. S., wobec czego aktualna pozostaje argumentacja przedstawiona w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego z 29 stycznia 2018 roku, w tym co do podstawy odpowiedzialności pozwanego (art. 430 k.c.), ustaleń odnośnie do stanu B. S. podczas pobytu na Oddziale Wewnętrznym Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., jej kilkukrotnego wcześniejszego pobytu w podobnym stanie w tym Szpitalu, zastosowania wobec niej przymusu bezpośredniego w postaci pasów unieruchamiających, a następnie braku należytego monitorowania jej, pomimo umieszczenia w sali intensywnego nadzoru, sąsiadującej z pokojem pielęgniarek z szybą zamontowaną w ścianie oddzielającej te pomieszczenia, ułatwiającą sprawowanie stałego nadzoru pacjentów i pomimo tego, że była ona niespokojna, szarpała się, krzyczała i płakała.

Zastosowanie wobec B. S. środka w postaci zapięcia pasami unieruchamiającymi, bez osobistego zaangażowania personelu, nie było wystraczające, co oznacza, że pozwany nie zapewnił pacjentce bezpieczeństwa pobytu w szpitalu, adekwatnego do stanu jej zdrowia, wobec czego ponosi on odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiemu uległa ona w dniu 28 września 2008 roku (gdyby zapewniono B. S. należytą opiekę, nie mogłaby ona oswobodzić się z pasów i wyskoczyć przez okno).

Z opinii biegłego wynika, że jeżeli było widać, iż osoba, wobec której zastosowano pasy unieruchamiające, wykonuje gwałtowne ruchy i próbuje to robić ciągle, to powinna być poddana dozorowi „bez spuszczania z niej oka”, a jeżeli osoba ta była agresywna, gryzła, dokonywała samouszkodzeń lub chwytała ustami za kroplówki lub inne sprzęty, to powinna być dodatkowo zabezpieczona, np. przewiązana prześcieradłem na wysokości klatki piersiowej, przeciągniętym i zapiętym pod łóżkiem.

W konsekwencji pozwany jest odpowiedzialny za cierpienia i ból, jakich doznała matka powoda w następstwie obrażeń ciała powstałych po wyskoczeniu przez okno z drugiego piętra budynku szpitala.

Skoro Sąd Okręgowy uznał, przy zastosowaniu art. 322 k.p.c., że zasądzenie na rzecz A. S. zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł, odpowiadającej nabytemu przez niego udziałowi do 1/3 części w spadku po żonie, jest uzasadnione w świetle art. 445 k.c., przy uwzględnieniu rodzaju uszkodzeń, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych B. S., jej wieku, konieczności przeprowadzenia dodatkowych operacji i związanych z tym przeżyciami psychicznymi, co oznacza, że pierwotnie zgłoszone przez powódkę żądanie było uzasadnione do kwoty 45.000 zł, to zadośćuczynienie w kwocie 15.000 zł jest należne także K. S., który odziedziczył spadek po matce w 1/3 części.

Na podstawie art.386 § 1 k.p.c. zmieniono zatem zaskarżony wyrok w punkcie I w części dotyczącej tego powoda w ten sposób, że zasądzono na jego rzecz od pozwanego wskazaną kwotę z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty.

O kosztach należnych pozwanemu i interwenientowi ubocznemu po jego stronie orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., biorąc pod uwagę stopień uwzględnienia żądania (w 75 %), charakter zgłoszonego roszczenia i sytuację materialną powoda, tj. zmieniono zaskarżony wyrok w punktach II i III w części dotyczącej K. S. poprzez nieobciążanie powoda kosztami procesu.

Na tej samej podstawie odstąpiono od obciążania K. S. kosztami sądowymi.

Zgodnie z art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.100 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, na którą składają się: zapłacona część opłaty od apelacji – 300 zł (k.830) oraz 1.800 zł wynagrodzenia pełnomocnika, według stawki z § 2 pkt 5) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 z późn. zm.), biorąc pod uwagę, że K. S., co prawda, dopiero w postępowaniu apelacyjnym ustanowił pełnomocnika (k.789), ale ten już wcześniej występował w sprawie przed Sądem pierwszej instancji jako pełnomocnik A. S..

Na podstawie art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2019 roku, poz. 785 z późn. zm.) nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kielcach 750 zł tytułem kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym (brakującej części opłaty od apelacji).

SSO Hubert Wicik SSO Cezary Klepacz SSO Rafał Adamczyk