Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 17/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2020 r.

Sąd Rejonowy IV Wydział Pracy w K.

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Jarosław Walentynowicz

Ławnicy:

Elżbieta Smosarska - Kimbar

Tadeusz Wasilewski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Elżbieta Marciniak

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2020 r.

sprawy K. O.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w A.

o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę i odszkodowanie

I.  powództwo oddala;

II.  nie obciąża powoda kosztami procesu.

Elżbieta Smosarska - Kimbar Sędzia Jarosław Walentynowicz Tadeusz W.

IV P17/19

UZASADNIENIE

Powód K. O. w pozwie skierowanym przeciwko (...) sp. z o.o. w A. wniósł o odszkodowanie na jego rzecz od pozwanego kwoty 13 809,25 zł tytułem nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę.

W uzasadnieniu pozwu podał, że w dniu 8 maja 2019r. otrzymał od pracodawcy wypowiedzenie umowy o pracę. Jako przyczynę pracodawca podał „utratę zaufania spowodowaną domniemaniem kradzieży mienia spółki”. Według powoda przyczyna ta jest nierzeczywista i nie znajduje odzwierciedlenia w faktach. Podał, że w dniu 30 kwietnia 2019r. rozpoczął pracę o godzinie 7.00, od godziny 10.00 dokonywał opryski na polu środkiem (...). Około godziny 16.00 zadzwonił do innego pracownika, P. B. z prośbą, by ten opryskał część pola; połączenie przerwało się, więc wykonał je ponownie. Nie połączył się jednak z P. B., lecz do kierownika Ł. O. wypowiadając słowa: „czy weźmiesz poprzeczniak A.?”, następnie rozłączył się. Zarzucił, że pracodawca nie przeprowadził z nim przed zwolnieniem odpowiednich czynności wyjaśniających.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu podniósł, że w firmie nie istnieje zwyczaj wymieniania się przez pracowników środkami ochrony roślin. Każdy ma obowiązek sam wykorzystać przydzielony mu środek i zwrócić puste opakowanie. W ocenie pozwanego, gdyby pracownik miał czyste intencje, to nie przerywałby rozpoczętej rozmowy z kierownikiem Ł. O. w przedmiocie chęci przekazania środka A.. Pozwany podał też, że „po tym zdarzeniu były próby rozmów na temat zaistniałej sytuacji z powodem, lecz nie chciał on w ogóle podejmować tematu. Z tych powodów pracodawca utracił zaufanie do pracownika.

Sąd ustalił jak niżej:

Powód był długoletnim pracownikiem ozwanego, umowę o pracę podpisał 18 marca 2002r. Pracował na stanowisku traktorzysty.

W dniu 30 kwietnia 2019r. pracował na jednym polu o powierzchni 50 ha z innym traktorzystą K. G. dokonując oprysków środkiem A.. Na innych obszarach pracowali inni pracownicy firmy.

W pewnej chwili powód zadzwonił, najprawdopodobniej przypadkowo do kierownika Ł. O. zapytując czy weźmie środek A.. Ł. O. domyślił się, że pracownik zawłaszczył ten środek i teraz chce go zbyć. Zapytał dzwoniącego powoda czy wie z kim rozmawia, a wtedy ten rozłączył się. Następnie w trakcie rozmowy obu mężczyzn powód zaprzeczył, by dzwonił do Ł. O., a gdy ten okazał mu telefon z zarejestrowanym połączeniem, odpowiedział, że to był żart. O sytuacji został powiadomiony właściciel firmy (...), a następnie, po kilku dniach powód został poproszony do biura na rozmowę z właścicielem, gdzie obecny był też Ł. O.. Rozmowa miał burzliwy charakter i skończyła się na gwałtownym opuszczeniu biura przez powoda, który oświadczył, że nic mu nie zostało udowodnione i, że „spotkają się w sądzie”.

W toku postępowania ustalono, że w firmie obowiązuje zasada całkowitego opróżniania pojemników ze środkami ochrony roślin i, że nie jest dopuszczalna wymiana niezużytych środków między pracownikami.

Stwierdzono też, że niedługi czas przed 30 kwietnia Ł. O. zauważył, że K. O. nie do końca opróżnił jeden z pojemników pozostawiając około 2 litry zawartości. Był przy tym obecny Świadek K. Z..

W toku przesłuchań pracowników firmy ustalono, że powód był traktowany dobrze, tak jak pozostali pracownicy.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie akt osobowych i zeznań przesłuchanych w sprawie świadków P. B., K. G., T. N., K. Z., Ł. O. (k. 60 – 63) oraz przesłuchania stron – powoda K. O. i pozwanego A. T. (k. 75 – 76).

Sąd zważył co następuje:

Roszczenie powoda nie zasługuje na uwzględnienie. Rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem jest zwykłym trybem ustania umowy. Nie może w sobie oczywiście zawierać cech dowolności i powinno być uzasadnione. W konkretnym przypadku głównym powodem wskazanym przez pozwanego była utrata zaufania do powoda. Także, sama w sobie, utrata zaufania nie może być wystarczająca na gruncie utrwalonego orzecznictwa w tym zakresie. Utrata zaufania powinna być należycie uzasadniona i w rozwiązaniu umowy o pracę muszą być wskazane konkretne przyczyny mogące tę utratę zaufania uzasadnić.

W badanym przypadku przyczyny te zostały wskazane i były konkretne.

Przesłuchany w charakterze strony powód K. O. bagatelizował zaistniałe zdarzenie i zeznał, że Ł. O. mówi nieprawdę, ponieważ on nic nie wziął i nie miał tego środka w ręku. I wbrew temu co pisał w pozwie zaprzeczył, by w dniu 30 kwietnia 2019r. używał w ogóle środka A., miał inne nawozy. Oświadczył, że słowa A. użył zwracając się telefonicznie do P. B., jego tak nazwał. Nagle połączenie zostało przerwane. I potem omyłkowo połączył się z Ł. O.. Ł. O. miał go następnie nakłaniać do przyznania się do kradzieży. On poczuł się urażony oskarżeniami o kradzież.

Sąd nie mógł dać wiary tak przedstawionej wersji. Przede wszystkim jest ona sprzeczna do wersji zawartej w pozwie w kwestii używania środka A., gdzie wyraźnie powód podaje, że wykonywał opryski środkiem A.. Nie można też w sposób poważny przyjąć wersji, że tytułem A. powód zwracał się do P. B..

Za wiarygodne sąd uznał zeznania świadka Ł. O., który odebrał telefon od powoda pytającego, czy weźmie środek A.. Zeznania tego świadka są logiczne. Odpowiednio zareagował on na to zdarzenie informując o nim od razu właściciela firmy i próbując wyjaśnić sprawę z powodem tak szybko jak to było możliwe. Zorganizował spotkanie w biurze, na którym powód zachował się w sposób uniemożliwiający właściwe rozstrzygnięcie sytuacji. Jego przekonanie co do nieuczciwości powoda wzmocnione było sytuacją sprzed niedługiego czasu – gdy zauważył w obecności pracownika K. Z. jak powód niestarannie opróżnił pojemnik z opryskiem pozostawiając 2 litry płynu.

Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, pracowników pozwanego, jednoznacznie wynika, że mają obowiązek opróżniać pojemniki do końca i nie mogą się nimi wymieniać. Wydawanie poszczególnych pojemników poszczególnym pracownikom nie zawsze da się dokładnie zaewidencjonować, dlatego w tej pracy niezbędne jest duże zaufanie między pracownikami, między kierownictwem, a osobami wykonującymi prace fizyczne związane z wykorzystywaniem środków o znacznej wartości materialnej.

Stwierdzono, że powód był doświadczonym i szanowanym wieloletnim pracownikiem. Nie był w żaden sposób szykanowany.

Wskazana w rozwiązaniu umowy o pracę przyczyna utraty zaufania zaistniała rzeczywiście. Wykonany przypadkowo telefon o opisanej wyżej treści wskazywał na duże prawdopodobieństwo możliwości zaistnienia przywłaszczenia mienia. I tak to odebrał Ł. O. – racjonalnie – jak nakazywały okoliczności zdarzenia. Wyjaśnienie tej sytuacji w rzetelny sposób nie spotkało się z właściwym zainteresowanie powoda, który przyjął postawę urażoną i nieracjonalną i infantylną jak na pracownika bardzo doświadczonego. Sąd nie ma wątpliwości, że w tej sytuacji pracodawca mógł zasadnie przyjąć domniemanie kradzieży, co w oczywisty sposób prowadzi do utraty zaufania. I dał temu wyraz w wypowiedzeniu umowy o pracę – normalnym sposobie rozwiązania umowy o pracę. Pozwany nie miał obowiązku zawiadamiania o swych podejrzeniach organów ścigania, natomiast miał pełne prawo rozstać się z tak zachowującym się pracownikiem. Nie było pewności próby kradzieży, było stwierdzenie takiego zachowania pracownika, którem mogło rodzić podejrzenia co do rzetelności pracownika na przyszłość. Pewność w zakresie zaistnienia czynu zabronionego rodziłaby możliwe skutki w zakresie natychmiastowego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Natomiast w konkretnym przypadku miało miejsce zwykłe rozwiązanie umowy o pracę z realnych przyczyn wskazanych w umowie rozwiązującej stosunek pracy.

W tej sytuacji powództwo należało oddalić.