Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 387/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym :

Przewodniczący:SSO Anna Budzyńska

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2014 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym, w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa (...) spółka akcyjna spółki komandytowo – akcyjnej w S.

przeciwko A. P. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 10 lipca 2013 r. sygnatura akt XI GC 1013/12

oddala apelację.

SSO Anna Budzyńska

Sygn. akt VIII Ga 387/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w sprawie o sygn. akt XI GC 1013/12 z powództwa (...) spółka akcyjna spółki komandytowo - akcyjnej w S. przeciwko A. P. (1) oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Rejonowy wskazał, że powódka dochodziła w niniejszej sprawie kary umownej za niewykonanie przewozu. Zlecenie, które przesłała powódka pozwanemu, zawierało postanowienie o karze umownej za niewykonanie przewozu. Niesporną okolicznością w sprawie – jak wskazał Sąd Rejonowy – pozostawał fakt, że przewóz nie został wykonany. Kwestią sporną pozostawało natomiast, czy strony skutecznie zawarły umowę o treści, opisanej w zleceniu spedycyjnym, co pozwany kwestionował.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sprawie, w tym wydruku z komunikatora - Sąd pierwszej instancji uznał, iż nie można podzielić stanowiska pozwanego, że strony w ogóle nie zawarły umowy, lecz dopiero prowadziły negocjacje w przedmiocie jej zawarcia. Umowa, która jest przedmiotem sporu, to umowa przewozu. Elementy istotne takiej umowy określa art. 774 k.c.. Do elementów istotnych umowy należy określenie trasy (miejsce załadunku i rozładunku) oraz wysokość wynagrodzenia. Zarówno z zeznań przesłuchanych w sprawie osób, jak i z doświadczenia, wynikającego z rozpoznawania przez sąd innych spraw, których przedmiotem był transport samochodowy, wynika, że oba te elementy (trasa i proponowane wynagrodzenie) umieszczane są na giełdzie (...). Pozwany, zgłaszając się do pracownicy powódki, podjął negocjacje, zmierzające do uzyskania wyższego wynagrodzenia i takie wynagrodzenie wynegocjował. Sąd podkreślił, że umowa zostaje zawarta, gdy strony złożą zgodne oświadczenia, wyrażające wolę jej zawarcia i zawierające istotne elementy stosunku zobowiązaniowego. W niniejszej sprawie wyglądało to w ten sposób, że po zażądaniu przez pozwanego wyższego wynagrodzenia spedytorka poinformowała, że klient potwierdził, ale zlecenie będzie mogła wystawić dopiero za 2 godziny, na co pozwany odpowiedział, że czeka. W ocenie Sądu - stan zawieszenia trwał do momentu, w którym A. P. stwierdził „OK pojadę, ale jak będę żebrał to dzwonię od pani”. W tym momencie zaakceptował w całości wszystkie omawiane dotąd warunki umowy, tj. trasę i wynagrodzenie, a więc umowa została skutecznie zawarta (art. 72 § 1 k.c.).

Nie oznacza to jednak – w ocenie Sądu I instancji, że pozwany jest zobowiązany do zapłaty kary umownej. Wbrew bowiem przekonaniu powódki, tak zawarta umowa nie zawierała postanowień o karze umownej – zarówno z treści wydruku z komunikatora, jak i zeznań świadków i pozwanego wynika, że w trakcie rozmów na Transie i przez telefon strony nie omawiały żadnych dodatkowych postanowień umownych, wymieniane były wyłącznie informacje dotyczące kierowcy, samochodu i dokumentów firmowych pozwanego, nadto spedytorka powódki przekazywała kontakty do swoich kontrahentów, tak by pozwany mógł sprawdzić reputację powódki jako płatnika. Zdaniem Sądu Rejonowego - skoro zaś strony nie ustaliły ustnie kary umownej, to sam fakt, że powódka przesłała pozwanemu faksem zlecenie, zawierające takie postanowienie, nie oznacza, że pozwany jest nim związany. W sprawie brak bowiem dowodów, że pozwany te warunki, o których mowa w zleceniu pisemnym, zaakceptował. W znanej Sądowi Rejonowemu praktyce zawierania umów przewozu wygląda to tak, że po przesłaniu zlecenia faksem zostaje ono podpisane i odesłane przez drugą stronę, również faksem lub mailem. Wówczas można mówić o tym, że wszelkie warunki, zawarte w pisemnym zleceniu, zostają zaakceptowane. Powódka nie ma takich uprawnień, by w sposób jednostronny wyznaczyć drugiej stronie czas, po upływie którego brak odpowiedzi skutkowałby milczącym zaakceptowaniem pisemnych warunków. Stosunki zobowiązaniowe cechuje bowiem równowaga stron, co oznacza, że także czas, którego upływ powoduje milczące zawarcie umowy, powinien być przez strony uzgodniony, lub co najmniej wynikać z obowiązujących w danej branży zwyczajów. Przepisy dotyczące zawierania umów wskazują, kiedy milczenie skutkuje zawarciem umowy. Art. 68 2 k.c. stanowi, że jeżeli przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych, ofertę zawarcia umowy w ramach swej działalności, brak niezwłocznej odpowiedzi poczytuje się za przyjęcie oferty. Ten przepis nie ma jednak zastosowania w sprawie, po pierwsze bowiem, z materiału dowodowego nie wynika, że strony pozostawały w stałych stosunkach (cztery umowy w 2010 r. nie dowodzą istnienia takich stosunków, a przebieg rozmowy stron i żądanie spedytorki, aby pozwany przesłał jej dokumenty firmowe, także wskazuje, że pozwany nie był stałym wykonawcą powódki, w przeciwnym bowiem razie wszelkie dane byłyby powódce znane), po drugie zaś umowa została zawarta wcześniej, w formie ustnej.

W ocenie Sądu I instancji -w oparciu o powoływany przez powódkę przepis art. 77 1 k.c. nie da się przyjąć, że pozwany został związany postanowieniem o karze umownej. Oceniając istotność zmian na gruncie art. 77 1 k.c., należy mieć na względzie zarówno to, czy zmiana lub uzupełnienie nie dotyczy istotnych postanowień (essentialia negotii) umowy, ale także, czy chodzi o zmianę niemającą istotnego znaczenia gospodarczego. W niniejszej sprawie strona powodowa w zleceniu ujęła szereg postanowień korzystnych dla siebie, a niekorzystnych dla kontrahenta, jak choćby zwiększenie rygoryzmu odpowiedzialności odszkodowawczej przez wprowadzenie kar umownych (w tym za nieterminowe przesłanie faktury z dokumentami przewozowymi w wysokości 50% frachtu!), wybór siedziby sądu właściwego dla rozpatrywania sporu wg miejsca siedziby powódki, bardzo odległy termin płatności (45 dni), brak obowiązku zapłaty postojowego w określonych sytuacjach itp. Tak dalece idące uzupełnienia umowy stron nie mogą być uznane za nieistotne, gdyż rażąco pogarszają sytuację wykonawcy, zatem art. 77 1 k.c. nie może mieć zastosowania. Sąd Rejonowy podkreślił, że strona powodowa nie mogła jednostronnie ustalić czasu na odpowiedź, pod rygorem uznania, że nowe warunki są zaakceptowane, zatem odesłanie przez pozwanego przekreślonego zlecenia po upływie 40 minut, zamiast 30 minut od otrzymania faksu w żaden sposób nie oznacza, iż pozwany został związany postanowieniami zawartymi w pisemnym zleceniu. Trzeba tu wyjaśnić, że czas otrzymania zlecenia ustalono na 14.33. Raport, mający potwierdzić, że zlecenie przesłano pozwanemu o godz. 13.26, nie dowodzi w ocenie Sądu pierwszej instancji że pozwany faktycznie ten faks o tej godzinie otrzymał. Powódka sama przestawiła przebieg rozmowy na komunikatorze, brak postaw, by przyjąć, że wydruk z komunikatora jest w jakimkolwiek zakresie spreparowany, a z rozmowy wynika wyraźnie, że o godz. 13.38 A. P. poprosił o zlecenie, na co A. S. odpowiedziała, że nie ma problemu, o godz. 14.19 pozwany ponownie prosił o zlecenie, o 14.30 informując, że nic nie dostał. Wobec tego dopiero godz. 14.33 może być uznana za czas, w którym oświadczenie o treści zawartej w zleceniu dotarło do pozwanego. Także A. S. potwierdziła, że po raz pierwszy wysłała zlecenie ok. 14.20.

Powód wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego przez ich błędną wykładnie albo niewłaściwe zastosowanie :

1)  art. 77 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż pismo potwierdzające zawarcie umowy nie wywołało żadnych skutków;

2)  art. 483 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż kara umowa z tytułu niewykonania umowy nie została skutecznie zastrzeżona.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancję.

W uzasadnieniu wskazał, że uzupełnienia zawarte w treści zlecenia przesłanego do pozwanego stanowią standardowe, stosowane w branży transportowej postanowienia. Zapisy te nie zmieniają elementów przedmiotowo istotnych takich jak trasa załadunku i rozładunku towaru oraz wysokość wynagrodzenia. Podniósł, że uzupełnienia dotyczące kary umownej nie dotyczyły kwestii istotnych dla żadnej ze stron gdyż nie były poruszane w trakcie rozmowy na komunikatorze (...). Uzupełnienie te ponadto nie wpływały w żaden sposób na wartość świadczenia żadnej ze stron.

Wskazał, że pozwany już wcześniej współpracował z powodem – wykonał na jego rzecz 4 przewozy w 2010 r. Oznacza to, że znał on standardowe postanowienia zleceń stosowanych przez powoda, miał więc świadomość zastrzeżonej kary umownej.

Nawet zresztą przy przyjęciu, że pismo potwierdzające zawarcie umowy zawierało zmiany istotne powód podniósł, że po otrzymaniu zlecenia pozwany nie sprzeciwił się jemu niezwłocznie, ale dokonał wyraźnego zaakceptowania jego treści. Umowa pomiędzy stronami została skutecznie zawarta z uwagi na brak pisemnej odpowiedzi pozwanego w ciągu 30 minut.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego - Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy trafnie uznając, że w niniejszej sprawie żądanie pozwu nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na brak związania pozwanego treścią postanowienia regulującego karę umowną za niewykonanie zlecenia. Powyższej konkluzji nie mogły zmienić zarzuty i wnioski apelacyjne.

Należy ponownie zaakcentować, na co zwrócił uwagę Sąd I instancji, że z zebranego w sprawie materiału procesowego wynika, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia - za pomocą komunikatora (...) ustnej umowy na wykonanie przewozu. Treść zapisów komunikatora (...) jak również zeznania świadków prowadzą bowiem do wniosku, że strony ustaliły trasę przewozu, datę załadunku jak również wysokość frachtu. Tak zawarta umowa nie zawierała jednak uzgodnień stron co do zastrzeżeń dodatkowych jakim jest kara umowna.

Zastrzeżenie kary umownej pojawiło się dopiero w przesłanym przez powódkę pozwanemu zleceniu spedycyjnym nr (...)/A., przy czym podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy - nie mógł znaleźć zastosowania przepis art. 77 1 k.c, zgodnie z którym w wypadku, gdy umowę zawartą pomiędzy przedsiębiorcami bez zachowania formy pisemnej jedna strona niezwłocznie potwierdzi w piśmie skierowanym do drugiej strony, a pismo to zawiera zmiany lub uzupełnienia umowy, niezmieniające istotnie jej treści, strony wiąże umowa o treści określonej w piśmie potwierdzającym, chyba że druga strona niezwłocznie się temu sprzeciwiła na piśmie.

W unormowaniu tym ustawodawca daje jednej ze stron uprawnienie do nieznacznej zmiany treści umowy zawartej w formie ustnej, ale tylko w takim zakresie, w jakim dokonuje zmian lub uzupełnień niezmieniających istotnie jej treści. A contrario zatem w przypadku gdy pismo potwierdzające umowę zawiera modyfikacje wykraczające poza ten zakres, a więc gdy odnosi się do zmian i uzupełnień zmieniających istotnie treść umowy ustnej, to takie zmiany i uzupełniania są z mocy prawa nieważne i bezskuteczne ( vide A. Jedliński, Komentarz do art. 77 1 k.c., LEX).

W tym kontekście trafny jest pogląd Sądu Rejonowego, że uzupełnienia ustnej umowy wyrażone w zleceniu spedycyjnym powódki, w tym odnoszące się do kary umownej, nie mogą być uznane za nieistotne albowiem rażąco pogarszają sytuacje przyjmującego zlecenie. Przy uwzględnieniu podnoszonego przez skarżącego kryterium subiektywnego nie sposób jest uznać, że pozwany traktowałby jako nieistotną kwestię odnoszącą się do zasad jego odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. Nie można także podzielić stanowiska apelującego o tym, że wprowadzone obostrzenia co do zakresu odpowiedzialności pozwanego, a więc zobligowanie go do zapłaty stawki frachtu w pełnej wysokości na wypadek niewykonania zobowiązania, bez względu na wysokość poniesionej przez wierzyciela szkody, nie wpłynęłoby na zwiększenie jego świadczenia.

Z tych też względów należy przyjąć, że postanowienie stanowiące uzupełnienie umowy tj. wprowadzające karę umowną nie może być uznane za wiążące pozwanego.

Oceny tej nie mógł zmienić fakt, że pozwany już wcześniej realizował przewozy na rzecz powoda. Przewozy te bowiem były wykonywane przeszło rok wcześniej do otrzymania obecnego zlecenia. Trudno jest w tym okolicznościach oczekiwać, aby pozwany, który świadczy usługi przewozu dla innych jeszcze podmiotów, pamiętał jakie są standardowe postanowienia zleceń spedycyjnych stosowanych przez powoda.

Odnosząc się w tym miejscu do wywodów skarżącego dotyczących istnienia utrwalonych – w jego ocenie - w branży przewozowej zwyczajów odnośnie zastrzegania w zleceniach transportowych skutków braku pisemnej odpowiedzi na zlecenie w ciągu 30 minut jako prowadzącego do zawarcia umowy - wskazać należy, że zwyczaj w świetle art. 65 k.c. w zw. z art. 6 k.c. jest również przedmiotem dowodu. Zatem strona powołująca się na utrwalone zwyczaje winna była przedstawić stosowne środki dowodowe dla poparcia swoich twierdzeń. Dowodów takich w niniejszej sprawie nie przedstawiono, co czyni tę część wywodu skarżącego bezzasadną.

Niezależnie do tego wskazać należy, że nowe warunki wynikające z treści tego zlecenia nie zostały przez pozwanego zaakceptowane. W okolicznościach niniejszej sprawy trafnie Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany po 40 minutach od otrzymania zlecenia powiadomił powoda o jego anulacji. Pozwany zatem jedynie o 10 minut opóźnił się z przesłaniem pisemnej odpowiedzi, o której mowa w pkt 9 zlecenia spedycyjnego (k. 19). Jak wynika z zapisu komunikatora trans strony w tym czasie, a więc w okresie od otrzymania przez pozwanego faksu zawierającego treść zlecenia do momentu jego anulacji, prowadziły korespondencję emailową. Uwzględnienie powyższego z faktem, że pozwany musiał zapoznać się z 3 stronami zlecania, w tym 25 punktami odnoszącymi się do jego warunków, w ocenie Sądu Okręgowego świadczy o tym, że pozwany niezwłocznie wyraził sprzeciw co do postanowień uzupełniających zawartą ustną umowę ( art. 77 1 k.c.).

Mając na uwadze powyższe apelacja podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.).