Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 720/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2018r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Czyczerska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Konsuela Kasprzyk

po rozpoznaniu w dniu 02 lipca 2018r. w Lubinie

na rozprawie

sprawy z powództwa L. L.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda L. L. kwotę 21.000zł (dwadzieścia jeden tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 06.07.2017r. do dnia zapłaty,

II.  oddala dalej idące powództwo,

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.581,90zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.531,90zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

IV.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.085,10zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IC 720/18

UZASADNIENIA

Powód L. L. wniósł przeciwko stronie pozwanej Towarzystwu (...) S.A. w W. pozew o zapłatę kwoty 30000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 06.07.2017r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 10.09.2007r. w L. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym J. J. (1) kierujący pojazdem m-ki F. (...) jadąc drogą równoległą do drogi (...)przekroczył dopuszczalna prędkość jazdy w wyniku czego potrącił przechodzącego przez jezdnię A. L. – brata powoda, który w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Pojazd sprawcy objęty był ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pełnomocnik poszkodowanego zgłosił szkodę stronie pozwanej w dniu 05.06.2017r. W zgłoszeniach szkód poszkodowany wezwał do zapłaty zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej na podstawie art. 448 k.c. w zw. a art. 24 par. 1 k.c. Powód wskazał że nagła i przedwczesna śmierć A. L. była traumatycznym doświadczeniem dla powoda. Powoda łączyła ze zmarłym bratem silna więź. Utrata ukochanego brata była dla powoda najtragiczniejszym wydarzeniem w życiu. Powód mógł zwierzyć się zawsze bratu. Powód nie może się pogodzić, że życie brata zostało przerwane tak nagle i w tak tragicznych okolicznościach. Na skutek zdarzenia z dnia 10.09.2007r. doszło do naruszenia takich dóbr osobistych powoda jak szczególna więź rodzinna, prawo do życia w rodzinie, prawo do niezakłóconego życia rodzinnego. W dalszej części uzasadnienia pozwu powód powołał orzecznictwo Sądu Najwyższego na poparcie swojego żądania co do zasady. Roszczenie o zapłatę odsetek powód uzasadnił treścią art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Strona pozwana Towarzystwo (...) S.A. w W. nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie.

W odpowiedzi na pozew zarzuciła, że w postępowaniu likwidacyjnym, po wnikliwej analizie sprawy, ubezpieczyciel zmuszony był odmówić wypłaty na rzecz powoda jakichkolwiek kwot. Strona pozwana zarzuciła także, że powód nie wykazał istnienia szczególnej, zawiłej więzi z bratem. Sam fakt pokrewieństwa, czasowego wspólnego zamieszkiwania i wzajemnej pomocy nie przesądza o istnieniu silnej więzi emocjonalnej. W dniu śmierci A. L. był już osobą całkowicie samodzielną, prowadzącą oddzielne gospodarstwo domowe. Powód na kilka lat przed śmiercią brata wyjechał do Grecji, a A. L. zamieszkał ze swoją konkubiną, z którą wychowywał dziecko. Przed śmiercią A. L., jego stosunki z powodem wyglądały różnie, nie brakowało konfliktów. Dlatego, zdaniem strony pozwanej, nie sposób uznać, aby więź łącząca powoda i brata miała szczególny i silny charakter.

Dodatkowo strona pozwana zarzuciła przyczynienie się zmarłego do zaistnienia zdarzenia. Jak wynika z opinii biegłego wydanej na potrzeby postepowania karnego, zmarły brat powoda nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu pojazdem m-ki F. (...), do czego, przechodząc w miejscu nie będącym przejściem dla pieszych, był szczególnie zobowiązany. Po zakończonej nocnej zmianie A. L. opuścił miejsce pracy i kierował się w stronę przystanku komunikacji publicznej usytuowanego przy ul. (...) w L.. W tym celu musiał przejść przez jezdnię ulicy równoległej do ulicy (...). Po przekroczeniu całej lewej połowy jezdni, pieszy wykonał na drugiej połowie jezdni jeden lub dwa kroki i został potrącony przez pojazd m-ki F. (...). Jak wynika z opinii biegłego sądowego, układ jezdni w miejscu wypadku umożliwiał pieszemu zauważenie zbliżającego się pojazdu nawet z odległości 80m. A. L. nie oceniał na bieżąco sytuacji drogowej tylko wcześniej spojrzał w prawo i widząc z pewnej odległości jadący pojazd ocenił, że przejście jest możliwe i bezpieczne. Kontynuując przechodzenie nie ponawiał już próby oceny sytuacji na jezdni. W sytuacji zauważenia pojazdu, możliwe było zatrzymanie się przez pieszego celem przepuszczenia jadącego pojazdu. Poszkodowany, zdaniem strony pozwanej, w znacznym stopniu przyczynił się do wypadku.

Strona pozwana, zarzuciła także, że żądana przez powoda kwota 30000 zł nie znajduje żadnego uzasadnienia w okolicznościach niniejszej sprawy, a nadto, że ewentualne odsetki od zadośćuczynienia winny być zasądzone od dnia wyrokowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10.09.2007r. w L. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym J. J. (1) kierujący pojazdem m-ki F. (...) jadąc drogą równoległą do drogi Jaworzyńskiej przekroczył dopuszczalną prędkość jazdy i nie zachował obserwacji przedpola jazdy w wyniku czego potrącił przechodzącego przez jezdnię A. L. – brata powoda, który w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Pieszy A. L. po zakończonej nocnej zmianie opuścił miejsce pracy i kierował się w stronę przystanku komunikacji publicznej usytuowanego przy ul. (...) w L.. W tym celu musiał przejść przez jezdnię ulicy równoległej do ulicy (...). Po przekroczeniu całej lewej połowy jezdni, pieszy wykonał na drugiej połowie jezdni jeden lub dwa kroki i został potracony przez pojazd m-ki F. (...). Sprawca wypadku zauważył pieszego znacznie później niż to było możliwe w panujących warunkach drogowych, pomimo, że dysponował możliwością zatrzymania pojazdu po zauważeniu pieszego. Układ jezdni w miejscu wypadku umożliwiał też pieszemu zauważenie zbliżającego się pojazdu nawet z odległości 80m. A. L. nie oceniał na bieżąco sytuacji drogowej tylko wcześniej spojrzał w prawo i widząc z pewnej odległości jadący pojazd ocenił, ze przejście jest możliwe i bezpieczne. Kontynuując przechodzenie nie ponawiał już próby oceny sytuacji na jezdni. Gdyby to uczynił, była możliwość zapobieżenia zdarzeniu poprzez zatrzymanie się celem przepuszczenia jadącego pojazdu. Jednocześnie kierujący pojazdem m-ki F. (...) winien był jechać z dozwoloną prędkością i skutecznie obserwować drogę przed pojazdem. Gdyby bacznie obserwował drogę, byłaby możliwość zatrzymania pojazdu i uniknięcia potrącenia pieszego.

Przejrzystość powietrza w chwili wypadku była dobra, nie występowały przeszkody terenowe, które mogły ograniczać widoczność.

Powód i A. L. mieszkali od 1977r. w jednym mieszkaniu przy ul. (...) w L.. Powód wyjeżdżał okresowo do pracy do G.. W okresie od 1997r. do 2005r. powód przebywał cały czas w Polsce, mieszkając wraz ze swoją rodziną i bratem w jednym rodzinnym mieszkaniu. Od 2005r. ponownie pracował w G.. W okresach kiedy powód pracował w G., przyjeżdżał często do Polski, albowiem w Polsce pozostała jego żona z dziećmi, którzy zresztą mieszkali w jednym mieszkaniu z A. L.. Powód utrzymywał brata, niejako zastępował mu ojca, opiekował się nim. Życie rodzinne zmarłego brata nie układało się, co było również przyczyną konieczności pomocy ze strony powoda. Poszkodowany po wypadku podłączony był do respiratora, powód nie chciał się zgodzić na odłączenie go od aparatury. Powoda ze zmarłym bratem łączyły wspólne zainteresowania – słuchanie muzyki, łowienie ryb. Powód do dnia dzisiejszego nie może się pogodzić ze śmiercią brata. Po jego śmierci topił smutki w alkoholu, co zagroziło jego małżeństwu.

Zmarły A. L. w chwili śmierci miał 34 lata.

Wyrokiem z dnia 20.02.2008r. Sąd Rejonowy w Legnicy uznał oskarżonego J. J. (2) winnym tego, że w dniu 10.09.2007r. w L. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym m-ki F. (...) o nr rej. (...) jadąc drogą równoległą do ulicy (...), przekroczył dopuszczalną prędkość jazdy i nie zachował należytej ostrożności podczas obserwacji drogi w wyniku czego potrącił pieszego A. L., wskutek czego A. L. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia i obrzęku mózgu, złamania kości piszczelowej prawej, złamania obojczyka prawego, podbiegnięć krwawych powłok miękkich czaszki i podbiegnięć krwawych na kończynach, które to obrażenia bezpośrednio skutkowały jego zgonem w dniu 21.10.2007r.

Pojazd sprawcy objęty był ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pełnomocnik poszkodowanego zgłosił szkodę stronie pozwanej pismem z dnia 31.01.2017r. W zgłoszeniach szkód poszkodowany wezwał do zapłaty zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej na podstawie art. 448 k.c. w zw. a art. 24 par. 1 k.c.

Pozwany, decyzją z dnia 19.07.2017r., odmówił powodowi wypłaty zadośćuczynienia.

Dowód: wyrok tut. Sądu z 20.02.2008r., sygn.. akt II K 970/07

Akta szkody na płycie CD, k. 48

Opinia nr (...), k. 34-41 akt sprawy IIK 970/07.

zeznania świadka E. M., k. 54 verte

zeznania świadka P. P.. K. 54 verte-55

zeznania powoda L. L., k. 55

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady.

W sprawie bezspornym było, że w dniu 10.09.2007r. roku brat powoda A. L.

poniósł śmierć w wyniku wypadku komunikacyjnego. Sprawca zdarzenia J. J. (3) został skazany za nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa i potrącenie A. L., który na skutek doznanych w wypadku obrażeń zmarł.

Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do ustalenia czy powód zasadnie żąda zasądzenia od strony pozwanej- pozwanego ubezpieczyciela kwoty 30000 zł z tytułu zadośćuczynienia wobec śmierci jego krewnego w wyniku wypadku samochodowego. Strona pozwana kwestionowała swoją odpowiedzialność odszkodowawczą co do zasady, jak i wysokości, jak i podniosła zarzut przyczynienia się poszkodowanego do wypadku.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że co do zasady istnieje możliwość przyznania zadośćuczynienia najbliższemu członkowi rodziny na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. za doznaną krzywdę, w związku z naruszeniem dobra osobistego jakim jest więź rodzinna, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 roku, jak w niniejszej sprawie. Nadto wskazać należy, że powód- po pierwsze - należy do grona najbliższej rodziny zmarłego, jak i jednocześnie wykazał, iż pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki zdarzenia szkodowego z dnia 10.09.2007r. O tym kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje bowiem faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa. W przedmiotowej sprawie za najbliższego członka rodziny zmarłego należy uznać powoda będących jego rodzeństwem, albowiem jego więź emocjonalna oraz osobista ze zmarłym bratem była silna i wykraczała poza normalne kontakty rodzinne. Pomimo, że zmarły A. L. był dorosły, nadal pozostawał we wspólnym gospodarstwie domowym z powodem. Powód, po śmierci rodziców, niejako przejął opiekę nad bratem, zastępując mu ojca. Utrzymywał brata, służył mu pomocą finansową, pomagał w problemach, których nie brakowało w życiu zmarłego. Było to też powodowane niepoukładaną sytuacją rodzinną zmarłego, w tym rozwodem z żoną. Jak to wyjaśnił powód na rozprawie przed tut. Sądem, gdyby nie było silnej więzi pomiędzy nim, a bratem, nie utrzymywałby on dorosłego brata i nie opiekował się nim. Powód, pomimo, ze wyjeżdżał do pracy do Grecji, do Polski przyjeżdżał często, albowiem w Polsce pozostała jego żona z dziećmi, zresztą mieszkająca razem ze zmarłym bratem. Zmarły był także ojcem chrzestnym córki powoda. Powoda i brata łączyły wspólne zainteresowania takie jak muzyka czy łowienie ryb. Do dnia dzisiejszego powodowi trudno pogodzić się z tragiczną, nagłą śmiercią 34 letniego brata. Żal po jego śmierci pchnęły go w alkohol, co wpłynęło na pogorszenie relacji z żoną. Dobrem osobistym naruszonym w wyniku zdarzenia szkodowego była więź powoda z jego zmarłym bratem, której istnienie w następstwie przeprowadzenia postępowania dowodowego w niniejszym procesie została wykazana. Nie można odmówić waloru dowodowego zeznaniom powoda, które były szczere, spontaniczne, emocjonalne. W ustaleniu zaistnienia i rozmiaru krzywdy przesłuchanie osoby poszkodowanej stanowi istotny dowód. Na ich podstawie Sąd wyprowadził wniosek, że powód doznał znacznej krzywdy w następstwie śmierci brata uprawniającej do otrzymania zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma kompensować ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej oraz przedwczesną utratą członka rodziny. Nie sposób wycenić krzywdy, bólu czy cierpienia po stracie osoby bliskiej dlatego każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności przez pryzmat dramatyzmu doznań osób bliskich zmarłemu, poczucia osamotnienia i pustki, cierpienia moralnego krzywdy psychicznej i emocjonalnej wywołanej śmiercią osoby najbliższej, rodzaju i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, charakteru i rodzaju zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu członków rodziny zmarłego, roli jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, stopnia w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania. (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254).

Sąd ustalając stopień krzywdy kierował się nie tylko subiektywnymi odczuciami powoda w tym zakresie, lecz także baczył czy odczucia te usprawiedliwione są obiektywnymi okolicznościami. W piśmiennictwie zwraca się uwagę, że indywidualne okoliczności danego przypadku, w szczególności wiek poszkodowanego, jego sytuacja rodzinna czy stopień wrażliwości powinny być brane pod rozwagę, lecz stosować należy wobec nich obiektywne kryteria.

Jednocześnie Sąd podzielił zarzut strony pozwanej co do przyczynienia się poszkodowanego do zaistnienia wypadku. Świadczy o tym dobitnie sporządzona na potrzeby postępowania karnego w sprawie II K 970/ 07 opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej. W opinii tej, sporządzonej w krótkim czasie po wypadku, biegły analizując skrupulatnie i zgodnie z posiadaną wiedzą fachową okoliczności wypadku ustalił, że pieszy A. L. przechodził przez jezdnię w miejscu niebędącym przejściem dla pieszych, z czego wynikał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, któremu to poszkodowany nie sprostał. Możliwość uniknięcia wypadku istniała po stronie obydwu uczestników ruchu drogowego – i jadącego z nadmierną prędkością kierowcy, jak i nieprawidłowo obserwującego jezdnię pieszego. Mając na uwadze treść tej opinii i wynikające z niej okoliczności zdarzenia, Sąd uznał, że pieszy A. L. przyczynił się do zaistnienia zdarzenia w ok. 30%. Powód, reprezentowany w sprawie przez zawodowego pełnomocnika, nie przedstawił natomiast żadnych merytorycznych kontrargumentów odnośnie zarzutu strony pozwanej przyczynienie się pieszego do wypadku, nie przedstawił też żadnych konkretnych zarzutów merytorycznych do wniosków opinii wydanej w postępowaniu karnym. Nie wiadomo też, w jakim aspekcie kwestionuje wnioski tej opinii. Sąd dopuścił w niniejszym postepowaniu dowód z opinii biegłego sądowego wydanej w postępowaniu karnym, i wobec braku konkretnych zarzutów co do wniosków z niej wynikających, oddalił ogólny wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd uznał, że adekwatne do krzywdy doznanej przez powoda w związku z naruszeniem jego dobra osobistego jest zadośćuczynienie w kwocie 30000zł. Uwzględniając jednak 30% przyczynienie się poszkodowanego do zaistnienia zdarzenia, Sąd uwzględnił powództwo do kwoty 21000 zł (30000- 30% z 30000 zł), a oddalając powództwo dalej idące.

O ustawowych odsetkach za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Podstawę zasądzenia odsetek ustawowych, co do zasady, stanowi art. 481 k.c. w zw. art. 14 ust 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W ocenie Sądu, należą się one już od dnia następnego po upływie 37 dni od zgłoszenia pozwanemu szkody.

W starszym orzecznictwie Sądu Najwyższego istotnie pojawiały się stanowiska, że odsetki mają charakter waloryzacyjny i dlatego należą się dopiero od dnia zasądzenia zadośćuczynienia (np. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1998 r., III CKN 301/97, LEX nr 477596, wyrok SN z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665). W ostatnim czasie w orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie przyjmuje się pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania. Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, LEX nr 90576). W świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne - w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia - staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 09.01.2014 r., I ACa 459/13,LEX nr 141609; Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2013 r., II PK 53/13, LEX 1418731). Nadto, poszkodowany może przecież skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową, wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego, a wówczas - jak wynika to z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1995 r., wydanej w sprawie III CZP 69/95 (OSNC 1995, nr 10, poz. 144) – brak wcześniejszego spełnienia świadczenia przez sprawcę wypadku powoduje, że zakład ubezpieczeń dopuszcza się opóźnienia od chwili tego wezwania. Prawo do odsetek w ujęciu art. 481 k.c. jest powiązane z opóźnieniem dłużnika ze spełnieniem świadczenia, zaś o tym, od kiedy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia a zatem, kiedy rozpoczyna bieg czas opóźnienia, za który - zgodnie z art. 481 k.c. wierzyciel może żądać odsetek rozstrzyga prawo materialne.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Powód wygrał sprawę w 70%, dlatego w tej proporcji należy mu się zwrot kosztów niniejszego postępowania, tj. w kwocie 3.581,90 zł ( 70% z kwoty 1500 zł opłata+17 zł + 3600 kzp). Stronie pozwanej należy się natomiast zwrot kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1085,10 zł , stanowiącej 30% poniesionych kosztów.