Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 494/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2013 roku

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Sądu Apelacyjnego Jerzy Nawrocki

Sędziowie: Sędzia Sądu Apelacyjnego Jolanta Terlecka

Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Bazelan (del., spr.)

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Pawlikowska

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2013 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa L. D.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego
w Lublinie z dnia 8 maja 2013 roku, sygn. akt I C 1114/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok;

a)  w punkcie I., w ten sposób, że obniża zasądzoną w nim od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej
w W. na rzecz powódki L. D. kwotę 85 000 zł (osiemdziesiąt pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 września 2009 roku do dnia zapłaty do kwoty 55 000 zł (pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 września 2009 roku do dnia zapłaty, zaś oddala powództwo także co do kwoty 30 000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 września 2009 roku do dnia zapłaty;

b)  w punkcie VI. w ten sposób, że obniża zasądzoną w nim tytułem zwrotu kosztów procesu od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki L. D. kwotę 5144 zł (pięć tysięcy sto czterdzieści cztery złote) do kwoty 2223 zł
40 gr (dwa tysiące dwieście dwadzieścia trzy złote czterdzieści groszy);

c)  w punkcie VII. w ten sposób, że nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 2478 zł 40 gr (dwa tysiące czterysta siedemdziesiąt osiem złotych czterdzieści groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od powódki L. D. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1226 zł 70 gr (tysiąc dwieście dwadzieścia sześć złotych siedemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

I ACa 494/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 maja 2013 roku Sąd Okręgowy w Lublinie:

I.  zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki L. D. kwotę 85.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami od dnia 21 września 2009 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki L. D. kwotę 4.272 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty;

III.  zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki L. D. rentę miesięczną w wysokości po 40 złotych płatną do 10 dnia każdego miesiąca poczynając od stycznia 2012 roku;

IV.  ustalił, że pozwana Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. ponosi odpowiedzialność za szkody, które mogą się pojawić w przyszłości jako następstwo uszkodzenia ciała, jakiego doznała powódka L. D. w dniu 2 kwietnia 2008 roku;

V.  oddalił powództwo w pozostałej części;

VI.  zasądził pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki L. D. kwotę 5.144 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

VII.  nakazał ściągnąć od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Lublinie kwotę 2.706 zł tytułem części opłaty od pozwu oraz kwotę 1.013 zł tytułem części wydatków;

VIII.  nakazał ściągnąć od powódki L. D., z zasądzonego na jej rzecz w pkt I wyroku świadczenia, na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Lublinie kwotę 300 zł tytułem części opłaty od pozwu oraz kwotę 11 zł tytułem części wydatków.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia Sądu Okręgowego:

W dniu 2 kwietnia 2008 r. L. D. została potrącona na przejściu dla pieszych przez samochód marki O. o nr rej. (...) prowadzony przez ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej.

W wyniku wypadku L. D. doznała wieloodłamowego międzykłykciowego i przezkłykciowego złamania lewej kości udowej, niestabilności prawego kolana, złamania kłykcia bocznego prawej kości udowej, stłuczenia prawego barku, stłuczenia prawego łokcia, stłuczenia głowy z krwiakiem tkanek miękkich oraz licznych stłuczeń. Od dnia wypadku do 23 kwietnia 2008 r. poszkodowana przebywała w Klinice (...) (...) w L.. W Klinice założono opatrunki gipsowe na obie nogi, przy czym na nogę lewą dodatkowo założono wyciąg, co unieruchomiło pacjentkę. Podczas hospitalizacji przeprowadzono otwartą repozycje złamania kości udowej, stabilizację odłamów płytą LISS, otwartą repozycję złamania kłykcia. Wykonano też zespolenie wkrętem i uzupełnienie ubytku kostnego przeszczepem kostnym autologicznym z talerza biodrowego. W dniu wypisu L. D. założono dwie łuski udowe.

Po opuszczeniu szpitala pacjentka podjęła rehabilitację w domu, a następnie w okresie od 26 maja do 5 lipca 2008 r. była hospitalizowana w Oddziale (...) Instytut (...) w L.. W okresie od 6 do 26 listopada 2008 r. L. D. korzystała z rehabilitacji (...). W dniu 5 czerwca 2009 r. L. D. była ponownie hospitalizowana w Klinice (...) (...) w L., gdzie usunięto operacyjnie zespolenia złamań. W okresie od 31 stycznia 2011 r. do 28 lutego 2011 r. L. D. korzystała z leczenia sanatoryjnego w Sanatorium (...) w K..

Orzeczeniami z 16 marca 2009 r. i 13 kwietnia 2010 r. L. D. została uznana za niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym od 2008 r.

W dniu 20 sierpnia 2009 r. L. D. zgłosiła szkodę osobową (...) Spółki Akcyjnej w W.. Ubezpieczyciel wypłacił pokrzywdzonej kwotę 35.000 zł zadośćuczynienia.

Po opuszczeniu szpitala poszkodowana była niesamodzielna, potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach, poruszała sie na wózku inwalidzkim. Na zajęcia rehabilitacyjne była przewożona przez rodzinę. Obecnie poszkodowana porusza się z trudem, największy problem stanowi dla niej chodzenie po nierównej powierzchni. Nie może zginać kolan, schylać się. Odczuwa bóle głowy i kolan. Przyjmuje stale leki. Nadal korzysta z rehabilitacji.

Z punktu widzenia neurologicznego L. D. nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jej cierpienia związane z urazem głowy trwały przez około 2 tygodnie. Z punktu widzenia neurologicznego nie wymagała ani nie wymaga pomocy innej osoby ani leczenia. Z punktu widzenia chirurgicznego L. D. doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu jedynie w 1 %. Jej cierpienia spowodowane uszkodzeniem tkanek miękkich czaszki trwały przez około 3 tygodnie i były średnie lub lekkie. Z punktu widzenia chirurgicznego nie wymagała ani nie wymaga pomocy innej osoby ani leczenia.

Uraz kostny spowodował znaczne cierpienia fizyczne i psychiczne. Najbardziej intensywne dolegliwości występowały podczas hospitalizacji i przez pierwsze 4 tygodnie po opuszczeniu szpitala. W ciągu 3-4 następnych miesięcy dolegliwości uległy złagodzeniu. Chora wymagała leczenia operacyjnego w zakresie lewej kości udowej i prawego kolana, przy czym przeszła dwa zabiegi – założenia metalowych zespoleń, a następnie och usunięcia. Poszkodowana wymagała intensywnego leczenia rehabilitacyjnego, które powinno być kontynuowane. W pierwszych 4-5 tygodniach L. D. wymagała opieki i pomocy innych osób po około 8 godzin dziennie. W następnych miesiącach taka pomoc wskazana była przez około 3 godziny dziennie.

W dniu 28 grudnia 2012 r. doszło do przejęcia (...) Spółki Akcyjnej w W. przez Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną w W. w trybie art. 492 § 1 pkt 1 ksh.

Powyższych ustaleń Sąd dokonał w oparciu o wskazane w uzasadnieniu dowody z zeznań powódki, zeznań świadków Z. D. i P. D., dokumentację medyczną, opinie biegłych S. G., T. K., E. B. i akta szkody.

Sąd Okręgowy jako podstawę odpowiedzialności pozwanego wskazał umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów za szkody wyrządzone ruchem tych pojazdów i art. 822 k.c., art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 436 k.c. w zw. z art.435 § 1 k.c. podnosząc, że pozwany przyznał, że ponosi, co do zasady, odpowiedzialność za szkodę majątkową i niemajątkową, jakiej doznała powódka w wyniku wypadku.

Jako podstawę roszczeń powódki Sąd przytoczył art.444 § 1 i § 2 k.c., zgodnie z którymi: w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość może żądać od zobowiązanego odpowiedniej renty. Na podstawie zaś art. 445 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W efekcie przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, iż na uwzględnienie w całości zasługuje roszczenie L. D. o zadośćuczynienie za doznane na skutek wypadku krzywdy.

W tym zakresie Sąd podniósł, że powódka L. D. doznała cierpień zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Na skutek wypadku powódka doznała ciężkiego urazu obu nóg, który unieruchomił ją na kilka miesięcy, spowodował silne dolegliwości bólowe, a przede wszystkim konieczność poddania się dwóm zabiegom operacyjnym. Powódka przez wiele miesięcy była niesamodzielna, musiała korzystać z pomocy rodziny. Uraz pozostawił trwałe następstwa, dotkliwie odczuwalne przez poszkodowaną. Jest ona osobą niepełnosprawną i nie ma widoków na powrót do zdrowia. Powódka doznała też innych mniej poważnych uszkodzeń ciała, które miały wpływ na czas trwania i intensywność jej cierpień.

Wypadek, jakiemu uległa powódka pozostawił z pewnością ślady w jej psychice. Zaczęła odczuwać lęk i przygnębienie połączone ze stresem pourazowym, obniżyła się u niej samoocena co związane było z obawami przed przyszłością.

W tych warunkach Sąd uznał za odpowiednią do rozmiaru krzywdy powódki kwotę zadośćuczynienia w wysokości 120.000 zł. Kwota ta zrekompensuje doznane przez L. D. cierpienia fizyczne i moralne. Wywołany wypadkiem rozstrój zdrowia powódki niewątpliwie ograniczył ją w znacznym stopniu. Powódka aktualnie musi unikać znacznego wysiłku, nie może poruszać się swobodnie, co spowodowało ograniczenie jej aktywności w życiu codziennym oraz zawodowej i powoduje u niej poczucie krzywdy. Doznane przez powódkę cierpienia fizyczne i psychiczne w świetle zebranego w sprawie wiarygodnego materiału dowodowego można oceniać jako intensywne. Silne dolegliwości pourazowe trwały około kilka miesięcy, zaś o średnim i lekkim nasileniu trwają nadal.

Zważywszy na fakt wypłacenia powódce przez pozwanego kwoty 35.000 zł Sąd zasądził na jej rzecz żądaną pozwem kwotę 85.000 zł.

Pozostałe roszczenia o odszkodowanie i rentę Sąd uwzględnił jedynie w części – co do kwoty 4.272 zł stanowiącej równowartość kosztów opieki nad powódką oraz renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie po 40 zł miesięcznie odpowiadającej kosztom wydatków na zakup maści w ilości 3-4 tubek w miesiącu.

Rozstrzygnięcie o odsetkach Sąd Okręgowy uzasadnił treścią art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wskazując, że odsetki od pozwanego na rzecz powódki w stosunku rocznym od kwoty przyznanego zadośćuczynienia i odszkodowania w wysokości ustawowej, należne były za okres od dnia następującego po upływie 30 dni od zgłoszenia szkody. Zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 20 sierpnia 2009 roku, zatem odsetki od należnego powódce zadośćuczynienia winny być naliczane od dnia 21 września 2009 r.

Sąd Okręgowy w tym zakresie w pełni podzielił zasadę przyznawania odsetek wynikającą z treści wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r. w sprawie II CSK 434/09, w którym Sąd Najwyższy stwierdził „jest zatem zasadą, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Jednakże zasada ta doznaje wyjątków, które wynikają z przepisów art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.” Z treści art. 14 ust. 1 w/w ustawy wynika, iż pozwany winien wypłacić zadośćuczynienie i odszkodowanie w terminie 30 dni.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym – uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia – oprócz zasądzenia określonej sumy – sąd może jednocześnie ustalić odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, o czym orzekł na mocy art. 189 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd uzasadnił treścią art. 98 k.p.c. i art. 100 k.p.c. wskazując, że powódka utrzymała się z roszczeniem w około 90%, natomiast o kosztach sądowych treścią art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. zaskarżając wyrok w części, tj.:

1)  w zakresie pkt I wyroku, w części dotyczącej zadośćuczynienia ponad kwotę 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 21 września 2009 r. do dnia zapłaty oraz co do odsetek od kwoty 35.000 zł za okres od 21 września 2009 r. do dnia 7 maja 2013 r.,

2)  w zakresie pkt V i VI w całości.

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

1)  art. 445 § 1 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnię prowadzącą do ustalenia, jako odpowiedniej dla powódki, kwoty zadośćuczynienia na poziomie 120.000 zł, pod­czas gdy z materiału dowodowego sprawy wynika, iż maksymalna kwota należna po­wódce powinna wynieść 70.000 zł;

2)  art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpiecze­niach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich błędną wykładnię oraz przyjęcie, że od­setki od zasądzonej na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia należą się od 21 wrze­śnia 2009 r., podczas gdy ze stanu faktycznego sprawy (opinie biegłych, ustalenia po­czynione przez Sąd a zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) oraz utrwalonej linii orzecznictwa wynika, że jedynym słusznym terminem powstania po stronie po­zwanego stanu opóźnienia w zapłacie należnego powódce zadośćuczynienia, a w kon­sekwencji początkiem terminu naliczania odsetek ustawowych jest data wydania wy­roku przez Sąd I instancji.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa co do kwoty 50.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej liczonymi od 21 września 2009 r. do dnia zapłaty, ustalenie daty wymagalności świadczenia z tytułu zadośćuczynienia na dzień 8.05.2013 r. i oddalenie powództwa co do odsetek od kwoty 35.000 zł za okres od 21 września 2009 r. do dnia 7 maja 2013 r., zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję według norm przepisanych; zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka L. D. wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest uzasadniona, ale jedynie częściowo.

Mianowicie trafnie zarzuca skarżący Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez przyjęcie jako odpowiedniej do doznanej przez powódkę krzywdy kwoty zadośćuczynienia łącznie 120.000 zł i trafnie wywodzi, że kwota ta pozostaje w dysproporcji do rzeczywistego rozmiaru krzywdy, jakiej powódka doznała na skutek wypadku z dnia 2 kwietnia 2008 roku i ma charakter wyraźnie wygórowanej, choć nie aż w takim zakresie jak podnosi pozwany.

Należy podkreślić, że L. D. w wypadku doznała złamania obu nóg oraz urazu barku, przeszła dwie operacje i szczególnie w pierwszym okresie po zdarzeniu jej cierpienia były intensywne i bardzo uciążliwe zarówno z uwagi na bolesność, jak i unieruchomienie (poruszanie na wózku, następnie o kulach), co wiązało się z niemożnością wykonywania codziennych podstawowych czynności i koniecznością korzystania z pomocy innych. Ponadto urazy pozostawiły trwałe następstwa w stanie zdrowia powódki (uszczerbek ok. 40%) – w dalszym ciągu występuje u niej dysfunkcja kolana i barku, co powoduje dolegliwości bólowe, a przede wszystkim ograniczenia w codziennym życiu (z uwagi na trudności w zginaniu kolana, w klękaniu, czy kucaniu) i nigdy nie odzyska pełnej sprawności. Tym samym skutki wypadku powódka będzie odczuwać do końca życia i zmuszona będzie korzystać z systematycznej rehabilitacji.

Biorąc to pod uwagę trzeba stwierdzić, że powódka doznała jednak znacznej krzywdy i wskazywana przez stronę pozwaną kwota 70.000 zł nie w pełni spełniłaby funkcję kompensacyjną.

Z drugiej strony wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Powódka L. D. oceniła swoją krzywdę na 120.000 zł, jednakże część okoliczności powoływanych przez powódkę jako wpływające na rozmiar krzywdy bądź nie pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem, bądź nie mają potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, bądź zostały wyolbrzymione przez powódkę.

Przykładowo nie ma podstaw do przyjęcia, żeby konieczność zakończenia pracy w marcu 2013 roku była następstwem wypadku. Powódka wskazała, że musiała zrezygnować z pracy bo gorzej się czuje (k.246v), jednakże żaden z biegłych nie wskazywał na pogorszenie stanu zdrowia u L. D. w związku z urazami doznanymi w wypadku, wręcz przeciwnie biegły ortopeda traumatolog S. G. (2) podawał, że rokowania są pomyślne (k.208v). Podobnie jeśli chodzi o opuchliznę kolan i nóg, to żaden z biegłych nie wskazywał na taką dolegliwość jako wynikająca z wypadku. Oznacza to, że te problemy zdrowotne powódki są związane z innymi jej schorzeniami.

Również nie zostały potwierdzone wywody powódki jakoby na leki przeciwbólowe i maści musiała wydawać aż 200 zł miesięcznie. Biegły S. G. (2) nie stwierdził stałej konieczności przyjmowania takich leków, a tym samym aż tak intensywnych dolegliwości bólowych, na jakie wskazuje powódka, uznając, że leki przeciwbólowe powódka winna zażywać tylko doraźnie w razie niezbędnej potrzeby (k.246v).

O ile nie można zanegować problemów powódki z klękaniem, kucaniem, czy schodzeniem po schodach, to nie ma podstaw do przyjęcia trudności w ogóle w poruszaniu, jak uczynił to Sąd Okręgowy. Biegły S. G. (2) badając powódkę stwierdził, że chód ma wydolny bez utykania (k.208).

Również bezpodstawnie Sąd Okręgowy wskazywał na występujące u powódki przygnębienie czy obniżenie samooceny. Z materiału dowodowego to nie wynika. W ogóle jeśli chodzi o skutki zdarzenia w psychice powódki to nie są one tak intensywne i dokuczliwe, skoro powódka nie kontynuowała wizyt u psychologa. Była ona u psychologa trzykrotnie na przestrzeni jednego miesiąca, na przełomie 2008 i 2009 roku do czasu uzyskania zaświadczenia na cele odszkodowawcze (k.61). Gdyby w dalszym ciągu odczuwała podawane problemy – miała objawy stresu pourazowego, lęki, itp. i byłoby to dokuczliwe to skorzystałaby z tej pomocy. Natomiast powyższe wskazuje, że kontakt z psychologiem był podęty jedynie na potrzeby powołania w postępowaniu odszkodowawczym.

W tych warunkach przyznane przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie w kwocie 120.000 zł należało uznać za niewspółmiernie wysokie.

Należy zaznaczyć że o rażącym zawyżeniu czy zaniżeniu kwoty zadośćuczynienia (a tylko wówczas uzasadniona jest ingerencja sądu odwoławczego) nie świadczą tylko proporcje kwoty należnej wobec zasądzonej, ale także sama wysokość kwoty stanowiącej różnicę.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego całokształt powyżej wskazanych okoliczności uzasadnia przyjęcie jako odpowiedniej do rozmiaru doznanych przez powódkę cierpień wskutek wypadku z dnia 2 kwietnia 2008 roku kwotę zadośćuczynienia - 90.000 zł. Jest to niewątpliwie kwota na tyle wysoka, że skompensuje powódce doznaną wyżej wskazana krzywdę. Natomiast kwotę 30.000 zł stanowiąca różnicę należy uznać jako na tyle znaczną, że uzasadnia przyjęcie rażącego zawyżenia.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny zmienił na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok w punkcie I obniżając zasądzone zadośćuczynienie do kwoty 55.000 zł (z uwzględnieniem wcześniej wypłaconej powódce kwoty 35.000 zł) i oddalając powództwo co do kwoty 30.000 zł, jak też na mocy art. 385 k.p.c. oddalając apelację w pozostałym zakresie, tj. co do kwoty 20.000 zł zadośćuczynienia i odsetek.

Zarzuty apelacji dotyczące przyjęcia nieprawidłowej daty wymagalności świadczenia i naruszenia art. 481 § 1 k.c. i art.14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpiecze­niach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nie są nieuzasadnione.

Zgodnie z art. 481 § 1 k.p.c.: jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Dłużnik pozostaje w opóźnieniu jeśli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne.

W niniejszym przypadku trafnie uznał Sąd Okręgowy, że świadczenia przysługujące poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych winny być spełniane co do zasady zgodnie z art. 14 ust. 1 w/w ustawy z 22 maja 2003 roku, czyli w terminie 30 dni od dnia zawiadomienia przez poszkodowanego o szkodzie. Stwierdzenia apelującego jakoby przepis ten nie dotyczył zadośćuczynienia nie są trafne, gdyż pojęcie „odszkodowania” występujące w tym unormowaniu (podobnie jak użyte w innych przepisach tej ustawy np. art. 34, 36) obejmuje naprawienie zarówno szkody na mieniu jak i na osobie. Ubocznie należy wskazać, że sygnalizowany przez pozwanego w apelacji art. 817 k.c. przewiduje praktycznie tożsamy termin.

Dlatego także zadośćuczynienie przysługujące od zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w związku z uszkodzeniem ciała rozstrojem zdrowia winno być wypłacone w terminie do 30 dni od zgłoszenia szkody, a od dnia następnego przysługują pokrzywdzonemu odsetki na mocy art. 481 § 1 k.p.c.

Zachodzą wprawdzie sytuacje, gdy datą, od której należy zasądzić odsetki ustawowe od kwoty zadośćuczynienia jest data wyrokowania, ale odnosi się do wyjątkowych wypadków, gdy wysokość świadczenia ubezpieczeniowego odpowiadającego zadośćuczynieniu za szkodę (krzywdę) wyrządzoną czynem niedozwolonym, ustalana jest „według cen” z daty ustalenia świadczenia, czyli według cen z daty wyrokowania w tym przedmiocie (analogicznie do art. 363 §2 k.c.). Dopiero jeżeli wysokość czy zadośćuczynienia za krzywdę byłaby ustalana według cen z daty ustalenia zadośćuczynienia i tak ustalona kwota świadczenia ubezpieczeniowego byłaby w istotnym stopniu wyższa od kwoty ustalonej według cen na datę zawiadomienia o szkodzie, to o opóźnieniu w spełnieniu świadczenia ubezpieczeniowego można mówić dopiero od dnia wyrokowania w tym przedmiocie.

Sytuacje kiedy wysokość zadośćuczynienia jest ustalana „według cen z daty ustalenia świadczenia” (wyrokowania) miały miejsce w okresach wysokiej inflacji przy odległej dacie zgłoszenia szkody od daty przyznawania należności (wyrokowania), kiedy ocena wysokości zadośćuczynienia uwzględniała bieżącą siłę nabywczą pieniądza. Występuje to także, gdy na wysokość zasądzanego zadośćuczynienia miały duży wpływ okoliczności, które nastąpiły dopiero w toku postępowania sądowego i Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia brał je pod uwagę i powodowały one zwiększenie przyznanej sumy zadośćuczynienia.

W niniejszym przypadku takie warunki nie mają miejsca. Nie ulega wątpliwości, że w ostatnim czasie nie występowała znaczna inflacja, jak również podstawą przyznania powódce zadośćuczynienia w danej wysokości nie były skutki, które ujawniłyby się w ostatnim okresie i istotne okoliczności, które zachodziły w toku procesu. Nie zachodziła też sytuacja żeby wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności czy wysokości odszkodowania było niemożliwe w terminie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Wbrew wywodom apelacji już w momencie zgłoszenia szkody proces leczenia powódki był zakończony i znane były wszelkie skutki zdarzenia dla jej zdrowia i już w tym czasie kiedy pozwany winien ukończyć likwidowanie szkody było możliwe ich określenie. Strona pozwana dysponowała wszelkimi danymi w tym zakresie – historią choroby, kartami informacyjnymi ze szpitala, dokumentacją z przebiegu leczenia i rehabilitacji powódki, wynikami jej badań, wyrokiem skazującym sprawcę, jak też orzeczeniem lekarskim wydanym na zlecenie pozwanego w dniu 2 września 2009 roku po badaniu powódki. Jak wynika z przedmiotowego orzeczenia chirurg J. S. stwierdził występujące u powódki skutki poszczególnych urazów pokrywające się z tymi, które w niniejszym postępowaniu podawali biegli, w tym ograniczenia ruchowe, deficyty zgięcia, brak pełnej rotacji barku, stres pourazowy, itd. i związany z nimi uszczerbek (k. 135 akt szkody).

Dlatego też strona pozwana mogła już wówczas wyjaśnić okoliczności niezbędne od ustalenia zakresu krzywdy powódki i wysokości należnego zadośćuczynienia.

Nie można się zgodzić jakoby o wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia decydowały okoliczności, które ujawniły się po zakończeniu postępowania likwidacyjnego. Podnoszony w apelacji pobyt w sanatorium w 2011 roku, czy odbycie rehabilitacji w 2012 roku nie należą do takich okoliczności. Biorąc pod uwagę występujące u powódki po urazie dysfunkcje już we wrześniu 2009 roku było możliwe określenie jakie są rokowania i jakie będą przewidywane działania lecznicze, w tym że zachodzi konieczność systematycznej rehabilitacji i uwzględnienie tego przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.

W konsekwencji ustalenie wszelkich okoliczności mających wpływ na zadośćuczynienie możliwe było w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody, czyli do 20 września 2009 roku, co prawidłowo przyjął Sąd Okręgowy zasądzając odsetki od zadośćuczynienia od dnia 21 września 2009 roku. Natomiast to, że w ustawowo przewidzianym terminie pozwany zakład ubezpieczeń nieprawidłowo ocenił rozmiar krzywdy powódki nie może wpływać na datę wymagalności przysługującego jej zadośćuczynienia.

Z powyższych względów na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację także w zakresie odsetek.

Konsekwencją zmiany rozstrzygnięcia merytorycznego jest zmiana rozstrzygnięć o kosztach procesu i kosztach sądowych w pkt VI. i VII. zaskarżonego wyroku.

Żądanie pozwu zostało uwzględnione ostatecznie co do kwoty 59.752 zł (55.000 +4272+480), czyli w około 60 % (z kwoty 100.132 zł), zaś oddalone co do 40.380 zł (40%). W tej sytuacji zastosowanie miała zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów z art. 100 k.p.c. polegająca na rozłożeniu kosztów między stronami odpowiednio do wysokości, w jakiej zostały poniesione oraz stosownie do wyniku sprawy tj. stopnia uwzględnienia i nieuwzględnienia żądań.

Koszty procesu w pierwszej instancji łącznie wyniosły 9734 zł, z czego strona powodowa poniosła 6117 zł, zaś pozwany 3617 zł. Powódka winna ponieść koszty w 40 %, czyli w wysokości 3839 zł 60 gr, zaś pozwany w 60 % - w kwocie 5840 zł 40 gr. Dlatego też strona pozwana winna zwrócić powódce kwotę 2223 zł 40 gr (5840,40-3617; 6117-3839,60) i do takiej kwoty Sąd Apelacyjny obniżył zasądzoną w punkcie VI. kwotę kosztów.

Podobnie obniżeniu podlegała przypadająca do pobrania od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwota nieuiszczonych kosztów sądowych do kwoty 2478 zł 40 gr (60 % z 3007 zł opłaty od pozwu + 60 % z 1124 zł wydatków).

Z uwagi na to, że apelacja pozwanego została uwzględniona w części także rozstrzygnięcie o kosztach procesu za drugą instancję nastąpiło na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów z art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Łącznie koszty te wyniosły 8726 zł, z czego powódka poniosła kwotę 2700 zł (wynagrodzenie pełnomocnika), zaś pozwany 6026 zł (3326 zł opłata od apelacji + 2700 zł wynagrodzenia pełnomocnika). Apelacja została uwzględniona co do kwoty 30.000 zł, czyli w 45 % (z 66505 zł), zaś oddalona co do kwoty 36505 zł (20.000+16.505), czyli w 55 %. Tym samym pozwany winien ponieść koszty w 55 % - 4799 zł 30 gr, zaś powódka w 45 % - 3926 zł 70 gr, wobec czego pozwanemu przysługuje od powódki zwrot kosztów procesu w kwocie 1226 zł 70 gr (6026-4799,30; 3926, 70 -2700), którą zasądzono w punkcie III wyroku.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji.