Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 176/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 1 marca 2019 r.

Sąd Rejonowy w G. II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Piotr Gensikowski

Protokolant: Wioletta Fabińska

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w G. A. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 lipca 2017 r., 2 października 2017 r., 23 listopada 2017 r., 5 lutego 2018 r., 23 marca 2018 r., 8 maja 2018 r., 5 lipca 2018 r., 14 sierpnia 2018 r., 2 października 2018 r., 8 listopada 2018 r., 22 lutego 2019 r.

sprawy karnej

P. S.

syna S. i G. zd. R., pesel: (...), ur. dnia (...) w G., miejsce zamieszkania ul. (...), D., (...)-(...) R., adres do doręczeń: kancelaria adwokacka (...), ul. (...)/(...), (...)-(...) R., obywatelstwo polskie

oskarżonego o to, że:

w dniu 11 czerwca 2015 roku w R., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził M. i I. Z. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci zawyżonej zapłaty za zakupiony samochód, w kwocie 11.000 zł, poprzez zawarcie umowy kupna sprzedaży samochodu R. (...) nr rej. (...), przyjęcie kwoty 34.000 złotych za sprzedany pokrzywdzonym wyżej wymieniony pojazd, za pomocą wprowadzenia pokrzywdzonych w błąd co do wartości i stanu technicznego samochodu, gdzie rzeczywista wartość pojazdu wynosiła 23.000 złotych, tj. o popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.

ORZEKA:

stosując na podstawie art. 4 § 1 k.k. przepisy k.k. obowiązujące do dnia 30 czerwca 2015 r.

I.  Oskarżonego P. S. uznaje winnego popełniania zarzucanego mu czynu zabronionego, z tym ustaleniem, że wprowadził kupujących w błąd także co do tego, że sprzedawane auto było bezwypadkowe, z tym ustaleniem, że wartość rzeczywista sprzedawanego auta w dniu sprzedaży wynosiła 28900 zł, a także z tym ustaleniem, że doprowadził pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5.100 zł, tj. czynu zabronionego określonego w art. 286 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny przyjmując wysokość jednej z nich za równoważną kwocie 10 (dziesięciu) złotych,

II.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 3 (trzech) lat próby,

III.  Na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 k.k. w okresie próby zobowiązuje oskarżonego do wykonywania pracy zarobkowej,

IV.  Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. Z. i I. Z. – wierzycieli solidarnych - kwoty 5.100 zł (pięć tysięcy sto złotych),

V.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 380 zł (trzysta osiemdziesiąt) złotych opłaty oraz kwotę 1.000 zł (tysiąc złotych) części wydatków postępowania.

VI.  Zwalnia oskarżonego od obowiązku uiszczenia pozostałej części wydatków postępowania, którymi obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

W maju 2014 roku (...) zakupił we (...) samochód marki R. (...) o nr VIN: (...), który był powypadkowy i uszkodzony. Koszty naprawy tego auta po kolizji z innym autem przekraczały jego wartość. (...) po sprowadzeniu go z (...) do O. nie było naprawiane.

dowód: zeznania świadka K. P. (k. 168), kopia faktury (k. 173), kopia dokumentów (k. 303-310)

W czerwcu 2014 roku P. S. kupił od R. P. samochód marki R. (...) nr VIN: (...) za kwotę 12000 złotych. Samochód ten w czerwcu 2014 roku został zarejestrowany w kraju pod nr (...).

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 263v.), zeznania świadka K. P. (k. 168), kopia faktury (k. 175), pismo UM w G. (k. 43)

P. S. naprawił auto w nieautoryzowanym warsztacie samochodowym na terenie Polski.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 263v.)

W maju 2015 roku P. S. wystawił za pośrednictwem aukcji internetowych samochód marki R. (...) o nr rej. (...) na sprzedaż.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 263v.)

Dnia 10 czerwca 2015 roku M. Z. wraz z żoną I. Z. na serwisie internetowym „otomoto” znaleźli ogłoszenie P. S. o sprzedaży auta R. (...) za kwotę 35900 złotych. W treści ogłoszenia było wskazane, że chodzi o auto nieuszkodzone. M. Z. skontaktował się telefonicznie z P. S., który zapewnił go, że samochód jest bezwypadkowy, pochodzi z (...) i jeździł w salonie jako samochód demonstracyjny. Powtórnie ze sprzedającym skontaktowała się I. Z., która ponownie spytała go, czy wypadkowy i czy był uszkodzony. P. S. zareagował nerwowo na te pytania i odpowiedział, że nie będzie dalej z nią na ten temat rozmawiał, bo tłumaczył jej mężowi, że jego stan jest nienaganny, bo ma niski przebieg. M. i I. Z. umówili się na obejrzenie auta następnego dnia w okolicach G..

dowód: zeznania świadka M. Z. (k. 2), zeznania świadka I. Z. (k. 162v.), kopia ogłoszenia (k. 10-13)

W dniu 11 czerwca 2015 roku P. S. o godzinie 21-ej spotkał się z małżeństwem M. i I. Z. w celu oględzin auta na parkingu centrum handlowego w R..

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 263v.), zeznania świadka M. Z. (k. 2)

W trakcie oględzin (...) stwierdził, że nierówno są spasowane elementy tylnego zderzaka. P. S. stwierdził, że auto nigdy nie uległo kolizji. M. Z. zauważył zarysowania na panelu multimedialnym, na co P. S. musiała go uszkodzić kładąc torebkę. P. S. dodał, że na masce i błotniku są małe odpryski lakieru. Po oględzinach auta odbyła się jazda próbna.

dowód: zeznania świadka M. Z. (k. 2-2v.), zeznania świadka I. Z. (k. 163), zeznania świadka A. Z. (k. 311v.-312), zeznania świadka K. M. (k. 313)

Na prośbę przyszłych nabywców udano się do komisariatu policji w R., gdzie sprawdzono, czy auto nie jest kradzione. Po sprawdzeniu auta w wymienionym zakresie doszło do podpisania umowy sprzedaży auta pomiędzy P. S. a M. Z. oraz I. Z. za kwotę 34000 złotych.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 263v.-264), zeznania świadka M. Z. (k. 2v.), zeznania świadka I. Z. (k. 163), kopia umowy (k. 6-7)

Uwzględniając, że auto zakupione było wyposażone w nawigację oraz tarcze kół aluminiowych, wartość rynkowa auta zakupionego przez małżonków M. i I. Z. na dzień 11 czerwca 2015 roku wynosiła kwotę 28900 złotych.

dowód: opinia biegłego W. S. (k. 722-754)

Dnia 12 czerwca 2015 roku w G. przy ulicy (...) wraz z żoną I. postanowili sprawdzić kupione auto w stacji diagnostycznej. Z podłączenia samochodu do komputera wynikało, że pamięć auta jest wyczyszczona. Po zdjęciu uszczelek drzwi pracownicy stacji stwierdzili, że dach auta jest wspawany. Pracownicy stwierdzili także, że wszystkie drzwi auta miały drobne miejsca z czerwonym kolorem lakieru. Pracownicy stacji stwierdzili nadto brak zbieżności kół. I. Z. zadzwoniła do P. S., mówiąc, że samochód, który im sprzedał jest po kolizji i ma wady. P. S. odpowiedział jej, że nie może teraz rozmawiać i skontaktuje się z nią po 15 minutach. P. S. już nie oddzwonił. Małżonkowie M. i I. Z. próbowali w następnych dniach skontaktować się telefonicznie z P. S., ale bezskutecznie. Dnia 3 lipca 2015 roku małżonkowie Z. udali się do salonu marki R., gdzie po badaniu auta uzyskali informację, że był w całości lakierowany, w tylnej części w okolicach lewego zawiasu klapy bagażnika pękał lakier, przedni lewy błotnik był koloru niebieskiego, odchodził lakier z lewego progu, połamane zaczepy zderzaka tylnego oraz belki zderzaka, błędy w module poduszek powietrznych, podsufitka była od „wersji angielskiej” tego auta, brak działania mikrofonu, brak działania nawiewów bocznych.

dowód: zeznania świadka M. Z. (k. 2v.), zeznania świadka I. Z. (k. 163v.-164), kopia świadectwa kontroli (k. 14)

P. S., lat (...), ma wykształcenie wyższe, utrzymuje się z pracy jako pracownik budowlany, z tego tytułu uzyskuje około 2500 zł netto miesięcznie. Jest rozwiedziony, ma jedno niepełnoletnie dziecko. P. S. nie był uprzednio karany sądownie.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. (k. 199), zapytanie o karalność (k. 655)

Oskarżony P. S. składając wyjaśnienia w toku postępowania nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że nie wprowadził nikogo w błąd, mówił nabywcom, że auto miało naprawy blacharskie, nabywcy mówili, że auto jest po naprawach, ale dobrze zrobione, nie uzyskał żadnej korzyści ze sprzedaży auta (k. 198-200, k. 263v.-264). Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego co do okoliczności bezspornych, znajdujących wsparcie w pozostałym materiale dowodowym, a więc dowodom z dokumentów prywatnych, takich jak kopia umowy sprzedaży (k. 6-7), kopia ogłoszenia (k. 10-13). Sąd dał wiarę tym dokumentom, gdyż strony nie kwestionowały ich autentyczności oraz prawdziwości, a okoliczności te nie wzbudziły również zastrzeżeń sądu z urzędu. Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonego co do tego, że nie wprowadził w błąd pokrzywdzonych co do stanu technicznego sprzedawanego auta, co do tego, że było bezwypadkowe, a w konsekwencji co do wartości tego auta. W zakresie tych okoliczności wyjaśnienia oskarżonego były sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych M. Z. (k. 1-3, k. 280v.-281v., k. 315-315v.) oraz I. Z. (k. 162-164, k. 282-282v.). Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. Z. oraz I. Z. , gdyż były stanowcze, kategoryczne, precyzyjne, pozbawione wewnętrznych sprzeczności. Sąd nie doszukał się także tego rodzaju sprzeczności w zeznaniach tych świadków, które podważałyby ich wiarygodność. Z zeznań tych świadków wynikało, że oskarżony, najpierw telefonicznie, a następnie w trakcie oględzin auta, zapewniał pokrzywdzonych, że auto jest bezwypadkowe, jego stan techniczny jest nienaganny. Zeznania pokrzywdzonych co do stanu auta znajdowały wsparcie w dowodzie z dokumentu w postaci kopii świadectwa kontroli (k. 14). Zeznania pokrzywdzonych znajdowały wsparcie w zeznaniach świadka A. Z. (k. 311v.-312v.) oraz zeznaniach świadka K. M. (k. 313-313v.) co do tego, że oskarżony w trakcie oględzin auta zapewniał kupujących, że auto jest bezwypadkowe. Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, gdyż w zakresie przebiegu oględzin auta dowody te miały charakter bezpośredni.

Zeznania pokrzywdzonych znajdowały także częściowo wsparcie w zeznaniach świadka M. G. (1) (k. 313v.-314), zeznaniach świadka D. W. (k. 314-314v.), gdyż wynikało z nich, że oskarżony sprzedał pokrzywdzonym auto, które – jak wykazało badanie techniczne – było po dużych zmianach blacharskich i lakierniczych. Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, gdyż w zakresie przebiegu badania auta oraz wyniku tego badania zeznania te miały charakter bezpośredni. Wiarygodności zeznań tych świadków nie podważa brak dowodu w postaci wydruku podłączenia komputerowego samochodu, gdyż uzyskanie tego dowodu w 2018 r. okazało się niemożliwe z uwagi na brak archiwizowania tego rodzaju dokumentów (k. 628). Zeznania pokrzywdzonych znajdowały także częściowo wsparcie w zeznaniach świadka W. L. (k. 619v.-621), gdyż wynikało z nich, że oskarżony sprzedał pokrzywdzonym auto, które – jak wykazały dwukrotne oględziny auta przez świadka – było po poważnej naprawie powypadkowej. Wymienione osoby są obce dla pokrzywdzonych, stąd trudno przyjąć, że składając zeznania niekorzystne dla oskarżonego mieli oni interes, aby go w tych zeznaniach obciążyć.

Zeznania pokrzywdzonych co do tego, że oskarżony sprzedał im auto, które było uszkodzone w wyniku wypadku, znajdowały także częściowo wsparcie w zeznaniach świadka K. P. (k. 168, k. 282v.-283) oraz zeznaniach świadka R. P. (k. 372-372v.), gdyż wynikało z nich, że oskarżony zakupił auto R. (...) w stanie uszkodzonym, powypadkowym. Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, gdyż były zgodne z kopią faktury sprzedaży (k. 175), z treści której wynikała cena kupna w wysokości 12000 złotych, jak również to, że samochód był „ uszkodzony”. Zeznania tego świadka co do zakresu uszkodzeń auta znajdują także potwierdzenie w dowodach prywatnych uzyskanych z (...) (k. 303-310). Sąd dał wiarę dowodom z tych dokumentów, uznając je za w pełni wiarygodne i nie znajdując podstaw do kwestionowania ich autentyczności oraz prawdziwości.

Zeznania pokrzywdzonych co do tego, że oskarżony unikał z nimi kontaktu po tym, jak przekazali mu, że auto było uszkodzone i po wypadku, znajdują wsparcie w zeznaniach świadka J. W. (k. 314v.), który zeznał, iż użyczył M. Z. telefonu, z którego ten próbował skontaktować się z oskarżonym, lecz bezskutecznie. Wymieniony świadek był członkiem rodziny pokrzywdzonych, ale okoliczność ta sama w sobie nie stanowiła podstawy do podważenia wiarygodności zeznań tego świadka, gdyż miały charakter bezpośredni co do próby połączenia się telefonicznego z oskarżonym.

Zeznania pokrzywdzonych znajdują także wsparcie w opinii biegłego W. S. (k. 722-754), z której wynikało, że samochód sprzedany przez oskarżonego w dniu sprzedaży był samochodem po naprawie wynikającej z tego, że uczestniczył on w wypadku, zakres naprawy obejmował całe nadwozie, do naprawy użyto elementy używane, naprawa blacharsko-lakiernicza została wykonana mało starannie, a także z której wynikało, że wartość rynkowa auta po zastosowaniu korekt na dzień 11 czerwca 2015 r. wynosiła 28900 zł. Sąd podzielił wnioski opinii biegłego, gdyż została przeprowadzona na podstawie analizy akt, jak również oględzin auta w stycznia 2019 r. Biegły wydając opinię w zakresie wartości rynkowej samochodu za punkt wyjścia dla swych rozważań przyjął wartość kwotę 36.100 zł, stosując bazę E. oraz (...)expert. Biegły wydając opinię w zakresie wartości rynkowej samochodu zastosował korekty dodatnie zarówno na korzyść oskarżonego (z tytułu dodatkowego wyposażenia w postaci nawigacji oraz tarcz kół aluminiowych), jak i korekty ujemne na niekorzyść oskarżonego (z tytułu naprawy powypadkowej poza serwisem (...), użycie w trakcie naprawy części z innych samochodów R., jak również brak gwarancji napraw serwisu (...)). Zastosowanie przez biegłego tych korekt znajdowało wsparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Składając uzupełniającą ustną opinię biegły wskazał, że zastosowanie korekty dodatniej w kwocie 4000 zł wynikało z tego, że pojazd sprzedany pokrzywdzonym posiadał dodatkowe wyposażenie z tytułu nawigacji, jak i kół aluminiowych, w przypadku którego wyceny musiał zastosować ceny serwisowe tych elementów, a nie ceny na rynku wtórnym (k. 776v.-777). Biegły składając uzupełniającą ustną opinię przekonująco wyjaśnił, że tylko wtedy, gdyby pojazd sprzedany przez oskarżonego pokrzywdzonym był uprzednio bezwypadkowy, to wtedy dodatkowe wyposażenie samochodu uzasadniające przyjęcie korekty dodatniej w wysokości 4000 złotych powodowałoby wzrost wartości rynkowej auta. Biegły wskazał także, że w opinii wskazał wartość rynkową samochodu po zastosowaniu korekt (28900 złotych), wartość rynkową bieżącą samochodu (28512 złotych) oraz wartość środkową tych dwóch pierwszych (28700 złotych).

Wsparciem dla wyjaśnień oskarżonego nie były zeznania świadka S. S. (2) (k. 409-410), gdyż sąd nie dał im wiary. Zeznania te były wszakże sprzeczne z pierwszymi chronologicznie zeznaniami tego świadka z marca 2016 r., w których świadek podał, że nie utrzymuje kontaktu z synem od kilku lat (k. 89v.). Zeznania te były także sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych, którzy konsekwentnie od samego początku zaprzeczali, aby oskarżony telefonicznie informował ich o naprawach auta i ich zakresie. Zdaniem sądu zeznania tych świadków były fałszywe i miały na celu umożliwienie uniknięcia odpowiedzialności karnej przez oskarżonego będącego synem tego świadka. Podobnie jako fałszywe sąd ocenił zeznania świadka G. S. (k. 682v.-683), która podobnie jak świadek S. S. (2) próbowała przekonać sąd, że oskarżony w trakcie rozmowy telefonicznej z pokrzywdzonymi, mającej miejsce w trakcie obiadu, informował ich o naprawach auta i ich zakresie. Zdaniem sądu zeznania świadka były, podobnie jak zeznania świadka S. S. (2), niewiarygodne i fałszywe. Zasady doświadczenia życiowego przeczą wszakże możliwości zapamiętania treści rozmowy telefonicznej mającej miejsce ponad 3 lata wcześniej, jeżeli dotyczyła ona kwestii nie mającej dla świadka istotnego znaczenia. Ponadto, świadek przywoływała w swych zeznaniach okoliczności istotne dla obrony oskarżonego, podczas gdy nie potrafiła udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące innych okoliczności, które były istotne dla pokrzywdzonych. W szczególności świadek zeznała, że „ kupujący nie wiem, czy mówił, że szukają auta bezwypadkowego, ja nie wszystko mogłam słyszeć, bo ja krzątałam się w tym czasie po kuchni” (k. 683). Podobnie wsparciem dla wyjaśnień oskarżonego nie były także zeznania świadka M. G. (2) (k. 392-393), gdyż nie była ona świadkiem rozmowy telefonicznej oskarżonego z pokrzywdzonymi, jak również nie była przy oględzinach auta przez pokrzywdzonych przed sprzedażą.

P. S. został oskarżony o to, że w dniu 11 czerwca 2015 roku w R., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził M. i I. Z. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci zawyżonej zapłaty za zakupiony samochód, w kwocie 11.000 zł, poprzez zawarcie umowy kupna sprzedaży samochodu R. (...) nr rej. (...), przyjęcie kwoty 34.000 złotych za sprzedany pokrzywdzonym wyżej wymieniony pojazd, za pomocą wprowadzenia pokrzywdzonych w błąd co do wartości i stanu technicznego samochodu, gdzie rzeczywista wartość pojazdu wynosiła 23.000 złotych, tj. o popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.

Czyn zabroniony zarzucony oskarżonemu P. S. w tym postępowaniu miał zostać popełniony przed 30 czerwca 2015 r., stąd też dla oceny jego zachowania i ewentualnie orzeczenia środków reakcji karnej sąd, na podstawie art. 4 § 1 k.k., zastosował przepisy k.k. obowiązujące przed 30 czerwca 2015 r. Przepisy k.k. obowiązujące w dacie popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu zabronionego były względniejsze od tych obowiązujących w dacie orzekania w zakresie możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary (art. 69 § 1 k.k.), jak również w zakresie orzekania obowiązku naprawienia szkody jako środka karnego (art. 46 § 1 k.k.), którego zakres przedmiotowy obejmował w stanie prawnym do 30 czerwca 2015 r. wyłącznie szkodę, nie obejmując odsetek od tej należności głównej jako odrębnego roszczenia (tak SN w wyr. z 4.2.2002 r., II KKN 385/01; A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, s. 164; D. Krakowiak, Naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwami w określonymi w prawie autorskim, Prokuratora i Prawo 2014, Nr 6, s. 79). Po zmianach wprowadzonych od 1 lipca 2015 r. nie budzi natomiast wątpliwości pogląd, że instytucja warunkowego zawieszenia wykonania kary przewidziana w art. 69 § 1 k.k. odnosi się wyłącznie do kary 1 roku pozbawienia wolności, zaś środek uregulowany w art. 46 § 1 k.k. może obejmować nie tylko szkodę, ale i roszczenie o odsetki. Przytoczone przepisy k.k. pogarszały sytuacje oskarżonego, stąd też jako względniejsze sąd miał na uwadze przepisy k.k. obowiązujące przed 30 czerwca 2015 r.

Oceniając zachowanie oskarżonego P. S. w świetle przytoczonego zarzutu sąd uznał, że jego sprawstwo i wina w zakresie popełnienia tego czynu nie budzi wątpliwości. Samochód sprzedany przez oskarżonego w 2014 r. uległ kolizji z innym pojazdem, co wynika z dokumentacji uzyskanej od zbywcy (k. 303-310), jak również z zeznań świadka K. P. oraz zeznań świadka R. P. , którzy nabyli to auto z (...) do Polski. Oskarżony P. S. doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że auto było uszkodzone i jaka była skala tych uszkodzeń auta. Wniosek w tym zakresie wynikał z zeznań tych świadków oraz kopii faktury sprzedaży (k. 175), z treści której wynikała cena kupna w wysokości 12000 złotych, jak również to, że samochód był „ uszkodzony, bez gwarancji”.

Wniosek, iż samochód sprzedany pokrzywdzonym był samochodem po wypadku wynikał także z zeznań świadków, którzy dokonywali jego oględzin po zakupie auta przez pokrzywdzonych. W tym zakresie należy wskazać na zeznania świadka M. G. (1) oraz zeznania świadka D. W. , z których wynikało, że oskarżony sprzedał pokrzywdzonym auto, które – jak wykazało badanie techniczne – było po dużych zmianach blacharskich i lakierniczych. Wymienieni świadkowie zeznali, iż z podłączenia samochodu do komputera wynikało, że pamięć auta jest wyczyszczona. Po zdjęciu uszczelek drzwi pracownicy stacji stwierdzili, że dach auta jest wspawany. Pracownicy stwierdzili także, że wszystkie drzwi auta miały drobne miejsca z czerwonym kolorem lakieru. Pracownicy stacji stwierdzili nadto brak zbieżności kół. Przytoczony wniosek wynikał także z zeznań świadka W. L. , który po dwukrotnych oględzinach auta zeznał, że auto to było po poważnej naprawie powypadkowej. Wniosek, że auto zakupione przez pokrzywdzonych było naprawiane po wypadku wynikał także z dokumentu stanowiącego wynik badania auta przez pracowników serwisu (...) (k. 14), z którego wynikało, że auto było w całości lakierowane, w tylnej części w okolicach lewego zawiasu klapy bagażnika pękał lakier, przedni lewy błotnik był koloru niebieskiego, odchodził lakier z lewego progu, połamane zaczepy zderzaka tylnego oraz belki zderzaka, błędy w module poduszek powietrznych, podsufitka była od „wersji angielskiej” tego auta, brak działania mikrofonu, brak działania nawiewów bocznych.

Oskarżony P. S. po zakupie tego auta od R. P. dokonał jego naprawy. Sprzedając dnia 11 czerwca 2015 r. auto pokrzywdzonym oskarżony wprowadził ich jednak w błąd co do tego, że było to auto bezwypadkowe, a w konsekwencji także co do jego wartości i stanu technicznego. Z treści ogłoszenia wynika, że auto było prezentowane do sprzedaży jako nieuszkodzone (k. 10). Z zeznań pokrzywdzonych wynikało, że w trakcie rozmów telefonicznych poprzedzających kupno oskarżony zapewniał ich, że auto było bezwypadkowe. Z zeznań tych samych osób, jak również z zeznań świadka A. Z. oraz zeznań świadka K. M. wynikał wniosek, że oskarżony nadto w trakcie bezpośrednich oględzin auta dnia 11 czerwca 2015 r. zapewniał kupujących, że auto jest bezwypadkowe. Zdaniem Sądu oskarżony celowo doprowadził do tego, że te oględziny auta odbyły się dnia 11 czerwca 2015 r. około godziny 21-ej, gdyż w tym czasie jeszcze trudniej było pokrzywdzonym ocenić rzeczywisty stan techniczny auta, a w efekcie jego wartość.

Z zeznań pokrzywdzonych oraz kopii umowy wynikało, że kupili auto od oskarżonego za kwotę 34000 złotych. Wartość rynkowa tego auta w dniu sprzedaży, wynikająca z jego stanu technicznego i po zastosowaniu korekt, wynosiła kwotę 28900 złotych. Wniosek ten wynikał z opinii biegłego, która została wydana na podstawie analizy akt, jak również oględzin auta w stycznia 2019 r. (k. 722-754). Sąd przyjął za biegłym przytoczoną wartość w kwocie 28900 złotych, gdyż uwzględniała ona wartość korekt dodatnich i ujemnych przyjętych przez biegłego. Sprzedając pokrzywdzonym auto pokrzywdzonym za kwotę 34000 zł (k. 6-7), po uprzednim wprowadzeniu ich w błąd co do tego, że było bezwypadkowe, a także co do stanu technicznego auta i jego wartości, oskarżony P. S. doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5.100 złotych. Pomiędzy zachowaniem oskarżonego a skutkiem przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. był bezpośredni związek przyczynowy. Gdyby wszakże oskarżony ujawnił pokrzywdzonym, że auto było powypadkowe, stan techniczny auta wynikał z wypadku i następczych napraw, to pokrzywdzeni nie zakupiliby tego auta za kwotę 34000 złotych.

Zdaniem Sądu o zamiarze doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem świadczy zachowanie oskarżonego po sprzedaży auta, po dowiedzeniu się, że pokrzywdzeni dowiedzieli się o wadach auta. Z zeznań pokrzywdzonych wynika, że oskarżony nie odbierał telefonów od pokrzywdzonych. Ocenie tej nie sprzeciwia się deklarowany pobyt oskarżonego na Białorusi. Z dowodów zgromadzonych w sprawie nie wynika wszakże, że oskarżony po sprzedaży auta wyjechał na Białoruś, w szczególności wniosek taki nie wynika z kopii wizy biznesowej oskarżonego (k. 441), jak również informacji uzyskanych ze Straży Granicznej RP (k. 636).

Przestępstwo przewidziane w art. 286 § 1 k.k. jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8. Rozważając w tych granicach wymiar kary wobec oskarżonego Sąd uwzględnił następujące okoliczności. Uwzględniając dyrektywę proporcjonalności kary do stopnia społecznej szkodliwości czynu przestępnego, Sąd na niekorzyść oskarżonego potraktował okoliczności popełnienia czynu. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie przekonuje, że zachowanie oskarżonego było przemyślane, a nie nagłe. Oskarżony naprawił uszkodzone w wyniku wypadku auto, a następnie sprzedał je pokrzywdzonym, przekonując ich, że sprzedawane „auto było bezwypadkowe”. Do oględzin auta na terenie parkingu marketu doszło w godzinach wieczornych, co zdaniem sądu świadczy o przemyślanym zachowaniu oskarżonego, który próbował w tych warunkach „ukryć” przed pokrzywdzonymi wady sprzedawanego auta. Na niekorzyść oskarżonego z punktu widzenia dyrektywy proporcjonalności kary do stopnia winy oskarżonego sąd uwzględnił to, że wprowadził on w błąd pokrzywdzonych zarówno telefonicznie, jak i w trakcie oględzin auta co do tego, że było ono bezwypadkowe. Na niekorzyść oskarżonego sąd potraktował także wartość niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonych w kwocie 5100 złotych. W ramach dyrektywy prewencji indywidualnej na korzyść oskarżonego Sąd potraktował natomiast jego uprzednią niekaralność za przestępstwa (k. 655).

Mając na względzie wszystkie powyżej opisane okoliczności Sąd uznał, że należało wymierzyć wobec oskarżonego karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta z uwagi na jej rodzaj jest adekwatna do relatywnie znacznego stopnia społecznej szkodliwości czynu przestępnego. W ocenie Sądu kara ta nie przekracza stopnia winy oskarżonego, który należy uznać podobnie za dość znaczny. Sąd wymierzając oskarżonemu karę grzywny w tym wymiarze wyszedł z przekonania, że takie wymiar kary pozbawienia wolności odpowiada dyrektywie prewencji indywidualnej. Zdaniem Sądu poprzednia niekaralność oskarżonego za podobne przestępstwa przemawia za tym, że czyn, który popełnił oskarżony miał charakter wyjątkowy. W świetle tych okoliczności nie ulegało zatem wątpliwości, że dla powstrzymania oskarżonego przed popełnieniem innego lub podobnego przestępstwa za wystarczające należy uznać wymierzenie kary pozbawienia wolności w orzeczonym wymiarze nieznacznie przekraczającym dolną granicę ustawowego zagrożenia przewidzianego w art. 286 § 1 k.k. W ocenie Sądu kara ta zdaje się wreszcie czynić zadość wskazaniom prewencji ogólnej, a mianowicie uzmysławia ona społeczności, w której przebywa oskarżony, że popełnienie przestępstwa oszustwa spotyka się z reakcją organów wymiaru sprawiedliwości i nie popłaca.

Oskarżony P. S. popełnił przypisany mu czyn, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zdaniem Sądu uzasadniało to orzeczenie wobec niego na podstawie art. 33 § 2 k.k. kary grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych po 10 złotych. Określając liczbę stawek sąd uwzględnił takie same okoliczności, jak przy wymiarze kary pozbawienia wolności. Określając wysokość stawki dziennej grzywny sąd uwzględnił natomiast nieznaczne miesięczne dochody oskarżonego, gdyż jak wynika z dowodów zgromadzonych w aktach sprawy utrzymuje się on z dochodów z pracy w kwocie 2500 zł (k. 198-199).

Zdaniem Sądu wykonanie kary pozbawienia wolności wobec oskarżonego nie jawiło się w momencie orzekania jako bezwzględnie konieczne, gdyż zasługiwał on z uwagi na uprzednią niekaralność na zastosowanie dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary na okres próby. W okresie próby oskarżony ma podejmować starania o wykonywanie pracy zarobkowej.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w punkcie I-szym, II-gim i III-cim wyroku.

Szkoda poniesiona przez pokrzywdzonych w wyniku działania oskarżonego nie została naprawiona. Wysokość tej szkody odpowiadała wartości niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a więc różnicy pomiędzy kwotą, którą zapłacili oskarżonemu za auto (34000 złotych), a wartością rynkową auta ustaloną przez sąd na podstawie opinii biegłego (28900 złotych). W związku z tym sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. w punkcie IV-tym wyroku orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych jako wierzycieli solidarnych kwotę 5.100 złotych.

Na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. z 1983 r. Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.) sąd w punkcie V-tym wyroku zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 380 zł opłaty oraz kwotę 1000 zł części wydatków postępowania. Wydając takie rozstrzygnięcie sąd uwzględnił wysokość miesięcznych dochodów oskarżonego (k. 198-199), która pozwala mu na poniesienie tych należności.

Sąd w punkcie VI-tym wyroku na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia pozostałej części wydatków postępowania, którymi obciążył Skarb Państwa. Podejmując takie rozstrzygnięcie Sąd miał na względzie okoliczność, że ma on na utrzymaniu małoletnie dziecko (k. 198-199).