Sygn. akt III Ca 626/19
Dnia 19 listopada 2019r.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie
następującym:
Przewodniczący - Sędzia SO Katarzyna Kwilosz – Babiś
Sędzia SO Agnieszka Skrzekut
Sędzia SR del. Rafał Obrzud (sprawozdawca)
Protokolant: st. prot. sąd. Ewelina Konieczny
po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2019r. w Nowym Sączu
na rozprawie
sprawy z powództwa A. K.
przeciwko J. M. (1), M. M. (1), (...) sp. jawnej K. G., B. G.,
o zapłatę
na skutek apelacji powódki i zażalenia pozwanych M. M. (1) i J. M. (1)
od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu
z dnia 28 marca 2019r., sygn. akt I C 472/13
1. zmienia zaskarżony wyrok w pkt II w ten sposób, że w miejsce kwoty 3202,28 zł (trzy tysiące dwieście dwa złote 28/100) wpisuje kwotę 2417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych),
2. w pozostałej części apelację oddala,
3. oddala zażalenie,
4. zasądza od powódki na rzecz pozwanych M. M. (1) i J. M. (1) kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
(...)
Sygn. akt III Ca 626/19
wyroku z dnia 19 listopada 2019 r.
Powódka A. K. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanych M. M. (2), J. M. (2) i (...) sp. j. K. G., B. G. w R. solidarnie kwoty 2403,82 zł tytułem odszkodowania i 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dna 21 marca 2012 roku do dnia zapłaty. Nadto domagała się ustalenia odpowiedzialności pozwanych na przyszłość. Wniosła też o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 28 marca 2019 r., sygn. akt I C 472/13 Sąd Rejonowy w Nowym Sączu w pkt. I powództwie oddalił, w pkt. II zasądził od powódki na rzecz pozwanego (...) Sp. jawnej K. G., B. G. kwotę 3202,28 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, natomiast w pkt. III zasądził od powódki solidarnie na rzecz pozwanych J. M. (1) i M. M. (1) kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto wydatkami związanymi z opinią biegłego J. S. Sąd Rejonowy obciążył Skarb Państwa a pozostałymi wydatkami obciążył powódkę, których szczegółowe wyliczenie pozostawił Referendarzowi Sądowemu.
Podstawą faktyczną takiego rozstrzygnięcia stały się następujące ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy.
W dniu 21 marca 2012 roku A. K. udała się na zakupy do sklepu znajdującego się na piętrze w budynku przy ul. (...) w N.. Wychodząc ze sklepu, idąc w obuwiu na niewysokim obcasie, nieprawidłowo postawiła stopę na pierwszym schodzie w taki sposób, iż obcas znajdował się przy listwie antypoślizgowej, a przód buta pozostał bez oparcia. W wyniku tego upadła aż do podstawy schodów. Ponieważ nie mogła się podnieść samodzielnie, pomocy udzieliły jej przypadkowe osoby, które również opatrzyły ją wstępnie i wezwały karetkę pogotowia. Załoga karetki wstępnie stwierdziła u powódki uraz głowy i dłoni lewej, po czym odtransportowała powódkę na (...) Szpitala (...) w N.. Po wykonaniu badań stwierdzono u powódki złamanie kości śródręcza, stłuczenie głowy, złamanie głowy II kości śródręcza lewego, skręcenie nadgarstka prawego. Zastosowano gips na obie ręce, zalecono kontrolę w poradni ortopedycznej (wydano skierowanie) i oszczędzający tryb życia. Powódka kontynuowała następnie leczenie i rehabilitację, korzystała z leków i opatrunków, wizyt lekarskich i zakupiła nowe okulary korekcyjne z uwagi na to, iż w czasie upadku poprzednie uległy zniszczeniu.
Przebyty uraz skutkował u powódki trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 2 % w analogii do pkt 130a Tabeli ”Ocena procentowego stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu – jako następstwo skręcenia nadgarstka prawego oraz w wysokości 3 % w myśl pkt 138a – jako następstwo złamania II kości śródręcza lewego. Uraz nałożył się u powódki na istniejące uprzednio zmiany układu ruchu, jednak ograniczenia ruchomości stawów stwierdzone w badaniu nie są obecne w stawach przeciwległych kończyn. Leczenie zostało zakończone, zakup leków z faktury przedstawionej przez powódkę nie miał związku z urazem. Zasadne było zastosowanie preparatów V. (...), (...), A., materiałów opatrunkowych, V. żel. Pozostałe leki i suplementy nie miały zastosowania bezpośrednio w leczeniu następstw urazu, służą leczeniu choroby ((...)). Powierzchniowy uraz głowy bez utraty przytomności z krwiakiem podskórnym okolicy czołowej prawej, jakiego doznała powódka w dniu 21 marca 2012 roku nie spowodował uszczerbku na zdrowiu w znaczeniu neurologicznym. Powódka nie wymagała też leczenia neurologicznego. Zgłaszane zawroty i bóle głowy są związane ze zmianami degeneracyjnymi (naczyniowopochodnymi) mózgu i zanikiem korowym mózgu i móżdżku.
W dniu wypadku warunki atmosferyczne były dobre, bez opadów deszczu ani śniegu, nie było również pokrywy śnieżnej (ostatni ślad pokrywy śnieżnej zanotowano w dniu 6 marca 2012 roku). Schody, na których doszło do wypadku znajdują się w budynku handlowo – usługowym będącym własnością pozwanych M. M. (1) i J. M. (1). Schody te prowadzą do pomieszczeń na piętrze, gdzie w dacie zdarzenia znajdował się sklep prowadzony przez spółkę (...) sp. j. K. G., B. G. w R.. Wskazana spółka wynajmowała te pomieszczenia na podstawie umowy najmu z dnia 15 grudnia 2005 roku, która przewidywała m.in. odpowiedzialność najemcy za czystość lokalu i schodów, a w przypadku braku dbałości najemcy wynajęcie sprzątaczki na jego koszt (§ 8). Pracownice sklepu myły klatkę schodową po zamknięciu sklepu, tj. po 17.00. Umowa ta była kilkukrotnie przedłużana na mocy aneksów, zaś ostatecznie została wypowiedziana przez wynajmujących w 2012 roku. Protokołem zdawczo – odbiorczym z dnia 31 stycznia 2013 roku spółka (...) przekazała lokal będący przedmiotem umowy najmu właścicielom.
W budynku własności pozwanych M. M. (1) i J. M. (1) na ich zlecenie dokonywane są okresowe kontrole stanu technicznego obiektu. Przeglądy takie wykonywał J. K. na przełomie stycznia i lutego każdego roku - ostatnia kontrola przed zdarzeniem miała miejsce w dniu 20 stycznia 2012 roku. Z protokołu wskazanej kontroli wynikało, iż budynek jest w dobrym stanie technicznym, natomiast udzielone zalecenia obejmowały inne kwestie (pilne usunięcie obróbek blacharskich ściany szczytowej segmentu A oraz dobudowanego piętra, naprawę izolacji pionowej ściany fundamentowej, naprawę instalacji kanalizacji deszczowej oraz poprawki tynkarskie wyprawy elewacji). Wykonujący kontrolę J. K. w oświadczeniu z dnia 16 maja 2013 roku stwierdził, iż przeprowadzając przegląd techniczny ma obowiązek sprawdzenia m.in. klatek schodowych, które w budynku przy ul. (...) stanowią dodatkowo wydzielone strefy bezpieczeństwa pożarowego. W protokołach kontroli z dnia 20 stycznia 2012 r. i 20 stycznia 2013 r. nie stwierdzono usterek okładzin klatek schodowych. W dniu 16 maja 2013 r. J. K. dokonał sprawdzenia stanu technicznego okładzin stopnic i podstopnic biegów klatki schodowej i stan tych elementów uznał za dobry, zadowalający – według niego nie były one wymieniane w całości ani w części od co najmniej czterech lat i nie prowadzono tam prac naprawczych, nie stwierdzono ich odkształcenia czy uszkodzenia.
Budynek, w którym doszło do wypadku został wybudowany w końcu lat 90-tych ub. wieku, na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę z dnia 14 sierpnia 1996 roku. Schody w tym budynku wykonane są w konstrukcji żelbetowej, wylewanej, a ich nawierzchnia oraz spoczniki zostały wyłożone przemysłowymi płytkami gresowymi. Stopnice schodów zostały zabezpieczone na ich krawędziach listwami antypoślizgowymi, aluminiowymi, z ryflowaną wkładką z gumy. Szerokość stopni biegu schodów, na których doszło do wypadku spełnia wymagania obowiązujących przepisów, podobnie wysokość stopni oprócz pierwszego stopnia na półpiętrze. Spoczniki na wysokości półpiętra i I piętra posiadają wymiary zgodne z obowiązującymi przepisami. Poręcze i balustrady zostały wykonane i zamontowane prawidłowo, zgodnie z przepisami. Okładziny schodów wykonane z płytek gresowych przemysłowych, których parametry - w związku z brakiem Polskiej Normy - były określane przez producentów płytek w formie atestów. Płytki takie były powszechnie stosowane do okładzin schodów. Materiał zastosowany na okładziny w tym konkretnym miejscu jest zgodny z ówcześnie obowiązującymi przepisami. Oględziny schodów nie wykazały uszkodzeń listwy antypoślizgowej ani śladów napraw. Listwy gumowe noszą ślady długotrwałego użytkowania, ale nie wykazują zużycia technicznego wymagającego ich wymiany. Zostały zamontowane prawidłowo. Spoczniki zostały prawidłowo oznakowane wzorem o innym kolorze płytek. Do oceny prawidłowości wykonania schodów znajdują zastosowanie przepisy obowiązujące w dacie wydania decyzji pierwotnej o pozwoleniu na budowę, tj. Rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 roku. Ewentualna przebudowa schodów nie była bowiem objęta późniejszymi decyzjami. Listwy antypoślizgowe stosowane na stopniach schodowych są różnego rodzaju, a w większości przypadków powierzchnia listew po zamocowaniu wystaje ponad płaszczyznę stopnia i poza pionową powierzchnię podstopnicy. W projekcie budowlanym schodów nie było błędów i uchybień, zaś różnice w wysokości stopni powstałe w procesie wykonawstwa nie miały żadnego wpływu na upadek powódki – ponieważ stopień wyższy od pozostałych znajduje się na dole biegu schodów, a powódka przewróciła się na pierwszym schodzie od góry biegu. Zahaczając obcasem o listwę antypoślizgową powódka pozostałą częścią stopy (przednią) znajdowała się poza stopniem schodowym. Na przednią część stopy skierowany został zatem cały ciężar ciała i skutkowało to brakiem podparcia. Świadczy to o nieprawidłowym postawieniu stopy na prawidłowo oznakowanym stopniu schodowym. Upadek powódki do przodu był zatem zgodny z prawami fizyki, bowiem przy prawidłowym schodzeniu ze schodów obcas buta nie może znajdować się przy listwie. Parametry techniczne schodów - ich konstrukcja, materiały użyte do ich wykonania i okładziny (oprócz pierwszego stopnia w dolnej części biegu), jak też montaż listew antypoślizgowych - były prawidłowe i nie miały żadnego wpływu na przewrócenie się powódki.
Pozwani M. i J. M. (1) posiadali umowę ubezpieczenia przedmiotowego budynku na okres od 20 marca 2012 r. do 16 marca 2013 r. (ubezpieczenie wznowione) z (...) Towarzystwo (...) w Ł..
Pismem z dnia 8 września 2012 r. powódka wezwała spółkę (...) do zapłaty kwoty 12 403,82 zł, w tym 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę i 2403,82 zł tytułem odszkodowania. Pozwana spółka nie uznała tego roszczenia wskazując, iż jest najemcą lokalu o pow. 90 m 2 w budynku, w którym doszło do zdarzenia, jednak klatka schodowa znajduje się we wspólnym użytkowaniu najemców, zaś obowiązek dbania o jej stan należy do wynajmującego. Nadto podniosła, iż nie zostało wykazane niedbalstwo w utrzymaniu klatki schodowej i korytarza, a do wypadku doszło z braku ostrożności powódki. Wobec powyższego powódka pismem z dnia 3 października 2012 r. zwróciła się o zapłatę wskazanej wyżej kwoty 12 403,82 zł do właścicieli budynku M. i J. M. (1). Pozwani również nie uznali żądania powołując się na właściwe utrzymanie klatki schodowej, fakt spełniania przez nią wymogów bezpieczeństwa i należytego stanu technicznego. Wskazali nadto, iż zgodnie z umową to najemca (...) Sp. j. zobowiązany jest do utrzymywania klatki schodowej w czystości, jednak dotychczas nie było zastrzeżeń w tym zakresie, ani żadnych innych wypadków. W dalszej kolejności powódka zwróciła się o interwencję do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w N., wskutek czego uzyskała dane o numerze polisy OC właścicieli budynku. W piśmie z dnia 25 stycznia 2013 roku powódka zwróciła się do (...) S.A. wnosząc o wypłatę odszkodowania z umowy ubezpieczenia OC zawartej przez pozwanych właścicieli budynku - na odstawie polisy nr (...). Ubezpieczyciel nie znalazł jednak podstaw do uznania swej odpowiedzialności za szkodę i odmówił wypłaty świadczenia decyzją z dnia 5 lutego 2013 roku.
W tak ustalonym stanie faktycznym, w motywach prawnych rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy, powołując się na przepis art. 415 k.c., art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., wskazał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Jak ustalono, przyczyną wypadku z dnia 21 marca 2012 r. nie był nieprawidłowy stan techniczny schodów – konstrukcja schodów, rodzaj płytek zastosowanych jako okładzina, zamontowanie listew było prawidłowe. Pewien stopień zużycia listew nie wpływał negatywnie na ich funkcje, nie powodował zdaniem biegłej konieczności ich wymiany na nowe. Nie wykazano również niedbalstwa pozwanych – właścicieli budynku w zakresie utrzymania jego stanu technicznego. Przyczyną wypadku nie była też ich śliska, mokra powierzchnia. Powodem upadku powódki było natomiast nieprawidłowe ustawienie stopy na pierwszym schodzie, nie całą powierzchnią stopy, ale jedynie piętą (obcasem burta), co powodowało zgodnie z prawami fizyki brak oparcia dla reszty stopy i upadek do przodu. Powódka sama od początku wskazywała, iż „zahaczyła obcasem o listwę”, co potwierdza, iż obcas znajdował się przy listwie, zaś przód buta poza stopniem. Co istotne biegła zaopiniowała, iż listwa na pierwszym stopniu, o którą zaczepiła obcasem powódka została tak ukształtowana (i taki był jej cel), aby zatrzymać stopę (przód stopy) w trakcie poślizgu. W przypadku zaczepienia o nią obcasem – jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie – doszło do ominięcia przodem buta stopnia schodowego. Prawidłowo zamontowana i spełniająca wymagania techniczne listwa nie mogła w tej sytuacji spełnić swej funkcji. Rozstrzygnięcie o kosztach oparte zostało na zasadzie z art. 98 k.p.c. Na koszty pozwanej (...) sp. j. K. G., B. G. miały złożyć się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2 400 zł (ustalone w oparciu o treść § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 roku (poz. 1349) oraz koszty dojazdów pełnomocnika (802,38 zł). Z kolei koszty pozwanych M. i J. M. (1) to wynagrodzenie pełnomocnika (§ 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. poz. 1348) oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go całości. Orzeczeniu temu zarzuciła:
1. Naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegający na:
- dowolnej ocenie dowodu z opinii sporządzonej przez mgr inż. arch. A. B. biegłą sądową w zakresie architektury i budownictwa ogólnego, co miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, podczas gdy opinia ta została sporządzana w sposób nierzetelny, jest niepełna bez zapoznania się przez biegłą z dokumentacją budowlaną budynku zlokalizowanego przy ul. (...) w N. i pozostaje w sprzeczności do wniosków niezakwestionowanej opinii wydanej przez biegłego inż. J. S.,
- dokonaniu dowolnej oceny dowodów z zeznań świadków: B. Z. i P. Z., podczas gdy osoby te były naocznymi świadkami wypadku powódki, pozostają bezstronne, jako że nie są w żaden sposób związane z żadną ze stron postępowania, a wiarygodność i spójność zeznań świadków nie została przez Sąd I instancji zakwestionowana;
b) art. 217 § 1, art. 227 oraz 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadną odmowę dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego w dziedzinie budownictwa, podczas gdy w aktach sprawy zalegają wzajemnie wykluczające się opinie biegłych, a postępowanie dowodowe w sprawie nie doprowadziło do wyeliminowania rozbieżności;
c) art. 281 w zw. z art. 49 k.p.c. poprzez odmowę wyłączenia biegłej sądowej mgr inż. arch. A. B. od opiniowania w niniejszej sprawie, podczas gdy w trakcie oględzin miejsca zdarzenia ujawnił się niejednoznaczny, budzący wątpliwości stosunek biegłej w stosunku do przedstawicieli strony pozwanej, co wzbudza uzasadnioną wątpliwość co do jej bezstronności przy wydawaniu opinii w niniejszej sprawie i podważa wiarygodność samej opinii;
d) art. 217 § 1 i art. 227 k.p.c. poprzez niezasadną odmowę dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka P. K. na okoliczność skutków dla zdrowia powódki wypadku z dnia 21 marca 2012 r., a tym samym brak uwzględnienia okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy w postaci oceny stopnia krzywdy doznanej przez powódkę wskutek zaistnienia wypadku;
e) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób niezupełny, to jest bez wskazania przez Sąd I instancji dowodów, na których się oparł, ani przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.
Niezależnie od powyższego, z ostrożności procesowej powódka podniosła zarzut naruszenia dalszych przepisów postępowania, a to:
f) art. 102 k.p.c. poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanych całości kosztów postępowania, podczas gdy w realiach niniejszej sprawy zasady słuszności przemawiają za nieobciążaniem jej kosztami w całości;
g) art. 98 § 3 w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. - poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pełnomocnika pozwanej (...) Sp. j. K. G., B. G. zwrotu kosztów przejazdów, podczas gdy – w przeciwieństwie do art. 98 § 2 k.p.c. – przepis ten nie przewiduje wśród niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika kosztów jego przejazdów do sądu;
2. naruszenie wyżej wskazanych przepisów postępowania, spowodowało poczynienie przez sąd orzekający w I instancji błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że:
a) przyczyną zdarzenia z udziałem powódki w dniu 21 marca 2012 r. na schodach budynku przy ul. (...) nr (...)w N. nie stanowił sprzeczny z obowiązującymi przepisami stan techniczny schodów, a mianowicie nieprawidłowa konstrukcja, złe wykonawstwo przy użyciu nienależytych materiałów budowalnych oraz nieprawidłowe zamontowanie na schodach listwy antypoślizgowej i ich niewłaściwe oznakowanie, a jedynie nieprawidłowe ustawienie stopy przez powódkę na pierwszym stopniu schodów,
b) wskazywane przez powódkę świecenie się podłogi jako skutek jej wcześniejszego umycia nie zostało wykazane, podczas gdy okoliczność ta została potwierdzona przez świadków udzielających powódce pomocy bezpośrednio po jej upadku.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty na podstawie art. 386 § i z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. powódka wniosła o:
zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych,
względnie, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., o uchylenie zaskarżonego wyroku przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
a ponadto o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
Zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w pkt. III przedmiotowego wyroku złożyli pozwani J. i M. M. (2). Zarzucili w nim:
- obrazę prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię, tj. naruszenie par. 2 pkt 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu,
- naruszenie przepisów postępowania mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 98 par. 1 k.p.c. i stwierdzenie, iż koszty niezbędne dla celowego dochodzenia praw i celowej obrony stanowią jednokrotność stawki podstawowej określonej par. 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Na tej podstawie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt III poprzez zastąpienie kwoty 2417 zł kwotą 7217 zł i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego od powódki na rzecz pozwanych wg norm przepisanych.
Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powódki oraz pełnomocnik pozwanych J. i M. M. (2) podtrzymali stanowiska wyrażone w apelacji i zażaleniu oraz wnieśli o oddalenie wzajemnych złożonych środków odwoławczych. Pełnomocnik pozwanych wniósł ponadto o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest zasadna jedynie w nieznacznej części, a mianowicie w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w pkt. II wyroku.
Zgodnie z art. 98 § 3 w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.
Aby zaliczyć do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez pełnomocnika profesjonalnego wydatek z tytułu podróży pełnomocnika w celu wzięcia udziału w czynnościach sądowych zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c., konieczne jest wykazanie (przy spełnieniu kryterium ich niezbędności i celowości), że są to koszty rzeczywiście poniesione, gdyż tylko takie koszty mogą być uznane przez Sąd orzekający za zasadne i obciążające stronę przegrywającą proces (zob. uchwała SN w 29.06.2016 r., sygn. III CZP 26/16, OSNC 2017/5/54). Pełnomocnik pozwanej (...) Sp. j. B. G. .K. G. nie sprostał temu zadaniu. Do wniosku o zasądzenie kosztów (k. 409-410) nie załączył żadnych dowodów, z których wynikałby rzeczywisty koszt podróży na miejsce czynności sądowych, jak również nie wskazał żadnych innych danych m.in. dotyczących pojazdu (marka, pojemność skokowa silnika, rodzaj zużywanego paliwa), które pozwalałyby na dokonanie ich kontroli (i ewentualnej korekty) przez sąd orzekający na zasadach ogólnych (art. 233 k.p.c.). Co więcej, z lakonicznej treści przedłożonego spisu nie wynika nawet, że przejazd do Sądu Rejonowego odbył się samochodem.
Dlatego też, Sąd Okręgowy zmienił rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w pkt. II wyroku zastępując kwotę 3202,28 zł kwotą 2417 zł.
Pozostałych zarzutów apelacji Sąd Okręgowy nie podziela.
Na wstępie wskazać należy, iż nie zachodzą w sprawie uchybienia, które zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania.
Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe, znajdujące należyte odzwierciedlenie w zgromadzonych dowodach ustalenia faktyczne, wskazując dowody jakie przyjął za podstawę tych ustaleń, a przeprowadzona w tym zakresie ocena nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego. Z poczynionych ustaleń wyciągnięte zostały prawidłowe wnioski prawne i poprawnie Sąd Rejonowy zinterpretował treść oraz znaczenie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Wobec zatem oceny, iż sąd I instancji nie popełnił uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy ustalenia te i wnioski uznaje za własne. Jeśli sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w pierwszej instancji i aprobuje dotychczasowe ustalenia, nie musi ich powtarzać (tak m.in. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r. II CSK 18/07, Legalis nr 165583).
Niezasadne były zarzuty naruszenia konkretnych przepisów postępowania. W tym kontekście zwrócenia szczególnej uwagi wymaga fakt, że zarzuty te mogłyby być skuteczne jedynie wówczas, gdyby ich naruszenie miało lub mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.
Przede wszystkim za chybiony uznać należało zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c., określającego konieczne elementy uzasadnienia wyroku. Motywy rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, w zakresie warstwy dowodowej, ale również podstawy prawnej orzeczenia, ujęte zostały w sposób wyczerpujący i pozwalający na kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku. Dlatego też Sąd Okręgowy nie dostrzega braków skutkujących uznaniem tego zarzutu za słuszny.
Nieuzasadniony okazał się również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, przepis ten, określający obowiązujące zasady oceny dowodów może zostać naruszony w wyniku nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości. Postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu wymaga zatem wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185). Tak uzasadnionych zarzutów apelacja powoda nie posiada. Ponadto przywołany przepis reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy, nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, Lex nr 151622). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19.06.2008r. I ACa 180/08, LEX nr 468598, OSA 2009/6/55-68).
W sprawie niniejszej wydane zostały łącznie trzy konkurencyjne opinie biegłych z zakresu budownictwa ogólnego i architektury. Ocena przydatności jednej czy drugiej opinii nie może opierać się na kryterium korzystniejszych dla skarżącej wniosków w nich zawartych. Według Sądu Rejonowego przy ocenie stanu technicznego schodów i ustalaniu przyczyn wypadku, należało oprzeć się na opinii biegłej A. B. z dnia 9 listopada 2018 roku. Wcześniej zostały w sprawie sporządzone dwie inne opinie, tj. opinia M. S., która nie znalazła podstaw do stwierdzenia nieprawidłowości w budowie i zabezpieczeniu klatki schodowej w budynku pozwanych, a także opinia J. S., który uznał, że ustalony stan schodów (brak atestu na zastosowanie okładziny, częściowo wadliwe wykonanie okładziny, wadliwa konstrukcja poszczególnych stopni w stosunku do projektu, z różnymi wysokościami stopni, brak barwnego oznaczenia pierwszego i ostatniego stopnia w biegu) mógł być przyczyną nieszczęśliwego wypadku z dnia 21 marca 2012 roku. Nie jest prawdziwy zarzut apelacji, że opinia J. S. nie została w sprawie zakwestionowana. Zarzuty pozwanych podważające wnioski końcowe z tej opinii zostały bowiem złożone (pismo pełnomocnika pozwanych z 13 grudnia 2016 r. - k. 394-396). Z uwagi śmierć biegłego (zawiadomienie z 21 lutego 2017 r. na k. 402) w sposób naturalny uzyskanie odpowiedzi bądź ustnych wyjaśnień biegłego do opinii stało się niemożliwe. Stąd też przychylenie się przez Sąd Rejonowy do wniosku pozwanych o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu budownictwa w osobie A. B. (postanowienie z 15 maja 2018 r. - k. 516).
Opinia biegłego podlega, jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Wnioski opinii biegłego mają być jasne, kategoryczne i przekonujące dla sądu jako bezstronnego arbitra w sprawie, dlatego gdy opinia biegłego czyni zadość tym wymogom, a nadto biegły w istocie ustosunkował się do zgłoszonych zastrzeżeń pozwanego, co pozwala uznać znaczące dla istoty sprawy okoliczności za wyjaśnione, to nie zachodzi potrzeba dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych.
W kontekście powyższych twierdzeń wskazać należy, że biegła A. B. w sposób kompleksowy odniosła się do wszystkich aspektów związanych ustaleniem czy schody w budynku pozwanych M. i J. M. (2) posiadają prawidłową konstrukcję i czy zostały wykonane w sposób prawidłowy, a także czy do ich wykonania (budowy schodów) zastosowane zostały właściwe materiały budowalne, czy listwy antypoślizgowe zamontowane na tych schodach są uszkodzone czy nieuszkodzone, ewentualnie czy noszą ślady naprawy. W ten sam sposób odniosła się do kwestii ustalenia czy montaż bądź przebudowa schodów była objęta decyzjami o pozwolenie na budowę wydanymi po wejściu w życie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Przed wydaniem opinii biega dokonała oględzin przedmiotowej nieruchomości oraz zapoznała się z dokumentacją zalegającą w aktach sprawy, w tym dokumentacją budowlaną dotycząca przedmiotowego budynku. Formułowane przez nią wnioski uwzględniają też zarzuty składane do poprzedniej opinii biegłego J. S.. Z ustaleń biegłej wynika, że okładziny schodów wykonano z płytek gresowych, przemysłowych o wymiarach 30x30cm. Biegła zwróciła uwagę, że w związku z brakiem PN w okresie realizacji przedmiotowego budynku, określającej parametry dla płytek antypoślizgowych, parametry te określali producenci płytek wydając atesty dla płytek na podstawie badań laboratoryjnych. Parametry dla płytek gresowych, były określane jako spełniające wymagania antypoślizgowości. Płytki gresowe przemysłowe były powszechnie stosowane do okładzin schodów. Do akt sprawy (k. 364) został załączony atest dla przedmiotowych płytek, w którym klasa zdolności przeciwpoślizgowej została określona jako (...). Dla okładzin schodów wewnętrznych, wymagana klasa zdolności przeciwpoślizgowej to (...). W ocenie biegłej zastosowany materiał na okładziny schodów jest zgodny z wówczas obowiązującymi przepisami. Także szerokość i wysokość stopni, spoczniki, poręcze i balustrady zasadniczo spełniają wymagania obowiązujących przepisów. Wyjątkiem jest tu wysokość pierwszego (od dołu) stopnia na półpiętrze, co jednak nie mogło mieć wpływu na upadek powódki, który miał on miejsce na tym półpiętrze, ale na pierwszym stopniu od góry. W kontekście samych twierdzeń powódki istotne jest też, że oględziny przedmiotowych schodów nie wykazały uszkodzeń listew antypoślizgowych, ani też jakichkolwiek śladów ich napraw. Listwy gumowe noszą wprawdzie ślady długotrwałego użytkowania, nie wykazują jednak zużycia technicznego w stopniu wskazującym na konieczność ich wymiany. W ocenie biegłej listwy te zostały zainstalowane prawidłowo. Z opinii jednoznacznie wynika, że przedmiotowe schody nie były objęte przebudową na podstawie decyzji o pozwoleniu na budowę wydanych o dacie wejścia w życie tego rozporządzenia. Oznacza to, że do oceny prawidłowości ich wykonania należy stosować przepisy obowiązujące w dniu wydania pierwotnej decyzji o pozwoleniu na budowę to jest Rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z 14 grudnia 1994 roku.
Biegła wyjaśniła, że na stopniach schodowych stosowane są różnego rodzaju listwy antypoślizgowe. Powierzchnia większości ze stosowanych listew, po zamocowaniu na stopniu schodowym, wystaje ponad płaszczyznę stopnia i poza jego rzut pionowy. Nie oznacza to, że zamontowano je w sposób nieprawidłowy. Wnioski opinii są zatem pewne i stanowcze - ani sama konstrukcja schodów, ani też materiały użyte do ich wykonania i montaż listew antypoślizgowych nie miały żadnego wpływu a przewrócenie się powódki (opinia na k. 530 - 544). W odpowiedzi na zarzuty (k. 581-583) biegła podtrzymała wnioski pierwotnej opinii uzupełniając w niezbędnym zakresie wcześniejsze wywody. Podkreśliła, że nie stwierdzono krzywo zamontowanych listew antypoślizgowych, występują nierówności schodów, na które wskazuje powódka, krawędzie schodów zostały prawidłowo oznakowane, ponadto spoczniki zostały prawidłowo oznakowane wzorem o innym niż stopnie kolorze płytek. Wszystkie podnoszone przez stronę powodową wątpliwości zostały wyjaśnione podczas ustnych wyjaśnień biegłej na rozprawie w dniu 12 lutego 2019 roku (k. 590-591). Warto też odnotować, że opinia biegłego nie może sama być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych, ma bowiem na celu ułatwienie sądowi należytej ceny zebranego materiału dowodowego wtedy, gdy potrzebne są wiadomości specjalne. To z twierdzeń i zeznań samej powódki wynikało, że schodząc po schodach zahaczyła obcasem o listwę antypoślizgową, co miało stać się przyczyną jej upadku. Analizując okoliczności zdarzenia w kontekście podnoszonych przez powódkę zarzutów odnoszących się do stanu technicznego konkretnych schodów biegła w przekonywujący sposób wyjaśniła przy tym, że jeżeli przyjąć za prawdziwe to oświadczenie powódki, to przyczyny upadku szukać należy w nieprawidłowym postawieniu stopy na prawidłowo oznakowanym stopniu schodowy, kiedy to przednia część stopy powódki, na którą skierowany został cały ciężar ciała, znajdowała się poza stopniem schodowym i nie posiadała żadnego podparcia. Zgodzić się należy zatem z konkluzją, że przy prawidłowym schodzeniu ze schodów obcas buta nie ma prawa znaleźć się przy listwie, ponieważ oznacza to, że pozostała (przednia) część stopy znajduje się już poza stopniem i nie ma żadnego oparcia w momencie przeniesienia na nią ciężaru ciała.
W tych wszystkich okolicznościach stwierdzić należy, iż wskazany dowód z opinii biegłej spełniał wszystkie kryteria przydatności na potrzeby czynienia ustaleń w postępowaniu cywilnym. Po pierwsze opinia okazała się być rzetelna. Biegła wzięła bowiem całość istniejących podstaw (tak w zakresie dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, jak i w zakresie wyników przeprowadzonych oględzin) pozwalających na scharakteryzowanie samej konstrukcji i wykonania przedmiotowych schodów oraz dostrzeżenie śladów ewentualnych uszkodzeń czy napraw. Po drugie opinia jest zupełna, tj. odpowiada w sposób wyczerpujący na wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zagadnienia, stawiane przez sąd, będące także przedmiotem uwag oraz pytań samych stron. Po trzecie opinia jest logiczna. Wyprowadzone przez biegłą wnioski na nasuwają jakichkolwiek wątpliwości z punktu widzenia zasad poprawnego rozumowania. Z przytoczonych podstaw biegła wyprowadza wnioski, które są obiektywnie weryfikowalne. Nie ma w tym rozumowaniu jakichkolwiek sprzeczności, luk, czy nieścisłości. Po czwarte, opinia jest w pełni zrozumiała. Interpretacja jej treści nie nastręcza żądnych trudności. W obliczu takiej jej oceny, zarzuty apelacji dotyczące tego dowodu i wniosków z niego płynących są chybione. W konsekwencji odrzucić należało sprzeczną z tym dowodem opinię biegłego J. S.. Jak wynika z wyjaśnień biegłej A. B., opinia wydana przez jej poprzednika oparta wydana została przy wadliwych założeniach. Przede wszystkim chodzi tu o stwierdzenie, czy przedmiotowe schody były objęte pierwotnym pozwoleniem na budowę i projektem, czy też jego uzupełnieniem (zmianą) dokonaną w późniejszym okresie. Biegły J. s. przyjął to drugie założenie, Dla takich ustaleń brak jest jednak podstaw w materiale dowodowym sprawy. W konfrontacji z opinią A. B. opinia biegłego J. S. okazała się być niejasna, niefachowa, niedostatecznie uzasadniona.
Dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które zostały przedstawione w apelacji i nie są wyłączone spod kontroli sądu odwoławczego na podstawie przepisu szczególnego. Takim przepisem jest art. 380 k.p.c., przewidujący, że sąd drugiej instancji na wniosek strony - a więc nigdy z urzędu - rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegają zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na wynik sprawy. Kontrola instancyjna postanowienia o oddaleniu wniosków dowodowych, może nastąpić jedynie na wniosek strony zgłoszony w trybie art. 380 k.p.c., poprzedzony stosownym zastrzeżeniem z art. 162 k.p.c., w którym strona musi zwrócić sądowi uwagę na uchybienie konkretnym przepisom postępowania.
Wniosek powódki o wydanie opinii przez innego biegłego złożony na rozprawie w dniu 12 lutego 2019 r. został oddalony postanowieniem wydanym na tym samym posiedzeniu. W protokole nie odnotowano w tym miejscu zastrzeżeniem z art. 162 k.p.c., w którym powódka miałaby zwrócić sądowi uwagę na uchybienie konkretnym przepisom postępowania i te przepisy podać. Samo to czyni zarzut naruszenia art. 217 § 1, art. 227 oraz 278 § 1 k.p.c., poprzez niezasadną odmowę dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego, nieskutecznym. Ponadto zarzutu tego nie można też podzielić. Granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza, podlegająca kontroli instancyjnej, ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, okoliczność zaś, że opinia biegłych nie ma treści odpowiadającej stronie, zwłaszcza gdy w sprawie wypowiadał się kompetentny pod względem fachowości biegły, nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony. Nie można bowiem przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z opinii kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. W niniejszej sprawie sąd I instancji szczegółowo wyjaśnił, dlaczego konkretny wniosek ten oddalił. Opinia biegłej A. B. z zakresu budownictwa i architektury została sporządzona zgodnie z tezą dowodową, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych dla poczynienia niezbędnych ustaleń faktycznych, a nadto była uzupełniana na wniosek powodów pisemnie i ustnie. Zdaniem Sądu Okręgowego, opinia jest spójna, zrozumiała, stanowcza i weryfikowalna z uwagi na jasność zawartych w niej treści. W zasadniczej części koresponduje z co do zasady z pierwszą opinią w sprawie – biegłej B. (...). Brak było wobec tego podstaw do powołania w sprawie kolejnego biegłego tej samej specjalności.
Kończąc tę część rozważań wskazać należy, że bezpodstawny jest też zarzut dotyczący oddalenia wniosku o wyłączenie biegłej A. B.. Przede wszystkim zgodnie z treścią art. 281 k.p.c., aż do ukończenia czynności biegłego strona może żądać jego wyłączenia z przyczyn, z jakich można żądać wyłączenia sędziego. Gdy strona zgłasza wniosek o wyłączenie biegłego po rozpoczęciu przez niego czynności, obowiązana jest uprawdopodobnić, że przyczyna wyłączenia powstała później, lub że przedtem nie była jej znana. Instytucja wyłączenia sędziego, a tym samym biegłego, uregulowana jest w art. 48 – 54 k.p.c. Ustawodawca wyróżnia dwa rodzaje wyłączenia: z mocy prawa (art. 48 k.p.c.) lub na wniosek strony bądź na żądanie sędziego (art. 49 k.p.c.). W art. 48 k.p.c. określone są enumeratywnie przesłanki o charakterze bezwzględnym wyłączenia sędziego (biegłego) z mocy ustawy. Przyczyną wyłączenia sędziego, a zatem i biegłego, na podstawie art. 49 k.p.c. jest możliwość istnienia wątpliwości co do jego bezstronności. Ocena czy dana okoliczność uzasadnia wątpliwości co do bezstronności konkretnego sędziego/biegłego, powinna być dokonywana z perspektywy postronnego obserwatora (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 stycznia 2013 roku, sygn. akt I ACo 44/12, LEX nr 1348128). Zgodnie z wypracowaną w doktrynie i orzecznictwie wykładnią art. 49 k.p.c. za okoliczność uzasadniającą wątpliwości co do bezstronności należy uznać rodzaj emocjonalnego zaangażowania sędziego (biegłego) w odniesieniu do strony postępowania sądowego bądź jej przedstawiciela. W judykaturze wskazuje się na przykłady relacji, mogących ewentualnie uzasadniać wątpliwości co do bezstronności w konkretnej sprawie, a są to przyjaźń, nienawiść, więź rodzinna, powiązania majątkowe, gospodarcze, jak również ujawniona niechęć lub sympatia do strony albo faworyzowanie jednej ze stron kosztem drugiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 roku, sygn. akt II UZ 45/10, LEX nr 844753). Brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że wobec biegłej A. B., której dotyczył wniosek o wyłączenie, a która został wyznaczona przez Sąd I instancji do wydania opinii w przedmiotowej sprawie, nie zaistniały przyczyny do jego wyłączenia ex lege. Co zaś się tyczy przesłanek wyłączenia wynikających z art. 49 k.p.c., okoliczności wskazywane przez stronę powodową do protokołu rozprawy za 12 lutego 2019 r. nie stanowią przesłanek o których mowa w art. 49 k.p.c. W rzeczywistości bowiem zarzut stronniczości w stosunku do biegłej oparty był na insynuacjach i domysłach. Wszelkie wątpliwości w tym zakresie usuwają wyjaśnienia samej biegłej (protokół rozprawy z 12.02.2019 r. - k. 590, zapis elektroniczny czas: 00:03:16-00:11:48). Rzeczywiste intencje powódki formułującej taki zarzut obnaża natomiast to, że choć zarzuty jej dotyczyły konkretnego zachowania biegłej podczas oględzin poprzedzających wydanie opinii głównej z 9 listopada 2018 r., to sformułowane zostały dopiero na rozprawie w dniu 12 lutego 2019 r., kiedy to biegła po zapoznaniu się z zarzutami powódki wyrażonymi w piśmie z 13 grudnia 2018 r. podtrzymała niekorzystaną dla powódki ekspertyzę. Samo niezadowolenie strony z treści przedłożonej opinii nie może być jednak skuteczną podstawą wniosku o wyłączenie biegłego przewidzianego w art. 49 k.p.c.
W ramach zarzutów naruszenia przepisów postępowania w apelacji podniesiono ponadto wadliwą ocenę zeznań świadków B. Z. i P. Z.. Wbrew tym zarzutom ocena ta dokonana została jednak w sposób prawidłowy. B. Z. zeznała wyraźnie (k. 217-218), że przyczyny wypadku nie widziała, widziała natomiast, kiedy powódka już upadała. Zeznała też, że podłoga była myta, gdyż świeciła się, a kiedy biegła do powódki sama poślizgnęła się, ale nie doszło do upadku. Nie zwróciła uwagi na to, czy powódka zamoczona odzież. Z kolei P. Z. wskazała (k. 218), że widziała całe zdarzenie od samego początku. Według jej relacji powódka zaczepiła butem o listwę zamocowaną na pierwszym schodzie przy wyjściu ze sklepu i upadła. Tej przyczyny świadek w żadnym razie nie upatrywała jednak w śliskości podłogi. Wyraźnie zaznaczyła zresztą, że sama nie odczuwała śliskości podłogi. Obserwując ją mogła jedynie ocenić, że była ona mokra, ponieważ podnosząc powódkę z podłogi zauważyła, że a ona zawilgocony płaszcz. Jednoznacznie podała natomiast, że po wypadku oglądała listwę na schodzie i jej zdaniem to uszkodzenie listwy mogło stanowić przyczynę upadku. Wynika z tego, że co do samej kwestii śliskości podłogi zeznania B. Z. i P. Z. nie są zatem do końca spójne. Obie znalazły się przy powódce i zajmowały się nią do przyjazdu pogotowia. Tylko B. Z. zeznała, że powódka mówiła, iż przyczyną upadku było poślizgniecie. P. Z. podała, że nie pamięta, aby po upadku powódka mówiła, co było jego przyczyną. Relacja B. Z. oraz P. Z. w tej części, w jakiej sugerują one poślizgniecie się powódki na mokrej podłodze, jako na przyczynę (czy współprzyczynę) upadku, nie mogą być zatem uznane za wiarygodne. Krytycznej oceny zeznań ww. świadków nie zmienia fakt, iż obie złożyły jednobrzmiące, pisemne oświadczenia, którymi powódka posłużyła się uzasadniając swoje roszczenie (k. 10 i 11). Dokumenty te sporządzone zostały bowiem wyraźnie na użytek postępowania. Ponadto z zeznań pracownic sklepu - W. S. i K. A. (2) (k. 216-217) wynika wyraźnie, że utrzymywały one schody prowadzące do sklepu (...) w porządku, myjąc je po godzinach pracy, tj. po 17.00. Zasadnie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji, że koreluje to z treścią zapisów umowy najmu, przewidujących obowiązków najemcy w zakresie sprzątania również klatki schodowej. Trzeba też w tym miejscu zestawić zeznania B. Z. i P. Z. z twierdzeniami samej powódki, która od początku wskazywała na zaczepienie obcasem o listwę, jako przyczynę upadku, w żadnym zaś razie nie wskazywała tu na poślizgniecie. W szczególności, w samym pozwie sporne zdarzenie opisywała ona w następujący sposób: „podczas wyjścia ze sklepu jedną ręką trzymałam się poręczy, schodząc po schodach, poczułam jakby coś zatrzymało mi nogi, jakbym o coś zaczepiła obcasem buta i nagle upadłam na schody spadając aż na podest. Przyczyną upadku była odstająca z jednego ze stopniu metalowa taśma, o którą zawadziłam. Dodatkowo podłoga w miejscu, w którym stałam była mokra i śliska”. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek poślizgnięciu. Co więcej, podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 29 października 2015 r., tj. po odebraniu zeznań od świadków, w tym od B. Z. (k. 327-328, czas: 00:10:14 i 00:31:52) powódka wyraźnie zeznała, że upadek spowodowany był tym, że zaczepiła obcasem buta o listwę zabezpieczającą. Stwierdziła, że podłoga mogła być mokra, bowiem upadając zamoczyła płaszcz, kategorycznie oświadczyła jednak, że idąc do schodów nie poślizgnęła się, lecz zaczepiła obcasem o listwę i to było przyczyną upadku. Twierdzenie obecnie w ramach złożonej apelacji, iż to poślizgniecie na mokrej podłodze było przyczyną czy współprzyczyną upadku powódki, jest w tych okolicznościach kompletnie niewiarygodne. Konstruowane wokół tej tezy konkretne zarzuty apelacyjne odnoszące się do wadliwych ustaleń faktycznych również ocenić należało jako bezpodstawne. Niestałość twierdzeń powódki w tym zakresie pozwala sądzić, iż kolejne oświadczenia w tej kwestii składane są wyłącznie na użytek procesowy.
Z uwagi na oddalenie powództwa wobec stwierdzenia braku okoliczności uzasadniających przyjęcie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych, za oczywiście bezzasadny uznać należało zarzut dotyczący oddalenia wniosku o przesłuchanie świadka P. K. na okoliczność skutków dla zdrowia powódki wypadku z 21 marca 2012 roku. W tym stanie rzeczy okoliczności te nie mogły mieć istotnego znaczenia dla sprawy. Oddalając powództwo co do zasady Sąd Rejonowy nie oceniał bowiem stopnia krzywdy powódki podlegającej kompensacji.
Na uwzględnienie nie zasługiwał też podniesiony w apelacji zarzut z art. 102 k.p.c. w zakresie, w jakim zmierzał on do zmiany rozstrzygnięcia o kosztach poprzez nieobciążanie powódki kosztami w całości. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sporu, a zatem nie podlega wykładni rozszerzającej. Daje on sądom swobodę przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów procesu, ale to gdy stosowanie zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. (odpowiedzialności za wynik procesu) nie można by pogodzić z zasadą słuszności. Zastosowanie art. 102 k.p.c. powinno być każdorazowo oceniane w całokształcie okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od generalnych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do katalogu tych okoliczności należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej) strony. Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (por. postanowienie SN z 14 stycznia 1974 r., II CZ 223/73). Wobec tego, przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należy przede wszystkim wziąć pod uwagę fakty związane z samym przebiegiem procesu, tj. podstawę orzekania, szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy, subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto sposób prowadzenia procesu przez stronę przegrywającą albo niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie strony wygrywającej, która w ten sposób wywołała proces i koszty połączone z jego prowadzeniem (por. wyrok SA w Katowicach z 18 lipca 2013r., I ACa 447/13).
W zgodzie z powyższym, w ocenie sądu odwoławczego, sąd I instancji prawidłowo uznał, że w niniejszej sprawie nie zachodzi sytuacja uzasadniająca odstąpienie od obciążania powódki kosztami przegranego procesu w całości. .
Z wyżej wskazanych przyczyn nie podziela też Sąd Okręgowy zarzutów dotyczących błędów w ustaleniach faktycznych. Jak już nadmieniono, Sąd Okręgowy podziela również ocenę prawną dokonana przez Sąd I instancji. Skoro podstawy odpowiedzialności pozwanych nie zostały w przedmiotowej sprawie wykazane zgodnie z art. 415 k.c. oraz art. 6 k.c. i 232 k.p.c., roszczenie powódki należało oddalić.
Dlatego też Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i 385 k.p.c. orzekł, jak w pkt. 1 i 2 sentencji wyroku.
Zażalenie pozwanych nie podlegało uwzględnieniu.
Sąd Okręgowy przyjmuje za słuszne argumenty wskazujące na to, że nakład pracy pełnomocnika w związku z obszernością postępowania i zakresem sprawy był daleko szerszy niż typowego postępowania o zapłatę. W związku z inicjatywą dowodową powódki przez 6 lat trwania postępowania przed Sądem I instancji przeprowadzono w ramach postępowania w zasadzie trzy opinie biegłych z zakresu budownictwa, dwie opinie biegłych lekarzy specjalistów, wizje lokalne w miejscu zdarzenia oraz kilkanaście terminów posiedzeń. Bez wątpienia niezbędne do celowej obrony praw pozwanych było przygotowanie pism procesowych, weryfikacja każdej z opinii, uczestniczenie we wszelkich czynnościach procesowych. W wypadkach szczególnie uzasadnionych, tj. wówczas, gdy z uwagi na okoliczności faktyczne konkretnej sprawy zastosowanie ogólnych zasad odpowiedzialności za wynik procesu byłoby sprzeczne z zasadą słuszności, jest jednak możliwe odstąpienie od obciążania strony przegrywającej sprawę kosztami procesu poniesionymi przez jej przeciwnika procesowego, zdaniem Sadu Okręgowego także w określonym zakresie. W ocenie Sądu Okręgowego trudna sytuacja majątkowa powódki i charakter żądania – roszczenia związane z wypadkiem, który bez wątpienia spowodował u niej poważne dolegliwości i krzywdę, obiektywnie powodują, że w sprawie występują przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. w takim zakresie, w jakim należałoby uwzględnić wniosek pozwanych o zasądzenie kosztów adwokackich w wysokości przewyższającej jednokrotność stawki wynagrodzenia przewidzianej w § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. orzekł, jak w punkcie 3 sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 §1 k.p.c. w związku z art. 108 §1 k.p.c. Na zasądzoną od powódki na rzecz pozwanych M. M. (2), J. M. (2) kwotę 1800 zł złożyło się wynagrodzenie adwokata w stawce minimalnej ustalone w oparciu o § 2 pkt. 5 i § 10 ust. 1 pkt. 1 rozp. Ministra Sprawiedliwości dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800). Sąd Okręgowy nie znalazł tym samym podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. i nie obciążenia powódki kosztami postępowania apelacyjnego, które co istotne są tylko kosztami zastępstwa procesowego pełnomocnika pozwanych. Powódka składając apelację od niekorzystnego dla niej wyroku powinna była liczyć się z możliwością przegrania sprawy i koniecznością zwrócenia stronie pozwanej kosztów, które musiała ona wyłożyć na podjęcie celowej obrony swych praw. Sąd miał przy tym na względzie, że powódka działająca przez fachowego pełnomocnika zapoznała się z uzasadnieniem wyroku i miała możliwość przeanalizowania merytorycznej zasadności tego zaskarżenia. Zdaniem Sądu Okręgowego poza sytuacją materialną powódki nie wystąpiły dalsze szczególne okoliczności uzasadniające zastosowanie zasady słuszności, dlatego Sąd nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążania powódki kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym.
(...)