Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI U 255/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 stycznia 2020 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie Wydział VI Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Joanna Napiórkowska – Kasa

Protokolant: starszy protokolant sądowy Aleksandra Łaszuk

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2019 roku w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z odwołania J. J.

przeciwko: (...)w W.

z udziałem zainteresowanego – (...) (...) w W.

w związku z odwołaniami J. J. od decyzji (...)w W. z dnia 07 czerwca 2013 roku znak: (...) od decyzji(...)w W. z dnia 05 maja 2016 roku znak: (...)-601- (...)- (...)

o jednorazowe odszkodowanie, zasiłek chorobowy

I.  Oddala odwołania.

II.  Zasądza od odwołującej J. J. na rzecz (...)w W. kwotę 360 zł. (słownie: trzysta sześćdziesiąt złotych ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sędzia Joanna Napiórkowska – Kasa

Sygn. akt VI U 255/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 7 czerwca 2013 roku znak: (...)w W. odmówił J. J. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy w dniu 7 lutego 2012 roku. W uzasadnieniu organ rentowy powołał się na art. 21 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniach społecznych z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych (dalej jako: ustawa wypadkowa). Wskazał, że wyłączną przyczyną wypadku było nieprzestrzeganie przez ubezpieczoną przepisów Ustawy o ruchu drogowym – zejście z chodnika na jezdnię w miejscu niedozwolonym omijając znajdujący się w pobliżu chodnik wyznaczony do ruchu pieszych.

(decyzja z dnia 07.06.2013 r. – akta organu rentowego)

Decyzją z dnia 5 maja 2016 roku znak: (...)-601- (...)- (...) (...)w W. odmówił J. J. prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego za okres od 12 marca 2012 roku do 17 kwietnia 2012 roku oraz od 25 listopada 2012 roku do 14 maja 2013 roku w wysokości 100% podstawy wymiaru. Przyznał prawo do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia chorobowego za okres od 12 marca 2012 roku do 17 kwietnia 2012 roku, od 25 listopada 2012 roku do 10 lutego 2013 roku oraz od 9 marca 2013 roku do 14 maja 2013 roku w wysokości 80% podstawy wymiaru zasiłku oraz przyznał prawo do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia chorobowego za okres 11 lutego 2013 roku do 8 marca 2013 roku w wysokości 70% podstawy wymiaru zasiłku. W uzasadnieniu decyzji jako podstawę odmowy prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego organ rentowy wskazał m.in. art. 21 ustawy wypadkowej i podał, że wyłączną przyczyną wypadku przy pracy było naruszenie przepisów Ustawy o ruchu drogowym.

(decyzja z dnia 05.05.2016 r. – akta organu rentowego)

Od obu decyzji odwołująca w dniu 3 czerwca 2016 roku (data wniesienia do (...)) wniosła odwołania wskazując na zasadność ich zmiany. W uzasadnieniu podniosła, że z uwagi na trwające prace drogowe w okolicach Dworca Wileńskiego była zmuszona zejść z chodnika na jezdnię i w tym czasie doszło do podwinięcia lewej stopy i upadku. Wskazała, że w tym dniu padał deszcz i był mróz więc nie chciała korzystać ze schodów aby uniknąć urazu kręgosłupa w wyniku ewentualnego upadku lub poślizgnięcia się. Wobec tego wybrała ominięcie schodów i zejście na jezdnię.

(odwołanie – k. 1-8)

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania od obu decyzji powołując się na argumentację wskazaną w decyzjach.

(odpowiedź na odwołanie – k. 81-81v)

W toku procesu Sąd zawiadomił o toczącym się postępowaniu zainteresowanego (...) (...) w W..

Zainteresowany przystąpił do sprawy popierając odwołanie J. J. od decyzji wydanych przez organ rentowy.

(postanowienie z dnia 05.09.2016 r. – k. 84; pismo z dnia 15.09.2016 r. – k. 93)

Sąd ustalił co następuje:

Odwołująca była zatrudniona na stanowisku starszego specjalisty w (...) (...) w W..

W dniu 7 lutego 2012 roku odwołująca rozpoczęła pracę o godzinie 8.00 i w ciągu kolejnych godzin wykonywała czynności służbowe tj. prace administracyjno - biurowe w budynku przy ul. (...) w W.. Czynności były związane z korygowaniem treści protokołu kontroli dotyczącej prawidłowości rozliczenia dopłat z tytułu ustawowych uprawnień do ulg pasażerskich w 2011 roku która odbyła się w firmie (...) z siedzibą w R.. W dniu 7 lutego 2012 roku przygotowywała ostateczną wersję protokołu i około 13:20 wypisała się w książce wyjść służbowych po czym opuściła siedzibę pracodawcy. Następnie udała się w kierunku Dworca Wileńskiego (Dworca PKP) w pobliżu którego znajduje się przystanek prywatnych linii autobusowych, gdzie miała rozpocząć podróż do R.. Bezpośredni przełożony odwołującej wyraził zgodę na to, aby w tym dniu nie wracała już do pracy.

Około godziny 13:30 odwołując idąc chodnikiem przy Dworcu Wileński wzdłuż Alei (...) zdecydowała się zjeść z chodnika, aby dalej (ok. 50m) iść jezdnią z uwagi na trwające prace drogowe związane z chodnikiem oraz zagrodzonym przejściem, które chciała ominąć w pośpiechu, ponieważ na przystanku znajdował się autobus jadący w kierunku R.. Będąc pomiędzy przystankiem (...), a zjazdem do parkingu podziemnego odwołująca zeszła z krawężnika na jezdnię. W trakcie schodzenia jej lewa stopa ułożyła się w nienaturalny sposób („podwinęła”) co spowodowało powstanie bólu w lewym stawie skokowym i upadek na jezdnię. W przypadku zamknięcia jednego z chodników w tym miejscu istniała możliwość dojścia do przystanku autobusowego, na którym stał autobus w kierunku R. chodnikiem przy budynku Dworca Wileńskiego wzdłuż pawilonów. Chodnik ten nie był zagrodzony i kończył się zejściem schodami w dół. Przyczyną zdarzenia był pośpiech i zagrodzone najkrótsze dojście chodnikiem do przystanku.

Utykając odwołująca dotarła na przystanek, kupiła bilet do R.. Około 13:40 przed odjazdem odwołująca poinformowała O. M. – pracownika (...) o tym, że przewróciła się i w wyniku tego mogła doznać skręcenia nogi. Po tej rozmowie skontaktowała się z Centrum Medycznym w R. na ul. (...) gdzie umówiła się na wizytę u lekarza rodzinnego. Później udała się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala w W.. Zdiagnozowano zwichnięcie lewego stawu skokowego.

(protokół nr. (...) r. –k. 17-19; dokumentacja medyczna – k. 30-51; zeznania odwołującej J. J. na rozprawie w dniu 05.09.2017 r. – protokół k. 128-129; zeznania świadka A. B. na rozprawie w dniu 15.02.2018 r. – protokół rozprawy k. 138-139; zeznania świadka M. K. na rozprawie w dniu 15.02.2018 r. – protokół rozprawy k. 139-141)

Do przystanku autobusowego prowadziły dwa chodniki – dolny i górny zakończony schodami. Na dolnym chodniku stała bariera zagradzająca możliwość przejścia dla pieszych w związku z trwającymi pracami drogowymi. Odwołująca poruszając się po jezdni, przy jej krawędzi w kierunku przystanku autobusowego mając obok dla pieszych wyznaczoną drogę prowadzącą wzdłuż pawilonów uczyniła to w sposób zabroniony, tym samym naruszyła art. 11 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Na jezdni na którą weszła odwołująca brak jest chodnika lub powierzchni przeznaczonej dla ruchu pieszych. Właściwa droga dotarcia na przystanek autobusowy, z którego odjeżdżał autobus do R. prowadziła przez górny odcinek przejścia tj. schody i przejście dla pieszych. Nie było konieczności oznakowania drogi alternatywnego przejścia dla pieszych w przypadku zagrodzenia jednego chodnika barierką ze względu na niewielką odległość od zagrodzonego chodnika.

(opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz techniki motoryzacji R. R. z dnia 04.05.2018 r. – k. 149-158; uzupełniająca opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz techniki motoryzacji R. R. z dnia 04.10.2019 r. – k. 201-205)

Odwołująca pozostawała niezdolna do pracy w związku z urazem doznanym w dniu 7 lutego 2012 roku w dniach:

- od 8 lutego 2012 roku do 10 lutego 2012 roku,

- od 11 lutego 2012 roku do 17 lutego 2012 roku,

- od 18 lutego 2012 roku do 24 lutego 2012 roku,

- od 25 lutego 2012 roku do 9 marca 2012 roku,

- od 10 marca 2012 roku do 23 marca 2012 roku

- od 24 marca 2012 roku do 20 kwietnia 2012 roku,

- od 21 kwietnia 2012 roku do 8 maja 2012 roku,

- od 25 listopada 2012 roku do 14 maja 2013 roku

(okoliczności bezsporne, a nadto zaświadczenia lekarskie w aktach organu rentowego i aktach sprawy)

Odwołująca decyzję z dnia 7 czerwca 2013 roku odebrała w dniu 12 czerwca 2013 roku. Od tej decyzji złożyła odwołanie po raz pierwszy w dniu 3 lipca 2013 roku wnosząc o jej zmianę. Odwołująca nie wniosła o przeprowadzenie rozprawy pod swoją nieobecność. Organ rentowy wniósł o oddalenie tego odwołania.

W dniu 23 sierpnia 2013 roku Sąd wezwał odwołującą w tej sprawie do złożenia odpisu (kserokopii) pisma procesowego z dnia 3 sierpnia 2013 roku oraz odpisów (kserokopii) wszystkich załączników do tego pisma w terminie 7 dni pod rygorem zwrotu pisma. Wezwanie odwołująca odebrała w dniu 31 sierpnia 2013 r. Z uwagi na brak złożenia odpisu pisma procesowego z dnia 3 sierpnia 2013 roku oraz odpisów wszystkich załączników do tego pisma w terminie 7 dni Sąd zwrócił pismo procesowe z daty 3 sierpnia 2013 roku wraz z załącznikami. Odwołująca została wezwana na rozprawę wyznaczona na dzień 30 grudnia 2013 roku, wezwanie odebrała w dniu 27 lipca 2013 roku. Nie stawiła się na tym terminie rozprawy. Wobec niestawiennictwa odwołującej na rozprawie Sąd wydał postanowienie o zawieszeniu postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 5 KPC. W dniu 31 grudnia 2014 roku Sąd umorzył postępowanie sprawie mając na względnie brak zgłoszonego przez odwołującą wniosku o podjęcie postępowania w ciągu roku od daty zawieszenia postępowania. Odwołująca odebrała postanowienie o zawieszeniu w dniu 15 stycznia 2015 roku.

Odwołująca w związku z niełożeniem przez siebie dokumentów na wezwanie Sądu odebrane w dniu 31 sierpnia 2013 roku uznała, że sprawa jest zakończona i nie interesowała się tym co dalej się dzieje ze sprawą.

Z odwołaniem od decyzji z dnia 7 czerwca 2013 roku oczekiwała ponad 3 lata względem jej otrzymania ponieważ dopiero w czerwcu 2016 roku otrzymała decyzję związaną z jednoczesną odmowa i przyznaniem prawa do zasiłków chorobowych.

(odwołanie – k. 1-2v a.s.VI U 196/13; odpowiedź na odwołanie – k. 27-27v a.s. VI U 196/13; pismo – k. 41 a.s. VI U 196/13; (...) – k. 42-42v a.s. VI U 196/13; zarządzenie z dnia 10.10.2013 r. – k. 44 a.s. VI U 196/13; (...) – k.50-50v a.s. VI U 196/13; postanowienie z dnia 30.12.2013 r. – k 32 a.s. VI U 196/13; postanowienie z dnia 31.12.2014 r. – k. 57 a.s. VI U 196/13; (...) – k.61-61v a.s. VI U 196/13; zeznania odwołującej J. J. na rozprawie w dniu 05.09.2017 r. – protokół k. 126-128)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach tej sprawy, aktach organu rentowego oraz aktach sprawy o sygn. akt VI U 196/13 z odwołania J. J. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w W. o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy. Sąd ustalając stan faktyczny co do przebiegu zdarzenia z dnia 7 lutego 2012 roku oprał się na zeznaniach świadków A. B. oraz M. K. częściowo dając im wiarę. Świadkowie zeznawali w sposób spójny z tym co ustalono na podstawie dokumentów odnośnie tego, że odwołująca nie mając możliwości przejścia chodnikiem który był zagrodzony podjęła decyzję i rozpoczęła podążanie do zejścia na jezdnię i kontynuowanie drogi do przystanku po niej. W tym zakresie zeznania świadków pokrywają się z protokołem powypadkowemu, zeznaniami odwołującej oraz dokumentacją fotograficzną znajdującą się w aktach organu rentowego. Ponadto świadkowie byli inspektorami BHP, którzy sporządzali protokół powypadkowy m.in. na podstawie tej dokumentacji oraz relacji J. J.. W związku z podnoszoną okolicznością, że wybrana przez odwołująca droga była jedną z dopuszczalnych oraz co do tego, że wybranie drogi wzdłuż jezdni było spowodowane pośpiechem odwołującej oraz ewentualną dekoncentracją uwagi i w związku z tym nie zauważenia innej drogi prowadzącej wzdłuż pawilonów - należy wskazać, że po zestawieniu zeznań świadków z ustaleniami, których Sąd dokonał na podstawie dowodu z opinii biegłego R. R. (wbrew temu co twierdzili świadkowie) nie była to jedyna droga, którą mogła się poruszać odwołująca. Wybranie takiej drogi skutkowało naruszeniem przepisów Prawa o ruchu drogowym. Odnośnie zeznań w przedmiocie okoliczności, że przez pośpiech i brak koncentracji odwołująca wybrała drogę po jezdni Sąd nie dał wiary z tego względu, że z perspektywy osoby idącej w stronę zagrodzonego przejścia było dobrze widać drugi (górny) – dozwolony chodnik. Większego wysiłku wymagało od odwołującej ominięcie ogrodzenia z lewej strony w kierunku jezdni ponieważ odległość dzieląca zagrodzony chodnik od jezdni na którą wchodziła była większa niż do chodnika po jej prawej stronie. Odwołująca zeznała również, że drogę jezdnią wybrała z powodu tego, że nie czułaby się pewnie schodząc po schodach ze względu na uprzednie zabiegi kręgosłupa. W zakresie oceny okoliczności, czy odwołująca wchodząc na obszar jezdni chcąc przejść do przystanku autobusowego, na którym stały prywatne autobusy naruszyła przepisy ruchu drogowego (ze wskazaniem jakie) oraz czy trasa prowadząca wzdłuż krawężnika jezdni była miejscem dozwolonym dla pieszych Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego oraz techniki motoryzacji R. R.. W ocenie Sądu opinia biegłego główna jak i dalsza opinia uzupełniająca jest spójna jako całość, sporządzona na podstawie analizy materiału dowodowego w postaci protokołu powypadkowego oraz dokumentacji fotograficznej. Wnioski które biegły zawarł w opinii są w pełni weryfikowalne i stanowiły podstawę do dokonania ustaleń przez Sąd. Odwołująca i organ rentowy nie kwestionowali ustaleń i wniosków biegłego. Natomiast zainteresowany, który przystąpił do sprawy złożył co do opinii głównej zastrzeżenia wskazując, że biegły w sposób nieprecyzyjny wskazał po jakiej części jezdni miała poruszać się odwołująca, nieuprawionej oceny co do tego, że na barierce, która zagrodziła przejście nie musiało być oznaczeń dla pieszych kierujących na inne ciągi komunikacyjne (drugi chodnik na górze). Ponadto wskazywał na to, że konstatacje o naruszaniu art. 11 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym są nieuprawione wobec niewskazania przez biegłego całego przebiegu trasy drugiego odcinka, szczególnie jego części początkowej od momentu zagrodzenia i braku znaków drogowych zakazujących poruszania się oraz że odwołująca nie mogła korzystać z jezdni od linii przerywanej do krawędzi. W ocenie Sądu biegły w opinii uzupełniające w sposób pełny ustosunkował się do zarzutów strony wskazując, że dla osoby stojącej przy miejscu zagrodzonym widoczny jest górny chodnik i schody prowadzące z tego chodnika do przystanku. Ponadto biegły podkreślił, że nie było konieczne oznaczenie miejsca zagrodzenia znakami w postaci zakazu przejścia lub kierującymi na inne ciągi komunikacyjne. Biegły wskazał, że pełnomocnik zainteresowanego nie powołał jakie znaki powinny być umieszczone, ale niezależnie do tego nie było to konieczne ponieważ widoczny jest cały drugi chodnik zakończony schodami. Biegły w opinii uzupełniającej potrzymał wnioski z opinii głównej.

Odnosząc się do dopuszczania dowodu z opinii biegłego z urzędu zgodnie z art. 232 zdanie drugie k.p.c. sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Oznacza to, że nie jest wyłączone dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu, który ma na celu ustalenie niezdolności do pracy jako przesłanki prawa do renty, gdy oceny stanu zdrowia ubezpieczonego nie dokonał biegły lekarz sądowy o specjalności adekwatnej do schorzeń ubezpieczonego bądź gdy uzyskana opinia biegłych lekarzy nie daje wystarczającej podstawy dla zakwalifikowania zmian chorobowych do ustawowej definicji niezdolności do pracy (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 r., II UK 43/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 293 czy z dnia 4 sierpnia 2016 r., III UK 201/15, LEX nr 2087822). Wobec powyższego, z uwagi na okoliczności sprawy i brak wiedzy Sądu w tym zakresie konieczna była ocena zdarzenia z dnia 7 lutego 2012 roku związanego z poruszeniem się po jezdni i ewentualnym naruszeniem przepisów Prawa o Ruchu drogowym przez biegłego. Należy mieć na względzie, że stosowanie prawa materialnego wymaga odpowiedniego ustalenia stanu faktycznego. Reguły tej nie zamyka zasada kontradyktoryjności, gdyż sprawa przed wyrokowaniem powinna być dostatecznie wyjaśniona. Zasada kontradyktoryjności może w wielu przypadkach prowadzić do ułomnego procesu i niewyjaśnienia sprawy w minimalnym (koniecznym) zakresie. Nie można stosować prawa materialnego (rozstrzygać sporu) bez wyjaśnienia warstwy faktycznej w zakresie pozwalającym na aplikację tego prawa. Tylko wtedy realizuje się konstytucyjne prawo strony do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP). W związku z powyższym dla prawidłowego rozpatrzenia istoty sprawy sąd powinien przeprowadzić odpowiednie postępowanie dowodowe nawet z urzędu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2015 r., III UK 166/14, LEX nr 1682216). Ten pogląd przedstawiony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2019 roku o sygn. akt II UK 93/18 Sąd rozpoznający sprawę w całości podziela i przyjmuje jak własny. W tym zakresie Sąd wskazuje, że skoro podstawą do rozpoznawania odwołania od decyzji było ustalenie, czy doszło do naruszenia przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia konieczne było zasięgnięcie opinii biegłego – specjalisty. Niedopuszczenie i nieprzeprowadzenie takiego dowodu w przypadku niezgłoszenia go przez strony spowodowałoby to, że istota sprawy pozostałaby nierozpoznana, a tym samym Sąd przy rozpoznaniu merytorycznym zasadności odwołania nie miałby w całości rzetelnie ustalonego stanu faktycznego.

Mając tak ustalony stan faktyczny Sąd rozpoznał odwołania od decyzji w sposób merytoryczny na podstawie odpowiednich przepisów prawa.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem rozpoznania było odwołanie J. J. od dwóch decyzji – z dnia 7 czerwca 2013 roku odmawiającej jej prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy oraz z dnia 5 maja 2016 roku odnośnie odmowy prawa do zasiłku chorobowego w wysokości 100% podstawy wymiaru z ubezpieczenia wypadkowego w związku z wypadkiem przy pracy.

W pierwszej kolejności Sąd rozważy możliwość odwołania się od decyzji z 7 czerwca 2013 roku. Jak wynika z okoliczności sprawy odwołanie zostało po raz pierwszy zarejestrowane pod sygn. akt VI U 196/13. Odwołująca odebrała tę decyzję w dniu 12 czerwca 2013 roku. Odwołanie po raz pierwszy zostało wniesione w dniu 3 lipca 2013 roku. Sprawa ta zakończyła się umorzeniem postępowania w związku z brakiem złożenia wniosku o podjęcie zawieszonego postępowania w ciągu roku od daty zawieszenia (30 grudnia 2013 roku). Następnie po raz drugi odwołująca złożyła odwołanie od tej samej decyzji w piśmie z dnia 3 czerwca 2016 roku (data wniesienia do (...)). Odwołanie osoby ubezpieczonej inicjuje postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Organ rentowy niezwłocznie przesyła odwołanie wraz z aktami sprawy właściwemu sądowi. Ustawowy termin do wniesienia odwołania, zgodnie z art. 477 9 § 1 k.p.c., wynosi jeden miesiąc od doręczenia odwołującemu odpisu decyzji. Odwołanie złożone z uchybieniem terminu podlega odrzuceniu. Konsekwencją niedotrzymania powyższego terminu jest - zgodnie z art. 477 9 § 3 k.p.c. - obligatoryjne odrzucenie odwołania. Odstąpienie zaś od odrzucenia odwołania dopuszczalne jest jedynie przy kumulatywnym zaistnieniu dwóch przesłanek, a mianowicie, gdy przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz gdy nastąpiło z przyczyn niezależnych od strony. Przesłanki upoważniające sąd do nieuwzględnienia przekroczenia terminu mają charakter ocenny i zależą od całokształtu okoliczności sprawy. Powinność ich wykazania spoczywa na wnoszącym odwołanie. W orzecznictwie podkreśla się, że sąd z urzędu, w trakcie wstępnego badania sprawy, dokonuje nie tylko sprawdzenia zachowania przez stronę terminu do wniesienia odwołania, ale także - w przypadku stwierdzenia opóźnienia - ocenia jego rozmiar oraz przyczyny. Sąd ma dyskrecjonalną możliwość potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Może tego dokonać pod warunkiem uznania, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz że nastąpiło z przyczyn niezależnych od skarżącego. Stosownie do oceny tych okoliczności, sąd odwołanie odrzuca albo nadaje mu bieg (zob. postanowienia SN z dnia: 29 października 1999 r. II UKN 588/99, OSNP 2001/4/134 i z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 404/09, LEX nr 611422).

Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 marca 2006 r., III UK 168/05 (LEX nr 277825) podnosząc, że ocena, czy przekroczenie terminu było nadmierne i czy przekroczenie terminu nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego, jest pozostawione uznaniu sądu. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy podał, iż sąd nie odrzuci odwołania od decyzji organu rentowego na podstawie art. 477 9 § 3 k.p.c. tylko wówczas, gdy bezspornie stwierdzi, że przekroczenie ustawowego terminu nie jest nadmierne i że nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego. W pozostałych wypadkach jest obowiązany odrzucić odwołanie. Odrzucając odwołanie na podstawie powyższego przepisu sąd uzasadnia, że nie wystąpiły wskazane w nim obie przesłanki potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11 kwietnia 2014 r., III AUa 31/14 (LEX nr 1451801) wyraził natomiast pogląd, że wymienione w art. 477 9 § 3 k.p.c. przesłanki przyjęcia i rozpoznania odwołania mimo jego złożenia po upływie terminu muszą wystąpić łącznie. Zatem opóźnienie nie może być nadmierne i nie może wystąpić z przyczyn zależnych od odwołującego.

W realiach tej sprawy Sąd uznał, że odwołanie wniesione od decyzji z dnia 7 czerwca 2013 roku powinno być rozpoznane merytorycznie mimo bezsprzecznego przekroczenia terminu o około 3 lata. Jak wynika z zeznań odwołującej się umorzenie postępowania wywołanego odwołaniem od tej decyzji i zarejestrowanym pod sygn. akt VI U 196/13 wynikało z powzięcia przez odwołującą przekonania o tym, że skoro nie wykonała zarządzenia Sądu i Sąd zwrócił pismo procesowe z 3 sierpnia 2013 roku wraz z załącznikami to w jej ocenie sprawa pozostawała zamknięta. W dalszym toku nie interesowała się tą sprawą przyjmując, że nie będzie ona rozpoznawana dalej. Nie miała w tym zakresie świadomości, że postępowanie jest dalej w toku i będzie zmierzało do merytorycznego rozpoznania decyzji. Następnie w 2016 roku organ rentowy wydał kolejną decyzję. Wspólnym elementem obu decyzji z 2013 roku i 2016 roku było to, że organ rentowy wskazywał na naruszenie przez odwołującą tego samego przepisu art. 21 ust.1 ustawy wypadkowej wskazując na naruszenie przepisów o ochronie zdrowia przez odwołującą w dniu 7 lutego 2012 roku. Z analizy odwołania złożonego sprawie o sygn. akt VI U 196/13 oraz VI U 255/16 wynika, że odwołująca powołuje tożsame okoliczności kwestionując zarzucane jej naruszenia – przejście do przystanku autobusowego jezdnią, a nie dozwolonym najbliższym ciągiem – niezamkniętym chodnikiem. Ponadto zakres zaskarżenia dotyczący obu decyzji będzie tożsamy – analiza zasadności zastosowania art. 21 ustawy wypadkowej w kontekście odmowy prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego (jednorazowego odszkodowania i zasiłku chorobowego). Ewentualna pozytywna dla odwołującej zmiana decyzji i uwzględnienie, że nie miało miejsca wypełnienie dyspozycji z art. 21 ustawy wypadkowej będzie skutkowało zmianą decyzji dotyczącej zasiłku oraz będzie wskazywało na błędność ustaleń przy decyzji dotyczącej jednorazowego odszkodowania. Ze względu na całokształt okoliczności sprawy Sąd uznał, że odwołanie od decyzji (...) z dnia 7 czerwca 2013 roku wniesione po raz drugi w 2016 roku było spowodowane okolicznościami niezależnymi od odwołującej. Natomiast w kwestii braku nadmierności opóźnienia w złożeniu odwołania Sąd wskazuje, że pierwsze odwołanie zostało złożone przez odwołującą w terminie, natomiast motywem dla którego odwołująca złożyła drugie odwołanie było otrzymanie decyzji o odmowie prawa do zasiłku z ubezpieczenia wypadkowego. Jak Sąd wskazał wyżej podstawa prawna do wydania obu decyzji była częściowo tożsama (w zakresie art. 21 ustawy wypadkowej) i w tym zakresie odmienne ustalenie Sądu niż ustalenie organu rentowego mogłoby skutkować uznaniem braku zgodności z prawem decyzji z 7 czerwca 2013 roku. Dlatego też w ocenie Sądu uzasadnione jest uznanie co do merytorycznego rozpoznania odwołania od decyzji z dnia 7 czerwca 2013 roku.

Z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługują następujące świadczenia: "zasiłek chorobowy" - dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową i "jednorazowe odszkodowanie" - dla ubezpieczonego, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu (art. 6 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy wypadkowej). Zasiłek chorobowy i świadczenie rehabilitacyjne z ubezpieczenia wypadkowego przysługują w wysokości 100% podstawy wymiaru (art. 9 ust. 1 ustawy wypadkowej). Ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie (art. 11 ust. 1 ustawy wypadkowej). Na wstępie Sąd wskazuje, że organ rentowy nie kwestionował przesłanek z art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej tj. nagłości zdarzenia, związku z pracą odwołującej, urazu, i przyczyny zewnętrznej. Podstawą do odmowy w decyzji z dnia 7 czerwca 2013 roku prawa do jednorazowego odszkodowania i w decyzji z dnia 5 maja 2016 odnośnie odmowy prawa do zasiłku chorobowego za okres od 12 marca 2012 roku do 17 kwietnia 2012 roku oraz od 25 listopada 2012 roku do 14 maja 2013 roku w wysokości 100% podstawy wymiaru było wskazanie art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej. Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Jeżeli organ rentowy uznaje, że wyłączną przyczyną wypadku przy pracy było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, co w myśl art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej wyklucza możliwość skorzystania przez ubezpieczonego ze świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego - to ciężar dowodu - wykazania powyższego, obciąża organ rentowy (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 3 grudnia 2013 r., III AUa 819/13). Analizując treść przepisu art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej należy wskazać, że w pierwszej kolejności musi dojść do naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. Chodzi zatem o zachowania bezprawne, niezgodne z obowiązującymi regulacjami z zakresu ochrony życia i zdrowia. Podstawowy problem związany jest z określeniem przedmiotowych unormowań, gdyż w tym zasadzie brak przepisów, które nakładałyby na ubezpieczonego generalny obowiązek dbałości o własne zdrowie. W przypadku pracownika takie uregulowania wypływają z Kodeksu pracy jak innych ustaw, które pośrednio mogą mieć wpływ na działania pracownika również poza miejscem pracy. W przypadku przemieszczania się pracownika na polecenie pracodawcy (np. delegację służbową) są to przepisy ruchu drogowego, które pracownik jest obowiązany przestrzegać jako normy ochrony życia i zdrowia.

Drugim warunkiem jest, aby naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia było wyłączną przyczyną wypadków. Wyłączność należy oceniać według kryterium prawa cywilnego, zatem w granicach normalnego związku przyczynowego, a zatem z wyłączeniem sytuacji, gdy pochodząca od ubezpieczonego przyczyna pozostawała tylko w przypadkowym związku przyczynowym z powstaniem wypadku przy pracy. W orzecznictwie stwierdza się, że wyłączność oznacza, że pracodawca w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku. Należy wskazać, że oprócz oceny zachowania samego poszkodowanego należy dokonać oceny całokształtu okoliczności zdarzenia, w tym zachowań innych jego uczestników oraz zaniedbań organizacyjno-technicznych pracodawcy. Ostatnią przesłanką wyłączającą możliwość ubiegania się o świadczenia jest wina ubezpieczonego w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa. W praktyce do rzadkości należy zaliczyć sytuacje, w których ubezpieczonemu można przypisać winę umyślną. Wówczas bowiem musiałby on chcieć osiągnąć określony skutek (wypadek przy pracy), lub przewidując możliwość jego wystąpienia, godzić się na to. W przypadku rażącego niedbalstwa, zachowania graniczącego z umyślnością, należałoby przyjąć, że ubezpieczony ma świadomość, że jego zachowanie spowoduje określone skutki, lecz bezpodstawnie sądzi, że ich uniknie bądź też skutków tych nie przewiduje, mimo że powinien przewidzieć. Jeśli chodzi o ustalenie winy, to należy brać pod uwagę zarówno znajomość przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia pracownika, które ten powinien był znać bądź których znajomości można było od niego wymagać, jak również możliwość przewidzenia, w konkretnych okolicznościach, że ich naruszenie może doprowadzić do wypadku przy pracy. Kwestia rażącego niedbalstwa może mieć doniosłe znaczenie w kontekście wypadków drogowych, których wystąpienie może prowadzić do uznania za wypadek przy pracy. Istotne wydaje się wówczas rozróżnienie pomiędzy niedbalstwem w rozumieniu prawa karnego i rażącym niedbalstwem w ujęciu ubezpieczenia społecznego w razie wypadków przy pracy. Różnica sprowadza się do tego, że aby mówić o rażącym niedbalstwie muszą występować okoliczności, które dają podstawę do szczególnie negatywnej oceny postępowania sprawcy (vide Ślebzak K., Komentarz do art. 21 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, LEX nr 55340).

Poprzez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć między innymi sytuacje, w których poszkodowany pracownik zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle ono występuje w danych okolicznościach faktycznych, tak że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne - a mimo to z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy bez potrzeby naraża się na to niebezpieczeństwo, ignorując następstwa własnego zachowania się (vide: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 6 sierpnia 1976 r., III PRN 19/76; (...) 1977 r. Nr 3, poz. 55). Rażące niedbalstwo jest zachowaniem graniczącym z umyślnością, a zarazem takim, które daje podstawę do "szczególnie negatywnej oceny postępowania" pracownika (vide: postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z 13 maja 2003 r., II UK 6/03, publ. L.).

Rażące niedbalstwo jest postacią winy nieumyślnej, zawierającą - w odróżnieniu od zwykłego niedbalstwa - element świadomie nieprawidłowego wykonywania czynności grożącej niebezpieczeństwem przy jednoczesnym lekceważeniu następstw takiego postępowania. Łączy się z tym tak zwany element staranności. Naruszenie tego obowiązku może wywołać pewne skutki, określone na przykład w przepisie prawnym lub wynikające z danej sytuacji faktycznej. Rażące niedbalstwo charakteryzuje się takim zachowaniem, które w sposób jaskrawy odbiega od norm bezpiecznego postępowania i świadczy o całkowitym zlekceważeniu przepisów o ochronie zdrowia. Regulacja ta zawiera więc okoliczności wyłączające prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego i oznacza, że w razie ich zaistnienia świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego - w tym sporne odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy - nie przysługują. Przez przepisy dotyczące "ochrony życia i zdrowia" rozumie się wszelkie instrukcje, ustanowione lub przyjęte zasady określające prawidłowy i bezpieczny sposób postępowania, także przepisy o bezpieczeństwie i higienie pracy.

Jak już wskazano powyżej, w celu ustalenia, czy do wypadku przy pracy z dnia 7 lutego 2012 r. doszło w wyniku naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowanego przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków i zdarzeń drogowych.

W ocenie Sądu na podstawie ustaleń dokonanych w oparciu o opinię biegłego R. R. odwołująca schodząc z krawężnika na jezdnię gdzie nie było chodnika i powierzchni przeznaczonej do poruszania się przez pieszych naruszyła przepis art. 11 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z tym przepisem pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.

Ruch pieszych dopuszczalny jest tylko w części drogi specjalnie do tego przystosowanej. W miastach i osiedlach jest nią chodnik, poza terenem zabudowanym - przede wszystkim pobocze, a chodnik tylko sporadycznie. Wprawdzie nie jest to uregulowane przepisami, niemniej należy wskazać, że przy dużym natężeniu ruchu pojazdów dla własnego bezpieczeństwa piesi powinni poruszać się prawą stroną chodnika, tzn. możliwie najdalej od krawędzi jezdni. Zwyczajowo przyjmuje się zasadę ruchu prawostronnego przy poruszaniu się pieszych chodnikiem. Obowiązkiem pieszego jest stosowanie się do kierowanych pod jego adresem znaków i sygnałów drogowych oraz sygnałów i poleceń podawanych przez osoby uprawnione do kierowania ruchem lub jego kontroli. Pieszych dotyczą w szczególności znaki: "zakaz ruchu pieszych" (B-41), oznaczający, że piesi nie mogą iść tą stroną drogi, po której umieszczony jest znak; "droga dla pieszych" (C-16), oznaczający obowiązek korzystania przez pieszego z drogi lub jej części, która jest przeznaczona dla pieszych; "droga dla rowerów" (C-13), z której piesi mogą korzystać warunkowo i równocześnie mają obowiązek ustępowania miejsca rowerzyście, z wyjątkiem niepełnosprawnego; "przejście dla pieszych" (D-6), oznaczający miejsce przejścia pieszego w poprzek drogi, realizowany łącznie ze znakiem poziomym "przejście dla pieszych" (P-10), wyznaczającym w formie "zebry" obszar tego przejścia. W przypadku czasowego zamknięcia ruchu chodnikiem piesi mogą poruszać się lewą stroną jezdni możliwie najbliżej jej krawędzi (Wojciech Kotowski, Komentarz do art. 11 ustawy – prawo o ruchu drogowym).

W niniejszej sprawie odwołująca widząc, że zamknięta jest najkrótsza droga chodnikiem prowadząca na przystanek autobusowy w kierunku R. powinna skorzystać z chodnika, który przebiegał wzdłuż pawilonów przy Dworcu Wileńskim. Wybrała jednak drogę poruszania się jezdnią po jej prawej stronie celem dotarcia do przystanków. Takie zachowanie w ocenie Sądu nie było uprawnione i stanowiło naruszenie przepisów ruchu drogowego. W tym przypadku gdyby odwołująca chciała dostać się na przystanek, a chodnik byłby wyłączony z ruchu to mogłaby skorzystać z jezdni zachowując ostrożność tylko wtedy gdyby do przystanku nie prowadził inny chodnik lub droga dla pieszych. Inaczej było w tej sytuacji. Brak było uzasadnienia do korzystania przez odwołującą z jezdni przy tym aby dotarła do przystanku. W ocenie Sądu do elementów jezdni należy zaliczyć również krawężnik. Jak wynika z analizy budowy jezdni ma ona dwie krawędzie – prawą i lewą. Oddzielona jest ona od innych elementów drogi – pobocza, chodnika i innych pasów w sposób naturalny lub materialną strukturą. W przypadku drogi po której poruszała się odwołująca był to krawężnik. W takiej sytuacji odwołująca schodząc z krawężnika na jezdnię naruszyła przepisy prawa o ruchu drogowym skoro nie musiała korzystać z krawężnika stawiając na nim stopę i następnie na jezdni ponieważ po swojej prawej stronie miała odstępny chodnik zakończony schodami.

Wobec powyższego w ocenie Sądu wyłączną przyczyną wypadku przy pracy odwołującej z dnia 7 lutego 2013 roku było naruszenie przez powódkę przepisów prawa o ruchu drogowym jako przepisów ochrony życia i zdrowia, które było dokonane w skutek rażącego niedbalstwa. Odwołująca wybierając jezdnię jako drogę dojścia do przystanku autobusowego i idąc w jego kierunku, a następnie schodząc po krawężniku powinna była mieć świadomość tego, że nie jest to właściwy ciąg komunikacyjny. Miejscem po którym poruszają się piesi jest chodnik. Odwołująca powinna wiedzieć, że jezdnia i tym samym krawężnik to nie są miejsca po których powinna się poruszać. Ponadto żadne okoliczności nie wskazują na to, że odwołująca była osobą o ograniczonej przezorności, wobec tego mogła przewidzieć grożące jej niebezpieczeństwo spowodowane schodzeniem po krawężniku na jezdnię i poruszaniem się po niej.

W ocenie Sądu nie zasługuje na aprobatę fakt, że odwołująca wybrała drogę jezdnią ponieważ obawiała się o swoje zdrowie schodząc po schodach, które kończyły chodnik po prawej stronie wzdłuż pawilonów. Odwołująca argumentowała, że bała się w tym przypadku poślizgu na ewentualnie oblodzonych schodach. Jednakże w ocenie Sądu nie jest to okoliczność powodująca, że odwołująca nie naruszyła przypisów o ochronie życia i zdrowia w sposób noszący znamiona rażącego niedbalstwa stanowiącego wyłączną przyczynę wypadku. W ocenie Sądu w lutym 2012 roku jeśli w tym dniu spadł śnieg lub deszcz i był mróz to i jezdnia mogła być oblodzona tak jak i schody.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd uznał, że w związku ze spełnieniem przesłanki z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej odwołująca J. J. nie zachowuje prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia za okres od 12 marca 2012 roku do 17 kwietnia 2012 roku oraz od 25 listopada 2012 roku do 14 maja 2013 roku w wysokości 100% podstawy wymiaru oraz nie ma prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 7 lutego 2012 roku. Wobec powyższego Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołania od obu decyzji.

W przedmiocie kosztów Sąd miał na względzie, że J. J. przegrała w całości w zakresie odwołania od decyzji. Wobec powyższego Sąd zasądził kwotę 360 zł od odwołującej na rzecz organu rentowego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804).