Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 370/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 marca 2020r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

Sędzia Elżbieta Kala

Jacek Wojtycki

del. Beata Sadowska (spr.)

Protokolant

st. sekr. sądowy Joanna Bereszyńska

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2020r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...)

w W.

przeciwko : (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 9 maja 2019r. sygn. akt VIII GC 3769/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu brzmienie:

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 3,14 zł (trzy złote 14/100 groszy) tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 177,00 zł ( sto siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Jacek Wojtycki Elżbieta Kala Beata Sadowska

Sygn. akt VIII Ga 370/19

UZASADNIENIE

Powód (...) z siedzibą
w W. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) kwoty 991,79 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 10 kwietnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty.

Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż likwidował szkodę powstałą z winy sprawcy ubezpieczonego u pozwanego w ramach ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów mechanicznych od odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z ruchem tych pojazdów.

Poszkodowana zawarł z (...) umowę zlecenia obejmującą likwidację szkody oraz umowę cesji wierzytelności o odszkodowanie z tytułu powstałej szkody.

Powód przeprowadził postępowanie likwidacyjne, po czym na rzecz poszkodowanej wypłacono odszkodowanie w wysokości 1.516,91 zł.

Powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty wypłaconej tytułem odszkodowania poszkodowanej jednak bezskutecznie

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 2 października 2017 r. w sprawie sygn. akt VIII GNc 5837/17 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem powoda wyrażonym w pozwie oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie kosztów.

Zakwestionował on żądanie pozwu podkreślając, iż strony zawarły ugodę z dnia 2 marca 2016 roku której treść objęła roszczenie dochodzone przez powoda w niniejszym postępowaniu. Powoływał się na zapis § 1 wspomnianej ugody, zgodnie z którym „Sprawy, w których pierwsze wezwanie do zapłaty jest datowane przed dniem 1 września 2015 roku, na mocy niniejszej ugody zostaną uznane jako zakończone i całkowicie rozliczone. Nie dotyczy to nowych roszczeń, których wpływ do (...) lub (...) jest datowany po dniu 1 września 2015 roku. Roszczenia te będą rozpatrywane indywidualnie.” W sprzeciwie przytoczono również zapis § 2 ust. 5 ugody, w którym postanowiono, iż (...) oświadcza, że nie będzie obecnie, ani w przyszłości podnosił żadnych roszczeń wobec (...) z tytułu szkód określonych w § 1”.

Pozwany podkreślał, iż szkoda, której dotyczy postępowanie miała miejsce 12 listopada 2014 roku, zaś powód skierował do pozwanego przedprocesowe wezwanie do zapłaty 6 marca 2015 roku, a zatem szkoda ta została objęta ugodą stron z dnia 2 marca 2016 roku.

Niezależnie od powyższego, z ostrożności procesowej, pozwany zakwestionował roszczenie pozwu również co do wysokości

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 12 listopada 2014 roku pojazd marki T. (...) nr rej. (...) należący do poszkodowanej N. G. został uszkodzony w wypadku komunikacyjnym. Poszkodowana zgłosiła szkodę powodowi, jako ubezpieczycielowi swojego auta, zlecając jednocześnie likwidację szkody.

Ubezpieczycielem sprawcy szkody na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów (OC) był (...).

Powód przeprowadził postępowanie likwidacyjne w wyniku, którego ustalił, iż w jego ocenie koszty naprawy uszkodzonego pojazdu wyniosły 1.516,91 zł i wypłacił poszkodowanej tą kwotę.

Pozwany uznał za zasadne żądanie powoda jedynie w części co do kwoty 525,12 zł, dokonując m.in. potrącenia na kosztach wymiany zderzaka tylnego z uwagi na jego wcześniejsze uszkodzenie.

Uzasadniony koszt naprawy pojazdu marki T. niezbędny do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji z dnia 12 listopada 2014 r. przy uwzględnieniu cen części zamiennych, materiału lakierniczego i stawek roboczogodzin przyjętych w kalkulacji powoda, uwzględniający również konieczność lakierowania błotnika tylnego lewego, wynosił 1.348,54 zł brutto.

Na początku września 2015 r. strony rozpoczęły rozmowy na temat ich ugodowego rozstrzygnięcia, z uwagi na to, iż miała zostać zawarta umowa, która miała regulować zasady współpracy w ramach bezpośrednich likwidacji szkód. W tym celu powód miał przeprowadzić ponowną analizę spornych spraw, a następnie przesłać zweryfikowaną listę. (...) w dniu 21 września 2015 r. przesłał pozwanemu listę ok. 150 spraw, które następnie były przedmiotem wzajemnych rozmów oraz warsztatów, celem uzgodnienia wspólnego stanowiska.

W toku rozmów ugodowych przedstawiciel pozwanego – M. F. – w sporządzonym przez powoda druku ugody zawarł dodatkowy zapis, odnoszący się do zakresu rzeczonej ugody w postaci zapisu, iż „sprawy w których pierwsze wezwanie do zapłaty jest datowane przed dniem 1 września 2015 r. na mocy niniejszej ugody zostają uznane jako zakończone i całkowicie rozliczone”.

Strony zawarły ugodę z dnia 2 marca 2016 roku. W § 1 tej ugody postanowiono, iż: „Bazę niniejszej ugody stanowią przekazane przez (...) w dniach 21 i 22 września 2015 roku listy stwierdzonych rozbieżności, które po uzupełnieniu na spotkaniach roboczych stanowią załącznik do niniejszej ugody. Sprawy, w których pierwsze wezwanie do zapłaty jest datowane przed dniem 1 września 2015 roku, na mocy niniejszej ugody zostaną uznane jako zakończone i całkowicie rozliczone. Nie dotyczy to nowych roszczeń, których wpływ do (...) lub (...) jest datowany po dniu 1 września 2015 roku. Roszczenia te będą rozpatrywane indywidualnie.” Paragraf 2 ust. 5 ugody brzmi: (...) oświadcza, że nie będzie obecnie, ani w przyszłości podnosił żadnych roszczeń wobec (...) z tytułu szkód określonych w § 1”.

Strony uzgodniły również, iż pozwany tytułem dopłat w szkodach określonych w § 1 uiści na rzecz powoda kwotę 103.619,42 zł. Jednocześnie dokonano rozróżnienia trzech grup postępowań, które składają się na przedmiotową kwotę: pierwsza stanowiąca 84 sprawy, w których zostały uzupełnione dokumenty i zawarto kompromis (tabela nr 1), druga stanowiąca 19 spraw, w których (...) ograniczyło roszczenie do 60% (tabela nr 2) oraz trzecia obejmująca 22 szkody, w których (...) odstępuje od dochodzenia roszczeń (tabela 3) - § 2. (...) oświadczyło, że wypłaci w/w kwotę, a (...) uzna, że stanowi ona zaspokojenie wszelkich roszczeń z tytułu niedopłat w szkodach wyszczególnionych w § 1 ugody jak i wszelkich należności ubocznych (§ 2 ust. 4). (...) oświadczyło również, iż nie będzie obecnie ani w przyszłości podnosić żadnych roszczeń wobec (...) z tytułu szkód określonych w § 1 (§ 2 ust. 5).

W tabelach dołączonych do rzeczonej ugody nie została wskazana szkoda objęta niniejszym postępowaniem o nr (...).

W 2017 r. przedstawiciel powoda M. F. oraz przedstawiciel powoda K. N. prowadzili korespondencję mailową, w której odnosili się do zapisów zawartej ugody oraz okoliczności z tym związanych, w szczególności co do jej zakresu. M. F. twierdził, iż ugoda dotyczy wszystkich szkód, w których pierwsze wezwanie do zapłaty jest datowane przed dniem 1 września 2015 roku, zaś K. N., iż ugoda ta dotyczyła wyłącznie szkód wymienionych w załącznikach.

Opinię biegłego Sąd ocenił jako rzetelną, jasną, pełną i w związku z tym uczynił ją podstawą ustaleń faktycznych.

Sąd I instancji uznał, iż zapis § 1 zd. 2 ugody stron z dnia 2 marca 2016 r. należy interpretować łącznie z pozostałą jego częścią tj. ze zdaniem pierwszym, w którym zawarto stwierdzenie iż bazą tej ugody jest lista szkód, których sygnatury wymieniono w załącznikach do niej. Tylko te sprawy podlegały negocjacjom stron, zaś ugoda dotyczyła roszczeń z tych tylko szkód, przy czym zostały nią objęte również kolejne roszczenia, z tych zdarzeń, które mogły przecież zostać zgłoszone przez poszkodowanych w terminie późniejszym. Co do tych roszczeń postępowanie likwidacyjne miało być już prowadzone wyłącznie przez (...)

Gdyby intencją stron istotnie było rozstrzygnięcie na przyszłość wszystkich spraw spornych w tamtym czasie pomiędzy stronami, w których pierwsze wezwanie do zapłaty datowane jest przed 1 września 2015 roku, to zbędnym byłoby załączanie do tej ugody szczegółowych list zawierających informacje o sygnaturach spraw i sposobie rozstrzygnięcia kwestii spornych. Jak również zbędny byłby zapis zawarty w § 1 zdanie pierwsze.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom świadka F., co do tego, iż G. uznał, że stworzenie listy około 150 spraw spornych oznacza, że (...) dobrowolnie zrezygnowało z pozostałych roszczeń. Takie domniemanie miało oznaczać nadinterpretację bądź też próbę wykorzystania nieuwagi pracowników (...) pracujących przy formułowaniu treści ugody. W ocenie Sądu Rejonowego mało prawdopodobne było aby profesjonalny podmiot, taki jak (...) zgodził się zakończyć kompleksowo ugodą bliżej nieokreśloną liczbę spraw bez wskazania konkretnych ich sygnatur, wskazując jednocześnie w tej samej ugodzie sygnatury ponad stu spraw co do których skrupulatnie omówiono ustalenia i ustępstwa stron. Zdecydowanie bardziej przekonujące jest prezentowane przez powoda stanowisko, zgodnie z którym jego wolą było zakończenie tą ugodą tylko szkód wymienionych szczegółowo w tej ugodzie. Przemawia za tym również okoliczność, iż zapis na który powołuje się strona pozwana został dodany w toku rozmów ugodowych i M. F., prowadzący negocjacje w imieniu pozwanego, nie interesował się tym czy druga strona rozumie ten zapis w taki sposób, w jaki to teraz prezentuje. Nie komunikował przedstawicielom (...) takiej interpretacji tego zapisu przed podpisaniem ugody.

Wobec przesądzenia niezasadności zarzutu powagi rzeczy ugodzonej, Sąd I instancji uznał za zasadne roszczenie powoda zawarte w pozwie, wskazując, że skoro pozwany wypłacił już powodowi kwotę 525,12 zł tytułem odszkodowania, do zapłaty 823,42 zł, którą to kwotę sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda w punkcie pierwszym wyroku. O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem.

W punkcie II wyroku Sąd oddalił powództwo w pozostałej części.

O kosztach procesu w przedmiotowej sprawie sąd orzekł na podstawie
art. 100 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z treścią którego, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części obejmującej punkty pierwszy, trzeci i czwarty.

Skarżący zarzucił wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, tj.:

przepisu art. 149 § 2 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c., skutkującego nieważnością postępowania, z uwagi na niezawiadomienie strony
o posiedzeniu sądu wezwanego w ramach pomocy prawnej,

przepisu art. 233 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, przejawiającą się:

- wnioskiem, iż nie było zgodną wolą stron objęcie ugodą z dnia 2 marca 2016 roku wszelkich spraw, w których pierwsze wezwanie do zapłaty datowano na dzień przed 1 września 2015 roku,

- pominięciem zeznań świadka M. F. w zakresie, w jakim wskazał on, że ugodą z dnia 2 marca 2016 roku objęto wszelkie
spraw, w których pierwsze wezwanie do zapłaty datowano na dzień przed
1 września 2015 roku,

- przyznaniem prymatu zgodności z prawdą stanowiska powoda, mimo jego sprzeczności z literalnym brzmieniem umowy stron,

- odmową uznania za wiarygodne zeznań M. F. mimo ich płynności, konsekwentności i zgodności z dokumentacją przedłożoną
w sprawie,

- przyjęciem domniemań sprzecznych z przedłożoną dokumentacją,

- nieuwzględnieniem przy interpretacji ugody, iż to powód miał dokonać wstępnej weryfikacji spraw, które miały być przedmiotem dalszych negocjacji,

- uznanie wartości kosztów naprawy pojazdu T., wskazanej przez biegłego mimo zastrzeżenia, iż przy bezspornym zakresie uszkodzeń auta jest ona niższa

Skarżący zarzucił wyrokowi również naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

przepisu art. 65 ust 1 i 2 k.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez uznanie, że
w okolicznościach niniejszej sprawy zasadnym jest ustalenia zgodne ze stanowiskiem powoda,

przepisu art. 361 ust 1 i 2 k.c. w związku z art. 822 § 1 k.c. oraz art., 824 1 § 1 k.c. oraz art. 6 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za koszty naprawy pojazdu w zakresie żądanym przez powoda.

W oparciu o wskazane zarzuty pozwany domagał uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania lub ewentualnie zmiany zaskarżonego w zaskarżonej części wyroku i zasądzenie odpowiednio kosztów procesu za obie instancje.

Uzasadniając apelację pozwany podkreślił, że strona nie została zawiadomiona o terminie posiedzenia przez Sądem Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, co powodowało, iż strona nie miała możliwości uczestniczenia w posiedzeniu. O przesłuchaniu świadka strona powzięła wiadomość dopiero po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku Sądu I instancji.

Pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko procesowe powołując się na orzeczenia innych sądów.

W odpowiedzi na apelację powód przedstawił ponownie wyczerpujące stanowisko w sprawie, wnosząc o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego w części zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać jednak należało uznać za niezasadny zarzut pozwanego nieważności postępowania I instancji.

Zgodnie bowiem z art. 379 pkt 5 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swoich praw.

Nie ulegało wątpliwości, iż w niniejszym postępowaniu wyznaczono przesłuchanie świadka M. F. w ramach pomocy prawnej przed Sądem Rejonowym dla Krakowa – Śródmieście w Krakowie. Jednocześnie strona pozwana nie została zawiadomiona o terminie posiedzenia i nie uczestniczyła
w posiedzeniu.

O ile doszło do naruszenia przepisów postępowania, zgodnie z którymi strona winna zostać zawiadomiona i miała prawo uczestniczyć w przesłuchaniu, po analizie akt sprawy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż nie doszło do pozbawienia pozwanego możności obrony jego praw.

Pamiętać należy, iż strona pozwana wiedziała o dopuszczeniu dowodu
z zeznań świadka i na wezwanie Sądu Rejonowego nadesłała pismo procesowe, zawierające pytania, jakie winny zostać zadane świadkowi w czasie przesłuchania
(k. 85 akt).

Jednocześnie, realizując obowiązki określone przepisem art. 3 k.p.c. należy oczekiwać od stron uczestniczenia w procesie czynnie, z zaangażowaniem
i reagowania odpowiednio na poszczególne etapy postępowania.

Tymczasem od daty posiedzenia, na którym świadek został przesłuchany stronie doręczono wielokrotnie korespondencję zawierającą odpisy orzeczeń, dwukrotnie odpis opinii biegłego i zawiadomienia o terminach rozprawy (k. 168, 172, 205, 214, 215, 220, 232 akt). Pozwany złożył trzy kolejne pisma procesowe (k. 172, 207, 234 akt).

Wreszcie od października 2018 roku w aktach sprawy, do których strona
w niniejszej sprawie ma nieograniczony dostęp, pozostawały załączone dokumenty obejmujące m.in. protokół przesłuchania świadka, a następnie szczegółowa jego transkrypcja.

W ocenie Sądu Okręgowego czas, jaki upłynął od podjęcia czynności bez udziału skarżącego, do momentu rozstrzygania w sprawie oraz zakres aktywności podjętych przez pozwanego, pozwalały na przyjęcie, iż w ramach zwykłej staranności pozwany miał możliwość potencjalnie podjąć wiadomość o przeprowadzonym przesłuchaniu i jego treści, składając ewentualnie stosowne wnioski.

Zwrócić należy uwagę, że wyrok w sprawie wydano w dniu 9 maja 2019 roku.

Sąd Okręgowy podziela jednocześnie stanowisko Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 sierpnia 2019 roku (V ACa 320/19), zgodnie z którym co do zasady pozbawienie możności obrony swoich praw w rozumieniu przepisu art. 279 pkt 5 k.p.c. zachodzi wtedy, gdy z powodu uchybienia przez sąd przepisom postępowania strona wbrew swojej woli została faktycznie pozbawiona możliwości działania w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji.

Pamiętać jednak należy, że autor apelacji nie wskazał w skardze, na czym miały polegać skutki omawianego aktualnie uchybienia dla sytuacji procesowej strony. Zwłaszcza wobec ustalenia, iż treść zeznań świadka M. F. zawierała odpowiedzi na pytania do świadka, przedstawione przez pozwanego Sądowi I instancji.

Nadto wobec ustalonego okresu trwania procesu i możliwości podejmowania aktów staranności przez stronę, nie sposób uznać, by strona została pozbawiona możliwości działania w postępowaniu wbrew swojej woli.

Należy jednocześnie przyjąć, że w sytuacji prowadzenia posiedzenia, o którym strona nie została powiadomiona, o nieważności postępowania nie można mówić, jeżeli o kolejnych terminach strona była zawiadomiona i mogła składać wnioski
i zastrzeżenia co do przebiegu i wyników wcześniejszej czynności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 sierpnia 2019 roku (...)). Zwłaszcza, że zgodnie z art. 239 zd. 2 k.p.c. na uchybienia sądu wezwanego strony mogą zwrócić uwagę sądu nie później niż na najbliższej rozprawie.

Analizując zatem żądania skarżącego w pozostałym zakresie, dotyczącym ewentualnej zmiany wyroku, należało mieć na uwadze, iż postępowanie dowodowe prowadzone przez Sąd I instancji zmierzało przede wszystkim do ustalenia zgodnych oświadczeń woli stron i tym samym ustalenia właściwej treści ugody jaką strony zawarły w dniu 2 marca 2016 roku.

Zatem niezbędne było, przy dokonywaniu interpretacji postanowień umowy jest określenie zakresu zgodnego zamiaru i celu umowy. Cel taki winno się rozumieć jako intencję stron co do skutków prawnych, jakie miałyby nastąpić w związku
z zawarciem umowy. Cel taki wpływa na kształt praw i obowiązków stron, przy czym cel nie musi być wyartykułowany w treści umowy, lecz może być ustalony na podstawie okoliczności towarzyszących dokonaniu czynności prawnej (por. Sąd Najwyższy, wyrok z dn. 17.06.2009 r., IV CSK 90/09).

W myśl bowiem z art. 65 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. W umowach zaś, zgodnie z kombinowaną metodą wykładni, należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 § 2 k.c).

Zgodnie zaś z ogólną regułą interpretacyjną, wykładni poszczególnych wyrażeń zawartych w dokumencie dokonuje się z uwzględnieniem kontekstu, w jakim on występuje. Następnie zbadać należy związki przyczynowe występujące między różnymi postanowieniami zawartymi w tekście – tak aby miały spójny i rozsądny sens. Trzeba zatem brać pod uwagę całość tekstu, a nie tylko wyrwany fragment. Uwzględnieniu podlegają również okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, jeżeli dokument obejmuje takie informacje, a także cel oświadczenia woli wskazany w tekście lub zrekonstruowany na podstawie zawartych w nim postanowień, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje (zob. Zbigniew Radwański – „Wykładnia oświadczeń woli składanych indywidualnym adresatom” , Wrocław 1992 r., str. 139-144; uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dn. 29.06.1995 r. , III CZP 66/95, OSNC 1995/12/168; wyrok SN z dn. 29.01.2002 r. V CKN 679/00, Lex nr 54342; wyrok SN z dn. 9.08.1974 r. II CR 435/74, OSNC 1975/6/100; wyrok SN z dn. 10.03.2004 r. , IV CK 125/03, Lex nr 137677). Przy wykładni oświadczeń woli należy – poza kontekstem językowym – brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny. Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji, dotychczasowe doświadczenie stron czy ich status (np. przedsiębiorcy).

Przy interpretacji umowy należy posiłkować się szeregiem różnych okoliczności, do których zaliczyć można nie tylko samą treść umowy, ale także fakty towarzyszące jej zawarciu i ewentualnemu aneksowaniu, okoliczności następujące po dokonaniu tych czynności, ze szczególnym uwzględnieniem postępowania stron związanym z ich wykonaniem.

W niniejszej sprawie sporne między stronami było ustalenie, czy roszczenie powoda dochodzone w niniejszej sprawie objęte było ugodą stron z dnia 2 marca 2016 roku.

Przypisując zasadnicze znaczenie tekstowi dokumentu i językowym regułom znaczeniowym, wykładni poszczególnych wyrażeń należy dokonywać
z uwzględnieniem zarazem całego kontekstu oraz związków treściowych występujących między postanowieniami zawartymi w tekście, a zatem nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, które pozostawałoby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi zawartymi w tekście umowy (por.wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 czerwca 2015 r., I ACa 207/15). To, jak strony składając oświadczenie woli, rozumiały je, można wykazywać zarówno za pomocą dowodu z przesłuchania stron, jak i innych środków dowodowych. Dokonując wykładni i kierując się powyższymi regułami nie można też oczywiście pomijać dowodów ze źródeł osobowych.

W ocenie Sądu Okręgowego zasadnie podnosił autor apelacji, iż zeznania M. F. zasługiwały na przyznanie im waloru zgodności z prawdą.

Były one bowiem jasne, wolne od dopowiedzeń i domysłów świadka, logiczne
i skorelowane z zebraną w aktach sprawy dokumentacją.

Pamiętać jednocześnie należy, że zgodnie z przepisem art. 65 § 2 k.c. istnieje nakaz kierowania się przy wykładni umowy jej celem. Nie jest przy tym konieczne by był to cel uzgodniony przez obie strony, wystarczy – przez analogię do art. 491 § 1, art. 492 i 493 k.c. – cel zamierzony przez jedną stronę, który jest wiadomy drugiej. Co do zasady przyjmuje się, że na gruncie prawa polskiego i to nie tylko w zakresie stosunków z udziałem konsumentów, wątpliwości należy tłumaczyć na niekorzyść strony, która zredagowała umowę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.06.2009 r., IV CSK 90/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2010 r., IV CSK 269/09). Trzeba jednak zauważyć, że odbiorca oświadczenia woli może tylko wtedy powołać się skutecznie na swoje rozumienie , gdy każdy uczestnik obrotu prawnego, znajdujący się w analogicznej jak on sytuacji, w szczególności dysponujący takim samym zakresem wiedzy o oświadczeniu i towarzyszących mu okolicznościach, zrozumiałby je tak samo (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 czerwca 2019 r., I Aga 13/19).

W tym, miejscu należy więc odnieść się też do tego, która ze stron była autorem treści umowy. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że obie strony są profesjonalistami. Powinny więc dążyć do tego aby w tekście ugody nie znalazły się zapisy, które w przyszłości mogłyby budzić wątpliwości interpretacyjne.

Jak wynika z treści notatki ze spotkania stron w dniu 14 września 2015 roku – przedstawiciele powoda określili, że w ok. 370 szkodach pozwany nie uznał w całości roszczenia wynikającego z wypłaconej kwoty odszkodowania. W trakcie dyskusji uczestnicy doszli do wniosku że zasadne jest wypracowanie rozwiązania opartego na rzeczowym i merytorycznym modelu w celu polubownego zakończenia „spornych” szkód, żeby nie doprowadzić do rozstrzygnięcia przed sądem (k. 66 – 67 akt). Powód miał dokonać przeglądu i weryfikacji szkód z niedopłatą pozwanego
i tam gdzie niedopłata jest zasadna – odstąpić od dochodzenia roszczeń.

Następnie powód, który przygotował pierwotny tekst ugody umieścił w niej budzący wątpliwość zapis „bazę niniejszej ugody stanowią przekazane przez (...) w dniach 21 i 22 września 2015 r. listy stwierdzonych rozbieżności” zamiast przykładowo jednoznacznego określenia, „przedmiot niniejszej ugody stanowią…” albo „przedmiotem niniejszej ugody są…”. Wprowadzenie do umowy takiego zapisu, jak twierdzi powód wskazuje, że ugodą objęte zostały tylko sprawy wymienione w załącznikach do ugody, ale wobec tego, jaki byłby sens wprowadzenia zdania drugiego.

Jak zeznał świadek M. F., właśnie dlatego, że w przygotowanej wersji umowy, powód nie umieścił tej cezury czasowej, świadek zaproponował aby wprowadzić do § 1 ugody zdanie drugie. Jak wynika z projektu porozumienia, które świadek dołączył do wiadomości z dnia 4 lutego 2016 roku, pozwany zaproponował zapis: „Ustalone poniżej zasady mają zastosowanie do szkód zamieszczonych na listach oraz tych, w których pierwsze wezwanie do zwrotu wypłaconego świadczenia jest datowane po 1 września 2015 roku. Sprawy, w których pierwsze wezwanie jest datowane wcześniej zostają uznane jako zakończone i całkowicie rozliczone. Nie dotyczy sytuacji, gdy w szkodzie rozliczonej pojawia się nowe roszczenie, którego wpływ jest datowany już po 1 września 2015 roku”. Pracownik powoda otrzymał załącznik do wiadomości M. F., a zatem należało uznać, iż powód zapoznał się z treścią propozycji porozumienia i ją zaakceptował.

Ostatecznie więc, po wspólnych uzgodnieniach, obie strony zgodziły się na wpisanie do § 1 ugody zdania drugiego i trzeciego, które co prawda zaproponował pozwany, ale przesyłając powodowi projekt porozumienia, wskazał w jego
§ 4 znaczenie wprowadzenia tych zapisów, a powód ostatecznie przesłał pozwanemu do podpisu projekt ugody z zaakceptowaną w całości treścią § 1.

Po przesłaniu zmienionej wersji ugody, powód przystał na propozycje pozwanego i sam dokonał kolejnej korekty w zdaniu trzecim § 1. I jakkolwiek propozycja dopisania zdania drugiego i trzeciego do § 1 została złożona przez pozwanego, to ostatecznie to powód odesłał pozwanemu końcową wersję umowy. W mailu z dnia 22 lutego 2016 roku (k. 68 akt) wskazano, że powód przesyła pozwanemu draft ugody, dotyczącej ostatecznego rozliczenia szkód, będących przedmiotem wszystkich warsztatów oraz podsumowanie na temat wszystkich szkód, które były przedmiotem wspólnych spotkań. Z wiadomości nie wynikało, że przesłany przez powoda draft ugody dotyczył tylko szkód wymienionych w specyfikacjach.

W niniejszej sprawie nie mieliśmy zatem do czynienia z sytuacją, gdy wyłącznie jedna strona zredagowała cały tekst umowy, a druga ją jedynie podpisała. Ostateczny tekst ugody był kształtowany głównie w drodze korespondencji między stronami. Nie można też tracić z pola widzenia, że obie strony są profesjonalistami
w branży ubezpieczeniowej i tym samym obie winny być świadome treści formułowanych zapisów i tym samym obie winny ponosić odpowiedzialność za ostateczny tekst spisanej ugody.

Kierując się wynikającymi z art. 65 k.c. dyrektywami wykładni umowy, należy jednocześnie brać pod uwagę nie tylko regulacje objęte spornym fragmentem umowy, lecz również uwzględniać postanowienia pozostałe, a także kontekst faktyczny, w którym projekt umowy uzgodniono i z uwzględnieniem którego ją zawierano. Ów kontekst faktyczny, to nie tylko okoliczności podejmowania samego aktu umowy ale też poprzedzające to podpisanie poszczególne oświadczenia stron, czy to w formie dokumentów czy też rozmów lub korespondencji. Zgodny zamiar stron wyraża się bowiem w uzgodnieniu istotnych okoliczności i określić go można jako intencje stron, co do skutków prawnych, jakie mają nastąpić w związku z zawarciem umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 września 2019 r., I Aga 47/19). Dodatkowo, ustalając znaczenie oświadczenia woli należy zacząć od sensu wynikającego z reguł językowych, z tym, że przede wszystkim należy uwzględnić zasady, zwroty i zwyczaje językowe używane w środowisku, do którego należą strony, a dopiero potem reguły językowe. Trzeba jednak przy tym mieć na uwadze nie tylko interpretowane postanowienie umowy, ale także jego kontekst. Dlatego nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego postanowienia umowy, które pozostawałoby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi. Kłóciłoby się to bowiem z założeniem o racjonalnym działaniu uczestników obrotu prawnego.

Powód twierdził, że zapis § 1 ugody stwierdzający iż „sprawy, w których pierwsze wezwanie do zapłaty jest datowane przed dniem 1 września 2015 roku na mocy niniejszej ugody zostają uznane jako zakończone i całkowicie rozliczone” odnosi się jedynie do postępowania stron w stosunku do dodatkowych roszczeń zgłaszanych w szkodach wymienionych w załącznikach, przez osoby poszkodowane, już po zakończeniu postępowania likwidacyjnego w tych szkodach. Jak dodał powód, intencja stron obejmowała w tym przypadku jedynie doprecyzowanie, że w sprawach objętych tą ugodą nie będą zgłaszane przez powoda żadne dodatkowe roszczenia, również w sytuacji gdy już po 1 września 2015 r. poszkodowany zgłosił dodatkowe roszczenia. Tyle tylko, że taką intencję stron można wywieść ze zdania trzeciego § 1, które brzmi: „Nie dotyczy to nowych roszczeń, których wpływ do (...) lub (...) jest datowany po dniu 1 września 2015 roku. Roszczenia te będą rozpatrywane indywidualne” . Gdyby intencja stron była taka jak wywodzi powód – dodanie zdania trzeciego do § 1 należałoby uznać za zbędne.

Dodatkowo, dokonując interpretacji całego tekstu ugody nie sposób nie zauważyć że uwzględniając stanowisko strony powodowej, zupełnie zbędnym wydaje się również zamieszczenie w tekście ugody zapisu dotyczącego wyłączenia z postanowień ugody szkody nr PL (...), w której pierwsze wezwanie do zapłaty zostało przesłane przez powoda także przed 1.09.2015 r. , skoro co do zasady, jak twierdzi powód , ugodą miały być objęte jedynie sprawy wymienione
w załącznikach. W ocenie Sądu Okręgowego, w takim przypadku wystarczyło wskazanej szkody nie wymieniać w załączniku do ugody.

Jak już wcześniej wskazano określenie, jak dana osoba się zachowała, jakie słowa wypowiedziała lub wyraziła w formie pisemnej, należy do sfery ustaleń faktycznych zwalczanych za pomocą zarzutów naruszenia prawa procesowego. Zakwalifikowanie natomiast, jakie znaczenie prawne przypisać temu zachowaniu, słowom, wyrazom i gestom, należy do sfery stosowania prawa materialnego – za pomocą reguł wykładni określonych w art. 65 k.c.

Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, że to powód wystąpił do pozwanego z inicjatywą zawarcia ugody i strony spotkały się po to, by w jak największym stopniu wyeliminować zarówno aktualne jak i ewentualne przyszłe rozbieżności między stronami „ żeby nie doprowadzić do rozstrzygnięć przed sądem” (k-121).

Jak już wcześniej wskazano, przy interpretacji umowy należy posiłkować się szeregiem różnych okoliczności, do których zaliczyć można nie tylko samą treść umowy ale także fakty towarzyszące jej zawarciu i aneksowaniu, a także okoliczności następujące po dokonaniu tych czynności, ze szczególnym uwzględnieniem postępowania stron związanym z ich wykonaniem.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy uznał, iż roszczenie żądane
w pozwie dotyczyło szkody, której likwidacja została objęta ugodą stron z dnia
2 marca 2016 roku.

Powyższe powodowało, że na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok zmieniono w ten sposób, że w pkt 1. powództwo oddalono w oparciu o art. 65 k.c.

Zmiana zaskarżonego wyroku w punkcie I spowodowała również konieczność zmiany zaskarżonego orzeczenia w przedmiocie kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego.

O kosztach tych orzeczono na mocy art. 98 i 99 k.p.c., przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu

Pozwany poniósł bowiem koszty procesu w wysokości 270,00 złotych (koszty zastępstwa procesowego - § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych).

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy zmienił w pkt 2. zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 270,00 złotych.

Jednocześnie na mocy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał pobrać kwotę 3,14 złotych, tymczasowo wyłożoną przez Skarb Państwa, stosownie do wyniku postępowania od powoda, jako przegranego w sprawie.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono również na podstawie powołanych przepisów art. 98 § 1 w związku z art. 99 k.p.c. Zasądzona od powoda na rzecz pozwanego kwota obejmuje opłatę od apelacji – 42,00 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej zgodne z § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w wysokości 135,00 złotych.

Elżbieta Kala Jacek Wojtycki Beata Sadowska