Sygn. akt I C 850/17
Dnia 16 lipca 2020 roku
Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny, w składzie:
Przewodniczący: S.S.R. Bartosz Kasielski
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anna Koralewska
po rozpoznaniu w dniu 16 lipca 2020 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa B. G.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. G. kwotę 12.500 zł (dwanaście tysięcy pięćset złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. G. kwotę 12.962,30 zł (dwanaście tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt dwa złote 30/100) tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo w pozostałej części;
4. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. G. kwotę 2.254,39 zł (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt cztery złote 39/100) tytułem kosztów procesu;
5. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty :
a) 309,42 zł (trzysta dziewięć złotych 42/100) od B. G.;
b) 1.035,88 zł (jeden tysiąc trzydzieści pięć złotych 88/100) od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..
Sygn. akt I C 850/17
Pozwem z dnia 13 września 2017 roku B. G. wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwot : 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 12.962,30 złotych tytułem odszkodowania, przy czym obie kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 czerwca 2017 roku w związku z dalszymi, negatywnymi następstwami wypadku komunikacyjnego z dnia 15 kwietnia 2001 roku. Jednocześnie powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
(pozew k.2 – 7)
Postanowieniem z dnia 22 września 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w osobie referendarza sądowego zwolnił B. G. od kosztów sądowych ponad kwotę 800 złotych.
(postanowienie z dnia 22 września 2017 roku k.40)
W odpowiedzi na pozew z dnia 11 października 2017 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz przyznanie kosztów procesu według norm przepisanych.
Pozwana zakwestionowała zasadność poniesienia kosztów prywatnego zabiegu operacyjnego jako nagłego, skoro został on wykonany po upływie 16 lat od samego wypadku. Co więcej, jego późniejsze przeprowadzenie nie skutkowałoby trwałymi następstwami dla samego powoda. Zanegowała również żądanie w zakresie dalszego zadośćuczynienia z uwagi na uprzednio wypłacone z tego tytułu kwoty, które w jej ocenie w pełni rekompensują krzywdę doznaną przez B. G..
(odpowiedź na pozew k.42 – 45)
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 15 kwietnia 2001 roku B. G. uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, w którym doznał urazu czaszkowo – mózgowego, ze złamaniem kości czołowej, nosa, szczęki, wybicia zębów przednich górnych, urazu oka prawego oraz ran naskórka twarzy.
(dokumentacja medyczna k.11 – 14)
Sprawca zdarzenia legitymował się w dniu zdarzenia ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..
(okoliczność bezsporna)
Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2008 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie sygn. akt II C (...) z powództwa B. G. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. m.in. przyznał na rzecz powoda kwotę 90.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, a także ustalił odpowiedzialność pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku, jakiem uległ powód w dniu 15 kwietnia 2001 roku.
(wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawie sygn. akt II C (...) wraz z uzasadnieniem k.427 – 431 akt sprawy II C (...))
Przeprowadzona w toku postępowania w sprawie sygn. akt II C (...) opinia biegłego z zakresu otolaryngolii potwierdziła, że skutkiem wypadku z dnia 15 kwietnia 2001 roku było złamanie kości nosa, powodujące zaburzenia w oddychaniu przez nos i w powonieniu. W ramach ekspertyzy z zakresu chirurgii plastycznej jako obrażenia wskazano złamanie nosa, zranienia głowy w okolicy potylicznej lewej i rany twarzy, skutkujące pourazowym zniekształceniem nosa i bliznami.
(opinie biegłego z zakresu otolaryngologii w sprawie sygn. akt II C (...) k.147 – 148 i 243 – 244 akt sprawy II C (...), opinie biegłego z zakresu chirurgii plastycznej w sprawie sygn. akt II C (...) k.166 – 169 i 246 – 247 akt sprawy II C (...))
Od około 2013 roku u B. G. nasiliło się utrudnione oddychanie przez nos, nawracające infekcje nosa i gardła oraz częste krwawienia, przy czym nieobfite (zazwyczaj krew połączona ze śluzem po wydmuchania nosa), lecz pojawiające się częściej niż raz na miesiąc. W lutym 2016 roku doszło do silnego krwotoku, który opanowano poprzez założenie tamponady. Wobec stwierdzonego znacznego stopnia pourazowego uszkodzenia przegrody nosa z bardzo dużą perforacją zalecono poddanie się operacji rynoplastyki. Po dokonaniu kilku konsultacji B. G. zdecydował się na przeprowadzenie zabiegu w prywatnej klinice mając na uwadze znaczący okres oczekiwania w ramach publicznej służby zdrowia oraz wskazania medyczne przedstawione przez lekarzy.
Zabieg rynoplastyki przeprowadzony został w dniu 15 marca 2017 roku bez pooperacyjnych powikłań. B. G. został zwolniony do domu następnego dnia z zaleceniami stosowania leków, oszczędnego trybu życia oraz kontroli po 7 dniach. Mężczyzna przebywał na zwolnieniu lekarskim przez okres 1 miesiąca. W tym czasie odczuwał bolesność, obrzęk twarzy, a także pozostający w nosie stelaż. Przez okres 3 – 6 miesięcy nos pozostawał tkliwy dotykowo, a B. G. musiał unikać ewentualnych urazów.
Operacja poprawiła stan mężczyzny, który zaczął oddychać swobodnie obiema dziurkami nosa. Niestety perforacja przegrody ujawniła się ponownie po upływie około 9 miesięcy, co powoduje konieczność rozważenia ponownego zabiegu. Obecnie krwawienia są mniej intensywne niż przed operacją, ale nie sposób stwierdzić, jak sytuacja będzie kształtować się w przyszłości. B. G. miał świadomość, że zabieg pozostawi bliznę w okolicach nosa, godził się na to, a obecnie nie przeszkadza mu ona w normalnym funkcjonowaniu.
(dowód z przesłuchania B. G. k.78 – 80 w zw. z k.168, dokumentacja medyczna k.10 – 14, 52 – 77, 86 -91, 95 – 96)
Skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 15 kwietnia 2001 roku pomimo podjętego procesu leczenia utrzymywały się częściowo po dniu 10 września 2008 roku, a po tej dacie ujawniły się nowe następstwa urazu związanego ze złamaniem kości nosa i uszkodzenia przegrody nosa.
Po dniu 10 września 2008 roku stwierdza się u B. G. nasilenie utrudnionego oddychania, spowodowane powstaniem zrostów wewnątrznosowych, zmian przerostowo – obrzękowych małżowin dolnych i przewlekłym stanem zapalnym błony śluzowej, a także krwawienia z nosa wynikające z rozwoju perforacji (ubytku) przegrody.
Przeprowadzenie operacji rynoplastyki w dniu 16 marca 2017 roku należy uznać za uzasadnione, gdyż przywróciła przez przerwanie zrostów, plastykę małżowin dolnych i korekcję przegrody pełną drożność nosa doprowadzając do ustąpienia zaburzeń oddychania. Jeden z fragmentów operacji tj. zamknięcie perforacji zakończył się niepowodzeniem, uległa ona bowiem odnowieniu po niespełna 9 miesiącach od zabiegi powodują nawrót występowania krwawienia i strupów w nosie, co rodzi w przyszłości konieczność operacyjnej rekonstrukcji ubytku przegrody, która zwykle wykonuje się z płatów błony śluzowej, chrząstki lub materiału obcego.
Sam zabieg rynoplastyki pociągał za sobą umiarkowane cierpienia fizyczne i psychiczne przez około 1 miesiąc, a związane z bólem i obrzękami pooperacyjnymi oraz dyskomfortem i upośledzonym oddychaniem przez nos w okresie gojenia i noszenia opatrunku. Wywołał również pewne utrudnienia życia codziennego związane z ograniczeniem kontaktów towarzyskich.
Poniesione przez B. G. wydatki związane z zakupem leków były uzasadnione.
Rokowania na przyszłość są pomyślne pod warunkiem podjęcia kolejnej próby operacyjnego zamknięcia ubytku (perforacji) przegrody nosa. Dopóki to nie nastąpi B. G. będzie miewał krwawienia z nosa i odczuwał gromadzenie się strupów zeschłej wydzieliny.
Odłożenie zabiegu rynoplastyki i wykonanie jej w późniejszym terminie skutkowałoby długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu (10 %) wynikającym z obecności upośledzających oddychanie masywnych zrostów wewnątrznosowych, przerostów małżowin nosowych dolnych i skrzywienia przegrody.
Zabieg rynoplastyki wykonywany jest w Klinikach/ Oddziałach (...) i w Klinikach/ Oddziałach (...) Plastycznej, ale z uwagi na zależność szpitali od zawartych umów i finansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia, trzeba liczyć się z dłuższym okresem oczekiwania na realizację.
(opinia biegłego z zakresu otolaryngologii k.103 – 108)
Z punktu widzenia chirurgii plastycznej u B. G. po dniu 10 września 2008 roku ujawniły się nowe następstwa urazu z dnia 15 kwietnia 2001 roku w postaci nasilenia się utrudnionego oddychania przez nos. Na skutek istniejącego skrzywienia przegrody i zrostów wewnątrznosowych wtórnie doszło do powstania zmian przerostowo – obrzękowych małżowin nosowych dolnych z przewlekłym stanem zapalnym błony śluzowej, a ostatecznie perforacji w przegrodzie nosowej i dalszego upośledzenia nosa w wyniku odkładania się wydzieliny na brzegach perforacji.
Dolegliwości bólowe po zabiegu rynoplastyki są niewielkie i trwają około 1 miesiąca. Bezpośrednio po zabiegu przez około 7 – 10 dni występuje nasilony dyskomfort spowodowany upośledzonym oddychaniem przez nos w wyniku założonej tamponady i znacznego obrzęku pooperacyjnego.
Zabieg operacyjny spowodował ograniczenie normalnego, codziennego funkcjonowania przez okres 1 miesiąca (kontakty towarzyskie, aktywność sportowa). Podstawowym zaleceniem po operacji nosa jest unikania przez 3 miesiące sytuacji, w których istniej większe prawdopodobieństwo doznania urazu nosa.
Operacja perforacji przegrody nosowej oraz plastyka małżowin nosowych dolnych nie pozostawiły po sobie widocznych blizn. Obie procedury dotyczyły struktur leżących wewnątrz jamy nosa, w związku z czym nie można ich oceniać w aspekcie trwałego oszpecenia lub zniekształcenia. Jedyna widoczna blizna to blizna u podstawy przegrody nosa, która jest praktycznie niewidoczna.
W ramach przeprowadzonego zabiegu wyleczono zmiany przerostowo – obrzękowe małżowin nosowych oraz wyprostowano przegrodę nosa. Pozostała jedynie perforacja przegrody, która prowadzi do długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 %.
Rokowania na przyszłość pozostają niepewne, gdyż zabiegi zamknięcia perforacji w obrębie przegrody nosowej są trudne i rzadko kończą się powodzeniem.
Konieczność przeprowadzenia zabiegu rynoplastyki nie była nagła, gdyż dolegliwości wynikające z utrudnionego oddychania przez nos narastały przez okres 2 – 3 lat, jednak do znaczniejszego pogorszenia doszło w 2016 roku i wtedy B. G. zaczął poszukiwać intensywnie pomocy lekarskiej.
Istniała możliwość wykonania zabiegu rynoplastyki nieodpłatnie w ramach publicznej służby zdrowia, przy czym czas oczekiwania na tego typu operację jest różny. Czas oczekiwania w Klinice (...), Rekonstrukcyjnej i Estetycznej (...) w Ł. wynosi około 1 roku i 3 miesięcy.
(opinia pisemna i uzupełniająca pisemna biegłego z zakresu chirurgii plastycznej k.130 – 132 i 141)
B. G. poniósł koszty przeprowadzenia zabiegu rynoplastyki – 12.000 złotych, badań diagnostycznych – 360 złotych, konsultacji lekarskich – 250 złotych oraz leków – 100,80 złotych. W związku z koniecznością dojazdów do W. celem konsultacji medycznych oraz przeprowadzenia zabiegu operacyjnego poniósł wydatkował również kwotę 251,50 złotych, w tym 180 złotych tytułem biletów (...) oraz 71,50 złotych tytułem opłat za taksówki.
(bilety, faktury, paragony k.29 – 34)
Pismem z dnia 26 kwietnia 2017 roku (doręczonym w dniu 8 maja 2017 roku) B. G. wezwał (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty kwot : 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 12.962,30 złotych tytułem odszkodowania w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania.
(wezwanie do zapłaty k.23 – 25, akta likwidacji szkody k.48)
Decyzją z dnia 1 czerwca 2017 roku ubezpieczyciel odmówił wypłaty jakichkolwiek świadczeń uznając, że nie wystąpiły przesłanki uzasadniające przeprowadzenie prywatnego zabiegu operacyjnego, a dotychczas wypłacone zadośćuczynienie w pełni rekompensuje poniesioną krzywdę.
(decyzja k.27 – 28)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego, w szczególności twierdzeń powoda, dokumentacji medycznej obrazującej proces leczenia, jak również zawartej w aktach likwidacji szkody oraz postępowaniu prowadzonym przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie sygn. akt II C (...), a także ekspertyzach biegłych z zakresu otolaryngologii i chirurgii plastycznej.
Złożone ekspertyzy były konsekwentne, logiczne, spójne, a do tego wyczerpywały w całości zakreśloną tezę dowodową. Jednocześnie w ramach uzupełniającej opinii biegły z zakresu chirurgii plastycznej w szczegółowy sposób odniósł się do zarzutów sformułowanych przez powoda, co nie prowadziło do zgłoszenia przez niego dalszych zastrzeżeń w tej mierze. Uwzględniając treść złożonych ekspertyz, wiedzę specjalistów z zakresu powierzonej im dziedziny, doświadczenie zawodowe, a także wieloletnie sporządzanie opracowań na potrzeby postępowań sądowych o zbliżonej tematyce, nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności deprecjonujące ich walor dowodowy.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.
Na wstępie rozważań w niniejszej sprawie należy wskazać, że zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za dalsze negatywne skutki wypadku z dnia 15 kwietnia 2001 roku, które mogły ujawnić się w przyszłości, nie była sporna, a wynikała wprost z treści prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2008 roku, wydanego w sprawie sygn. akt II C (...) (punkt II sentencji wyroku). Przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży. Zobligowany jest on jedynie w ramach obowiązującej zasady ciężaru dowodu (art. 6 k.c. – onus probandi) do udowodnienia powstania już po wydaniu wyroku sądowego przesądzającego odpowiedzialność nowej szkody bądź krzywdy, które nie były przedmiotem uprzednio toczącego się postępowania sądowego, a także ich wysokości.
Przenosząc powyższe na płaszczyznę przedmiotowej sprawy niezbędnym pozostało ustalenie, czy, a jeśli tak to jakie nowe, negatywne skutki wypadku z dnia 15 kwietnia 2001 roku z udziałem powoda ujawniły się po dacie wydania wyroku przez Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie sygn. akt II C (...). W tej mierze Sąd odwołał się do niekwestionowanych ostatecznie przez żadną ze stron ekspertyz biegłych z zakresu otolaryngologii i chirurgii plastycznej, którzy zgodnie stwierdzili, że tego rodzaju nowym następstwem (skutkiem) wypadku pozostawało nie tylko nasilenie się utrudnionego oddychania, ale również perforacja przegrody nosowej jako skutek istniejącego skrzywienia przegrody i zrostów wewnątrznosowych prowadzących wtórnie do zmian przerostowo – obrzękowych małżowin nosowych dolnych z przewlekłym stanem zapalnym błony śluzowej. Co istotne, wskazane dolegliwości, w szczególności perforacja przegrody nosa nie były zidentyfikowane jako skutek zdarzenia z dnia 15 kwietnia 2001 roku lub potencjalne jego następstwo (w ramach rokowania odnośnie stanu zdrowia na przyszłość) przez biegłych tożsamych specjalności w ramach postępowania przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie sygn. akt II C (...) (k. 147 – 148, 166 – 169, 243 – 244 i 246 – 247 akt sprawy II C (...)).
Przesądzając kwestię ujawnienia się nowych następstw zdarzenia, należało rozważyć czy krzywda z nimi związana podlegała dalszej kompensacie w trybie art. 445 k.c. Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie sądu, przyznanie go na rzecz powoda.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd miał na względzie nowo ujawnione skutki zdarzenia (nasilenie trudności oddechowych, perforacja przegrody nosowej), wysokość stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu (5 % z punktu widzenia chirurgii plastycznej), konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu, odczuwane cierpienia natury fizycznej i ich rozmiar, konieczność przebywania na zwolnieniu lekarskim, wdrożone leczenie w tym farmakoterapię, odtworzenie się perforacji przegrody po okresie niespełna roku od operacji, niepewne rokowania na przyszłość, a także ujemne doznania towarzyszące stwierdzonym dolegliwościom.
Z drugiej strony Sąd nie stracił z pola widzenia takich okoliczności jak charakter stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu (długotrwały, a więc dający szansę na wyleczenie poprzez zamknięcie ubytku w drodze zabiegu operacyjnego), rozmiaru i okresu trwania dolegliwości bólowych (niewielkie przez okres około 1 miesiąca z nasileniem przez pierwsze 7 – 10 dni po zabiegu), stosunkowo krótkiego okresu przebywania na zwolnieniu lekarskim, braku konieczności wyręki ze strony osób trzecich (ograniczenia związane ze sferą aktywności towarzyskiej i sportowej), braku pooperacyjnych powikłań czy uzyskanej znacznej poprawy drożności nosa, w tym ustąpienia zaburzeń oddychania.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że brak było podstaw do uwzględnienia wymiaru uszczerbku na zdrowiu w wyższym wymiarze niż ostatecznie przyjęty tj. ponad 5 % wynikające z opracowania biegłego z zakresu chirurgii plastycznej. Analiza ekspertyzy przedłożonej przez otolaryngologa wskazuje, że do długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 10 % z uwagi na obecność upośledzających oddychanie masywnych zrostów wewnątrznosowych, przerostów małżowin nosowych dolnych i skrzywienia przegrody doszłoby w przypadku odłożenia zabiegu rynoplastyki i wykonania go w późniejszym terminie, co ostatecznie nie miało jednak miejsca. Warto również zaznaczyć, że zabieg operacyjny przeprowadzony został w dniu 15 marca 2017 roku, a badanie przedmiotowe wykonane przez eksperta z dziedziny otolaryngologii miało miejsce w dniu 30 listopada 2018 roku, a więc ponad 1,5 roku po wykonanym zabiegu, a także około pół roku po ponownym otwarciu perforacji przegrody i poza potwierdzeniem tej dolegliwości wykazało również prostą przegrodę i drożność obu jam. W tak ukształtowanych okolicznościach fatycznych ocena ujawnionego uszczerbku na zdrowiu dokonana została przez pryzmat ekspertyzy z zakresu chirurgii plastycznej.
W następstwie wskazanych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednim dla powoda zadośćuczynieniem będzie kwota 12.500 złotych, która uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierna w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. W pozostałym zakresie żądanie podlegało oddaleniu.
W zakresie żądanego odszkodowania należało rozstrzygnąć kwestię rozmiaru szkody w postaci kosztów leczenia i dojazdów. Zgodnie bowiem z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.
W pierwszej kolejności niezbędną pozostawała ocena zasadności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego poza świadczeniami gwarantowanymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Potwierdzenie tej okoliczności otwiera bowiem drogę dla powoda do żądania refundacji poniesionych wydatków (nie tylko zabieg, ale również leki, diagnostyka i dojazdy jako immanentnie z nim związane) przez pozwany zakład ubezpieczeń. W tym zakresie ponownie należy odnieść się do spójnych i korespondujących ze sobą ekspertyz biegłych, którzy zgodnie uznali, że wykonanie prywatnego zabiegu w marcu 2017 roku pozostawało uzasadnione nie tylko ze względów medycznych (przywrócenie pełnej drożności nosa i ustąpienie zaburzeń oddychania, znacząco nasilonych wraz z rozwojem perforacji przegrody), ale również znacząco wydłużonym czasem oczekiwania na zabieg refundowany w ramach publicznej służby zdrowia (według chirurga plastyka około 1 rok i 3 miesiące). Nie sposób pominąć uprzednio już wskazanej konkluzji biegłego otolaryngologa, zgodnie z którą odłożenie zabiegu i wykonanie go w późniejszym terminie powodowałoby długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 10 %, co ostatecznie nie miało miejsca. Zasadności podjętego zabiegu nie przekreśla przy tym stwierdzenie o braku nagłej konieczności jego wykonania (opinia podstawowa z zakresu chirurgii plastycznej), skoro dolegliwości związane z utrudnionym oddychaniem narastały stopniowo przez 2 – 3 lata, jednakże ich apogeum wystąpiło wraz z rozwojem perforacji w 2016 roku (znaczące pogorszenie) i zmusiło B. G. do intensywnego poszukiwania pomocy medycznej. Sąd nie kwestionuje, że w tych konkretnych okolicznościach (podobnie z resztą jak w wielu innych sprawach) możliwe pozostawało skorzystanie z zabiegu refundowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jednakże trudno wymagać od powoda znacząco dłuższego okresu oczekiwania na operację przy utrzymujących się utrudnieniach w oddychaniu, rozwijającej się perforacji przegrody nosa, czy częstszych i bardziej obfitych krwawieniach, tym bardziej że dysponował stosownym zabezpieczeniem finansowym. Stwierdzić należy, że powszechnie znane i nadal występujące trudności w uzyskaniu niezwłocznego świadczenia medycznego w ramach publicznej służby zdrowia nie stanowią wystarczające przesłanki do zaakceptowania dłuższego okresu oczekiwania na uzyskanie świadczenia, a z pewnością nie mogą być postrzegane jako przeszkoda w szybszym zrealizowaniu usługi, zabiegu czy operacji na własny koszt pacjenta.
Potwierdzenie zasadności wykonanego w trybie prywatnym zabiegu operacyjnego czyniło uzasadnionym żądanie zwrotu kosztów z nim związanych. Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że B. G. wydatkował kwoty : 12.000 złotych tytułem zabiegu (k.32), 360 złotych tytułem badań diagnostycznych (k.34), 250 złotych tytułem konsultacji lekarskich (k.31), 100,80 złotych tytułem leków (k.33 – 34) oraz 251,50 złotych tytułem dojazdów (k.29 – 30, 34). W konsekwencji na rzecz powoda przyznano łącznie kwotę 12.962,30 złotych tytułem odszkodowania.
Rozstrzygnięcie w zakresie odsetek Sąd oparł na treści art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel ma prawo żądać odsetek w przypadku gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. Istotne jest więc ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. z 2016 r., poz. 2060 z późn. zm.) – zakład wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie. Pismem z dnia 26 kwietnia 2017 roku (doręczonym w dniu 8 maja 2017 roku) B. G. wezwał ubezpieczyciela do zapłaty kwot 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 12.962,30 złotych tytułem odszkodowania. Ustawowy termin upłynął bezskutecznie w dniu 7 czerwca 2017 roku, a to oznacza stan opóźnienia po stronie pozwanej od dnia 8 czerwca 2017 roku, od której to daty przyznane zostały należności uboczne na rzecz powoda.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zdanie 1 in fine k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielnia kosztów procesu, przy uwzględnieniu faktu wygranej powoda w 77 % (25.462,30 złotych / 32.962,30 złotych).
Koszty procesu wyniosły łącznie 9.328,76 złotych, w tym po stronie powoda w kwocie 4.400 złotych (800 złotych tytułem części opłaty od pozwu - art. 13 ustęp 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz 3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie), zaś po stronie pozwanej 4.928,76 złotych (3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa oraz 1.311,76 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych – art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Powoda, zgodnie z powyższą zasadą powinny obciążać koszty w wysokości 2.145,61 złotych (0,23 x 9.328,76 złotych), skoro jednak faktycznie poniósł koszty w kwocie 4.400 złotych, to ubezpieczyciel powinien zwrócić stronie powodowej kwotę 2.254,39 złotych (4.400 złotych – 2.145,61 złotych).
W toku postępowania wygenerowane zostały również koszty sądowe, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa w łącznej wysokości 1.345,30 złotych, w tym 849 złotych tytułem części opłaty od pozwu od której powód pozostawał tymczasowo zwolniony oraz 496,30 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych (k.133 i k.143). Uwzględniając treść art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz zasadę ponoszenia kosztów procesu w niniejszej sprawie Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od powoda kwotę 309,42 złotych (1.345,30 złotych x 0,23), zaś od pozwanego kwotę 1.035,88 złotych (1.345,30 złotych x 0,77).