Sygn. akt XI GC 362/19
Powód (...) spółka komandytowa w S. wniósł przeciwko Towarzystwu (...) Spółce akcyjnej o zapłatę kwoty 9532,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, tytułem zapłaty pełnego odszkodowania za najem pojazdu zastępczego oraz koszty naprawy pojazdu.
W przepisanym terminie pozwany wniósł sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty zaskarżając go w całości, wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut zawyżenia stawki najmu, potrzebę najmu i nieskorzystanie ze złożonej oferty najmu i naprawy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Dnia 8 grudnia 2017r. doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki (...) (segment C) nr rej (...) należący do A. S.. Sprawca zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową na podstawie ważnej polisy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) Spółką akcyjną.
Bezsporne.
Dnia 11 grudnia 2017 r. powódka w imieniu poszkodowanego dokonała zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi sprawcy.
Wiadomością e-mail z dnia 14 grudnia 2017r. pozwany potwierdził przyjęcie zgłoszenia.
Dowód:
- wiadomości elektroniczne, akta szkody k. 101a,
- pismo, k. 21-22.
11 grudnia 2017 r. poszkodowany zawarł z powódką (...) spółką komandytową w S. umowę najmu pojazdu zastępczego marki K. C. (segment C) nr rej. (...). W umowie najmu strony ustaliły dobową stawkę na kwotę 160 zł netto plus Vat.
Bezsporne.
Umową z 15 grudnia 2017r. poszkodowany przelał na powódkę wierzytelności przysługujące mu wobec pozwanego, z tytułu szkody komunikacyjnej.
Dowód:
- umowa cesji, k. 62.
Poszkodowany nie posiadał innego samochodu, którym mógłby zastąpić uszkodzony, którym dojeżdżał zarówno do pracy jak i szkoły.
Dnia 15 grudnia 2017r. pozwany przeprowadził oględziny pojazdu, a w ich efekcie sporządził kalkulację naprawy, przy użyciu m.in. części PJ i PC.
Po rozbrojeniu pojazdu, 20 grudnia 2017r. powódka zgłosiła konieczność przeprowadzenia oględzin dodatkowych z uwagi na ujawnienie nowych uszkodzeń nie ujętych w pierwszej kalkulacji.
27 grudnia 2017r. pozwany przyjął zgłoszenie dodatkowych oględzin, a w dniu 3 stycznia 2018r. zostały one przeprowadzone i pozwany sporządził kolejny kosztorys naprawy.
W dniu 5 stycznia 2018r. powód sporządził własny kosztorys, w tym samym zakresie naprawy, lecz uwzględniający inne ceny i jakość części. W dniu 8 stycznia przesłał go pozwanej do weryfikacji.
12 stycznia 2018r. powód zamówił niezbędne do naprawy części zamienne, które dotarły w dniu 25 stycznia 2018r.
Wiadomością mailową z dnia 17 stycznia 2018r. pozwany przesłał powódce zweryfikowany kosztorys, który był zgodny co do zakresu naprawy, lecz różny w kwestii jakości użytych części.
Powódka w dniu 30 stycznia 2018r. zakończyła naprawę, a poszkodowany odebrał samochód i zwrócił pojazd zastępczy.
Dowód:
- kalkulacja naprawy, k. 24-29,
- zeznania A. S., k. 195-199
- wiadomości mailowe akta szkody, k. 101a i k. 80,
- wiadomości mailowe k. 77, 79,
- raport z 17.01., akta szkody, k. 101a.
Umową z 13 lutego 2018r. poszkodowany przelał na powódkę wierzytelności przysługującą mu od pozwanego z tytułu najmu pojazdu zastępczego.
Dowód:
- umowa cesji, k. 61.
W dniu 21 lutego 2018r. powód wystawił poszkodowanemu fakturę z tytuł najmu pojazdu zastępczego przez 51 dni w stawce 160 zł netto i tytułem naprawy – 12869,47 zł brutto.
Dowód:
- faktura vat, k. 65.
Rynkowa stawka dla jednego dnia wynajmu pojazdu odpowiadającego pojazdowi uszkodzonemu i wynajętemu, w opcji bez limitu kilometrów, przy uwzględnieniu pełnego zakresu ubezpieczenia OC/AC/NW oraz z wykupionym udziałem własnym w szkodach wynosiła średnio 171,72 zł netto.
Technologiczny czas naprawy uszkodzonego pojazdu wynosił 7 dni roboczych. Do realnego wykonania naprawy konieczne było doliczenie dodatkowego dnia na zakończenie prac i wydanie pojazdu. Przy zachowaniu właściwej procedury, rzeczywista naprawa mogła trwać od 15 grudnia 2017r. (pierwsze oględziny) do 8 lutego 2018r.
Łącznie naprawa trwała zasadnie 51 dni.
Uzasadniony koszt naprawy uszkodzonego pojazdu celem przywrócenia go do stanu sprzed szkody, wynosił 12048,56 zł brutto. Przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, nie byłoby możliwe przy użyciu części jakość PJ, PT, PC.
Dowód:
- opinia biegłego, k. 286-323, 348-350.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo okazało się uzasadnione w części.
Podstawę prawną żądania pozwu stanowił art. 822 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w §1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Odpowiedzialność pozwanego towarzystwa ubezpieczeń wynikała również z art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym, ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Obowiązkiem odszkodowawczym ubezpieczyciela wobec poszkodowanego są objęte wszelkie postaci szkody wyrządzone tej osobie.
W sprawie bezsporna była legitymacja procesowa stron, okoliczności zdarzenia powodującego szkodę, kwalifikacja szkody, jak i konieczność wynajęcia pojazdu zastępczego.
Spór dotyczył uzasadnionego okresu najmu, stawki najmu, kosztu naprawy oraz uchybienia przez poszkodowanego obowiązkowi minimalizacji szkody.
Badając z urzędu legitymację procesową powoda, uznano, że została wykazana umowami cesji i zeznaniami świadka, oraz wynikała z art. 509 kc i art. 510 kc.
W pierwszej kolejności należało wskazać, że sąd rozpoznając roszczenie i zarzuty w zakresie wymagającym wiedzy specjalistycznej oparł się przede wszystkim na opinii biegłego M. M., a nie M. M.. Przesądziło o tym ustalenie w toku składania ustnej uzupełniającej opinii, że biegły M. M. wydając opinię w sprawie nie opierał się o pełny materiał dowodowy, a w szczególności nie zapoznał się z dokumentami w aktach szkody, zaś w toku składania opinii ustnej biegły mylił fakty dotyczące dat i osób zgłaszających oględziny dodatkowe. Mając to na uwadze uznano, że opinia biegłego była niepełna, gdyż nieoparta o całość materiału dowodowego, a tym samym sąd nie mógł uczynić jej podstawą własnych ustaleń w sprawie.
Zdaniem sądu zarzut pozwanego w zakresie okresu najmu okazał się nieuzasadniony. Jak wynikało ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poszkodowany we właściwym czasie po kolizji zgłosił szkodę, a 15 grudnia nastąpiły pierwsze oględziny wraz z przedłożeniem kosztorysu naprawy. Pozwany nie wykazał przy tym kiedy kosztorys ten został doręczony powodowi, w szczególności brak jest w aktach sprawy, w tym aktach szkody daty nadania wiadomości mailowej. Powód przystąpił do naprawy i przy rozbrojeniu pojazdu w dniu 20 grudnia ujawnił dodatkowe uszkodzenia, co wiązało się z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych oględzin. Jest bowiem oczywiste, że pozwany jako płatnik musi mieć możliwość pełnej weryfikacji prawdziwości zgłaszanego zakresu naprawy. Powód niezwłocznie, mailem zgłosił pozwanemu taką potrzebę. Ten jednak dopiero 3 stycznia 2018r. wykonał kolejne oględziny i sporządził kosztorys naprawy. Pozwany jednak ponownie nie wykazał w toku procesu kiedy kosztorys został doręczony powodowi. W aktach szkody nie znajduje się żaden dowód, który wykazałby sposób i datę doręczenia tego kosztorysu. Tym samym powód w dniu 8 stycznia 2018r. przesłał pozwanemu własny kosztorys, uwzględniający wszystkie niezbędne czynności i części zamienne. Dopiero w dniu 17 stycznia 2018r. pozwany przesłał powodowi mailem zweryfikowany kosztorys, który akceptował w całości zakres szkody, różniąc się jedynie co do rodzaju użytych do naprawy części zamiennych. Dlatego też przyjęto, że ten właśnie dzień stanowił datę zgodnego ustalenia zakresu naprawy. Od tego też dnia powód miał pewność w zakresie koniecznych do wymiany części, mógł je więc zamówić, wiedząc, że pozwany zaakceptował konieczność ich wymiany w związku z zaistniałą szkodą. Zdaniem sądu powód wykazał również datę zamówienia części zamiennych – 12 stycznia – jak i datę ich dostarczenia 25 stycznia 2018 r., gdyż w tym zakresie przedłożył wydruk korespondencji mailowej z autoryzowanym dostawcą części. Co więcej zdaniem sądu nawet gdyby przyjąć, że czas oczekiwania – 13 dni – nie był uzasadniony, to przyjmując przeciętny czas oczekiwania na części 3 dni – jak zeznawał biegły – to i tak naprawa faktycznie zakończyła się we właściwym terminie. Licząc bowiem, że już w dniu 18 stycznia powód mógł je zamówić, dotarłyby po 3 dniach roboczych czyli 22 stycznia i od tego czasu powód miałby 7 dni roboczych na właściwą naprawę, która mogłyby się zakończyć 31 stycznia. Biegły M. M. potwierdził również konieczność doliczenia dodatkowych dni na utwardzenie powłoki lakierniczej, jak również na szereg koniecznych czynności w związku z przyjmowaniem i wydawaniem pojazdu. Nie są one uwzględniane w technologicznym czasie naprawy, tym samym zaistniała konieczność ich dodatkowego uwzględnienia, poza czasem wskazywanym przez producenta. Zdaniem sądu nie ujawniła się i nie zostały wykazane więc jakakolwiek okoliczność wskazująca na nieuzasadnioną zwłokę w naprawie.
Biegły M. M. wyjaśniał również, że do naprawy przywracającej pojazd do stanu sprzed szkody możliwe było użycie jedynie części O lub Q, zaś użycie zamienników niższej jakości jak PJ, PC i PT, nie spowodowałoby takiego skutku. W tym zakresie biegły posiada stosowną wiedzę i doświadczenia, a jego argumentacja była logiczna, jasna i poparta materiałem dowodowym, dlatego przyjęto ją za właściwą. Również w tym zakresie uznano opinię biegłego M. M. za wątpliwą. Biegły nie wyjaśnił bowiem dlaczego uznał wszystkie elementu za proste konstrukcyjnie i nie zaliczył ich do części mając wpływ na bezpieczeństwo, jak również nie uznał wskazywanego i nie kwestionowanego przebiegu pojazdu, uznając go autorytarnie za niewiarygodny. Opierając się również w tym zakresie na opinii biegłego M. M. uznano, że poszkodowany zasadnie mógł również nie skorzystać oferty najmu pojazd od pozwanego, gdyż jego kalkulacja zawierała wyłącznie możliwości naprawy przy użyciu części zamiennych niższej jakości. Nadto pozwany nie gwarantował dostępności części zamiennych we wskazanych cenach.
Tym samym uznano, że cały okres naprawy, a tym samym najmu był zasadny, zaś koszt mógł być uwzględniony wyłącznie, przy użyciu części O i Q i wynosił 12 048,56 zł.
Pozwany kwestionował również wysokości stawki najmu wskazując przede wszystkim, że poszkodowany powinien minimalizować szkodę, a miał taką możliwość, najmując pojazd zastępczy oferowany jej za niższą stawkę. W tym zakresie zarzut pozwanego okazał się niezasadny, gdyż z materiału dowodowego, w tym zeznań poszkodowanego, jak i dokumentów zgromadzonych w aktach, wynikało, że pozwany nie zaoferował pojazdu zastępczego. Pozwany nie wykazał w żaden sposób, że pismo o treści złożonej wraz ze sprzeciwem, istotnie zostało wysłane i co najważniejsze dotarło do poszkodowanego lub powoda. Akta szkody nie zawierając w tym względzie jakiegokolwiek dowodu, a w szczególności maila, o którym wspominał pozwany. Co więcej powód przedłożył na tą okoliczność dowód przeciwny, a mianowicie maila, z informacją o możliwości najmu lecz bez wskazania jakiejkolwiek akceptowalnej stawki. Tym samym nawet przyjmując, że wiadomość taka dotarła do poszkodowanego, to zawierała ona poza informacją o możliwości najęcia pojazdu od wypożyczalni współpracującej z pozwaną, także pouczenie o możliwości najęcia pojazdu na własną rękę w cenach nie odbiegających od cen na rynku lokalnym. Skoro więc, jak ustalił biegł M. M. (a w tym zakresie również podobnie biegły M. M.) stawka rynkowa średnio wynosiła 171,72 zł, to poszkodowany najmując pojazd za 160 zł wypełnił swój obowiązek.
Podobnie nie był zasadny zarzut odnośnie braku potrzeby najmu. Z zeznań poszkodowanego wynikało jednoznacznie, że korzystał z samochodu na co dzień i nie miał innego pojazdu, którym mógłby go zastąpić.
Co do kosztów najmu roszczenie uwzględniono więc w całości: 51 dni x 160 zł netto + Vat= 10036,80 zł – 1840 zł wypłacane przez pozwanego = 8196,80 zł.
Skoro zasadna wartość naprawy winna wynosić 12 048,56 zł, zaś pozwany do tej pory wypłacił 11533,69 zł, to roszczenie powoda w zakresie kosztów naprawy było zasadne do wysokości 514,87 zł, a w pozostałym zakresie zostało oddalone.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c, uznając za zasadne ich naliczenia od dat wskazanych w pozwie, gdyż przy prawidłowej ocenie postępowania likwidacyjnego, było wówczas możliwe zaspokojenie roszczeń powoda.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 100 kpc, uznając, że powód wygrał sprawę w 91 %. Łącznie poniesione przez powoda koszty powoda wyniosły 3094 zł (w tym 800 zł wykorzystanej zaliczki na biegłego) z czego 91% to 2815,54 zł. Koszty pozwanego to łącznie 2617 zł, z czego 9% to 235,53 zł. Dokonując wzajemnej kompensaty orzeczono jak w pkt III.
Łączny koszt wydania przez biegłych opinii wyniósł 2911,02 zł. Strony razem uiściły 1600 zł zaliczki, tym samym do dopłaty pozostało 1 311,02 zł. Na podstawie art. 113 u.k.s.c wydatek ten rozdzielono stosowanie do wygranej w sprawie.
1. (...)
2. (...)
3. (...)