Sygn. akt XI GC 1864/18
Powód M. S. domagał się zasądzenia od pozwanej Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 1981,44 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania, tytułem pozostałej części odszkodowania za uszkodzenie pojazdu z tytułu odpowiedzialności cywilnej.
W dniu 26 lutego 2019 roku Sąd Rejonowy(...)w(...) wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zgodnie z żądaniem pozwu (II Nc 307/19).
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana zaskarżyła przedmiotowy nakaz w całości i wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwana wskazała, że wypłacone odszkodowanie w pełni pokrywa doznany uszczerbek na pojeździe. Zarzucono tez brak legitymacji czynnej powoda
W toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 11 marca 2016 roku doszło do zdarzenia polegającego na uszkodzeniu pojazdu marki (...) nr rej. (...), należącego do A. W., zanieczyszczeniami chemicznymi emitowanymi przez Zakłady (...) spółkę akcyjną. Samochód była zaparkowany bezpośrednio przez ZCh P., gdzie poszkodowany pracuje i nie miał żadnych innych uszkodzeń. Sprawca zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową na podstawie ważnej polisy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, zawartą z pozwanym Towarzystwem (...) spółką akcyjną z siedzibą w W.. Pozwana w dniu 22 marca 2016 r. sporządziła pismo potwierdzające przyjęcie zgłoszenia szkody.
Bezsporne, nadto dowód:
- zeznania A. W. k. 125-126,
- akta szkody CD. k. 54
W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwana uznała swoją odpowiedzialność i na podstawie sporządzonego kosztorysu, przyznała z tytułu szkody w pojeździe odszkodowanie w łącznej kwocie 11358,49 zł – i taką też kwotę wypłaciła. Poszkodowany sprzedał samochód w staniu uszkodzonym.
Bezsporne
W dniu 31 maja 2017 r. poszkodowany, jako cedent, zawarł z G. P., jako cesjonariuszem umowę cesji praw, na podstawie której cedent przeniósł na cesjonariusza wierzytelność o zapłatę odszkodowania wynikającą z ww. zdarzenia. W dniu 2 listopada 2017 r. G. P., jako cedent, zawarł z powodem, jako cesjonariuszem umowę cesji praw, na podstawie której cedent przeniósł na cesjonariusza wierzytelność o zapłatę odszkodowania wynikającą z ww. zdarzenia
Dowód:
- umowy cesji k. 15-17
- oświadczenie k. 89
Koszt naprawy samochodu marki (...) nr rej. (...) celem odtworzenia jego stanu sprzed zdarzenia z dnia 11 marca 2016 roku wynosił 14951,45 zł brutto.
Dowód:
- pisemna opinia biegłego W. S., k. 130-137,
- opinia ustna uzupełniając, k. 169-170,
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo okazało się zasadne w przeważającej części.
Podstawę prawną niniejszego powództwa stanowiły przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zgodnie z art. 4 ww. ustawy ubezpieczeniem obowiązkowym jest ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Stosownie natomiast do treści art. 13 ust. 2 ustawy w obowiązkowych ubezpieczeniach OC odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem. W sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (art.22 ust. 1 ustawy). I tak zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia OC ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Na wstępie wskazać należy, że sprawca szkody ponosi odpowiedzialność za zdarzenie komunikacyjne wywołujące szkodę na zasadach ogólnych – o których mowa w art. 436 § 2 k.c. oraz według zasad określonych w art. 363 k.c., a w wypadku odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń - według zasad określonych w § 2 tego przepisu.
W sprawie niesporna była odpowiedzialność pozwanej co do zasady, zakres uszkodzeń pojazdu i jej rodzaj (szkoda częściowa). Sporną natomiast okazała się legitymacja czynna powoda i wysokości odszkodowania.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu braku legitymacji czynnej powoda, uznano go za niezasadny. Wynika ona z przedłożonych umów cesji oraz z art. 509 k.c. zgodnie z którym wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Z kolei art. 510 § 1 k.c. stanowi, iż umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. Pojęcie umowy cesji wierzytelności nie jest pojęciem tożsamym z umową sprzedaży wierzytelności, co wynika z cytowanego art. 510 § 1 k.c.. Po drugie poszkodowany zeznał, że wierzytelność zbył, tak samo w aktach jest oświadczenie G. P. (k. 89). Sąd Rejonowy tez podziela stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w wyroku z dnia 6 kwietnia 2016r., sygn. akt IV CSK 403/15: „kodeks cywilny nie wprowadził wymogu wskazywania w umowie przeniesienia wierzytelności zobowiązania, w wykonaniu którego dochodzi do przelewu, co oznacza mimo materialnej kauzalności, formalnie oderwany charakter samoistnej umowy przelewu. Cedent i cesjonariusz w ramach łączącego ich stosunku prawnego zobowiązani są uzgodnić kauzę w sposób wyraźny bądź dorozumiany, ale nie muszą jej ujawniać na zewnątrz, zwłaszcza dłużnikowi. Przypomnieć należy, że przelew ma charakter nabycia pochodnego i nie wymaga zgody dłużnika. (…) Brak lub wadliwość causae cessionis powoduje, że cesjonariusz nie nabywa wierzytelności. Podniesienie zarzutu braku przyczyny prawnej przelewu oznacza powinność jej ujawnienia przez cesjonariusza i obarczenie dłużnika ciężarem dowodu jej nie istnienia lub braku skuteczności. (…)”.
Odpowiedzialność pozwanego nie była kwestionowana przez strony, czego dowodem jest nadto wypłata przez pozwanego całości przyznanego odszkodowania za szkodę. Strona pozwana podnosiła jednakże, iż roszczenie powódki jest zawyżone, a wypłacone odszkodowanie w wysokości 11358,05 zł w pełni rekompensuje powstałą szkodę, zaś w sytuacji w której poszkodowany dokonał naprawy wysokość odszkodowania winna zostać ustalona w oparciu o rzeczywiście poniesione koszty naprawy.
W ocenie Sądu okoliczność braku naprawy pojazdu jest dla sprawy obojętna.
Sąd akceptuje w tym zakresie jednoznaczną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, wskazującą, że naprawa pojazdu po kolizji jest okolicznością obojętną dla sprawy przeciwko ubezpieczycielowi, ponieważ sam obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawił się już z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał go naprawić (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/1, OSNC 2002/6/74). W uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06 (OSNC 2007/10/144) wyjaśniono problem powstania roszczenia odszkodowawczego, a tym samym szkody (uszczerbku majątkowego) - roszczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego obowiązku ubezpieczenia komunikacyjnego OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody tj., właśnie w chwili nastąpienia wypadku komunikacyjnego i pojawienia się dalszych przesłanek odpowiedzialności sprawcy na podstawie art. 436 k.c. Obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości. Należy zatem wyraźnie odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (samochodu), bowiem dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia samochodu (sekwencja zdarzeń: wypadek komunikacyjny i uszkodzenie pojazdu, powstanie szkody w majątku poszkodowanego, powstanie roszczenie odszkodowawczego, inne zdarzenia, w tym m.in. naprawienie samodzielne samochodu przez poszkodowanego i poniesienie wydatków). W innej, istotnej dla danej problematyki odszkodowawczej, uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17 stwierdzono w jej uzasadnieniu, że koszty naprawy pojazdu uszkodzonego „zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem mogą być dochodzone jeszcze przed ich poniesieniem”, a roszczenie takie służy do „wyeliminowania już istniejącej szkody”. Sąd Najwyższy w sprawie II CNP 32/17 powołując się na ww. orzecznictwo wskazał dodatkowo, że skoro powstanie szkody (uszczerbku majątkowego) powoda należy łączyć już z chwilą uszkodzenia pojazdu (bo wtedy następuje już uszczerbek w majątku powoda rozumianym en bloc i wtedy już powstaje roszczenie o naprawienie szkody, zgodnie z koncepcją dyferencjacyjną), to oczywiście, nie mają tu już znaczenia późniejsze zdarzenia, m.in w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego samochodu.
Za takim ujęciem obowiązku odszkodowawczego – niezależnego od naprawy pojazdu wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. w sprawie II CNP 43/17. Co istotne w stanie faktycznym będącym przedmiotem analizy Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy zasądził dochodzoną kwotę na podstawie hipotetycznego ustalenia kosztów naprawy pojazdu, a następnie Sąd Okręgowy zmienił ten wyrok i powództwo oddalił uznając, że hipotetyczne ustalenia tracą na aktualności, gdy poszkodowany naprawi szkodę. Skoro bowiem odszkodowanie ma pokryć istniejący po stronie poszkodowanego uszczerbek, to gdy doszło do naprawy uszkodzonego pojazdu, obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela obejmuje wyłącznie faktycznie poniesione i wykazane wydatki, które doprowadziły uszkodzony samochód do stanu sprzed wystąpienia szkody - powódka nie wykazała jednak wysokości wydatków, jakie poniosła na te cele, co sprawiło, że Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Sąd Najwyższy stwierdził, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie jest niezgodny z prawem. Sąd Najwyższy podkreślił, że z art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. W judykaturze przyjmuje się (por.m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nie publ., uchwałę Sądu Najwyższego z 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, OSNC 2007, Nr 10, poz. 144), że poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, nieopubl., i z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.). Nadto zostało uwypuklone, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji tylko w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.) i w takim przypadku może żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy od okoliczności sprawy. Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.). Sąd Najwyższy też zauważył, że Skoro w świetle powołanych wyżej art. 363 § 1 i art. 822 § 1 k.c. za koszty restytucji samochodu do stanu sprzed wypadku należało uznać - nieprzekraczające jednak wartości samochodu - wydatki, jakie powódka miała ponieść w celu przywrócenia jego stanu sprzed wypadku, to na ich podstawie należało określić należne jej odszkodowanie, niezależnie od tego, czy działania powódki podjęte z zamiarem osiągnięcie tego rezultatu były udane, czy nieudane.
Podobne stanowisko zostało wyrażone w kolejnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r. w sprawie II CNP 41/17.
Wreszcie za zwieńczenie wskazanej linii orzeczniczej należy uznać postanowienie Sądu Najwyższego wydane w dniu 7 grudnia 2018 r. w sprawie III CZP 51/18, gdzie odmówił podjęcia uchwały na pytanie „Czy w przypadku wyrządzenia szkody w pojeździe mechanicznym, stanowiącej szkodę częściową, w przypadku, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania dojdzie do naprawy pojazdu przywracającej ten pojazd do stanu sprzed powstania szkody, odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ograniczone jest do równowartości wydatków faktycznie poniesionych celem naprawy pojazdu, czy też powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego?”. Sąd Najwyższy stwierdził, że odpowiedź na tak sformułowane pytanie jest oczywista, gdyż w orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie wskazywano, iż roszczenie z tytułu kosztów naprawy może być dochodzone niezależnie od tego, czy naprawa jest dokonana. Przyjęto również, że odpowiada ono zawsze niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy, a naprawa, która została dokonana przed uzyskaniem świadczenia nie ma istotnego znaczenia. Sąd Najwyższy podkreślił, że obowiązek odszkodowawczy pojawia się z chwilą powstania szkody, a określenie wysokości szkody, czy to na podstawie opinii biegłego, czy też rachunków, stanowi tylko sposób kalkulacji szkody. Wcześniejsza naprawa pojazdu przez poszkodowanego, czy też przywrócenie podstawowych funkcji pojazdu nie powoduje zwolnienia ubezpieczyciela z odpowiedzialności.
Sąd Okręgowy w Szczecinie odwołując się do wcześniejszych wypowiedzi judykatury mimo to zadawał kolejne pytania prawne o identycznej treści Czy w przypadku wyrządzenia szkody w pojeździe mechanicznym, stanowiącej szkodę częściową, w sytuacji, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania dojdzie do naprawy pojazdu przywracającej ten pojazd do stanu sprzed powstania szkody, odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ograniczone jest do równowartości wydatków faktycznie poniesionych celem naprawy pojazdu, czy też powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego? (III CZP 72/18, III CZP 73/18, III CZP 74/18, III CZP 91/18) i za każdym razem Sąd Najwyższy odmawiał podjęcia uchwały, wskazując że kwestia ta jest odpowiednio ukształtowana ww. orzecznictwem. W szczególności w postanowieniu z dnia 7 grudnia 2018 r. w sprawie III CZP 72/18 Sąd Najwyższy wskazał, że: zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy nie cechuje się wymaganą doniosłością, a dostrzegane przez ten sąd rozbieżności w orzecznictwie są skutkiem równorzędnego traktowania orzeczeń wydawanych w znacznym odstępie czasowym. Tymczasem sposób określania rozmiaru odszkodowania wypłacanego poszkodowanemu przez ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy jest wynikiem długotrwałego procesu wykładni. Ze względu na masowość szkód komunikacyjnych problemy związane z zasadami szacowania odszkodowań w tego rodzaju szkodach szczególnie często były przedmiotem wątpliwości, już to z uwagi na trudności wynikające z zachowania spójności pomiędzy jedynie pieniężnym charakterem odpowiedzialności ubezpieczyciela i uprawnieniem poszkodowanego do wyboru między restytucją stanu poprzedniego a odszkodowaniem w pieniądzu, jakie przyznaje poszkodowanemu art. 363 § 1 k.c., już to z powodu konieczności uwzględnienia różnorodnych konfiguracji okoliczności faktycznych, jakie współwystępowały w okresie pomiędzy powstaniem szkody a rozstrzygnięciem sporu z ubezpieczycielem o wysokość odszkodowania. Rozbieżne w wielu kwestiach orzecznictwo (którego niektóre przykłady z różnych okresów przywołuje również Sąd Okręgowy) z czasem - przy wykorzystaniu obowiązku podejmowania działań ujednolicających orzecznictwo przez Sąd Najwyższy i przy aktywnym udziale Rzecznika Praw Ubezpieczonych - zostało uporządkowane w wyniku wypracowania rozwiązań zapewniających możliwie jednolite traktowanie poszkodowanych, opartych na założeniu, że poszkodowany, korzystający z możliwości dochodzenia odszkodowania ubezpieczeniowego od ubezpieczyciela sprawcy nie może być pozbawiony prawa wyboru sposobu naprawienia poniesionej szkody, oraz że zdarzenia późniejsze, które wystąpią już po powstaniu szkody i mieszczą się w granicach właścicielskich decyzji poszkodowanego, nie powinny wpływać negatywnie na jego prawo do odszkodowania ani rzutować zasadniczo na wysokość ani sposób ustalenia odszkodowania.. Reguły te, ukształtowane nie tylko w orzeczeniach zwykłych, ale także w uchwałach podejmowanych w składach powiększonych, doprowadziły do na tyle utrwalonego kierunku wykładni, że próby odejścia od niej przez niektóre sądy, z powołaniem się na argumenty już we wcześniejszych orzeczeniach zweryfikowane i ocenione z uwzględnieniem celów i zasad odpowiedzialności odszkodowawczej w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zostały zakwestionowane przez strony tych postępowań w drodze skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku i skargi te zostały uwzględnione (por. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 8 marca 2018 r., II CNP 32/17, z dnia 12 kwietnia 2018 r., II CNP 41/17 i 43/17 - dostępne na stronie internetowej Sądu Najwyższego). W ich uzasadnieniach zamieszczono zestawienie zasadniczych orzeczeń, które ukształtowały wiążące obecnie rozumienie art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c.
Wreszcie podobne stanowisko zajął też Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11 kwietnia 2019 r. w sprawie III CZP 102/18.
Opierając się na opinii biegłego., Sad ustalił, że uzasadniony koszty naprawy pojazdu poszkodowanego wyniósł 14951,45 zł brutto. Pozwany kwestionując opinię zarzucał zawyżenie stawek za roboczogodzinę pracy oraz możliwość zastosowania lakierownia wierzchniego. Wszystkie te zarzuty biegły odparł w opinii ustnej. W szczególności wskazał że stawka 115 zł za rbh, którą przyjął w opinii jest niższa niż przeciętna, a korzystne dla pozwanego przyjęcie jej wnikało ze stanowiska powoda. Z koeli lakierowanie wierzchni nie dotyczy uszkodzeń po szkodzie chemicznej.
Mając więc na uwadze, że pozwana do tej pory wypłaciła 11358,05 zł, na rzecz powoda zasądzono dochodzoną część odszkodowania – 1981,44 zł, która jest i tak niższa niż równica miedzy kalkulacją biegłego a faktycznie wypalonym odszkodowaniem.
Podstawą prawną orzeczenia o odsetkach jest art. 481 § 1 k.c. i w art. 817 § 1 k.c.,. Ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, tym samym datę, od której żądana odsetek uznano za właściwą. Na podstawie akt szkody pierwsza możliwą do ustalenia datą kiedy nastąpiło zgłoszenie jest pismo z dnia 22 marca 2016 r. potwierdzające zgłoszenie szkody. Licząc 30 dni na likwidację szkody, zasadne było żądnie zasądzenia odsetek od 22 kwietnia 2016 r. i w pozostałym niewielkim zakresie powództwo podlegało oddaleniu.
W punkcie III sentencji wyroku rozstrzygnięto o koszach postępowania na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Powód wygrał proces niemal w całości, nieznacznie ustępując tylko w zakresie żądania odsetkowego, zatem zasadne było zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda wszystkich kosztów procesu, na które składa się: opłat sądowa od pozwu w kwocie 100 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 900 zł – ustalone na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016, poz. 1668), kwota 944,64 zł wykorzystanej zaliczki i kwota 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, - łącznie 1961,64 zł.
O zwrocie niewykorzystanej części zaliczki orzeczono w punkcie IV na podstawie art. 84 ust. 1 u.k.s.c.
1. (...)
2. (...)
3. (...)