Sygn. akt I C 419/19
Dnia 24 stycznia 2020 roku
Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi Wydział I Cywilny
w następującym składzie:
Przewodnicząca: Asesor SR Magdalena Jóźwiak
Protokolant: st. sekr. sąd. Milena Bartłomiejczyk
po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2020 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa M. T.
przeciwko A. T.
o zapłatę
1. oddala powództwo;
2. zasądza od powoda M. T. na rzecz pozwanej A. T. kwotę 3 600 zł (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt I C 419/19
Pozwem z dnia 30 kwietnia 2019 roku powód M. T. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej A. T. kwoty 20.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty. Powód wskazał, że przelał on na konta pozwanej kwotę 30.000 zł, z czego 10.000 zł samodzielnie wypłacił w późniejszym czasie. Do zwrotu pozostaje zatem kwota 20.000 zł, której pozwana, mimo wezwania, dotąd nie zwróciła.
/pozew k. 4-5/
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów procesu. Pozwana wskazała, że przekazana przez powoda na jej rzecz kwota 20.000 zł została w całości spożytkowana na potrzeby małoletniego dziecka stron. W czasie, kiedy powód wpłacił na rzecz pozwanej ową kwotę, nie pracowała ona i prowadziła gospodarstwo wspólnie z powodem, przeznaczając wszystkie pieniądze na utrzymanie dziecka i stron.
/odpowiedź na pozew k. 22-23/
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
Wyrokiem z dnia 19 marca 2012 roku, prawomocnym od dnia 11 kwietnia 2012 roku Sąd Okręgowy w Łodzi rozwiązał przez rozwód związek małżeńskim M. T. i A. T..
/bezsporne, wyrok - w zał. aktach V RC 358/18 k. 7/
Strony mają wspólnego syna – małoletniego O. T..
/bezsporne/
Od stycznia 2015 roku do lipca 2016 roku pozwany uiszczał comiesięczne alimenty na rzecz syna w wysokości 800 zł. W okresie sierpień – październik 2016 roku strony ponownie zamieszkały razem. Od listopada 2016 pozwany ponownie zaczął płacić alimenty. Od października 2018 roku, na mocy ugody sądowej, kwota alimentów została obniżona do 600 zł.
/historia rachunku k. 31-35 ugoda – w zał. aktach V RC 358/18 k. 122/
W miesiącach poprzedzających grudzień 2015 roku syn stron przebywał w szpitalu z rozpoznaniem wgłobienia jelit. W tym czasie także pozwana wraz z synem wprowadzili się do mieszkania powoda, z uwagi na terminalną chorobę ojca powódki i chęć ochronienia syna ze związanym z tym stresem i dyskomfortem. Strony wspólnie prowadziły gospodarstwo domowe, pozwana pozostawała bez pracy zawodowej – zajmowała się prowadzeniem domu i opieką nad synem.
/przesłuchanie powoda k. 47v-48, przesłuchanie pozwanej k. 48v-49/
W dniu 16 grudnia 2015 roku M. T. przelał na rzecz A. T. łączną kwotę 30.000 zł, przy czym 10.000 zł na konto pozwanej w Banku (...), 10.000 zł – na konto w Banku (...), 10.000 zł – na konto w Banku (...). Były to pieniądze przeznaczone na wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego, jak również na zabezpieczenie syna stron przed problemami finansowymi, sytuacjami losowymi.
W dniu 29 grudnia 2016 roku powód wypłacił z konta powódki założonego w Banku (...) kwotę 10.000 zł.
/przesłuchanie powoda k. 47v-48, przesłuchanie pozwanej k. 48v-49; potwierdzenia przelewów k. 6-7/
Pismem z dnia 23 października 2018 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 20.000 zł w terminie 7 dni. W odpowiedzi pozwana wskazała, że kwota ta została już spożytkowana na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem wspólnego dziecka stron oraz prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, jako iż mimo rozwodu strony pozostawały w tym okresie we wspólnym pożyciu.
/wezwanie k. 8-9, potwierdzenie nadania k. 10, odpowiedź k. 11-13/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie materiału dowodowego złożonego przez strony do akt sprawy. Sąd pominął przedstawione przez powoda kalkulacje mające dowieść, iż wpłacona przez niego suma nie została spożytkowana. Kalkulacje te mają charakter wyliczeń prywatnych i w rzeczywistości stanowią opinię powoda, jak i co powinna czynić pozwana w zakresie swoich wydatków, i jako takie nie stanowią wiarygodnego materiału dowodowego.
W zakresie ustalenia rzeczywistej relacji między stronami, a co za tym idzie charakteru dokonanych przez powoda przelewów, Sąd oparł się na zeznaniach stron w zakresie łączących ich relacji i sytuacji rodzinnej. Istotne dla niniejszej sprawy pozostawały jedynie powody przekazania przez M. T. pozwanej pieniędzy objętych powództwem, a Sąd w tym zakresie dał wiarę obu stronom, gdyż ich stanowiska się nie wykluczają, są wiarygodne w świetle zasad doświadczenia życiowego i korelują ze wskazanymi przez powoda problemami zdrowotnymi syna stron przed grudniem 2015 roku. Wysoce prawdopodobnym jawi się, że po chorobie syna powód zaczął myśleć o zabezpieczeniu jego sytuacji finansowej, o możliwości pojawienia się poważnych sytuacji losowych. Jednocześnie niezależnie od tego, czy strony pozostawały wówczas w związku partnerskim bezspornym pozostaje fakt zamieszkiwania przez pozwaną przez pewien okres w mieszkaniu należącym do powoda, położonym w Ł. przy ul. (...). Strony w tym okresie nie pozostawały już małżeństwem, natomiast sama kwestia pozostawania w związku partnerskim pozostaje bez znaczenia dla okoliczności, że pieniądze przekazane zostały pozwanej po pierwsze dla zabezpieczenia syna stron, po drugie z przeznaczeniem na prowadzenie gospodarstwa domowego.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
W ocenie Sądu strona powodowa opiera swoje roszczenie na instytucji nienależnego świadczenia. Zgodnie z regulacją art. 410 kc świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Do nienależnego świadczenia stosuje się odpowiednio przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, w szczególności art. 405 k.c stanowiący, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, zobowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Z dyspozycji art. 405 k.c. wynikają cztery przesłanki dla powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia:
1) wzbogacenie jednego podmiotu;
2) zubożenie drugiego podmiotu;
3) związek między wzbogaceniem a zubożeniem;
4) brak podstawy prawnej dla wzbogacenia.
Aby stwierdzić istnienie roszczenia mającego w swej podstawie bezpodstawne wzbogacenie, konieczne jest zaistnienie wszystkich tych przesłanek.
Korzyścią majątkową jest przede wszystkim zwiększenie aktywów – nabycie prawa majątkowego: własności (także sumy pieniężnej) – choćby jego wartość rynkowa była zerowa – ograniczonego prawa rzeczowego (A. Ohanowicz (w:) A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań, Warszawa 1970, s. 110) lub wierzytelności. Korzyścią majątkową jest ponadto zmniejszenie szeroko rozumianych obciążeń majątku wzbogaconego: uwolnienie od długu (A. Ohanowicz (w:) A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys..., s. 119–120; wyrok SN z dnia 11 stycznia 1973 r., II CR 648/72, OSNCP 1973, nr 11, poz. 200, z glosą W. Serdy, OSPiKA 1974, z. 12, poz. 255, oraz z omówieniem A. Szpunara i W. Wanatowskiej, Przegląd orzecznictwa, NP 1975, nr 7–8, s. 1048), przy czym może chodzić także o uwolnienie od długu publicznoprawnego (zob. wyrok z dnia 7 marca 2013 r., IV CSK 442/12, OSNC 2013, nr 11, poz. 129, z glosą E. Prejs, Glosa 2015, nr 4, s. 106. Uzyskanie korzyści majątkowej może być wynikiem działania wzbogaconego, zubożonego, osoby trzeciej albo innego zdarzenia. Innymi słowy, majątek wzbogaconego powiększa się o coś, o co nie powinien się powiększyć, albo nie pomniejsza się o coś, o co powinien się pomniejszyć. Ze zwiększeniem aktywów będziemy mieli do czynienia wówczas, gdy dojdzie do bezpośredniego przesunięcia majątkowego z majątku zubożonego do majątku wzbogaconego, ale może również polegać na uzyskaniu przez wzbogaconego takich korzyści, które powinny wejść do majątku zubożonego (por. J. Pietrzykowski, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. Z. Resicha, t. II, Warszawa 1972, s. 957). Zmniejszenie pasywów wzbogaconego to zaoszczędzenie przez niego wydatków, czyli uniknięcie przez niego pomniejszenia własnego majątku (np. zubożony płaci dług, do zapłaty którego zobowiązany był wzbogacony).
Z kolei zubożenie polega na poniesieniu efektywnego uszczerbku majątkowego; albo majątek zubożonego pomniejsza się o coś, o co nie powinien się pomniejszyć, albo nie powiększa się o coś, o co powinien się powiększyć (czyli: zachodzą tu odwrotne relacje jak przy wzbogaceniu). Zubożenie skutkuje więc albo zwiększeniem pasywów, albo zmniejszeniem aktywów zubożonego.
Związek przyczynowy między wzbogaceniem a zubożeniem ten zachodzi wtedy, gdy wzbogacenie i zubożenie zostały spowodowane – w sensie związku przyczynowego – tym samym zdarzeniem, mają jedną przyczynę (A. Ohanowicz (w:) A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys..., s. 111; J. Pietrzykowski (w:) Kodeks..., t. 2, red. J. Ignatowicz, s. 957; E. Łętowska, Bezpodstawne..., s. 73; K. Mularski (w:) Kodeks..., t. 1, red. M. Gutowski, 2016, komentarz do art. 405, nb 24; w orzecznictwie np. wyrok SN z dnia 18 grudnia 1968 r., I CR 448/68, LEX nr 6431; wyrok SN z dnia 20 listopada 2002 r., II CKN 1045/00, LEX nr 1165846).
Wątpliwości nie budziła także okoliczność braku podstawy prawnej wskazanego przesunięcia majątkowego. Jak wskazał Sąd Najwyższy, wobec osób niepozostających w związku małżeńskim w zakresie rozliczeń związanych ze wspólnym pożyciem stosuje się przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1974 r. III CRN 132/74)
W odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, że winno ono zostać oddalone z uwagi na fakt, że wskazana kwota została przeznaczona na utrzymanie dziecka stron, bieżące potrzeby stron i w ten sposób skonsumowana. Powód natomiast podał, że pieniądze te zostały przeznaczone na zabezpieczenie sytuacji dziecka stron, sytuacje losowe. Jak wskazano w rozważaniach wyżej, Sąd uznał za wiarygodne twierdzenia obu stron w tym zakresie.
Zgodnie z art. 409 kc obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Zgodnie natomiast z art. 411 kc, nie można żądać zwrotu świadczenia między innymi, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej oraz jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.
Ze stanu faktycznego ustalonego przez Sąd w toku niniejszej sprawy wynika, że pod koniec 2015 roku pozwana wraz z synem zamieszkała wspólnie z pozwanym w jego mieszkaniu. Bez znaczenia dla sprawy pozostaje okoliczność, czy pozostawali wtedy w „związku partnerskim”, bezsprzecznie prowadzili wtedy wspólne gospodarstwo domowe. W połowie grudnia 2015 roku powód wpłacił na konta pozwanej łączną kwotę 30.000 zł.
W niniejszej sprawie decydującą kwestią pozostaje stwierdzenie, jaki charakter miało dokonane przez powoda świadczenie majątkowe. Jak on sam wskazuje, było ono zabezpieczeniem na wypadek nagłego wypadku syna. Pozwana podaje natomiast, że stanowiło ono świadczenie na bieżące wydatki syna, jak i wspólnego gospodarstwa domowego. To na bezrobotnej pozwanej w przeważającej części spoczywał obowiązek dokonywania bieżących wydatków związanych z utrzymaniem dziecka i domu. Wydatki te ponosiła samodzielnie, jako że bezspornie strony nie pozostawały w stałym związku i nie miały wspólnego konta na wspólne wydatki. W takiej sytuacji naturalnym jest, by ponad dobrowolnie płacone alimenty powód czuł potrzebę, czy też obowiązek, wpłaty sum pieniężnych na rachunek pozwanej celem pokrycia ponoszonych przez nią wydatków. Jest to logiczne działanie, w szczególności przy uwzględnieniu że jedynym źródłem środków majątkowych pozwanej w analizowanym okresie były alimenty na syna, a poza nimi nie miała innych środków na utrzymanie trzyosobowego gospodarstwa domowego. Z tytułów przelewów ani związanych z nimi okoliczności nie wynika także, by były to kwoty przeznaczone na ściśle określony cel ani też że pozwana obowiązana jest je zwrócić w przypadku niezajścia danej okoliczności w ustalonym okresie czasu. Jeżeli ta kwota rzeczywiście miała służyć zabezpieczeniu potrzeb syna stron w nagłym wypadku, powinna pozostawać do dyspozycji powódki przez cały okres sprawowania opieki nad synem, a nie zostać zwrócona po trzech latach. W ocenie Sądu zatem wpłacona przez powoda kwota stanowiła zarówno zabezpieczenie dla małoletniego syna stron, jak i pokrycie bieżących wydatków stron i ich syna uiszczanych przez pozwaną, i została już spożytkowana na typowe wydatki związane z utrzymaniem gospodarstwa domowego. W niniejszej sprawie zatem obowiązek zwrotu świadczenia został wyłączony już chociażby zgodnie z art. 409 kc, powództwo podlega więc oddaleniu w całości.
Sąd zauważa ponadto, iż nawet w przypadku uznania, że pozwana nie spożytkowała otrzymanej kwoty, nie podlegałaby ona zwrotowi, zgodnie z art. 411 ust 1 i 2 kc. Przepis ten stanowi bowiem, że nie można domagać się zwrotu świadczenia nienależnego, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, jak również wówczas, gdy spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Jak wprost wskazał Sąd Najwyższy, ustęp 2 powołanego przepisu dotyczy sytuacji, w której zasady współżycia społecznego powodują, że spełnienie świadczenia nienależnego jest akceptowalne moralnie. Innymi słowy ten, kto uzyskał takie świadczenie, np. z tytułu świadczeń alimentacyjnych wyższych niż wynikające z przesłanek przewidzianych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, nie staje się wzbogacony z moralnego punktu widzenia. W takiej sytuacji wprowadzenie przesłanki, że musiałby się liczyć z obowiązkiem zwrotu, wypaczałoby sens tej instytucji. Istotne jest bowiem, czy spełnienie świadczenia nienależnego czyni zadość zasadom współżycia społecznego, przy czym okoliczność, czy uzyskujący takie świadczenie rozdysponował nim, jeżeli w pewnym momencie odpadła podstawa świadczenia, może stanowić jeden z elementów oceny z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Aby można było mówić o takim świadczeniu, musi to być świadczenie „słuszne” z moralnego (etycznego) punktu widzenia. Można zatem przyjąć, że art. 411 pkt 2 kc ma zastosowanie w sytuacji, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie. Podstawę uzyskania przysporzenia stanowi w takiej sytuacji nie norma prawna, ale norma społeczna, która wynika z powszechnego poczucia sprawiedliwości i słuszności (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2019 r. V CSK 20/18). Na gruncie niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości fakt, że powód wpłacił na rzecz pozwanej wskazaną kwotę w związku ze sprawowaniem przez nią opieki nad ich wspólnym synem. Nie można zatem stwierdzić, że została ona wzbogacona w momencie, kiedy to na obojgu rodzicach spoczywa obowiązek dbania o zaspokojenie potrzeb dziecka. Obowiązek ten nie ogranicza się tylko do łożenia na dziecko w postaci ustalonych kwot alimentów, ale stanowi całokształt czynności, a nawet stylu życia, skoncentrowanych na zapewnieniu dziecku opieki i komfortu. Z moralnego punktu widzenia zatem nie można ograniczyć roli jednego z rodziców do comiesięcznego wpłacania określonej kwoty na konto drugiego, a inne świadczenia uznać jako nienależne. Zasądzenie ich zwrotu sprzeczne byłoby zatem z zasadami współżycia społecznego.
Dochodzona pozwem kwota nie podlega zwrotowi również mając na uwadze ustęp 1 powołanego wyżej przepisu – niewątpliwie powód nie był zobowiązany do przedmiotowego świadczenia, ani wobec syna – z uwagi na spełnianie już przez niego obowiązku alimentacyjnego w podstawowym wymiarze, ani wobec pozwanej - z uwagi na brak istnienia między stronami więzi małżeńskiej ani jakiejkolwiek umowy, z której taki obowiązek by wynikał. Nie zaszedł przy tym w niniejszej sprawie żaden z wyjątków przewidzianych w art. 411 ust. 1 kc – powód nie twierdził nawet, że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, żadna z tych okoliczności nie wynika też ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Na marginesie należy zauważyć, że nawet gdyby świadczenie spełnione przez powoda potraktować jako darowiznę, to Sąd zgadza się ze stanowiskiem pełnomocnika pozwanej, że nie zaszła w niniejszej sprawie żadna z przesłanek żądania zwrotu darowizny po jej odwołaniu z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego, przede wszystkim brak jest oświadczenia o jej odwołaniu, zresztą sam powód nawet na takie okoliczności nie wskazywał. Ze stanowiska powoda ani z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wynika także, by dochodzone pozwem roszczenie wynikało z umowy pożyczki.
Z powołanych wyżej powodów, powództwo podlegało oddaleniu na podstawie art. 409 kc i art. 411 ust. 1 i 2 kc.
O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 98 kpc. Powód przegrał sprawę w całości, obowiązany jest zatem do zwrotu na rzecz pozwanej całości poniesionych przez nią kosztów procesu. W toku postępowania pozwana wydatkowała kwotę 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (na podstawie § 2 punkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. Dz. U. z 2015 r. poz. 1800).