Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 1158/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Joanna Walentkiewicz - Witkowska

Sędziowie:

SSA Wiesława Kuberska (spr.)

SSA Anna Beniak

Protokolant:

st. sekr. sądowy Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa E. T.

przeciwko Miastu Ł., J. W. i D. J.

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego J. W.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 maja 2013r. sygn. akt II C 572/09

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od J. W. na rzecz E. T. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1158/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi
w sprawie z powództwa E. T. przeciwko Miastu Ł., J. W. i D. J. z udziałem (...) Spółki Akcyjnej
w W. - jako interwenienta ubocznego po stronie Miasta Ł. – zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od Miasta Ł. od dnia 25 maja 2009 r., od J. W. od dnia 31 grudnia 2009 r., zaś od D. J. od dnia 12 maja 2010 r. (pkt 1a) oraz kwotę 2.243 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 1b); ustalił, że pozwani ponosić będą solidarną odpowiedzialność za szkody związane z wypadkiem z dnia 11 maja 2000 r., mogące powstać u powódki w przyszłości (pkt 2); oddalił powództwo w pozostałej części i nie obciążył powódki kosztami sądowymi w tym zakresie (pkt 3) oraz nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 5.000 zł z tytułu nieuiszczonej opłaty sądowej
i kwotę 4.786 zł z tytułu nieuiszczonych wydatków poniesionych w trakcie procesu, obciążających pozwanych (pkt 4)

(wyrok – k. 531 – 531 verte).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikają następujące, przedmiotowo istotne okoliczności.

W dniu 11 maja 2000 r. w godzinach popołudniowych powódka, będąc wychowanką (...) nr (...) przy ul. (...) w Ł. wraz
z grupą rówieśników pod opieką dwóch odbywających praktyki studentek
III roku Wydziału Pedagogiki (...)- G. B.
i P. U., poszła do Parku (...)przy ul. (...)
(...) w Ł..

Dzieci zaprowadziły opiekunki na kort tenisowy, gdzie znajdował się balon, z którego spuszczone było powietrze. Balon stanowił wcześniej zadaszenie kortu tenisowego. Podczas gdy opiekunki siedziały na ławce, dzieci bawiły się na balonie, gdzie dostały się przez otwór w ogrodzeniu. W pewnym momencie jedno z dzieci popchnęło metalowe drzwi wejściowe do balonu, które spadły na brzuch powódki.

E. T. wyślizgnęła się spod drzwi, narzekała na ból brzuch, była skulona. Kiedy opiekunki usłyszały płacz dziecka, przybiegły na miejsce zdarzenia. P. U. pozostała z dziećmi, a G. B. przyprowadziła wychowawcę. Powódka płakała, mówiła, że coś ją boli. Koledzy zanieśli powódkę na rękach do (...) (...), gdzie została zaprowadzona do pokoju i położyła się do łóżka. Miała otarcia w okolicach miednicy i na nodze.

W nocy powódka źle się czuła, mówiła, że wszystko ją boli. E. T. otrzymała od M. M. (1) środek przeciwbólowy. Po godzinie 6, kiedy Z. K. wyczuła u powódki twardy brzuch, wezwano pogotowie, które zabrało ją do Szpitala im. dr J. K. w Ł.. Powódka była tam hospitalizowana od 12 maja do 26 czerwca 2000 r. z powodu rozpoznania wielokrotnego złamania kości miednicy prawej, kości łonowej i prawej kości kulszowej, rozejścia spojenia łonowego i dużego krwiaka przestrzeni zaotrzewnowej.

W dniu 13 maja 2000 r. powódka została poddana zabiegowi operacyjnemu otwarcia jamy brzusznej i przestrzeni zaotrzewnowej. Śródoperacyjnie nie stwierdzono uszkodzeń narządów wewnętrznych jamy brzusznej, ani przestrzeni pozaotrzewnowej.

Po operacji E. T. była nadal hospitalizowana w powyższym szpitalu ze względu na złamanie kości miednicy i rozejście się spojenia łonowego. Założono jej gips. Dalsze leczenie miało na celu uzyskanie stabilizacji złamań kości miednicy i rehabilitację.

Po leczeniu powódka wróciła do (...) (...). Miała problemy z uszami
i chodzeniem.

W dniu 15 listopada 2005 r. w Klinice (...)
(...) (...) w Ł. E. T. została poddana operacji zachowawczej ucha prawego. W dniu 30 listopada 2005 r. została wypisana ze szpitala z dobrym poziomem słuchu ucha operowanego.

W 2002 r. powódka rozpoczęła leczenie w Poradni (...) Instytutu Centrum (...) w Ł.. Stwierdzono wtedy, że jej wzrost wynosił 133,6 cm, czyli około 6 cm poniżej 3 pc.

Od 3 do 7 marca 2003 r. E. T. przebywała w Klinice (...) w Ł..

Wychowawca pracująca w (...) nr (...) w Ł. - K. Ż. - wyraziła zgodę na wyjście dzieci pod opieką praktykantek w kierunku terenu, na którym znajdował się balon, tj. do parku na plac zabaw.

Studentki odbywające praktyki nie posiadają samodzielnych uprawnień do sprawowania opieki nad dziećmi. Podczas wyjścia dzieci z (...) Dziecka powinien być obecny wychowawca.

Postanowieniem z dnia 17 lipca 2000 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej Ł. odmówił wszczęcia dochodzenia w sprawie narażenia E. T. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Obecnie powódka nie korzysta z leczenia, ani terapii związanych
z urazem, nie zażywa leków. Odczuwa bóle brzucha po prawej stronie
i kręgosłupa. Często boli ją biodro po prawej stronie, ma drętwienia. Zdarza się, że utyka.

W czasie zdarzenia opiekunami prawnymi powódki byli jej rodzice, którzy posiadali ograniczoną władzę rodzicielską wobec córki, a po dwóch latach zostali pozbawieni tej władzy.

Ubezpieczycielem w zakresie odpowiedzialności cywilnej nauczycieli
i wychowawców z tytułu wykonywania zawodu w (...) nr (...) w Ł.
w okresie od 1 września 1999 r. do 31 sierpnia 2000 r. na sumę gwarancyjną 25.000 zł za jedno zdarzenie było Towarzystwo (...) S.A. Oddział w Ł.. W dniu 13 czerwca 2001 r. powódka otrzymała 800 zł odszkodowania od ubezpieczyciela (...) (...)

W dniu 24 sierpnia 1999 r. pomiędzy Centrum (...) (...) (...) w Ł. a (...) s.c. D. J. i J. W. została zawarta umowa, na podstawie której Centrum oddało spółce cywilnej
w dzierżawę wszystkie korty tenisowe przy ul. (...). Umowę zawarto na jeden rok. Firma (...) s.c. D. J. i J. W. została jednocześnie uprawniona do postawienia hali budowlanej przykrywającej dwa korty znajdujące się przy bramie głównej do końca października 1999 r.

Powyższa umowa została rozwiązana przez Centrum (...) (...) (...)w Ł. w trybie natychmiastowym w dniu 3 stycznia 2000 r. Dzierżawca został zobowiązany pozostawić kort nr 4 i 5 oraz budynek w stanie,
w jakim znajdowały się przed założeniem balonu do dnia 15 marca 2000 r.

U powódki z chirurgicznego punktu widzenia nie stwierdzono naruszania sprawności organizmu, które powoduje upośledzenia czynności organizmu. Nie występuje u niej trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem z dnia 11 maja 2000 r., zaś rokowania na przyszłość są dobre.

U powódki występuje blizna pooperacyjna, która stanowi pozostałość po przeprowadzonym leczeniu operacyjnym, które zostało wdrożone w dniu
13 maja 2000 r. ze wskazań lekarskich. Blizna ta nie stanowi konsekwencji urazowego uszkodzenia brzucha, gdyż nie powstała wskutek wypadku. Stąd też nie może podlegać ocenie zarezerwowanej dla następstw nieszczęśliwych wypadków.

Dopiero po operacji okazało się, że powódka nie ma żadnych uszkodzeń narządów wewnętrznych. Wezwanie pogotowia od razu po wypadku, do jakiego doszło z udziałem powódki, byłoby racjonalnym postępowaniem. Dwunastogodzinne opóźnienie mogło mieć taki skutek, że krwawienie narastało
z wielokrotnego złamania kości. Gdyby od razu nastąpiła diagnoza, skrócone zostałyby cierpienia powódki, bowiem wówczas zostałaby unieruchomiona i być może zminimalizowano by utratę krwi. Być może udałoby się także uniknąć interwencji chirurgicznej.

Pooperacyjna blizna brzucha u powódki zgodnie z dyspozycją
pkt. 3 § 8 załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej
z dnia 18 grudnia 2002 r.
wynosi 5%.

Powódka nie stosowała do pielęgnacji blizn żadnych maści, ani żadnych zabiegów, a zatem blizny te nie skutkowały zwiększeniem potrzeb powódki
w okresie leczenia.

Pozostające w ocenie chirurgii plastycznej rany chirurgiczne, których trwałym następstwem są blizny pooperacyjne, wywołują bolesność w okresie obrzękowym gojenia się rany, który trwa zwykle przez pierwsze cztery doby gojenia bez powikłań. W ocenie powódki najistotniejszą przyczyną odczuwania przez nią dyskomfortu psychicznego jest blizna pooperacyjna brzucha, która powoduje ograniczenie w doborze dowolnego ubioru, co dla dwudziestoletniej kobiety jest ograniczeniem dość istotnym.

Rokowania na przyszłość co do obecności i wyglądu blizn są niepomyślne, bo nie istnieje żadna możliwość ich likwidacji. Wycięcie blizny pozostawia zawsze następną bliznę pooperacyjną. Blizna brzucha u powódki nie kwalifikuje się do jej korekty chirurgiczno - plastycznej.

E. T. była pod stałą opieką innych osób w trakcie hospitalizacji
w Szpitalu im. (...) w 2000 r. Po wypisaniu ze szpitala prowadzono u niej rehabilitację, natomiast w (...) (...)była zwolniona z cięższych prac, m. in. sprzątania lub dźwigania. Poza tym powódka nie wymagała szczególnego korzystania z pomocy innych osób.

Powódka określiła zakres swoich cierpień jako bardzo duży ze względu na silne bóle brzucha, długi okres unieruchomienia i rehabilitacji, trudności
w poruszaniu się, niemożność wykonywania wysiłków fizycznych, ani uprawiania sportu.

Z punktu widzenia psychiatry u powódki nie występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem z dnia 11 maja 2000 r., zaś rokowania na przyszłość są dobre. Obecnie powódka nie wymaga żadnej terapii. Cierpienie psychiczne związane z wypadkiem nie występują, choć wypadek i proces leczenia był przyczyną cierpień psychicznych o bardzo dużym natężeniu. Powódka przeżyła traumatyczne zdarzenie, zagrażające bezpośrednio jej zdrowiu, mogące nawet być przyczyną śmierci, jednak reakcja na to wydarzenie nie spowodowała klinicznie znaczącego pogorszenia samopoczucia lub upośledzenia społecznych, bądź innych ważnych obszarów funkcjonowania. Powódka nie podjęła leczenia specjalistycznego u psychiatry. W chwili obecnej nie widzi takiej potrzeby.

Dla dzieci skutki wypadku oraz operacja stanowią traumę większą niż
u dorosłego. Dziecko cierpi bardziej, ponieważ nie potrafi sobie racjonalnie wytłumaczyć tego, co się stało.

Pod względem ortopedycznym przedmiotowy wypadek spowodował
u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 15%, tj. 10% wg pkt. 95
i 5% wg pkt. 96a załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. Nr 234, poz. 1974). Fakt leczenia miał wpływ na wysokość uszczerbku na zdrowiu. Rokowania na przyszłość są jednak dobre.

Rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powódki był znaczny w okresie około 3 miesięcy od wypadku. Przebieg leczenia i rehabilitacji powódki był prawidłowy. E. T. nie wymagała zwiększonych potrzeb w zakresie żywienia w okresie leczenia. Natomiast wymagała pomocy innych osób w okresie około 2 miesięcy po leczeniu szpitalnym w wymiarze 2 godzin dziennie, co było zapewnione przez personel (...) (...). Powódka nie musiała ponosić kosztów leczenia i rehabilitacji, ponieważ korzystała z leczenia w ramach ubezpieczenia społecznego.

U E. T. oprócz niskorosłości rozpoznano niedoczynność tarczycy. W dniu 28 listopada 2003 r. przyznano powódce hormon wzrostu na rok.
W dniu 14 czerwca 2006 r. terapia hormonem wzrostu została zakończona na jej życzenie, gdyż powódka nie akceptowała codziennych iniekcji. Gdyby pacjentka kontynuowała terapię z pewnością urosłaby jeszcze kilka centymetrów. Obecnie pacjentka mierzy 156,5 cm, czyli powyżej 3 pc. (tzn. w granicach normy dla wieku, choć blisko jej dolnej granicy).

Uszczerbek na zdrowiu powódki pod względem endokrynologicznym wynosi około 30% na postawie punktu 12 załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r.

Powyższe schorzenie pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem
z 2000 r., bowiem powódka uderzyła się również w głowę. Po wypadku zaobserwowała, że rośnie wolniej i jest niższa od rówieśników.

W następstwie wypadku E. T. nie odniosła żadnych pozostawiających skutki obrażeń w zakresie laryngologii. Ostre zapalenie ucha prawego, następnie lewego ujawniło się po 10 miesiącach od daty wypadku. Odległość czasowa tych faktów wyklucza jakikolwiek związek przyczynowy wypadku i stanu uszu. Przeprowadzona operacja zachowawcza ucha prawego doprowadziła do całkowitego wyleczenia.

Obecnie w zakresie narządu wzroku stwierdza się u powódki wadę korekcji - astygmatyzm obu oczu, której występowanie nie ma związku
z przebytym urazem w dniu 11 maja 2000 r.

Z punktu widzenia schorzeń ginekologicznych powódka nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne.

Nie uwzględnił natomiast podniesionego przez interwenienta ubocznego zarzutu przedawnienia, zważywszy na okoliczność, że powódka w dacie wypadku była dziewięcioletnim dzieckiem, wobec którego rodzice mieli ograniczoną władzę rodzicielską, w związku z czym nie można było od niej wymagać, aby koncentrowała się na wnoszeniu spraw sądowych i dochodzeniu swoich praw, zachowując przy tym terminy wynikające z przepisów prawa (art. 442 § 1 k.c.
w brzemieniu obowiązującym w dacie wypadku).

Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwane Miasto Ł. ponosi odpowiedzialność w niniejszej sprawie zarówno za (...) nr (...) w Ł., jak i Centrum (...) w Ł. w oparciu o obowiązujący
w chwili zdarzenia art. 420 1 § 1 k.c.

(...) nr (...) w Ł. podlega bowiem Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, będącemu samodzielną jednostką organizacyjną
i budżetową podległą Zarządowi Miasta. Tymczasem działania pracowników (...) nr (...) w Ł. były niezgodne z prawem. Powódka wraz z grupą rówieśników wyszła na spacer do Parku(...)pod opieką studentek III - go roku, które nie miały samodzielnych uprawnień do sprawowania opieki. Zamiast na plac zabaw dzieci zaprowadziły praktykantki w okolice kortu tenisowego, gdzie znajdował się balon, z którego wypuszczono powietrze. Opiekunki nie zapobiegły temu, że dzieci poprzez otwór w ogrodzeniu dostały się do balonu. Kobiety siedziały na ławce, nie widziały momentu, kiedy metalowe drzwi przygniotły powódkę. Stąd też Miasto Ł. reprezentowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Ł. nie dopełniło obowiązku opieki na dziećmi.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że nieprzestrzeganie standardów sprawowania właściwej opieki przez pracowników (...) (...)
(...)w Ł. nad dziećmi pozostawało w związku przyczynowym z uszczerbkiem na zdrowiu, jaki doznała powódka na skutek przygniecenia jej ciała przez drzwi balonu.

Odpowiedzialność jednostki budżetowej Miejskiego Ośrodka (...)
i (...) w Ł., następcy prawnego Centrum (...) w Ł., wynikała natomiast z naruszenia statutu, według którego do jego zadań należy m. in. administrowanie obiektami sportowymi i rekreacyjnymi, zapewnienie bezpieczeństwa osobom korzystającym z usług Centrum. Z uwagi na to, że teren kortu tenisowego przy ul. (...) w Ł. nie został ogrodzony, powódka z grupą rówieśników miała możliwość wejścia na kort. Niedopełnienie obowiązków w zakresie prawidłowego zabezpieczenia kortu tenisowego przez Centrum (...) w Ł. pozostawało w związku przyczynowym
z uszczerbkiem doznanym przez powódkę.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że Miasto Ł. reprezentowane przez jednostki organizacyjne Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Ł. oraz Miejski Ośrodek (...)w Ł. ponosi odpowiedzialność za uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała powódka w wyniku wypadku z dnia 11 maja 2000 r.

Odpowiedzialność J. W. i D. J. Sąd Okręgowy wywiódł z art. 415 k.c. Do chwili zdarzenia D. J. i J. W. nie usunęli bowiem balonu, z którego zostało wypuszczone powietrze, wskutek czego powódka bawiła się w niebezpiecznym miejscu i spadły na nią drzwi od balonu. Tym samym nie wykonali obowiązku wynikłego z wypowiedzenia im
w dniu 3 stycznia 2000 r. umowy dzierżawy zawartej z Centrum (...) (...) (...)w Ł..

Mając na uwadze art. 864 k.c., zgodnie z którym za zobowiązania spółki cywilnej wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie oraz art. 441 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że odpowiedzialność wszystkich pozwanych w sprawie jest solidarna.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że zadośćuczynienie adekwatne do krzywdy powódki powinno opiewać na kwotę 100.000 zł, którą zasądził zaskarżonym wyrokiem. Wziął w ramach orzekania pod uwagę, że powódka, mająca w chwili wypadku 9 lat, doznała licznych obrażeń okolicy miednicy
i brzucha, które spowodowały konieczność poddania jej zabiegowi operacyjnemu. Ze względu na opóźnienie w udzieleniu jej pomocy narażona została na długotrwałe cierpienie o bardzo dużym natężeniu. Przeżyła nadto traumę, której jako dziecko nie potrafiła sobie wytłumaczyć.

W ślad za opinią biegłego z zakresy endokrynologii Sąd Okręgowy przyjął, że schorzenie niedoboru hormonu wzrostu u powódki pozostawało w związku przyczynowym z wypadkiem, gdyż powódka w wyniku zdarzenia uderzyła się
w głowę, zaś taki uraz może być przyczyną niedoboru hormonu wzrostu, jak
i innych hormonów podwzgórza i przysadki, które mogą rodzić daleko idące skutki dla zdrowia i życia powódki.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy wziął również pod uwagę, że ogólne rokowania co do stanu zdrowia powódki na przyszłość są dobre za wyjątkiem tych, dotyczących blizn pooperacyjnych.

Bez wpływu na ocenę wysokości należnego powódce zadośćuczynienia nie mógł pozostać także trwały uszczerbek na zdrowiu związany z przebytym urazem, który został oceniony przez biegłych z zakresu endokrynologii, ortopedii i chirurgii plastycznej łącznie na 50%.

O odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., biorąc pod uwagę okoliczność doręczenia odpisu pozwu Miastu Ł. w dniu 25 maja 2009 r., J. W. w dniu
31 grudnia 2009 r., zaś w przypadku D. J. okoliczność ogłoszenia
w dniu 12 kwietnia 2010 r. ustanowienia dla niego kuratora procesowego oraz upływu miesięcznego terminu od tej daty.

W rozpoznawanej spawie potrzeby powódki od chwili wypadku nie uległy zwiększeniu. Całość kosztów jej leczenia i rehabilitacji została pokryta
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wprawdzie E. T. wymagała pomocy innych osób w okresie około 2 miesięcy po leczeniu szpitalnym
w wymiarze 2 godzin dziennie, było to jednak zapewnione przez personel (...) (...). Ponadto powódka nie wymagała zwiększonych potrzeb w zakresie żywienia w okresie leczenia, nie stosowała do pielęgnacji blizn żadnych maści, ani żadnych zabiegów. Nawet w okresie 3 - letniego procesu, powódka nie podjęła żadnych starań o jakiekolwiek leczenie. Stąd też powództwo w zakresie zasądzenia renty na zwiększone potrzeby zostało oddalone.

Na podstawie art. 189 k.p.c. Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanych na przyszłość, zaś o kosztach procesu orzekł na podstawie
art. 100 k.p.c., biorąc pod uwagę, że powódka wygrała proces w 81%

(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 534 – 546).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany J. W. , zaskarżając go w zakresie pkt. 1a i 2 oraz zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności:

a) art. 415 k.c. przez przyjęcie, że stanowi on podstawę odpowiedzialności pozwanego J. W. za stan zdrowia powódki,

b) art. 442 § 1 k.c. w zw. z art. 5 k.c. przez przyjęcie, że zasady współżycia społecznego i interes powódki uzasadniają nieuwzględnienie zgłoszonego zarzutu przedawnienia roszczeń powódki,

c) art. 415 k.c. w zw. z art. 355 k.c. przez przyjęcie, że działanie (zaniechanie) pozwanego J. W. doprowadziło do wyrządzenia szkody w postaci, najpierw długotrwałej choroby powódki, a następnie choroby niedowzrostu oraz przez przyjęcie, że istnieje normalny i bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanego J. W. a skutkiem w postaci choroby powódki,

d) art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez przyjęcie, że zasądzona na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwota
100.000 zł jest odpowiednia i adekwatna do cierpień i krzywd powódki,

2. naruszenie przepisów postępowania i sprzeczność istotnych ustaleń sądu przez przyjęcie, że w postępowaniu dowodowym zostało wykazane, że przyczyną niedowzrostu powódki jest wypadek, jakiemu uległa w dniu 11 maja 2000 r. i obrażenia ciała, jakich doznała w wyniku tego wypadku oraz, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, jakiemu uległa powódka
a niedoborem hormonu wzrostu w okresie po wypadku i niedowzrostem powódki,

3. naruszenie przepisów postępowania przez pominięcie przy orzekaniu okoliczności, że:

a) w postępowaniu dowodowym zostało ustalone, że miejsce zabawy powódki, w konsekwencji miejsce wypadku, było ogrodzone, a więc zabezpieczone, a obowiązek pieczy nad powódką, polegający na niedopuszczeniu do działań powódki, mogących skutkować wypadkiem, spoczywał w całości na opiekunach, a nie na pozwanym J. W.,

b) w postępowaniu dowodowym zostało ustalone, że pogotowie ratunkowe do powódki zostało wezwane dopiero po wielu godzinach od momentu zdarzenia, co miało wpływ na stan zdrowia powódki i późniejsze skutki na zdrowiu powódki,

c) w postępowaniu dowodowym zostało ustalone, że hormon wzrostu został przyznany powódce dopiero w rok po rozpoczęciu leczenia, a ponad trzy lata po wypadku oraz, że powódka terapię hormonem wzrostu zakończyła już
w 2006 r. na własne życzenie, co miało wpływ na niedowzrost powódki,

d) w postępowaniu dowodowym zostało ustalone, że osoby opiekujące się powódką z ramienia pozwanego Miasta Ł. nie posiadały uprawnień do sprawowania opieki,

e) w postępowaniu dowodowym zostało ustalone, że u powódki nie występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem z dnia 11 maja 2000 r. i że powódka nie doznała żadnych uszkodzeń narządów wewnętrznych oraz, że powódka nie doznała urazów pod względem psychiatrycznym, a zatem nie ma trwałego uszczerbku na zdrowiu pod tym względem, powódka nie odniosła żadnych dających skutki obrażeń w zakresie laryngologii i ginekologii,

4. naruszenie przepisów postępowania i sprzeczność istotnych ustaleń sądu przez przyjęcie, że stopień zawinienia obu pozwanych jest równy, co uzasadnia solidarne zasądzenie kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w stosunku do niego oraz o zasądzenie od powódki na rzecz skarżącego kosztów procesu wg norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego

(apelacja – k. 576 – 581).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Skarżący nie zdołał w szczególności podważyć dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny podniesionego w toku postępowania zarzutu przedawnienia, którego nieuwzględnienie skutkowało rozpoznaniem niniejszej sprawy, pomimo wytoczenia powództwa po upływie trzyletniego terminu, przewidzianego
w obowiązującym w dacie zdarzenia szkodzącego art. 442 § 1 k.c.

Chociaż zastosowanie w ramach oceny takiego zarzutu klauzuli nadużycia prawa (art. 5 k.c.) winno być ograniczone do sytuacji wyjątkowych, nie ulega wątpliwości, że takowe wystąpiły. Powódka doznała bowiem szkody, jako dziewięcioletnie dziecko, nie podlegające władzy rodzicielskiej swych rodziców (którzy początkowo zostali ograniczeni w jej sprawowaniu, a następnie całkowicie jej pozbawieni), a przez to będące wychowankiem (...) (...).
W ówczesnym stanie prawnym nie było przewidzianej ochrony roszczeń osób małoletnich, w razie doznania przez nie szkód na osobie, jako tożsamej z obecnie obowiązującym art. 442 1 § 4 k.c. Tym samym jedynie odwołanie się do praktyki orzeczniczej, utorowanej judykaturą Sądu Najwyższego, dawało możliwość zapewnienia drogi sądowej dla roszczeń, przedawnionych w chwili wytoczenia powództwa, lecz zmierzających do naprawienia szkody doznanej przez dziecko.

Wypracowano wówczas kluczowe kryteria oceny przejawów nadużycia prawa w zgłoszonym zarzucie przedawnienia, wśród których wskazano przyczyny opóźnienia w dochodzeniu roszczeń (wyrok SN z dnia 2 kwietnia
2003 r., I CKN 204/01, Lex nr 78814)
. W okolicznościach sprawy omawiane opóźnienie było niewątpliwie wywołane przede wszystkim wiekiem powódki
w chwili doznania szkody, a także brakiem wsparcia rodziców, którzy mogliby działać już wtedy w jej imieniu. Stąd też dążenie do unicestwienia roszczeń,
z którymi powódka wystąpiła, jako osoba pełnoletnia, poprzez zgłoszenie zarzutu przedawnienia, trafnie zostało uznane za niedopuszczalne i stanowiące przejaw nadużycia prawa.

Skarżący nie dostarczył nadto jakichkolwiek argumentów jurydycznych, logicznych, czy odwołujących się do doświadczenia życiowego, które pozwoliłyby na wzruszenie poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych. Treść zawartych w apelacji zarzutów ukazuje jedynie dążenie do odwrócenia uwagi od okoliczności wskazujących na odpowiedzialność skarżącego, przy jednoczesnym podkreśleniu tych, jakie dotyczą pozwanego Miasta Ł..

Nie sposób bowiem zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Okręgowy pominął
w ramach orzekania, że powódce nie została zapewniona należyta opieka podczas pobytu w Parku (...) (...)w dniu zdarzenia, że sprawowały ją osoby nie mające wymaganych uprawnień, czy wreszcie, że ze strony pracowników (...) nr (...) zabrakło czujności i szybszej reakcji, mogącej przyspieszyć udzielenie powódce niezbędnej pomocy lekarskiej. Wbrew oczekiwaniom skarżącego powyższe okoliczności nie mogły jednak stanowić przeciwwagi do tych zaniechań, których sam się dopuścił, przyczyniając się do stworzenia niebezpieczeństwa, które zmaterializowało się wypadkiem w dniu 11 maja
2000 r.

Szkoda, jakiej tego dnia doznała powódka, była wynikiem wystąpienia dwóch równoczesnych przyczyn, wśród których znalazła się nieuwaga opiekunek (niezależnie od posiadanych przez nie uprawnień wychowawczych) – skutkująca odpowiedzialnością Miasta Ł. oraz nienależyte zabezpieczenie terenu, na którym przebywała powódka, a który został oddany skarżącemu w dzierżawę (ogrodzenie miało otwór), zwłaszcza że wbrew obowiązkowi, skarżący nie usunął z niego balonu, choć powinien to uczynić do dnia 15 marca 2000 r.

Umowa dzierżawy zawarta w dniu 24 sierpnia 1999 r. pomiędzy Centrum(...) (...) (...) w Ł. a (...) s.c. D. J.
i J. W. upoważniała dzierżawcę do postawienia hali balonowej pokrywającej korty tenisowe, z którego skarżący skorzystał. Wskutek rozwiązania powyższej umowy skarżący został natomiast zobowiązany do przywrócenia stanu poprzedniego w wyznaczonym terminie, który upłynął bezskutecznie. Skarżący tak przedstawionym ustaleniom, opartym na dokumentach (k. 173 – 177), nie przeciwstawił żadnego dowodu przeciwnego, ani kontrargumentu.

Nie ma przy tym żadnego znaczenia, że balon nie był własnością skarżącego, skoro skarżący nie wykazał, ażeby nie było możliwe poczynienie stosownych uzgodnień z bankiem, udzielającym kredytu na jego zakup, celem usunięcia balonu i wykonania spoczywającego na nim obowiązku.

W konsekwencji zaniedbań skarżącego powstały warunki, stwarzające niebezpieczeństwo, co w powiązaniu z okolicznością sprawowania nienależytej opieki nad powódką, było przyczyną wypadku, któremu uległa. Z drugiej zaś strony było uzasadnieniem dla przypisania skarżącemu odpowiedzialności
w oparciu o art. 415 k.c., który nie uzależnia jej od posiadania uprawnień właścicielskich, lecz od dopuszczenia się deliktu.

W sytuacji wystąpienia tak przedstawionej wieloprzyczynowości, dla której znamienna jest niemożność wyodrębnienia zakresu mocy sprawczej każdej
z przyczyn szkody powódki, w pełni zasadne było objęcie wszystkich pozwanych odpowiedzialnością solidarną. W tym zakresie ustawa nie pozostawia swobody
i wprost wymaga objęcia odpowiedzialnością solidarną osób, w tym wspólników spółki cywilnej, ponoszących odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym (art. 441 § 1 k.c. i art. 864 k.c.).

Kwestionując krzywdę powódki, wynikłą z ustalonego na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego uszczerbku endokrynologicznego, skarżący nie dostarczył skutecznych argumentów, pozwalających wykluczyć przyjęty związek przyczynowy, łączący ją z przypisanym mu deliktem, jak
i związek między urazem głowy (ściślej przysadki mózgowej) a niedoborem hormonu wzrostu, skutkującym niedowzrostem powódki. Ten bowiem wynika
z kategorycznego wniosku zawartego w opinii biegłej z zakresu endokrynologii, przez co nie stanowi wyrazu dowolności oceny stanu zdrowia powódki, rzutującego na granice odpowiedzialności skarżącego. Mając dodatkowo na uwadze, że zwolnienie tempa wzrostu zostało dostrzeżone i zdiagnozowane dopiero po wypadku, tym bardziej istnieją podstawy do uznania, że dysfunkcja przysadki mózgowej wynikała z obrażeń powypadkowych, do których doszło
w warunkach, stanowiących konsekwencję zaniedbań skarżącego.

Rozpoczęcie leczenia dopiero kilka lat po wypadku, jak i jego zaprzestanie za życzenie powódki nie może być okolicznością, która w jakikolwiek sposób miałaby ją procesowo obciążać, prowadząc do obniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia. Oczywiste jest bowiem, że obserwacja procesu wzrostu wymaga czasu i zwłaszcza, gdy przed wypadkiem nie stwierdzono nieprawidłowości w tym zakresie (brak dowodów), nie może od razu rodzić podejrzeń dotyczących ewentualnej dysfunkcji przysadki mózgowej. Zważywszy natomiast na konieczność poddawania się codziennym iniekcjom służącym uzupełnieniu niedoboru hormonu wzrostu, uciążliwość z tym związana mogła zniechęcać powódkę do kontynuowania terapii, a zatem tłumaczyć jej decyzję
o zaprzestaniu leczenia.

Niezależnie od powyższego, powódka w niniejszej sprawie nie wiąże swej krzywdy z niskim wzrostem, który mieści się w dolnych granicach normy, lecz
z bólami brzucha i kręgosłupa, ograniczeniami ruchowymi, uniemożliwiającymi wysiłek fizyczny i uprawiane sportu, a przede wszystkim z traumatycznym zdarzeniem, bezpośrednio zagrażającym jej życiu, z którymi musiała się
zmierzyć jako dziecko. Poddana po wypadku hospitalizacji, długotrwałemu unieruchomieniu opatrunkiem gipsowym i leczeniu operacyjnemu, narażona została na towarzyszące temu doznania bólowe, a w chwili obecnej na pozostałość w postaci blizny, ograniczającej swobodę doboru stroju, wpływającej zarazem na odbiór i jej własne poczucie atrakcyjności, które dla młodej kobiety przedstawia szczególną wartość.

Zaakcentowane w apelacji ustalenia, że u powódki nie występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem z dnia 11 maja 2000 r. i że powódka nie doznała żadnych uszkodzeń narządów wewnętrznych oraz, że powódka nie doznała urazów pod względem psychiatrycznym, a zatem nie ma trwałego uszczerbku na zdrowiu pod tym względem, a nadto nie odniosła żadnych, dających skutki, obrażeń w zakresie laryngologii i ginekologii, nie były podstawą zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia – jako, że nie rodziły krzywdy – ale także nie determinowały jego wysokości.

Krzywda powódki dotyczy bowiem ortopedycznych skutków wypadku, tych, związanych z pooperacyjną blizną (jako pozostałością po zabiegu, ratującym jej życie – usunięcie krwiaka zaotrzewnowego) oraz urazem endokrynologicznym, z powodu którego powódka poddana była długotrwałemu leczeniu, wiążącemu się z codziennymi iniekcjami w celu odwrócenia zagrożenia dla jej zdrowia i życia, jakie niesie za sobą niedobór hormonu wzrostu. Co więcej, nieuwzględnienie tego ostatniego skutku, zgodnie z oczekiwaniami skarżącego, zważywszy na łączny rozmiar pozostałych uszczerbków (20%),
w okolicznościach sprawy nie mogłoby skutkować ograniczeniem należnego powódce zadośćuczynienia, tym bardziej, że wysokość uszczerbku jest wyłącznie kryterium pomocniczym ustalania kwoty tego świadczenia, którego oszacowanie na poziomie 100.000 zł świadczyło o zastosowaniu przez Sąd Okręgowy adekwatnej do krzywdy powódki formy jej rekompensaty.

Uznając zatem argumenty skarżącego jedynie za nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego oraz trafnymi wnioskami, Sąd Apelacyjny dokonał oddalenia przedstawionej apelacji, orzekając na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia pełnomocnika powódki, wskazanego w § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz.U.2013.490 j.t.).