Sygn. akt V ACa 605/19
Dnia 23 lipca 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia SA Bogdan Świerczakowski (spr.)
Sędziowie: SA Ewa Kaniok
SO del. Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska
Protokolant: Małgorzata Szmit
po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2020 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. P.
przeciwko E. K. (1)
o ochronę dóbr osobistych
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 12 czerwca 2019 r., sygn. akt II C 756/16
I. oddala apelację;
II. zasądza od K. P. na rzecz E. K. (1) kwotę 3240 (trzy tysiące dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska Bogdan Świerczakowski Ewa Kaniok
Sygn. akt V ACa 605/19
K. P., pozwem z dnia 23 września 2016 r., skierowanym przeciwko pozwanej E. K. (1) wniósł o zobowiązanie pozwanej do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez złożenie oświadczenia następującej treści: „Ja, E. K. (1), wyrażam ubolewanie i przepraszam K. P. za bezpodstawne pomówienie go o włamanie się do skrzynki mailowej mojego laptopa, wysłanie z niej nieprawdziwej wiadomości do Izby Adwokackiej oraz usunięcie wiadomości przychodzących i wychodzących w okresie dziewięciu miesięcy, które to pomówienie spowodowało naruszenie dóbr osobistych K. P.. W rzeczywistości, okoliczności przytoczone w złożonym przeze mnie w lipcu 2015 r. zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez K. P., nie miały miejsca. Oświadczam, że w przyszłości zaniecham podobnych działań godzących w godność i dobre imię K. P.”. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanej kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz o zasądzenie kosztów procesu.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie do powoda kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 12 czerwca 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 5.897 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podstawa faktyczna wyroku jest następująca.
Rodzeństwo E. K. (1) i K. K. (2) są współwłaścicielami nieruchomości w O., którą odziedziczyli po ojcu. Adwokat K. P., na podstawie umowy zlecenia, od 2011 roku był ich pełnomocnikiem w licznych sprawach związanych z tą nieruchomością, w tym w sporach z Gminą O.. Współpraca E. K. (1) i K. K. (2) z K. P. układała się dobrze, do czasu gdy E. K. (1) zaczęła mieć wątpliwości co do prawidłowości prowadzenia ich spraw przez pełnomocnika. E. K. (1) i K. K. (2) zarzucili K. P., że wziął od nich wynagrodzenie za sporządzenie apelacji, która nigdy nie została wniesiona oraz za sporządzenie pozwu, który również nie został wniesiony do sądu. K. P. wskazywał, że niewniesienie przez niego apelacji było wcześniej uzgodnione z mocodawcami. Z uwagi na wzajemną utratę zaufania w dniu 25 lipca 2013 r. K. P. wypowiedział udzielone mu pełnomocnictwa ( zeznania świadka K. K. (2) 00:06:24-00:49:23 – k. 359-361, przesłuchanie powoda 00:49:23-01:36:20 – k. 361-364 i pozwanej 01:36:20-02:22:07 – k. 364-367).
Wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2012 r. wydanym w sprawie z powództwa K. K. (2) i E. K. (1), reprezentowanych przez adwokata K. P., przeciwko Gminie O., prowadzonej pod sygnaturą akt I C 575/11, Sąd Rejonowy w O.oddalił powództwo ( wyrok – k. 65). K. P. przygotował projekt apelacji od tego wyroku oraz projekt pozwu przeciwko Gminie O. o zapłatę kwoty 185.859,60 zł. Pisma te nie zostały wniesione do sądu ( projekt apelacji – k. 35-41, projekt pozwu – k. 42-50, zeznania świadka K. K. (2) 00:06:24-00:49:23 – k. 359-361, przesłuchanie powoda 00:49:23-01:36:20 – k. 361-364 i pozwanej 01:36:20-02:22:07 – k. 364-367).
W dniu 3 lutego 2012 r. K. K. (2) uiścił na rachunek bankowy Kancelarii, w której partnerem jest K. P., kwotę 18.500 zł tytułem zapłaty za fakturę VAT (...) ( wyciąg z rachunku bankowego – k. 56).
W dniu 17 lutego 2012 r. K. K. (2) uiścił na rachunek bankowy Kancelarii, w której partnerem jest K. P., kwotę 9.293 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu przeciwko Gminie O. ( wyciąg z rachunku bankowego – k. 55).
W dniu 24 sierpnia 2012 r. aplikant adwokacki B. L., zatrudniona w Kancelarii, w której partnerem jest K. P., przyjęła od E. K. (1) kwotę 3.000 zł ( oświadczenie – k. 54).
W dniu 2 października 2012 r. aplikant adwokacki B. L. przyjęła od K. K. (2) kwotę 2.500 zł tytułem opłaty sądowej oraz wynagrodzenia adwokackiego i przekazała ją K. P. ( oświadczenie – k. 53).
Wobec zaprzestania dalszej współpracy, celem rozliczenia się z klientami za prowadzone sprawy K. P. wezwał E. K. (1) do zapłaty określonej kwoty. W odpowiedzi na to wezwanie, pismem z dnia 19 sierpnia 2013 r. E. K. (1) zażądała przedstawienia rozliczenia finansowego wpłaconych dotychczas kwot ( pismo – k. 57). Pismem z dnia 21 sierpnia 2013 r. K. P. poinformował E. K. (1), że od stycznia 2012 r. nie przekazała mu ona żadnych pieniędzy ani na poczet należności sądowych, ani wynagrodzenia adwokackiego ( pismo – k. 52). Pismem z dnia 28 sierpnia 2013 r. E. K. (1) poinformowała K. P., że kwestia rozliczenia finansowego została przekazana Okręgowej Radzie Adwokackiej ( pismo – k. 34).
Pismem z dnia 2 września 2013 r. E. K. (1) i K. K. (2) złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej O.-P. w O. o możliwości popełnienia przestępstwa przez adwokata K. P. przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 9.293 zł, uiszczonej tytułem opłaty od pozwu w sprawie, jaką miał wnieść adwokat przeciwko gminie O. i w kwocie 1.482 zł, tytułem opłaty od apelacji jaką miał wnieść adwokat w sprawie I C 575/11 ( zawiadomienie – k. 63-64).
W związku ze skargą E. K. (1) i K. K. (2), postanowieniem z dnia 28 października 2013 r. Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie wszczął dochodzenie dyscyplinarne w sprawie nieprawidłowego działania adwokata K. P. będącego pełnomocnikiem E. K. (1) i K. K. (2), polegającego na nie wniesieniu w sprawie I C 575/11 apelacji od niekorzystnego dla klientów wyroku, nie rozliczenia się w tej sprawie z otrzymanej kwoty na poczet opłaty od apelacji, nie wniesieniu pozwu przeciwko Gminie O. o zapłatę kwoty 185.859,60 zł i wprowadzenia skarżącej E. K. (1) w błąd co do faktu jego wniesienia oraz nie rozliczenia się w tej sprawie z otrzymanej kwoty na poczet opłaty od pozwu, tj. w sprawie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 UPoA w zw. z § 6, § 49, § 50 i § 56 ZZEAiGZ ( postanowienie – k. 33, 139).
W dniu 13 lipca 2015 r. E. K. (1) została przesłuchana przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Podczas przesłuchania okazano jej kopię maila z dnia 23 lutego 2012 r. Z przedstawionej kopii wynikało, że w dniu 23 lutego 2012 r. z adresu mailowego E. K. (1) (...); wysłano na adres A. K. (...); wiadomość o następującej treści: „Witam Pani O., Proszę przekazać Panu mecenasowi alby zaliczył kwotę 2500 jakie zostawiłam w związku ze sprawą ewentualnej apelacji w zeszłym roku Pani B. oraz ponad 9 tyś. które mój brat przelał na konto kancelarii na poczet wynagrodzenia i innych kosztów w związku z prowadzonymi sprawami. Pozdrawiam E. K. (2)” (kopia wiadomości e-mail – k. 17, 141-142).
Adres mailowy (...) był prywatnym adresem byłej pracownicy Kancelarii, w której partnerem był K. P. ( przesłuchanie powoda 00:49:23-01:36:20 – k. 361-364).
E. K. (1) zaprzeczyła, aby kiedykolwiek wysyłała wiadomość e-mail o takiej treści. Ona i jej brat K. K. (2) nie kontaktowali się z pracownikami kancelarii, a jedynie z K. P.. E. K. (1) nie posiada upoważnienia do prowadzenia spraw w imieniu K. K. (2). Była wzburzona po okazaniu jej kopii e-maila. Od razu stwierdziła, że to nie ona wysłała taką wiadomość, że styl tekstu odbiega od tego używanego przez nią, jak również, że w tym czasie przebywała w Kanadzie, więc niemożliwym jest, aby w e-mailu zostały użyte polskie znaki graficzne (a w okazanym jej e-mailu występowały te znaki). Ponadto E. K. (1) wskazała, że nigdy nie wysyłała do K. P. ani nikogo z jego Kancelarii maila ze wskazaniem zaliczenia wpłaconych przez nią kwot na poczet wynagrodzenia jej pełnomocnika, w tym maila z dnia 23 lutego 2012 r. Wskazała również, że nie wyraziła zgody na odstąpienie od wnoszenia apelacji od niekorzystnego dla niej wyroku z dnia 30 sierpnia 2012 r. wydanego w sprawie o sygnaturze akt I C 575/11 ( zeznania świadka K. K. (2) 00:06:24-00:49:23 – k. 359-361; przesłuchanie pozwanej 01:36:20-02:22:07 – k. 364-367; protokół przesłuchania z 13.07.2015 r. – k. 11-14.
E. K. (1) złożyła do Prokuratury Rejonowej O.-P. w O. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez adwokata K. P. polegającego na włamaniu się do skrzynki mailowej jej laptopa, wysłaniu nieprawdziwej wiadomości do Izby Adwokackiej, usunięciu wiadomości przychodzących i wychodzących w okresie dziewięciu miesięcy (ostatnia wysłana wiadomość 21 grudnia 2012 r. i po dziewięciomiesięcznej przerwie następna dopiero 28 września 2013 r.). Zawiadomienie to zostało również wysłane do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie ( zawiadomienie z 20.07.2015 r. – k. 15-16, 137-138, protokół przesłuchania z 17.08.2015 r. – k. 144-146).
Postanowieniem z dnia 2 września 2015 r. zostało wszczęte dochodzenie w sprawie uzyskania bez uprawnienia przez nieustalonych sprawców w dniu 23 lutego 2012 r. w sieci Internet dostępu do skrzynki poczty elektronicznej E. K. (1) o adresie (...) po uprzednim przełamaniu w nieustalony sposób zabezpieczenia w postaci hasła dostępowego – na szkodę E. K. (1) ( postanowienie – k. 147).
Pismem z dnia 15 października 2015 r. Naczelnik Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Rejonowej Policji w Warszawie zawiadomił K. P. o prowadzonym postepowaniu oraz zwrócił się o potwierdzenie faktu otrzymania wiadomości mailowej z dnia 23 lutego 2012 r. z adresu (...) oraz przedłożenie go w (...) w Warszawie. Poprosił również o wskazanie, czy dysponuje numerem IP nadawcy ww. wiadomości ( pismo z 15.10.2015 r. – k. 95, 149). K. P. wskazał, że nie posiada elektronicznej wersji wskazanej wiadomości, a jedynie jej wydruk ( korespondencja mailowa z 16.10.2015 r. – k. 152).
Postanowieniem z dnia 28 października 2015 r. dochodzenie w powyższej sprawie zostało umorzone wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa ( postanowienie – k. 158-160). Zażalenie od powyższego postanowienia, w imieniu E. K. (1), wniósł K. K. (2). Odmówiono przyjęcia zażalenia z uwagi na wniesienie go przez osobę nieuprawnioną ( zażalenie z 06.11.2015 r. – k. 161, zarządzenie z 08.12.2015 – k. 167-168).
Postanowieniem z dnia 17 października 2016 r. Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie umorzył dochodzenie dyscyplinarne w sprawie adwokata K. P.. Od powyższego postanowienia odwołanie wniósł K. K. (2). Postanowieniem z dnia 7 grudnia 2016 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie uchylił postanowienie Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w W. z dnia 17 października 2016 r. i przekazał sprawę temu Rzecznikowi do dalszego prowadzenia postepowania dyscyplinarnego ( postanowienie z 07.12.2016 r. – k. 72). Orzeczeniem z dnia 23 kwietnia 2018 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w W. uznał adwokata K. P. winnym nie rozliczenia się z E. K. (1) i K. K. (2) z otrzymanych od nich kwot i wymierzył mu za to kary pieniężne. Co do pozostałych czynów wskazanych we wniosku o ukaranie umorzono postępowanie z uwagi na przedawnienie karalności oraz uniewinniono K. P. ( orzeczenie z 23.04.2018 r. – k. 211-225, 329-357).
Orzeczeniem z dnia 29 września 2018 r. Wyższy Sąd Dyscyplinarny uchylił powyższe orzeczenie w części i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Dyscyplinarnemu Izby Adwokackiej w Warszawie. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej z Warszawie nie wydał jeszcze ponownego orzeczenia w tej sprawie ( bezsporne, orzeczenie z 29.09.2018 r. – k. 318-327).
K. P. wniósł przeciwko E. K. (1) prywatny akt oskarżenia o to, że w lipcu 2015 r. w W., w toku postepowania przed Okręgowa Radą Adwokacką, pomówiła go o to, że ten włamał się do jej skrzynki mailowej i wysłał z niej nieprawdziwą wiadomość, tj. o takie postępowanie, które mogło narazić K. P. na utratę zaufania publicznego potrzebnego dla wykonywania zawodu adwokata, tj. o czyn określony w art. 212 § 1 k.k. ( akt oskarżenia z 09.09.2015 r. – k. 153-155). Postanowieniem z dnia 28 października 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie umorzył postępowanie karne w tej sprawie (przeciwko E. K. (1)) wobec nie stawienia się oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów ( protokół z 28.10.2016 r. – k. 73).
W dniu 31 stycznia 2014 r. J. (...) z siedzibą w W., w której partnerem jest K. P., wniosła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie pozew przeciwko E. K. (1) o zapłatę. Nakazem zapłaty z dnia 20 marca 2014 r. wydanym w postepowaniu upominawczym nakazano E. K. (1), aby zapłaciła na rzecz Spółki kwotę 34.110,54 zł ( nakaz zapłaty – k. 157). Wyrokiem z dnia 19 maja 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie w sprawie z powództwa E. K. (1) i K. K. (2) przeciwko K. P., prowadzonej pod sygnaturą akt II C 325/14, zasądził od K. P. solidarnie na rzecz E. K. (1) i K. K. (2) kwotę 1.428 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie oddalił powództwo i zniósł koszty procesu między stronami ( wyrok z 19.05.2015 r. – k. 66-71).
Składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez K. P. E. K. (1) nie miała zamiaru jego pomówienia czy obrażenia. Było to wynikiem zbiegu zdarzeń, które podważyły jej zaufanie do pełnomocnika i pozwalały przypuszczać, że mail został napisany przez niego lub kogoś z jego Kancelarii, gdyż wysłanie takiego maila przez E. K. (1) byłoby w interesie K. P. ( przesłuchanie pozwanej 01:36:20-02:22:07 – k. 364-367).
Sąd Okręgowy dokonał oceny prawnej roszczenia na podstawie art. 23 k.c. i art. 24 k.c. a także art. 448 k.c. Stwierdził, że powód wykazał, iż poprzez złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa i wysłaniu odpisu tego zawiadomienia do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, przede wszystkim w postaci dobrego imienia. Złożenie tego zawiadomienia przez powódkę było bezsporne. Niewątpliwie fakt wskazania na możliwość popełnienia przestępstwa przez każdą osobę, a w szczególności przez osobę wykonującą zawód adwokata, narusza dobre imię tej osoby. Również wskazanie na możliwość popełnienia przestępstwa polegającego na bezprawnym posłużeniu się pocztą mailową swojej klientki i wysłanie wiadomości do pracownicy swojej kancelarii, jak i skasowanie wiadomości e-mail swojej klientki, narusza zaufanie potrzebne do wykonywania zawodu adwokata.
Oddalenie powództwa było wynikiem oceny, że nie została wykazana bezprawność działania pozwanej. Bezprawność działania jest wyłączona, gdy działanie zostało podjęte w ramach istniejącego porządku prawnego oraz zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Oznacza to, że co do zasady złożenie do organów ścigania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, jest działaniem w ramach obowiązującego porządku prawnego. Takie działanie powinno być rzeczowe, obiektywne, podjęte z należytą ostrożnością i przez osobę uprawnioną, a w przypadku wyrażania ocen i realizacji prawa do krytyki nie powinno wykraczać poza niezbędną w tym zakresie potrzebę, wynikającą z realizowanych i podlegających ochronie prawnej celów .
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zwłaszcza gdy jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego lub na wniosek, jak i wskazanie osoby podejrzanej, jest uprawnieniem pokrzywdzonego mieszczącym się w granicach prawa. Skorzystanie z tego uprawnienia nie może być uważane za działanie bezprawne nawet wówczas, gdy w wyniku przeprowadzonego postępowania karnego okaże się, że przestępstwo nie zostało popełnione. Wskazuje się, że zeznanie w charakterze świadka lub strony w procesie karnym, cywilnym, jak również złożenie doniesienia do organów ścigania, uznać należy za działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego. Zasadnicze znaczenie dla oceny działania pozwanej ma ustalenie, czy składając zawiadomienie o popełnieniu przez powoda przestępstwa nie kierowała się złośliwością, chęcią dokuczenia lub innymi niskimi pobudkami (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., sygn. III CKN 777/98, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 czerwca 2018 r., sygn. I ACa 1264/17). Dopiero celowe i świadome złożenie fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie stanowi bezprawne naruszenie dóbr osobistych, uzasadniające nakazanie przeproszenia pokrzywdzonego i zapłatę odpowiedniego zadośćuczynienia ( wyroki: Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 11 października 2000 r., sygn. I ACa 505/00, Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 1998 r., sygn. I ACa 1004/98 i Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 listopada 2016 r., sygn. V ACa 946/15).
W niniejszej sprawie nie zostało wykazane, aby składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przez powoda przestępstwa, pozwana kierowała się złośliwością czy chęcią dokuczenia powodowi. Całokształt okoliczności ujawnionych w toku postępowania pozwala przyjąć, że pozwana mogła podejrzewać, że powód dopuścił się wskazanego przez nią przestępstwa na jej szkodę i miała prawo domagać się, aby powołane do tego organy, czyli prokuratura i Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej, wyjaśniły tę sprawę. Z nieprawomocnych orzeczeń adwokackich sądów dyscyplinarnych wynika, że powód dopuścił się przewinień dyscyplinarnych w związku z prowadzeniem spraw pozwanej i jej brata. Niezależnie od tego, jakie zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w sprawach dyscyplinarnych powoda, to sam fakt, że został on uznany nieprawomocnie winnym co najmniej części zarzucanych mu przewinień, świadczy o tym, że pozwana miała przesłanki do tego, aby zawiadomić odpowiednie organy o nieprawidłowościach w działaniu jej byłego pełnomocnika. Niezależnie również od tego, że powód został nieprawomocnie uznany za winnego przewinień dyscyplinarnych związanych z nierozliczeniem się z pozwaną, a nie w związku ze sprawą wysyłania i kasowania wiadomości e-mailowych, to już sam fakt nierozliczenia się przez powoda z przekazanej mu kwoty na uiszczenie opłaty od apelacji, która ostatecznie nie została wniesiona, wskazuje na to, że pozwana miała prawo do utraty zaufania do swojego pełnomocnika oraz do tego, aby wątpić w to, czy jego działania są prawidłowe.
Skoro powód nie rozliczył się z pozwaną, to również mogło implikować u E. K. (1) podejrzenie, że podjął on niezgodne z prawem działania zmierzające do uwolnienia się od odpowiedzialności w związku z toczącym się przeciwko niemu postępowaniem przed adwokackim sądem dyscyplinarnym. Pozwana była przekonana o tym, że nie wysyłała wiadomości e-mail, której kopia została jej okazana podczas przesłuchania przed sądem dyscyplinarnym. Okoliczności przedstawienia e-maila mogą zostać uznane za co najmniej budzące wątpliwości. Powód nie przedstawił bowiem tego e-maila w sprawie sądowej dotyczącej nierozliczenia się m.in. z opłaty od apelacji (II C 325/14), ale dopiero przed sądem dyscyplinarnym. Budzi wątpliwości, że powód dysponuje tylko wydrukowaną treścią e-maila, co powoduje brak możliwości sprawdzenia, skąd i w jaki sposób wiadomość została wysłana. Powód wyjaśnił, że wydruk e-maila został odnaleziony w aktach spraw E. K. (1) i K. K. (2), zaś sam nie miał dostępu do elektronicznej wersji maila, gdyż e-mail został wysłany z prywatnego elektronicznego adresu byłej już pracownicy kancelarii. Mogą to być informacje prawdziwe, ale zbieg tych okoliczności może budzić wątpliwości. Podobnie Sąd ocenił fakt, że pozwana dysponowała pismem powoda z dnia 21 sierpnia 2013 r., w którym powód wskazał, że od stycznia 2012 r. pozwana nie przekazała mu żadnych pieniędzy ani na poczet należności sądowych, ani wynagrodzenia adwokackiego (k. 52). Tymczasem po styczniu 2012 r. zarówno pozwana, jak i jej brat, uiszczali opłaty (k. 53-56). Wszystkie wskazane wyżej okoliczności mogły budzić u pozwanej wątpliwości co do prawidłowości postępowania powoda, przy jednoczesnej ocenie, że ze sfałszowania wiadomości e-mail korzyści mógł odnieść tylko K. P.. W oparciu o te przesłanki złożenie przez pozwaną zawiadomienia o możliwości popełnienia przez powoda przestępstwa nie może zostać uznane za bezprawne. Orzeczenie o kosztach zostało uzasadnione wskazaniem na art. 98 § 1 k.p.c. przepisy wykonawcze.
Powód wniósł apelację, skarżąc wyrok w całości. Zarzucił naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., art. 231 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., błędy w ustaleniach faktycznych, a także naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Skarżący wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, w obu przypadkach zażądał również zasądzenia kosztów procesu za obie instancje.
Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Pierwsza postać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zarzuca błędną ocenę nieprawomocnych orzeczeń dyscyplinarnych polegającą na nieprawidłowym przyjęciu, że nieprawomocne uznanie powoda za częściowo winnego zarzucanych mu przewinień uzasadnia podejrzenie pozwanej, że powód popełnił przestępstwo polegające na włamaniu się do skrzynki mailowej pozwanej i wysłaniu nieprawdziwej informacji do Izby Adwokackiej, usunięciu wiadomości przychodzących i wychodzących w okresie dziewięciu miesięcy, podczas gdy do czasu prawomocnego skazania nikogo nie można uznać za winnego popełnienia zarzucanych mu przewinień. Tak sformułowany zarzut nie uwzględnia faktu, że Sąd opisał różne okoliczności istotne z punktu widzenia przedmiotu sporu, a nie tylko orzeczenia wydawane w postępowaniu dyscyplinarnym, zaś stwierdzenie, że składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez K. P. E. K. (1) nie miała zamiaru jego pomówienia czy obrażenia, zostało wywiedzione ze „zbiegu zdarzeń, które podważyły jej zaufanie do pełnomocnika i pozwalały przypuszczać, że mail został napisany przez niego lub kogoś z jego Kancelarii, gdyż wysłanie takiego maila przez E. K. (1) byłoby w interesie K. P..”
Zatem na kwestionowanym (także w kolejnych zarzutach) ustaleniu, że pozwana nie miała zamiaru pomówienia powoda, zaważył całokształt okoliczności ujawnionych w toku postępowania, które składają się na podstawę faktyczną wyroku, ze szczególnym uwzględnieniem zeznań pozwanej. Nie wynika z nich, by to orzeczenia dyscyplinarne wydawane w stosunku do powoda zrodziły podejrzenie co do autora maila. Na taką ocenę powódki wpłynął szereg powiązanych ze sobą okoliczności, opisanych w jej zeznaniach i zeznaniach świadka K. K. (2). Podejrzenia zrodziło w szczególności dowiedzenie się w sekretariatach sądów (...), że mimo zapewnienia przez pełnomocnika nie została wniesiona apelacja i jednocześnie (co szczególnie istotne) nierozliczenie się przez K. P. z kwot uiszczonych na poczet opłat sądowych. Pozwana powzięła podejrzenie popełnienia przestępstwa mając na uwadze, że treść wiadomości mailowej (gdyby była prawdziwa) mogłaby wpłynąć korzystnie na sytuację powoda w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu dyscyplinarnym. Nie można czynić jej zarzutu powzięcia takiego przekonania, skoro trudno wyobrazić sobie kogoś innego, kto mógłby mieć interes w wysłaniu opisanego maila.
Druga postać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy „poddania w wątpliwość zeznań powoda w zakresie w jakim wskazywał ma okoliczności odnalezienia spornego maila”. Uwagi Sądu na ten temat znalazły się w ramach oceny prawnej i mają stanowić dodatkowy argument przemawiający za usprawiedliwieniem przekonania pozwanej o autorstwie powoda w odniesieniu do e-maila wysłanego z jej adresu internetowego. Sąd trafnie zauważył, że przeciwko autentyczności maila może przemawiać fakt, iż K. P. nie powołał się na niego w procesie dotyczącym m.in. rozliczenia się z opłaty od apelacji (sygn. akt II C 325/14). Chodzi tu jednak o stwierdzenie o charakterze obiektywnym, nie mające istotnego znaczenia dla oceny punktu widzenia pozwanej, która wiedziała przecież już od chwili zapoznania się z kopią maila w trakcie przesłuchania przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej, że nie jest jego autorką, a więc miała świadomość, że ktoś musiał go spreparować, po włamaniu się na jej konto i zarazem usunięciu części korespondencji.
Pośród kolejnych zarzutów procesowych znalazło się stwierdzenie, że pozwana nie złożyła skargi do Okręgowej Rady Adwokackiej ale powiadomiła tę organizację o treści złożonego zawiadomienia o przestępstwie, a więc jej celem nie była chęć spowodowania wyjaśnienia sprawy, lecz spowodowanie utraty dobrego imienia powoda w środowisku zawodowym, jak również, że wysłanie zawiadomienia do ORA wykraczało poza cel i niezbędność postępowania karnego i winno być uznane za bezprawne. W podstawie faktycznej rozstrzygnięcia uwzględnione zostały osobno obie te czynności pozwanej, tj. złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i zawiadomienia ORA o tym fakcie (str. 6 uzasadnienia). Ocena Sądu przeciwna do tezy skarżącego, a więc przyjęcie, że również celem złożenia zawiadomienia do ORA było wyjaśnienie sprawy, a nie chęć dokuczenia powodowi czy złośliwość wobec niego, nie budzi zastrzeżeń. Złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa było działaniem o potencjalnie dalej idących skutkach, niż zawiadomienie samorządu zawodowego. Zawiadomienie ORA musiało się wiązać z oczekiwaniem wyciągnięcia konsekwencji wobec domniemanego sprawcy w postępowaniu dyscyplinarnym. Jednak wobec usprawiedliwionej okolicznościami oceny, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa mieściło się w granicach prawa, nie można uznać za bezprawne zawiadomienia o tym fakcie Okręgowej Rady Adwokackiej. Wobec treści zarzutu apelacyjnego należy zauważyć, że zgodnie z art. 86a ust. 1 ustawy – Prawo o adwokaturze, przewinienia dyscyplinarne nie są już ścigane w oparciu o zasadę skargowości, lecz z urzędu. Rzecznik dyscyplinarny podejmuje z własnej inicjatywy czynności sprawdzające zawsze wtedy, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przewinienia dyscyplinarnego bez oczekiwania na jakikolwiek wniosek lub zawiadomienie innych organów – obowiązek ten dotyczy zarówno wszczęcia postępowania, jak i prowadzenia poszczególnych czynności (por. Katarzyna Ceglarska-Piłat, Monika Zbrojewska, Komentarz do art.86a ustawy - Prawo o adwokaturze, Wolters Kluwer 2018). Zatem poinformowanie przez pozwaną o złożeniu zawiadomienia do Prokuratury mogło spowodować wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, a więc było z jej ówczesnego punktu widzenia działaniem mającym taki sam cel co samo zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Ocena tej czynności musi być zatem zbieżna z oceną złożenia zawiadomienia do Prokuratury.
Pozostałe zarzuty apelacji, zarówno procesowe jak i materialnoprawny, zasadniczo sprowadzają się właśnie do kwestionowania istnienia podstaw do przyjęcia, iż złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa było usprawiedliwione okolicznościami.
Wydaje się oczywiste, zwłaszcza dla prawnika, że nie każde zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa kończy się aktem oskarżenia, czy tym bardziej skazaniem. W żadnym razie nie można postawić tezy, że w każdym przypadku negatywnej weryfikacji zawiadomienia, działanie inicjujące postępowania karne jest bezprawne. Sąd Okręgowy zasadnie wskazał na utrwalone orzecznictwo wskazujące na potrzebę zbadania, czy składający zawiadomienie o przestępstwie nie kieruje się złośliwością, chęcią dokuczenia lub innymi niskimi pobudkami.
Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych mających oparcie w zgromadzonych dowodach. Jeśli chodzi o wyrok Sądu Dyscyplinarnego, to na etapie wyrokowania przez Sąd I instancji był prawomocny wprawdzie tylko w części skazującej za niewniesienie apelacji, co rzeczywiście pozostaje jedynie w luźnym związku z podejrzeniami pozwanej. Sąd Okręgowy nie powinien w tej sytuacji formułować wniosku o dopuszczeniu się przewinień dyscyplinarnych w związku z prowadzeniem spraw pozwanej i jej brata. Niemniej, jak to już zaznaczono, Sąd przede wszystkim brał pod uwagę całokształt okoliczności ujawnionych w sprawie, w szczególności związek jakiego mogła pozwana upatrywać pomiędzy niezwróceniem jej kwot uiszczonych na poczet kosztów sądowych a mailem, wysłanym z jej adresu internetowego, rzekomo (na co wskazuje treść) przez nią. Tok rozumowania pozwanej jest przejrzysty i wiarygodny. Skoro uważała, że powód nie rozliczył się z dokonanych wpłat, a wkrótce potem została zapoznana z wiadomością mailową, według którego m.in. kwota „ponad 9 tyś.” miała być według niej „zaliczona dla powoda na poczet jego wynagrodzenia i innych kosztów związanych z prowadzonymi sprawami” to mogła łatwo powiązać ze sobą te okoliczności, a zważywszy na osobę beneficjenta wskazaną w treści maila - przypuszczać, że powód ma z tym bezpośredni związek.
Niniejszym Sąd Apelacyjny uzupełniająco ustala, że po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji doszło do skazania powoda przez Sąd Dyscyplinarny także za to, że nie rozliczył się z E. K. (1) i K. K. (2) z otrzymanych kwot: 2.500 zł i 9.293 zł – orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 24 czerwca 2019 r., sygn. akt SD 44/19 (k.423-441). Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy – orzeczeniem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 23 listopada 2019 r., sygn. akt WSD 162/19 (k.462-471). Pośród motywów orzeczenia znalazło się stwierdzenie, iż obwiniony wyjaśnił, iż nie oddał żadnej z kwot, tj. ani 2.500 zł ani 9.293 zł (k.471). Wyższy Sąd Dyscyplinarny odniósł przy tym negatywnie do możliwości potrącenia wzajemnych wierzytelności z tytułu honorarium z kwotami przekazanymi w depozyt na koszty sądowe (k.473). Z uzasadnienia orzeczenia WSD wynika, że obwiniony dążył właśnie do potrącenia, co jednak nie było możliwe w świetle uchwały nr 109/2013 Naczelnej Rady Adwokackiej z 12 października 2013 r. Te nowe okoliczności dodatkowo przemawiają za słusznością oceny Sądu I instancji, że pozwana złożyła zawiadomienie o przestępstwie kierowana wyłącznie usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniem, iż doszło do bezprawnego wysłania wiadomości z jej adresu mailowego i usunięciu wiadomości, a wskazanie na dotychczasowego pełnomocnika jako potencjalnego sprawcy wynikało z prostej kalkulacji odnoszącej się do sensu i celu wysłania maila takiej treści. Nie budzi bowiem wątpliwości, że jej pretensje do adwokata były uzasadnione, skoro zatrzymał kwoty, które nie stanowiły wynagrodzenia ani nie miały służyć pokryciu innych kosztów zastępstwa procesowego. Wymaga w tym miejscu raz jeszcze podkreślenia, że chodzi o kwoty, których zatrzymanie byłoby usprawiedliwione w świetle treści maila z 23 lutego 2012 r.
Powód wniósł kasację od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 23 listopada 2019 r. (k.483). Wniesienie nadzwyczajnego środka zaskarżenia od prawomocnego, a więc wiążącego orzeczenia nie wnosi nic istotnego do sprawy, zwłaszcza, że nie wynika z tego faktu, by powód kwestionował opisane wyżej okoliczności, w szczególności fakt niezwrócenia kwot wpłaconych na poczet kosztów sądowych (nie załączono treści kasacji).
Reasumując, apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, wobec czego, przyjmując za swoje ustalenia Sądu Okręgowego ze wskazanym uzupełnieniem, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. Orzeczenie o kosztach uwzględnia wynik sprawy (art. 98 k.p.c.) i obejmuje wynagrodzenie adwokata reprezentującego pozwaną w stawce minimalnej (2.700 zł + 540 zł).
Ewa Kaniok Bogdan Świerczakowski Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska