Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I.Ca 273/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2020 r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Szostak-Szydłowska (spr.)

SSO Alicja Wiśniewska

SSO Aneta Ineza Sztukowska

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2020 roku w Suwałkach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Towarzystwu (...) S. A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Ełku

z dnia 2 lipca 2020 roku, sygn. akt I C 1237/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 1.800,- (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II-giej instancji.

SSO Małgorzata Szostak-Szydłowska SSO Alicja Wiśniewska SSO Aneta Ineza Sztukowska

Sygn. akt I.Ca.273/20

UZASADNIENIE

Powód M. K. reprezentowany przez przedstawicielkę ustawową N. P. domagał się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. łącznie kwoty 29.762,00 zł wraz z kosztami procesu, w tym kwoty:

- 24.000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- 3.360,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów związanych z opieką osób trzecich nad powodem,

- 1.610,00 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu powoda do placówek medycznych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty,

- 552,00 zł tytułem zniszczonych podczas wypadku sprzętów i rzeczy osobistych powoda wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty.

Następnie, pismem z dnia 19 grudnia 2019 r. (doręczonym stronie przeciwnej w dniu 24 stycznia 2020 r.) strona powodowa rozszerzyła powództwo o dalszą kwotę 4.770,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31-go dnia od doręczenia pozwanemu odpisu tegoż pisma do dnia zapłaty domagając się zwrotu poniesionych kosztów rehabilitacji.

W uzasadnieniu pozwu przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda wskazała, że na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 01 września 2016 r. powód doznał ciężkich obrażeń ciała. Posiadacz pojazdu, który spowodował wypadek, ubezpieczony był u pozwanego. W czasie zdarzenia, kierujący samochodem marki M. (...) o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności i potrącił powoda poruszającego się na rowerze, w wyniku czego doszło do złamania kości udowej lewej z przemieszczeniem oraz stłuczeń klatki piersiowej, uzasadniających zadośćuczynienie za krzywdę w kwocie 40.000,- zł. Strona powodowa przyznawała, iż małoletni przyczynił się do wypadku w wysokości 40%. Doznane obrażenia i zastosowane leczenie spowodowały też zniszczenie sprzętu i rzeczy osobistych powoda, potrzebę opieki nad nim innej osoby, a nadto poniesione zostały koszty leczenia i rehabilitacji oraz dojazdów do placówek medycznych.

Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zakwestionował swoją odpowiedzialność za szkodę co do zasady jak i wysokości. W ocenie pozwanego, to zachowanie małoletniego - który w sposób gwałtowny wykonał manewr skrętu w lewo, wjeżdżając wprost pod nadjeżdżający pojazd - stanowiło wyłączną przyczynę wypadku, a kierujący pojazdem marki M. T. Z. nie popełnił żadnego błędu. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł również zarzut przyczynienia się do powstania szkody małoletniego w 90%, kwestionując uznany przez powoda stopień odpowiedzialności za wypadek. Podkreślił też, że przedstawione przez powoda dowody nie wykazały istnienia krzywdy uzasadniającej zadośćuczynienie w żądanej wysokości oraz nie przedstawiono rachunków za koszty deklarowanych przejazdów do placówek medycznych, w zakresie zaś zwrotu kosztów opieki osób trzecich, pozwany podnosił, że małoletni, będąc w szpitalu miał profesjonalną opiekę, co wyklucza odszkodowanie w wysokości stawek przeznaczonych dla profesjonalnych opiekunów.

Wyrokiem z dnia 02 lipca 2020 r. w sprawie sygn. akt I.C. 1237/17 Sąd Rejonowy w Ełku zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz małoletniego powoda M. K. kwotę 16.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (I.), zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 1.080,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów związanych z opieką osób trzecich nad powodem (II.), zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 536,59 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2017 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych (III.), zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 36,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2017 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zniszczonych rzeczy osobistych (IV.), zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 3.180,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 lutego 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji (V.), w pozostałym zaś zakresie powództwo oddalił (VI.) oraz zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego kwotę 322,97 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (VII.), nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Ełku kwotę 3.581,53 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych pokrytych tymczasowo ze Skarbu Państwa od uwzględnionej części powództwa (VIII.) i odstąpił od obciążania małoletniego powoda kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa (IX.).

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynikało, że N. P. jest matką małoletniego M. K., urodzonego w dniu (...) Ojcem zaś dziecka jest Ł. K.. W dniu 01 września 2016 r. N. P. wraz z młodszym dzieckiem - A. P., mężem J. P. oraz powodem M. K. udała się do teściowej D. P., mieszkającej przy ul. (...) w E.. Rodzina wspólnie spędzała czas po rozpoczęciu roku szkolnego. Podczas gdy matka dziecka opiekowała się młodszym z rodzeństwa, małoletni M. K. bawił się wraz z kuzynem - K. B., jeżdżąc rowerem po drodze przy ul. (...) w E.. Ulica znajduje się w obszarze zabudowanym i jest wyłożona kostką brukową, dozwolona prędkość pojazdów w tym miejscu wynosiła 30 km/h, a na drodze dojazdowej do ww. miejsca umieszczony jest znak B-43. Na poboczu znajduje się chodnik. Warunki na drodze tego dnia były dobre, nie padało, było słonecznie, temperatura wynosiła 24 stopnie C.

Około godziny 17:35 w E., przy ul. (...), kierujący samochodem marki M. (...) o nr rej. (...) T. Z., jadąc od ul. (...), a następnie skręcając w ul. (...) w kierunku ul. (...) - najechał na kierującego rowerem małoletniego M. K., jadącego w przeciwnym kierunku, który wykonał manewr zmiany kierunku jazdy z prawej na lewą stronę, w wyniku czego doszło do potrącenia małoletniego i powstania u niego obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej siedmiu dni. Kierujący pojazdem do miejsca wypadku nadjeżdżał od strony ul. (...), następie wykonał skręt w prawo i wjechał na ul. (...). Jadąc, miał możliwość dostrzeżenia rowerzysty z odległości 15-16 m od miejsca zdarzenia. W tym czasie z przeciwnego kierunku ul. (...) poruszał się kierujący rowerem M. K.. Małoletni podjął bez upewnienia się skręt w lewo, zjeżdżając na lewy pas ruchu, po którym przemieszczał się pojazd sprawcy wypadku. Kierujący podjął manewr hamowania. Następnie, rower został lekko odrzucony do tyłu i przewrócił się razem z rowerzystą.

Uderzenie spowodowało, iż małoletni upadł. Kierujący pojazdem wycofał samochód na odległość 2-3 m, wysiadł z samochodu i zaczął udzielać pomocy małoletniemu: wziął go na ręce i krzycząc, pytał o rodziców dziecka. Pomoc wezwała mieszkanka ul. (...), następnie na miejsce zdarzenia przybiegły D. P. i N. P., która kazała kierowcy odłożyć dziecko do czasu przyjazdu pomocy. Małoletni po wypadku był przestraszony, przytomny, uskarżał się na ból nogi. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia służb ratunkowych, małoletniemu udzielono pierwszej pomocy. Noga chłopca była widocznie opuchnięta.

Samochód T. Z. został uszkodzony. W samochodzie należącym do sprawcy wypadku połamaniu uległa atrapa przednia, nagięta została ramka chromowania przedniej atrapy, wygięta i zerwana z mocowania tablica rejestracyjna przednia, połamana ramka tablicy rejestracyjnej przedniej. Pojazd posiadał sprawne hamulce. Rower M. T. (...) o nr ramy (...) należy do K. B.. W rowerze w wyniku wypadku scentrowane zostało przednie koło, skręcone siodełko, powstały otarcia i odgięcie siodełka i kierownicy, pojazd nie posiadał oświetlenia. Małoletni podczas wypadku zniszczył koszulkę o wartości 40,00 zł i rozdarł spodenki o wartości 50,00 zł.

Bezpośrednio po zdarzeniu, małoletni został przewieziony na oddział ratunkowy (...) Szpitala (...) ZOZ w E., a następnie wraz z matką przetransportowany karetką do Kliniki (...) w B.. W dniu 02 września 2016 r. małoletni przeszedł zabieg pod postacią zamkniętej repozycji i stabilizacji złamania dwoma prętami TEN oraz założono wyciąg kamaszkowy. Małoletni został wypisany 08 września 2016 r. z zaleceniami elewacji kończyny, zakazu jej obciążania i kontynuacji ćwiczeń zastosowanych podczas leczenia w klinice. Następnie, uraz i proces leczenia miał być kontrolowany w poradni ortopedycznej. Pierwszy termin wizyty po opuszczeniu kliniki wyznaczono na dzień 16 września 2016 r. Wówczas zastosowane leczenie sprowadzało się do zdjęcia szwów oraz zalecenia kontynuacji wdrożonych ćwiczeń. Kolejne wizyty w poradni miały miejsce w dniach: 18 października 2016 r., 27 grudnia 2016 r., 04 kwietnia 2017 r. Proces zakończenia leczenia u małoletniego wymagał kolejnej hospitalizacji, która miała miejsce w dniu 04 czerwca 2017 r. Wówczas małoletni został poddany zabiegowi usunięcia prętów TEN z lewej kości udowej. Zabieg przeprowadzono 05 czerwca 2017 r., a następnego dnia chłopiec opuścił placówkę medyczną z zaleceniami kontroli w poradni ortopedycznej w dniu 13 czerwca 2017 r. Na tej wizycie stwierdzono prawidłowe gojenie rany i zakończono leczenie. Małoletni doznał 9% trwałego uszczerbku na zdrowiu (stan po złamaniu kości udowej lewej 8%, blizna po stronie przyśrodkowej i bocznej uda lewego 1% powstała w wyniku leczenia operacyjnego). Chłopiec był rehabilitowany w celu odbudowy mięśnia uda lewego-czworogłowego. Powracając do zdrowia, małoletni korzystał z zabiegów rehabilitacji w prywatnym gabinecie medycznym (...) oraz gabinecie rehabilitacyjnym mgr Ł. S.. Od czerwca 2019 r. małoletni M. K. uczęszczał na bezpłatny program ćwiczeń realizowany u dzieci z wadami postawy pt. „Dzieci naszą przyszłością” w gabinecie fizjoterapeutycznym (...) w E.. Z tytułu rehabilitacji poniósł koszty na łączną kwotę 7.950,00 zł.

Posiadacz pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) w dniu 01 września 2016 r. był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...) S.A. w W..

Pismem z dnia 21 listopada 2016 r. przedstawicielka ustawowa małoletniego M. K. zgłosiła Towarzystwu (...) S.A. w W. szkodę, domagając się jednocześnie zapłaty kwoty 50.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 5.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Towarzystwo (...) S.A. w W. pismem z dnia 15 grudnia 2016 r. odmówiło wypłaty świadczenia.

M. K. w dniu zdarzenia miał 7 lat, miał rozpocząć naukę w szkole. Przez rok szkolny 2016/2017 nie uczęszczał do szkoły wraz z rówieśnikami, korzystał z nauczenia indywidualnego w warunkach domowych. Z uwagi na doznane obrażenia, wymagał opieki i pomocy osób trzecich około 3 miesiące po 3 godziny dziennie. W pierwszym okresie leczenia przez 6 tygodni miał dolegliwości bólowe znacznego stopnia, po tym okresie - miernego stopnia do czasu zakończenia leczenia. Zgodnie z uchwałą nr XIV 156.16, stawka usług opiekuńczych na terenie miasta E. wynosiła 20,00 zł. Bezpośrednio po zabiegu operacyjnym przyjmował leżącą pozycję i przemieszczał się za pomocą wózka inwalidzkiego przez okres 3 miesięcy. W dalszym okresie przez 3 miesiące, poruszając się - korzystał z balkonika. Przed zdarzeniem był dzieckiem wesołym, chętnie uczącym się nowych rzeczy. Nie występowały u niego żadne objawy chorobowe, nie miał problemów ze zdrowiem psychicznym.

Po zdarzeniu małoletni zaczął przejawiać problemy z nauką i kontaktami z rówieśnikami. Wskazane problemy utrzymywały się u niego do momentu zmiany szkoły. Małoletni stał się płaczliwy, smutny, wyizolowany, niechętnie nawiązując kontakt z rówieśnikami. Po powrocie ze szpitala, jego stan nie był stabilny - uaktywniły się zaburzenia w sferze emocji. Pojawiły się reakcje lękowe, zaburzenia snu, spadek motywacji, niechęć do kontaktów. Zespół zaburzeń adaptacyjnych pozostawał w bezpośrednim związku z wypadkiem i był jego konsekwencją.

N. P. korzystała z pojazdu marki V. (...) r. 1.9 (...) 101 KM, dojeżdżając do placówek medycznych. Pojazd ma pojemność silnika 1896,00 cm3. Do szpitala w B. została przewieziona wraz z dzieckiem karetką. W dniu 08 września 2016 r wróciła do E. i pokonała odległość 107 km ww. samochodem. W dniach od 15 września 2016 r. do 13 czerwca 2017 r. wykonała 8 przejazdów na trasie E.-B., liczącej 214 km w obie strony, dojeżdżając do placówek medycznych, tj. 15 września 2016 r., 18 października 2016 r., 27 grudnia 2016 r., 04 kwietnia 2017 r., 04 czerwca 2017 r., 05 czerwca 2017 r., 06 czerwca 2017 r., 13 czerwca 2017 r.

Oceniając powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż strona pozwana – z którą właściciel pojazdu sprawcy wypadku zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – zobowiązana była do naprawienia szkody wyrządzonej małoletniemu na skutek wypadku drogowego z dnia 01 września 2016 r. Odszkodowanie na tej podstawie ustala się stosownie do art. 361 § 2 k.c., w granicach odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem, nie wyżej jednak niż do ustalonej w umowie ubezpieczenia wysokości sumy gwarancyjnej (art. 822 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.). Jak wskazał Sąd Rejonowy, sprawca szkody ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, zgodnie z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Dla przyjęcia odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego, stosownie do treści art. 436 k.c., nie ma znaczenia ani wina ani bezprawność jego działania. Nawet zatem przyjęcie, że wyłączną przyczyną szkody było niezawinione zachowanie się poszkodowanego, albowiem jest on małoletni – nie zwalnia posiadacza od odpowiedzialności. Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jest odpowiedzialnością surową, bowiem przepis art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. normuje szczególny rodzaj odpowiedzialności obiektywnej ciążącej na posiadaczach pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił przyrody.

Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody, przy czym odpowiedzialność posiadacza pojazdu może być uchylona tylko przez wykazanie jednej z trzech okoliczności, a mianowicie, że przyczyną szkody była siła wyższa albo wyłącznie wina poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi odpowiedzialności. W niniejszej sprawie kwestia wykazania przesłanek egzoneracyjnych – jak zaznaczył Sąd pierwszej instancji – była o tyle utrudniona, iż art. 426 k.c. wyłącza odpowiedzialność osób małoletnich w wieku do lat 13 na zasadzie winy, uznając, że osobom tym nie można jej przypisać. Można natomiast w takiej sytuacji przyjąć, że obiektywnie nieprawidłowe zachowanie małoletniego poszkodowanego przyczyniło się do szkody, co może skutkować zmniejszeniem należnego małoletniemu odszkodowania (art. 362 k.c.).

Zdaniem Sądu Rejonowego, istnieje związek przyczynowy między ruchem pojazdu a doznanym przez małoletniego rozstrojem zdrowia, natomiast zachowanie małoletniego stanowiło współprzyczynę szkody. Na podstawie przyjętej powszechnie zasady ograniczonego zaufania kierowcy w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego można wyprowadzić wniosek, że kierowca pojazdu poruszanego za pomocą sił przyrody musi liczyć się z możliwością pojawienia się na drodze przeszkody i prowadzić samochód z taką prędkością, by mógł w każdej chwili zatrzymać pojazd przed nią, a wjeżdżając w strefę oznaczoną znakiem B-43, musi zawsze liczyć się z możliwością pojawienia się na jezdni osoby pieszej, rowerzysty. W tej strefie jest więc obowiązany zmniejszyć szybkość do granic pozwalających w razie potrzeby na natychmiastowe zatrzymanie pojazdu. Znak ten stosuje się na obszarze zabudowanym celem ograniczenia prędkości w strefach o dużym natężeniu ruchu pieszych i pojazdów oraz dużej liczbie skrzyżowań. W związku z tym kierowca ma obowiązek obserwowania nie tylko jezdni, ale również przylegającego do jezdni chodnika, tak by natychmiast hamować. Oceniając zachowanie kierującego na gruncie przepisów prawa cywilnego statuującego szeroką odpowiedzialność kierującego pojazdem związaną z jego ruchem - nie można stwierdzić, że kierującemu pojazdem nie można postawić żadnego zarzutu. Zasada ograniczonego zaufania obowiązująca w ruchu drogowym nakazywała w realiach sprawy zachowanie należytej czujności i uwagi, gdy kierowca spostrzegł jadące rowerem w jego kierunku dziecko bez opieki dorosłego. Wprawdzie jak wynika z opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej kierujący nie miał prawnego obowiązku zatrzymania wcześniej pojazdu w sytuacji, gdy małoletni jechał prawidłowo, jednak należy zauważyć, iż dzieci poniżej 10 lat nie mogą samodzielnie jeździć rowerem po jezdni. Z uwagi na swoją niedojrzałość i nieprzewidywalność działań 7-latki podejmują często zachowania nieoczekiwane, wynikające z odmiennej oceny ryzyka, co winno zwrócić czujność u kierującego. Widział on bowiem z odległości 15-16 m rowerzystę w tak młodym wieku. Przezorność każdego kierującego pojazdem wymagała w takiej sytuacji przygotowania się na nagłe i niespodziewane zachowanie 7-letniego dziecka, w tym konieczność gwałtownego zatrzymania samochodu. Nadto, uczestnictwo w ruchu drogowym, będące obecnie życiową koniecznością, połączone jest z bardzo dużym ryzykiem zwłaszcza dla osób pieszych oraz rowerzystów. Z tej przyczyny ta właśnie grupa osób poszkodowanych korzystać powinna ze wzmożonej ochrony prawnej. Sam zaś fakt uniewinnienia kierowcy samochodu, który spowodował wypadek, czy też - jak w niniejszym przypadku - umorzenia postępowania karnego, nie ma wpływu na odpowiedzialność samoistnego posiadacza samochodu na zasadzie ryzyka, stosownie do art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 czerwca 1974 r., II CR 178/74, LEX nr 7513). Na etapie postępowania przygotowawczego bada się bowiem kwestię odpowiedzialności za wypadek w kontekście wyczerpania znamion czynu z art. 177 § 1 k.k., który z samej zasady jest czynem nieumyślnym. Pozwany w podniesionym zarzucie przyczynienia na poziomie 90% wskazywał, iż zachowanie kierującego również stanowiło współprzyczynę.

W ocenie Sądu Rejonowego, można więc mówić o istnieniu dwóch odrębnych współprzyczyn, które doprowadziły do wypadku. Problematyka przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania lub zwiększenia rozmiarów szkody była wielokrotnie poruszana w orzecznictwie sądowym. Przegląd poglądów w tym zakresie zaprezentował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 października 2008 r. w sprawie IV CSK 228/08, skłaniając się ostatecznie do koncepcji kauzalnej wyrażającej się w stanowisku, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą wyrządzoną przez inną osobę. Przy tym stanowisku wina lub obiektywna nieprawidłowość zachowania się pokrzywdzonego jest obojętna z punktu widzenia stwierdzenia przyczynienia się i jest uwzględniana na kolejnym etapie stosowania art. 362 k.c., tj. rozstrzygania o ewentualnym obniżeniu odszkodowania. Oznacza to, że ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważenia zmniejszenia odszkodowania. Sama konkluzja, iż powód przyczynił się do szkody nie była również sporna między stronami, sporny pozostawał stopień tego przyczynienia.

Jak zaznaczył Sąd Rejonowy, w wypadku natomiast, gdy poszkodowanym jest dziecko, któremu - jak w niniejszej sprawie - ze względu na wiek winy przypisać nie można do okoliczności wpływających na zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody zaliczyć należy ocenę zachowania się dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości zachowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08). Stosowany wzorzec postępowania powinien uwzględniać zróżnicowany, ze względu na rodzaj zdarzenia, wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego. Konieczne jest zatem ustalenie, że małoletni poszkodowany, który nie ukończył lat 13 mógł choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy występuje podobna sytuacja, gdyż - jak zauważył Sąd I instancji, powód, mimo że w chwili zdarzenia był dzieckiem siedmioletnim - miał świadomość naganności swojego zachowania i grożącego mu niebezpieczeństwa. Matka małoletniego N. P. podkreślała, że M. K. miał świadomość podstawowych zagrożeń i wiedział również, że powinien jechać po chodniku z tym, że problemem na tej ulicy były zaparkowane auta, które utrudniają przejazd. Wprawdzie powód dopiero zaczynał naukę w szkole podstawowej, ale tego rodzaju zakazy, jak również brak uprawnień do kierowania pojazdem winny być dla niego zrozumiałe. Wszystkie te okoliczności pozwalają przyjąć, iż powodowi można zarzucić obiektywną nieprawidłowość postępowania, co uzasadniało zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody przez stronę pozwaną na podstawie art. 362 k.c.

Dalej, Sąd I instancji wskazał, iż wiek i stopień rozwoju powoda, a także przekazana przez rodziców wiedza co do zasad poruszania się rowerem uzasadnia przyjęcie wskazanego stopnia. W ocenie tego Sądu małoletni zachował się pomimo tej wiedzy nieostrożnie, widząc nadjeżdżający samochód, stwarzając w ten sposób zagrożenie na drodze. Jak wskazywał podczas badania psychologicznego - chciał zawrócić. Jednocześnie znał podstawowe zasady ruchu drogowego wyłączające dzieci poniżej lat 10 z możliwości poruszania się po drodze rowerem oraz nie zasygnalizował w żaden sposób zamiaru skrętu. W realiach sprawy mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W przypadku siedmioletniego dziecka świadomość taka w pewnym stopniu już istnieje, lecz nie uzasadnia ona równorzędnego potraktowania z zawinionym działaniem sprawcy szkody. Biorąc pod uwagę przywołane wyżej okoliczności faktyczne, przy uwzględnieniu wspomnianych kryteriów, zdaniem tego Sądu, przyczynienie się małoletniego powoda do powstałego wypadku należało określić na poziomie 60%, uznając jednocześnie, iż wskazywany przez pełnomocnika powoda stopień 40% jest zbyt niski, zwłaszcza w świetle opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że istnieją podstawy do obniżenia należnego powodowi zadośćuczynienia i odszkodowania w zakresie odpowiadającym wysokości jego przyczynienia. Jednocześnie Sąd ten, wyliczając stosowne kwoty, był obowiązany uwzględnić wskazane w pozwie wartości zadośćuczynienia na kwotę 40.000,00 zł oraz 5.600,00 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów opieki, 2.682,92 zł tytułem zwrotu dojazdów, 920,00 zł tytułem zawrotu wartości zniszczonych rzeczy. Kwoty te stanowiły punkt wyjścia do obliczeń Sądu Rejonowego i zostały stosownie obniżone przy uwzględnieniu 60% przyczynienia.

Rozważając powyższe roszczenia powoda, Sąd Rejonowy wskazał na treść art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którymi w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podkreślił, że zadośćuczynienie pieniężne z art. 445 § 1 k.c. zmierza do wynagrodzenia krzywdy oraz pełni głównie funkcję kompensacyjną. Jego wysokość zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, a zwłaszcza rodzaju naruszonego dobra, zakresu uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, rozmiaru doznanych cierpień, czasu ich trwania i intensywności, wieku pokrzywdzonego, konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym, zawodowym i społecznym, nieodwracalności następstw, szans na przyszłość, bezradności życiowej oraz innych czynników podobnej natury.

Zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie, zdaniem Sądu Rejonowego, wskazywał, iż skutkiem zdarzenia z dnia 01 września 2016 r. był rozstrój zdrowia małoletniego. Dokumentacja medyczna, opinie biegłych sądowych z zakresu psychologii i chirurgii oraz zeznania świadków pozwalały na uznanie, że odmowa wypłaty przez ubezpieczyciela żądanych kwot jest niewspółmierna do następstw zdarzenia z dnia 01 września 2016 r. Jak wynika bowiem z zeznań matki małoletniego powoda N. P., jej męża J. P. i K. P., po wypadku w zachowaniu małoletniego nastąpiła istotna zmiana. Przez zdarzeniem małoletni M. K. był dzieckiem wesołym, pogodnym, otwartym i ufnym. Po zdarzeniu - pomimo upływu czasu - małoletniemu towarzyszył podwyższony poziom lęku, chłopiec wracał myślami do zdarzenia komunikacyjnego, rozpamiętywał jego przebieg i przeżywał emocjonalnie sytuację. Oznacza to, iż zdarzenie z dnia 01 września 2016 r. wywołało ujemne następstwa w jego życiu, a wydarzenie to było dla niego tym bardziej dotkliwie, iż powód w chwili wypadku miał ukończone 7 lat i był dzieckiem, które z racji wieku oraz braku doświadczenia ma mniejszą odporność na stres.

Przedstawicielka ustawowa rozbieżnie zeznawała jedynie odnośnie kwestii poniesionych przez nią kosztów dojazdów. Ostatecznie, Sąd Rejonowy uznał, iż przebywała ona wraz z synem w szpitalu do 08 września 2016 r. i w tym czasie nie dojeżdżała do placówek medycznych. Twierdzenia pozostałych świadków znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materialne dowodowym, uwiarygadniają je po części zeznania świadka T. Z. - sprawcy wypadku. Sąd ten nie dostrzegł w zeznaniach tego świadka dążeń do umniejszania swojej winy, jego relacja jest wstrzemięźliwa i podkreśla zasadniczą kwestię sporną w niniejszej sprawie, iż małoletni przyczynił się do powstania szkody. Również świadkowie K. P. i J. P. nie mieli żadnego celu by zeznawać nieprawdę, a nadto Sąd Rejonowy nie miał zatem żadnych podstaw, aby odrzucać w procesie dowodzenia wiarygodności ich zeznań. Ponadto opracowana w sprawie opinia biegłej psycholog pozwoliła na ustalenie związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy wypadkiem komunikacyjnym, jakiemu uległ powód i doznanym w jego wyniku zespołem zaburzeń adaptacyjnych. Biegła po analizie dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy i badaniu powoda uznała uszczerbek na zdrowiu psychicznym poszkodowanego w postaci przebytych zaburzeń adaptacyjnych. O wskazanej reakcji stresowej świadczy stopień nasilenia emocji oraz ich długotrwałość, jednak nie wykraczający poza typowy przebieg następstw wypadku. Towarzyszący powodowi lęk i wycofanie wskazują na przedłużone reakcje związane ze stresującym zdarzeniem oraz zachwianie równowagi emocjonalnej, z którą powód sobie nie radził. Co istotne, zachwiania w sferze emocjonalnej powoda wpłynęły na jego rozwój społeczny, spowodowały zakłócenia w sferze emocjonalnej, które już jednak ustępują. Prezentowana reaktywność emocjonalna wpływała na funkcje społeczne. Udział małoletniego w wypadku był z pewnością dla 7-letniego dziecka bardzo dotkliwy, zwłaszcza, iż wykluczył go na tak długi okres z grona rówieśników. Nadto, powód wypadek pamięta jak również towarzyszące mu okoliczności.

Sąd I instancji dał także wiarę opinii biegłego z zakresu ortopedii zwłaszcza w zakresie ustalonego czasu opieki osób trzecich nad małoletnim powodem przyjmując, iż małoletni wymagał opieki i pomocy osób trzecich przez około 3 miesiące po 3 godziny dziennie, przy przyjęciu stawki 10,00 zł za godzinę wskazywanej w pozwie przez powoda. Jednocześnie Sąd ten uznał, biorąc pod uwagę charakter doznanych obrażeń, ograniczających powoda w możliwości poruszania się na tak długi okres, iż sama opieka pielęgniarska w szpitalu byłaby niewystarczająca. Podkreślił, że szkodą przy kosztach opieki innych osób jest sama konieczność zapewnienia opieki, nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty tej opieki, stanowią one bowiem element należnego odszkodowania nawet jeśli opieka była sprawowana nieodpłatnie przez członków rodziny. Mając na uwadze zeznania przedstawicielki ustawowej N. P., Sąd Rejonowy uznał za niewykazaną szkodę w postaci zniszczenia roweru, który nie stanowił własności małoletniego powoda, jako nieudowodnione ocenił także zniszczenie butów o wartości 230,00 zł.

Odnosząc się natomiast do zarzutu pozwanego odnośnie niedostatecznie sprawowanego nadzoru przez przedstawicieli ustawowych małoletniego - w ocenie Sądu Rejonowego - należało wskazać, iż zgodnie z treścią art. 362 k.c., tylko poszkodowany może przyczynić się do powstania lub zwiększenia szkody, ewentualnie osoby, za które poszkodowany odpowiadałby na podstawie przepisów o odpowiedzialności za cudze czyny (art. 427, art. 429, art. 430, art. 474 k.c.). Wskazany przepis pozwala jedynie na porównywanie zachowania się sprawcy szkody i poszkodowanego, tj. stopnia winy sprawcy i poszkodowanego. Nie daje możliwości uznania przyczynienia rodziców poszkodowanego za przyczynienie samego poszkodowanego, nawet jeżeli szkoda pozostawała w związku przyczynowym z zaniedbaniem rodziców, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Stwierdzenie winy w nadzorze w rozumieniu art. 427 k.c. wymaga też ustalenia konkretnego zaniedbania po stronie nadzorującego, wskazującego na nienależyte sprawowanie nadzoru, czego pozwany nie udowodnił. Sąd Rejonowy przyjął, że czyn pozostającego pod nadzorem powoda nastąpił niespodziewanie i nie można mu było przeszkodzić pomimo nadzoru. Reasumując, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność z tytułu zadośćuczynienia w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 01 września 2016 r. i uznał, że kwotą, która w pełni winna zaspokoić uzasadnione roszczenia powoda z tytułu zadośćuczynienia jest 40.000,00 zł, co przy uwzględnieniu 60% przyczynienia daje kwotę 16.000,00 zł,

Sąd Rejonowy wskazał, iż z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych jednoznacznie wynika, że były one wykonywane, jednakże nie w wymiarze wskazywanym przez powoda. Do szpitala w B. N. P. wraz z dzieckiem została przewieziona karetką i tam pozostawała do dnia 08 września 2016 r. Sąd ten uznał więc jeden powrotny przejazd do E. w dniu 08 września 2016 r., co stanowiło 107 km oraz przejazdy na wizyty kontrolne w dniach: 18 października 2016 r., 27 grudnia 2016 r., 04 kwietnia 2017 r., 04 czerwca 2017 r., 05 czerwca 2017 r., 06 czerwca 2017 r., 13 czerwca 2017 r., a stanowiące dojazdy wskazane w jej oświadczeniu znajdującym się na k. 91. Żądanie w tak ograniczonym zakresie znajduje potwierdzenie w materiale dowodowym i pokrywa się z datami wizyt kontrolnych. Sąd Rejonowy zatem uznał, iż powód, dojeżdżając do placówek medycznych łącznie pokonał 1.605 km x 0,8358 zł=1.341,459 zł, co przy uwzględnieniu 60% przyczynienia stanowiło kwotę 1.341,459-804,87=536,59 zł. Zasądził nadto od pozwanego na rzecz małoletniego powoda kwotę 36,00 zł tytułem zniszczonych rzeczy uznając, iż małoletni zniszczył koszulkę i spodenki o łącznej wartość 90,00 zł (90,00 zł-60% przyczynienia), co stanowiło kwotę 36,00 zł, a także zasądził kwotę 3.180,00 zł tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji (7.950,00 zł-60% przyczynienia), mając przy tym na uwadze, iż świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.).

Orzekając o odsetkach, Sąd Rejonowy przypomniał, że zadośćuczynienie i odszkodowanie są świadczeniami bezterminowymi, zatem do ich wymagalności stosuje się przepis art. 455 k.c., z modyfikacją, jaką wprowadza dla ubezpieczenia obowiązkowego regulacja zawarta w art. 14 ust. 1 ww. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ubezpieczyciel ma co do zasady 30 dni na spełnienie świadczenia, a początek tego terminu został powiązany ze złożeniem przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie.

Skierowane do ubezpieczyciela pismo z dnia 21 listopada 2016 r. zawierało dane o krzywdzie, którą poszkodowany doznał na skutek wypadku. Były one wystarczające, żeby ocenić skalę i rozmiary cierpienia powoda. Już zatem wtedy pozwany znał wszelkie niezbędne okoliczności, aby ustalić wysokość stosownego zadośćuczynienia. Pozwany zarówno jako podmiot wyspecjalizowany, dysponujący profesjonalnym personelem, nadto wprost zobligowany do podejmowania samodzielnie czynności związanych z ustaleniem okoliczności powstania i rozmiarów szkody, za którą odpowiada, nie może biernie oczekiwać na ustalenia w tym przedmiocie dokonane dopiero w postępowaniu sądowym wszczętym przez poszkodowanego. Aprobata dla takiego stanowiska oznaczałaby premiowanie kosztem tego ostatniego zaniechania po stronie ubezpieczyciela realizacji jego ustawowego obowiązku. Dlatego też, zdaniem Sądu I instancji zasadne było zasądzenie odsetek ustawowych od wskazanej w wyroku kwoty zadośćuczynienia oraz od zasadzonego roszczenia z tytułu zwrotu kosztów opieki od dnia 16 grudnia 2016 r., mając na uwadze, iż ubezpieczyciel dnia 15 grudnia 2016 r. wydał decyzję odmowną, od roszczenia z tytułu zwrotu kosztów dojazdu i zniszczonych rzeczy – od dnia 17 listopada 2017 r. (od 31 dnia od doręczenia odpisu pozwu), zaś z tytułu kosztów rehabilitacji 24 lutego 2020 r. – od 31 dnia od daty doręczenia odpisu pisma powoda rozszerzającego powództwo w tym zakresie.

Z kolei o kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł stosownie do art. 100 zd. 1 k.p.c. mając na uwadze, że powód poniósł koszty procesu w łącznej kwocie 3.651,00 zł, zaś pozwany w łącznej kwocie 4.652,09 zł oraz że powód wygrał proces w 60%, gdyż domagał się zasądzenia łącznie kwoty 34.532,00 zł, a utrzymał się z żądaniem do kwoty 20.832,50 zł. Jednocześnie Sąd ten na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od pozwanego kwotę 3.581,53 zł tytułem nieuiszczonych wydatków pokrytych tymczasowo ze Skarbu Państwa w części, w jakiej pozwany przegrał sprawę wskazując, że łącznie koszty te nie zostały pokryte do kwoty 5.969,23 zł.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W., zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo, tj. co do pkt I.-V. sentencji oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Wnosił o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym za instancję odwoławczą, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany przedmiotowemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów:

1)  prawa materialnego w szczególności przepisu art. 361 § 1 k.c. oraz 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, iż w świetle zebranego materiału dowodowego nie zachodzi przesłanka egzoneracyjna w postaci wyłącznej winy powoda oraz winy w nadzorze jego rodziców, mimo iż materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na zawinione działanie powoda oraz jego rodziców;

2)  prawa materialnego w szczególności przepisu art. 361 § 1 k.c. oraz 435 § k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, iż pomiędzy zachowaniem kierowcy pojazdu a szkodą powoda zachodzi adekwatny związek przyczynowy i obciążenie pozwanego odpowiedzialnością za przedmiotowy wypadek, mimo iż z zebranego materiału dowodowego wynika, że kierujący pojazdem nie uchybił żadnym przepisom prawa, w tym przepisom o ruchu drogowym, co potwierdza wydana w niniejszej sprawie opinia biegłego sądowego;

3)  prawa procesowego w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z zebranym materiałem dowodowym, brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w szczególności opinii biegłego sądowego R. S. i postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego, z których to wynika, iż przyczyną wypadku nie było ani zawinione ani niezawinione zachowanie kierowcy pojazdu, a także poprzez błędną ocenę, wbrew zasadom logiki, doświadczenia życiowego i zasadom współżycia społecznego uznanie, iż mimo że za zaistniały wypadek wyłączną winę ponosi powód oraz jego rodzice, którzy to ponoszą winę w nadzorze nad powodem, to mimo powyższego nie zachodzi przesłanki egzoneracyjna, wyłączająca odpowiedzialność pozwanego co do zasady;

z ostrożności procesowej, na wypadek nie podzielenia powyższych zarzutów pozwany podniósł naruszenie:

4)  prawa materialnego w szczególności poprzez błędną wykładnię przepisu art. 445 § 1 k.c., prowadzącą do zasądzenia rażąco wygórowanej kwoty zadośćuczynienia w stosunku do doznanej przez powoda krzywdy, jednocześnie uznając, iż powód wykazał, że doznana przez niego krzywda wymaga kompensacji tak rażąco wysoką kwotą zadośćuczynienia, jak również zasądzenie odsetek od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, podczas gdy materiał dowodowy wskazuje, iż Sąd winien pomniejszyć stosowne odszkodowanie o 100%, mając na uwadze, iż zachowanie kierującej pojazdem nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkoda na powodzie;

5)  prawa materialnego, w szczególności poprzez błędne zastosowanie i (z ostrożności) niewłaściwą wykładnię przepisu art. 481 § 1 i § 2 k.c., prowadzącą do zasądzenia odsetek od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, mimo iż dopiero w dacie wyrokowania Sąd ocenia stopień krzywdy powoda i dokonuje miarkowania „odpowiedniej” kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania;

6)  prawa materialnego, w postaci art. 362 k.p.c. poprzez uznanie, iż kwota zadośćuczynienia winna ulec pomniejszeniu jedynie o 60% w związku z nieprawidłowym zachowaniem powoda podczas gdy zebrany materiał dowodowy wskazuje, iż Sąd winien obniżyć kwotę zadośćuczynienia o 100%;

7)  sprzeczność treści wyroku z istotnymi ustaleniami Sądu Rejonowego.

Strona powodowa w odpowiedzi na apelację strony przeciwnej wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jako bezzasadna, podlegała oddaleniu, a podniesione w niej zarzuty były nieuzasadnione.

Sąd pierwszej instancji należycie ustalił stan faktyczny przedmiotowej sprawy oraz trafnie wyjaśnił podstawę prawną orzeczenia z przytoczeniem prawidłowych przepisów prawa. Z tych przyczyn Sąd odwoławczy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne i wnioski podjęte przez Sąd Rejonowy. Nie zachodziła zatem potrzeba ich ponownego przytaczania, a odnieść się należało jedynie do zarzutów apelacji.

Zasadniczym zarzutem zgłoszonym w apelacji był zarzut przekroczenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Z treści apelacji wynikało pozwany wywodzi zastrzeżenia co do ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, przy czym zarzut prawa procesowego był ściśle związany z zarzucanymi naruszeniami prawa materialnego dotyczącymi przesłanek odpowiedzialności stron za szkodę powstałą na skutek zdarzenia z dnia 01 września 2016 r., dlatego też zarzuty te należało omówić łącznie.

W kontekście powyższego, w pierwszej kolejności wskazać godzi się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem Sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawiane uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast w tym zakresie wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie innej niż ocena Sądu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 06 listopada 1998 r., II CKN 4/98 niepubl., orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000 OSNC/2000/10/189, orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 05 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99 OSNAPiUS 2000/19/732).

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany zakład ubezpieczeń nie zdołał wykazać, by Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę niniejszą naruszył zasady swobodnej oceny dowodów i, w konsekwencji, by Sąd ten popełnił błąd w ustaleniach faktycznych. Sąd pierwszej instancji bowiem - wbrew zarzutom apelującego - zasadnie uznał w okolicznościach sprawy, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność za szkodę, jakiej doznał małoletni powód w wyniku wypadku z dnia 01 września 2016 r.

Należy tutaj zwrócić uwagę na treść przepisów art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c., które to normują szczególny rodzaj odpowiedzialności obiektywnej ciążącej na posiadaczach pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił przyrody. Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody, nie ma natomiast znaczenia ani wina, ani bezprawność działania posiadacza pojazdu (w razie wystąpienia tych elementów zachodzi zbieg podstaw odpowiedzialności), przy czym odpowiedzialność posiadacza pojazdu może być uchylona tylko przez wykazanie jednej z trzech okoliczności, mianowicie, że przyczyną szkody była siła wyższa albo wyłącznie wina poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi odpowiedzialności. Ciężar udowodnienia jednej z tych okoliczności spoczywa na samoistnym posiadaczu pojazdu mechanicznego, a w niniejszym procesie na pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym, ponoszącym odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego. Stosownie bowiem do art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Z mocy art. 36 ust. 1 wymienionej ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Surowa odpowiedzialność z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. jest uzasadniona szczególnym niebezpieczeństwem wywołanym przez ruch pojazdów mechanicznych, którego ryzyko powinien ponosić posiadacz pojazdu.

Skoro ustawodawca, jako jedną z przesłanek egzoneracyjnych, przewidział wyłączną winę poszkodowanego, to należy pojęciu winy nadać takie znaczenie, jakie ma ono w innych przepisach kodeksu, zatem z uwzględnieniem elementu podmiotowego. Jeśli uczestnikiem wypadku komunikacyjnego był małoletni w wieku 7 lat, to bez wątpienia takiemu dziecku nie można przypisać winy (art. 426 k.c.), a tym samym nie można mówić o szkodzie powstałej wyłącznie z winy poszkodowanego, stanowiącej przesłankę egzoneracyjną. Okoliczność, iż wyłączną przyczyną szkody jest niezawinione zachowanie poszkodowanego (co obejmuje sytuację, w której poszkodowanemu ze względu na jego cechy osobiste nie można przypisać winy) nie sprawia, że odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego zostaje wyłączona. Rygoryzm tej odpowiedzialności, wyrażający się w domniemaniu istnienia związku przyczynowego i ograniczeniu okoliczności egzoneracyjnych nie uzasadnia jednak wniosku, iż posiadacz pojazdu ma ponosić w całości skutki niezawinionego zachowania się poszkodowanego. Takie stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z samą konstrukcją odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka wiążącego się z niebezpieczeństwem wynikającym z posługiwania się w komunikacji pojazdami mechanicznymi. Zachowanie się poszkodowanego, które było przyczyną szkody, a nie wyłączyło odpowiedzialności samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego, podlega ocenie pod kątem zastosowania art. 362 k.c. i ewentualnego zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody ze względu na przyczynienie się do jej powstania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1960 r., I Co 44/59, OSNCK 1960/4/92, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, OSNC 1976/7-8/151 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06, LEX nr 369169). Stanowisko takie było też niejednokrotnie wyrażane w orzecznictwie sądów powszechnych na tle analogicznych stanów faktycznych (por. np.: wyrok SA w Warszawie z dnia 24 listopada 2015 r., I ACa 305/15, publ. Legalis, wyrok SA w Szczecinie z dnia 12 listopada 2015 r., I ACa 651/15, publ. Legalis, wyrok SA w Krakowie z dnia 28 sieprnia 2018 r., I ACa 1657/17, publ. Legalis).

Pozwany we wniesionej przez siebie apelacji wskazywał, iż Sąd Rejonowy dokonał dowolnej oceny dowodów w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego R. S. i w postaci postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego wobec kierującego pojazdem mechanicznym, z których to dowodów bezsprzecznie wynikało, że przyczyną wypadku nie było zachowanie kierującego pojazdem, lecz małoletniego, natomiast pomimo tego Sąd Rejonowy błędnie uznał, że w niniejszej sprawie nie zachodzi przesłanka wyłączająca odpowiedzialność kierującego pojazdem, a tym samym pozwanego. Jak wynika jednak z powyższych rozważań prawnych przy przyjęciu odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego nie ma znaczenia ani jego wina ani też bezprawność jego działania. Dlatego też wnioski opinii biegłego i prawomocne umorzenie postępowania przygotowawczego nie miały wpływu na odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego, co Sąd Rejonowy słusznie dostrzegł i rozważył w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Przechodząc w następnej kolejności do zarzutów apelującego odnoszących się do stopnia przyczynienia się małoletniego do szkody zaistniałej na skutek wypadku z dnia 01 września 2016 r. i kwoty przyznanego na rzecz powoda zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że w ujęciu art. 362 k.c. przyczynienie się oznacza, iż pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody następuje zawsze w wyniku konkretnej i indywidualnej analizy, poprzedzonej koniecznym, lecz niewystarczającym ustaleniem, iż zachowanie poszkodowanego pozostawało w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, które stanowi początek procesu sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych w art. 362 k.c. Wina lub oczywista nieprawidłowość (albo ich brak) po stronie poszkodowanego podlegają uwzględnieniu przy ocenie, czy i w jakim stopniu przyczynienie się uzasadnia obniżenie odszkodowania. W przypadku małoletniego dziecka, wobec wyłączenia jego winy, badanie przyczynienia powinno polegać na ocenie zachowania dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości postępowania. Stosowany wzorzec winien uwzględniać zróżnicowany, z uwagi na rodzaj zdarzenia i wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego. Dla przyjęcia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć możność pojmowania nagannego zachowania lub grożącego niebezpieczeństwa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 2008 r., I CSK 139/08, LEX nr 548898).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie zajmowano się oceną zachowania poszkodowanego mającego mniej niż 13 lat, w zależności od konkretnego wieku. Uznano przykładowo, że dziecku siedmioletniemu i dziesięcioletniemu można przypisać zachowanie lekkomyślne i nieostrożne oraz ocenić, iż zdawało sobie sprawę, że postępuje niewłaściwie, co może doprowadzić do ujemnych dla niego następstw (por. m. in. wyrok z dnia 01 marca 1985 r., I CR 27/85, OSP 1989/5/115 i z dnia 19 grudnia 1979 r., IV CR 447/79, OSNC 1980/7-8/143). Podniesiono też, że w przypadku pięcioletniego dziecka istnieje już w pewnym stopniu świadomość nagannego zachowania czy grożącego niebezpieczeństwa, lecz nie uzasadnia ona równorzędnego potraktowania z zawinionym działaniem sprawcy szkody (por. uzasadnienie przywołanego wcześniej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 2008 r., I CSK 139/08, LEX nr 548898). Sam fakt, iż ze względu na wiek poszkodowanemu nie można przypisać winy, nie wyłącza zatem możliwości kwalifikowania jego zachowania pod kątem „nieprawidłowości”, i to w znaczeniu subiektywnym. Podkreślić należy, że w przypadku oceny przyczynienia się małoletniego nie powinno się porównywać jego zachowania z wzorcami zachowania mechanicznie (np. z zasadami ruchu drogowego, należytą ostrożnością, zasadą ograniczonego zaufania), ponieważ te zobiektywizowane wzory są wywodzone z reguł, które dotyczą podmiotów mających odpowiedni poziom świadomości. Rozumienie zasad przyczynowości (relacji przyczyny do skutku) jest pojmowane powszechnie jako zjawisko mające przede wszystkim charakter poznawczy, które wynika z zasad doświadczenia życiowego i wiedzy naukowej, a z kolei te właściwości są domeną ludzi o ukształtowanej i dojrzałej percepcji, czyli dorosłych. Występujący u konkretnego dziecka brak dostatecznej wiedzy o mogącej wyniknąć sytuacji zagrożenia należy rozpatrywać w aspekcie okoliczności niezależnej od woli małoletniego, mimo że te ograniczenia leżą po jego stronie i mają wydatny wpływ na jego zachowanie mogące przez to wywołać szkodę. Niektóre zachowania tej kategorii podmiotów, jeśli wziąć jako miernik utarte standardy ostrożności, mogą się wydawać wysoce wadliwe, jednak nie można wymagać od małoletnich - ze względu na ich oczywistą nieudolność - pełnego rozumienia sytuacji życiowych, które dorośli przyjmują niemal intuicyjnie. W tych ramach mieści się również kwestia racjonalności w podejmowaniu działań mogących uchronić ich od uniknięcia (powstanie szkody) lub ograniczenia negatywnych skutków niewłaściwego zachowania (zwiększenie szkody). Występujące po stronie małoletnich ułomności wynikają z ich nieukształtowanego jeszcze zmysłu postrzegania otaczającej rzeczywistości. Jest oczywiste, że wśród dzieci poniżej 13 lat występują przedziały wiekowe, w których można mówić zarówno o istnieniu pewnego zakresu świadomości i zdolności oceny, jak i takie, w których należy raczej przyjmować całkowity brak możliwości rozeznania i analizy sytuacji (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, OSNC 1976/7-8/151). Poziom uświadomienia właściwych wzorców przez takie osoby różnicuje nie tylko wiek, ale także stopień rozwoju intelektualnego i osobiste predyspozycje. Stąd też kwestię rozeznania należy wartościować w każdym przypadku indywidualnie, a określenie stopnia przyczynienia przy miarkowaniu odszkodowania czy nawet odstąpienie od jego zastosowania powinno zachodzić w zależności od okoliczności konkretnego stanu faktycznego, abstrahując od prób standaryzacji czy zabiegów polegających na odnoszeniu się do analogicznych przypadków.

W niniejszej sprawie wiek powoda w chwili zdarzenia (7 lat) uzasadnia przyjęcie, że małoletni M. K. powinien zdawać sobie sprawę, iż postępuje niewłaściwie, jeżdżąc rowerem po drodze publicznej nie zaś na przeznaczonym do tego miejscu (ścieżka rowerowa, chodnik). Jak wynika zaś z opinii biegłego sądowego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego R. S., bezpośrednią przyczyną zaistnienia rozpatrywanego zdarzenia drogowego był brak zachowania należytej staranności kierującego rowerem małoletniego M. K. i podjęcie manewru skrętu w lewo w trakcie zbliżania się do miejsca wymijania z samochodem marki M., kierowanym przez T. Z.. Zachowanie kierującego samochodem natomiast było prawidłowe, albowiem jechał on z dopuszczalną prędkością i podjął niezwłocznie manewr hamowania, ale mimo to doszło do zdarzenia. W ocenie Sądu Okręgowego, okoliczności te uprawniają do ustalenia znacznego stopnia przyczynienia się małoletniego do wypadku, stąd określenie przyczynienia przez Sąd Rejonowy na poziomie 60% jest prawidłowe. Apelujący bezzasadnie podnosi, że stopień przyczynienia się powoda do zdarzenia powinien wynosić 100%, gdyż byłoby to równoznaczne z przypisaniem powodowi całkowitego rozeznania i umiejętności analizy sytuacji, w której się znalazł. Pozwany nie wykazał, aby małoletni M. K., mimo swojego wieku, posiadał taki stopień rozwoju intelektualnego i osobiste predyspozycje, by można było przyjąć występowanie u chłopca ukształtowanej i dojrzałej percepcji, pozwalającej na pełne rozumienie zasad przyczynowości w ruchu drogowym. W orzecznictwie przyjmuje się, iż niezawinione zachowanie poszkodowanego nie wyłącza odpowiedzialności z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. nawet wówczas, gdy było dominującą (jedyną adekwatną) przyczyną szkody. Wartościowanie to nie może być podważane wskutek zastosowania art. 362 k.c., co oznacza, że przyczynienie małoletnich w wieku poniżej lat 13 nie może prowadzić - nawet w razie przyczynienia maksymalnego - do ograniczenia odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody, w stopniu równoznacznym z jej wyłączeniem. Można to odczytywać jako wyraz założenia ustawodawcy, iż w odniesieniu do takich osób ruch pojazdu nie jest jedynie przypadkowym tłem szkody, lecz zawsze źródłem dodatkowego, szczególnego zagrożenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2018 r., V CSK 355/17, LEX nr 2499985).

Wbrew stanowisku apelującego, przy ocenie stopnia przyczynienia się małoletniego M. K. do zaistniałego wypadku nie ma też znaczenia zachowanie matki dziecka N. P. oraz jego ojczyma, analizowane z punktu widzenia art. 427 k.c. Nawet ewentualne zaniedbania opiekunów w nadzorze nad dzieckiem, pozostają bez wpływu na zakres obowiązku odszkodowawczego osoby trzeciej w stosunku do małoletniego. Osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka ze względu na to, iż szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem osób wymienionych w art. 427 k.c., wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Przepis art. 362 k.c. dotyczy zachowania się poszkodowanego, a nie innych osób. Osoby zobowiązane do nadzoru nad małoletnim mogą wspólnie z innym zobowiązanym odpowiadać wobec dziecka za szkody przez nie poniesione. W takim jednak wypadku istnieje wielość osób zobowiązanych solidarnie do naprawienia szkody i do poszkodowanego należy wybór osoby, która powinna spełnić świadczenie odszkodowawcze. Powód może więc dochodzić zaspokojenia swych roszczeń wyłącznie od pozwanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1983 r., I CR 33/83, OSNC 1983/12/196; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 2008 r., I CSK 139/08, LEX nr 548898). Z tych wszystkich względów nie są trafne zarzuty apelującego dotyczące naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów art. 233 § 1 k.p.c., art. 361 § 1 k.c., art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c.

Skutków oczekiwanych przez apelującego nie mógł też odnieść zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c., powiązany wyłącznie z kwestią przyczynienia się poszkodowanego do zaistniałej szkody, bez zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny rozmiaru krzywdy powoda. W świetle scharakteryzowanych przez ten Sąd przesłanek wpływających na wysokość zadośćuczynienia (tj., bez uwzględnienia przyczynienia, 40.000,00 zł) suma zasądzona na rzecz małoletniego powoda (16.000,00 zł) spełnia funkcję kompensacyjną, ale nie może być uznana za rażąco wygórowaną, a tylko w takim wypadku mogłoby dojść do ingerencji Sądu odwoławczego odnośnie kwoty zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824 i orzeczenia tam przywołane).

Sąd pierwszej instancji nie naruszył nadto przepisu art. 481 k.c. poprzez uznanie, że małoletniemu powodowi należą się od przyznanych mu kwot odsetki ustawowe za opóźnienie od daty wcześniejszej niż data wyrokowania. Wyrok zasądzający zadośćuczynienie (i odszkodowanie) bowiem nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny, co oznacza, iż odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia (i odszkodowania) przysługującego uprawnionemu należą się od terminu ustalonego zgodnie z art. 455 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, LEX nr 848109). Żądanie zadośćuczynienia (i odszkodowania) jako roszczenia bezterminowego, staje się wymagalne niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia, przy czym ta reguła ulega modyfikacji w odniesieniu do należności przysługujących poszkodowanemu od ubezpieczyciela. Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Natomiast według art. 14 ust. 2 ustawy w przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

W niniejszej sprawie powód pismem z dnia 21 listopada 2016 r. (k. 40-42) wezwał Towarzystwo (...) S.A. w W. do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 50.000,00 zł i zapłaty odszkodowania w kwocie 5.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad nim, konkretyzując tym samym swoje roszczenie wobec strony pozwanej. Natomiast decyzją z dnia 15 grudnia 2016 r. strona pozwana odmówiła przyjęcia odpowiedzialności za szkodę i wypłaty świadczeń na rzecz powoda (k. 43-43v). Skoro żądanie zadośćuczynienia w kwocie 16.000,00 zł i 1.080,00 zł (po uwzględnieniu przyczynienia się poszkodowanego) ze wskazanych tytułów było zasadne, to zasądzając odsetki od tej kwoty od dnia następnego po dniu podjęcia decyzji przez ubezpieczyciela, Sąd Rejonowy nie naruszył powołanych wcześniej przepisów. Z upływem terminu, w jakim świadczenie winno być spełnione, staje się ono wymagalne, jeżeli zaś dłużnik nie spełnia go, popada w opóźnienie i zobowiązany jest do zapłaty odsetek. Obowiązek terminowej wypłaty zadośćuczynienia nie ulega zmianie także wtedy, gdy pozwany kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09 LEX nr 602683). Sąd Rejonowy zasądził nadto odsetki ustawowe za opóźnienie od sumy przyznanego odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych i zwrotu kosztów zniszczonych rzeczy osobistych od dnia 17 listopada 2017 r., a zatem po upływie 30 dni od dnia otrzymania przez pozwanego odpisu pozwu (k. 106). Natomiast odsetki ustawowe za opóźnienie z tytułu zwrotu kosztów rehabilitacji zostały zasądzone od dnia 24 lutego 2020 r., po upływie 30 dni od dnia doręczenia odpisu pisma powoda stronie przeciwnej (k. 420). Należy też dodać, że w piśmie z dnia 21 listopada 2016 r., zgłaszającego pozwanemu szkodę i wzywającego go do zapłaty - powód dokładnie określił zakres poniesionej szkody i dołączył niezbędną dokumentację medyczną. Pozwany mógł już na tamtym etapie zatem ocenić rozmiar poniesionej przez powoda szkody i ustalić - jako profesjonalista zajmujący się podobnymi sprawami - wysokość stosownego zadośćuczynienia. Postępowanie sądowe potwierdziło jedynie to, co znajdowało się w dokumentacji medycznej powoda, a zatem termin zasądzenia odsetek od dnia wyrokowania nie znajduje tutaj uzasadnienia, a tym samym zarzuty w tym zakresie również okazały się niezasadne.

Mając na uwadze wszystko powyższe na mocy art. 385 k.p.c. apelację pozwanego oddalono, o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie I. sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy natomiast orzekł w punkcie II. sentencji zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.) - skoro pozwany przegrał sprawę powinien zwrócić na rzecz wygrywającego (powoda) koszty związane z jego udziałem w sprawie przed Sądem II instancji, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1.800,00 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).

SSO Małgorzata Szostak-Szydłowska SSO Alicja Wiśniewska SSO Aneta Ineza Sztukowska