Sygn. akt I ACa 514/19
Dnia 8 października 2020 roku
Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA Jerzy Nawrocki
Sędzia SA Agnieszka Jurkowska-Chocyk (spr.)
Sędzia SA Mariusz Tchórzewski
Protokolant Dorota Twardowska
po rozpoznaniu w dnia 8 października 2020 roku w Lublinie
na rozprawie
sprawy z powództwa S. W. (1)
przeciwko M. S. (1)
o ochronę dóbr osobistych
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 13 marca 2019 roku, sygn. akt (...)
I. zmienia częściowo zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) obniża zasądzoną w pkt I na rzecz Fundacji (...) w W. kwotę 2.000 zł do kwoty 1.000 zł (tysiąc złotych) i oddala powództwo
w pozostałym zakresie,
b) obniża zasądzoną w pkt III na rzecz powoda, tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 890 zł do kwoty 445 zł (czterysta czterdzieści pięć złotych);
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania odwoławczego.
Agnieszka Jurkowska-Chocyk Jerzy Nawrocki Mariusz Tchórzewski
Sygn. akt I ACa 514/19
Wyrokiem z dnia 13 marca 2019 roku, wydanym w sprawie (...) Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny:
w składzie następującym:
I. zasądził od pozwanego M. S. (1) na wskazany przez powoda cel społeczny – na rzecz Fundacji (...) z siedzibą w W. kwotę 2.000 zł;
II. oddalił powództwo o ochronę dóbr osobistych w pozostałej części;
III. zasądził od pozwanego M. S. (1) na rzecz powoda S. W. (1) kwotę 890 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu.
W pisemnych motywach tego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że pozwem z dnia 29 lipca 2016 roku, S. W. (2) domagał się nakazania pozwanemu M. S. (1) usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez opublikowanie na łamach Kuriera Lubelskiego w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku, na własny koszt w ramce i czcionką, co najmniej 24 punkty, oświadczenia o przeprosinach następującej treści: „ja M. S. (1) przepraszam S. W. (1) za to, że naruszyłem jego dobra osobiste poprzez to, że wyzwałem S. W. (1) od zboczeńców i pedofili oraz za to, że dnia 8 lipca 2016 roku uderzyłem S. W. (1) pięścią w głowę”. Powód wniósł ponadto o zasądzenie od pozwanego na mocy art. 24 § 1 k.c. kwoty 2.000 zł na wskazany cel społeczny, tj. na rzecz Fundacji (...) z siedzibą w W..
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości
i obciążenie powoda kosztami procesu. Ponadto pozwany zawarł w powyższym piśmie pozew wzajemny, który jednakże został zwrócony wobec nieuzupełnienia braków
(odpowiedź na pozew k. 31-33, zarządzenie o zwrocie pozwu wzajemnego k. 65)
Sąd Okręgowy ustalił, że powód wraz ze swoją matką E. K. i pozwany wraz ze swoją rodziną przez lata zamieszkiwali na ulicy (...) w L., na posesjach sąsiadujących ze sobą, oddzielonych od siebie siatką drucianą. W rodzinie pozwanego istnieje konflikt o podłożu majątkowym i pozwany jest skłócony z E. S.. Dobre relacje pomiędzy nią a matka powoda i samym powodem spowodowały powstanie kilka lat temu konfliktu pomiędzy pozwanym a E. K.
i jej synem S. W. (1). Pomiędzy pozwanym, a powodem i jego matką wielokrotnie dochodziło do wymiany zdań, kłótni i awantur, podczas których zarówno pozwany jak i powód używali wobec siebie obraźliwych słów i określeń. Zdarzenia te były wszczynane przez pozwanego, który jest stroną agresywną w tym konflikcie, wulgarnie zachowującą się wobec matki powoda i jego samego, co nie pozostaje bez reakcji powoda. Wszystkie strony konfliktu niejednokrotnie wzajemnie nagrywały swoje wypowiedzi oraz fotografowały się wzajemnie.
Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że w dacie bliżej nieustalonej pozwany, w celu dokuczenia powodowi, rozpoczął nazywanie powoda zboczeńcem
i pedofilem, wykrzykując takie określenia w stosunku do powoda, podczas gdy powód pojawiał się na swojej posesji. Powyższych określeń pozwany wobec powoda używał w obecności innych osób przebywających na sąsiadujących ze sobą posesjach. Powód dowiedział się, że informacja o tym, że takie określenia są wobec niego używane, znane są również innym mieszkańcom ulicy (...) w L.. W dniu 8 lipca 2016 roku około godziny 18.00 pozwany ubrał białą koszulkę typu t-shirt z wykonanym przez siebie napisem: „S. K. robi zdjęcia małym dzieciom” (co jest faktem przyznanym) (prawidłowo napis ten brzmiał ,,Uwaga!! S. K. robi zdjęcia małym dzieciom”) oraz nazwał powoda „pedofilem” i „zboczeńcem”. Podczas ostrej wymiany zdań pomiędzy powodem, pozwanym i obecną podczas zdarzenia E. K., powód, który użył wobec pozwanego zwrotu „aby przestał stręczyć własne dzieci” został zaatakowany przez pozwanego i uderzony ręką w głowę. Zdarzenie zakończyło się kolejnym wezwaniem na interwencję funkcjonariuszy Policji, którzy przybyli na miejsce i uzyskali informację o kłótni i uderzeniu powoda ręką przez pozwanego.
Sąd I instancji ustalił także, że (...) to nazwisko matki powoda, jednakże powód jest z nim identyfikowany przez rodzinę, znajomych i sąsiadów. Zdaniem Sądu powód czuje się zaszczuty, poniżony i znieważony przez pozwanego. Szczególnie przykre i dokuczliwe jest dla niego sugerowanie przez pozwanego, że ma skłonności pedofilskie.
Sąd Okręgowy wskazał dowody, w oparciu o które ustalił stan faktyczny wskazując, że – poza faktem przyznanym - okoliczności sprawy wynikają z: informacji Policji (k. 30, 95, 143), notatki urzędowej (k. 153), notatnika służbowego sierżanta sztabowego M. K. (k. 183-186), mapy (k. 126-127), zdjęć (k. 6 oraz k. 105-111, 121-125), nagrania (k. 45), a ponadto dowodu z zeznań świadków: T. G. - nagranie k. 115 od 01:03:42, E. K. - nagranie k. 115 od 01:27:55, E. S. - nagranie k. 115 od 01:58:00 do 02:15:52, M. S. (2) - nagranie k. 115 od 02:15:52 do 02:32:59, E. W. - nagranie k. 115 od 02:35:53, T. M. - nagranie k. 115 od 02:41:04 do 02:50:48, J. S. - nagranie k. 115 od 02:53:12 do 03:13:47, M. W. - nagranie k. 175 od 00:10:27 do 00:25:27 M. K. - nagranie k. 193 od 00:06:01 do 00:15:47 oraz częściowo zeznań powoda - nagranie k. 193 od 00:20:01 do 00:47:32 i nagranie k. 115 od 00:05:45 do 00:27:39 i częściowo zeznań pozwanego - nagranie k. 193 od 00:48:47 do 01:10:30 i nagranie k. 115 od 00:27:39 do 01:00:52.
Sąd I instancji w całości uznał za wiarygodne dowody z dokumentów, zdjęć
i nagrań oraz z zeznań świadków w zakresie w jakim dotyczyły faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy a nie ich ocen, pozostających w gestii Sądu. Zeznaniom powoda Sąd I instancji dał wiarę w przeważającej części - za wyjątkiem twierdzenia, że pozwany przez około tydzień ubierał koszulkę z obraźliwym dla powoda napisem, gdyż z treści zeznań powoda wnika, że mówił on o swoim przypuszczeniu, które nie zostało potwierdzone żadnym innym dowodem. Z kolei zeznaniom pozwanego Sąd dał wiarę w części - za wyjątkiem zaprzeczenia, że w dniu 8 lipca 2016 roku uderzył powoda, gdyż twierdzenie to pozostawało w sprzeczności z treścią zeznań powoda oraz trzech naocznych świadków: E. K., E. S. i T. G., których zeznania, pomimo skłócenia z pozwanym, w ocenie Sądu Okręgowego - trudno było uznać za niewiarygodne, a ponadto za wyjątkiem części w której podał on, że przedmiotową koszulkę założył jedynie po to, by wywrzeć presją na powodzie by ten zaprzestał robienia zdjęć dzieciom pozwanego. Należy zauważyć, że przed wykonaniem i demonstrowaniem powodowi przedmiotowej koszulki pozwany, co wynika z zeznań ww. świadków, używał wobec powoda przedmiotowych obraźliwych określeń, ponadto fakt by powód fotografował dzieci pozwanego, bądź inne dzieci nie został udowodniony. Fakt ten w ocenie Sądu Okręgowego został wytworzony przez pozwanego i funkcjonował wyłącznie w sferze wyobrażeń jego i jego rodziny.
W trak ustalonych okolicznościach Sąd I instancji uznał powództwo za częściowo zasadne i wyjaśnił, że powód domagał się pozwem ochrony swoich dóbr osobistych. Zgodnie natomiast z art. 23 k.c. dobrem osoby fizycznej jest m.in. jej cześć, rozumiana jako dobre imię, reputacja, dobra sława, prestiż, a także nietykalność cielesna. Stosownie do art. 24 § 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego, osoba której dobro zostało naruszone może m.in. żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Ponadto w związku z treścią przepisu art. 448 k.c. sąd może m.in. żądanie tego, czyje dobro osobiste zostało naruszone, zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny.
Sąd Okręgowy podniósł, że przepis art. 24 § 1 k.c. uzależnia ochronę dóbr osobistych od przesłanek, którymi są: zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego oraz od bezprawności działania. Dowód, że dobro osobiste zostało naruszone ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działania zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Wskazany przepis chroni tylko przed bezprawnym naruszeniem lub zagrożeniem dóbr osobistych, natomiast nie wymaga, aby naruszenie miało charakter zawiniony, w związku z tym nie jest wymagane, aby strona powodowa powoływała się na cele lub intencje pozwanego, jako podstawę oceny, czy naruszenie to było bezprawne. Bezprawne zachowanie na gruncie tego uregulowania to zachowanie sprzeczne z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego, nie wymaga ono istnienia subiektywnych elementów po stronie sprawcy. Do okoliczności wyłączających bezprawność zalicza się zaś działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy, wykonywanie prawa podmiotowego, zgoda pokrzywdzonego oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu. Stwierdzenie, czy miały miejsce okoliczności wyłączające bezprawność zachowania naruszającego dobro osobiste, dokonywane być powinno przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnego przypadku. Dopiero wykazanie przesłanki naruszenia dobra osobistego (przy braku obalenia domniemania bezprawności) skutkowałoby uwzględnieniem powództwa o ochronę dóbr osobistych.
Sąd Okręgowy podkreślił, że treść wypowiedzi stanowiącej potencjalne źródło naruszenia dóbr osobistych powinna być badana w świetle ogólnie obowiązujących reguł znaczeniowych języka, przy założeniu „przeciętnego i rozsądnego odbiorcy”. Konkretne sformułowania, wskazywane jako źródło naruszenia dóbr osobistych, nie mogą być analizowane w oderwaniu od całej wypowiedzi, której kontekst znaczeniowy powinien być uwzględniony. Kryteria oceny naruszenia muszą zatem być poddane obiektywizacji. Uwzględnić trzeba odczucia szerszego grona uczestników i powszechnie przyjmowane, a zasługujące na akceptację normy postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11marca 1997r. III CKN 33/97 OSNC 1997/6-7/93). Konieczne jest także odróżnienie wypowiedzi w sferze faktów od wypowiedzi ocennych. Istnienie faktów można wykazać, natomiast prawdziwości sądów ocennych nie da się udowodnić. Wymaganie udowodnienia prawdziwości ujemnych ocen, jako niemożliwe do spełnienia, narusza bowiem samo w sobie wolność wyrażania opinii, będącej fundamentalną częścią prawa zagwarantowanego w art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. W przypadku osądu ocennego musi jednak istnieć wystarczająca podstawa w faktach na jego poparcie, bez której może on być uznany za nadużycie. Dla oceny, czy wypowiedź krytyczna mieści się w granicach chronionych zasadą wolności wypowiedzi konieczne jest zatem jej zakwalifikowanie jako wypowiedzi o faktach lub wypowiedzi ocennej (opinii), chociaż w praktyce rzadko dana wypowiedź przybiera taką jednoznaczną, „czystą” postać. Najczęściej występują w niej - w różnym natężeniu – elementy faktyczne i ocenne, a stopień ich natężenia oraz proporcje, w jakich występują, stanowią podstawę przyjęcia określonego charakteru wypowiedzi. W takich wypadkach należy zbadać, czy w wypowiedzi można wyodrębnić elementy poddające się testowi według kryterium prawda/fałsz.
Sąd Okręgowy stwierdził, że niewątpliwie wypowiedzi pozwanego o powodzie: „ty zboczeńcu, ty pedofilu”, a także założenie przez pozwanego koszulki
z przedmiotowym napisem, sugerującym skłonności pedofilskie powoda były wypowiedziami naruszającymi cześć powoda. Oba te określenia używane są
w odniesieniu do osób posiadających nieaprobowane społecznie skłonności seksualne, przy czym drugie z nich dotyczy osób, których czyny są penalizowane. Określenia te, są niewątpliwie obraźliwe, poniżające daną osobą. Tak samo sugerujący nieaprobowane społecznie skłonności powoda przedmiotowy napis na koszulce. Niezależnie od powyższego – zdaniem Sądu I instancji - pozwany naruszył nietykalność cielesną powoda, uderzając go ręką w twarz. Niewątpliwie te zachowania pozwanego miały miejsce w trakcie istniejącego między stronami konfliktu i w sytuacji, gdy powód również używał wobec pozwanego różnych obraźliwych określeń. Jednakże zdaniem Sądu – ewentualnemu uwzględnieniu roszczeń powoda przeciwko pozwanemu o ochronę dóbr osobistych nie sprzeciwia „zasada czystych rąk” i art. 5 k.c.
Sąd Okręgowy podkreślił, że nie może skutecznie domagać ochrony swoich dóbr osobistych osoba, która sama postępuje wobec sprawcy naruszenia swoich dóbr w taki sam sposób. Trudno jednakże w ustalonych okolicznościach sprawy uznać, że roszczenia powoda stanowią nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Z dokonanych ustaleń wynika bowiem, że stroną agresywną w istniejącym konflikcie jest pozwany
i jego zachowanie ma charakter zaczepny, zachowanie zaś powoda ma charakter obronny. Ponadto zachowanie pozwanego wyraziło się użyciem wobec powoda przemocy fizycznej. Uderzenie powoda ręką w twarz co prawda nie spowodowało
u niego uszkodzenia ciała, ani nie wywołało rozstroju zdrowia powoda, niemniej jednak – zdaniem Sądu - trzeba je było ocenić jako zachowanie upokarzające powoda.
Biorąc pod uwagę wyżej wymienione względy Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo o zasądzenie od pozwanego żądanej przez powoda w pozwie kwoty 2.000 zł na wskazany cel społeczny na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. – uznając, przy tym, że zachowanie pozwanego naruszające dobra osobiste powoda było zawinione, mające charakter winy umyślnej. Zachowanie pozwanego było niewątpliwie świadome i celowe, ukierunkowane na upokorzenie powoda. Twierdzenia i oświadczenia pozwanego podnoszone w trakcie procesu o innym celu jego wypowiedzi (w tym wypowiedzi na koszulce) są – zdaniem Sądu I instancji - niespójne, niekonsekwentne (vide: wypowiedzi pozwanego składane w trackie procesu i jego zeznania w sprawie) oraz biorąc pod uwagę dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne – nieprawdziwe. Tak samo jak twierdzenie o tym, że (nie) uderzył powoda w dniu 8 lipca 2016 roku.
W tej sytuacji Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na wskazany przez powoda cele społeczny żądaną przez niego kwotę, uznając powyższe żądanie w całości, w tym co do wysokości żądanej kwoty, za zadane. Jednocześnie Sąd oddalił roszczenie powoda o nakazanie pozwanemu M. S. (1) usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez opublikowanie na łamach Kuriera Lubelskiego w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie na własny koszt w ramce i czcionką, co najmniej 24 punkty, oświadczenia o przeprosinach następującej treści: „ja M. S. (1) przepraszam S. W. (1) za to, że naruszyłem jego dobra osobiste poprzez to, że wyzwałem S. W. (1) od zboczeńców i pedofili oraz za to, że dnia 8 lipca 2016 roku uderzyłem S. W. (1) pięścią w głowę”.
W ocenie Sądu I instancji forma żądanych przeprosin jest nieadekwatna do sposobu i zakresu dokonanego przez pozwanego dóbr osobistych powoda. Do naruszenia dóbr osobistych powoda niewątpliwie doszło w obecności ograniczonej liczny osób przebywających na posesji powoda i pozwanego. Nie nastąpiło to publicznie. Powód przynajmniej tego nie wykazał. Stąd domaganie się przez niego, aby pozwany zawarł swoje przeprosiny w gazecie jest żądaniem nadmiernym w stosunku do zaistniałego nasuszenia jego dóbr osobistych, nie podlegającym uwzględnieniu.
Niezależnie od powyższego Sądu Okręgowy zwrócił uwagę, że żądana przez powoda treść przeprosin, w istocie stanowiłaby powielenie, tym razem już publiczne, wypowiedzi pozwanego pod adresem powoda naruszających jego godność i cześć,
a tym (samym) przedmiotowe oświadczenie pozwanego odniosłoby odwrotny skutek od pożądanego przez powoda, gdyż z przedmiotowymi wypowiedziami pozwanego mogłaby zapoznać się nieokreślona liczba osób, co zdaniem Sądu tylko powiększyłoby krzywdę powoda.
Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zawartego w punkcie III wyroku, stanowił wynik procesu oraz art. 100 k.p.c. i art. 108 § 1 zdanie 1 k.p.c. Powód wygrał proces w części, gdyż jedno z jego roszczeń zostało uwzględnione a drugie nie. W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że powód przegrał proces w połowie. Biorąc pod uwagę, że powód poniósł celowe koszty procesu w wysokości 1.780 zł (700 zł opłaty od pozwu i 1.080 zł kosztów zastępstwa procesowego – który to koszt został ustalony w oparciu o § 8 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku, Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 – w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu), zaś pozwany nie wykazał by poniósł jakiekolwiek celowe koszty procesu - Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 890 zł (50% z 1.780 zł) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu.
Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w zakresie rozstrzygnięć z pkt I i III apelacją przez pozwanego, który zarzucił:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego – to jest art. 233 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego oraz brak wszechstronności w jego ocenie w szczególności uznanie, że twierdzenia pozwanego oraz dowody na ich poparcie są niewiarygodne, w konsekwencji bezzasadne zasądzenie kwoty na cel społeczny, niepodanie przyczyn dla których Sąd I instancji nie dał wiary dowodom przedstawionym przez pozwanego, a ponadto nie odniesienie się do wzajemnie sprzecznych – w ocenie pozwanego - zeznań świadków T. G., E. K., E. S., odnośnie faktu uderzenia powoda, które to zeznania są dodatkowo sprzeczne z dowodem w postaci notatki służbowej policjanta M. K., z której wynika, że T. G. nie było w tym dniu na terenie posesji;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego – to jest art. 24 k.c. w związku z art. 448 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w uznaniu, że na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów i ocenionych jako wiarygodne spełnione zostały przesłanki naruszenia dobór osobistych powoda, podczas, gdy pozwany nie dopuścił się naruszenia tych dóbr;
III. sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym polegającą na uznaniu, że wskazane przez stronę powodową dowody stanowią wystarczającą przesłankę do zasądzenia na cel społeczny kwoty 2.000 zł, podczas gdy powód nie udowodnił zasadności swojego roszczenia względem pozwanego, a ponadto sam naruszył dobra osobiste pozwanego;
IV. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 5 k.c. w związku z art. 24 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w uznaniu, że żądanie powoda nie pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego podczas gdy powód swoim zachowaniem i postępowaniem sam naruszał dobra osobiste pozwanego.
Wskazując na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego jest częściowo zasadna i prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Na wstępie trzeba stwierdzić, że nie jest uzasadniony wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wprawdzie wniosek ten został zgłoszony, jako ewentualny, jednak jako dalej idący wymaga rozpoznania w pierwszej kolejności.
Z art. 386 § 2 i § 4 k.p.c. wynika, że uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji może nastąpić tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo, gdy wydanie wyroku przez Sąd drugiej instancji wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie nie zachodzi żadna ze wskazanych wyżej podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku. Postępowanie przed Sądem Okręgowym nie było dotknięte nieważnością i Sąd ten rozpoznał istotę sprawy, ustalając istotne w sprawie okoliczności, na podstawie przeprowadzonych dowodów. Wydanie wyroku przez Sąd drugiej instancji nie wymaga też przeprowadzenia postępowania dowodowego
w całości.
Trafnie jednak skarżący zarzuca Sądowi I instancji naruszenie art. 233 k.p.c.
(z uzasadnienia zarzutu wynika, że dotyczy on § 1 tego przepisu) w zakresie oceny jako wiarygodnych zeznań świadków: T. G., E. K. i E. S. oraz zeznań powoda, w części odnoszącej się do tego, że w dniu 8 lipca 2016 roku pozwany naruszył nietykalność cielesną powoda, uderzając go w głowę (w twarz).
Jak podkreślono w orzecznictwie ocena zeznań świadków nie może ograniczać się do niektórych tylko przesłanek, jak np. cech charakteru lub rodzaju stosunków łączących świadka ze stroną, lecz powinna opierać się także na zestawieniu treści zeznań z pozostałymi dowodami naświetlającymi okoliczności sprawy w sposób odmienny i na dokonaniu prawidłowego wyboru, po rozważeniu wynikłych sprzeczności w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, Biul. SN z 1967 roku, nr 3, s. 45, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 roku, II UKN 537/98, OSNAPiUS z 2000 roku, nr 10, poz. 404). Stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie oceny zakwestionowanych w apelacji, co do ich wiarygodności dowodów było wadliwe i pomijało istotne sprzeczności pomiędzy tymi dowodami, a pozostałymi dowodami przeprowadzonymi w postępowaniu pierwszoinstancyjnym
Zgodnie z art. 233 §1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis ten nakłada zatem na sąd orzekający po pierwsze obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej wyższej instancji i skarżącemu na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie i po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności .
W aktualnie obowiązującym systemie apelacji pełnej - Sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego
w sprawie materiału, oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny,
w tym oceny dowodów zgromadzonych w toku całego procesu (w postępowaniu przed sądami obu instancji). Nie budzi kontrowersji teza, że Sąd odwoławczy - jako sąd orzekający merytorycznie ma obowiązek poczynić własne ustalenia i samodzielnie je ocenić z punktu widzenia prawa materialnego i w tym zakresie powinien wziąć pod uwagę cały materiał zgromadzony w sprawie przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy Sąd pierwszej instancji czynił swoje ustalenia w oparciu o poszczególne dowody. W konsekwencji Sąd drugiej instancji, nawet w sytuacji, kiedy nie przeprowadza postępowania dowodowego - dokonując własnej oceny materiału dowodowego – może to uczynić odmiennie od Sądu I instancji i w efekcie tego, dokonać własnych ustaleń faktycznych.
Z zeznań świadka T. G., złożonych na rozprawie w dniu 9 sierpnia 2017 roku (nagranie k. 115) wynika, że świadek wyprowadziła się spod adresu na ul. (...) pod koniec czerwca 2016 roku, co oznacza, że nie mogła być naocznym świadkiem zdarzenia, rozgrywającego się na posesji stron w dniu 8 lipca 2016 roku, ponieważ w tym czasie już tam nie mieszkała. Nieobecność świadka w miejscu i czasie tego zdarzenia potwierdza również zapis w notatniku służbowym sierżanta sztabowego M. K. (k. 185-186). Interweniujący wówczas Policjant zapisał w notesie szczegółowe dane personalne osób obecnych w czasie awantury, brak w tym zapisie danych świadka T. G.. Nielogiczne i niezrozumiałe byłoby zachowanie T. G., która widząc zza firanki – jak zeznała – przebieg awantury, nota bene najostrzejszej spośród dotychczasowych pomiędzy stronami – nie wyszła na dwór, aby zdać relację interweniującej Policji. W konsekwencji – błędne było stanowisko Sądu I instancji, uznające zeznania świadka w tej części za wiarygodne. Dokonana przez Sąd Apelacyjny ponowna ocena dowodu z zeznań T. G. prowadzi do wniosku, że jej zeznania w zakresie opisującym przebieg zdarzenia z dnia 8 lipca 2016 roku nie są wiarygodne i jako takie nie mogły stanowić podstawy ustaleń faktycznych w rozpatrywanej sprawie.
Z kolei w zeznaniach świadków E. K. i E. S. pojawia się istotna sprzeczność odnośnie tego, czy cios zadany przez pozwanego pozostawił jakieś ślady na twarzy (głowie) powoda. E. K. zeznała, że po uderzeniu pojawiło się zaczerwienienie, natomiast E. S. stwierdziła, że ślad był widoczny, czerwony i spuchnięty. Treść tych zeznań jednocześnie sprzeczna jest z zapisem w notatniku służbowym sierżanta sztabowego M. K., z którego wynika, że na twarzy powoda brak było jakichkolwiek śladów uderzenia (k. 185-186). Biorąc pod uwagę poziom konfliktu stron, wzajemne dokumentowanie zachowań przeciwnika nagraniami i zdjęciami – w sytuacji, kiedy na twarzy powoda pojawiłoby się zaczerwienienie lub opuchlizna, to z całą pewnością ten fakt zostałby udokumentowany (sfotografowany). Takich dowodów w aktach brak. Wskazane sprzeczności w zeznaniach E. K. i E. S. co do istotnej w sprawie okoliczności oraz brak adnotacji w notesie policyjnym co do jakichkolwiek śladów uderzenia przy uwzględnieniu istniejącego konfliktu pomiędzy świadkami, a pozwanym – zdaniem Sądu Apelacyjnego dyskwalifikują te zeznania jako wiarygodne w części zakwestionowanej przez skarżącego. W tym stanie rzeczy – zeznania powoda, iż pozwany uderzył go 8 lipca 2016 roku należało również uznać za niewiarygodne, a twierdzenia o rzekomym uderzeniu za nieudowodnione. Należy również podkreślić, że powód w toku procesu zmieniał wersję przebiegu wydarzenia, które rozegrało się tego dnia. W pozwie wskazał, że ,,pozwany uderzył go pięścią w głowę” (k. 3), z kolei na rozprawie w dniu 9 sierpnia 2017 roku, składając wyjaśnienia informacyjne podał, że pozwany uderzył go ręką, a chwilę później ręką, w której prawdopodobnie trzymał klucze (nagranie k. 115). W relacji powoda brak było zatem wystarczającego stopnia pewności, co dodatkowo podważa wiarygodność jego przekazu. Dodatkowo – biorąc pod uwagę udokumentowaną w aktach wysokość ogrodzenia siatkowego, oddzielającego posesje stron i wzrost pozwanego - wątpliwa jest zdaniem Sądu II instancji – faktyczna możliwość zadania przez pozwanego ciosu na wysokości ponad tym ogrodzeniem. Finalnie Sąd Apelacyjny ustalił więc, że w dniu 8 lipca 2016 roku nie doszło do naruszenia przez pozwanego nietykalności cielesnej powoda i w tym zakresie zmienił ustalenia Sądu I instancji.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 328 § 2 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 7 listopada 2019 roku) w kontekście zarzutu dokonania wadliwej oceny dowodu z zeznań świadków i powoda. Jak trafnie przyjmuje się w orzecznictwie - obraza tego przepisu może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji jedynie wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 listopada 1998 roku, III CKN 792/98, OSNC 1999, Nr 4, poz. 83). Zatem kwestionowanie ustaleń faktycznych lub oceny dowodów – tak jak ma miejsce
w rozpatrywanej sprawie - nie może opierać się na zarzucie naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. albowiem z reguły techniczna strona uzasadnienia, którą normuje wskazany przepis z reguły nie ma istotnego wpływu na wynika sprawy. Wobec tego wytknięcie wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie stanowi płaszczyzny do właściwej krytyki trafności przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych ani oceny prawnej (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 stycznia 2017 roku, II PK 294/15, Legalis, z 27 lipca 2016 roku, V CSK 664/15, Legalis).
Zgodnie z poglądami prezentowanymi w orzecznictwie - uzasadnienie wyroku wyjaśnia przyczyny (faktyczne i prawne) konkretnego orzeczenia, przy czym
z oczywistych względów jest sporządzane już po jego wydaniu. Stąd
a limine należy wykluczyć, że wynik sprawy zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2009 roku, II PK 129/09; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 roku, I ACa 1075/12, LEX nr 1267341). W tym kontekście nalży stwierdzić, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera zarówno wskazanie podstawy faktycznej, jak i ocenę dowodów oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa, pozwala także na dokonanie kontroli instancyjnej.
W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny uznał ustalenia Sądu Okręgowego za prawidłowe i nie dopatrzył się uchybienia polegającego na poczynieniu ich sprzecznie z wynikami postępowania dowodowego, zwłaszcza, że okoliczność założenia przez pozwanego w dniu 8 lipca 2016 roku koszulki z napisem ,,Uwaga !! S. K. robi zdjęcia małym dzieciom”, została udokumentowana nie tylko zdjęciem dołączonym do pozwu (k. 6), ale przede wszystkim przyznana przez pozwanego, który na rozprawie w dniu 9 sierpnia 2017 roku tę koszulkę okazywał (nagranie k. 115). Pozwany przyznał także, że mógł w dacie feralnego zdarzenia, będąc zdenerwowanym kierować w stosunku do powoda obraźliwe słowa.
W tym stanie rzeczy - w zweryfikowanych na etapie postępowania odwoławczego okolicznościach sprawy nie można zgodzić się ze skarżącym, aby doszło do naruszenia art. 24 § 1 k.c. oraz art. 5 k.c. W kontekście art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. należy stwierdzić, że każde naruszenie dobra osobistego jest bezprawne, z wyjątkiem sytuacji, w których naruszyciel wykaże, że jego postępowanie nie było bezprawne. Przy braku normatywnego określenia przyczyn wyłączających bezprawność, zostały one wypracowane w judykaturze i doktrynie prawa. Do okoliczności tych, określanych mianem ,,kontratypów”, zalicza się zgodę pokrzywdzonego, działanie na podstawie przepisu prawa, wykonywanie prawa podmiotowego oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego.
Trafne jest stanowisko Sądu Okręgowego, że treść umieszczonego przez pozwanego na koszulce, cytowanego wcześniej napisu, w której pozwany pojawił się
w miejscu publicznym oraz kierowanie do powoda wyzwisk - naruszało dobra osobiste powoda. Słusznie również Sąd Okręgowy uznał, że pozwany nie udowodnił, aby jego działanie nie było bezprawne.
Niewątpliwie jednak, ustalając wysokość kwoty, zasądzonej w wyroku od pozwanego na wskazany cel społeczny, Sąd Okręgowy pominął, że wzajemność naruszeń przez strony dóbr osobistych – na co wskazują zebrane w sprawie dowody - nie jest okolicznością irrelewantną w procesie o ich ochronę, zatem sąd powinien ją wziąć pod uwagę z urzędu, zwłaszcza rozstrzygając o wysokości dochodzonych roszczeń majątkowych w aspekcie odpowiedniości sumy zadośćuczynienia lub zasądzanej na cel społeczny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego – wyeliminowanie z ustaleń faktycznych okoliczności uderzenia przez pozwanego powoda w dniu 8 lipca 2016 roku
i równocześnie istnienie pomiędzy stronami kilkuletniego, nasilającego się konfliktu,
w którym zarówno pozwany jak i powód wzajemnie dopuszczają się zachowań wypełniających znamiona naruszenia dóbr osobistych przeciwnika – uzasadnią obniżenie o połowę kwoty zasądzonej w pkt I zaskarżonego wyroku. W zmienionych
w postępowaniu odwoławczym ustaleniach faktycznych – kwota 2.000 zł nie może być bowiem uznana za odpowiednią w rozumieniu art. 448 k.c. w stosunku do ustalonego naruszenia dóbr osobistych powoda. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 kwietnia 2002 roku (V CKN 1010/00, OSNC z 2003 roku, nr 4 poz. 56) określenie ,,odpowiedniej” sumy przyznawanego na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia (i analogicznie sumy zasądzanej na cel społeczny) - wymaga rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności rodzaju naruszonego dobra i rozmiaru doznanej krzywdy, intensywności naruszenia oraz stopnia winy sprawcy, a także sytuacji majątkowej zobowiązanego. Zmiana ustaleń faktycznych w sprawie skutkowała zatem koniecznością odzwierciedlenia tego stanu rzeczy przy ustaleniu sumy podlegającej zasądzeniu na wskazany przez powoda cel społeczny. W tym kontekście należało uznać za uzasadniony zarzut naruszenia art. 448 k.c.
Na marginesie trzeba również wyjaśnić, że błędne jest stanowisko pozwanego odnośnie możliwości oddalenie powództwa w rozpatrywanej sprawie, w oparciu o art. 5 k.c. Co do zasady – wzajemność naruszeń dóbr osobistych nie znosi ochrony, wynikającej z art. 24 § 1 k.c., albowiem każda ze stron, które wzajemnie naruszają swoje dobra osobiste, korzysta z ochrony unormowanej w tym przepisie, jednakże – na co zwraca się uwagę w orzecznictwie - wzajemne naruszanie przez strony dóbr osobistych ma znaczenie dla oceny wysuwanych przez nie roszczeń, w tym – w przypadku roszczeń o charakterze majątkowym – ustalenia ich wysokości.
O przyjęciu nadużyciu prawa, o którym mowa w art. 5 k.c. - decydują kryteria obiektywne w postaci sprzeczności zachowań strony z zasadami współżycia społecznego. Oceniając jednak zachowania obu stron przedmiotowego procesu - należało dojść do konkluzji, że intensywność naruszeń dóbr osobistych powoda przez pozwanego była większa niż intensywność naruszeń, których dopuścił się powód
w stosunku do pozwanego. To pozwany wykonał napis na koszulce, którego treść sugerowała, że powód posiada nieakceptowalne społecznie skłonności i co istotne - była nieprawdziwa (w sprawie nie udowodniono, aby powód robił zdjęcia dzieciom).
W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że jedynie w wyjątkowych wypadkach można poszkodowanemu odmówić ochrony z art. 24 § 1 k.c. ze względu na zasady współżycia społecznego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30 kwietnia 1970 roku, OSPiKA z 1971 roku, poz. 8; z dnia 2 czerwca 1999 roku, I CKN 58/98). Zatem oddalenie powództwa w oparciu o art. 5 k.c. w procesie o ochronę dóbr osobitych, może mieć miejsce wyjątkowo i jest zależne od konkretnych okoliczności sprawy, a w ocenie Sądu Apelacyjnego – w ustalonym w sprawie stanie faktycznym – art. 5 k.c. nie ma zastosowania w kontekście oceny zasadności roszczenia powoda.
Zmieniając wyrok Sądu Okręgowego w części – w zakresie rozstrzygnięcia z pkt I – Sąd Apelacyjny na nowo rozstrzygnął o kosztach procesu za I instancję, przyjmując, że pozwany utrzymał się ze swym żądaniem w 75% (art. 100 k.p.c.).
W tym stanie rzeczy – na podstawie przepisów wskazanych w treści uzasadnienia – Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.
Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego – Sąd zniósł je wzajemnie pomiędzy stronami uznając, że każda z nich w połowie wygrała ten etap procesu (art. 100 k.p.c.).
Agnieszka Jurkowska-Chocyk Jerzy Nawrocki Mariusz Tchórzewski