Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 681/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Namirska

Sędziowie:

SA Zofia Kołaczyk

SA Grzegorz Stojek (spr.)

Protokolant:

Diana Pantuchowicz

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2019 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa G. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej we W.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 18 maja 2017 r., sygn. akt I C 290/15,

1.  prostuje zaskarżony wyrok w części zawierającej oznaczenie przedmiotu sprawy w ten sposób, że jest nim ochrona dóbr osobistych i zapłata;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1. o tyle, że oświadczeniu nadaje następującą treść: (...) Spółka Akcyjna we W. przeprasza G. G. za naruszenie jego dobrego imienia przez bezzasadne wszczęcie egzekucji komorniczej.”;

3.  oddala w pozostałej części apelację pozwanej i w całości apelację powoda;

4.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Zofia Kołaczyk

SSA Wiesława Namirska

SSA Grzegorz Stojek

Sygn. akt V ACa 681/17

UZASADNIENIE

Powód G. G. domagał się nakazania pozwanej (...) S.A. we W., żeby w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku opublikowała w (...) dodatku dziennika (...) oświadczenie o treści, którą wskazał w pozwie, zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od 7 listopada 2013 r. i zasądzenia kosztów procesu.

Do pierwotnie sformułowanego oświadczenia o treści: „(...)SA przeprasza adwokata G. G. za naruszenie jego dobrego imienia – rzetelnego dłużnika i płatnika zobowiązań poprzez: a) umieszczenie jego osoby w rejestrze dłużników, b) spowodowanie wszczęcia przeciwko niemu bezzasadnej sądowej egzekucji komorniczej; a nadto c) przeproszenia za nieuprawnione molestowane (stalkingowanie) jego osoby poprzez firmy windykacyjne działające na zlecenie (...) SA” powód w piśmie procesowym z 9 maja 2017 r. dodał, po słowach „w rejestrze dłużników”, słowa „(...)oraz (...) w okresie od kwietnia 2012 do dnia wyrokowania” (litera a), zaś po słowach „egzekucji komorniczej” dodał słowa „prowadzonej przez Komornika Sądu Rejonowego w C. D. O. za sygnaturą KM 4315/12” (litera b), natomiast po słowach „Banku SA” dodał słowa „w okresie od roku 2011 do dnia wyrokowania” (litera c).

Motywując powództwo, powód wskazał, że 24 września 2007 r. strony zawarły dwie umowy o kredyt hipoteczny, to jest w kwocie 211.300 zł (obejmował środki na nabycie przez powoda mieszkania w C.; dalej: kredyt mieszkaniowy) i w kwocie 17.700 zł (obejmował środki na zakup przez powoda miejsca postojowego; dalej: kredyt garażowy). W sierpniu i październiku 2011 r., wpłacając raty na poczet kredytu garażowego, w dokumencie zapłaty wpisał numer rachunku bankowego, który służył spłacie kredytu mieszkaniowego. W rozliczeniu umowy obejmującej kredyt garażowy pojawił się więc brak wpłat, z tym że jednocześnie w rozliczeniu kredytu mieszkaniowego pozwana nie odnotowała nadpłaty. Z uwagi na brak wpłat na poczet kredytu garażowego pozwana wystawiła bankowy tytuł egzekucyjny obejmujący wierzytelność wynikającą z umowy o ten kredyt, który, po opatrzeniu go klauzulą wykonalności, stanowił podstawę zainicjowanego przez kredytodawcę postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi. Uwzględniając powództwo przeciwegzekucyjne, Sąd Rejonowy w C. prawomocnym wyrokiem z 10 lipca 2013 r., sygn. akt XII C 2704/12, pozbawił wskazany tytuł wykonawczy wykonalności. Powód podniósł, że zajęcie rachunku bankowego prowadzonego przez (...), który służył potrzebom jego kancelarii adwokackiej, skutkowało dla niego stratą wizerunkową, rozwiązaniem umowy o rachunek bankowy i procesem sądowym (sygn. akt I C 1272/13 Sądu Rejonowego w C.). Ponadto, że prowadzona egzekucja zachwiała płynnością finansową powoda i zdezorganizowała pracę jego kancelarii adwokackiej. Wiosną 2012 r. pozwana umieściła w rejestrze prowadzonym przez (...) S.A. nieprawdziwą informację, jakoby powód zalegał ze spłatą kwoty 14.786 zł tytułem zwrotu kredytu garażowego. Powód podniósł też, że pozwana zaangażowała podmioty zajmujące się windykacją, które przez rok bezprawnie go molestowały (stalkingowały) w zakresie nieistniejącego przeterminowanego kredytu.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Przyznając, że zawarła z powodem obie umowy kredytowe, podkreśliła, że nie miała obowiązku poinformowania powoda o nadpłacie kredytu mieszkaniowego, gdyż kredytobiorca – uprawniony do przedterminowej spłaty kredytu – w sierpniu, wrześniu i październiku 2011 r. dokonał częściowej przedterminowej spłaty kredytu mieszkaniowego bez pisemnego zawiadomienia, czy wcześniejsza spłata niewymagalnej części kredytu skróci okres kredytowania czy zmniejszy wysokość rat. Brak takiej dyspozycji kredytobiorcy w odniesieniu do przedterminowej spłaty, stosownie do postanowień regulaminu udzielania kredytów, powoduje zaliczenie środków pieniężnych na poczet spłat kredytu zgodnie z harmonogramem spłat i do tego czasu księgowanie ich na nieprocentowanym rachunku. Zaległość w spłacie kredytu garażowego oznaczała, że zadłużenie z tytułu tego kredytu stało się przeterminowane. W tej sytuacji była uprawniona do podjęcia działań windykacyjnych oraz wypowiedzenia umowy o kredyt garażowy. Nie przekazała do Biura (...) ( (...) S.A.; dalej: (...)) danych dotyczących powoda. Takie dane w odniesieniu do zobowiązań powoda względem niej przekazała do Biura (...) (dalej: (...), które nie jest rejestrem dłużników. Uczyniła tak na podstawie art. 105 prawa bankowego i umowy, którą zawarła z (...) S.A. Zawartość bazy (...) może być udostępniona w odpowiedzi na pytania kierowane do (...). Jednakże przekazywanie danych pomiędzy (...) i (...) jest niezależne od niej oraz następuje na podstawie przepisów prawa i umów. Powód nie przedstawił dowodów, że zajęcie jego rachunku bankowego wywołało straty wizerunkowe, skutkowało rozwiązaniem umowy o rachunek bankowy oraz zachwiało jego płynnością finansową i zdezorganizowało jego pracę. Powód już od 2009 r. był w złej sytuacji finansowej, natomiast pozwana wszczęła egzekucję dopiero w 2012 r. Pozwana wskazała też na brak dowodów zarzuconego molestowania powoda przez podmioty zajmujące się windykacją na jej zlecenie. W odniesieniu do zadośćuczynienia zwróciła uwagę, że powinno odpowiadać rozmiarowi krzywdy (niewykazanej przez powoda) i być w odpowiedniej proporcji kredytu garażowego, udzielonego w kwocie 17.000 zł, podczas gdy powód zażądał z tego tytułu 80.000 zł.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach, po pierwsze, nakazał pozwanej, żeby w terminie 14 dni od prawomocności wyroku opublikowała w (...) dodatku dziennika (...) oświadczenie o treści: „(...) S.A. przeprasza adwokata G. G. za naruszenie jego dobrego imienia, rzetelnego dłużnika i płatnika zobowiązań wobec pozwanego poprzez wszczęcie przeciwko powodowi bezzasadnie egzekucji komorniczej prowadzonej przez Komornika Sądu Rejonowego w C. M. O. sygn. KM 4315/12 oraz spowodowanie ujawnienia jego osoby w rejestrze (...) w kwietniu 2012 roku w związku z zadłużeniem wobec (...)S.A.”, po drugie, zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od 7 listopada 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r., po trzecie, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, po czwarte, orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Rozstrzygnięcie oparł o następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne.

W dniu 24 września 2007 r. strony zawarły umowę nr (...) o kredyt hipoteczny w kwocie 17.690,32 zł, którego celem było sfinansowanie przez powoda nabycia miejsca postojowego w garażu wielostanowiskowym (kredyt garażowy) oraz umowę nr (...) o kredyt hipoteczny przeznaczony na zapłatę ceny zakupu lokalu mieszkalnego (kredyt mieszkaniowy). W każdej z obu umów został wskazany numer rachunku bankowego, na który powód miał spłacać raty danego kredytu.

Do lipca 2011 r. powód spłacał oba kredyty przez wpłaty rat na właściwe rachunki bankowe.

W sierpniu, wrześniu i październiku 2011 r. rata z tytułu kredytu garażowego wynosiła po 142,27 zł miesięcznie.

W dniu 22 sierpnia 2011 r. powód wpłacił kwotę 143,11 zł z tytułu umowy nr (...) (kredyt garażowy) na niewłaściwy rachunek, dotyczący umowy nr (...) (kredyt mieszkaniowy). We wrześniu i październiku 2011 r. powód wpłacił raty w wysokości po 150 zł na ten sam niewłaściwy rachunek (to jest na rachunek kredytu mieszkaniowego). Od listopada 2011 r. powód dokonywał wpłat tytułem spłaty kredytu garażowego na prawidłowy rachunek bankowy.

Pozwana nie zaksięgowała wpłat dokonanych w sierpniu, wrześniu i październiku 2011 r. na rachunek wskazany w umowie nr (...) (kredyt garażowy), ani na rachunek przeznaczony na spłaty kredytu mieszkaniowego, określony w umowie nr (...), lecz na rachunek nieoprocentowany, nie informując o tym powoda.

W dniu 19 lipca 2012 r., z uwagi na zaległości w spłacie kredytu garażowego w okresie od sierpnia do października 2011 r., pozwana wystawiła bankowy tytuł egzekucyjny nr(...)

Sąd Rejonowy w C. postanowieniem z 10 sierpnia 2012 r., sygn. akt XV Co 1827/13, nadał klauzulę wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu, o którym teraz była mowa.

W dniu 2 listopada 2012 r. pozwana zwróciła się do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w C. D. O. o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi, które prowadzone było pod sygn. akt KM 4315/12. O wszczęciu egzekucji powód dowiedział się od komornika w listopadzie 2012 r.

Powód nie otrzymał ani wezwania do zapłaty w związku z zaległościami, jakie powstały na skutek uiszczenia rat kredytu garażowego na niewłaściwy rachunek bankowy, ani pisemnego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy nr (...) o kredyt garażowy. Takie oświadczenie pozwana złożyła mu dopiero w marcu 2014 r.

W dniu 26 listopada 2012 r. powód wystąpił do Sądu Rejonowego w C. z powództwem przeciwegzekucyjnym, który wyrokiem z 10 lipca 2013 r., sygn. akt XII C 2704/12, pozbawił w całości wykonalności bankowy tytuł egzekucyjny nr (...)z 19 lipca 2012 r. opatrzony klauzulą wykonalności. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu tego wyroku wskazał, że pozwana – wbrew umowie o kredyt hipoteczny, która wiązała strony – nie wezwał dłużnika do uregulowania zaległości i nie wypowiedział umowy ze skutkiem prawnym. Postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko powodowi z wniosku pozwanej początkowo było zawieszone w efekcie udzielenia postanowieniem z 26 lutego 2013 r. zabezpieczenia roszczenia o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, a następnie zostało umorzone postanowieniem z 3 września 2013 r., w wyniku pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.

W toku postępowania egzekucyjnego komornik zajął rachunek bankowy powoda, który służył rozliczeniom dotyczącym kancelarii prawnej prowadzonej przez niego jako adwokata, a także rachunek bankowy powoda w (...) SA. Ponadto w postępowaniu egzekucyjnym komornik zwrócił się do Urzędu Miejskiego w C. z pytaniem o dane osobowe powoda, w uzasadnieniu potrzeby uzyskania danych wskazując, że prowadzi postępowanie egzekucyjne przeciwko powodowi. W tym samym postępowaniu egzekucyjnym komornik wysłał również pytanie do Urzędu Skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a do Urzędu Skarbowego przesłał też zajęcie wierzytelności.

W latach 1993-2009 powód prowadził obsługę prawną Urzędu Miejskiego w C., początkowo w ramach stosunku pracy, a następnie na podstawie umowy zlecenia. Osoby tam zatrudnione, które znały zarówno powoda, jak i jego żonę, będącą pracownikiem Urzędu Miejskiego w C., komentowały wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi.

W kwietniu 2012 r. pozwana przesłała do (...) informację o zadłużeniu powoda, która została udostępniona (...). W (...) pojawiły się też informacje z kwietnia i czerwca 2012 r. o zadłużeniu powoda względem, odpowiednio, (...) S.A. i (...). Powód był zadłużony również względem innych banków.

Do powoda, na skutek prowadzonej przez pozwaną windykacji, były kierowane wezwania do spłaty zadłużenia, przekazywane w rozmowach telefonicznych i tzw. smsami. Pozwana wysyłała też listy z wezwaniami do zapłaty.

Powód złożył doniesienie do prokuratury o stalking, ale nie przeciwko pozwanej, lecz innemu podmiotowi; postępowanie zostało umorzone.

W drugiej połowie 2012 r. albo w pierwszej połowie 2013 r., w związku z informacjami o zadłużeniu powoda wobec banków, odmówiono mu sprzedaży, która miała być finansowana kredytem.

Problemy finansowe powoda zaczęły się w 2006 r. W latach 2010-2016 powód był w bardzo trudnej sytuacji finansowej i pokrywał jeden kredyt środkami uzyskanymi z innego kredytu. Jednak pierwszym bankiem, który wszczął przeciwko niemu egzekucję, była pozwana. W listopadzie 2012 r. została nadana klauzula wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu wystawionemu w dniu 22 października 2012 r. przez (...)S.A., z tym że Sąd Rejonowy w C. wyrokiem z 2 października 2014 r. pozbawił wykonalności także ten tytuł wykonawczy.

Sąd Okręgowy wskazał dowody, na których się oparł.

Zgodnie z art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne, a w razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Sąd Okręgowy stwierdził, że celem tego roszczenia jest niemajątkowa kompensacja skutków naruszenia dóbr osobistych. Treścią oświadczenia jest odwołanie krzywdzących zarzutów, przeproszenie, wyrażenie ubolewania, wyjaśnienie pewnych faktów, sprostowanie nieprawdziwych informacji. Złożenie oświadczenie ma usunąć skutki naruszenia dobra osobistego, czemu służyć ma forma, w jakiej się go dokonuje. Na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Kwestię odpowiedzialności majątkowej za naruszenie dóbr osobistych reguluje art. 448 k.c., który stanowi, iż w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Ograniczenie w dochodzeniu praw przewidzianych powołanymi przepisami zachodzi, gdy działanie naruszające dobra osobiste nie nosi cech bezprawności. Dla przypisania odpowiedzialności konieczne jest bowiem naruszenie dobra osobistego bezprawnym działaniem. Zgodnie z art. 6 k.c., na powodzie ciąży obowiązek wykazania naruszenia dóbr osobistych. Z uwagi na wynikające z przepisu prawa domniemanie bezprawności działania, ciężar dowodu braku bezprawności obciąża pozwanego.

W art. 23 k.c. mowa jest o dobrach osobistych, jako podlegających ochronie prawnej, którymi miedzy innymi są zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko, wizerunek, godność.

Sąd Okręgowy odwołał się do przeważającego w orzecznictwie poglądu, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego decydujące znaczenie ma to jaką reakcję wywołuje naruszenie w społeczeństwie, a nie subiektywne odczucie osoby, o której dobro osobiste chodzi, jej uczucia, czy stan psychiczny. Przyjmować należy zatem koncepcję obiektywną naruszenia dobra osobistego w płaszczyźnie konkretnego stanu faktycznego, wymagającą analizy, czy dane zachowanie, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogły obiektywnie stać się podstawą do negatywnych odczuć pokrzywdzonego. Jednak subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej nie może być całkowicie pozbawione znaczenia, zależnie od istoty zdarzenia, na które powołuje się osoba uważająca, że jej dobra osobiste zostały naruszone. Obiektywne kryterium naruszenia dobra osobistego będzie miało tym bardziej zastosowanie, gdy powód powołuje się na naruszenie dobra osobistego w postaci dobrego imienia, gdyż to właśnie naruszenie tego dobra osobistego wywołać ma negatywne odczucia społeczne i narazić na utratę zaufania daną osobę, o której dobre imię chodzi.

Bezprawne jest każde działanie naruszające dobra osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających takie działanie. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych zalicza się działanie w ramach porządku prawnego, to jest działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, z reguły również zgodę pokrzywdzonego, a także działanie w obronie uzasadnionego interesu.

Działania pozwanej związane ze wszczęciem egzekucji przeciwko powodowi doprowadziły do zajęcia jego rachunku bankowego oraz skierowania przez organ egzekucyjny pytań do Urzędu Skarbowego, Urzędu Miejskiego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W Urzędzie Skarbowym również doszło do zajęcia wierzytelności. Z pytania skierowanego do Urzędu Miejskiego w C. wynikało, że związane jest z prowadzoną egzekucją komorniczą przeciwko powodowi. Wszystkie te działania organu egzekucyjnego mają ten skutek, że do instytucji, do których są adresowane, kierowany jest przekaz, że powód jest zadłużony względem jakiegoś podmiotu i na skutek braku zapłaty została wszczęte przeciwko niemu egzekucja. Taki przekaz doprowadził do naruszenia dobrego imienia powoda, podważając jego wiarygodność jako dłużnika. Zarówno obiektywnie, jak i subiektywnie może to budzić poczucie skrzywdzenia u osoby, której to dotyczy. Sąd Okręgowy nie zaakceptował argumentacji pozwanej, że zapytanie skierowane do Urzędu Miejskiego nie było wynikiem wniosku skierowanego do organu egzekucyjnego. We wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego pozwana szeroko określiła sposób egzekucji. Działanie komornika nie wykraczało poza uprawnienia i wynikało z wszczęcia egzekucji przeciwko powodowi. Sąd Okręgowy podkreślił, że nie ma podstaw, żeby uznać, iż zeznania powoda i świadka E. G., żony powoda, są niewiarygodne w zakresie, w jakim twierdzili, że informacja o prowadzonej przeciwko powodowi egzekucji była przedmiotem rozmów pomiędzy pracownikami Urzędu Miejskiego w C., w którym zatrudnieni byli powód i jego żona. Poza tym w ramach prowadzonej egzekucji został zajęty „firmowy” rachunek bankowy powoda. Zgadzając się z pozwaną co do braku podstaw do uznania, że zajęcie tego rachunku bankowego było przyczyną rozwiązania umowy pomiędzy innym niż pozwana bankiem i powodem (powód sam wystąpił z takim wnioskiem), Sąd Okręgowy stwierdził, że uzyskanie przez dany bank informacji o zadłużeniu jego klienta względem innego banku i prowadzonej przeciwko niemu egzekucji może naruszać zaufanie do klienta i być podstawą odczuwania przez klienta dyskomfortu.

Sąd Okręgowy negatywnie ocenił pojawienie się w (...) informacji o zadłużeniu powoda, gdyż konsekwencją tego było pojawienie się takiej informacji w (...), chociaż bezpośrednio to nie pozwana umieściła tę informację w (...). Okoliczność, że powód już widniał w rejestrach na skutek innego zadłużenia nie oznacza, że nie doszło do naruszenia przez pozwaną jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i rzetelnego kredytobiorcy. Sąd Okręgowy podkreślił, że ujawniona informacja o innym długu może jedynie wpływać na ocenę rozmiaru krzywdy powoda i w efekcie na wysokość sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy stwierdził, że przyjęcie innego toku rozumowania prowadziłoby do wniosku, że każdy podmiot, który spowodowałby bezprawne umieszczenie nieprawdziwej informacji byłby zwolniony z odpowiedzialność, co sprzeciwiałby się poczuciu sprawiedliwości i zasadom współżycia społecznego. Za mające znaczenie dla rozstrzygnięcia uznał też to, że powód jest adwokatem. Opinia o adwokacie, że jest nierzetelnym dłużnikiem naraża go na bardziej dotkliwe konsekwencje i może spowodować utratę zaufania na „rynku pracy”.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że zostały naruszone wskazane przez powoda dobra osobiste (dobre imię rzetelnego dłużnika i płatnika zobowiązań wobec pozwanej).

Na pozwanej spoczywał ciężar wykazania, że wszczęcie egzekucji komorniczej i wszystkie jej konsekwencje nie miały charakteru bezprawnego. Pozwana nie sprostała temu. Już w sprawie I C 1272/13 Sądu Rejonowego w C. ustalono, że pozwana nie doręczyła powodowi ani wezwania do zapłaty, ani wypowiedzenia umowy o kredyt, a mimo to wystawiła bankowy tytuł egzekucyjny i wystąpiła o nadanie temu tytułowi klauzuli wykonalności, a następnie wszczęła egzekucję komorniczą. Naruszyła tym samym postanowienia łączącej strony umowy, nie dając powodowi możliwości podjęcia skutecznych kroków, żeby sytuację wyjaśnić. Wprawdzie to błąd powoda doprowadził do uznania przez pozwaną, że zalega on z płatnościami, niemniej jednak faktycznie uiszczał on raty kredytu i ostatecznie środki pieniężne z tego tytułu były w dyspozycji pozwanej. Od banków, jako instytucji zaufania publicznego, należy oczekiwać szczególnej staranności w zakresie realizacji umów, a to zarówno z uwagi na wymagany profesjonalizm obsługi, jak również na przewagę instytucjonalną banku względem konsumenta, jako podmiotu silniejszego w relacjach między bankiem i konsumentem. Także w toku niniejszego postępowania pozwana nie wykazała, aby powodowi zostało doręczone wezwanie do uiszczenia zaległości i oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o kredyt. Złożone w 2014 r. oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o kredyt garażowy potwierdza twierdzenie powoda, że wcześniej pozwana nie wypowiedziała umowy. Zachowanie pozwanej było zatem bezprawne, jako naruszające umowę zawartą przez strony, a także sprzeczne z art. 75 ust. 1 i art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (obecnie tekst jednolity w Dz. U. z 2018 r. poz. 2187 z późn. zm.), które wymagają poprzedzenia wypowiedzenia kredytu wezwania kredytobiorcy do zapłaty i uprzedzenia go o wypowiedzeniu kredytu. Postępowanie pozwanej naruszyło również zasady współżycia społecznego, bowiem banki należą do instytucji, od których należy wymagać szczególnej staranności.

Ponieważ doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powoda, zasadnie żądał na podstawie art. 24 § 1 k.c., żeby pozwana złożyła stosowne oświadczenie, którego treść Sąd Okręgowy zmodyfikował. Powód wykazał bezzasadne wszczęcie egzekucji przez pozwaną i tym samym naruszenie jego dobrego imienia rzetelnego dłużnika i płatnika zobowiązań wobec strony pozwanej. W oświadczeniu zawartym w sentencji zaskarżonego wyroku został użyty zwrot „wobec pozwanego” w celu wskazania, że chodzi w nim o naruszenie warunków umowy zawartej przez strony i konsekwencje z tego wynikające, a więc nie obejmuje czynności prowadzonych przez inne podmioty w związku z długami powoda. W oświadczeniu nie ma mowy o przeproszeniu za umieszczenie w rejestrze (...) informacji o powodzie, bowiem pozwana nie dokonała tej czynności. Sąd Okręgowy ograniczył treść oświadczenia do pierwszej informacji, to jest ujawnionej w (...) w kwietniu 2012 r. Nie uwzględnił żądania, żeby jako czas ujawnienia informacji w oświadczeniu wskazać okres od kwietnia 2012 r. do dnia wyrokowania, gdyż materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, że późniejsze informacje nie były wywołane dalszymi zaległości w regulowaniu kredytu przez powoda.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił powództwa w zakresie, w jakim powód żądał przeproszenia za molestowanie i stalking. Pozwana prowadziła czynności windykacyjne wobec powoda poprzez wysyłanie listów, wiadomości sms i rozmowy telefoniczne. Niemniej jednak do powoda, jak wynika z jego zeznań, telefonowano również w ramach windykacji innych należności. Nie można ustalić, na ile negatywne oddziaływanie miały czynności windykacyjne pozwanej, a na ile suma wszystkich tego typu czynności. Powód posłużył się pojęciami stalking i molestowanie, które nie znajdują odzwierciedlenia w zachowaniu pozwanej. W powszechnym rozumieniu stalking oznacza złośliwe i powtarzające się nagabywanie, naprzykrzanie, czy prześladowanie zagrażające czyjemuś bezpieczeństwu. Z punktu widzenia prawa karnego stalking to uporczywe nękanie wywołujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności. Molestowanie oznacza natomiast naruszenie godności osobistej poprzez natrętne i uporczywe naprzykrzanie się, nieakceptowane przez społeczeństwo. Użycie tych określeń byłoby nieadekwatne i stanowiło nadużycie w odniesieniu do istoty działań podmiotów zajmujących się windykacją na zlecenie pozwanej.

Określenie odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia wymaga ustalenia rozmiaru krzywdy w efekcie naruszenia dóbr osobistych. Na podstawie art. 448 k.c. kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Fakultatywny charakter zadośćuczynienia za krzywdę nie oznacza dowolności organu stosującego prawo co do możliwości korzystania z udzielonej mu kompetencji zarówno co do wysokości, jak i samego zasądzenia zadośćuczynienia.

Krzywda powoda polega przede wszystkim na psychicznym obciążeniu i negatywnych doznaniach w związku z zachowaniem pozwanej. Powód zmuszony był podjąć działania w postępowaniu sądowym, żeby wstrzymać egzekucję wszczętą na wniosek pozwanej. Musiał znosić działania podmiotów zajmujących się windykacją na zlecenie pozwanej, polegające na telefonowaniu do niego oraz przesyłaniu mu wiadomości sms i listów. Poczucie krzywdy u powoda wywołały zajęcie jego rachunku bankowego i informacja dotycząca jego zadłużenia, która ujawniona została w Urzędzie Miejskim w C.. Nie bez znaczenia są również pytania organu egzekucyjnego kierowane do innych podmiotów i dokonanie zajęcia wierzytelności w Urzędzie Skarbowym.

Powód nie udowodnił, że płynność finansową stracił na skutek działań pozwanej, bowiem – jak sam zeznał – już wcześniej miał kłopoty finansowe i zmuszony był zaciągać kredyty. Poza tym nie wyjaśnił na czym miała polegać dezorganizacja pracy jego kancelarii. Ponadto nie wykazał, że brak możliwości zakupu finansowanego kredytem był związany z zadłużeniem względem pozwanej, gdyż z materiału dowodowego wynika, że w tym czasie był zadłużony względem innych banków, które również widniały w rejestrach (...) i (...). Nie można upatrywać związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanej i innymi sprawami sądowymi, między innymi przeciwko bankowi, który prowadził „firmowy” rachunek bankowy powoda. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że choć pozwana bezprawnie doprowadziła do ujawnienia w (...)zadłużenia powoda, to jednak powód był zadłużony względem innych banków, co też było tam ujawnione. Ostania okoliczność ma znaczenie dla oceny rozmiaru krzywdy. Sąd Okręgowy podkreślił, że źródłem zasiniałej sytuacji był błąd powoda, który dokonał wpłat na niewłaściwy rachunek bankowy. Z tych przyczyn Sąd Okręgowy uznał, że kwota 10.000 zł jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda oraz że taka suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia spełni kompensacyjny cel tego świadczenia.

Sąd Okręgowy umotywował orzeczenie o odsetkach za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia terminem pierwszego wezwania do jego zapłaty (23 października 2013 r.), jakie powód skierował do pozwanej, jak również treścią art. 481 k.c.

Orzeczenie o kosztach postępowania Sąd Okręgowy uzasadnił wynikiem procesu, kosztami poniesionymi przez strony oraz treścią art. 98, art. 100 i art. 102 k.p.c. Ponieważ pozwana przegrała sprawę w zakresie roszczenia niemajątkowego, natomiast w zakresie roszczenia majątkowego powód utrzymał się przy swoim żądanie jedynie w 12,5 %, zwrot kosztów zastępstwa procesowego należny jest powodowi tylko w zakresie roszczenia niemajątkowego. Na mocy art. 102 k.p.c. nie obciążył powoda pozostałymi kosztami postępowania, mając na uwadze sytuację majątkową powoda, charakter sprawy, silniejszą pozycję banku-naruszyciela dobra osobistego wobec konsumenta i naruszenie zaufania do tak istotnej instytucji, jaką jest bank.

W apelacji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo przez dodanie w treści oświadczenia, że ujawnienie w (...) trwało od kwietnia 2012 r. do dnia wyrokowania oraz że pozwana przeprasza go za „bezzasadną akcję firm windykacyjnych działających na zlecenie pozwanego”, jak również o zasądzenie dalszej kwoty 47.500 zł z ustawowymi odsetkami od 7 listopada 2013 r. i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Zarzucił naruszenie przepisów postępowania, polegające na sprzeczności rozstrzygnięcia o roszczeniu niemajątkowym z zebranym materiałem dowodowym, z którego wynika, że nigdy nie zalegał ze spłatą kredytu garażowego i że podmioty windykacyjne na zlecenie pozwanej podejmowały działania w celu ściągnięcia niewymagalnego długu.

Ponadto zarzucił naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 448 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na zasądzeniu rażąco zaniżonej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia.

Z kolei pozwana w apelacji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części uwzględniającej powództwo przez jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Zarzuciła naruszenie licznych przepisów postępowania w sposób wskazany w apelacji, mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., art. 207 § 6 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c., art. 207 § 3 k.p.c. w związku z art. 217 k.p.c. i art. 227 k.p.c. oraz art. 132 § 1 k.p.c.

Także pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 24 w związku z art. 448 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie, ewentualnie art. 24 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie.

Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwana wniosła też o zmianę postanowienia z 18 maja 2017 r. i dopuszczenie dowodu z zestawienia spłat kredytu mieszkaniowego, objętego umową nr (...), w celu ustalenia terminów dokonania przez powoda wpłat.

Każda ze stron wniosła o oddalenie apelacji strony przeciwnej i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pozwanej zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy w takim zakresie, jaki nie jest zakwestionowany w dalszej części uzasadnienia i te ustalenia przyjmuje za swoje.

Podstawą działania (...) jest art. 105 ust. 4 prawa bankowego, który uprawnia banki, wspólnie z bankowymi izbami gospodarczymi, do utworzenia instytucji upoważnionych do gromadzenia, przetwarzania i udostępniania innym bankom i instytucjom wskazanych w tym przepisie określonych w nim informacji stanowiących tajemnicę bankową w zakresie określonym w tym przepisie dla potrzeb w nim oznaczonych. Z kolei art. 105 ust. 4a prawa bankowego stanowi, że instytucje utworzone na podstawie art. 105 ust. 4 prawa bankowego mogą udostępniać, z zastrzeżeniem art. 105 ust. 4a ( 1) i 4a ( 2) prawa bankowego, biurom informacji gospodarczej działającym na podstawie ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz. U. z 2018 r. poz. 470, z późn. zm.) dane w drodze teletransmisji, co ma dalszą regulację w kolejnych jednostkach redakcyjnych art. 105 prawa bankowego. Zatem nie ma podstaw do utożsamiania (...), który nie jest rejestrem dłużników, z (...).

W piśmie procesowym z 9 maja 2017 r. pełnomocnik powoda wniósł, by oświadczenie, którego złożenia przez pozwaną powód się domagał, w części oznaczonej w pozwie literą a, to jest po słowach dotyczących przeproszenia go za „umieszczenie jego osoby w rejestrze dłużników”, zawierało dalsze słowa, mianowicie „(...)oraz (...) w okresie od kwietnia 2012 do dnia wyrokowania” (k. 476). W tej części wskazane pismo zawiera zmianę powództwa o charakterze ilościowym, obejmując ujawnienie danych tak w (...), jak i w (...), a także inny czas działania, które miało naruszać dobro osobiste powoda.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwaną zarzutu naruszenia art. 132 § 1 k.p.c., trzeba zwrócić uwagę, że w treści pisma procesowego z 9 maja 2017 r. pełnomocnik powoda oświadczył, że jego odpis wysłał pełnomocnikowi pozwanej, czego dowód złoży na rozprawie. Sprzecznie z zawartą w piśmie zapowiedzią na rozprawie nie doszło do złożenia dowodu jego wysłania. Przepis art. 132 § 1 k.p.c. w brzmieniu sprzed 8 września 2016 r., obowiązującym od 19 kwietnia 2010 r., które ma zastosowanie w sprawie (art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw; Dz. U. poz. 1311 z późn. zm.) wymagał jednak dołączenia już do pisma dowodu doręczenia drugiej stronie odpisu albo dowodu jego wysłania przesyłką poleconą. Pismo pełnomocnika powoda z 9 maja 2017 r. nie zostało zwrócone w oparciu o art. 132 § 1 zdanie trzecie k.p.c. w brzmieniu sprzed 8 września 2016 r. Sąd Okręgowy uznał tym samym, że zostało skutecznie doręczone pełnomocnikowi pozwanej, poddając rozszerzone żądanie rozpoznaniu, mimo zarzuconego na rozprawie w dniu 18 maja 2017 r., bezpośrednio poprzedzającej wydanie zaskarżonego wyroku, naruszenia art. 132 § 1 k.p.c. (zapis obrazu i dźwięku z przebiegu rozprawy w dniu 17 maja 2017 r. w zakresie znaczników czasu 00:17:17-00:17:50, k. 490).

Powód nieskutecznie rozszerzył żądanie niemajątkowe. Odpis pisma procesowego zawierającego rozszerzenie powództwa w ogóle nie podlegał bowiem doręczeniu w sposób określony w art. 132 § 1 k.p.c., gdyż – z uwagi na powstanie z jego doręczeniem skutku w postaci zawisłości sporu w zakresie rozszerzonego powództwa, a także na możliwe wywołanie z tą chwilą skutków materialnoprawnych – doręczenie odpisu takiego pisma należy do sądu, który tego dokonuje za potwierdzeniem odbioru, zgodnie z art. 142 § 1 k.p.c., po uprzednim badaniu pisma procesowego w zakresie dopuszczalności zmiany powództwa oraz wymagań formalnych i fiskalnych (uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z 11 grudnia 2018 r., III CZP 31/18).

Nieskuteczność rozszerzenia powództwa wyklucza uwzględnienie apelacji powoda w zakresie, w jakim kwestionuje oddalenie rozszerzonego powództwa obejmującego roszczenie niemajątkowe, niezależnie od częściowej trafności apelacji pozwanej, o czym dalej.

Jeżeli zaś chodzi o podniesione w apelacji działania windykacyjne, podejmowane na zlecenie pozwanej przez zajmujące się tym inne podmioty, trafnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na nomenklaturę, jaką posłużył się powód, nie dość, że sam będący adwokatem, to jeszcze reprezentowany przez radcę prawnego. Molestowanie i stalkingowanie mają niezwykle pejoratywne zabarwienie znaczeniowe oparte o naganną ocenę faktów wyczerpujących te pojęcia. Zgadzając się z zawartą w apelacji powoda uwagą, że pojęcie molestowania jest nieadekwatne do działań podejmowanych przez osoby zajmujące się windykacją na zlecenie powoda, jak też uwzględniając niewykazanie przez powoda, że doszło tymi działaniami do stalkingu, należało analizie poddać, czy zachowania te stanowiły bezprawne naruszenie wskazanego przez powoda dobra osobistego. Powód tego nie wykazał. Samo podejmowanie tego rodzaju działań względem niego przez podmioty współpracujące z pozwaną nie prowadziło przecież do naruszenia dobrego imienia powoda. Którego ochrony powód się domagał. Zeznając, powód powiedział, że działania te polegały na zwracaniu mu uwagi, że nie płaci długu, czemu powód przeczył wobec podmiotów zajmujących się windykacją na zlecenie pozwanej (k. 413-415). Świadek E. G. zeznała, że czynności te nie były obraźliwe, ale uciążliwe z uwagi na porę kontaktów, które podejmowane były wieczorem (k. 304). Powód nie udowodnił więc, by działania windykacyjne, które same w sobie nie są bezprawne, były nakierowane na jego zastraszenie, czy zmierzały do wywołania u niego uzasadnionej obawy o mir domowy, bądź miały charakter dręczenia w efekcie przekroczenia ram działania polegającego na skłonieniu dłużnika do uczynienia zadość żądaniu zwrotu długu. W takim wypadku w grę wchodziłyby zresztą inne dobra osobiste, których powód nie wskazał jako poddane ochronie wniesionym powództwem, skoro nie twierdzi, że podmioty windykacyjne ujawniały w jego środowisku podejmowane przez siebie czynności i ich przyczynę.

Jak wynika już z pierwotnej treści oświadczenia, którego złożenia przez pozwaną się domagał, a także podstawy faktycznej powództwa, jako naruszone dobro osobiste powód wskazał dobre imię w efekcie przypisania mu cechy nierzetelnego dłużnika, niespłacającego zobowiązania. Dobre imię, jako zewnętrzna strona czci człowieka, oznacza dobrą opinię innych ludzi, szacunek, którym dana osoba jest obdarzana przez jej otoczenie, obejmując wszystkie sfery życia, to jest osobistą, zawodową, społeczną. W judykaturze wyjaśniono, że naruszenie tego dobra osobistego polega na przypisaniu danej osobie postępowania lub właściwości, które mogą negatywnie wpływać na jej ocenę przez inne osoby, gdy dotrze to do wiadomości otoczenia. Te uwagi o charakterze ogólnym pozwalają stwierdzić, że należy zgodzić się z tym, że naruszonym dobrem osobistym powoda jest dobre imię. Cecha polegająca na byciu nierzetelnym dłużnikiem, który nie realizuje obowiązku spłaty zobowiązań w takim stopniu, że wierzyciel zmuszony zostaje do prowadzenia przeciwko niemu egzekucji, jest tą właściwością, która może doprowadzić do utraty zaufania do powoda nie tylko w kontaktach niezawodowych z innymi osobami, ale i zawodowym, do którego powód się odwołał przez zaakcentowanie w treści oświadczenia, że postępowanie pozwanej dotknęło go jako adwokata. Zatem Sąd Okręgowy trafnie miał na uwadze zawód wykonywany przez powoda i nadał temu faktowi właściwe znaczenie w kontekście okoliczności sprawy. Mając na względzie ten aspekt sprawy, nie sposób zgodzić się z pozwaną, że Sąd Okręgowy popadł w sprzeczność, gdy z jednej strony stwierdził, że „powód jest z zawodu adwokatem i opinia nierzetelnego dłużnika naraża go na bardziej dotkliwe konsekwencje”, po czym podkreślił, że pozwana jest podmiotem silniejszym względem „konsumenta”, to jest powoda. Tym przecież charakteryzuje się relacja między profesjonalistą, przedsiębiorcą (tu: bankiem) a konsumentem (tu: kredytobiorcą będącym – jak stanowi art. 22 1 k.c. – osobą fizyczną, która dokonała z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową), że niezależnie od osobistych właściwości tego drugiego jest on zawsze strukturalnie słabszą stroną stosunku prawnego łączącego go z przedsiębiorcą. Tak jest dlatego, że czynność prawna inicjująca ten stosunek prawny nie dotyczy działalności zawodowej lub gospodarczej tej osoby fizycznej, która odpowiada definicji konsumenta, lecz obejmuje przedmiot profesjonalnej działalności przedsiębiorcy, który wyspecjalizował się w podejmowaniu czynności prawnych danego rodzaju. W doktrynie wprost podawany jest przykład właśnie adwokata, który jest wtedy konsumentem, gdy dokonuje czynności prawnej niemającej związku z działalnością jego kancelarii. Pozwana nie tylko nie zakwestionowała ustalenia, że obie umowy kredytowe, które zawarła z powodem, są czynnościami prawnymi, jakie podjął bez bezpośredniego związku ze swoją działalnością zawodową, ale wręcz podkreśliła w swej apelacji, że powód nie zawarł umów kredytowych jako adwokat. Nie ma podstaw do zakwestionowania oceny zeznań powoda i świadka E. G. o komentowaniu przez osoby zatrudnione w Urzędzie Miejskim w C. i znajome powodowi jego sytuacji, w jakiej znalazł się w efekcie pytań organu egzekucyjnego, który prowadził egzekucję, będącej efektem wystawienia przez pozwaną bankowego tytułu egzekucyjnego następnie zaopatrzonego klauzulą wykonalności, którego wystawienie nie miało podstaw, jak wynika z wydania prawomocnego wyroku pozbawiającego ten tytuł wykonawczy wykonalności. Sąd Okręgowy nadał prawidłowe znaczenie konsekwencjom pytań organu egzekucyjnego, zwłaszcza kierowanych do Urzędu Miejskiego w C. (byłego pracodawcy powoda, a następnie jego kontrahenta w działalności zawodowej), a także zajęciu wierzytelności powoda, w tym z rachunku bankowego (abstrahując od późniejszego wypowiedzenia umowy o rachunek bankowy), które polegały na powstaniu wrażenia, że powód jest dłużnikiem, który nie zaspokoił dobrowolnie długu, przez co wierzyciel zmuszony został dochodzić przymusowego zaspokojenia. Taka cecha dłużnika będącego adwokatem, jak o tym była mowa, podważa jego wiarygodność i zaufanie do niego, jako nierzetelnego dłużnika, który nie płaci wymagalnych długów.

Wprawdzie w sentencji wyroku Sądu Rejonowego w C. z 10 lipca 2013 r., XII C 2704/12, mowa jest o pozbawieniu wykonalności tytułu wykonawczego, ale podstawą tego rozstrzygnięcia, jak wynika z uzasadnienia przywołanego wyroku, jest ustalenie, że pozwana – wbrew swemu odmiennemu twierdzeniu, którego w tamtym procesie nie udowodniła – z naruszeniem umowy o kredyt garażowy wystawiła bankowy tytuł egzekucyjny nr (...) z 19 lipca 2012 r., mimo że nie wezwała powoda do zapłaty zaległości z tytułu tego kredytu i nie wypowiedziała umowy kredytowej nr (...). Zatem okoliczności te były już badane w procesie między tymi samymi stronami i właśnie ze względu na nie tytuł wykonawczy, o jaki chodzi w sprawie, został pozbawiony wykonalności. Podstawą prawną omawianego wyroku był bowiem art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c., w myśl którego dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu. Zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c., orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Prawomocny wyrok korzysta też z powagi rzeczy osądzonej co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia i tylko między tymi samymi stronami, o czym mowa jest w art. 366 k.p.c. Jeżeli chodzi o zakres przedmiotowy powagi rzeczy osądzonej, jak przyjmuje judykatura, ocena następuje według istoty orzeczenia w związku ze stanem rzeczy, który był podstawą rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny podziela ten pogląd judykatury, jak i ten, że powaga rzeczy osądzonej rozciąga się na motywy wyroku w granicach, w których stanowią konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia, niezbędne dla wyjaśnienia jego zakresu, a przede wszystkim indywidualizacji sentencji wyroku jako rozstrzygnięcia o przedmiocie sporu i w jakim określają one istotę danego stosunku prawnego. Podsumowując ten wątek, moc wiążąca prawomocnego orzeczenia (art. 365 § 1 k.p.c.) zapadłego między tymi samymi stronami w nowej sprawie o innym przedmiocie polega na zakazie dokonywania ustaleń i ocen prawnych sprzecznych z osądzoną sprawą (art. 366 k.p.c.). Już z tego wynika, że nie może odnieść skutku zamierzonego przez pozwaną podnoszone przez nią w niniejszym procesie twierdzenie, że przed wystawieniem w dniu 19 lipca 2012 r. bankowego tytułu egzekucyjnego nr (...) wezwała powoda do zapłaty zaległości z kredytu garażowego, po czym skutecznie wypowiedziała umowę o ten kredyt. Pismo z 12 marca 2014 r., w którym zawarte jest oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o kredyt garażowy (k. 446-447), doręczyła powodowi dopiero 17 marca 2014 r. (k. 448), co zresztą powód przyznał podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 30 marca 2017 r. (k. 414). Zważywszy na powyższe, zwłaszcza na pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, trafnie Sąd Okręgowy ustalił bezzasadność egzekucji, którą Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w C. D. O. prowadził pod sygn. akt KM 4315/12. Do odmiennego wniosku nie prowadzi istnienie formalnego tytułu do prowadzenia egzekucji, jaki został poddany ocenie prawnej w sprawie XII C 2704/12 Sądu Rejonowego w C., w wyniku której został uznany za niemogący być podstawą egzekucji, co doprowadziło do wyniku procesu wyrażonego wydanym w nim wyrokiem. Komornik w toku postępowania egzekucyjnego podjął działania, które polegały między innymi na zwróceniu się z pytaniami dotyczącymi powoda do Urzędu Skarbowego, Urzędu Miasta i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak również zajął wierzytelności powoda. W efekcie, jak o tym była mowa, powstało wrażenie, że powód jest dłużnikiem, który dobrowolnie nie zaspokoił wymagalnego długu, co zmusiło wierzyciela do przymusowego ściągnięcia służącej mu wierzytelności, a to odniesione do adwokata prowadzi do podważenia jego wiarygodności zawodowej i zaufania do niego. Na pozwanej, jako profesjonaliście w stosunku prawnym nawiązanym umową o kredyt garażowy, ciążył podwyższony obowiązek staranności, co tym bardziej jest istotne, że chodzi o jej relację z konsumentem, gdy skutki jej postępowania dotknęły go w sferze jego wiarygodności zawodowej. Pozwana nie dochowała podwyższonego miernika staranności i doprowadziła do bezpodstawnej egzekucji.

W podsumowaniu kwestii roszczenia niemajątkowego w postaci zakreślonej w pozwie trzeba stwierdzić, że dobro osobiste powoda w postaci jego dobrego imienia, o czym szczegółowo wcześniej była mowa, zostało naruszone bezprawnym działaniem pozwanej, które polegało na bezpodstawnym wszczęciu egzekucji. Pozwana nie wykazała braku bezprawności swego działania naruszającego dobre imię powoda, zważywszy na przywołane znaczenie prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w C. z 10 lipca 2013 r., sygn. akt XII C 2704/12. Zasadne jest więc żądanie złożenia przez pozwaną oświadczenia, które jest potrzebne do usunięcia skutków wskazanego naruszenia. Oświadczenie, którego złożenia powód skutecznie zażądał w procesie, ma jednak szerszą treść od wykazanego naruszenia dobra osobistego. Dla usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobra osobistego wystarczające jest ograniczenie jego treści do bezzasadnego wszczęcia przez pozwaną postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi. Nie ma potrzeby ujawniania w nim zawodu wykonywanego przez powoda, gdyż jest to zbędne dla usunięcia skutków dokonanego naruszenia, mimo że dla samego naruszenia dobra osobistego fakt ten jest znaczący. Ostatecznie chodzi przecież o dobro osobiste osoby fizycznej będącej kontrahentem pozwanej bez związku z wykonywanym zawodem i działanie pozwanej w abstrakcji od tego zawodu, chociaż skutki naruszenia wkroczyły także w tę sferę. Oświadczenie sformułowane w sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego oddaje istotę naruszenia dobra osobistego powoda, ponieważ wskazuje rodzaj naruszonego dobra osobistego i sposób naruszenia, co odbiorcom komunikatu pozwoli uzyskać informację tak co do rodzaju dobra osobistego, które pozwana naruszyła działaniem wskazanym w tekście, jak i sposobu naruszenia. To zaś jest potrzebne do osiągnięcia celu oświadczenia, którego złożenie następuje właśnie dla usunięcia skutku naruszenia dobra osobistego. Podobnie brak potrzeby dokładnego wskazania w oświadczeniu organu egzekucyjnego, który prowadził postępowanie oraz sygnatury akt egzekucyjnych. Te szczegóły w niczym nie przybliżają do celu złożenia oświadczenia, a wywrzeć mogą wrażenie o bezzasadności postępowania organu egzekucyjnego, który – nie będąc uprawniony do kontroli tytułu wykonawczego – miał formalną podstawę prawną do podejmowania czynności w postępowaniu egzekucyjnym.

Naruszenie przez pozwaną wymaganej od niej należytej staranności oznacza winę. Wystąpiła tym samym przesłanka do majątkowej ochrony dobra osobistego na podstawie art. 448 k.c.

Uzasadniając zarzut naruszenia art. 448 k.c., powód wskazał na rozmiar zadośćuczynienia (7.500 zł), jakie zostało zasądzone od niego, jako adwokata, który swoją wypowiedzią naruszył dobro osobiste przeciwnika procesowego osób przez niego reprezentowanych. Powód podkreślił jednorazowość naruszenia dobra osobistego przeciwnika procesowego jego klientek i swój stan majątkowy, który odniósł do sytuacji majątkowej pozwanej oraz korzyści, jakie miała osiągnąć w efekcie naruszenia jego dobra osobistego, podczas gdy on nie odniósł korzyści z naruszenia dobra osobistego osoby, na rzecz której od niego zasądzono zadośćuczynienie.

Mimo obiektywizacji ocen, na co zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, subiektywny charakter krzywdy nie pozbawia znaczenia tego elementu, który prowadzi do konieczności uwzględniania indywidualnych okoliczności danej sprawy, określających rozmiar krzywdy. Jednakże właśnie ze względu na konieczność uwzględniania okoliczności danej sprawy przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach jest ograniczona.

O sposobie, a tym samym o czasie naruszenia dobra osobistego powoda była już mowa. Trzeba zwrócić uwagę, że przedmiotem niniejszej sprawy nie jest roszczenie o naprawienie szkody majątkowej wyrządzonej przez pozwaną, lecz niemajątkowa i majątkowa ochrona dobra osobistego powoda, w której – w omawianym teraz wątku – chodzi o krzywdę podlegającą zadośćuczynieniu odpowiednią sumą pieniężną. Różnica w sytuacji majątkowej stron rozpoznawanej teraz sprawy jest okolicznością niewymagającą jakiegokolwiek omówienia. Nie prowadzi ona do zwiększenia rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, chociaż ma znaczenie z uwagi na represyjną funkcję zadośćuczynienia.

Sąd drugiej instancji jest uprawniony do zmiany zasądzonego zadośćuczynienia tylko wówczas, gdyby było rażąco zaniżone albo zawyżone. Jest tak z uwagi na brak ustawowych kryteriów określania sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia, przez co przepis art. 448 k.c. należy do tzw. prawa sędziowskiego, przy stosowaniu którego sąd ma o tyle swobodę, o ile zastosowane jest do konkretnych okoliczności danej sprawy. Zadośćuczynienie ma stanowić rekompensatę doznanej krzywdy. Z tej przyczyny jego cel kompensacyjny ma decydujące znaczenie dla określenia rozmiaru zadośćuczynienia, które ma być odpowiednie w odniesieniu do krzywdy. W okolicznościach sprawy nie ma nic, co prowadziłoby do wniosku, że zasądzone zadośćuczynienie nie jest adekwatne do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda w efekcie naruszenia jego dobrego imienia. Zadośćuczynienie w zasądzonej kwocie nie prowadzi do wzbogacenia powoda, a jedynie kompensuje jego krzywdę. Jego poziom nie deprecjonuje dobra osobistego, o którego ochronę chodzi. Wbrew pozwanej, dla określenia rozmiaru krzywdy powoda nie ma znaczenia, czy wskutek bezpodstawnego wszczęcia egzekucji spotkały go szykany od osób z jego otoczenia. Opinie o danej osobie nie muszą być ujawnione, zważywszy na obiektywne kryteria oceny naruszenia dóbr osobistych. Była jednak już mowa o „komentarzach” dotyczących sytuacji powoda. Uwzględniając funkcję represyjną tego świadczenia, należy stwierdzić, że zasądzone zadośćuczynienie ma tego rodzaju wartość, która jest odczuwalna jako istotna także dla pozwanej. Jednocześnie zadośćuczynienie określone jest na takim poziomie, że daje wystarczającą satysfakcję powodowi, stanowiąc odczuwalną wartość majątkową. Świadczenie to uwzględnia przy tym stosunki majątkowe w społeczeństwie oraz rodzaj naruszonego dobra i stopień winy pozwanej, jako profesjonalisty, który nie dochował należytej staranności w stopniu wymaganej od przedsiębiorcy kredytowego. Rozmiar zadośćuczynienia jest też tego rodzaju, że należy je ocenić jako odpowiadające także jego funkcji prewencyjnej. Właśnie z uwagi na to, że zasądzone zadośćuczynienie określone jest w takim rozmiarze, że odpowiada wskazanym jego funkcjom, nie sposób zgodzić się z tym, że jego poziom wyznaczony ma być jedynie przez relację do wysokości kredytu garażowego, jak chce tego pozwana.

Reasumując, okoliczności niniejszej sprawy nie prowadzą do wniosku, by zadośćuczynienie zasądzone na rzecz powoda było rażąco zaniżone, ani też by było rażąco zawyżone. Nie ma więc podstaw do ingerencji w rozmiar tego świadczenia.

Zatem zaskarżony wyrok podlegał częściowej zmianie w efekcie zasadności apelacji pozwanej w części (art. 386 § 1 k.p.c.), która nie była tego rodzaju, by prowadziła do zmiany orzeczeń o kosztach postępowania.

W pozostałej części apelacja pozwanej i w całości apelacja powoda, jako bezzasadne, podlegały oddaleniu (art. 385 k.p.c.).

Zważywszy na wynik sprawy w drugiej instancji, wartość przedmiotu zaskarżenia każdą z apelacji oraz stawki wynagrodzenia profesjonalnych pełnomocników stron w zakresie roszczeń niemajątkowego i majątkowego, jak również poniesione opłaty od apelacji, należało wzajemnie znieść między stronami koszty postępowania apelacyjnego (art. 100 zdanie pierwsze k.p.c.).

SSA Zofia Kołaczyk SSA Wiesława Namirska SSA Grzegorz Stojek