Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 100/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek (spr.)

Sędziowie: SA – Dorota Tyrała

SO (del.) – Anna Kalbarczyk

Protokolant: – Adriana Hyjek

przy udziale Prokuratora Piotra Woźniaka

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2020 r. sprawy oskarżonych:

1)  Ł. A. (1), urodzonego (...) w W., syna P. i B. z d. N.

2)  P. B. (1), urodzonego (...) w Ś., syna J. i J. z d. K.

3)  M. Z. (1), urodzonego (...) w B., syna S. i H. z d. P.

oskarżonych o przestępstwa z art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońców Ł. A. (1) i M. Z. (1) oraz prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 29 listopada 2018 r. sygn. akt V K 80/18

1. zmienia wyrok w zaskarżonej części, w ten sposób, że

- podwyższa wymierzoną oskarżonemu Ł. A. (1) w pkt I karę do 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

- podwyższa wymierzoną oskarżonemu P. B. (1) w pkt III karę do 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

2. utrzymuje w mocy wyrok w stosunku do oskarżonych Ł. A. (1) i P. B. (1) w pozostałej zaskarżonej części;

3. na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. łączy kary pozbawienia wolności orzeczone wobec P. B. (1), wymierzając karę łączną 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

4. utrzymuje w mocy wyrok w zaskarżonej części w stosunku do oskarżonego M. Z. (1);

5. na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. zalicza na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności:

- Ł. A. (1) okres od 30.07.2015 r. do 20.08.2015 r. i od 19.01.2017 r. do 29.11.2018 r.

- P. B. (1) okres od 17.01.2017 r. do 29.11.2018 r.

6. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego A. K. kwotę 865,60 (osiemset sześćdziesiąt pięć 60/100) złotych, w tym 23% VAT, z tytułu wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną z urzędu oskarżonemu M. Z. (1) w postępowaniu apelacyjnym;

7. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w częściach na nich przypadających, w tym opłaty: od M. Z. (1) w kwocie 1.100 zł. za II instancję, oraz od P. B. (1) w kwocie 900 zł. i Ł. A. (1) w kwocie 1.100 zł. za obie instancje.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 100/19

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 29 listopada 2019 r., sygn. akt V K 80/18, skazujący: 1) Ł. A. (1),
2) P. B., 3) M. Z.

1.2  Podmioty wnoszące apelacje

☒ oskarżyciel publiczny - prokurator w sprawie Ł. A. i P. B.

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońcy oskarżonych Ł. A. i S. Z.

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść – obrońcy oskarżonych

☒ na niekorzyść – prokurator

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Wskazać oskarżonego.

Wskazać fakt.

Dowód ze wskazaniem numeru karty, na której znajduje się dowód.

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu.

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Wskazać fakt

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu.

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Apelacja obrońcy oskarżonego Ł. A. (1)

Lp.

zarzuty

1.

2.

3.

1.

2.

1.

2.

1.a.

1.d.

1.b.

c.

1.c. b.

1.a.

zarzut naruszenia prawa procesowego:

a)  art. 7 k.p.k.

b)  art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. i art. 366 § 1, 2 k.p.k.

c)  art. 143 § 1 pkt 7 k.p.k., art. 393 § 1 k.p.k.;

d)  art. 424 I 410 k.p.k.

zarzut błędu w ustaleniach faktycznych;

zarzut alternatywny rażącej niewspółmierności kary

☒ niezasadny

☒ niezasadny

☒ niezasadny

Wnioski

- o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

- o uniewinnienie

☒ niezasadne

Zwięźle o powodach uznania zarzutów i wniosków za niezasadne

Powody uznania zarzutów i wniosków apelacji obrońcy oskarżonego Ł. A. za niezasadne.

Zarzuty naruszenia prawa procesowego oraz błędu w ustaleniach faktycznych, formalnie przedstawione w apelacji obrońcy oskarżonego Ł. A., nie zostały merytorycznie powiązane ze sobą w jej uzasadnieniu. Skarżący powinien wykazać wpływ zarzuconych uchybień proceduralnych, które uważa za dyskwalifikujące dla wyroku, na ustalenia faktyczne, które legły u jego podstaw. Skoro, żadne z zarzuconych naruszeń prawa procesowego nie stanowi bezwzględnej przesłanki procesowej kasującej dotychczasowe postępowanie sądowe, to zaskarżenie innych uchybień powinno być wykazane ich wpływem na ustalenia, których wyrazem są opisy przestępstw przypisanych oskarżonemu w wyroku. Mimo rozbudowanego zbioru rzekomych naruszeń procedury karnej i obszernego uzasadnienia apelacji, obrońca nie dokonał żadnej analizy w kierunku powiązania zarzucanych naruszeń art. 7 k.p.k., 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 i 2 k.p.k., art. 143 §, 393 § k.p.k., art. 424 k.p.k. i art. 410 k.p.k. z błędem w ustaleniach faktycznych, ani inną wadą wyroku. Nie wykazał więc żadnego wpływu zarzutów procesowych na rozstrzygnięcie. Uzasadnienie apelacji w ogóle nie odnosi się do zarzutu 2 – błędu w ustaleniach faktycznych – a zarzut sformułowany jest jako „ nietrafne przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się zarzuconego mu przestępstwa”. Brak jakiegokolwiek odniesienia się do tego zarzutu w uzasadnieniu apelacji wskazuje na niezdolność skarżącego do wykazania, który z elementów stanu faktycznego i dlaczego, nie odpowiada rzeczywistemu przebiegowi przestępstw. Trzeba przy tym zaznaczyć, że obrońca pisze o „ przestępstwie”, podczas gdy Ł. A. (1) zarzucono w akcie oskarżenia dwa przestępstwa przemytu marihuany z H. w połowie i końcu lipca 2015 r., za które został skazany w ramach art. 91 § 1 k.k. – za ciąg przestępstw.

Sąd Apelacyjny celowo odnosi się najpierw do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, by podkreślić bezzasadność tegoż i pozostałych zarzutów, poczynając od prezentacji przypisanych Ł. A. działań – faktów – których apelujący nie jest w stanie zanegować.

Obrońca całkowicie pomija udowodnione ponad wszelką wątpliwość fakty, które pogrążyły oskarżonego w takim stopniu, że apelującemu pozostała tylko taktyka sugerowania i mnożenia wątpliwości w zakresie kilku elementów dowodowych, jakichś niedociągnięć proceduralnych o nieistotnym znaczeniu, np. stenogramy z rozmów, zamiast protokołów, kopie, zamiast odpisów itp. Wszystko to służy przykryciu oczywistych dowodów na przypisaną oskarżonemu działalność przestępczą.

Do podstawowych okoliczności sprawy należy to, że:

- dnia 30 lipca 2015 r. Ł. A. (1) został zatrzymany w zasadzce Policji, w miejscu zamieszkania, w garażu do którego niespełna dwie godziny wcześniej jego wspólnicy: P. B. i M. Z. przywieźli z H. ładunek amfetaminy (k. 1 – 8, 112 – 115 i inne z tomu I), przy czym był to drugi kurs M. Z.;

- oskarżonego zatrzymano na gorącym uczynku przepakowywania suszu marihuany o łącznej wadze 4.613,00 grama z plastikowych butelek (przewożonych przez B. i Z. w zbiorniku paliwa wynajętego samochodu) do torebek foliowych, w sytuacji gdy część butelek została już przez niego rozcięta i przepakowana, a część leżała w kartonach, w jego garażu;

- na butelkach z marihuaną zarówno Ł. A. (1) jak i P. B. (1) pozostawili odciski palców rąk i dłoni (opinia daktyloskopijna);

- Ł. A., na widok otaczających garaż policjantów, wyrzucił karton z butelkami na chodnik publiczny, przed garażem i podjął wytrwałą próbę ucieczki ulicami miasta, nie reagował na wołanie funkcjonariuszy do zatrzymania się, aż do zajechania mu drogi i oddania strzału ostrzegawczego;

- oskarżony przyznał się do podstawowych faktów, w wersji najkorzystniejszej dla niego, ale wynikającej ze świadomości, że w takich okolicznościach nie może zaprzeczyć dowodom rzeczowym i osobowym zdobytym w akcji Policji – przyznał się więc do posiadania całej partii marihuany dostarczonej mu 30 lipca 2015 r. przez P. B. i M. Z. (k. 50, 76);

- oskarżony, podobnie jak apelujący obrońca, nie odniósł się do dowodów z zeznań policjantów biorących udział w czynnościach 30 lipca 2015 r., do wyników oględzin telefonu Ł. A. (sms-y do Z.), do zlecenia wynajmu samochodu, pieniędzy przesłanych M. Z. i przekazywanych w gotówce, do udokumentowanych przez operatorów sieci komórkowych licznych połączeń ze współsprawcami, w zakresie obu przemytów z lipca 2015 r. (schematy połączeń i logowania do stacji przekaźnikowych), a wreszcie do zapisu treści rozmów prowadzonych przez sprawców (tom XIII – jawne) – legalnych podsłuchów telefonów Ł. A. i M. Z., które wprost wskazują na dwie dostawy narkotyków w lipcu 2015 r., zorganizowane według tego samego schematu i stanowią dowód zarejestrowany w realnym czasie przestępstw;

- pomija się także treść obciążających Ł. A. i M. Z., wyjaśnień P. B. (1) złożonych po jego zatrzymaniu, w styczniu 2017 r. i zgodność zdarzeń, które wówczas przedstawił odnośnie do 28 – 30 lipca 2015 r. z przywołanymi wyżej dowodami.

Apelacja obrońcy, która pomija powyższe okoliczności, eksponując jedynie wersję, którą wszyscy sprawcy przedstawili na rozprawie, po 5 latach od przestępstw, po tym jak zostali zapoznani z dowodami i mogli dopasować się do nich, racjonalizując okoliczności niepodważalne. Całościową, obiektywną, analizę dowodów przedstawioną przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku, apelujący zastępuje skrajnie subiektywną prezentacją wyselekcjonowanych z wyjaśnień oskarżonych fragmentów korzystnych dla Ł. A., unikając zetknięcia z treścią któregokolwiek z dowodów niekorzystnych. Cytuje w ten sposób cały protokół przesłuchania P. B. (1) z rozprawy 24 lipca 2018 r., wyjaśnień dopasowanych do wersji Ł. A. o zakupie w H. samochodów, zamiast narkotyków, a pomija obszerne i szczegółowe wyjaśnienia P. B. ze śledztwa, określając je niewiarygodnymi. Atakuje formę przedstawienia Sądowi zapisu podsłuchów, pomijając znaczenie samej treści rozmów sprawców. Kwestionuje legalność podsłuchów, nie odnosząc się w ogóle, także w części niejawnej apelacji, do zgód Sądu znajdujących się w aktach niejawnych sprawy. Podnosi zaliczenie do materiału dowodów protokołów przesłuchania świadków (str. 21 apelacji), czego nie podważał podczas ujawniania materiałów na rozprawie, przy czym nie wykazuje znaczenia tych dowodów, ani rzekomego naruszenia, dla sprawy, a ostatecznie zarzuca brak pieczęci przy podpisie pracownika uwierzytelniającego odpisy niektórych protokołów.

Po całej ekspozycji elementów proceduralnych, nie ważących na rozstrzygnięciu sprawy, apelujący zarzuca, że w ogóle nie wiadomo na jakich dowodach oparł się Sąd Okręgowy, gdyż nie wskazał ich w uzasadnieniu wyroku. Ogólne wrażenie, jakie ma wynikać z apelacji obrońcy, jest w zamyśle takie, że Ł. A. został oczyszczony z zarzutów przez wyjaśnienia sprawców złożone przed Sądem, a wcześniejsze dowody były niedopuszczalne, bądź niewiarygodne.

Ta metoda obrończa okazała się całkowicie nieskuteczna w konfrontacji z rzeczywistymi dowodami oraz procedurą ich gromadzenia i analizy, które wynikają z akt sprawy, z treści wyroku i starannego uzasadnienia, które sporządził w tym zakresie Sąd Okręgowy. Jedyne zastrzeżenie, jakie miał Sąd odwoławczy dotyczyło motywów kar wymierzonych oskarżonym P. B. i Ł. A., co uzasadniono przy omówieniu apelacji prokuratora i zostanie jeszcze podniesione przy zarzucie obrońcy od kary.

Zarzut 1a) apelacji obrońcy stanowi bardzo ogólne stwierdzenie o dowolności ocen Sądu odnośnie do wszystkich niekorzystnych dla oskarżonego dowodów osobowych i nieosobowych, bez analizy większości z nich przez apelującego. Naruszenie art. 7 k.p.k., ma dotyczyć uznania przez Sąd za wiarygodne części wyjaśnień oskarżonych „ innych dowodów”, „zeznań”, „materiałów operacyjnych ... i innych”, czyli wszystkiego, co potwierdza winę Ł. A.. Zarzuca się Sądowi Okręgowemu, że „ wybiórczo przytoczył okoliczności”, podczas gdy obrońca w sposób skrajnie wybiórczy eksponuje wyłącznie fragmenty korzystne.

W odpowiedzi na ten zarzut, należy stanowczo stwierdzić, że analiza sądowa obejmuje wszystkie dowody, analizuje wyjaśnienia i zeznania złożone na każdym etapie postępowania, porównuje je w zakresie zawartości wewnętrznej i konfrontuje z pozostałymi dowodami i poszlakami. W wyniku logicznej i bezstronnej analizy całościowej dowodów ustalono fakty polegające na wielu źródłach dowodowych. Nie zamknięto jej na wersji wytworzonej przez oskarżonych na rozprawie, po kilku latach od ujęcia Ł. A. na gorącym uczynku przejęcia transportu marihuany przywiezionej przez Ł. i M. Z. z H..

Zupełnie nieprawdziwe są zarzuty obrońcy mówiące o „ braku oceny dowodów”, „ braku ustaleń faktycznych” i „ niewskazaniu” w uzasadnieniu wyroku dowodów winy oskarżonego.

Zarzuty te stoją w jawnej sprzeczności z postępowaniem Sądu Okręgowego udokumentowanym protokołami rozpraw i uzasadnieniem wyroku.

„Po pierwsze”, jak zaznacza na wstępie uzasadnienia apelacji obrońca oskarżonego, „ uzasadnienie wyroku ... nie spełnia wymagań formalnych ... art. 424 § 1 k.p.k. ” ( str. 5 apelacji). Braki, które następnie wymienia: brak w opisie stanu faktycznego, brak oceny dowodów, wybiórcze przytoczenie okoliczności i nieuzasadnienie kary – nie występują w sprawie Ł. A., poza lakoniczną analizą przesłanek wymiaru kary, w których zbyt korzystnie dla oskarżonego potraktowano jego działalność przestępczą.

Polemika z zarzutami mówiącymi o uchybieniach wymyślonych przez apelującego, wydaje się być pozbawiona sensu, skoro nie przyjmuje on do wiadomości rzeczywistej treści dokumentu w postaci 30 stron uzasadnienia pisemnego wyroku Sądu I instancji.

Uzasadnienie zawiera poprawną, logiczną, obiektywną i wszechstronną analizę wszystkich dowodów. Odtwarza przebieg przestępstw w oparciu o dowody, bez luk, niedomówień i wątpliwości, a na koniec prezentuje argumenty w kwestii winy i niewinności oskarżonych oraz kwalifikacji prawnej przestępstw.

Apelujący pomija to, jak dalece na korzyść oskarżonego Sąd Okręgowy wysunął granice tłumaczenia wątpliwości, np. w przypadku zarzutu posiadania broni. W dniu 30 lipca 2015 r. w garażu, w którym Ł. A. wypakowywał marihuanę z butelek, znajdował się także pistolet (broń palna gazowa) i kilkadziesiąt sztuk amunicji. Na kaburze rewolweru biegły ujawnił ślady genetyczne oskarżonego, a oskarżony przed Sądem przyznał się do posiadania broni, którą przechowywał w garażu po śmierci teścia. Mimo tak jednoznacznych dowodów obciążających, Sąd przychylił się do wersji świadków – żony i teściowej oskarżonego – iż broń leżała tam od lat, a jej właścicielem był zmarły. Pomijając to, że karanie za posiadanie broni i amunicji, o którym mowa w art. 263 § 1 k.k. nie wymaga wykazania długotrwałości, ani praw własnościowych do broni, a jedynie jej faktycznego posiadania, Sąd przyjął usprawiedliwienie osób bliskich dla oskarżonego. Uniewinnienie od zarzutu 3 a/o nie zostało zaskarżone, a więc nie chodzi o krytykę odwoławczą, ale o pomijany w apelacji przykład rygorystycznego przestrzegania przez Sąd zasad procesowych o charakterze gwarancyjnym. Nie ma zatem racjonalnych podstaw, by twierdzić, że jedynie w zakresie skazania stosunek Sądu do tych zasad, czy oskarżonego, radykalnie się zmienił. Uzasadnienie wyroku przedstawia pełne ustalenia faktyczne oraz logiczny proces myślowy i decyzyjny Sądu Okręgowego, który doprowadził do częściowego skazania i częściowego uniewinnienia Ł. A. (1), dlatego zarzut naruszenia art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. jest bezzasadny.

Sąd Apelacyjny nie uznał także zarzutów dotyczących legalności kontroli operacyjnej stosowanej wobec Ł. A. oraz sposobu dokumentowania podsłuchów i wprowadzenia ich do materiału dowodowego sprawy.

W ramach zarzutu naruszenia art. 2 § 2 k.p.k., art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 i 2 k.p.k. obrońca zarzucił, że Sąd Okręgowy nie przeprowadził z urzędu dowodów weryfikujących legalność i zasadność wykorzystania w postępowaniu materiałów z kontroli operacyjnej. Zarzut jest nader ogólnikowy, dość zawiły, bowiem w istocie zmierza do tezy o braku „ weryfikacji depozycji składanych przez oskarżonych”, podczas gdy wszechstronna weryfikacja każdej z wersji wskazanych przez oskarżonych została przez Sąd szczegółowo rozważona, w tym wersja stworzona na rozprawie, mówiąca o rzekomym zakupie aut przez Ł. A., z udziałem dwóch pozostałych oskarżonych. Sugestia co do legalności podsłuchów jest całkowicie bezpodstawna. Sąd Okręgowy bardzo restrykcyjnie przestrzegał zasad konstytucyjnych, traktatowych i procesowych, w szczególności art. 5 § 1, 2 k.p.k. podczas decydowania, które z zarejestrowanych przez Policję rozmów z okresu objętego zarzutami oskarżonych, mogą zostać przyjęte jako dowody, a którym odmówić takiego przymiotu (w sprawie P. B.). Kwestia ta została wyjaśniona na str. 25 – 27, str. 17 (zarzut I a/o) oraz w części niejawnej uzasadnienia wyroku. Tamże odniósł się Sąd Okręgowy do kwestii legalności podsłuchów w sprawie poszczególnych oskarżonych. Nie ujawniając treści merytorycznej materiałów niejawnych, tj. analizy czynności operacyjnych, która doprowadziła do podsłuchiwania kolejnych podejrzanych, wniosków Policji o zgody i postanowień Sądu na podsłuchy, należy stanowczo odrzucić sugestie obrońcy Ł. A. co do podstawy prawnej kontroli operacyjnej w jego sprawie. W aktach niejawnych znajdują się wnioski oparte na art. 19 ust. 1 pkt 5 ustawy o Policji, które w zakresie dotyczącym Ł. A. (1) i M. Z. (1), zostały w całości uwzględnione przez Sąd. Sąd Okręgowy wydał postanowienia ze zgodami na podsłuchiwanie telefonów oskarżonych w rzeczywistym czasie, na przestrzeni znacznego odcinka czasu, obejmującego także lipiec 2015 r., kiedy dokonali dwóch przemytów marihuany z H.. Nie ma żadnych wątpliwości, że zgody Sądu wydane zostały na podstawie prawa – art. 19 ust. 5 i 9 ustawy o Policji i, że wynik podsłuchów potwierdził znakomicie istniejące wówczas podejrzenie, że oskarżeni dokonują przestępstw narkotykowych. Ponieważ nagrania i stenogramy z podsłuchów z okresu 16 – 30 lipca 2015 r. zostały w całości odtajnione i dołączone do akt sprawy – tom XIII – wynik kontroli operacyjnej dowodzi zasadności i skuteczności pracy operacyjnej. Apelujący celowo nie dotyka treści zarejestrowanych rozmów, gdyż są one wybitnie obciążające dla Ł. A., a także M. Z., który tego nie podważa w apelacji obrońcy i osobistym piśmie. W miejsce analizy treści podsłuchanych rozmów współsprawców przemytów, obrońca Ł. A. snuje sugestie o ich nielegalności, a przecież zapoznał się z materiałami niejawnymi i w części niejawnej apelacji nie podważa procedury zgód sądowych. Nie wiadomo zatem jaką aktywność dowodową Sądu, z urzędu, ma na myśli zarzucając naruszenie art. 167 i 366 § 1 i 2 k.p.k. i jaki miałby być powód i metoda na dodatkową weryfikację legalności podsłuchów. Nie ma żadnych wątpliwości co do tej legalności, a znaczenie dowodowe zarejestrowanych rozmów zostało przedstawione szczegółowo przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu, w odniesieniu do każdego z przypisanych oskarżonym czynów. Sąd nałożył dane z kontroli operacyjnej na pozostałe informacje od operatorów sieci komórkowych, odtwarzając miejsca, z których rozmawiali sprawcy, w tym trasy dwukrotnego przemieszczania się M. Z. z P. do H. i powrót przez N. do W., do zamawiającego marihuanę Ł. A..

Obrońca nie dotyka nawet treści rozmów z dni 16 – 20 lipca oraz 27 – 30 lipca 2015 r., ponieważ wynika z nich jasno, że Ł. A. był zamawiającym i organizatorem wyjazdów M. Z. do H. i zakupu tam narkotyków, które w tym ostatnim okresie realizował i transportował także P. B., co sam potwierdził w śledztwie. Weryfikacja dowodowa zarejestrowanych rozmów odbyła się przez porównanie ich z wyjaśnieniami P. B. z 2017 r., k. 1109 – 1111 i 2488, z oględzinami telefonów (k. 280 – 338), informacjami od sieci Mobil, O. i Polkomtel (k. 384 – 416) oraz sprawozdaniem z analizy bilingów telefonicznych i miejsc logowań telefonów (k. 754 – 765, 207 – 810, 1165 – 1177). Zgodność tych dowodów jest tego poziomu, że wyklucza sugestie o jakimś rodzaju nieprzydatności zarejestrowanych rozmów. Należy podkreślić, że akcja Policji w dniu 30 lipca 2015 r. w domu Ł. A. (jego teściów i żony) była właśnie wynikiem podsłuchanych rozmów Ł. A. i M. Z., kiedy to realizm wymienianych tam informacji potwierdzono odnalezieniem Ł. A. z pełnym ładunkiem marihuany dostarczonym tego dnia przez Z. i B., przy czym ich przejazd przez N. i przejście graniczne został zarejestrowany przez monitoringi, w tym niemiecki system monitorowania autostrady federalnej nr (...) (k. 569 – 578) oraz polski system preselekcyjny ważenia pojazdów (k. 253 – 255). Rozmowy prowadzone między sprawcami w dniach 16 – 20 i 28 – 30 lipca 2015 r., w zestawieniu z wymienionymi dowodami, nie pozostawiają wątpliwości, że Ł. A. był organizatorem obu przemytów i nadzorował telefonicznie przemyt z H. do W.. W odniesieniu do rozmów z końca lipca, mimo niemożności uznania za legalne podsłuchów trzeciego sprawcy, P. B. (1) potwierdził, że był w kontakcie telefonicznym z Ł. A. i razem z M. Z. informowali go o przebiegu trasy i o zbliżaniu się do miejsca, w którym oskarżony odebrał narkotyki. W rozmowie o godz. 8.15, 30 lipca 2015 r. Ł. A. pytał M. Z., gdzie się znajduje i wkrótce Z. z B. dowieźli mu transport marihuany w butelkach, którą policjanci znaleźli w garażu Ł. A. po ok. 2 godzinach od tej rozmowy. Wprawdzie zasadzka była na tyle spóźniona, że nie zatrzymano wszystkich sprawców, ale wystarczająco skuteczna, by ująć Ł. A. w trakcie rozpakowywania – rozcinania butelek i przepakowywania narkotyku do torebek z zamkiem strunowym. Był to wynik pracy operacyjnej Policji i zgody Sądu na podsłuchy telefonów, które prowadzono już od kilku tygodni (legalnie) w stosunku m. in. do Ł. A. i M. Z..

W przypadku I zarzutu a/o (drugi chronologicznie przemyt) podsłuchy zostały potwierdzone tak licznymi dowodami, w tym wyjaśnieniami P. B., że nie było wątpliwości, że rozmowy oskarżonych o „ autkach” dotyczą właśnie narkotyków, ich wagi i ceny. Z kolei porównanie schematu działań Ł. A. i M. Z. i wynajęcie samochodu 17 lipca 2015 r. (na 4 dni), jego przyjazd do W., miejsca logowania się po trasie do granicy zachodniej i z powrotem, liczne połączenia 19 i 20 lipca 2015 r. z Ł. A., pobyt Ł. A. 16 lipca 2015 r. w R. (rozmowy k. 2414 – 2416) i przyjazd z H. M. Z. 20 lipca 2015 r., nie pozostawia wątpliwości, że ten zbiór dowodów pośrednich stanowi zwartą, logiczną całość i przesądza o winie Ł. A. (również M. Z.) w zakresie zarzutu II a/o. Obrońca oskarżonego, podważając nic nieznaczące wątki proceduralne podsłuchów, celowo nie analizuje tzw. uzysku czynności operacyjnych w tym zakresie, ponieważ nie ma wątpliwości, że rozmówcami byli m. in. oskarżony Ł. A. i M. Z..

Żaden z wymienionych oskarżonych nie zaprzeczył temu, próbując jedynie bronić wersji, że rozmowy o „ autkach” dotyczyły zleceń Ł. A. na zakup samochodów w H.. Pomijając to, że nie byli w stanie podać danych żadnego auta, które by w ten sposób kupili w H., to wersji o „ autkach”, nie da się obronić w konfrontacji z nagraniem rozmów A.Z. np. z poranka 20 lipca 2015 r. (k. 2418 i nast., od godz. 4.58 do 8.30; Z. informował wówczas A., że zbliża się z ładunkiem do W.. O godz. 7.44 A. instruował Z. jak ma dotrzeć do niego na ulicę (...) w W., wtedy Z. powiedział znamienne zdanie: „ butelki w baku mi latają, jak to k ... słychać ... paliwa nie mam”.

M. Z. stwierdził, że butelki w baku robią przy manewrach taki hałas, że obawia się, że usłyszą to przechodnie, a obawy dotyczące paliwa wynikały z zajęcia części baku przez ładunek narkotyków, utracenie pełnej pojemności do tankowania paliwa. Sposób załadunku butelek pet, ze szczelnie zaklejonymi szyjkami, opisał P. B. w odniesieniu do przemytu z końca lipca, a rozmowy A.Z. z 20 lipca 2015 r. wskazują na tożsamą metodę przewozu. Należy przy tym zaznaczyć, że P. B. był mechanikiem, który potrafił rozebrać pewne części konstrukcji samochodu i ukryć butelki w baku paliwa, co sam opisał. W taki sam sposób P. B. przewoził transport marihuany w dniu 4 lutego 2016 r. w Niemczech, gdzie został zatrzymany i prawomocnie skazany. Wiózł wówczas 1,636 gramów marihuany, w półlitrowych butelkach pet w baku paliwa. Nie ulega zatem wątpliwości, że pobyt Ł. A. w H. 16 lipca 2015 r., zlecenie dla M. Z. na wynajęcie samochodu 17 lipca 2015 r., jego przejazd do H. i powrót do W. – do Ł. A., z „tłukącymi się” w baku butelkami, dokonany według takiego samego schematu, jak pod koniec lipca i jego rozmowy z pozostałymi sprawcami, dotyczą przemytów marihuany.

Zasady logicznej, całościowej, analizy dowodów wskazują na poprawność ustaleń faktycznych Sądu w zakresie obu przemytów, a dowody z podsłuchów miały bardzo istotne znaczenie uzupełniające. Apelujący nie sili się na żadną analizę meritum tych dowodów, gdyż brakuje mu argumentów na podtrzymanie wersji oskarżonych powstałej po zapoznaniu się z podsłuchani, dotyczącej rzekomego zakupu aut w H..

Poza teorią dotyczącą warunków legalności i dokumentowania podsłuchów (str. 18 – 20 apelacji). Obrońca oskarżonego Ł. A. nie wskazuje żadnego konkretnego uchybienia we wnioskach o zgodę na podsłuchy i w decyzjach Sądu wyrażających tę zgodę, zatem przytoczone w apelacji poglądy doktryny i orzeczenia sądowe nie stanowią dla jego zarzutów żadnego wsparcia. Podsłuchy telefonów Ł. A. i M. Z. są legalne i okazały się bardzo skuteczne dowodowo.

Zarzut „ bezprawnego włączenia do materiału dowodowego zapisów rozmów” i naruszenia w ten sposób art. 143 § 1 pkt 7 k.p.k. w zw. z art. 393 § 1 k.p.k., jest bezzasadny, skoro podsłuchy były legalne. Zarzuty 1b i c apelacji brzmią z pozoru tak, że sugerują, iż Sąd oparł się na nielegalnych podsłuchach, gdy tymczasem apelujący nie zarzuca de facto braku zgody Sądu, ani podstaw ustawowych do zastosowania kontroli rozmów, ani też tego, że odtajnione zapisy rozmów (tom XIII) nie odpowiadają rzeczywistemu brzmieniu rozmów sprawców z okresu objętego aktem oskarżenia.

Nie wiadomo dlaczego w uzasadnieniu apelacji obrońca przywołuje art. 168a i 168b k.p.k., skoro podsłuchy w sprawie Ł. A. i M. Z. były prowadzone w lipcu 2015 r. na bieżąco za zgodą Sądu i przy pełnym uzasadnieniu ustawowym. Nie zostały wprowadzone do postępowania sądowego na podstawie zmienionej i w istocie wątpliwej konstytucyjnie procedury art. 168a, b k.p.k. (i art. 237a k.p.k.), ale w zwykłym trybie zaliczenia do dowodów – art. 394 § 2 k.p.k., czemu żadna ze stron procesu się nie sprzeciwiała. Sąd nie uznał przy tym za dopuszczalne i legalne podsłuchy posiadające zgodę zastępczą na nazwisko innej osoby, które miałyby być dowodem przeciwko P. B., o czym mowa w części dotyczącej apelacji prokuratora. Rozróżnianie sytuacji prawnej poszczególnych oskarżonych w odniesieniu do podsłuchów z lipca 2015 r., świadczy o kontrolowaniu przez Sąd legalności i dopuszczalności poszczególnych dowodów, a nie bezrefleksyjnym stosowaniu art. 393 czy 394 k.p.k.

Pomiędzy zarzutami apelacji obrońcy dotyczącymi podsłuchów, a uzasadnieniem apelacji istnieje taka niespójność, że należy się domyślać, co jest ich rzeczywistym celem; legalność, sposób utrwalenia (stenogramy) czy procedura zaliczenia do materiału dowodowego. Sugestie i tezy skarżącego o jakimś rodzaju niedopuszczalności tych dowodów mają za zadanie odciągnięcie od ich rzeczywistej treści, której ani oskarżony, ani obrońca nie są w stanie podważyć. Ł. A. i jego obrońca nie twierdzą zatem, że nagrane głosy nie należą do sprawców, że nie są ciągłym i rzeczywistym zapisem ich rozmów, albo że nagrania i stenogramy nie oddają podsłuchanych treści. Apelujący nie podważa więc merytorycznej treści dowodu. Zarzuca jedynie, że zapisy rozmów nie zostały utrwalone w formie protokołów, tylko stenogramów oraz, że nie zostały ujawnione na rozprawie zgodnie z art. 393 § 1 k.p.k. Przepis ten pozwala na odczytanie protokołów, opinii, danych o osobie oraz innych dokumentów urzędowych, zakazuje natomiast odczytywania notatek dotyczących czynności, z których wymagane jest sporządzenie protokołu. Art. 143 § 1 pkt 7 k.p.k. stawia wymóg sporządzenia protokołu z otwarcia korespondencji i przesyłki oraz odtworzenia utrwalonych zapisów, co można odnosić do podsłuchanych rozmów.

Przed wniesieniem a/o prokurator wydał postanowienie z dnia 19 maja 2017 r. o wykonaniu wyciągu z dokumentów niejawnych, tj. protokołów odtworzenia utrwalonych zapisów nagranych rozmów telefonicznych (k. 2406 – 2408) i dołączenie ich do akt jawnych sprawy. W tomie XIII znajdują się więc kopie protokołów odtworzenia nagranych rozmów sporządzone 19 stycznia 2016 r., 12 stycznia 2016 r., 6 września 2016 r. oraz innych dokumentów odtajnionych. Kopie, z adnotacją „ wyciąg” opieczętowane są adnotacją o zniesieniu klauzuli tajności, z wyraźnym podpisem osoby stwierdzającej to oraz datą 13 marca 2018 r. Opieczętowano je też pieczęcią „ Zarządzam wykonanie wyciągu”, pieczęcią i podpisem Prokuratora Okręgowego W.P. w W., z datą 24 maja 2017 r. (k. 2413, 2436 i nast.). Nie ulega zatem wątpliwości, że spisanie treści podsłuchanych rozmów zostało zaprotokołowane, z podkreśleniem, że nastąpiło to „na podstawie art. 143 § 1 pkt 7 k.p.k., a protokoły zawierają daty, dane protokolantów (funkcjonariuszy policji) oraz zapis treści rozmów. Przywołane już postanowienie prokuratora z 19 maja 2017 r. (k. 2405) i zarządzenie z 24 maja 2017 r. (k. 2408) wyjaśniają, dlaczego do akt niniejszego postępowania sporządzono wyciągi, zamiast kompletnego tekstu podsłuchanych rozmów. Wynika to także z informacji policji rozpoczynających tom niejawny akt. Nie wnikając w szczegóły, chodzi o szerszą operację prowadzoną przeciwko wieloosobowej grupie przestępczej podejrzewanej o groźne przestępstwa, zaś rozpoznana sprawa Ł. A., P. B. i M. Z. stała się częścią tej operacji. W związku z tym niedozwolone i nietaktyczne byłoby przekazywanie części materiałów dotyczących innej sprawy i innych jeszcze osób. Oskarżeni i ich obrońcy zapoznali się z materiałami niejawnymi, mają więc świadomość tego, w jakich okolicznościach podsłuchano ich rozmowy w trakcie przypisanych przemytów marihuany, dlatego nie wydaje się, by drążenie tej kwestii przez obrońcę oskarżonego Ł. A. było korzystne.

Skuteczność zarzutu podważającego formę procesową załączonych dokumentów w postaci wyciągów, wymagałaby wykazania, że nie odtwarzają one rzeczywistych zdarzeń (czasu, słów, głosów), których dotyczą. Ponieważ skarżący nie podważa merytorycznych zapisów wyciągów z protokołów odtworzenia zapisu rozmów w zakresie dotyczącym sprawy, dlatego jego zarzuty formalne są bezskuteczne, zwłaszcza, że można je skonfrontować z nośnikami, na których nagrano podsłuchy. We wniosku dowodowym aktu oskarżenia prokurator zawarł żądanie zaliczenia do materiału dowodowego protokołów odtworzenia rozmów i płyt z t. XIII. W tym tomie znajdują się także dokumenty dowodzące zapoznania każdego z oskarżonych i ich obrońców z tymi materiałami i protokoły uzupełniających przesłuchań (marzec – kwiecień 2017 r.), przy czym Ł. A. został przesłuchany z udziałem jego obrońcy (k. 2496 – 2498). Oskarżeni i ich obrońcy niewątpliwie najpóźniej wiosną 2017 r. zapoznali się z materiałami z kontroli rozmów i mogli zgłosić swoje zastrzeżenia, jeśli takowe mieli. Ani wówczas, ani przed Sądem obrońcy i oskarżeni nie twierdzili, że dokumenty z tomu XIII są wadliwe, dlatego obecne zarzuty apelacyjne są gołosłowne, tym bardziej, że na rozprawie w dniu 8 listopada 2018 r. obrońca Ł. A. oświadczył, że „ nie wnosi o odtworzenie nagrań” (k. 3030v), podobnie jak inne strony.

Sąd Okręgowy, bez sprzeciwu stron zastosował procedurę z art. 394 § 1 i 2 k.p.k. uznając za ujawnione bez odczytania dokumenty zgłoszone w a/o, w tym 3 płyty CD dołączone do akt tajnych i wyciągi z protokołów ich odtworzenia z tomu XIII (k. 3031, 3034). Postępowanie Sądu w tym zakresie było prawidłowe, dlatego zarzuty apelacyjne są bezzasadne.

Odnosząc się ostatecznie do punktu 1a apelacji, który zarzuca naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów w stosunku do całego zbioru dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonych, zeznań świadków, nazwanych ogólnie dowodów nieosobowych i podsłuchów, należy stwierdzić, że dotychczasowy komentarz do pozostałych zarzutów apelacyjnych w zasadzie wyczerpuje tę nader ogólną krytykę skarżącego. Pozostaje tylko uzupełniające odniesienie się do wyjaśnień oskarżonych, a w szczególności wyjaśnień P. B. (1). Ich część, złożoną przed Sądem, eksploatuje skarżący nieomal poprzez przepisanie całego protokołu przesłuchania na rozprawie 24 lipca 2018 r. (str. 11 – 14 apelacji), tak jakby te depozycje miały przesłonić odmienne wyjaśnienia oskarżonego złożone w czasie śledztwa i wiele dowodów obciążających współsprawców, które były już przytoczone w niniejszym uzasadnieniu. Sąd Apelacyjny odrzucił postulat obrońcy Ł. A., by zmienione przed Sądem wyjaśniania P. B. stały się podstawą ustaleń faktycznych. Postulat taki jest wyrazem skrajnie stronniczej oceny dowodów, wybiórczej ekspozycji ich części, fragmentów wyjaśnień, w których pomawiający P. B. wyraźnie dołączył do linii obrony Ł. A. i M. Z., według której transakcje i podróże do H. dotyczyły zakupu aut.

Sąd Apelacyjny odrzucił także twierdzenia P. B. przed Sądem Okręgowym, a za nim i obrońcy osk. Ł. A., że motywem złożonych w śledztwie wyjaśnień obciążających wszystkich sprawców było założenie P. B., czy obietnica prokuratora, o możliwości uchylenia tymczasowego aresztowania. Do tego apelujący dodaje „ też inny – finansowy powód, by obciążyć tego oskarżonego (A.)” (str. 15 apelacji). Apelujący powołuje się na doktrynę prawa zalecającą ostrożne traktowanie wartości dowodowej pomówienia, co jest nieskuteczne w sytuacji, gdy skarżący przytaczając liczne, słuszne założenia teoretyczne dotyczące oceny tego dowodu, czyni to w oderwaniu od realiów dowodowych rozstrzyganej sprawy.

Pierwszym bowiem pytaniem weryfikującym wiarygodność pomówienia jest osadzenie go w kontekście dowodowym sprawy, czyli skonfrontowanie przekazanych przez pomawiającego informacji z pozostałymi dowodami. Udzielając odpowiedzi na pytanie czy wyjaśnienia P. B. ze śledztwa, traktowane przez apelującego, jako stronnicze i interesowne pomówienie, znajdują potwierdzenie w innych dowodach - obrońca udziela nieprawdziwej odpowiedzi „ nie są potwierdzone innymi dowodami” (str. 17). Dowody takie istnieją i zostały szczegółowo wymienione, zreferowane i ocenione przez Sąd Okręgowy. Skarżący nie przyjmuje do wiadomości istnienia podsłuchanych rozmów sprawców, w tym tej z 20 lipca 2015 r. godz. 7.44 o „latających w baku butelkach” i wszystkich dyspozycji udzielonych tam pozostałym, współsprawcom przez Ł. A., zarówno co do pierwszego jak i drugiego przemytu. Obrońca nie zauważa danych z oględzin telefonu Ł. A., informacji od operatorów sieci identyfikujących telefony wszystkich sprawców, wykazów licznych połączeń między nimi, schematów tych połączeń, miejsc logowań. Nie pojawia się w apelacji nawet wzmianka o tym, że to na polecenie Ł. A. M. Z. wynajmował samochód, za pieniądze przesłane mu przez oskarżonego, na co są dowody w przekazach bankowych i pocztowych, wiadomości sms, dokumenty z najmu samochodów, a wreszcie potwierdzenie M. Z., że robił to na zlecenie Ł. A.. Skarżący nie dostrzega dowodów z monitoringów drogowych i granicznych, które dokumentują samochód sprawców i zdjęcia Z. i B. w drodze powrotnej z H. do W., 28 – 30 lipca 2015 r., kiedy dostarczyli A. 4,6 kg marihuany. Wreszcie, apelacja pomija wyniki akcji Policji w domu Ł. A. w dniu 30 lipca 2015 r. i ujęcie go z rozpakowywanym częściowo transportem narkotyku, jego odciski palców na butelkach i odciski P. B.. Na tak duży zbiór dowodów obciążających Ł. A. należało nałożyć wyjaśnienia pozostałych oskarżonych i zgodnie z zasadami procesowej oceny z art. 7 k.p.k. ocenić, które z nich są wiarygodne, a które przeczą zasadom wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego i są zwyczajnie niedorzeczne, gdy się je w ten sposób oceni, konfrontując z całokształtem dowodów.

Sąd Okręgowy dokonał takiej analizy porównawczej i słusznie uznał, że wersja zaprezentowana przez Ł. A. i M. Z. oraz próba jej wsparcia przed Sądem przez P. B. jest nieprawdziwa w zakresie zaprzeczenia współdziałaniu oskarżonych.

Sąd przeanalizował szczegółowo zmiany wyjaśnień każdego z oskarżonych (str. 4 – 11 uzasadnienia), po czym przystąpił do logicznej oceny, zestawiając ze sobą wszystkie dowody (str. 11 i nast.). Skarżący nie potrafi wskazać elementu, gdzie zachwiałaby się logika tej analizy, gdzie Sąd oderwałby się od treści dowodów, dokonał nadinterpretacji itp.

W apelacji powtarza się teoretyczne poglądy o cechach idealnego dowodu z pomówienia, podczas gdy jego ocena wymaga każdorazowo osadzenia w realiach dowodowych sprawy i osobowościowo – motywacyjnych charakterystyki pomawiającego, z czego Sąd Okręgowy znakomicie się wywiązał. Powtarzanie jego argumentów jest bezcelowe, skoro apelujący nie przyjmuje ich do wiadomości, zarzucając uchybienia formalne i rzekomy brak analizy dowodów w uzasadnieniu Sądu. Nie dostrzega też tego, że Ł. A. przyznał, że znaleziona w jego garażu partia narkotyków została dostarczona z H. przez B. i Z., a więc potwierdził fakty z ostatniego przemytu, dodając do nich absurdalną interpretację o zakupie aut, przy czym legenda o zleceniu zakupu auta w H. powstawała podczas dalszego przesłuchania. Ł. A. (1) kłamał twierdząc początkowo, że nie zna oskarżonych, następnie, że kojarzy „ chyba” posiada numer telefonu. Oskarżony początkowo nie chciał wyjaśnić w jaki sposób narkotyki znalazły się u niego w garażu, po czym zrzucił odpowiedzialność na pozostałych oskarżonych za to, że przewozili narkotyki „ w ramach swojego biznesu”. zmienił następnie wyjaśnienia twierdząc, że przyjął 4,6 kg marihuany, żeby odzyskać swoje 2 tys. zł, tj. pieniądze zainwestowane w wynajem samochodu przez M. Z..

M. Z. (1) twierdził natomiast, że dostał od Ł. A. 50 tys. zł przed wyjazdem do H. (oprócz 2 tys. zł na samochód), co już rozbija ich wersję.

Z kolei P. B., gdy starał się przed Sądem dołączyć do wersji o zakupie samochodu w H. dla Ł. A., w sposób zupełnie niedorzeczny wyjaśniał, że zamiast zamówionego samochodu kupił, bez zlecenia, pięć kilogramów narkotyku, przemycił przez granice kilku państw i przywiózł Ł. A. jako rekompensatę i towar zastępczy za samochód, a A. przyjął to bez protestu, uznając ich rozliczenia za zamknięte. Nie ma potrzeby dalej wykazywać tak jawnego rozszczepu tego rodzaju wersji z zasadami zdrowego rozsądku i logiki. Wersja taka, nawet przy braku innych dowodów obciążających, które w tej sprawie występują w znacznej liczbie, nie mogłaby być uznana za wiarygodną, tym bardziej, że u każdego z oskarżonych była zmienna, po to by, z postępem dowodowym sprawy próbować się dopasować do faktów, których nie mogli odeprzeć. Są nimi liczne kontakty telefoniczne oskarżonych w czasie przemytów, legalne podsłuchy telefonów Ł. A. i M. Z., które ponad wszelką wątpliwość dokumentują ich znajomość, polecenia A. wykonywane przez Z. bez wahania, wg opracowanego schematu. Wersja o kupnie aut powstała właśnie w momencie uświadomienia sprawcom że Policja dysponuje podsłuchem rozmów. Według tych rozmów miałoby chodzić o „ autka”, których jednak żaden z oskarżonych nie miał, nie handlował nimi, nie wskazał, że zakupił, nie dostarczył z H. do Polski. Zamiast tego M. Z. przywiózł dwie partie marihuany, w tym 4,6 kg w dniu 30 lipca 2015 r., razem z P. B.. Oskarżony A. nie był w stanie wyjaśnić dlaczego miałby korzystać z pomocy obcych mężczyzn z P., by pojechali do H. po samochód; jaki racjonalny cel miałoby przekazanie Z. pieniędzy na wynajem w tym celu samochodu w K., przyjazdu do W. po większą sumę, powrót do granicy zachodniej i do H. i powrót bez samochodu, za to z narkotykami. Wyjaśnienia oskarżonych utrzymywane w tej wersji były zmienne i różnią się wzajemnie tak wieloma istotnymi elementami, że same się dezawuują.

Nie sposób zestawiać ich z odmiennymi wyjaśnieniami P. B. złożonymi w śledztwie, które w zakresie przemytu z końca lipca 2015 r. zachowują chronologię, logikę zdarzeń, a przede wszystkim wskazują na absolutną zgodność z dowodami pośrednimi. Pomijając treść nagrań w części dotyczącej trzeciego sprawcy, na które nie istnieje legalna zgoda Sądu co do osoby P. B., to pozostałe dane z telefonów i wyjaśnienia tego sprawcy ze śledztwa potwierdzają osadzenie jego ówczesnej wersji w realiach czasu i miejsca przemytu z końca lipca 2015 r. Do tego dochodzi rejestracja wizualna samochodu i osoby P. B. oraz M. Z. przez urządzenia nagrywające w drodze powrotnej z R. do W. i (...)y telefonów. Także sposób zapakowania i ukrycia butelek, o którym wyjaśnił P. B., mógł być znany tylko sprawcom, którzy byli w to zaangażowani. W dodatku rozmowy telefoniczne A.Z., w dniu 20 lipca 2015 r. rano, kiedy Z. dojeżdża do miejsca na ul. (...) w W., wskazanego przez A., nie pozostawiają wątpliwości, że chodzi o ukryte w baku z paliwem butelki: rozmowa z godz. 7.44, Z. do A.: „butelki w baku mi latają, jak to k... słychać ... paliwa nie mam” (t. XIII, k. 2418 i nast.).

Jeśli do tego dodać fakt ujęcia P. B. za około pół roku, przez Policję niemiecką, z takim samym transportem marihuany w butelkach oraz kwalifikacje P. B., jako mechanika, do przystosowania samochodu do takiego ładunku, to nie pozostawia to wątpliwości, że jego wyjaśnienia ze śledztwa (k. 1009 – 1011) były wiarygodne w zakresie drugiego przemytu. Nie oznacza to, że wszystko co wówczas powiedział P. B. zostało bezkrytycznie przyjęte. Sąd Okręgowy zaznaczył, że dał wiarę jego wyjaśnieniom jedynie w części znajdującej potwierdzenie w pozostałych dowodach o charakterze obiektywnym, co miało miejsce w odniesieniu do transportu marihuany 28 – 30 lipca 2015 r.

Sąd dostrzegł zmianę postawy procesowej P. B. przed Sądem, ale słusznie nie przyjął usprawiedliwienia, że wcześniejsze wyjaśnienia zostały złożone pod wpływem obietnic czy sugestii prokuratora, że zostanie mu uchylony areszt. Jest to tłumaczenie zupełnie nielogiczne, gdy się zauważy, że obszerne wyjaśnienia P. B. pomawiające sprawców zostały złożone przed Sądem, na posiedzeniu z wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania (k. 1009), a prokurator, mimo takich wyjaśnień, dalej podtrzymywał wniosek o środek izolacyjny. P. B. przesłuchany później przez prokuratora, podtrzymał wyjaśnienia obciążające siebie i pozostałych oskarżonych za przemyt z końca lipca. Cechą uwiarygodniającą te wyjaśnienia jest także szczere wyjaśnienie roli P. B. w zorganizowaniu narkotyków w H., opracowaniu metody ich ukrywania, kontaktów ze sprawcami i wiele innych szczegółów, które nie pozwalają na przyjęcie, że chodzi o zmyślone sytuacje. Jest też element kłamstwa, taki jak „ To był jedyny przemyt”. Oświadczenie to okazało się nieprawdziwe, choćby w świetle przemytu z lutego 2016 r., podczas którego P. B. został zatrzymany w Niemczech. Nie było to jednak przestępstwo zarzucane w niniejszej sprawie, zaś brak zgody Sądu na podsłuch rozmów P. B. w lipcu 2015 r. i brak zgody następczej w stosunku do niego, uniemożliwia wartościowanie szczerości jego wyjaśnień odnośnie większej liczby przemytów dokonanych wspólnie z A. i Z..

Brak konsekwencji w wyjaśnieniach P. B., częściowa sprzeczność depozycji składanych w śledztwie i na rozprawie, podnoszone są przez apelującego, bez analizy ich motywów i okoliczności, w których nastąpiły. Nie stanowią zatem same przez się argumentu, że P. B. jest niewiarygodny. Jest to argument obosieczny, bo jeśli P. B. dostarczyłyby samych nieprawdziwych informacji, to obrońca Ł. A., nie powinien eksponować wyjaśnień z rozprawy powołując się na nie jako oczyszczające Ł. A. z zarzutów.

Nieprawdziwe jest twierdzenie apelującego, że P. B. „przerzucił główną odpowiedzialność na inne osoby (str. 7 apelacji), ponieważ niezależnie do zmiany wyjaśnień P. B. przyznawał się konsekwentnie do przemytu (także posiadania narkotyków), a chroniąc przed Sądem Okręgowym Ł. A. wziął ostatecznie całą winę na siebie. Obciążenie samego siebie było paradoksalnie niezmiennym elementem wyjaśnień P. B., co nie znaczy, że były one w każdym elemencie szczere. P. B. nie kierował się uzyskaniem statusu małego świadka koronnego, wybrał ostatecznie postawę solidarności przestępczej i ochrony Ł. A., nie otrzymał nadzwyczajnego złagodzenia kary, a rzekomy motyw finansowy, o którym pisze apelujący jest nierealny. Dług w postaci 2 tys. zł, które Ł. A. miałby zainwestować w wyprawę M. Z. do H. po rzekomy samochód, nie mógł stanowić dla nikogo ze sprawców motywacji do pomówienia innej osoby.

Apelujący pomija całkowicie to, że Ł. A. przyznał się do posiadania marihuany, z którą został zatrzymany 30 lipca 2015 r. (k. 50, 76, 1041, 2833v) i wg wersji M. Z., przekazał mu znacznie wyższą kwotę, a więc 50 tys. zł. Ł. A., klucząc początkowo w kwestii personaliów osób, które dostarczyły mu narkotyk, przyznał, po ponownym zatrzymaniu w styczniu 2017 r., że był to P. B. i M. Z.: „ Oni przywieźli narkotyk i zapytali czy mam na nie pomysł” (k. 1041).

P. B., wyjaśniając w pełni swobodnie przed Sądem rozstrzygającym o tymczasowym aresztowaniu wyjawił szczegółowo okoliczności dostawy z końca lipca 2015 r. Ł. A. przyjechał do H. ze swoimi kolegami ... aby umówić się w celu przywiezienia marihuany do Polski ... A. zaproponował mi za to 50.000 zł...” (k. 1010). Dalej P. B. wyjaśniał, że kolega A. przekazał próbkę marihuany, którą Z. dostarczył A. do W. i dopiero po zaakceptowaniu narkotyku zaczęli współpracować. P. B. w szczegółach opisał role poszczególnych współsprawców, nie kryjąc własnej świadomości udziału w przestępstwie i chęci zysku.

Opisał, jak zapłacił za marihuanę pieniędzmi, które Z. przywiózł od A. i jak razem przygotowali przemyt: „ Wraz z M. zapakowałem to w butelki ... zakleiłem korki ... Schowaliśmy to do zbiornika po paliwie” (k. 1010). Następnie P. B. opisał przejazd z Z. do W.: „ Rozładowałem te butelki u A. w garażu. A. powiedział, ... jak on trochę pogoni, zapłaci nam za kurs”. P. B. podał cenę narkotyku, wagę, swój zysk, metodę ukrycia w samochodzie i inne szczegóły miejsca i czasu, które w połączeniu z innymi dowodami, czyniły te wyjaśnienia wiarygodnymi w zakresie przestępstwa z końca lipca 2015 r. Niemożność wykorzystania w jego sprawie podsłuchów (dot. innej osoby) nie pozwala wypowiedzieć się co do udziału P. B. we wcześniejszym przestępstwie, choć jego oświadczenie ze śledztwa, że przemyt opisany w cytowanych wyjaśnieniach „ był jedyny”, jest nieprawdziwe w kontekście podobnego przemytu, za który został skazany w Niemczech.

Można zatem krytykować P. B. za to, że instrumentalnie traktuje swoje depozycje, co widać na przykładzie tego oświadczenia i wyjaśnień złożonych przed Sądem meriti, w których wyraźnie bronił Ł. A., jednak nie można podważyć zgodności jego wyjaśnień ze śledztwa z dużym zbiorem dowodów, które potwierdziły to, że P. B. z M. Z. przywieźli z H. do domu Ł. A. transport 4,6 kg marihuany w dniu 30 lipca 2015 r., ok. 2 godz. przed zatrzymaniem Ł. A. w trakcie rozpakowywania tej dostawy.

Prawdą jest, że P. B. nie jest osobą nieposzlakowaną, jest uwikłany w środowisko przestępcze, zdemoralizowany i obciążony uzależnieniami. Sąd Okręgowy odwołał się jednak do opinii biegłych psychiatrów i psychologa, która wykluczyła niedorozwój intelektualny i jakiekolwiek defekty poczytalności P. B.. Oznacza to, że działania P. B. w zarzucanym okresie były świadome, planowe, przemyślane. Świadomie decydował też o wyborze postawy procesowej, która została poddana krytycznej ocenie Sądu, na tle całokształtu zebranych dowodów z określeniem zakresu, w jakim jego wyjaśnienia można uznać za wiarygodne.

Wobec powyższego zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. podczas oceny dowodów, jest nieuzasadniony.

Zarzut rażącej surowości kary wymierzonej Ł. A. (1) jest bezzasadny. Sąd Apelacyjny ocenił wymierzoną w pkt I wyroku karę 4 lat pozbawienia wolności za zbyt łagodną i podniósł do 5 lat. Wpłynęły na to okoliczności przestępstw – duże ilości narkotyku, wysoka szkodliwość, brak skruchy i jakiejkolwiek refleksji nad skutkami społecznymi takiej działalności.

Obrońca Ł. A. twierdzi na str. 6 apelacji, że Sąd Okręgowy „ nie uzasadnił, dlaczego wymierzył oskarżonemu .. surową karę”, zapominając, że wymierzona pierwotnie kara 4 lat pozbawienia wolności była bliska dolnej granicy zagrożenia z art. 55 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jako taka nie mogła się ostać, wobec dwukrotnych działań przestępczych, ich zorganizowania przez tego oskarżonego i braku okoliczności łagodzących. Uzasadnienie, które wskazał Sąd Okręgowy dotyczące słabszego oddziaływania marihuany na organizm – wartościowanie tego rodzaju – było niestosowne, dlatego kara za ciąg przestępstw z pkt I wyroku została podwyższona z 4 do 5 lat pozbawienia wolności (proporcjonalnie w przypadku P. B.).

Obrońca Ł. A. wskazuje jako okoliczności łagodzące założenie rodziny, posiadanie dzieci czy podjęcie pracy, jednak żadna z tych okoliczności nie powstrzymała Ł. A. przed zamówieniem i dostarczeniem na posesję, gdzie była jego rodzina, kilku kilogramów narkotyku, narażenie tejże rodziny na kontakt ze środowiskiem przestępczym i zmilitaryzowaną akcję policji w tym miejscu. Świadczy to o dominacji celów przestępczych nad dobrem rodziny.

Lp.

Apelacja prokuratora

Zarzuty

I

II

III

III.

I.

II.

III.

rażąco niskiej kary orzeczonej wobec oskarżonego Ł. A. (1) w pkt I wyroku;

rażąco niskich kar pozbawienia wolności wymierzonych osk. P. B. (1) w pkt III i IV wyroku;

obrazy art. 7 k.p.k., art. 168b k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegająca na zakwestionowaniu legalności części podsłuchów telefonicznych dotyczących P. B. (1), co skutkowało uniewinnieniem go od zarzutu 6 a/o – VI wyroku Sądu Okręgowego.

☒ częściowo zasadne

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny lub niezasadny.

Apelacja Prokuratora

W odniesieniu do zarzutów I i II apelacji prokuratora, dotyczących wymiaru kar orzeczonych wobec oskarżonych Ł. A. i P. B., Sąd Apelacyjny uznał częściowo te zarzuty za zasadne.

Prokurator słusznie podkreślił role organizatorskie oskarżonych w zakresie przemytu narkotyków z H., gdzie przebywał P. B. (1) do W., skąd zamówił je i opłacił Ł. A. (1). W odniesieniu do podziału ról wyrok był wewnętrznie niesprawiedliwy, gdyż organizatorzy przemytu, a zwłaszcza Ł. A. odpowiadający za obydwa przemyty otrzymał taką samą karę 4 lat pozbawienia wolności jak tzw. kurier M. Z. (1), który nie partycypował w profitach, którym przemyt ok. 5 kg marihuany mógłby służyć. Sama kwota przekazana mu przez Ł. A. na zakup marihuany przez P. B. świadczy o rozmachu tej inwestycji.

Podkreślenie, czy rozróżnienie ról poszczególnych sprawców, powinno skutkować podwyższeniem kar organizatorom, przy czym Sąd Apelacyjny nie uwzględnił w całości wniosku prokuratora z uwagi na niedostrzeżone w apelacji prokuratora ograniczenia kwalifikacji prawnej przypisanych w pkt I i III przemytów do art. 55 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i wyłączenie art. 56 ust. 1 i 3 (w celu dalszej odsprzedaży).

Przyznano także rację argumentowi prokuratora o istnieniu w przypisanych przestępstwach z pkt I i III wyroku znamienia działania w celu korzyści majątkowej, co jednak, ani w a/o, ani w wyroku nie przekłada się na kwalifikację prawną w zw. z art. 65 § 1 k.k. i nie może znaleźć się na tej podstawie w obostrzeniu kar. Słusznie też podniósł prokurator, że posiadanie przez Ł. A. rodziny, jest obojętne z punktu widzenia decyzji o wymiarze kary, skoro okoliczność ta nie przeszkadzała oskarżonemu, podobnie jak M. Z., w podejmowaniu działań przestępczych narażających ich na poważne konsekwencje karne.

Sąd Apelacyjny uznał także zasadnicze argumenty prokuratora odnośnie do postawy procesowej P. B. (1). Oskarżony przesłuchany po raz pierwszy, odmówił składania wyjaśnień (k. 1011). W drugim przesłaniu przyznał się do zarzutu przemytu marihuany w dniach 28 – 30 lipca 2015 r. oraz do posiadania narkotyków znalezionych w jego domu w P. 17 stycznia 2017 r. (k. 2488 i nast.), gdyż przestępstwa te były trudne do zaprzeczenia w świetle innych dowodów, w tym legalnie prowadzonych podsłuchów (w zakresie A. i Z.), nagrań rejestrujących obrazy z powrotu P. B. i M. Z. z H. 30 lipca 2015 r. oraz faktu zatrzymania P. B. na gorącym uczynku posiadania marihuany, amfetaminy, tabletek (...), wag ze śladami narkotyków (także kokainy). Wyjaśnienia te były niewątpliwie przydatne do odtworzenia roli pozostałych sprawców i w pewnym zakresie złagodziły reakcję karną w stosunku do P. B., jednak odmienna postawa P. B. na rozprawie potwierdziła obraz sprawcy przedkładającego solidarność grupową nad możliwość i szansę odcięcia się od tego środowiska. Oznacza to, że w przyznaniu się P. B. do swoich przestępstw nie występował element rzeczywistej skruchy, który jest ważnym składnikiem prognozy kryminologicznej.

Rozważając okoliczności akcentowane przez Sąd Okręgowy oraz stron: obrońcę oskarżonego Ł. A. oraz prokuratora, Sąd Apelacyjny uznał, że podwyższenie kary za czyn I, z 4 lat do 5 lat pozbawienia wolności oraz za czyn III P. B., z 3 lat do 4 lat, będzie sprawiedliwe. Kara 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności za czyn IV - posiadanie narkotyków przez P. B. nie wymagała takiej korekty, gdyż ogólna ich waga, nieco ponad 400 gram, nie przemawiała za zaostrzeniem kary. Ilości te wprawdzie sugerują przeznaczenie narkotyków nie tylko dla oskarżonego, który jest osobą uzależnioną, ale okoliczności takie nie zostały dowiedzione przez prokuratora.

Kara wymierzona za to przestępstwo została jednak silniej zaznaczona w wymiarze nowej kary łącznej P. B., która na skutek apelacji prokuratora została ukształtowana na zasadzie mieszanej, nie tak jak w wyroku Sądu Okręgowego, który zastosował większą absorpcję kar jednostkowych. Nowa kara łączna – 5 lat pozbawienia wolności jest zatem o półtora roku wyższa od orzeczonej w I instancji, by oddać okoliczności obciążające obu zachowań przestępnych P. B. i poziom jego demoralizacji. Jako osoba dojrzała, poczytalna, były żołnierz zawodowy jednostek specjalnych (służba na wojennej misji zagranicznej), powinien docenić znaczenie porządku prawnego i zdrowia innych ludzi, zagrożonego przez przestępczość narkotykową, której się dopuszczał.

Sąd Apelacyjny podzielił w części argumenty prokuratora za podwyższeniem kary Ł. A. za ciąg przemytów marihuany w połowie i końcu lipca 2015 r. Tak, jak w przypadku P. B. istotna jest ilość narkotyku, zwłaszcza podczas drugiego przemytu, ponad 4,6 kg. Nie sposób postrzegać stopień społecznej szkodliwości przestępczości narkotykowej przez pryzmat mocy oddziaływania na organizm poszczególnych substancji. Jest to przestępczość powodująca bardzo poważne skutki dla zdrowia, zwłaszcza młodych ludzi i oddziaływująca na funkcjonowanie ich środowiska rodzinnego, szkolnego i pracowniczego. Brak refleksji i skruchy u sprawców takich przestępstw, wskazuje na to, że są osobami zdemoralizowanymi, na co wskazuje też linia życiowa każdego z oskarżonych. Z tych powodów Sąd Apelacyjny podwyższył karę wymierzoną Ł. A. do 5 lat pozbawienia wolności.

Zarzut apelacji prokuratora dotyczący uniewinnienia P. B. od czynu 6 a/o – przemytu narkotyków w połowie lipca 2015 r. – jest bezzasadny.

Sąd Apelacyjny podziela w całości ocenę prawną Sądu Okręgowego w zakresie legalności podsłuchów telefonicznych wykonywanych w dniach 16 – 20 lipca 2015 r. w części dotyczącej oskarżonego P. B..

Polemika prokuratora z zastosowaniem art. 168b k.p.k. nie zawiera argumentów, których Sąd I instancji nie rozważyłby. Nie ma potrzeby powtarzania rozważań faktycznych i prawnych zawartych w uzasadnieniu wyroku na str. 25 – 27 oraz w części niejawnej uzasadnienia (kancelaria tajna). Są to rozważania poprawne i wnikliwe. Podsłuchy, z okresu 16 – 20 lipca 2015 r. były koronnym dowodem winy oskarżonych Ł. A. i M. Z. za dokonany wówczas przemyt narkotyków zorganizowany wg schematu powtórzonego 28 – 30 lipca 2015 r., po którym zatrzymano Ł. A. z marihuaną przywiezioną z H. przez dwóch pozostałych oskarżonych. Żaden ze sprawców nie przyznał się do pierwszego przemytu, co miało miejsce w przypadku drugiego, który opisał P. B. w czasie śledztwa. Jedynie analiza rozmów prowadzonych między sprawcami w połowie i końcówce lipca oraz dane od operatorów sieci komórkowych oraz o wynajmie samochodu przez tego samego kuriera – M. Z. – prowadziły do wniosków, że dostarczył on Ł. A. marihuanę już 20 lipca 2015 r. Rozmowy, które się wówczas między nimi odbyły, w połączeniu ze stanowczym potwierdzeniem używania konkretnych numerów telefonów i danymi z miejsc ich logowania ( (...)), pozwalały na odtworzenie przebiegu przemytu, powtórzonego wg takiego samego schematu za niespełna dwa tygodnie. Treść rozmów pomiędzy Ł. A., a M. Z. nie pozostawia wątpliwości, że pierwszy zlecił przemyt i kontrolował przywóz narkotyków we wskazane miejsce w W., instruował szczegółowo, gdzie należy kierować się, aż do miejsca gdzie oczekiwał. Nie ulega też wątpliwości, że M. Z., mówiąc przez telefon 20 lipca 2015 r. o godz. 7.44: „ butelki w baku mi latają ...” (k. 2418 i nast.) mówił o butelkach pet, w których wiózł w baku narkotyk, w taki sam sposób, jak 30 lipca 2015 r. Ł. A. zaś, instruujący go w tym czasie jak ma dojechać do niego na ul. (...), gdzie spotkali się ok. 8.30 wiedział doskonale, jaki towar jest w butelkach, bo takie samo zamówienie od niego zrealizowali M. Z. i P. B. później – 30 lipca 2015 r.

W istocie, zasady doświadczenia życiowego wskazywałyby na to, że wszyscy trzej sprawcy współdziałali podczas obu przemytów, jednak wnioskowanie procesowe ma swoje źródło wyłącznie w dowodach. W oparciu o dane, których dostarczają dowody można wyciągać, wnioski z zastosowaniem zasad wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Intuicja czy domniemania nie mają zastosowania w postępowaniu karnym procesowym. W czasie śledztwa wystąpiły logiczne powiązania zdarzeń z połowy i końca lipca 2015 r., prowadzące do wniosków, że przemyty realizowały te same osoby lub odbywa się to w wąskim kręgu kilku osób. Legalne podsłuchy telefonów Ł. A. i M. Z. z lipca 2015 r. dostarczyły w tym względzie tak istotnych danych, które powinny być natychmiast wykorzystane do ustalenia personaliów osób posługujących się pozostałymi telefonami i do wystąpienia organów ścigania o zgodę Sądu na ich podsłuchiwanie. „ Utrata dowodów”, którą w apelacji (str. 6) prokurator zarzuca Sądowi, nastąpiła w okresie, kiedy legalne podsłuchy dwóch oskarżonych były realizowane, a prokurator nie doprowadził do identyfikacji współsprawców i uzyskania zgody na bieżącą kontrolę ich rozmów lub prawidłową kontrolę następczą. Te błędy i zaniechania są wyłączną przyczyną utraty dowodu z podsłuchów w sprawie trzeciego sprawcy lub szerszego grona współsprawców.

Obecne teorie nad stosowaniem art. 168b k.p.k., który prokuratura mylnie rozumie jako otwartą na oścież furtkę do wprowadzenia do procesu każdego wadliwego dowodu, stanowią nieskuteczną polemikę. Zarówno sposób zarejestrowania współsprawcy, który działał w połowie lipca 2015 r. z A. i Z., jak i ukształtowane już orzecznictwo sądów w zakresie niedopuszczalności takiej interpretacji art. 168b k.p.k., nie stanowią wsparcia dla zarzutu prokuratora. Poświęcając w uzasadnieniu apelacji dużo miejsca teorii i własnej wykładni zastosowania tego przepisu, prokurator pomija elementarne fakty, tj. błędy w identyfikacji trzeciego sprawcy przemytu z połowy lipca 2015 r. i brak zgody Sądu w stosunku do P. B.. Pomija też zupełnie jakąkolwiek próbę analizy całokształtu dowodów, które mogłyby ewentualnie wspierać lub osłabiać założenie, że trzecim uczestnikiem był P. B.. W akcie oskarżenia prokurator poświęcił temu tylko jedno ogólne zdanie o podobnym schemacie działań przy obu przemytach. Wskazuje co prawda cztery numery telefonów, których używanie przypisuje P. B., nie prowadzi jednak żadnej głębszej analizy danych pochodzących od operatorów sieci, chociażby w zakresie nie wymagającym zgody na czynności operacyjne (znajdujące się w aktach sprawy miejsca, czas logowań). Oskarżyciel nie podjął więc wysiłku udowodnienia, choćby pośredniego, że P. B., który stanowczo zaprzeczył temu przemytowi, brał w nim udział, mimo, że w ciągu całego postępowania przygotowawczego posługiwano się ujawnionymi podsłuchami (k. 2426 i nast. t. XIII) przeciwko temu oskarżonemu, które nie były uzyskane zgodnie z prawem.

Prokurator nie odnosi się do tego w jakim zakresie zbiór telefonów, którym objęta była zgoda następcza pokrywa się ze zbiorem wskazanym w jawnym akcie oskarżenia. Nie wskazuje, który z telefonów z tych zbiorów był aktywny w poszczególnych okresach przestępstw. Nie odtwarza trasy logowania się telefonów, choć większość z powyższych informacji, można uzyskać z akt spawy, podobnie jak wyniki oględzin zajętych telefonów Ł. A. i M. Z., schematy połączeń, bilingi itd. Skarżący nie czyni analizy dostępnego materiału dowodowego, który uznaje widocznie za zbyt pośredni, by wykazać w ten sposób aktywność przestępczą P. B. w zakresie, do którego on się nie przyznał. Należy przy tym zauważyć, że P. B. opisując swój udział w przemycie z 30 lipca 2015 r. potwierdził, że kontaktował się telefonicznie z oskarżonym A. i Z., jednak przesłuchania ze śledztwa (k. 1009 – 1011, 2485 – 2488) nie zawierają szczegółów dotyczących telefonów, które możnaby wykorzystać do odtworzenia logicznego łańcucha dowodów pośrednich w zakresie pierwszego przemytu, co także obciąża prokuratora, a nie Sąd, który orzekał po kilku latach od tych zdarzeń.

Sąd Okręgowy nie pominął tych dowodów, jak zarzuca prokurator, wiążąc naruszenie art. 7 k.p.k., 410 k.p.k. z naruszeniem art. 168b k.p.k. Posłużenie się tym ostatnim przepisem oznacza przyznanie przez prokuratora, że podsłuchy dotyczące trzeciego wspólnika przemytów z lipca 2015 r. były naznaczone taką wadliwością, która nie pozwalała na ich użycie procesowe, jak miało to miejsce w przypadku oskarżonych A. i Z., wobec których uzyskano właściwe zgody na podstawie art. 19 ustawy o Policji. W odniesieniu do trzech telefonów kolejnej osoby podejrzewanej o udział w przemytach wystąpiono o zgodę następczą dopiero po upływie znacznego czasu od pierwszego przemytu, wskazując konkretne personalia innej osoby, niż P. B. (szczegóły znajdują się w aktach niejawnych). Organy ścigania i prokuratura dysponowały więc znacznym okresem, by ustalić i zweryfikować to kto posługuje się numerami, a zwłaszcza jednym, najbardziej aktywnym w okresie 17 – 20 lipca 2015 r., dokonać porównań z aktywnością zarejestrowanych telefonów w okresie 28 – 30 lipca, by uzyskać zgodę co do właściwej osoby. Prokurator w apelacji milczy na temat okoliczności i zakresu personalnego wystąpienia o zgodę następczą i nietrafne rozeznanie ówczesne co do użytkownika aktywnych podczas przestępstw telefonów, przerzuca obecnie na Sąd, obarczając go rzekomą odpowiedniością za „ utratę dowodów”. Sąd orzekający w sprawie wniosku o zgodę następczą w październiku 2015 r. wydał taką zgodę w zakresie personalnym, jaki obejmował wniosek, a więc w stosunku do osoby o zupełnie innych personaliach niż P. B..

Próba wprowadzenia podsłuchów przeciwko osobie nieobjętej tą zgodą, za pomocą art. 168b k.p.k. spotkała się słusznie z odmową Sądu meriti, bowiem także w chwili wydania zgody następczej pomyłka co do personaliów osoby podejrzewanej, oznaczała niedopuszczalność wykorzystania tych materiałów przeciwko innej osobie.

W art. 19 ust. 7 pkt 4 wskazano wymogi wniosku organu Policji o zarządzenie przez Sąd Okręgowy kontroli operacyjnej, w tym dane osoby lub inne dane, pozwalające na jednoznaczne określenie podmiotu, wobec którego będzie stosowana kontrola operacyjna. Wniosek wystosowany do Sądu w październiku 2015 r. zawierał imię, nazwisko, numer pesel i adres innej osoby niż P. B.. Biorąc pod uwagę, że był to wniosek o zgodę następczą, a więc w takich okolicznościach, gdy Policja od kilku miesięcy analizowała legalne podsłuchy z telefonów osk. A. i Z. i posiadała wiele innych informacji oraz jednoznacznych dowodów na przemyt w dniu 30 lipca 2015 r., uzyskanych podczas zatrzymania Ł. A. w tym dniu ze świeżą dostawą marihuany, obarczanie obecnie Sądu za zaniechania dowodowe organów postępowania przygotowawczego i próba wprzęgnięcia w tę sytuację kontrowersyjnej procedury „ uzdatniania” nielegalnych materiałów z art. 168b k.p.k., jest nieskuteczna. Należy przypomnieć prokuratorowi, że zasadzka, którą policja przygotowała 30 lipca 2015 r. pod domem Ł. A. była na tyle spóźniona, że nie objęła dostawców zamówienia, tj. M. Z. i P. B.. Zarówno ten sprawca, jak i M. Z. zdążyli odjechać po rozładunku marihuany w garażu Ł. A., którego policjanci zastali już w czasie rozcinania butelek pet z suszem i przekładania go do torebek foliowych. Utracono możliwość ujęcia na gorącym uczynku wszystkich sprawców, mimo prowadzonych w realnym czasie podsłuchów.

Należy także przypomnieć, że mimo zastosowania przez Sąd tymczasowego aresztowania Ł. A., po zatrzymaniu go 30 lipca 2015 r. (k. 1 – 8), już 20 sierpnia 2015 r. prokurator zmienił ten środek na środki wolnościowe (k. 117), mimo tej sprawy i innej będącej w toku, a do ponownego zatrzymania Ł. A. i pozostałych sprawców doszło dopiero 17 stycznia 2017 r. Zarzuty „ utraty dowodu” przypisywane w takich okolicznościach Sądowi, po prawie 5 latach od tak obranej taktyki śledztwa, nie mogą być skuteczne. Nieśpieszna i nietrafna analiza dowodów, która wtedy miała miejsce i doprowadziła do złożenia wniosku o zgodę następczą na inną osobę niż P. B. i niewykorzystania innych możliwości dowodowych, nie może być obecnie konwalidowana w trybie art. 168b k.p.k. Zgoda Sądu nie dotyczyła tego oskarżonego, była więc od razu nielegalna w jego sprawie i materiały tak zdobyte nie powinny być przechowywane i dołączane do akt sprawy jako jawne. Sąd Okręgowy podjął się nawet ich analizy merytorycznej, która w kontekście niedopuszczalności takich dowodów, była zbędna. Nawet jednak poprzez badanie treści podsłuchanych rozmów z dnia 27 lipca 2015 r., gdy Ł. A. zwracał się do rozmówcy (objętego zgodą następczą) imieniem (...), Sąd Okręgowy wykazał w części niejawnej uzasadnienia i na str. 17 części jawnej, że imię to nie musi dotyczyć P. B. (1), ale imienia osoby, której zgoda rzeczywiście dotyczyła. O ile w przypadku drugiego przemytu P. B. sam potwierdził, że brał udział w rozmowie Ł. A. z M. Z. w dniu 30 lipca 2015 r. o godz. 8.15, co potwierdzają analizy połączeń i (...)y, o tyle treści rozmów z telefonów, na które nie uzyskano zgody Sądu nie mogą być brane pod uwagę w postępowaniu dowodowym, ani w odniesieniu do tej daty, ani do pierwszego przemytu, w połowie lipca 2015 r. Należy przy tym pamiętać, że podsłuchy wykorzystane do obecnej sprawy pochodziły z szeroko zakrojonych działań operacyjnych dotyczących innej sprawy i wielu działań niebezpiecznej grupy przestępczej, na co wskazują materiały niejawne, co także mogło mieć wpływ na pomyłki w sposobie typowania podejrzewanych osób.

Sąd Okręgowy szczegółowo przeanalizował stan prawny obowiązujący przed i po wejściu w życie ustawy o zmianie kodeksu postępowania karnego - art. 237a k.p.k., z dnia 11 marca 2016 r. w tym przepisy intertemporalne i słusznie uznał, że materiały, nie objęte zgodą i zgodą następczą dot. m. in. P. B. miały od razu charakter nielegalny w jego sprawie. W związku z tym nie powinny być w ogóle wykorzystywane przeciwko niemu, już w czasie śledztwa i później, przy formułowaniu aktu oskarżenia. Uzasadnienie a/o wyraźnie dystansowało się od rozważań nad treścią podsłuchów, odwołując się wyłącznie do podobieństwa organizacji obu przemytów. Intensywność w czynieniu tych materiałów podstawą oskarżenia P. B. o przemyt z dn. 16 – 20 lipca 2015 r. nastąpiła dopiero po konstatacji, że przesłuchania oskarżonego, w których przyznał się tylko do przemytu z końca lipca, nie dają podstaw do powiązania go z pierwszym przemytem.

Sąd Okręgowy słusznie odwołał się do gwarancji konstytucyjnych i konwencyjnych przeciwdziałających rozszerzającej wykładni przepisów o kontroli operacyjnej. Stanowią one równocześnie tamę do obejścia ich z wykorzystaniem art. 168b k.p.k. i art. 237a k.p.k. Słusznie odwołał się Sąd Okręgowy do orzecznictwa sądowego kładącego nacisk na wprowadzenie materiałów z kontroli operacyjnej, jako dowodów dopuszczalnych, jedynie mocą decyzji Sądu, do którego należy ocena ich legalności. Żadna ze stron procesu nie może według własnego uznania określać, które materiały spełniają wymogi prawa i uczynić ich dowodami w postępowaniu sądowym. Decyzja prokuratora o odtajnieniu wszystkich podsłuchów i załączeniu do akt sprawy (tom XIII), nie wiąże Sądu, dlatego po rozpatrzeniu wszelkich okoliczności faktycznych i prawnych związanych z tą częścią podsłuchów, których dotyczyła zgoda wydana na inną osobę niż P. B., prawidłowo uznano, że nie mogą być one wykorzystane przeciwko temu oskarżonemu. Bezrefleksyjne stosowanie art. 168b k.p.k. prowadziłoby do naruszeń Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, jak też przepisów zawierających generalne zasady procesu karnego, w tym domniemania niewinności i tłumaczenia na korzyść oskarżonego niedających się usunąć wątpliwości – art. 5 § 1 i 2 k.p.k.

Z powyższych względów uniewinnienie P. B. (1) od zarzutu 6 aktu oskarżenia utrzymano w mocy, ponieważ prokurator opierał ten zarzut wyłącznie na treści podsłuchanych rozmów sprawców przestępstwa z dnia 16 – 20 lipca 2015 r.

Wnioski prokuratora o:

- podwyższenie kar: do 7 lat pozbawienia wolności w stosunku do Ł. A. oraz 6 lat pozbawienia wolności łącznie wobec P. B. (1),

- o uchylenie wyroku w pkt VI i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania

☒ częściowo zasadne

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosków prokuratora za zasadne lub niezasadne.

Częściowe uznanie zarzutów dotyczących zbyt niskiego wymiaru kar pozbawienia wolności Ł. A. i P. B. skutkowało zmianą wyroku i podwyższeniem kar, choć w wymiarze niższym od wnioskowanego. Za podniesieniem kary za ciąg przestępstw przemytu narkotyków przypisany Ł. A. (1) przemawiał wysoki stopień szkodliwości społecznej przestępstw, duża ilość narkotyku, brak skruchy, próba manipulacji podczas zatrzymania oskarżonego, w tym wyrzucenie kartonu z marihuaną poza posesję i ucieczka przed policją. Okoliczności te, nie biorąc nawet pod uwagę skazania, które nastąpiło później w innej sprawie (odbywa karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, sygn. akt II AKa 342/18 Sądu Apelacyjnego w Warszawie, V K 21/13 Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie – wyrok z dnia 28 lipca 2017 r.), świadczą o demoralizacji i zdeterminowaniu przestępczym oskarżonego. Trudno się także zgodzić z oceną Sądu I instancji, by szkodliwość tych przestępstw oceniać według kryterium siły oddziaływania poszczególnych substancji psychoaktywnych na organizm ludzki. Wszystkie te środki wpływają na świadomość osób, co zwłaszcza dla zdrowia i funkcjonowania osób młodych może być rujnujące, dlatego przestępczość narkotykowa powinna być surowo karana.

Podobne argumenty odnoszą się do kar oskarżonego P. B. (1) w zakresie przemytu dokonanego w końcu lipca 2015 r., razem z pozostałymi oskarżonymi. Tak jak Ł. A. był organizatorem i zamawiającym przemyt z H. do W., tak P. B. zorganizował zakup marihuany w H., jej ukrycie i wyekspediowanie i transport wspólnie z M. Z.. Role Ł. A. i P. B. były zasadnicze dla planu i realizacji przestępstw, przy czym ilość przypisana im podczas przemytu z końca lipca 2015 r. jest tak znaczna, że powinna być surowiej potraktowana w wymiarze kary izolacyjnej. Przemawiała za tym także kontynuacja działalności przestępczej, która wynika ze skazania P. B. przez sąd niemiecki za ujęcie na gorącym uczynku przemytu marihuany, w taki sam sposób, w lutym 2016 r., a więc zaledwie pół roku po przemycie do W. i po pierwszym zatrzymaniu Ł. A. w Polsce z transportem marihuany - w dniu 30 lipca 2015 r. Jeśli do tego dodać posiadanie przez P. B. narkotyków i urządzeń do ważenia i porcjowania w chwili jego zatrzymania - dn. 17 stycznia 2017 r. w P., to nie ma wątpliwości, że oskarżony jest zdemoralizowanym, wyspecjalizowanym przestępcą, zasługującym na surową karę. Przyznanie się oskarżonego do przemytu z 28 – 30 lipca 2015 r. oraz posiadania różnych narkotyków w dniu zatrzymania było dość instrumentalne, ponieważ nastąpiło po poznaniu dobitnych dowodów, które zabezpieczyła policja, a przed sądem zostało odwołane z powodu solidarności z pozostałymi oskarżonymi, którzy się nie przyznali. Zachowanie to, jak też uzależnienia P. B., stwierdzone przez biegłych sądowych psychiatrów, a także sposób funkcjonowania na przestrzeni ostatnich lat, świadczą o głębokiej demoralizacji i konieczności silniejszych oddziaływań penitencjarnych.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił w całości wniosków prokuratora o wymierzenie jeszcze surowszych kar za czyn z pkt I wyroku – Ł. A. i z pkt III – V P. B. z powodów, o których już wspomniano, tj. zmiany kwalifikacji prawnej przestępstw, niekaralności Ł. A. w chwili skazania i przyznania się P. B. do drugiego przemytu.

Wniosek III o uchylenie uniewinnienia P. B. za czyn z pkt 6 a/o – VI wyroku jest bezzasadny z powodu potwierdzenia przez Sąd Apelacyjny, że podsłuchy wykonane w okresie 16 – 20 lipca 2015 r. nie stanowią legalnego dowodu w odniesieniu do tego oskarżonego, o czym mowa powyżej. Wniosek Policji i zgoda następcza Sądu dotyczyła osoby o innym nazwisku, numerze P., dacie i miejscu urodzenia oraz adresie.

Apelacja obrońcy M. Z. (1)

Apelacja obrońcy M. Z. (1) , jak też treść osobistego stanowiska oskarżonego w postępowaniu apelacyjnym, zawierają zarzut rażącej niewspółmierności kary.

Zarzut ten uznany został przez Sąd Apelacyjny jako niezasadny, czego konsekwencją było nieuwzględnienie wniosku o obniżenie wymiaru kary z 4 lat do 3 lat pozbawienia wolności.

Argument obrońcy o niewspółmierności kary do stopnia zawinienia i do potrzeb prewencji szczególnej i ogólnej, jest nietrafny. Nie można zgodzić się z oceną apelującego, że udział M. Z. w dwóch przemytach marihuany z H. był „ marginalny”, a bez jego udziału jako „ kuriera”, „ też doszłoby do ich popełnienia”.

M. Z. nie był przypadkową sobą, która zajęła miejsce we wskazanym przez sprawców samochodzie i wykonała kurs pomiędzy W. a R., bez wnikania w to co przewozi. M. Z. precyzyjnie wykonał wiele czynności mających na celu zabezpieczenie, ukrycie, osłanianie nielegalnego ładunku. Na polecenie Ł. A., za jego pieniądze, wypożyczył samochód z dala od swojego miasta i miasta Ł. A., udał się (kilkaset kilometrów) do W. po pieniądze na narkotyki, utrzymywał stały kontakt z pozostałymi oskarżonymi, pojechał z W. do R., przekazał pieniądze w H. P. B. (1), przy czym musiał się cieszyć dużym zaufaniem sprawców, skoro powierzano mu duże kwoty i transporty narkotyków (tylko przy drugim z przemytów wracał z B.).

P. B. wyjaśnił: „ Wraz z M. zapakowaliśmy to w butelki ... Schowaliśmy do zbiornika po paliwie w samochodzie udaliśmy się ... do W. do A. (k. 1010); M. Z. (3) wiedział co wiezie do Polski. Kupiliśmy 5 kg marihuany .... około 25 sztuk butelek zapakowaliśmy z tą marihuaną ... Jestem mechanikiem, odkręciłem przewody paliwowe ..... wyciągnąłem pompkę ... (k. 1011). Według tych wyjaśnień w opisanych czynnościach uczestniczył M. Z.. Nie ulega też wątpliwości, w świetle legalnych podsłuchów rozmów Z. i A. z lipca 2015 r. oraz dokumentów wynajmu samochodu z 16 lipca 2015 r., pocztowych przekazów pieniężnych, danych z logowania telefonów, bilingów, że M. Z. takie same czynności wykonał dwukrotnie w lipcu 2015 r. Nie podważono tego, że to M. Z., dzwoniąc ze swojego telefonu do Ł. A. w dniu 20 lipca 2015 r. ok. godz. 7.44 mówił: „ butelki w baku mi latają, jak to k.... słychać...” i że ok. 8.30 spotkali się na ul. (...) w W., gdzie przez telefon kierował go Ł. A., że doszło tam do rozładowania „ bagaży”, jak określił to A. rozmawiając o godz. 9.40 z innym rozmówcą (k. 2418).

Jeśli więc posługiwać się określeniem obrońcy M. Z., że oskarżony był kurierem, to należy dodać, że był kurierem narkotykowym, z pełną świadomością uczestnictwa w przestępstwach. Nie był sprawcą incydentalnym, skoro powtórzył kurs do H. po ok. 2 tygodniach i bez sprzeciwu wykonywał wszystkie polecenia służące zamaskowaniu ładunku. Działał w celach zarobkowych, bez najmniejszej refleksji nad szkodliwością przestępstw.

M. Z. był wówczas osobą dwukrotnie karaną: w 2013 r. z art. 178a § 1 k.k. na grzywnę i 2014 r. z art. 224, 226 § 1 k.k. na karę pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną na 3 lata, co oznacza, że przemycając narkotyki w 2015 r. całkowicie zlekceważył warunki zawieszenia kary.

M. Z. był już wtedy ojcem najstarszego dziecka, które obecnie ma 8 lat, a wówczas ok. 3 lat. To jak obecnie akcentuje potrzebę zajęcia się tym i pozostałymi dziećmi, zdaje się być refleksją wywołaną głównie koniecznością odbywania reszty kary i samym ujawnieniem przestępstw, nie zaś przemianą wewnętrzną oskarżonego.

Oskarżony nie przyznał się do przestępstw, nie okazał żadnej skruchy, twierdząc nawet przed Sądem Apelacyjnym, że zajmował się tylko sprowadzaniem aut. M. Z. wybrał taką linię obrony, do której ma prawo, ale stanowcze wykazanie, że kłamał w swoich wyjaśnieniach i nadal nie dostrzega niebezpieczeństwa społecznego popełnionych przestępstw, stanowi negatywny element w prognozie kryminologicznej.

Oskarżony, mimo młodego wieku, jest osobą zdemoralizowaną, skoro zlekceważył orzekane wcześniej kary wolnościowe, dobro społeczne, spokój osób najbliższych, kierując się wyłącznie zyskiem.

Orzeczona kara 4 lat pozbawienia wolności za ciąg przestępstw z art. 55 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 91 § 1 k.k., który stanowi zbrodnię zagrożoną karą od 3 lat pozbawienia wolności, jest karą łagodną.

Sąd Apelacyjny podwyższył ostatecznie do 5 lat kary wymierzone pozostałym oskarżonym, co obecnie zaznacza różnicę w ich roli i roli M. Z..

Z tych powodów wyrok Sądu Okręgowego w części dotyczącej kar wymierzonych M. Z. (1) został utrzymany w mocy.

4.OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

Wskazać wszystkie okoliczności, które sąd uwzględnił z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia
i podniesionych zarzutów (art. 439 k.p.k., art. 440 k.p.k.).

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności.

5.ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.3  1

Przedmiot utrzymania w mocy

1.  utrzymano w mocy całość rozstrzygnięć dotyczących osk. M. Z. (1) – pkt VII i VIII zaskarżonego wyroku;

2.  utrzymano skazania Ł. A. i P. B. – pkt I, III i IV wyroku oraz uniewinnienie P. B. od zarzutu 6 a/o (pkt VI wyroku);

3.  utrzymano w mocy kary grzywien wymierzone wszystkim oskarżonym;

4.  utrzymano rozstrzygnięcie na podstawie art. 63 § 1 k.k. oraz o kosztach sądowych.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy.

Wyrok w zakresie utrzymanych w mocy skazań i uniewinnienia odpowiadał ustaleniom faktycznym i właściwym podstawom prawnym. Nie stwierdzono naruszeń prawa procesowego zarzucanych w apelacji obrońcy Ł. A., ani prokuratora.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.3.1  1.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd Apelacyjny zmienił wyrok tylko w zakresie kar, tj.: kary wymierzonej osk. Ł. A. (1) w pkt I zaskarżonego wyroku, podnosząc, jej wymiar z 4 lat do 5 lat pozbawienia wolności oraz kary wymierzonej P. B. za przemyt narkotyków z pkt III wyroku z 3 lat do 4 lat pozbawienia wolności, co skutkowało nowym wymiarem kary łącznej – 5 lat pozbawienia wolności. Orzekając nową, wyższą karę łączną w stosunku do P. B. (1), Sąd Apelacyjny orzekał w wyższych niż pierwotnie granicach kary, tj. od 4 lat do 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Częściowa absorpcja kary łącznej nie mogła być rozszerzona, ponieważ oskarżony zmienił swoją postawę procesową pod koniec procesu, zmienił wyjaśnienia w celu ochrony innych sprawców. Nie wyciągnął też żadnych wniosków, skoro ok. pół roku po dostarczeniu 4,6 kg marihuany Ł. A., został zatrzymany w Niemczech z podobnym przemytem 1,6 kg (prawomocne skazanie), a w dniu zatrzymania posiadał w domu duży zbiór różnych narkotyków (także wagi i inne akcesoria).

P. B. (1) jest więc zdemoralizowany, a opinia biegłych psychiatrów, wskazująca na jego uzależnienia i nieprawidłową osobowość oraz sposób funkcjonowania i związki ze środowiskiem przestępczym, przemawiają za zdecydowanym oddziaływaniem penitencjarnym.

Zwięźle o powodach zmian.

Powody podwyższenia kary wobec Ł. A. i P. B. za przemyt narkotyków zostały wskazane szczegółowo w części 3 niniejszego uzasadnienia.

Wymierzone przez Sąd Okręgowy kary były nazbyt łagodne w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości tych przestępstw oraz warunków i właściwości osobistych głównych organizatorów przestępstw z pkt I i III wyroku, dlatego wyrok w tej części w stosunku do P. B. i Ł. A. został zmieniony w kierunku wskazanym w apelacji prokuratora.

Wprawdzie Sąd nie uwzględnił w pełni wniosków prokuratora, ale było to związane z ograniczeniem kwalifikacji prawnej czynów i faktu, że w chwili przestępstw oskarżeni B. i A. nie byli jeszcze karani (skazania nastąpiły w 2017 i 2018 r.).

Zostały natomiast uwzględnione argumenty prokuratora o istotnych rolach, jakie podczas przestępstw odgrywali ci dwaj oskarżeni.

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia.

4.

Konieczność warunkowego umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i warunkowego umorzenia ze wskazaniem podstawy prawnej warunkowego umorzenia postępowania.

5.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia.

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia z wyroku

Lp.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

Pkt 5

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonym Ł. A. i P. B. okresy tymczasowego aresztowania ustalone w pkt VIII wyroku Sądu Okręgowego i postanowieniu z dnia 18 grudnia 2018 r. wydanym na podstawie art. 420 § 2 k.p.k.

6.  Koszty Procesu

Wskazać oskarżonego.

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

Pkt V

Na podstawie art.635 k.p.k. i art. 636 § 1 k.k. obciążono oskarżonych Ł. A. (1) i M. Z. (1) kosztami postępowania odwoławczego, w tym opłatami w kwotach: M. Z. 1.100 zł za II instancję, od P. B. 900 zł za obie instancje (nowy wymiar kary), od Ł. A. 1.100 zł za obie instancje (nowy wymiar kary).

Obciążenie oskarżonych kosztami wynikało z nieuwzględnienia apelacji wniesionych przez obrońców Ł. A. i M. Z. oraz częściowego uwzględnienia apelacji prokuratora wniesionej na niekorzyść oskarżonych Ł. A. i P. B.. Oskarżeni przebywali na wolności od 29 listopada 2018 r.; Ł. A. do osadzenia do kary w sprawie V K 21/13 – w kwietniu 2020 r., zaś M. Z. i P. B. do chwili obecnej. Oskarżeni są młodymi mężczyznami, nie dotkniętymi żadnymi ograniczeniami zdrowotnymi.

Działali, jak ustalił Sąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, co łącznie czyniłoby niezasadnym odstąpienie od obciążenia ich kosztami postępowania odwoławczego.

7.  PODPIS

Marzanna A. Piekarska-Drążek

Dorota Tyrała Anna Kalbarczyk

1.3 Granice zaskarżenia

Wpisać kolejny numer załącznika 1

Podmiot wnoszący apelację

Prokuratura Okręgowa w Warszawie

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie, sygn. akt V K 80/18, w części dotyczącej Ł. A. (1) i P. B. (1)

1.3.1 Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości co do P. B. (1) – w zakresie uniewinnienia z pkt VI wyroku (pkt 6 a/o)

☒ w części

co do winy

co do kary – w odniesieniu do Ł. A. (1)

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2 Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.3 Granice zaskarżenia

Wpisać kolejny numer załącznika 2

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego Ł. A. (1)

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie, sygn. akt V K 80/18

1.3.1 Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary – w odniesieniu do Ł. A. (1)

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2 Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.3 Granice zaskarżenia

Wpisać kolejny numer załącznika 3

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego M. Z. (1)

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie, sygn. akt V K 80/18.

1.3.1 Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary – w odniesieniu do Ł. A. (1)

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2 Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji.

art. 438 pkt 1 k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. - obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. - obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. - rażąca niewspółmierności kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana