Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 104/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2021 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący Sędzia SA Marzanna A. Piekarska–Drążek

Sędziowie SA Dorota Tyrała

SA Anna Kalbarczyk (spr.)

Protokolant: Tomasz Bilewski

przy udziale prokuratora Marka Deczkowskiego

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2021 roku w Warszawie

sprawy T. K., syna C. i Z. z domu F., urodzonego (...) w W.

oskarżonego o czyn z art. 257 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego oraz prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 grudnia 2019 roku, sygn. akt VIII K 82/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że wskazuje art. 12 § 1 k.k. jako podstawę działania oskarżonego w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru;

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K., Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 738 zł. tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym, w tym podatek VAT;

4.  zwalnia oskarżonego T. K. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 104/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 roku, sygn. akt VIII K 82/19 w sprawie T. K..

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

Sąd odwoławczy nie przeprowadzał postępowania dowodowego

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Apelacja obrońcy oskarżonego

Lp.

Zarzut

I.

-

punkt 1, 2, 3 – obraza art. 7 k.p.k. w zakresie zeznań pokrzywdzonej L. E., wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków Z. K., E. L., M. Z., A. C. (1)

-

punkt 4, 5 – błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

1.  Wniesiona w niniejszej sprawie apelacja obrońcy oskarżonego T. K. nie zawiera żadnych zasadnych zarzutów, tym samym nie zasługuje na uwzględnienie.

2.  Sąd pierwszej instancji, przy dokonywaniu oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków L. E., Z. K., E. L., M. Z., A. C. (1) nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, uwzględniając zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Argumentacja sądu jest rzeczowa i logiczna, tym samym zasługuje na aprobatę.

3.  Wbrew twierdzeniom obrońcy zdarzenie, do którego doszło w dniu 5 października 2018 roku w W., przy ul. (...) nie było prywatną rozmową pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną L. E.. Oskarżony tego dnia znieważył publicznie pokrzywdzoną z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej. Brak ustalenia personaliów osób, nagranych na monitoringu i procesowego przesłuchania ich w charakterze świadków faktu tego nie zmienia.

4.  Nie ulega wątpliwości, że nagrania monitoringu zabezpieczonego w sprawie są obiektywnym dowodem. O ile nie obejmują fonii, jedynie wizję, o tyle przebieg zdarzenia został utrwalony w sposób tożsamy, jaki przedstawiła L. E. i sprzeczny z wersją podawaną przez oskarżonego. Tym samym brak jest jakichkolwiek podstaw, by uznać jej depozycje, również w kwestii słów wypowiadanych przez oskarżonego, za niewiarygodne.

5.  Sąd prawidłowo uznał zeznania pokrzywdzonej L. E. jako spójne i logiczne, korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie – częściowo z wyjaśnieniami oskarżonego, nagraniem z monitoringu, zeznaniami świadka A. C. (1). Odmienna argumentacja obrońcy nie jest poparta żadnym wiarygodnym dowodem.

6.  Wbrew twierdzeniom obrońcy nagranie z kamery osiedlowej wskazuje wprost, że w dniu 5 października 2019 to oskarżony jako pierwszy zwrócił się do pokrzywdzonej. Jakość tego nagrania nie jest jakością cyfrową, niemniej jednak jego dokładna analiza wskazuje, że to oskarżony w momencie mijania się z pokrzywdzoną w bramie jako pierwszy skierował głowę w jej stronę. O ile protokół oględzin, na który powołuje się obrońca, zawiera zacytowane w apelacji stwierdzenia, o tyle zapisy tego protokołu są ogólnikowe. Dowodem pierwotnym, do którego należy się odnieść jest samo nagranie

7.  Słowa wypowiadane przez oskarżonego nie zostały utrwalone w postaci nagrania dźwięku, niemniej jednak to nagranie wskazuje wprost, że to nie pokrzywdzona, ale oskarżony jako pierwszy nawiązał z nią kontakt. Tym samym prawdziwe są jej zeznania, a nie jego wyjaśnienia. Treść wypowiadanych słów wynika z zeznań L. E., która w dniu 5 października 2019 roku podała, że oskarżony powiedział do niej „zabiję Cię (...)”. Zapis monitoringu przeczy wyjaśnieniom oskarżonego, że to pokrzywdzona zaczepiła go w bramie i wygrażała się, że mu czegoś nie daruje.

8.  W dniu 5 października 2019 roku o godzinie 15:12:02 pokrzywdzona po wejściu do bramy, była skupiona na trzymanym przed sobą telefonie. To oskarżony jako pierwszy skierował głowę w jej kierunku, a L. E. odwróciła się do oskarżonego po tym, jak ją minął. Obrazują to poniższe kadry z zapisu monitoringu.

9.  Zeznania pokrzywdzonej L. E. wbrew twierdzeniom obrońcy, nie są zmienne, a wybiórcze zacytowanie, wyrwanych z kontekstu fragmentów nie może przynieść oczekiwanego skutku w postaci stwierdzenia jej niewiarygodności. Pokrzywdzona słuchana po raz pierwszy w dniu 5 października 2018 roku zeznała: „Na tym podwórku kiedy weszłam zobaczyłam tego mężczyznę, który od razu jak mnie zobaczył podszedł do mnie i zaczął mówić takie słowa „zabiję ciebie (...)”. Ja powiedziałam wtedy, że zadzwonię po policję, a on na to odpowiedział „zanim policja przyjedzie to ja cię zabiję (…) ponadto nadmieniam, iż przed przyjazdem patrolu Policji kiedy czekałam na ich przyjazd ten agresor pojawił się na podwórku i znów mówił do mnie zabiję cię (...).” (k. 2). Na rozprawie głównej w dniu 15 listopada 2019 roku, czyli po ponad roku od zdarzenia pokrzywdzona zeznała, że oskarżony mówił do niej, że ją zabije oraz określał słowem prostytutka, czy też obraźliwym słowem o podobnym znaczeniu „k…o, zabiję cię” (k. 124). Po odtworzeniu nagrania pokrzywdzona zeznała, że oskarżony powiedział do niej „zabiję cię, prostytutko” (k. 124). O ile faktycznie L. E., po upływie roku zeznała, że wygrażaniom „zabiję cię” towarzyszyły słowa obraźliwe, a nie słowo muzułmanka, o tyle oskarżony odpowiada za całość treści kierowanych pokrzywdzonej, które znieważały ją na tle narodowościowym i wyznaniowym. L. E. zeznała także „Mężczyzna ten od czasu, kiedy się wprowadziłam do tego mieszkania zaczepia mnie. Kiedy idę sama albo z dziećmi to mówi do mnie „k…o zabiję cię (...), nie lubię was (...). Ja mu odpowiedziałam, że nie jestem (...) tylko (...), wtedy on do mnie powiedział „to dobrze że (...) was (...) zabili, nie lubię was też, za niedługo Polska wyrzuci was (...) z kraju razem z dziećmi. (…) on mówił do mnie „to ja jestem Polakiem i tutaj mieszkam, ty nie jesteś Polka i nie możesz tu mieszkać, jesteś (...) i terrorystką.” (k. 2). „Kilkakrotnie ten człowiek krzyczał będąc tam na ławce, że idą (...). (…) On mówił, że mój dom jest w R., na co ja odpowiedziałam że jestem (...). (…) Zaczął wtedy wypowiadać się na temat sposobu w jaki jestem ubrana (pokrzywdzona nosi czarną chustę zakrywająca włosy – przyp. wł. ), że wy (...) wywyższacie się bo się inaczej ubieracie. Ja powiedziałam, że jestem tak ubrana nie dlatego, że chcę się wywyższać ale dlatego, że jestem innego wyznania. On cały czas powtarzał, że (...) zniszczyli Polskę na co ja mu odpowiedziałam, że jeszcze raz panu mówię że jestem (...), a on na to odpowiedział, że jeszcze gorzej, że jestem (...). Powiedział jeszcze że za mało was (...) (...) zabijali. (…) On po pierwsze podszedł do mnie bardzo blisko i mówił, że zabije, że mówił że wyrzucimy was stąd was i wasze dzieci. Myślę, że ta reakcja związana była z moją narodowością i religią, bo on cały czas się do niej odnosił. Ten mężczyzna kilkukrotnie z innymi mężczyznami pijąc alkohol wykrzykiwał w naszym kierunku słowa dotyczące wiary, typu (...) idą. (…) Te nieprzyjemne słowa też były związane z religią. Były tam słowa związane z tym, że jestem (...), ale ja cały czas mówię że jestem Czeczenką, nie Rosjanką” (k. 122-124).

10.  Wbrew twierdzeniom obrońcy materiał dowodowy wskazuje na słowa, zdania jakie kierował oskarżony do pokrzywdzonej i niewątpliwie były to treści znieważające, w tym obrażające z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej. Sąd bezspornie ustalił i prawidłowo ocenił, że słowa kierowane przez T. K. stanowiły wyrażenia powszechnie uznane za obelżywe, uwłaczające jej godności, a także dyskredytujące ją wyłącznie z uwagi na wyznanie i pochodzenie.

11.  Zniewaga to ubliżenie komuś słowem lub czynem, ciężka obraza. Najczęściej zewnętrzną jej postacią są słowo (epitet), gest, pismo, rysunek, a nawet - jak się wydaje - zachowanie (np. odwrócenie się plecami). To, czy dane słowo, gest bądź zachowanie uznane zostanie za zniewagę, zależy od reguł obyczajowych występujących w danej społeczności (M. Kalitowski [w:] Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, red. M. Filar, Warszawa 2016).

12.  Rozmowa, jaka wywiązała się pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzoną, nie była spokojną wymianą poglądów na temat różnic narodowościowych i wyznaniowych, z poszanowaniem podstawowych praw każdego rozmówcy. W trakcie tej rozmowy oskarżony wielokrotnie znieważył L. E., tylko z tego powodu, że jest innej narodowości i wyznania. O ile słowo muzułmanka nie jest pejoratywne, o tyle takiego charakteru może nabrać w konkretnej sytuacji, poprzez sposób wypowiadania, nastawienie emocjonalne wypowiadającego, inne towarzyszące słowa, wyrażenia, opinie.

13.  Prawidłowo ustalono w toku postępowania jurysdykcyjnego, że nie sposób stwierdzić, by doszło do popełnienia czynu typizowanego w art. 119 § 1 k.k., jak zarzucał prokurator, co nie było kwestionowane przez którąkolwiek ze stron postępowania. Nie jest jednak tak, że „w trakcie postępowania pokrzywdzona próbowała wykazać, iż bała się oskarżonego” (apelacja). Pokrzywdzona wielokrotnie zeznała, że boi się oskarżonego, niemniej jednak czym innym jest jej obawa, a czym innym ustalenie wszystkich znamion gróźb karalnych, to jest tego, czy groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione.

14.  Całkowicie bezzasadne są twierdzenia obrońcy o tym, że na treść zeznań pokrzywdzonej miały wpływ rzekome „problemy ze zrozumieniem języka polskiego”. L. E. w dniu 5 października 2018 roku zeznała „Rozumiem język w mowie i nie potrzebuję tłumacza. W Polsce mieszkam od 2015r.” (k. 2). Na rozprawę w dniu 14 października 2019 roku stawiła się w obecności A. H., przy czym jak wyjaśniła na kolejnej rozprawie w dniu 15 listopada 2019 roku „Ja rozmawiałam z oskarżonym po polsku. Ja rozumiem i mogę rozmawiać po polsku.” (k. 123). Zresztą nawet na pytania obrońcy pokrzywdzona dodała „nie powiedziałam na ostatniej rozprawie, że nie rozumiem polskiego, tylko powiedziałam, że potrzebuję tłumacza, ponieważ mogę różnych paragrafów nie rozumieć. Ja na co dzień przebywam z Polakami, pracuję i nie mam problemów z komunikacją.” (k. 123). Oczywistym jest, że czym innym jest porozumiewanie się w mowie w obcym języku, a czym inny zrozumienie specjalistycznego języka prawniczego, jaki także jest używany w toku postępowania sądowego. Co więcej, jak wynika z doświadczenia zawodowego, nawet Polacy często mają problem z pełnym zrozumieniem tego języka. Potrzeba wsparcia tłumacza na rozprawie przed sądem w żaden sposób nie wyklucza pełnego zrozumienia słów oskarżonego, prostych, pospolitych, wulgarnych, obraźliwych.

15.  Same wyjaśnienia oskarżonego wskazują na negatywne jego nastawienie do osób innego wyznania. „Wywiązała się między nami kłótnia. Odniosłem się do jej stroju. Było to w ten sposób, że ona powiedziała, że jest (...), ja powiedziałem, czy jeżeli wyszłaś za (...), to uważasz się za kogoś lepszego? A mnie jako chrześcijanina możesz opluwać? Ona powiedziała, że jest (...). Podkreślam, że nie używałem w czasie tej rozmowy przekleństw. Zdziwiło mnie w ogóle jej postępowanie. Powiedziałem, że do życia J. nie można się do niczego przyczepić zaś M. zabił swojego brata i posiadł jego żonę.” (k. 120v–121). Podobne wyjaśnienia złożył w postępowaniu przygotowawczym, podając dodatkowo „w 1992 roku jak was R. najechali, to manifestowałem pod Ambasadą R. przeciwko wojnie w (...) tańczyłem im taniec bojowy. Mówiłem też do niej, że jakbyśmy tego nie robili, to by was R. w pień wyrżnęli teraz mam takie podziękowanie” (k. 19). Przebywanie oskarżonego w wielokulturowym i wielowyznaniowym środowisku, dobry kontakt ze współpracownikami, brak konfliktów w miejscu pracy, dobra opinia w miejscu zamieszkania potwierdzona opinią dzielnicowego i E. L. nie dowodzi temu, że oskarżony nie znieważył pokrzywdzonej. Twierdzenia Z. K. są jej prywatną opinią na temat syna, co jest zrozumiałe z racji tego, że jest jego matką. Natomiast jej twierdzenia o nieużywaniu przez syna słów wulgarnych w rozmowie, nie zostało potwierdzone zeznaniami L. E..

16.  Prawidłowo nie uznano za wiarygodne w całości wyjaśnienia oskarżonego w zakresie przebiegu całego zdarzenia. Na rozprawie w dniu 15 listopada 2019 roku oskarżony podał, że gdy przyszedł do rodziców pokrzywdzona „zagroziła mi drogę, tj. przeszła koło mnie kobieta, której nie znałem. Stanęła w sposób, że utrudniała wyjście ludziom wychodzącym z windy. W sposób grzeczny zwróciłem jej uwagę, żeby tego nie robiła. Wykonała gest plucia w moim kierunku, powiedziała nie daruję ci tego świniojadzie. Odpowiedziałem co to jest za zachowanie jak tak można. Wybiegła ona z klatki schodowej, jeszcze raz mnie potrącając. (…) Wychodząc z domu rodziców ponownie spotkałem tę kobietę, ale do końca nie jestem pewien, czy to była pokrzywdzona, bo widziałem ją tylko przez moment. Ja wychodziłem z bloku, ona wchodziła. Znowu mnie zaczepiła, powiedziała że nie daruje mi już tego, że to już drugi raz. Ja powiedziałem: jak drugi skoro pierwszy raz widzę cię na oczy. Wywiązała się między nami kłótnia. (…) Na słowo M. kobieta zaczęła krzyczeć, zaczęła mnie straszyć, że odpowiem za to, groziła mi odpowiedzialnością karną, że to załatwi w jakiś inny sposób. Chciałem podkreślić, że w życiu jej nie groziłem. Kiedy zdobyła jakąś publiczność całkowicie zmienił się jej stosunek z zaczepnego, agresywnego w jakąś rozpacz niemal w histerię. Wtedy przestałą mówić po polsku. (…) kobieta krzyczała na mnie, że tak tego nie zostawi, że mnie załatwi. Nacierała na mnie uniemożliwiając opuszczenie podwórka. Między nami był minimalny kontakt fizyczny, było otarcie, związane z przypadkowym wpadnięciem na siebie na podwórku.. (…) drogę zastawiała mi najpierw ta kobieta a potem ten mężczyzna.” (k. 120v–121). Wyjaśnienia oskarżonego co do przebiegu zdarzenia, w tym natarczywego, agresywnego i napastliwego zachowania pokrzywdzonej nie mają żadnego odzwierciedlenia w zapisie monitoringu. Wręcz przeciwnie, to oskarżony pierwszy nawiązał kontakt z pokrzywdzoną, o czym była mowa powyżej. Co więcej oskarżony miał pełną swobodę bezkonfliktowego wyjścia przez bramę. Z nagrania natomiast wynika, że z możliwości tej nie skorzystał i to on był osobą natarczywą w kontakcie z L. E.. To T. K. podchodził do pokrzywdzonej, gdy się cofała, gestykulował, wymachiwał rękoma. W najpełniejszy sposób niewiarygodność wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie ilustrują poniższe kadry z nagrania monitoringu, będące kontynuacją wcześniej zamieszczonych.

17.  Obrońca całkowicie pomija fakt, że w pewnym momencie w obronie pokrzywdzonej stanął nieustalony mężczyzna, który wrócił w tym czasie do domu z zakupami. Tę okoliczność potwierdza sam T. K., który wyjaśnił „W pewnym momencie w naszą rozmowę włączył się mężczyzna, prawdopodobnie jeden z moich sąsiadów, na pewno znajomy tej kobiety, tak podejrzewam. Powiedział „co ty od niej chcesz” ja mu powiedziałem, żeby się nie wtrącał, bo nie zna sprawy” (k. 123).

18.  Nie sposób uznać za słuszne twierdzenia obrońcy, że zeznania świadka A. C. (1) były niezgodne z prawdą, co oznaczałoby, że świadek wymyśliła zdarzenie, o jakim zeznała. Świadek jest osobą całkowicie obcą dla oskarżonego, niezainteresowaną w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść którejkolwiek ze stron, nie ma dowodów, by była z nim skonfliktowana. A. C. (2) zeznała, że była świadkiem telefonicznej rozmowy oskarżonego, podczas której przedstawiał swoje poglądy. Z uwagi na upływ czasu nie potrafiła dokładnie zacytować słów, ale podała, że oskarżony wypowiadał się, że w Polsce jest coraz więcej Ukraińców, zabierają pracę Polakom i dostają za nią więcej pieniędzy. Padały też słowa typu Polska dla Polaków oraz szereg innych, które świadek oceniła jako rasistowskie.

19.  Świadek, w toku postępowania przygotowawczego (22 marca 2019 roku), określiła czas tej rozmowy następująco „Ja na pewno rozmawiałam z policjantem w sobotę, a do zajścia miało dojść w piątek. Ja nie byłam bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia i nic nie wiem na temat jego przebiegu. Natomiast tego dnia co rozmawiałam z policjantem, ale wcześniej byłam świadkiem …” (k. 46). Na rozprawie głównej w dniu 15 listopada 2019 roku świadek zeznała, że „to było dzień po zdarzeniu, w sobotę” (k. 123v). Następnie podała, że „Jak przyszedł policjant i powiedział o tym zdarzeniu, to skojarzyłam że może chodzić o tę sprawę.” (k. 123v) . Nieuprawnione jest wywodzenie przez obrońcę, że rozmowa telefoniczna oskarżonego, o której mówiła świadek miała miejsce w dniu 6 października 2018 roku. A. C. (3) nie podała dokładnej daty, lokowała ją wcześniej aniżeli 5 października 2018 roku (zeznania pięć miesięcy po zdarzeniu). Po ponad roku w sądzie podała, że rozmowa miała miejsce dzień po zdarzeniu, lecz treść całości zeznań świadka z tego dnia oraz zeznań z postępowania przygotowawczego wskazuje, że doszło do nałożenia się śladów pamięciowych. Świadek zeznając o rozmowie dzień po zdarzeniu po ponad roku pamiętała ją jako rozmowę oskarżonego, a nie kontakt z policjantem, jak zeznała dużo wcześniej. Nie wpływa to na jej niewiarygodność, gdyż dokładny czas prowadzenia telefonicznej rozmowy przez T. K. nie jest kluczowy, lecz treści przez niego wypowiadane.

20.  Prawidłowym było również ustalenie czasu, w okresie którego oskarżony trzykrotnie publicznie znieważył L. E. z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej. Pokrzywdzona na tę okoliczność zeznała „Od około 7 miesięcy mieszkam pod adresem w załączniku. (…) Mężczyzną ten od czasu gdy się wprowadziłam do tego mieszkania zaczepia mnie. (…) Sytuacje takie były trzy razy w trakcie tych siedmiu miesięcy.” (k. 2). Na rozprawie głównej stwierdziła, że było to kilkukrotnie 2–3 razy. Nie sposób uznać, że taka nieścisłość wpływa negatywnie na ocenę wiarygodności świadka. Człowiek, o ile opowiada spontanicznie, nie w sposób wyuczony, nie wypowiada zawsze tych samym słów, nie formułuje takich samym zdań. L. E. w postępowaniu przygotowawczym zeznała, że było to 3 razy, w postępowaniu sądowym nie miała pewności twierdząc, że było to 2-3 razy, co w żaden sposób nie dezawuuje to jej depozycji. W dniu 5 października 2018 roku pamiętała lepiej co i ile razy oskarżony do niej mówił w trakcie tych 7 miesięcy. W dniu 15 listopada 2019 roku, czyli po upływie ponad roku, nie mogła już sobie przypomnieć, jakie słowa padały z jego ust. To wyuczone zeznania są składane mechanicznie, pomimo upływu czasu w tożsamy sposób, jakby czas nie wpływał na naturalnie procesy zapamiętywania. Pomimo zatarcia się śladów w pamięci co do konkretnych słów, pokrzywdzona nie miała żadnych wątpliwości o znieważającym charakterze treści wypowiadanych przez oskarżonego.

21.  Nie ma również sprzeczności w tej części zeznań, gdy pokrzywdzona stwierdziła, że przed 5 października 2018 roku nie rozmawiała z oskarżonym. Rozmowa bowiem to wymiana zdań pomiędzy dwoma, kilkoma osobami. To że pokrzywdzona przed utrwalonym na monitoringu zdarzeniem nie rozmawiała z oskarżonym, nie świadczy, że oskarżony nie wykrzykiwał w jej kierunku znieważających treści. Również nie sposób uznać by słowa „k…o zabiję cię (...), nie lubię was (...), „to dobrze że (...) was (...) zabili, nie lubię was też, za niedługo Polska wyrzuci was (...) z kraju razem z dziećmi” „To ja jestem Polakiem i tutaj mieszkam, ty nie jesteś Polką i nie możesz tu mieszkać, jesteś (...) i terrorystką. (k. 2) nie były obraźliwe, znieważające, negatywnie nacechowane narodowościowo i wyznaniowo.

22.  Pobyt rodziców na działce w okresie letnim nie wyklucza obecności oskarżonego w ich mieszkaniu. Matka oskarżonego, z uwagi na to, że nie była w W. nie mogła mieć informacji na ten temat. Co więcej matka oskarżonego nie przebywała z nim cały czas, w związku z tym informację kiedy oskarżony rzekomo po raz pierwszy spotkał pokrzywdzoną mogła uzyskać jedynie z jego relacji. Zeznanie matki to dowód pochodny, dowód ze słyszenia, tożsamy z niewiarygodnym wyjaśnieniem oskarżonego w tej kwestii.

23.  Bezspornie udowodniono, że oskarżony działał publicznie. Stwierdzenie sądu pierwszej instancji w uzasadnieniu (pkt 3 uzasadnienia) o działaniu w miejscu publicznym, było zawężające, niemniej jednak i rozstrzygnięcie i jego uzasadnienie jako całość niewątpliwie wskazuje, że oskarżonemu przypisano działanie publiczne.

24.  Brama i podwórko, czyli miejsce, gdzie doszło do zdarzeń znajduje się przy ruchliwej ulicy (...) w W., na pograniczu (...) Ś. i M., pomiędzy Placem (...) a konglomeracją budynków zwanych E.. W tym miejscu przemieszcza się wiele osób. Brama i budynek, gdzie mieszka pokrzywdzona i rodzice oskarżonego jest budynkiem wielorodzinnym i bardzo rozległym. Brama usytuowana jest tuż przy ulicy. Krata dzieląca chodnik od przestrzeni wejścia nie powoduje, że to miejsce jest niepubliczną enklawą. To, że brama, a w zasadzie krata w bramie była zamykana i dostęp do niej miały jedynie osoby posiadające kod dostępu nie świadczy, że osoba wypowiadająca treści o charakterze znieważającym nie działała publicznie. Zapisy monitoringu wskazują, że w trakcie zdarzenia w dniu 5 października 2018 roku w tym miejscu przechodziło wiele osób. Wskazuje także, że niektóre osoby zatrzymywały się, by zobaczyć co dzieje się w bramie.

25.  Działanie publiczne może być podejmowane w przeróżny sposób, poprzez nie tylko wypowiedzi na wiecu, wśród publiczności, ale także w środkach masowego przekazu, czy w ruchliwym miejscu. W kontekście ustalania znamienia czynu z art. 257 § 1 k.k. samo miejsce zdarzenia jest ustaleniem drugorzędnym o tyle, że działanie publiczne to sposób zachowania sprawcy skierowany wobec bliżej nieoznaczonego kręgu odbiorców. Działanie takie nie musi być podejmowane w miejscu publicznym, gdyż działanie publiczne i działanie w miejscu publicznym nie są pojęciami tożsamymi. To zdarzenie, czynności podjęte przez sprawcę determinują ustalenie działania publicznego, a nie samo miejsce podjęcia przez niego penalizowanych zachowań. Działanie publiczne ma bowiem szerszy zakres pojęciowy, aniżeli działanie w miejscu publicznym.

26.  Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego oskarżony bezwątpliwie w dniu 5 października 2018 roku działał publicznie. T. zachowywał się trzykrotnie w okresie siedmiu miesięcy przed zdarzeniem utrwalonym na monitoringu. Jak wynika z zeznań pokrzywdzonej oskarżony wcześniej wypowiadał obraźliwe wobec niej sformułowania w obecności innych, spożywających z nim alkohol mężczyzn, na podwórku przylegającym do zamykanego wejścia. Publiczność działania oskarżonego w dniu 5 października 2018 roku ilustrują poniższe kadry z zapisu monitoringu.

27.  Mając powyższe na względzie – wbrew zarzutom obrońcy nie doszło do naruszenia wskazanych w apelacji norm prawa procesowego w zakresie oceny materiału dowodowego, ani do błędnych ustaleń faktycznych.

Lp.

Zarzut

II.

punkt 6 – obraza prawa materialnego – art. 257 § 1 k.k.

punkt 7 – obraza prawa materialnego – art. 257 k.k. w zw. z art. 115 i 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

1.  Niezasadne są zarzuty ewentualne naruszenia prawa materialnego to jest art. 257 § 1 k.k., art. 115 i 1 k.k., czy też art. 57a § 1 k.k.

2.  Zarzut obrońcy oskarżonego został błędnie zakwalifikowany jako naruszenie prawa materialnego, podczas gdy w rzeczywistości sposób działania jest ustaleniem faktycznym i jego ewentualne naruszenie winno być zakwalifikowane z art. 438 pkt 3 k.p.k. Odnośnie działania oskarżonego publicznie rozważania w tym zakresie zostały przedstawione powyżej, z uwzględnieniem argumentacji apelacji przedstawionej w punkcie e.

3.  Prawidłowe było ustalenie dopuszczenia się przez oskarżonego występku o charakterze chuligańskim. Odnośnie korelacji znamienia zawartego w art. 257 k.k., ale też art. 119 k.k. „z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowość” a działaniem o charakterze chuligańskim czyli „bez powodu albo z oczywiście błahego powodu” należy odnieść się szerzej z uwagi na ważkość i aktualność problemu.

4.  Sąd Apelacyjny rozpoznający tę sprawę nie podziela poglądu przedstawionego w apelacji, zgodnego z poglądem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 października 2019 roku (II AKa 198/19), że „skoro z woli ustawodawcy motywacja rasistowska, dyskryminacyjna, ksenofobiczna, wykluczająca, stała się znamieniem występków z art. 119 i 257 k.k., penalizujących akty agresji z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowości danej osoby lub grupy osób, to oznacza, że nie jest możliwe jednoczesne przyjęcie, że zostały one popełnione „bez powodu” lub „z oczywiście błahego powodu” w rozumieniu art. 115 § 21 k.k.

5.  Czyn przypisany oskarżonemu i penalizowany w art. 257 § 1 k.k. należy do kategorii przestępstw z nienawiści, motywowanych dyskryminacyjnymi poglądami. Przestępstwem z nienawiści – wedle definicji Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, jednej z głównych organizacji praw człowieka na świecie – jest każde przestępstwo natury kryminalnej, włączając w to przestępstwa wymierzone w ludzi i ich mienie, w wyniku którego ofiara, lokal, lub inny cel przestępstwa są dobierane ze względu na faktyczne lub domniemane powiązanie, związek, przynależność, członkostwo lub udzielanie wsparcia grupie wyróżnionej na podstawie cech charakterystycznych wspólnych dla jej członków, takich jak faktyczna lub domniemana rasa, narodowość lub pochodzenie etniczne, język, kolor skóry, religia, płeć, wiek, niepełnosprawność fizyczna lub psychiczna, orientacja seksualna lub inne podobne cechy. Natomiast mowa wedle definicji Rady Europy to wypowiedzi, które szerzą, propagują i usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nietolerancji, podważające bezpieczeństwo demokratyczne, spoistość kulturową i pluralizm.

6.  Źródłem takich przestępstw są stereotypy, niechęć, uprzedzenia, ale także chęć obarczenia innych za niepowodzenia i frustracje. O ile nawet ofiarami tych przestępstw są przedstawiciele określonych grup (ze względu na rasę, narodowość, pochodzenie etniczne, język, kolor skóry, religię, orientację seksualną), o tyle wypowiadane treści dedykowane są faktycznie nie tylko im i grupom, do których należą, ale także innym osobom, po to by sprowokować określone myślenie, spowodować bądź utrwalić nieakceptowalne zachowania. Słuszna i odczuwalna reakcja wymiaru sprawiedliwości w takich przypadkach jest konieczna, by zapobiec naruszaniu praw różnych grup, tak w zakresie społecznym, obywatelskim, jak i prawnym. Jest to istotne nie tylko z punktu widzenia prewencji indywidualnej, ale także prewencji ogólnej.

7.  Ustalając czy znieważenie z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowości danej osoby lub grupy osób jest działaniem bez powodu odnieść się należy do ogólnych hierarchii i wartości społecznie akceptowalnych.

8.  Nie są społecznie akceptowalne naruszenia praw i godności człowieka ze względu na przynależność do określonej grupy, która wyróżnia się wspólnymi cechami charakterystycznymi dla jej członków, takich jak rasa, narodowość, pochodzenie etniczne, język, kolor skóry, religia, płeć, wiek, niepełnosprawność fizyczna lub psychiczna, orientacja seksualna lub inne podobne cechy. Nie można uznać za jakikolwiek powód, nawet błahy, nacjonalistyczne i skrajne nastawienie motywowane nienawiścią. Nie można uznać za taki powód obrażanie innych osób z powodu wiary, jaką wyznają i ubioru jaki noszą. Tego rodzaju zachowania wyrażają pogardę dla godności drugiego człowieka, nie należy ich tolerować, ani się na nie się godzić. Motywacja nienawiści jest społecznie nieakceptowalna i nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia. Takie zachowania są takim samym naruszaniem godności drugiego człowieka jak obelgi z uwagi na kolor włosów, czy oczu, wzrost, budowę sylwetki, wiek, wykształcenie, płeć. Bez wątpienia nie nasuwa wątpliwości przeciętnemu człowiekowi ocena, czy ktoś jest znieważany z powodu koloru oczu, czy kształtu nosa. Tak samo proste do zdefiniowania jako działanie bez powodu jest znieważanie z uwagi na przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową.

9.  Zachowanie penalizowane w art. 257 k.k., tak samo jak i inne przestępstwa z nienawiści z uwagi brak jakiegokolwiek racjonalnego wytłumaczenia i sprzeczność z powszechnie wyznawaną hierarchią wartości są przestępstwami podejmowanymi bez żadnego powodu. Tym samym, jeżeli stanowią występki powinny być kwalifikowane są jako działania o charakterze chuligańskim.

Wniosek

o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Niezasadność zarzutu apelacyjnego.

Apelacja prokuratora

Lp.

Zarzut

I.

Obraza przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, to jest art. 413 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

1.  Abstrahując od wadliwości zakwalifikowania zarzutu, wszak uchybienie sądu to obraza prawa materialnego (art. 438 pkt 1 k.p.k.) poprzez jego wadliwe zastosowanie, zarzut w sensie merytorycznym jest zasadny.

2.  Faktem jest, że z dniem 15 listopada 2018 roku uległ zmianie art. 12 k.k. i obecnie zawiera dwa paragrafy. Poprzednio obowiązujący art. 12 k.k., czyli regulacja, że „dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego” w sposób treściowo tożsamy jest obecnie uregulowany w § 1 art. 12 k.k.

3.  Tym samym, wobec braku podstaw do przyjęcia art. 4 § 1 k.k., jako podstawa kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu winien być wskazany art. 12 § 1 k.k., nie sam art. 12 k.k.

Wniosek

o zmianę wyroku poprzez uzupełnienie kwalifikacji prawnej czynu przypisanemu oskarżonemu w punkcie I w zakresie art. 12 k.k. poprzez dodanie § 1

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Merytoryczna zasadność zarzutu apelacyjnego.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

Nie dotyczy

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

Przedmiot utrzymania w mocy

Wina i kara.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy.

Wyrok sądu pierwszej instancji w zakresie ustalenia winy oskarżonego, jak i wymierzonej kary jest prawidłowy.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

Przedmiot zmiany wyroku

Wskazano art. 12 § 1 k.k. jako podstawę działania oskarżonego w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.

Zwięźle o powodach zmiany

Zasadność apelacji prokuratora.

5.4. Inne rozstrzygnięcia z wyroku

Wskazać punkt rozstrzygnięcia z wyroku.

Przytoczyć okoliczności.

3.

Zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K., Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 738 zł. tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym, w tym podatek VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata, albowiem koszty takie ponosi Skarb Państwa.

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

4.

Zwolniono oskarżonego T. K. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa – art. 624 k.p.k.

6.  PODPIS

Marzanna A. Piekarska–Drążek

Dorota Tyrała Anna Kalbarczyk

1.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

rozstrzygnięcie dotyczące winy

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy – punkt 5

co do kary – punkt I

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

zastosowanie obecnie obowiązującego art. 12 § 1 k.k.

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana