Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 545/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny - Odwoławczy w składzie: Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Dariusz Iskra

Protokolant Starszy sekretarz sądowy Krystyna Melchior

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2013 roku w Lublinie, na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w

W.

przeciwko E. K.

o zapłatę kwoty 2889,59 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 8 kwietnia 2010

roku do dnia zapłaty

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Lublin - Zachód w

Lublinie z dnia 16 października 2012 roku, w sprawie VIII C 1755/12

I. oddala apelację;

II. zasądza od E. K. na rzecz (...) Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 300 zł (trzysta złotych)
tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 545/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 25 marca 2011 roku, wniesionym do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie w dniu 1 kwietnia 2011 roku, powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wniósł o zasądzenie od pozwanej – E. K. kwoty 2889,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 kwietnia 2010 roku do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm prawem przewidzianych, w tym kwoty 600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwoty 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu powód wyjaśnił, że pozwana zleciła powódce naprawę samochodu marki P. (...), nr rejestracyjny (...), poprzez wymianę szyby przedniej. Zlecenie zostało przez powódkę wykonane w całości, wartość sprzedanych towarów i wykonanych usług wyniosła 2889,59 zł. Zapłata za wykonaną naprawę miała nastąpić w drodze zarachowania na jej poczet kwoty odszkodowania od (...) S.A.” w sprawie GLO (...), które miało się powódce należeć za rozbitą szybę, gdyż pozwana upoważniła powoda do odbioru w jej imieniu kwoty odszkodowania. Pozwanej odmówiono jednak wypłaty odszkodowania z uwagi na niezasadność roszczenia. Wobec powyższego, pismem z dnia 19 marca 2010 roku powód zwrócił się o zapłatę za dokonaną naprawę samochodu bezpośrednio do pozwanej, która w piśmie z dnia 12 kwietnia 2010 roku odpowiedziała, że nie poczuwa się do obowiązku zapłaty.

*

W dniu 11 maja 2011 roku Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie wydał nakaz zapłaty, którym uwzględnił w całości powództwo (k. 30).

*

Od nakazu zapłaty z dnia 11 maja 2011 roku pozwana – E. K. wniosła sprzeciw, zaskarżając nakaz w całości (k. 35-41).

W toku dalszego postępowania pełnomocnik pozwanej wnosił o oddalenie powództwa (k. 108).

*

Wyrokiem z dnia 16 października 2012 roku Sąd Rejonowy Lublin –Zachód w Lublinie:

I. zasądził od E. K. na rzecz powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 2889,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 kwietnia 2010 roku do dnia zapłaty;

II. zasądził od E. K. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 21 sierpnia 2009 roku doszło do uszkodzenia samochodu marki P. (...), nr rejestracyjny (...), należącego do pozwanej E. K., skutkiem czego pozwana złożyła w E. (...) (...) Towarzystwie (...)w S., sygn. akt GL (...), wniosek o wypłatę odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy szkody. W formularzu likwidacji szkody komunikacyjnej w pojeździe z ubezpieczenia OC pozwana wyraziła wolę rozliczenia serwisowego i upoważniła do odbioru odszkodowania warsztat. W celu uzyskania kosztorysu niezbędnych do usunięcia szkody prac ojciec pozwanej – J. K.udał się do (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, gdzie umówił się z pracownikiem Spółki – A. Ł. wykonanie kosztorysu. Powód wykonał kalkulację naprawy na kwotę 2940,07 zł i przesłał do akceptacji ubezpieczycielowi oraz pozwanej drogą e-mailową. Do przedstawionej kalkulacji pozwana nie zgłosiła zarzutów. Jeszcze przed przekazaniem samochodu do salonu Spółki (...), pozwana otrzymała od Towarzystwa (...)zgodę na rozpoczęcie naprawy pojazdu.

Sąd ustalił, że w dniu 25 września 2009 roku E. K., w imieniu której działał jej ojciec – J. K., zleciła (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.naprawę samochodu marki P. (...), nr rejestracyjny (...), polegającą na wymianie szyby czołowej. W tej samej dacie samochód pozwanej został przyjęty do warsztatu. Jednocześnie pozwana upoważniła powoda do pobrania z (...) Spółki Akcyjnejw S.kwoty odszkodowania w sprawie GLO (...)na poczet zapłaty za naprawę samochodu. Pozwana nie składała reklamacji na jakość dokonanej przez powoda naprawy, nie kwestionowała też oryginalności użytych w tym celu części. Powód w całości wykonał zleconą mu przez pozwaną pracę, za co wystawił fakturę VAT Nr (...)z dnia 6 listopada 2009 roku.

Sąd ustalił, że w dniu 14 grudnia 2009 roku ubezpieczyciel odmówił pozwanej wypłaty odszkodowania z uwagi na to, że ubezpieczony nie dopuścił się zachowania, które można by uznać za bezprawne i zawinione.

Sąd ustalił, że pismem powoda z dnia 19 marca 2010 roku, doręczonym w dniu 31 marca 2010 roku, pozwana została wezwana do zapłaty kwoty 2889,59 zł w terminie 7 dni od dnia wezwania. W odpowiedzi na wezwanie, w piśmie z dnia 12 kwietnia 2010 roku pozwana powołała się na bezgotówkowe rozliczenie szkody. Przyznała, że kalkulacja sporządzona przez powoda, opiewająca na kwotę 2940,07 zł, została przedstawiona do akceptacji ubezpieczycielowi i pozwanej. Termin naprawy samochodu został ustalony przez ojca pozwanej na dzień 25 września 2009 roku. Po wymianie szyby, w dniu 29 września 2009 roku pozwana otrzymała zaakceptowany przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela kosztorys na kwotę 2909,57 zł. Po otrzymaniu zaakceptowanej kalkulacji naprawy, zgodnie z upoważnieniem pozwanej, powód miał wystawić fakturę w celu wypłaty odszkodowania.

Sąd wskazał, że pismem z dnia 29 lipca 2010 roku, doręczonym w dniu 16 sierpnia 2010 roku, pozwana została ostatecznie wezwana przez powoda do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem i pouczona o skierowaniu sprawy na drogę postępowania sądowego.

Sąd wskazał dowody, na podstawie których dokonał ustaleń faktycznych oraz przedstawił stanowisko w zakresie oceny tych dowodów.

Sąd wyjaśnił, że umowa o oddanie samochodu do naprawy jest umową mieszaną, do której stosować należy przepisy umowy o dzieło i umowy przechowania. Nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy, jako umowy o dzieło, nie jest bowiem elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania.

Sąd przyjął, że strony procesu, poza umową przechowania, łączy „stosunek zobowiązaniowy w postaci umowy o dzieło”, zdefiniowanej w art. 627 k.c. Powód dochodzone pozwem roszczenie wywodzi z zawartej z pozwaną umowy o dzieło, przedmiotem której było przyjęcie zamówienia na naprawę samochodu marki P., nr rejestracyjny (...), polegającej na wymianie szyby czołowej. Przewidzianym przez strony umowy rezultatem miała być wymiana szyby i rezultat ten został osiągnięty, skoro powód wymienił szybę, a pozwana nie składała reklamacji na jakość dokonanej przez powoda naprawy i fakty te nie stanowiły przedmiotu sporu w toczącym się procesie. Przyjmujący zamówienie powód wykonał więc prawidłowo przedmiot umowy na rzecz pozwanej, a w konsekwencji tego, zgodnie z art. 627 k.c. i art. 642 § 1 k.c., powstał po stronie pozwanej obowiązek zapłaty przyjmującemu zamówienie wynagrodzenia w kwocie 2889,59 zł, wynikającego z faktury z dnia 6 listopada 2009 roku i stanowiącego wartość wykonanej usługi oraz zużytych na tę usługę przez powoda materiałów w czasie prac.

Sąd wyjaśnił, że umowa, z której powód wywodzi roszczenie dochodzone pozwem, została zawarta między pozwaną i powodem, na skutek czego stosunek zobowiązaniowy wynikający z tej umowy łączy wyłącznie te strony, to jest powoda i pozwaną. Na podstawie zlecenia z dnia 25 września 2009 roku powód zobowiązał się do wykonania na rzecz pozwanej ściśle określonych w zleceniu prac (wymiany szyby), a pozwana za wykonanie tych prac zobowiązała się do wypłaty mu wynagrodzenia poprzez zarachowanie na poczet wynagrodzenia odszkodowania wypłaconego jej przez E. (...) (...) Towarzystwo (...) w S. z tytułu szkody z dnia 21 sierpnia 2009 roku, powstałej w samochodzie marki P. (...), co wynikało z oświadczenia pozwanej. Realizując przyjęte zlecenie i dążąc do wypłaty kwoty odszkodowania, powód doręczył tak pozwanej, jak i Towarzystwu (...) w S. kalkulację naprawy, przy czym pozwana nie zgłaszając zarzutów do przedstawionej jej drogą e-mailową kalkulacji, zleciła powodowi prace naprawcze samochodu. Wbrew twierdzeniom podnoszonym w toku procesu, pozwana, jak i działający w jej imieniu jej ojciec, kilkukrotnie kontaktowali się z ubezpieczycielem, a ponadto pozwana otrzymała od ubezpieczyciela zgodę na rozpoczęcie naprawy jeszcze przed przekazaniem samochodu do salonu powoda. Sporządzony przez powoda kosztorys, uwzględniający zestawienie wszystkich planowanych prac niezbędnych do kompleksowego przeprowadzenia likwidacji zaistniałej szkody oraz odpowiadające im koszty, został zatwierdzony przez rzeczoznawcę Towarzystwa (...) na kwotę wyższą niż dochodzona pozwem. Na podstawie zatwierdzonego kosztorysu została wystawiona przez powoda faktura, uwzględniająca faktyczne koszty wykonanej przez niego na rzecz pozwanej usługi. Powyższe okoliczności mają jednak drugorzędne znaczenie w rozpoznawanej sprawie, bowiem przeprowadzone czynności mające na celu weryfikację wysokości kosztów zmierzających do likwidacji szkody zostały pominięte przez ubezpieczyciela, który odmówił pozwanej odszkodowania z zupełnie innej przyczyny. Decyzją z dnia 14 grudnia 2009 roku ubezpieczyciel odmówił pozwanej przyznania odszkodowania z uwagi na niedopuszczenie się przez ubezpieczonego (zarządcę drogi, na której doszło do zdarzenia wywołującego szkodę) zachowania, które można by uznać za bezprawne oraz zawinione.

Sąd uznał, że przyczyna odmowy wypłaty pozwanej odszkodowania z tytułu szkody z dnia 21 sierpnia 2009 roku w żaden sposób nie była związana z postępowaniem powoda. Tym samym należało przyznać rację powodowi, że po jego stronie zostały dopełnione wszelkie formalności związane z prawidłową likwidacją szkody, zaś odszkodowanie nie zostało wypłacone pozwanej z przyczyn zupełnie niezależnych od powoda i z takich, na które powód nie miał żadnego wpływu.

Sąd uznał, że odrębnie potraktować należy zarzut pozwanej zgłoszony w piśmie procesowym z dnia 24 lipca 2012 roku, zgodnie z którym wymieniona przez powoda szyba czołowa w samochodzie marki P. miała być nieoryginalna, co wynikać miało z opinii rzeczoznawcy.

Sąd Rejonowy przytoczył treść przepisu art. 503 § 1 k.p.c. i wskazał, że złożony przez pozwaną sprzeciw o nakazu zapłaty pomijał zarzut wstawienia przez powoda do samochodu pozwanej nieoryginalnej szyby w ramach likwidacji szkody. Zarzut ten pojawił się dopiero w piśmie procesowym pozwanej z dnia 24 lipca 2012 roku, gdy proces uzyskał już stadium zaawansowane, a okoliczność ta, zgodnie art. 503 § 1 k.p.c., spowodowała, że pozwana utraciła już uprawnienie do jego zgłoszenia. Zarzut ten należało więc pominąć. Niemniej jednak, na wniosek powoda Sąd Rejonowy przeprowadził dowód z zeznań świadka W. S., który kwestionowaną w powyższym zakresie przez pozwaną okoliczność potwierdził, a ponadto wynika ona z faktury VAT Nr (...) z dnia 3 listopada 2009 roku, co pozwala przyjąć, iż w ramach likwidacji szkody w samochodzie pozwanej została przeprowadzona wymiana oryginalnej szyby czołowej, którą powódka nabyła od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W..

Sąd przyjął, że wskazany przy piśmie procesowym z dnia 24 lipca 2012 roku dowód strony pozwanej w postaci protokołu szkody z dnia 23 listopada 2012 roku, który pozwana określa jako „opinię”, nie stanowi dokumentu, chociażby z tego powodu, że nie został podpisany. Ponadto podkreślenia wymaga, że czynienie ustaleń na okoliczność, czy w samochodzie pozwanej, w ramach likwidacji szkody, dokonano wymiany szyby oryginalnej wymagałoby wiadomości specjalnych, uzyskanych z opinii biegłego sądowego. Prywatna opinia z dnia 23 listopada 2012 roku złożona przez pozwaną nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych w toczącym się procesie, bowiem dowodzi ona jedynie tego, że samochód P. (...)był przedmiotem oględzin rzeczoznawcy M. S., do którego zwróciła się o pomoc pozwana i który na tę okoliczność sporządził prywatną opinię. Sąd miał na względzie, że opinia ta została złożona do akt. Przyjął więc, że taki dokument, o prywatnym charakterze, istnieje.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd Rejonowy wskazał przepis art. 98 § 1 k.p.c.

*

Od wyroku z dnia 16 października 2012 roku apelację wniosła pozwana – E. K., zaskarżając wyrok w całości i zarzucając „naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie:

1. art. 627 kc, 641 § 1 i 2 kc oraz 642 § 1 kc w przedmiocie wysokości zapłaty innej niż określona w umowie - zleceniu oraz bezpodstawne zastosowanie art. 641 § l i 2.

2. art. 233 § 1 – dot. niewłaściwej oceny zebranego materiału dowodowego”.

Pozwana wniosła o „uchylenie w całości wyroku Sądu Rejonowego w Lublinie-Zachód z dn.16 października 2012 sygn. akt VIIIC1755/12 ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania” (k. 125-126).

*

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych (k. 154-155v).

*

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych (k. 163). Pełnomocnik pozwanej popierał apelację (k. 169v).

*

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanej jest bezzasadna i w związku z tym podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że nie jest zasadny wniosek apelacji o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Wprawdzie wniosek ten został zgłoszony jako wniosek ewentualny, ale, jako dalej idący, wymaga omówienia w pierwszej kolejności.

Z przepisów art. 386 § 2 i 4 k.p.c. wynika, że uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji może nastąpić tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Dodatkową podstawę prawną uchylenia wyroku stanowi przepis art. 505 12 § 1 k.p.c., mający zastosowanie w postępowaniu uproszczonym. Przepis ten stanowi, że jeżeli sąd drugiej instancji stwierdzi, że zachodzi naruszenie prawa materialnego, a zgromadzone dowody nie dają wystarczających podstaw do zmiany wyroku, uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania.

W ocenie Sądu Okręgowego w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi żadna ze wskazanych wyżej podstaw uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Postępowanie przed Sądem pierwszej instancji nie jest dotknięte nieważnością. Sąd ten rozpoznał istotę sprawy, analizując zasadność żądania pozwu z punktu widzenia okoliczności faktycznych przytoczonych jako podstawa faktyczna powództwa i rozpoznając zarzuty podniesione przez pozwanego. Wydanie wyroku przez Sąd Okręgowy nie wymaga również przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, ani też nawet uzupełniania, czy powtarzania postępowania dowodowego.

W sprawie nie zachodzą również okoliczności, o których mowa w art. 505 12 § 1 k.p.c.

Należy także zwrócić uwagę, że powód nie przytacza w apelacji zarzutów, których uwzględnienie mogłoby skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku.

÷

Nie są uzasadnione zarzuty apelacji.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd Okręgowy w Lublinie podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji oraz w przeważającej części dokonaną przez ten Sąd ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ponowne przytaczanie tych ustaleń oraz rozważań w zakresie oceny dowodów jest zbędne.

Sąd pierwszej instancji dokonał również prawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego. W szczególności trafne jest stanowisko Sądu pierwszej instancji, że E. K. zawarła z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w W. umowę o dzieło z elementami umowy przechowania, nie zaś umowę zlecenia. Przedmiotem świadczenia przyjmującego zamówienie było wykonanie naprawy samochodu pozwanej przez wymianę szyby przedniej w jej samochodzie, a więc wykonanie oznaczonego dzieła. Zawarta przez strony umowa była umową rezultatu, a więc umową, której celem było osiągnięcie konkretnego rezultatu, a więc naprawa samochodu, czyli wykonanie oznaczonego dzieła. Umowa ta nie była natomiast umową starannego działania, w takim znaczeniu, że przyjmujący zamówienie miałby zobowiązać się do starannego działania w celu osiągnięcia spodziewanego rezultatu, bez gwarancji jednak osiągnięcia tego rezultatu.

Treść i sposób wykonania zawartej przez strony umowy jednoznacznie wskazują, że nie była to umowa zlecenia, ale była to umowa o dzieło z elementami przechowania.

W związku z powyższym całkowicie bezpodstawne jest odwoływanie się przez pozwaną w uzasadnieniu apelacji do przepisu art. 735 k.c., gdyż przepis ten dotyczy umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło. Przepis art. 735 k.c., tak jak i pozostałe przepisy regulujące umowę zlecenia, nie mają zastosowania w rozpoznawanej sprawie do oceny zasadności powództwa.

Przepis art. 734 § 1 k.p.c. stanowi, że przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Umowa zlecenia jest umową starannego działania, nie zaś umową rezultatu, a przedmiotem zobowiązania przyjmującego zlecenie nie jest wykonanie oznaczonego dzieła (osiągnięcie konkretnego rezultatu), ale dążenie do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Do istoty umowy o dzieło należy zobowiązanie się zamawiającego do zapłaty na rzecz przyjmującego zamówienie wynagrodzenia za wykonanie oznaczonego dzieła.

Oczywiście bezzasadne jest twierdzenie pozwanej, że wynagrodzenie za wykonanie dzieła strony ustaliły na kwotę „0 zł”. Tego rodzaju twierdzenie nie znajduje potwierdzenia w treści zawartej umowy, ustalonej zgodnie z zasadami logicznego myślenia, jak również jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Treść umowy jednoznacznie wskazuje na to, że naprawa samochodu miała nastąpić za wynagrodzeniem, tyle tylko, że zapłata wynagrodzenia za wykonanie dzieła miała nastąpić w taki sposób, że pozwana udzieliła powodowi, jako przyjmującemu zamówienie, pełnomocnictwa do odbioru świadczenia ubezpieczeniowego, które spodziewała się uzyskać od ubezpieczyciela w związku z powstałą w jej samochodzie szkodą. Nie została natomiast zawarta jakakolwiek umowa, na podstawie której ubezpieczyciel przejąłby dług E. K. z tytułu zapłaty wynagrodzenia za wykonanie dzieła, czy też umowa, w której powódka byłaby zwolniona od zapłaty wynagrodzenia za wykonanie dzieła na wypadek, gdyby ubezpieczyciel odmówił zapłaty świadczenia ubezpieczeniowego. W świetle zasad doświadczenia życiowego nie można przyjąć, aby powód, który prowadzi przecież działalność gospodarczą, zobowiązał się do naprawy samochodu, zwalniając pozwaną od zapłaty wynagrodzenia za wykonanie naprawy i przyjmując na siebie ryzyko braku wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela.

Na pozwanej spoczywał zatem obowiązek zapłaty wynagrodzenia za wykonanie dzieła, jak również pozwana ponosiła ryzyko, że w wypadku odmowy wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela to ona będzie zobowiązana do zapłaty tego wynagrodzenia w pieniądzu.

W rozpoznawanej sprawie strony nie określiły w umowie wysokości wynagrodzenia za wykonanie dzieła. Przepis art. 628 § 1 k.c. stanowi, że wysokość wynagrodzenia za wykonanie dzieła można określić przez wskazanie podstaw do jego ustalenia. Jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie.

Z powołanego przepisu jednoznacznie wynika, że nawet jeżeli strony nie określiły w umowie o dzieło wysokości wynagrodzenia, ani też nie wskazały podstaw do jego ustalenia, przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w wysokości określonej w art. 628 § 1 zd. 2 k.c.

W rozpoznawanej sprawie pozwana do chwili wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty nie kwestionowała wysokości wynagrodzenia za wykonanie dzieła. Dopiero w sprzeciwie pojawiły się ogólnikowe zarzuty w tym zakresie, nawiązujące jednak raczej do zasady roszczenia, a mianowicie do tego, że powód dokonał naprawy jeszcze przed zatwierdzeniem kosztorysu naprawy przez ubezpieczyciela. Konkretny zarzut dotyczący wysokości wynagrodzenia pojawił się dopiero w piśmie przesłanym w dniu 24 lipca 2012 roku, który jednak nie może być uwzględniony, co zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia.

Pozwana nie kwestionowała zatem wysokości kosztów naprawy dopóki liczyła na to, że ubezpieczyciel przyzna jej świadczenie ubezpieczeniowe pokrywające te koszty. Kwestionuje natomiast wysokość tych kosztów wówczas, gdy musi pokryć je sama. Tego rodzaju postawa nie tylko nie znajduje oparcia w treści zawartej przez strony umowy, ale świadczy o chęci pozwanej nieuzasadnionego wzbogacenia się kosztem powoda.

Roszczenie powoda w stosunku do pozwanej o zapłatę wynagrodzenia za wykonanie dzieła stało się wymagalne z chwilą odmowy przekazania środków przez ubezpieczyciela. Do wymagalności roszczenia nie miał natomiast zastosowania w rozpoznawanej sprawie przepis art. 642 § 1 k.c., gdyż strony niewątpliwie umówiły się, że najpierw nastąpi naprawa samochodu, a dopiero w dalszej kolejności nastąpi zapłata wynagrodzenia, które powód miał odebrać od ubezpieczyciela. Brak spełnienia świadczenia w tej formie spowodował, że roszczenie o zapłatę stało się wymagalne w stosunku do pozwanej.

÷

Oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia przepisu art. 641 k.c. Przepis ten stanowi, że:

§ 1. Niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia materiału na wykonanie dzieła obciąża tego, kto materiału dostarczył.

§ 2. Gdy dzieło uległo zniszczeniu lub uszkodzeniu wskutek wadliwości materiału dostarczonego przez zamawiającego albo wskutek wykonania dzieła według jego wskazówek, przyjmujący zamówienie może żądać za wykonaną pracę umówionego wynagrodzenia lub jego odpowiedniej części, jeżeli uprzedził zamawiającego o niebezpieczeństwie zniszczenia lub uszkodzenia dzieła.

Treść wskazanego przepisu jednoznacznie wskazuje, że przepis ten ani nie został zastosowany przez Sąd pierwszej instancji, ani też nie powinien zostać zastosowany przez Sąd pierwszej instancji. W rozpoznawanej sprawie nie zachodziły bowiem podstawy faktyczne zastosowania art. 641 k.c.

Wprawdzie Sąd Rejonowy powołał w uzasadnieniu wyroku oznaczenie przepisu art. 641 k.c., jednak treść uzasadnienia jednoznacznie wskazuje, że Sąd ten miał na uwadze treść przepisu art. 642 k.c., a nie art. 641 k.c. Mamy tutaj zatem do czynienia z omyłką pisarską w treści uzasadnienia, nie zaś z naruszeniem prawa materialnego przy wydaniu wyroku.

÷

Trafne jest stanowisko Sądu pierwszej instancji co do tego, że zarzut pozwanej, iż zamontowana w jej samochodzie szyba nie jest szybą oryginalną producenta, podlegał pominięciu, jednak inna jest podstawa prawna takiej decyzji. W rozpoznawanej sprawie miał bowiem zastosowanie przepis art. 505 5 § 1 k.p.c. Przepis ten stanowi, że okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe nie zgłoszone w pozwie, odpowiedzi na pozew, na pierwszym posiedzeniu przeznaczonym na rozprawę lub w sprzeciwie od wyroku zaocznego mogą być rozpoznawane tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła ich powołać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później.

Przepis art. 505 5 k.p.c. został wprawdzie uchylony z dniem 3 maja 2012 roku przez art. 1 pkt 58 ustawy z dnia 16 września 2011 roku o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381), jednak ma w rozpoznawanej sprawie nadal zastosowanie. Z przepisu art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 roku wynika bowiem, że przepisy tej ustawy stosuje się do postępowań wszczętych po dniu jej wejścia w życie, z wyłączeniami, o których mowa w art. 9 ust. 2-7.

W rozpoznawanej sprawie postępowanie zostało wszczęte w dniu 1 kwietnia 2011 roku, a więc przepis art. 505 5 k.p.c. miał w tej sprawie zastosowanie.

Twierdzenie, że szyba zamontowana przez powoda w pojeździe pozwanej nie jest „oryginalna”, E. K. podniosła dopiero w piśmie procesowym złożonym w dniu 24 lipca 2012 roku (k. 78-79, 82), a więc nie najpóźniej na pierwszym posiedzeniu przeznaczonym na rozprawę. Pozwana nawet nie podjęła próby wykazania, że nowych twierdzeń nie mogła powołać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później.

Przepis art. 505 1 § 1 k.p.c. w zakresie w nim uregulowanym jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 503 § 1 k.p.c.

Przepis art. 503 § 1 k.p.c., w brzmieniu mającym zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, stanowi, że pismo zawierające sprzeciw wnosi się do sądu, który wydał nakaz zapłaty, a w przypadku nakazu wydanego przez referendarza sądowego – do sądu, przed którym wytoczono powództwo. W piśmie pozwany powinien wskazać, czy zaskarża nakaz w całości czy w części, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, a także pozostałe zarzuty przeciwko żądaniu pozwu oraz wszystkie okoliczności faktyczne i dowody na ich potwierdzenie.

Z przepisu art. 503 § 1 k.p.c. nie wynika możliwość pominięcia zarzutów, okoliczności faktycznych i wniosków dowodowych, natomiast rygor taki przewiduje przepis art. 505 5 § 1 k.p.c.

÷

Odnosząc się jednak do zarzutów pozwanej podniesionych w apelacji, a dotyczących sposobu wykonania naprawy przez powoda, należy wskazać, że:

1. Treść zawartej umowy nie określa, przy zastosowaniu jakich części zamiennych naprawa miała zostać wykonana, w szczególności nie określa producenta tych części.

2. Pozwana nie określa co rozumie pod pojęciem „szyba nieoryginalna”, w szczególności nie wyjaśnia, czy chodzi jej o to, że szyba ta pochodzi od innego producenta niż producent samochodów marki p., czy też chodzi jej o to, że szyba ta nie jest szybą nową, lecz używaną, czy też o to, że szyba ta nie jest szybą przeznaczoną do zamontowania w modelu samochodu, takim jak ten, którego właścicielem była pozwana.

3. W rozpoznawanej sprawie brak jest wreszcie wiarygodnych dowodów na okoliczność, że zamontowana szyba pochodzi od innego producenta szyb niż ten producent, którego szyby montowane są w procesie produkcji samochodu. Dowody przedstawione w omawianym zakresie przez pozwaną są wprawdzie dokumentami prywatnymi, jednak nie są nawet podpisane. Nie mogą przy tym zastępować ani treści zeznań świadka, ani też dowodu z opinii biegłego.

4. Nie ma wreszcie żadnych podstaw do przyjęcia, że szyba zamontowana w samochodzie pozwanej jest niepełnowartościowa, jak również, że szyba, która uległa uszkodzeniu, była szybą pochodzącą od producenta, którego szyby montowane są w procesie produkcji samochodu.

5. Całkowicie bezpodstawne jest odwoływanie się do emocji związanych z twierdzeniami, że szyba zamówiona w dniu 2 listopada 2009 roku miałaby zostać zamontowana w samochodzie pozwanej w dniu 25 września 2009 roku. Sąd Rejonowy nie dokonał tego rodzaju ustalenia, a więc podniesiony zarzut jest bezpodstawny. Oczywiste jest przy tym, że w dniu 25 września 2009 roku powód zamontował w pojeździe pozwanej tę szybę, którą w tym dniu dysponował. Nie wyklucza to oczywiście faktu, że w późniejszym terminie mogła być wystawiona przez dostawcę części zamiennych faktura, która dotyczyła szyby zamontowanej w dniu 25 września 2009 roku. Nawet jednak fakt, że faktura z dnia 3 listopada 2009 roku nie obejmuje szyby, która została zamontowana w samochodzie pozwanej w dniu 25 września 2009 roku, nie jest równoznaczny z tym, że ta ostatnia szyba nie jest szybą pochodzącą od innego producenta szyb niż ten producent, którego szyby montowane są w procesie produkcji samochodu.

÷

Mając na uwadze powyższe rozważania należało oddalić apelację, jako bezzasadną.

*

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zasądził od E. K. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego. W związku z tym, że apelacja pozwanej została oddalona w całości, pozwana jest stroną przegrywającą sprawę w całości w postępowaniu odwoławczym. Powinna zatem zwrócić powodowi poniesione w tym postępowaniu koszty. Koszty te obejmują wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powoda, ustalone na podstawie § 6 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 – tekst jednolity).

*

Z tych wszystkich względów i na postawie powołanych wyżej przepisów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.