Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 219/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

Referent stażysta Agnieszka Bronk - Marwicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2019 r. w G.

sprawy z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w G.

przeciwko A. R.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej A. R. na rzecz powódki Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w G. kwotę 17.672,73 zł (siedemnaście tysięcy sześćset siedemdziesiąt dwa złote 73/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2619,10 zł tytułem kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 506,52 zł (pięćset dwa złote 52/100) tytułem kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w Gdyni;

V.  IV. nakazuje ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 940,69 zł (dziewięćset czterdzieści złotych 69/100) tytułem kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w Gdyni.

Sygn. akt I C 219/18

UZASADNIENIE

Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w G. wniosła pozew przeciwko A. R. domagając się zapłaty kwoty 27.195,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 lipca 2017 roku do dnia zapłaty tytułem kosztów zarządu nieruchomością i utrzymania nieruchomości wspólnej, a także o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że pozwana jako właścicielka lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...), będąc członkiem powodowej wspólnoty mieszkaniowej, zobowiązana była do uiszczania na rzecz wspólnoty kosztów związanych z zarządem i utrzymaniem części wspólnych budynku. Pozwana nie uiszczała należności od maja 2013 roku, a zaległość do dnia 30 czerwca 2017 roku wyniosła 27.195,51 zł, na co składały się należność główna w wysokości 23.316,28 zł oraz kwota 3.879,23 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres do dnia 30 czerwca 2017 roku.

Wezwania pozwanej do zapłaty okazały się bezskuteczne.

(pozew – k. 2-5)

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w sprawie o sygn. akt I Nc 1295/17 uwzględniono żądanie powódki.

(nakaz zapłaty w sprawie o sygn. akt I Nc 1295/17 – k. 31)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwana zakwestionowała roszczenie co do zasady jak i wysokości, wskazując, że nie wynika ono z przedłożonych do sprawy dokumentów, które jako dokumenty prywatne stanowią jedynie dowód tego, że osoba, która taki dokument podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Zdaniem pozwanej brak dokumentów uniemożliwiał jej weryfikację zasadności żądania powódki.

Nadto pozwana podniosła zarzut przedawnienia, podając, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z 3-letnim terminem przedawnienia, zatem roszczenie obejmujące okres od dnia 10 maja 2013 roku do dnia 10 lipca 2014 roku przedawniło się. Okres przedawnienia upłynął zatem dnia 11 lipca 2017 roku, a pozew został wniesiony dnia 21 lipca 2014 roku. Skoro przedawnieniu uległo roszczenie główne, tym samy również odsetki od tych kwoty, przy czym jeśli chodzi o odsetki, pozwana podała, że nie miała możliwości ustalenia prawidłowości ich naliczenia.

(sprzeciw – k. 44-45)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana A. R. jest właścicielką lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...) w budynku położonym przy ul. (...) w G., dla którego Sąd Rejonowy w Gdyni prowadzi księgę wieczystą o numerze (...).

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: treść księgi wieczystej nr (...) – k. 16-24)

W okresie od maja 2013 roku do czerwca 2017 roku pozwana jako właścicielka lokalu nr (...) wchodzącego w skład powodowej wspólnoty, zobowiązana była do uiszczania miesięcznych zaliczek na poczet zarządu nieruchomością wspólną, funduszu remontowego oraz bieżących opłat eksploatacyjno-czynszowych za lokal mieszkalny.

(okoliczność bezsporna)

Pozwana reprezentowana była przez pełnomocnika w osobie swojej matki E. R..

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: akt notarialny z dnia 07.01.2009r. – k. 34-34v.)

Pozwana informowana była o stanie swojego zadłużenia oraz podstawie do naliczania opłat. Pozwana wielokrotnie wzywana była przez zarządcę powodowej wspólnoty do uregulowania powstałych zaległości, co pozostawało bezskuteczne. Pozwana – przez pełnomocnika – E. R. oraz powódka toczyły rozmowy w celu ugodowego zakończenia powstałego sporu. W toku rozmów nie doszło jednak do obustronnego podpisania porozumienia dotyczącego ustalenia wysokości zadłużenia oraz jego spłaty. Pozwana konsekwentnie kwestionowała wysokość opłat.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: powiadomienia – k. 58-71, korespondencję e-mailową – k. 81-88, projekt porozumienia – k. 89-90, załącznik nr 1 – k. 91-92, wezwania – k. 13 wraz z potwierdzeniem wysłania – k. 14, 93-96, pismo pozwanej – k. 98, zeznania świadka M. M. – k. 168168v., płyta CD – k. 170)

Zaległość pozwanej za okres od sierpnia 2014 roku do czerwca 2017 roku na dzień 30 czerwca 2017 roku wynosiła 17.672,73 zł, na co składała się kwota należności głównej (15.957,11 zł) oraz odsetki (1.715,62 zł).

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. Ł. – k. 228, wraz z pisemną opinią uzupełniającą – k. 265-266v. oraz ustną opinią uzupełniającą – k. 284-285, płyta CD – k. 286)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez powódkę, przesłuchania przedstawiciela powódki oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości M. Ł..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować autentyczność dokumentów prywatnych, w postaci m.in. zawiadomień o wysokości naliczeń, uchwał wspólnoty czy też korespondencji stron. Zważyć bowiem należało, że złożone przez stronę powodową dokumenty zostały poświadczone za zgodność z oryginałem przez fachowego pełnomocnika w osobie adwokata w trybie art. 129 § 2 k.p.c., a zatem brak było podstaw do kwestionowania ich autentyczności, a nadto wymienione powyżej dokumenty nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia. Dodatkowo, Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby w nich wymienione nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Zarzuty dotyczyły bowiem jedynie mocy dowodowej kopii dokumentów.

Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania pisemnej opinii biegłego sądowego M. Ł.. Zdaniem Sądu opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości zadłużenia pozwanej są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego.

Zarzuty do opinii biegłego zgłoszone przez pozwaną sprowadzały się głównie do kwestionowana podstawy naliczania opłat przez powodową wspólnotę. Jednak należy na marginesie zaznaczyć, że żadna z uchwał wspólnoty, w oparciu o które naliczane były poszczególne składniki zaliczek nie zostały zaskarżone w przepisanym trybie. Pozwana wskazywała również na niekompletność dokumentacji, na której oparł się biegły, przy czym ten szczegółowo w swoich pisemnych opiniach wymienił, na jakich dokumentach oparł się sporządzając opinię, a były to m.in. dokumenty zgromadzone w aktach sprawy oraz dokumentacja udostępniona biegłemu przez zarządcę wspólnoty. Biegły ustnie na rozprawie oświadczył też, że posiadał kompletne dane do wydania opinii. Co się zaś tyczy naliczania opłat podczas nieobecności pozwanej w mieszkaniu, to po pierwsze biegły tej okoliczności nie mógł ani potwierdzić ani jej zaprzeczyć, a po drugie sporządzając opinię zobowiązany był do jej sporządzenia w oparciu o dostarczony materiał dowodowy, przy czym wskazał jednoznacznie na obniżenia poszczególnych opłat naliczanych ryczałtowo oraz na niepobieranie opłat za wywóz nieczystości od 2014 roku. Późniejsze zarzuty do opinii biegłego wskazywały, że biegły nie uzasadnił opinii, z czym nie można było się zgodzić, mając na uwadze powyższe. Wreszcie biegły na rozprawie udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania stron, co zdaniem Sądu winno rozwiać wszelkie wątpliwości.

Uznając zatem, iż złożona opinia jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, stąd uczynił ją podstawowym materiałem dowodowym, na którym oparł rozstrzygnięcie w sprawie.

Przesądziwszy powyższe Sąd zważył, że powództwo w niniejszej sprawie zostało oparte na art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali (Dz.U. Nr 85, poz. 388 z póź. zm.) zgodnie z którym właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu i jest obowiązany uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Zważyć należy, że zgodnie z art. 15 ust. 1 powyższej ustawy, obowiązek właścicieli lokali uiszczania zaliczek w formie bieżących opłat, płatnych miesięcznie jest ustawowo określonym sposobem pokrywania przez właścicieli lokali kosztów zarządu nieruchomością wspólną, na które składają się w szczególności wydatki i ciężary wymienione w art. 14 tejże ustawy. W konsekwencji nie ulega wątpliwości, że pozwany jako właściciel lokalu mieszkalnego zobowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i eksploatacji przysługującego mu lokalu, jak też kosztów zarządu i utrzymania nieruchomości wspólnej.

Zdaniem Sądu powódka opinią biegłego wykazała w sposób należyty i wystarczający wysokość istniejącego zobowiązania pozwanej. Ponadto sposób wyliczeń jak i wysokość miesięcznych zaliczek, biorąc po uwagę opinię biegłego sporządzona na podstawie złożonych dokumentów oraz udostępnionych przez zarządcę powodowej wspólnoty, w obniżonej wysokości nie budzi wątpliwości. Zdaniem Sądu brak jest podstaw do podważenia wysokości zadłużenia pozwanej ustalonej przez biegłego. Należy zauważyć, że biegły sporządził opinię w dwóch wariantach.

Pozwana skutecznie podniosła zarzut przedawnienia części roszczenia obejmującego należności za okres od maja 2013 roku do lipca 2014 roku.

Zgodnie z treścią art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.

Jak natomiast stanowi przepis art. 123 § 1 pkt. 1 i 2 k.c. bieg przedawnienia przerywa się: przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia; przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.

W myśl przepisu art. 124 § 1 k.c. po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.

W pierwszej kolejności Sąd uznał, że wszystkie dochodzone przez stronę powodową opłaty miały charakter świadczeń okresowych i podlegają w związku z tym 3-letniemu terminowi przedawnienia stosownie do art. 118 k.c., co pozostaje w zgodzie z prezentowanym obecnie stanowiskiem doktryny (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 08.10.2008, V CSK 133/08 , LEX nr 500183).

Następnie Sąd zważył, iż uznanie roszczenia nie musi przybrać postaci oświadczenia woli, bieg przedawnienia przerywa bowiem także tzw. uznanie niewłaściwe, które to pojęcie nie zostało zdefiniowane w przepisach kodeksu cywilnego. Ustawa przewiduje jedynie skutek dokonania tej czynności w postaci przerwania biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). W doktrynie prawa i judykaturze przyjmuje się, że uznanie roszczenia może być dokonane w dwóch formach: jako uznanie właściwe oraz uznanie niewłaściwe. Pierwsze stanowi nieuregulowaną odrębnie umowę ustalającą co do zasady i zakresu istnienie albo nieistnienie jakiegoś stosunku prawnego, drugie zaś określone jest jako przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. Uznanie niewłaściwe jest więc oświadczeniem wiedzy a nie woli dłużnika (por. uzasadnienie wyroku SN z 19 marca 1997 r., II CKN 46/97, OSNC 1997/10/143). Taki charakter uznania niewłaściwego zaaprobował też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 7 grudnia 1957 r. (OSPiKA 1958, poz. 194) stwierdzając między innymi, że „uznanie niewłaściwe nie jest czynnością prawną, a jedynie przyznaniem obowiązku świadczenia wynikającego z innego źródła, a więc deklaratywnym stwierdzeniem, że taki obowiązek istnieje i że dłużnik nie zamierza się uchylić od jego wypłacenia”. Powyższe stanowisko Sądu Najwyższego i stanowisko doktryny podkreślają, że niewłaściwe uznanie roszczenia nie jest czynnością abstrakcyjną. Tytułem zobowiązania dłużnika pozostaje wierzytelność którą uznano. Osoba uznająca roszczenie, nie traci zatem możliwości wykazywania, że roszczenie to w rzeczywistości nie istnieje (por. wyrok Sądu Najwyższego z 04 lutego 2005 r., I CK 580/04, LEX nr 301787). Uznanie roszczenia definiuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 marca 2003 r. (I CKN 11/01, Lex nr 83834), jako każdy przypadek wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należało zauważyć, że niewątpliwie strony prowadziły rozmowy celem ugodowego załatwienia powstałego sporu, które w odniesieniu do należności objętych pozwem nie były skuteczne. Pozwana oczekiwała na – jej zdaniem – rzetelne ustalenie wysokości opłat z uwzględnieniem podnoszonych przez nią zarzutów, co miało miejsce chociażby w e-mailu z dnia 19 maja 2016 roku. Wreszcie strona powodowa złożyła do akt sprawy jednostronnie podpisane (przez powódkę) porozumienie, wskazujące na wysokość zadłużenia. Nie ulega wątpliwości, że pozwana – działająca przez pełnomocnika, nie miała zamiaru zaakceptować wskazanej w porozumieniu wysokości zadłużenia. Podpisała ona jedynie załącznik nr 1, z którego nie wynikała wysokość zadłużenia. Oczywistym jest, że wola pozwanej do uregulowania należności uzależniona była przede wszystkim od ustalenia jej wysokości. Jakkolwiek co do zasady wysokość uznawanego roszczenia nie jest elementem obligatoryjnym dla skuteczności uznania, to w przypadku uzależniania swojego obowiązku od wysokości roszczenia, nie można tego elementu przy ocenie zachowania pozwanej pominąć, tym bardziej, że w przypadku roszczeń pomiędzy wspólnotami mieszkaniowymi i lokatorami konieczne jest ustalenie dokładnego okresu, za jaki dochodzona jest należność. Pozwana podnosiła również, że nie posiadała wiedzy, co do sposobu zarachowania kwoty 5.650 zł wpłaconej we wrześniu 2014 roku, a także oceniała działania zarządcy wspólnoty jako nierzetelne i wadliwe.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że żadna z czynności podejmowanych przez pozwaną w toku prowadzonych rozmów ugodowych nie doprowadziła do uznania przez nią długu (również w sposób niewłaściwy), a tym samym przerwania biegu przedawnienia roszczenia w opisanym wyżej zakresie.

Zdaniem Sądu zgłoszenie przez pozwaną zarzutu przedawnienia części roszczenia nie można było uznać za nadużycie prawa. Zgodnie z treścią wyroku Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2003 roku (sygnatura akt V CK 399/02, LEX nr 175965) powołanie się przez dłużnika na przedawnienie roszczenia jest działaniem w granicach prawa i zgodnym z prawem. Dłużnikowi, który podniósł zarzut przedawnienia można postawić zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego tylko w wyjątkowych i rażących okolicznościach. Podobne stanowisko w kwestii wyjątkowości możliwości uznania podniesionego zarzutu przedawnienia roszczenia za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego zajął Sąd Najwyższy również w wyrokach z dnia 2 kwietnia 2003 roku (sygn. akt I CKN 204/01, LEX nr 78814) oraz z dnia 07 czerwca 2000 roku (sygn. akt III CKN 522/99, LEX nr 51563). Dodatkowo Sąd Najwyższy wskazał w przywołanym wyroku ze sprawy I CKN 204/01, iż dla oceny, czy podniesiony zarzut przedawnienia nie nosi znamion nadużycia prawa, konieczne jest rozważenie charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i jego nienadmierności. Natomiast w wyroku wydanym w sprawie III CKN 522/99 Sąd Najwyższy uznał, iż aby w danym wypadku można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego, musi zostać w szczególności wykazane, iż bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami.

W ocenie Sądu zachowanie pozwanej polegającego na podniesieniu zarzutu przedawnienia roszczenia nie można uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W niniejszej sprawie nie zaistniała żadna wyjątkowa sytuacja przemawiająca za przyjęciem odmiennego stanowiska. Za takowe nie może zostać uznany długoletni okres oczekiwania powódki na spłatę zadłużenia przez pozwaną, czy prowadzenie nieskutecznych rozmów ugodowych.

Zatem skoro powódka wniosła pozew dnia 21 lipca 2017 roku, to roszczenie obejmujące należności za okres od maja 2013 roku do lipca 2017 roku uległo przedawnieniu, zważywszy na termin płatności zaliczek.

Mając na uwadze powyższe Sąd biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy, który częściowo potwierdził zasadność żądania pozwu na podstawie art. 15 ust. 1 w zw. z art. 13 ust. 1 i art. 14 ustawy o własności lokali oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. orzekł jak w punkcie I. sentencji wyroku zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę łącznie 17.672,73 zł wraz z odsetkami ustawowymi naliczonymi od dnia 01 lipca 2017 roku.

W pozostałym zakresie Sąd w punkcie II. wyroku na podstawie wyżej stosowanych przepisów stosowanych a contrario oraz na podstawie art. 117 § 1 k.c. oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800). Powódka wygrała proces w 65 %, pozwana – w 35 %. Koszty poniesione przez powódkę to opłata sądowa od pozwu 1.360 zł, opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej 3.600 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł oraz zaliczka na poczet opinii biegłego 1.000. Wynik sumy tych kosztów w stosunku do proporcji, w jakiej wygrała powódka to 3.885,05 zł. Koszty poniesione przez pozwaną to opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej identycznej, jak w przypadku pełnomocnika przeciwnika oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł . Wynik sumy tych kosztów w proporcji do stosunku, w jakim wygrała pozwana to 1.265,95 zł. Różnica na korzyść powódki została zasądzona w punkcie III wyroku.

Ponadto w punktach III. i IV. wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) Sąd nakazał ściągnąć od stron – proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony uległy swojemu żądaniu – koszty tymczasowo wyłożone przez Skarb Państwa (1.447,21 zł), na co składało się koszt wynagrodzenie biegłego sądowego M. Ł. tymczasowo poniesione ze środków Skarbu Państwa.