Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 493/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2020 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: sędzia Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 grudnia 2020 r. w G. sprawy z powództwa Gminy M. G. przeciwko A. P. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego A. P. (1) na rzecz powoda Gminy M. G. kwotę 6.417,06 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 19 marca 2019 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od powoda Gminy M. G. na rzecz pozwanego A. P. (1) kwotę 1.507,20 zł (jeden tysiąc pięćset siedem złotych dwadzieścia groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 493/20

UZASADNIENIE

Stan faktyczny

Lokal mieszkalny przy ul. (...) jest własnością Gminy M. G..

Okoliczność bezsporna

Na podstawie umowy najmu z dnia 26 listopada 2001 r. do korzystania z lokalu byli uprawnieni najemcy: U. P. (1) i A. P. (1).

Okoliczność bezsporna

Umowa najmu została rozwiązana przez właściciela z dniem 31 stycznia 2006 r.

Okoliczność bezsporna

W lokalu tym do daty swojej śmierci (11.11.2011) zamieszkiwała U. P. (1). Jej syn – A. P. (1) od 2007 r. do września 2010 r. przebywał jako tymczasowo aresztowany w Areszcie Śledczym w W., w tym czasie nie pozostawił w przedmiotowym lokalu żadnych swoich rzeczy osobistych . Po opuszczeniu aresztu ponownie zamieszkał w przedmiotowym lokalu kierując się poczuciem obowiązku osobistej opieki nad schorowaną i niesamodzielną matką, będącej wówczas osobą niepełnosprawną. Formalnie otrzymał decyzję o świadczeniu pielęgnacyjnym na swoją rzecz (w związku z koniecznością opieki nad matką) w styczniu 2011 r. Po śmierci matki opuścił lokal zabrawszy swoje rzeczy osobiste, bez zamiaru powrotu i wyruszył w podróż do państw Ameryki Południowej. W Ameryce Południowej (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Peru, Boliwia) przebywał do momentu zatrzymania go w dniu 17 marca 2014 r. przez I.. W wyniku ekstradycji trafił później do Polski.

Dowód: zeznania A. P. z rozprawy

legitymacja U. P., k. 271

decyzja, k. 274

kserokopia paszportuu, k. 203-226

konrakt na rejs, k. 226

Koszty eksploatacyji i utrzymania przedmiotowego lokalu w okresie od października 2020 do listopada 2011 wynoszą (wraz z naliczeniem odsetek): 6.417,06 zł.

1.10.2010

498,54

1.11.2010

493,84

1.12.2010

489,34

1.01.2011

519,2

1.02.2011

630,82

1.03.2011

509,7

1.04.2011

504,7

1.05.2011

299,62

1.06.2011

15,05

1.07.2011

290,72

1.08.2011

287,72

1.09.2011

775,35

1.10.2011

564,19

1.11.2011

538,27

(...),06

Dowód: tabela zaległości (za w/w okres), k. 15-18

Ocena dowodów i kwalifikacja prawna

Sąd dał wiarę zeznaniom A. P. (1). Są one logiczne, wewnętrznie niesprzeczne i prawie w całości szczere. Na wstępie należy zaznaczyć, że pochodzą one od osoby najwyraźniej charakteryzującej się nieco odmiennym stylem życia od przeciętnego obywatela. W zeznaniach A. P. uwidacznia się zamiłowanie do nomadycznego trybu funkcjonowania, nie związanego zbyt trwale z konkretnym miejscem pobytu. Być może w jakimś stopniu jest to powiązane z jego stosunkiem do obowiązującego prawa (i problemami na gruncie prawa karnego). Decyzje życiowe A. P. nie mogą więc być traktowane jako niewiarygodne tylko dlatego, że odbiegają od praktyk „osiadłego” trybu życia większości obywateli Polski. Za prawdomówne więc należy uznać zeznania pozwanego, że jego wyjazd do Ameryki Południowej (po śmierci matki 11.11.2011 r.) nie miał charakteru turystycznego (a jedynie przy użyciu kontraktu na usługi turystyczne w zakresie samego rejsu to Ameryki Południowej) i zamierzał on tam przebywać przez długi czas. Głównym, choć nie wyrażonym wprost motywem było niewątpliwie uniknięcie odpowiedzialności karnej w Polsce i tylko w tym zakreise sąd dopatruje się drobnej nieszczerości w twierdzeniu pozwanego, że wyjechał do Ameryki Południowej, aby „odpocząć po opiece nad matką”. Zważywszy na wieloletnie terminy przedawnienia przestępstw należy więc przyjąć, że był to wyjazd na wiele lat, a nie wyjazd turystyczny z zmiarem powrotu np. za miesiąc. A więc był to wyjazd manifestujący się ewidentnym zerwaniem związku z zamieszkiwaniem w przedmiotowym lokalu w G.. Mówiąc wprost: A. P. (1) chciał się na tamtym kontynencie ukryć na wiele lat przed wszelkimi instytucjami polskimi, tak aby „słuch o nim zaginął”. Niepodobieństwem byłoby w takiej sytuacji założyć, że miał on dalej animus (wolę) posiadania przedmiotowego lokalu. To, że lokalu nie zdał formalnie (protokolarnie) właścielowi i dalej posiadał do niego klucz, są elementami, którymi pozwany ewidentnie w ogóle nie zaprzątał sobie uwagi i w kontekscie głównego celu wyjazdu na odległy kontynent trudno zarzucać pozwanemu, że nie dokonał z jego punktu widzenia jakichś nieznaczących czynności. Zeznania powoda potwierdzone są dokumentacją zawartą w jego paszporcie, decyzją o przyznaniu zasiłku, kontraktem na rejs do Brazylii (S. w stanie B.).

W świetle powyższych spostrzeżeń i ocen co do (...). P. uznano skoro generanie nie był w żaden trwały sposób przywiązany do zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu, to także nie zajmował go w okresie tymczasowego aresztowania (2007-wrzesień 2010). Jak zeznał – w tym czasie w tym lokalu nie pozostawił także żadnych rzeczy osobistych. Jakkolwiek w przeważającej większości przypadku sam fakt pozbawienia wolności i osadzenia w jednostce penitencjarnej nie zmienia miejsca pobytu (zamieszkania) na gruncie przepisów prawa cywilnego, to jednak w niniejszej sprawie całokształt oceny stylu życia pozwanego (w tym też faktów późniejszych) skłonił sąd do innej interpretacji skutków przebywania pozwanego w areszcie. Nie jest też zresztą niczym wyjątkowym, że osadzeni (tymczasowo aresztowani) nie poczuwają się w żaden sposób związanymi z miejscem pobytu sprzed pozbawienia wolności i niejako „rozpoczynają” życie na nowo po opuszczeniu placówki penitencjarnej. Obowiązek podania administracji więziennej adresu „na wolności” traktują z zupełną obojętnością jako zwykłą, nieistotną formalność. Trudno więc zaprzeczyć, że jest bardzo prawdopodobnym, że A. P. po wyjściu z aresztu nie wróciłby do spornego lokalu, gdyby nie to, że jego matka faktycznie wówczas była w bardzo złej sytuacji zdrowotnej i osobistej – wymagała całodobowej opieki.

Sąd ustalił więc, że od 2007 r. do września 2010 oraz od 11.11.2011 A. P. w przedmiotowym lokalu nie zamieszkiwał ani nie posiadał go (nie zajmował) w sposób manifestujący uprawnienie do dalszego korzystania. Pozwany wyjaśnił, że jego pisma dotyczące pozostawienia w lokalu jego mienia, dotyczą tylko mienia spadkowego po matce (bo jest jej spadkobiercą). Nie ma w sprawie żadnego dowodu, że po 11.11.2011 w lokalu pozostały rzeczy osobiste A. P..

Okres od daty opuszczenia aresztu (październik 2010) do śmierci matki (11.11.2011) został natomiast zakwalifikowany jako okres zamieszkiwania A. P. w przedmiotowym lokalu, gdyż fakt opieki nad niepełnosprawną w stopniu znacznym matką nie zmienia faktu, że pozwany tam po prostu zamieszkiwał. Pozwany nie udowodnił, że w tym okresie w rzeczywistości mieszkał gdzie indziej.

Okres poprzedzający wrzesień 2010 jest pozbawiony konieczności dokonywania ustaleń co do miejsca pobytu z uwagi na skuteczny zarzut przedawnienia.

Sama wysokość naliczeń należności za korzystanie z lokalu nie była przez pozwanego kwestionowana.

Z analizy tabeli zaległości wynika, że za okres od października 2010 r. do listopada 2011 r. należności zaległe (z odsetkami) wyniosły 6.417,06 zł i w takiej części pozwany A. P. ponosi odpowiedzialność względem Gminy na podstawie art. 18 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów […] w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. Za datę początkową naliczania odsetek uznano 19 marca 2019 r. (k. 52, dopiero od tej daty można przyjąć, że pozwany miał wiedzę o zadłużeniu, jego wysokości i niniejszym postępowaniu) – punkt I. sentencji.

Cały okres objęty powództwem obejmował należności od lutego 2006 do końca lutego 2012 r. Pozew został wniesiony w kwietniu 2012 r. Roszczenie uległo więc przedawnieniu z trzyletnim terminem przedawnienia za okres do kwietnia 2009 r.

W pozostałym zakresie powództwo oddalono, uznając, że pozwany nie zamieszkiwał i nie zajmował spornego lokalu w okresie kwiecień 2009-wrzesień 2010 (pobyt w areszcie) oraz po 11.11.2011 (wyjazd do Ameryki Południowej).

W punkcie II. rozstrzygnięcie oddalające odnosi się zarówno się do okresu przedawnionego i jak i okresu, w którym wg ustaleń sądu pozwany lokalu nie zajmował – art. 118 k.c. oraz art. 18 ust. 1 a contrario ustawy o ochronie praw lokatorów […].

Koszty procesu

Powód wygrał proces w 21%, pozwany – w 79%. Koszty powoda to: opłata sądowa od pozwu (1528 zł) oraz opłata za czynności radcy prawnego w stawce minimalnej (2.400 zł, § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych […]). 21% z sumy tych kosztów to: 824,88 zł. Koszty pozwanego to: opłata za czynności radcy prawnego w stawce minimalnej z tytułu nieopłaconych kosztów pomocy prawnej z urzędu świadczonej przez adwokata F. P. prowadzącego kancelarię w G. (2.400 zł + 22% VAT, tj. 2.952 zł, § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie […]). 79% z sumy tych kosztów to: 2.332,08 zł. Różnica na korzyść pozwanego została zasądzona na podstawie art. 100 k.p.c. (stosunkowe rozdzielenie) w punkcie III. sentencji (1507,20 zł). W sprawie miały zastosowanie jednolicie przepisy dotyczące kosztów obowiązujące w dacie wniesienia pozwu.